Janusz Adamski wszedł na Mount Everest od strony Tybetu, dokonał trawersu wierzchołka i zszedł po stronie nepalskiej. Nie miał na to zgody. Nepalczycy zastanawiają się, jak go ukarać, a Chiny postanowiły w tym roku już nikogo w Himalaje nie...
O himalaistach dopiero uczących się chodzić w rakach i używać czekanu pod najwyższą górą świata mówi się od lat. Ale nowością są wabieni pieniędzmi przewodnicy wzięci z warzywniaka i Polak, który zagrał na nosie Chińczykom.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.