Krzysztof Głowacki do szóstej rundy bronił się przed młodszym, cięższym, wyższym, silniejszym Lawrence'm Okoliem. W szóstej rundzie Brytyjczyk przeprowadził atak, który przećwiczył sobie w poprzednich rundach.
Krzysztof Głowacki nie zostanie 12 grudnia po raz trzeci mistrzem świata wagi juniorciężkiej. Koronawirusa ma też jego trener, oskarżony wcześniej przez promotora o "meganieodpowiedzialność".
Rywalem Polaka będzie młodszy, niepokonany i prawie dwumetrowy syn nigeryjskich imigrantów, Brytyjczyk Lawrence Okolie. Brakuje mu doświadczenia, Głowacki ma go już w nadmiarze.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.