A wygrywa artystka wracająca do wielkiej formy albumem, który co prawda jest ucztą dla uszu, ale którego trzeba słuchać przede wszystkim sercem.
Elektronika z klubów Londynu i nowa szkoła amerykańskiego hip-hopu - te dwa konkurencyjne światy połączył James Blake. Do niedawna smutny chłopiec, na nowej płycie "Assume Form" - wrażliwy mężczyzna.
"Age Of" może być jedną z najważniejszych płyt tego roku. Nowojorczyk Oneohtrix Point Never jak nikt potrafi uchwycić w muzyce ducha czasu, przez co trudno za nim nadążyć - ale warto próbować.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.