"Książki czyta kobieta po 40., ze średniego i małego miasta" - w czasie pracy w dużym wydawnictwie, którego niebagatelną część oferty stanowiły książki o "arabskich księżniczka", nie jeden raz słyszałem to hasło. Ale czy na pewno to prawda?
- Niebywały zalew rynku wydawniczego toksycznymi tytułami to świeża sprawa - mówi Marta Wiktoria Trojanowska, bibliotekarka, autorka książki "Siłaczka z Młodzianowa. O bibliotekarce Stanisławie Bisikiewicz".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.