Schroniska i domy zastępcze dla zwierząt pękają w szwach. Brak własnego domu i właściciela czasami okazują się jednak lepsze niż trafienie do adopcji. Zdarza się, że pies jest zwracany w bardzo złym stanie fizycznym i psychicznym.
Około 100 psów wraz ze swoimi opiekunami przeszło w sobotę rano w ósmym Marszu Azylanta. - To najlepsze, najwierniejsze i najbardziej kochane psy na świecie - mówili zgodnie właściciele adoptowanych czworonogów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.