Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" oglądają setki, a bywa, że tysiące zdjęć z kraju i ze świata. Tylko niewielki ułamek z nich ilustruje potem wydarzenia opisywane przez naszych dziennikarzy. Wiele wspaniałych fotografii nie ma szansy...
Dwaj byli mnisi z tej samej świątyni umieścili w aplikacji WeChat 95-stronicowy raport o niemoralnym zachowaniu przeora Xuechenga. Ale partia bierze go pod swoje skrzydła, bo to oficjalna osobistość: stoi na czele jedynej uznanej reprezentacji...
To świat bez Freuda i traumy dzieciństwa. Chińczycy nie szukają winnych w rodzicach, a psychoanalizę zostawiają Zachodowi
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.