Ingrid Betancourt, którą armia partyzancka FARC trzymała sześć i pół roku w więzieniu w jednym ze swoich obozów w dżungli, stanie wiosną do wyborów prezydenckich. Chce w Kolumbii prawdziwej demokracji, walki z korupcją i patriarchatem.
Kolumbijsko-francuska działaczka polityczna porwana w 2002 roku przez FARC, Ingrid Betancourt, zagości na tegorocznej edycji festiwalu Literacki Sopot.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.