Rywalem Polaka będzie młodszy, niepokonany i prawie dwumetrowy syn nigeryjskich imigrantów, Brytyjczyk Lawrence Okolie. Brakuje mu doświadczenia, Głowacki ma go już w nadmiarze.
Kiedyś Kazach nie mógł znaleźć rywali, bo fortuny im nie gwarantował, a już lewym prostym bił tak, że głowy odbijały się od pleców. Szeremeta zasadza się na niego, bo jest przekonany, że sytuacja idealnie się teraz odwraca.
Łotysz Mairis Briedis wygrał z Krzysztofem Głowackim, został mistrzem świata i zgarnął milion dolarów, ale okrył się wstydem, którego prędko nie zmaże.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.