Po awanturach w Alkmaar zaczął się proces o pobicie ochroniarza holenderskiego klubu przez piłkarza warszawskiej Legii Radovana Pankova. Jego obrońca sugeruje ukrywanie dowodów.
Nasze kluby latami pracowały na opinię takich patałachów, że teraz rozsierdzają rywali próbami stawiania oporu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.