Kupcy ze spalonej Marywilskiej otworzyli własne centrum handlowe. Wrócili do pracy po pięciu miesiącach. Jakie nastroje im towarzyszą?
Obraz targowiska kiedyś tętniącego życiem jest - mimo reaktywacji - daleki od ideału. Kupcy są zawiedzeni działania zarządcy centrum, na dodatek mają mnóstwo wydatków, a klientów nie ma. Nawet Wietnamczycy się stąd powoli wyprowadzają.
Otworzyło się miasteczko kontenerowe obok spalonej hali Centrum Handlowego Marywilska. - Ostatnie trzy miesiące to był koszmar - przyznają sklepikarze, który wrócili do pracy po jednym z największych pożarów ostatnich lat w Warszawie.
Kupcy z CH Marywilska 44 w Warszawie wkrótce wrócą do pracy. Na parkingu sąsiadującym ze spaloną halą powstaje targowisko kontenerowe, które posłuży handlarzom do momentu odbudowania hali. Znamy jego datę otwarcia.
Pięć osób usłyszało zarzuty o charakterze terrorystycznym. Sąd zdecydował o ich aresztowaniu.
Od dziś kupcy ze spalonej hali Centrum Handlowego Marywilska 44, mogą ubiegać się o miejsce w hali tymczasowej, którą na czas odbudowy targowiska udostępni zarządca terenu. Pierwsi kupcy na miejscu pojawili się już po północy.
Śledztwo w sprawie pożaru hali przy Marywilskiej 44 przejęła Prokuratura Krajowa. Jest ono prowadzone w kierunku działania zorganizowanej grupy przestępczej.
Kupcy z CH Marywilska 44 w Warszawie wkrótce wrócą do pracy. Na parkingu sąsiadującym ze spaloną halą powstanie targowisko kontenerowe, które posłuży handlarzom do momentu odbudowania hali. Poszkodowani w wyniku pożaru na swoje miejsce mają powrócić...
Do sprawy pożaru Centrum Handlowego Marywilska 44 po kilku dniach odniósł się premier Donald Tusk: - Aktywność rosyjskich służb, także współpracujących z białoruskimi służbami, jest duża i nie ma się co czarować - powiedział szef rządu.
Tydzień temu spłonęło Centrum Handlowego Marywilska. Kupcy z Wietnamu dostali pierwszą pomocową transzę. Będą też następne.
- Ja chcę rozwiązać problem, a PiS - sprowokować awanturę - odpowiada na propozycję opozycji prezydent miasta Rafał Trzaskowski. Co dalej z kupcami?
Zgodnie z zapowiedziami rządu kupcy z Marywilskiej 44 nie będą pozostawieni sami sobie. Resort finansów ogłasza trzy formy wsparcia podatkowego i uruchamia specjalną infolinię.
Elżbieta Mordaka jest w 32. tygodniu ciąży. W pożarze centrum handlowego Marywilska 44 straciła dobytek warty około 250 tys. zł. - Nie wierzę, że ktoś to podpalił, że chciał zrobić nam tak wielką krzywdę - mówi.
Na spotkaniu prezydenta Warszawy ze spółką zarządzającą halą Marywilska 44, padła propozycja budowy tymczasowej hali handlowej. Przyda się na czas odbudowy spalonego w niedzielę kompleksu na Żeraniu.
Od chwili wybuchu pożaru w centrum handlowym przy ul. Marywilskiej rozchodzą się pogłoski o tym, że pożar torował drogę dla budowy osiedla. Ile jest w tym prawdy?
Z informacji Wyborcza.biz wynika, że nawet ci sprzedawcy, którzy mieli wykupione ubezpieczenia, nie będą mieli zrekompensowanych całości poniesionych strat. Dodatkowy problem jest taki, że sprzedawcy w boksach na Marywilskiej trzymali gotówkę i...
- Jeśli porównany ten pożar, do innych takich zdarzeń w przeszłości, jak na przykład pożar fabryki opon Stomil w Poznaniu w latach 70., to Marywilska spłonęła za szybko - o prawdopodobnych przyczynach pożaru Centrum Handlowego Marywilska rozmawiamy...
Śledczy praskiej prokuratury będą badać to, jak doszło do ogromnego pożaru centrum handlowego przy Marywilskiej 44. - Pracę zaczęliśmy już wczoraj - mówi Norbert Woliński, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Widmo seryjnego podpalacza krąży po Polsce - przekonywał europoseł PiS Joachim Brudziński. Dowodził, że niewystarczająca była reakcja rządu i stołecznego ratusza po pożarze centrum handlowego przy Marywilskiej.
Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" oglądają setki, a bywa, że tysiące zdjęć z kraju i ze świata. Tylko niewielki ułamek z nich ilustruje potem wydarzenia opisywane przez naszych dziennikarzy. Wiele wspaniałych fotografii nie ma szansy...
Pożar, który wybuchł w olbrzymiej hali centrum handlowego na Białołęce, wstrząśnie tysiącami drobnych przedsiębiorców, ich pracowników oraz rodzin. Powszechnie mówią, że stracili wszystko, co mieli.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.