- Do tej pory mieliśmy "wybory do sejmu, senatu" albo "wybory na prezydenta, burmistrza". Teraz mamy formę "wybory o coś", która ustawia wybory w kategoriach "my" albo "oni". To martwi - mówi językoznawca Rafał Zimny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.