Środa na igrzyskach w Pekinie z perspektywy polskiego kibica stała pod znakiem Natalii Maliszewskiej. Nasza gwiazda short-tracku bardzo pewnie wygrała swój wyścig eliminacyjny na 1000 m. Co jeszcze działo się na olimpijskich arenach?
Trzęsienie ziemi w słowackich sportach zimowych. 46 klubów - w tym zespół najlepszej alpejki Petry Vlhovej - opuściło Słowacki Związek Narciarski (SLA). Jeszcze tego samego dnia ministerstwo odebrało organizacji status związku sportowego.
Te same góry, te same nie-Alpy, ta sama pogoda, ci sami młodzi ludzie, którzy pragną sportowych sukcesów. A jednak gwiazdę narciarstwa alpejskiego mają Słowacy, nie my.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.