Gęś Pipa jest wszędzie - w Krakowie pod Wawelem, na Rynku w Kazimierzu, w Warszawie na Starówce, pl. Zamkowym czy wzdłuż Grodzkiej, w Zakopanem wiadomo - na Krupówkach, ale też pod Wielką Krokwią i Gubałówką. Maskotka - przebój szkolnych wycieczek -...
Z woskowych eksponatów w Krakowie drwi brytyjska, amerykańska i niemiecka prasa. Czym muzeum zasłużyło sobie na złą sławę? Czy jego popularność przebije fenomen krakowskiego laguna?
Gadżety z krakowskim lagunem, figurki, maskotki i balony w kształcie Smoka Wawelskiego, obwarzanki, kubki, talerze i breloki z hasłem "Chodźże na pole", ciupagi i szachy z Sukiennic, lalki w stroju regionalnym oraz pewnie wiele innych pamiątek i...
"Jakiś ogromny stwór czai się w łazience" - zaalarmowała Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami mieszkanka Krakowa. Na ratunek ruszył kierowca KTOZ. W łazience odnalazł... kilkunastomilimetrowego pajączka.
Czyhał na drzewie, by znienacka... nikogo nie zaatakować. Wkradł się do menu krakowskich restauracji, by smakować lepiej niż zwykły croissant. W ciągu zaledwie trzech dni odbył podróż dookoła świata. Lagun, francuski rogalik o cechach gadzich,...
Często błędem jest nie to, że ktoś się przejęzyczył, ale że w ogóle coś powiedział. Zebraliśmy więc nie tylko lapsusy, ale i passusy 2021 roku. Który lubisz najbardziej?
Lagun, czyli zwierzę-croissant, zdobył niezwykłą popularność w ciągu ostatnich dni dzięki postowi zamieszczonemu przez Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Teraz na ta sława może się przydać potrzebującym zwierzętom.
Mam nadzieję, że Polska Fundacja Narodowa właśnie szuka telefonu do agenta Stephena Kinga. W końcu mamy szansę na szumnie zapowiadaną hollywoodzką superprodukcję o Polsce.
Poranna kawa bez laguna w Krakowie to jak Rynek Główny bez Sukiennic. Przesada? Niekoniecznie, bo o tajemniczym stworze, który zadomowił się na krzewie bzu, nie tylko mówi cały świat, on podbił serca krakowian!
Przyjedźcie natychmiast, na drzewie wisi lagun! - zaalarmowała Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami mieszkanka Krakowa. Kiedy inspektorzy zjawili się na miejscu, okazało się, że dziwnie brzmiący stwór to wyrzucony rogalik.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.