Napastnik Borussii Dortmund Sebastien Haller został narodowym bohaterem Wybrzeża Kości Słoniowej po zwycięskim golu w finale Pucharu Narodów Afryki z Nigerią (2:1). Od dawna zanosiło się na cud i cud się dokonał.
Trzeba być głęboko wierzącym, by uwierzyć w tak nieprawdopodobny finał. Mieszkańcy Wybrzeża Kości Słoniowej są przekonani, że to Bóg poprowadził ich piłkarzy do meczu o złoto w Pucharze Narodów Afryki przeciwko Nigerii.
Po katastrofie w fazie grupowej Pucharu Narodów Afryki wyrzucili selekcjonera i uznali się za przegranych. A potem stał się cud.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.