Chodzi o zajęcie rąk, a przy okazji także głowy czymś "bezpiecznym". Kiedy haftuję, mogę oglądać serial, słuchać audiobooka, ale nie mogę prowadzić sensownego dialogu. Rozmowa z Olgą Budzan, kuratorką wystawy "Makatka wywrotowa"
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.