Był odważny i zdeterminowany. Hanna Krall mówi, że miał dwie fantastyczne cechy, które pozwoliły mu przetrwać. Nie czuł głodu i nie czuł strachu - o Edelmanie opowiada Barbara Mechowska-Kleyff, jego współpracowniczka w łódzkim szpitalu.
Skwer przy skrzyżowaniu ul. Kilińskiego i Jaracza zyskał w marcu nową patronkę. Została nią Alina Margolis-Edelman. Niestety miejsce to było do tej pory skwerem tylko z nazwy.
Napisał je ponad 20 lat po wojnie. A potrzeba było kolejnych 50, by zostały opublikowane. Z okazji 8. rocznicy śmierci Marka Edelmana wyszły drukiem jego "Nieznane zapiski o getcie warszawskim".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.