Flaubert od pierwszego zdania trzyma czytelników mocno za kark i pewną ręką prowadzi przez pięć krótkich części aż do finału z papugą w niebiosach.
Francja końca XIX w. jest swobodna erotycznie. Wieści, która z paryskich żon ma upodobanie do jakiego rodzaju seksu, roznoszą się prędko i za propozycje łóżkowe nikt się nie obraża. "Kto kogo dziś rucha?" - to w Paryżu normalne zagajenie rozmowy....
On się rozpędzał ze swoją miłością jak szarżujący hipopotam, najpierw, zdaje się, kochał średnio, a potem coraz mocniej, ona co jakiś czas dążyła do apokaliptycznych konfliktów
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.