Tych kilka pierwszych tygodni wiosny to boleśnie frustrujący czas. Za oknem jest przenikliwie zimno, wieje paskudny wiatr, siecze wstrętny deszcz, posypuje śnieg. A tymczasem - oto zakwitają forsycje. Tę rozbuchaną, żółtą radość można nawet...
Basia zerwała do wazonu pęk nagich gałązek forsycji. Wystarczyły im dwa dni w domu, aby pokryły się gęsto żółtymi kwiatami.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.