Przedostatni, prawie już świąteczny dzień roku, 30 grudnia, w kalendarzu ludzi mojego pokolenia był zaznaczony jako data powstania Związku Radzieckiego, najbardziej niezwykłego imperium świata.
Czytam głos z mojej Ukrainy: "Przeklinam wasze rosyjskie niewolnictwo, które poszło na wojnę z moją wolnością". Niech będzie. Ale to tylko mały kawałek prawdy o Rosji.
Sankcje? Ograniczenie podróży za granicę? Zwykłych Rosjan mało to obchodzi. Sadzą ziemniaki i kapustę. Większość i tak nie ma zagranicznego paszportu. Z cyklu "Adam Michnik poleca".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.