Przez wieki opowieści o wampirach budziły taką trwogę, że pewnego mieszkającego w Londynie 56-letniego Polaka przyprawiły w końcu o śmierć - zadusił się ząbkiem czosnku, który wkładał sobie do ust na noc. W sypialni nie- szczęśnika policja znalazła wiele innych przedmiotów mających go chronić przed potworami żywiącymi się ludzką krwią. Działo się to w 1973 r.

Całkiem niedawno, na przełomie XX i XXI wieku, naukowcy wysunęli hipotezę, że te rzekome potwory to ofiary rzadkiej choroby genetycznej - porfirii. Lekarze szacują, że w Europie cierpi dziś na nią średnio jedna na 75 tys. osób, ale w najostrzejszej formie tylko jedna na dwa, trzy miliony.

Nazwa choroby pochodzi od greckiego porphyros , czyli "czerwonopurpurowy", i odnosi się do czerwonawej substancji obecnej we krwi i moczu chorych. U chorych na porfirię obserwuje się zaburzenia metabolizmu związane z nadprodukcją i gromadzeniem w organizmie porfiryn, związków chemicznych odpowiedzialnych za przyłączanie żelaza w czerwonych ciałkach krwi.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Michał Olszewski poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    A dzisiaj mamy ISIS. Wystarczy rozejrzeć się po doniesieniach mediów.
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    Co tam "Oswiecenie" - w wolsce wiara w egzorcyzmy i wampiry ma sie dobrze. Polonia semper fidelis.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    My mamy wampiry finansowe przy korycie: wyssają z budżetu każdą kasę...
    @hipis3308 A ja myślę, że wampirami są raczej pp. Palikot, Rozenek, Środa i Szczuka - inaczej trudno byłoby logicznie uzasadnić ich obsesyjne dążenie do zdejmowania krzyży zewsząd gdzie tylko mogliby się na nie natknąć ;-) Pzdr
    już oceniałe(a)ś
    0
    1