Każdy bohater niedzielnej inauguracji alpejskiego Pucharu Świata mężczyzn w Sölden ma coś wspólnego z Norwegią, marką nart Van Deer Red Bull lub z samym Red Bullem. Albo z tym wszystkim naraz.
Lucas Braathen był norweski, będzie brazylijski. Po pół roku przerwy alpejczyk wraca do zawodowego ścigania w barwach kraju swojej matki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.