U nas, w Stanach to taka bryndza, że nawet ministra sportu nie ma. Nic dziwnego więc, że w Paryżu ledwie udało się Amerykanom uciułać 126 medali.
Janusz Peciak dla "Wyborczej": Koni żal, ale jeśli zamiana jeździectwa na inną konkurencję będzie warunkiem pozostania pięcioboju na igrzyskach, zrobimy to.
Igrzyska w Los Angeles są dopiero za osiem lat, ale wybrany właśnie na selekcjonera reprezentacji Polski w hokeju na trawie poznaniak Dariusz Rachwalski mówi jasno, że właśnie taką perspektywę należy sobie ustawić.
Los Angeles poczeka w zamian za korzyści i zorganizuje igrzyska w 2028 r. Cztery lata wcześniej gospodarzem będzie Paryż. Dzisiaj pierwszy raz w historii MKOl wybrał dwóch organizatorów naraz.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.