Mieszkaniec Posady Rybotyckiej miał wątpliwości, czy znaleziony przez niego szczeniak jest wilkiem, czy psem podobnym do wilka. Zabrał go i wiózł do znajomego. Jak potoczyły się dalej losy zwierzęcia?
Sąd uznał, że wina kierowcy toyoty nie budzi wątpliwości: umyślnie naruszył on zasady bezpieczeństwa i nieumyślnie doprowadził do wypadku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.