Piotr Krzyżowski wszedł na Lhotse i Everest solo w jednej akcji, a potem do szpitala z obozu 2 ewakuował go helikopter.
- Nie mamy kodeksu antydopingowego w górach, mamy etykę i demokrację. Chcesz, idź bez tlenu. Chcesz, wchodź z tlenem. Tylko powiedz o tym, bo jeśli nie powiesz, to będziesz jak Lance Armstrong - mówi Marcin Miotk, jedyny Polak, który wszedł na Mount...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.