Prof. Krystyna Szelągowska: Migrujące z zachodu ludy eskimoskie. Niewielkie grupy przeszły z terenów dzisiejszej Alaski przez obecną Kanadę, a potem straciły kontakt z pobratymcami na kontynencie. Pierwsze paleoinuickie kultury, zwane dziś przez archeologów Independence i Saqquaq, zadomowiły się na wyspie już w trzecim tysiącleciu przed naszą erą.
- Według tradycji islandzkiej żyjący w X wieku norweski żeglarz Gunnbjörn Ulfsson został podczas rejsu na Islandię zepchnięty przez wiatr z kursu i wówczas zauważył majaczący na zachodzie ląd. Pod koniec tego samego stulecia urodzony w Norwegii wiking Eryk Rudy, którego skazano za zabójstwa na trzyletnią banicję, udał się na poszukiwanie ziemi, o której wcześniej opowiadał Ulfsson. Według „Sagi o Grenlandczykach" i „Sagi o Eryku" nazwał nowy ląd Grønland, czyli zieloną ziemią, aby atrakcyjna nazwa przyciągnęła kolejnych osadników.
Wszystkie komentarze
Sądząc postępowaniu amerykańskich sądów po jego wygranej, ostatnich manewrach Polski i Włoch z MTK oraz braku szerszych protestów na nie - tak, masz rację. Znajdą się gadziny w togach, które bezprawie nazwą nowym prawem.
Jak to nie wie? Sygnatariuszem 2 z 3 wymienionych w tekście umow były USA. Wie. Jeżeli Trump mówi, że nie qiadomo czy mają prawo TP oznacza, za przynajmniej te 2 akty podważa.
Zawsze znajdą się tacy, co dla pieniędzy i przywileju zrobią każde świństwo. W Polsce też się znaleźli.
To są poważne sprawy a ty jaja se robisz
Svobodny Kralovec!
Oj! ostrożnie z tym podcieraniem sobie tyłka traktorem.
Taki traktor może odpowiedzieć ogniem działek i karabinów
zanim odleci w stronę ...
Pewnie się nieco zgubiłem ale kim są ci "Grenlandczycy", co chcą niepodległości? To Inuici, potomkowie inuickich kobiet i duńskich mężczyzn , czy Duńczycy którym znudził się kraj przodków? Pewnie pewnie wszystkiego po trochę, a jakie są proporcje?
Za Grenlandię 100 milionów dolarów,
to wartość jednej uliczki spalonej w LA !!!
Eskimos to coś w tak złym stylu jak murzyn?
a dlaczego?
Dla niczego; kolejny terminologiczny fijoł politpoprawnościowy.
no właśnie. Idiotyzm.
No właśnie. Tak samo, jak nazywać postpańszczyźnianych 'obywatelami'.
Na Powązkach mój pradziad ma napisane na grobie: obywatel Warszawy (albo samo obywatel). To znaczy, że miał nieruchomości w Warszawie.
Podobno "eskimos" znaczy zjadacz surowych ryb.
i to jest obraźliwe? A co zjada murzyn, że nie możemy go tak nazywać?
Wikipedia:
W języku Indian wyraz "Eskimos" znaczy "zjadacz surowego mięsa", a taki obyczaj uważano za prymitywny i właściwy raczej zwierzętom niż ludziom. "Eskimos" jest wyrazem uznawanym za obraźliwy w Kanadzie i na Grenlandii. Grzecznie i poprawnie językowo jest nazywać rdzennych mieszkańców tych terenów Inuitami.
Podobno Inuici jedzą to samo.
Cygan vs. Rom:
Ogólnie przyjęto, że określenie „Cygan” odwołuje się do przeszłości,
historii tej grupy, natomiast „Rom” jest to nazwa aktualna, współczesna. Niektórzy spośród badaczy używają wyłącznie nazwy „Rom”, ponieważ słowo „Cygan” ma dla nich złe konotacje.
Więc za parę lat słowo "Inuici" również będzie obraźliwe...
to znaczy człowiek bez twarzy - w ich języku
A po co Unii Alaska?
Mielibyśmy w końcu śnieg...
W Skandynawii jest go od cholery o troche... W Alpach tez.
Wzięlibyśmy Rosję w kleszcze!
Republika Nauru, nie tak dawno posiadająca najbogatsze na świecie złoża fosforytu, obecnie stoi na skraju bankructwa. Niegospodarność, korupcja i szemrane interesy doprowadziły do roztrwonienia bogactwa wypracowanego przez poprzednie dziesięciolecia.
Nie guano, tylko fosforyty. Reszta się zgadza. Dodajmy, że Nauru to też najbardziej otyły kraj na świecie.
Zrozumiałem, że nie. Polityka zagraniczna jest w ręku Danii, ale czy na pewno oznacza to, że nie jest to ich decyzja? Samodzielność to jednak co innego niż polityka zagraniczna.
Premier Danii Mette Frederiksen, ale w porozumieniu z szefami innych partii zasiadajacych w Folketingu (parlamencie Danii) oraz szefem rzadu Grenlandii Mute Bourup Egede (n.b. nazwisko takie jak wspomnianego 18-to-wiecznego misjonarza dunskiego) odpowiedziala Trumpowi ze los Grenlandii, jej niepodleglosc lub dalsza pzrynaleznosc do Królestwa Danii, sa w reku Grenlandczyków
a oni zdaje się, że chcą do USA.
Czytałam ostatnio, że nie lubią Duńczyków za zadzieranie nosa i traktowanie Grenlandczyków jak osób niższej kategorii. Dużo Grenl. pewnie zagłosowałoby za niepodległością, ale część patrzyłaby na umowy międzynarodowe i możliwosci zarobkowe państwa (nadal dostają pieniądze od Danii). Odniosłam wrażenie, że albo Dania albo własny kraj, raczej chyba nikt za USA tam nie tęskni, jeśli już, to bliżej im do Kanady.
niemal 60% chce być USA - wedlug najnowszych badań. Chyba tylko jakieś 15% chce być Duńczykami. Reszta - niepodległość.
Źródło? Tylko proszę nie YouTube z pierdzeniem jednego głupka.