Ludzie sportu zwyciężają w walce z dezubekizacyjnym walcem. - Wygrałem sprawę. Dostałem wyrównanie, ale najgorsza była pieczątka, że byłem ubekiem - mówi Leszek Tillinger, były piłkarz i działacz żużlowy bydgoskiej Polonii.
- Czuję się ponownie oszkalowany. Pozwę pana - powiedział w sądzie były szef i wieloletni działacz bydgoskiej Polonii, Leszek Tillinger, po zeznaniu Jerzego Kanclerza, obecnego prezesa i właściciela klubu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.