Niemcy nazywają te kwiaty "Pfingstrosen", czyli róże zielonoświątkowe. Prawie się sprawdziło, bo w tym roku na to święto moje peonie miały już pąki. Mnie jednak kojarzą się raczej z Bożym Ciałem
Oleandry to piękne rośliny, które na kilka miesięcy mogą nadać naszemu ogrodowi śródziemnomorski nastrój. Nie są wymagające. Przetrwały nawet huragany i bombę atomową. Trzeba tylko latem je podlewać, a zimą ochronić przed mrozem i gorącem.
Wybaczcie, ale będę używał tej niepoprawnej nazwy, a lilaka zostawię szkółkarzom. Bez to bez. Wyobrażacie sobie słowo lilak w wierszu Tuwima? ("Głowę w bzy - na stracenie/ W szalejące więzienie/W zapach, w perły i dreszcze!/Rwijcie, nieście mi...
Jest roślina, której nie może zabraknąć na kuchennym parapecie lub stole. To absolutne ogrodnicze przedszkole i trzeba by naprawdę się postarać, żeby nie wyrosła.
Na wiecznie zielonych gałązkach cisów tu i ówdzie przebija czerwień osnówek. Wszystko przyprószone śniegiem. Boże Narodzenie jak z obrazka.
W naturze grudnik rośnie w wilgotnych lasach, w półcieniu. Tym różnią się od kaktusów lubiących pełne słońce i suche podłoże. Muszą mieć więc dobrze oświetlone miejsce, ale nie na słońcu, i wilgotne otoczenie.
Te ostatnie dni wykorzystują rośliny, którym letnie upały nie pozwoliły w pełni pokazać swojej urody. Ale w warzywniku panuje już brązowa dekadencja.
Wiosną, kiedy kwitnie, wygląda jak suknia panny młodej, w upalne lato rozłożysta korona daje cień i wytchnienie od palących promieni. A jesienią - smaczne, nasze własne jabłka. I nie muszę nawet wiedzieć, jak się nazywa
Jeżyny budzą we mnie wspomnienie lata w Bieszczadach, jeżynowego eldorado gdzieś nad zatoką Potoku Czarnego i smaku pierwszych w życiu ostrężynowych konfitur
Mimozami jesień się zaczyna... Co poeta miał na myśli? Czym zaczyna się jesień u Tuwima? Prawdopodobnie nawłocią, która kwitnie teraz złotawo, żółto i miło.
Jak zadbać o hortensje i uratować ogród przed upałami w lecie? Czyje imię nosi królowa wszystkich róż? Kiedy jest ostatni dzwonek na zimową przycinkę drzew owocowych? Na te i inne pytania znajdziesz odpowiedź w e-booku ze zbiorem felietonów Dariusza...
Tak zapamiętałem cissusa z dawnych lat: wspinającego się na jakichś drabinkach w oknach starych kamienic, w towarzystwie doniczek z dawnymi pelargoniami albo zwisającego z kwietnika na ścianie szkolnej klasy. Czas na nowy image tego kwiatka retro.
To prawdziwa arystokratka i taką ma też patronkę. Charlotte Percy, księżna Northumberland, z domu Lady Clive, była zapaloną ogrodniczką. To u niej po raz pierwszy w Europie zakwitła kliwia.
Musiał przywędrować przypadkiem, z wiatrem lub ptakami. I teraz kwitnie samotnie w trawie. Poczekam więc na razie z kosiarką, bo to kwiat wiosny i symbol 100 dni Napoleona. Ale kiedyś i na tego fiołka przyjdzie jego Waterloo.
Znajdziemy się w wiosennym raju z polami tulipanów, hiacyntów, narcyzów. Raj znajduje się pośrodku drogi między Amsterdamem a Hagą.
Jeden mały baldach drobnych porcelanowych kwiatków z czerwonym środkiem, a snuł woń, która wypełnia cały dom.
Taka plażowa roślina: lubi słońce i piasek. To wyzwanie, bo w ogrodzie wszystkie słoneczne miejscówki są już zajęte
Nie wiem, z czego można ułożyć ukraiński bukiet, taki symboliczny jak ten polski u Tuwima. Dwa kwiaty jednak znalazłyby się w nim na pewno.
Niechybnie podzieliłaby los biednej Małgorzaty Gautier, tej od Aleksandra Dumasa. Na te ostatnie suchotnicze dni wziąłem ją do siebie i ten gest ostatniej szansy okazał się zbawienny. Kamelia odżyła.
Pamiętam go sprzed lat, kiedy soczysty liść naprędce łagodził wszelkie podwórkowe katastrofy: zdarte kolana, stłuczenia, bąble od pokrzyw, ukąszenie osy. Aloes leczył mi rany jak kiedyś żołnierzom Aleksandra Wielkiego
Anglicy mówią na nią "love in a mist" - miłość we mgle. Kwiaty czarnuszki unoszą się jakby we mgle delikatnych listków. Jest też miłość, nie o porannej mgle wprawdzie, lecz w pełnym świetle dnia.
W środku zimy zrobiłem sobie skorzonerowe żniwa. Udane, bo mimo zimowania na grządce korzenie były niezwykle smaczne. Rzeczywiście, jak w opisach: o delikatnym smaku szparagów
Za oknem styczniowa plucha (tak, właśnie plucha, a nie zamieć i śnieżyca), ciemno, buro i ponuro. Nic dziwnego, że już sama nazwa fiołek afrykański sprawia, że wyobraźnia przenosi nas na ciepły kontynent, w tanzańskie lasy gór Usambara.
Po świerku pozostało puste miejsce. Drugi świerk teraz będzie mógł się swobodnie rozpanoszyć, ale w pewnej odległości od niego będzie można coś posadzić.
Ta roślina wytrzyma wiele. Nawet spadającego w środek doniczki kota czy wyjazd właściciela na długi urlop.
Jest taka roślina, której nazwa budzi we mnie spontaniczną wesołość. Bo czy crassula - grubosz to nie jest takie małe domowe szczęście? Nawet jeśli nie rodzi złotych monet zamiast liści
Mamy w domu kolejnego zielonego lokatora. I to arystokratycznej proweniencji. Na barbórkowy prezent wybrałem strelicję. Wprawdzie małe szanse, że zakwitnie, ale warto spróbować nawet tylko dla ślicznych liści.
Spadł śnieg. Kiedy niedzielnego poranka wyjrzeliśmy przez okno, wszędzie leżała gruba warstwa białego puchu. Na ścieżkach, krzewach, drzewach, na pozostałych po lecie łodygach bylin.
Pojawił się pod moją nieobecność, a już zaczynam go lubić. Nasz nowy domowy nabytek to skrzydłokwiat vel skrzydłolist, vel kwiat księżycowy.
Zdecydowanie niesłusznie stały się dyżurnymi kwiatami stawianymi na grobach. Ze szkodą dla samych chryzantem, które mogłyby być wykorzystywane o wiele częściej i szerzej. Ale również ze szkodą dla cmentarzy.
Rośliny zajęte są przygotowaniami do zimy i tym razem dajmy im chwilę spokoju. Przy odgarnianiu liści z podwórkowej ścieżki pomyślałem jednak, że warto opisać naszą małą ogrodową architekturę.
Jeśli traficie przypadkiem na hibernala rocznik 2021 z winnicy w zachodniopomorskich Baniewicach, to pewnie mam w tym winie swoje parę gronek. Mała rzecz, a cieszy
Patrzę na grudnik, który u nas kwitnie już w listopadzie. Kwitnie pięknie i obficie, co roku. Mama Łucja z Podlasia dostała go od nas na swoje grudniowe imieniny. Kto mógł wiedzieć, że będą ostatnie?
Dwa w jednym czy jedno dwoiste? To pytanie zadawał sobie Goethe, patrząc na liść gingko biloba. Czy to jeden liść rozszczepiony na dwoje czy dwa liście składające się w całość
Grudnik ocalony ze śmietnika zakwitł w październiku. Sąsiadowi ukazał się kwiat jednej nocy z zapomnianego dawno kaktusa. Co rośliny chcą nam powiedzieć?
Peter Joseph Lenné, słynny twórca pruskich ogrodów, stwierdził, że "nic nie udaje się bez pielęgnacji, ale nawet najwspanialsze rzeczy tracą swoją wartość przez niewłaściwe traktowanie". Ale jeśli właściwie pielęgnujemy ogród przez 30 lat...
Coś jest w tych zdziczałych węgierkach, że smakują lepiej niż te z ogrodu, o "sklepowych" nie wspominając. Może dlatego, że śliwy muszą tam na wzgórzach walczyć o przetrwanie? Może łapią aromaty wysokich traw i ziół? Co roku wyprawiamy się więc na...
W sezonie ogórkowym jadłbym ogórki z własnego ogrodu codziennie i pod każdą postacią. Gdyby obrodziły. Ale na grządce bieda
Nawet jeśli przepych kwitnącej lagerstroemii ze zdjęć w internecie podzielić przez dwa, a potem jeszcze raz przez dwa, bo pewnie w Polsce nie będzie aż tak bujnie kwitła, to i tak gra jest warta świeczki. Nasza malutka lagerstremia ma w tym roku...
Latem ogród poddany jest wszelkim próbom wytrzymałości. Z jednej strony żar z nieba i susza, z drugiej urlop, wyjazd i pozostawienie wszystkiego samopas. Co zrobić, żeby po powrocie nie zastać jałowego stepu zamiast zielonej, kwitnącej oazy?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.