- Certyfikacja jest dobrym krokiem, aby wprowadzić do polskiej służby zdrowia najwyższe, europejskie standardy. Bezpieczeństwo pracowników ochrony zdrowia jest dla nas priorytetem, ponieważ jest to jednoznaczne z bezpieczeństwem pacjentów - mówią...
Odszedł szef anestezjologów z ICZMP. Jego miejsce zajął lekarz ze szpitala im. Barlickiego. Część lekarzy zmieniła warunki zatrudnienia. Dla pacjentów oznacza to, że nie trzeba odwoływać zabiegów. Przynajmniej na razie.
Zapalenie otrzewnej, niedrożność przewodu pokarmowego, a w konsekwencji operacja ratująca życie - to skutki zostawienia chusty chirurgicznej w ciele pacjentki po cesarskim cięciu. Prokuratura oskarża lekarza i dwie pielęgniarki.
Jedna z największych przychodni w kraju decentralizuje system rejestracji, by ułatwić chorym dostęp do lekarzy. Niestety, pierwszy dzień zaczął się od małego potknięcia.
Kardiolożka z Ukrainy rozpoczęła pracę w szpitalu wojewódzkim w Rybniku. Na razie jest opiekunką medyczną, ale już za kilka tygodni będzie mogła pracować jako lekarka. Przez rok po okiem polskiego lekarza.
Rektor Uniwersytetu Warszawskiego obwieścił powołanie wydziału medycznego. Na razie na papierze. Nie wiadomo, gdzie powstaną kliniki, prosektorium, kto będzie kierował wydziałem i prowadził zajęcia. I skąd na to pieniądze
Rewolucja zacznie się w piątek, 1 lipca. - Prosimy pacjentów o wyrozumiałość i cierpliwość. Pewnie nie od razu wszystko będzie działać prawidłowo. Nie wszystkim też pewnie spodobają się nasze pomysły - mówi Konrad Zaradny.
Samorząd lekarski ostrzega Ministerstwo Zdrowia i Urząd Marszałkowski w Łodzi, że możliwe problemy z obsadą anestezjologiczną w ICZMP mogą odbić się na pacjentach. Chodzi o jeden z najważniejszych szpitali w Polsce.
Prokuratura nie chce ujawnić, ile zapłaciła za opinię ekspertów ze Szwajcarii w sprawie śmierci ojca Zbigniewa Ziobry w krakowskim szpitalu. Za to sama od lat ściga sędzię, bo miała zatwierdzić rzekomo zbyt kosztowną opinię w procesie, w którym...
Przychodnie, które w pandemii zamknęły się na cztery spusty i nie przyjmowały chorych, teraz znów normalnie przyjmują pacjentów. Tyle że pacjentom niekoniecznie się to podoba.
Podwyżki dla pracowników medycznych wyniosą od 1 lipca od 600 do 2 tys. zł, a nie - jak chciał Senat - od 2,1 do 3,5 tys. zł. Nadal nie wiadomo, w jaki sposób NFZ będzie je wypłacać.
Kilkudziesięciu anestezjologów, pracujących od lat w Matce Polsce, najprawdopodobniej zakończy współpracę z końcem czerwca. - Zmiany zawsze budzą niepokój - mówi rzecznik placówki.
Stefan, 87 lat, z zapaleniem płuc trafia do szpitala. Jego rówieśnik z Denver choruje w domu
1 lipca wchodzi ustawa przewidująca podwyżki wynagrodzeń w szpitalach i przychodniach. Jak wysokie? Sprawa rozstrzygać się będzie podczas środowej komisji zdrowia.
Od 1 lipca lekarze rodzinni będą mogli zlecać więcej niż dotąd badań diagnostycznych. Lekarze są sceptyczni, bo nie wiedzą, ile dokładnie dostaną pieniędzy. Z wstępnych obliczeń wynika, że będzie to 3 zł na jednego pacjenta na rok.
Maseczki w pandemii się sprawdziły, bo powstrzymały rozprzestrzenianie się koronawirusa. - Ale z powodu izolacji i chronienia się za pomocą maseczek nie budowaliśmy naturalnej odporności - mówią lekarze. Teraz musimy to odchorować.
Okazja ku temu jest wyśmienita. 150 lat temu powstało Towarzystwo Lekarskie Guberni Płockiej, noszące obecnie nazwę Płockiego Towarzystwa Lekarskiego.
W Wielkopolskim Centrum Zdrowia Dziecka trwają rozmowy między pediatrami a dyrekcją dotyczące nowych warunków zatrudnienia. Część lekarzy grozi odejściem z pracy.
Pani Agnieszka była w 18. tygodniu ciąży, gdy odeszły jej wody płodowe. - Zakończyło się szczęśliwie. Choć to nie pierwszy taki przypadek w naszej lecznicy, to zawsze jest on rozpatrywany w granicach cudu - mówią lekarze ze szpitala w Gorzowie.
- Sytuacja w szpitalu Madurowicza jest poważna. Gdyby porodówka przestała działać, w naszym województwie zabraknie bardzo ważnej placówki zajmującej się trudnymi ciążami i najsłabszymi noworodkami - alarmują w Okręgowej Izbie Lekarskiej w Łodzi.
Często ci charakteropaci i mobberzy są jednocześnie dobrymi specjalistami. Trudno z nimi walczyć, bo są zbyt cenni dla szpitali, aby ich ukarać.
Lekarzy dramatycznie brakuje w placówkach w całym kraju. - 31 lat minęło, jak pracuję w oławskim szpitalu, od stażysty po dyrektora. To nic nadzwyczajnego, że dyżuruję. Lekarzy brakuje też na innych oddziałach - mówi Andrzej Dronsejko.
Przychodnia przyszpitalna w Warszawie odwołuje czekających blisko rok na wizytę pacjentów, bo niemal 60-letni lekarz neurolog musi jechać na poligon na szkolenie wojskowe. - To uporczywe nękanie, uciążliwość dla pacjentów i kolegów lekarzy - ocenia...
Porody w szpitalu w Bełchatowie stanęły pod znakiem zapytania. Wszystko przez brak lekarzy na neonatologii. Szpital deklaruje: neonatologa przyjmiemy od zaraz.
Minął rok, odkąd w gorzowskim szpitalu działa pododdział chirurgii naczyniowej. Przez ten czas specjaliści zrobili ponad 700 zabiegów, wszczepili 30 stentgraftów pacjentom z tętniakiem aorty brzusznej.
Pandemii uniknąć się nie dało. Im dalej jednak od niej, tym wyraźniej widać, że z tej próby nie wszyscy lekarze wyszli zwycięsko.
Ministerstwo Sprawiedliwości nie ustępuje w sporze z resortem zdrowia i wciąż sprzeciwia się zwolnieniu lekarzy z odpowiedzialności karnej za błędy medyczne. Jako jeden z argumentów przywołuje historię doktora Mirosława G.
Do prof. Andrzeja Bochenka przyszli pacjenci, którzy kupili rzekomo polecane przez niego parafarmaceutyki. Profesor ostrzega, żeby nie dać się nabrać. To nie pierwszy taki przypadek, gdy wykorzystany zostaje wizerunek znanego lekarza.
Stare gmachy poradni dostały nowe życie. To wsparcie dla psychiatrii dziecięcej. Za 15 milionów złotych powstało w Łodzi Centrum Zdrowia Psychicznego dla dzieci i młodzieży "Przystań".
Nie wszyscy cieszą się tegoroczną wiosną. - Mamy niesamowity wzrost liczby pacjentów, którzy mają objawy alergii - mówi lekarz rodzinny z Łodzi.
Szczepienia nazywają eksperymentem medycznym i przekonują, że do produkcji szczepionek wykorzystywane są abortowane płody. Nie wierzą w pandemię koronawirusa, ale wierzą w amantadynę - za szerzenie antyszczepionkowych i antypandemicznych bzdur przed...
Wśród pracowników budżetówki narasta frustracja. W przeciwieństwie do zatrudnionych w firmach nie mogą liczyć na podwyżki wynikające z inflacji. Ta grupa zawodowa coraz bardziej się papueryzuje.
Półroczne staże adaptacyjne w polskich szpitalach i przychodniach dla lekarzy z Ukrainy, Białorusi czy Rosji zapowiada Łukasz Jankowski, nowy prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.
- Nigdy w życiu nie widziałem w szpitalu tylu chorych - mówi dr Tomasz Karauda, lekarz ze szpitala im. Barlickiego w Łodzi. - Pożyczamy łóżka skąd się da i ustawiamy je na korytarzach, żeby pomieścić chorych.
Lubuskie przychodnie i szpitale zabiegają o lekarzy z Ukrainy. Oferują nie tylko pracę, ale także mieszkania oraz profesjonalne kursy języka polskiego. Mimo to znaleźć lekarzy nie jest tak łatwo.
Tych, którzy zostali w miastach niszczonych przez Rosjan, czeka śmierć. Jeśli nie umrą z powodu kłopotów z dostępem do opieki medycznej i leków, to z głodu.
Lekarze ze szpitala im. Barlickiego w Łodzi od lat obserwują swoich pacjentów i nie mają wątpliwości: - Alergia jest dużo bardziej uciążliwa w mieście niż poza nim.
Rząd przewidział, że szpitale i przychodnie na wymuszone ustawą podwyżki będą potrzebowały 7,2 mld zł. Dyrektorzy mówią zgodnie: - To na pewno nie starczy.
Tylko w środy i co drugi poniedziałek działać będzie poradnia ginekologiczna w Zachodniopomorskim Centrum Onkologii w Szczecinie. Do pracy w szpitalu zgłosiło się bardzo mało specjalistów.
Obywatele Ukrainy w Krakowie mogą w sobotę skorzystać z bezpłatnych porad i konsultacji lekarskich. W ich ojczystym języku dostaną też informacje, jak korzystać ze służby zdrowia w Polsce.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.