Dla normalsa normalne jest nie mieć wyrobionego zdania w kwestiach, które nie zajmują go na co dzień - i nie ma w tym nic złego. Od polityki mamy ludzi, których wybieramy co cztery lata.
Nic nie przekona tych, którzy są czegoś pewni na 100 procent: że w Smoleńsku był zamach albo że szczepionki szkodzą. Chodzi o to, by przekonać tych, którzy mają wątpliwości.
Dostałam sporą porcję poradnikowych afirmacji, wyrazów wdzięczności, poczucia siostrzeństwa i wspólnoty. Czegoś, co czasem marzy mi się zamiast akademickich dyskusji z moimi feministycznymi koleżankami.
W USA śluby lesbijskie i gejowskie są postrzegane nie jako zamach na rodzinę, ale świadectwo jej witalności
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.