Piotr Kobylec, górnik z Michałkowic, w czasie okupacji koło swojego domu wykopał grotę zaopatrzoną w system wentylacyjny i alarmowy. Ukrywało się w niej kilkudziesięciu będzińskich Żydów. M.in. Chajka Klinger, której postać już wkrótce przypomną...
Skąd ukrywający się mieli światło, powietrze, jedzenie? Co widzieli? Czy było im zimno czy gorąco? Radzili sobie sami czy musieli polegać wyłącznie na innych?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.