Po zwycięstwie w kolejnych prawyborach miliarder i celebryta Donald Trump jest faworytem Republikanów. Wczoraj skapitulował zniszczony przez niego Jeb Bush.
Wygląda na to, że w Ameryce prezydentem może zostać każdy, o ile nazywa się Bush albo Clinton. I ma wśród przyjaciół hojnych milionerów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.