FIFA chce naprawić błąd sprzed 4 lat i położyć rękę na pracy piłkarskich menedżerów, którzy w 2018 roku zarobili ponad 500 mln euro samych prowizji, działając często poza granicami prawa.
Pokonali Leo Messiego i Cristiano Ronaldo, nie dali się wykiwać całej drużynie najwybitniejszych graczy. Wzięli się nawet za superagenta Jorge Mendesa. Bo ukrywanie dochodów stało się standardem na szczytach futbolu.
Czy afera podatkowa w hiszpańskiej piłce zagraża wycenianemu na ponad miliard dolarów imperium superagenta Jorge Mendesa? Oskarżonych jest siedmiu jego klientów od Cristiano Ronaldo po José Mourinho.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.