Całkiem niedawno, na przełomie XX i XXI wieku, naukowcy wysunęli hipotezę, że te rzekome potwory to ofiary rzadkiej choroby genetycznej - porfirii. Lekarze szacują, że w Europie cierpi dziś na nią średnio jedna na 75 tys. osób, ale w najostrzejszej formie tylko jedna na dwa, trzy miliony.
Nazwa choroby pochodzi od greckiego porphyros , czyli "czerwonopurpurowy", i odnosi się do czerwonawej substancji obecnej we krwi i moczu chorych. U chorych na porfirię obserwuje się zaburzenia metabolizmu związane z nadprodukcją i gromadzeniem w organizmie porfiryn, związków chemicznych odpowiedzialnych za przyłączanie żelaza w czerwonych ciałkach krwi.
Wszystkie komentarze