Wojna na Ukrainie. Czternasty dzień rosyjskiej inwazji

I warto sobie zadać pytanie, czy Orban nie powiedziałby tego samego, gdyby zaatakowany Polskę. Ciepełko w domach węgierskich rodzin jest przecież ważniejsze niż życie kobiet, dzieci, niż prawo do niepodległości. Z Orbanem dzieli nas przepaść cywilizacyjna.

— Tomasz Terlikowski (@tterlikowski) March 9, 2022

Dziś początek wizyty Kamali Harris w Polsce i Rumunii

Wiceprezydent USA Kamala Harris rozpoczyna dziś trzydniową wizytę w Polsce i w Rumunii, w czasie gdy Stany Zjednoczone i NATO szukają sposobu, by pomóc Ukrainie bronić się przed Rosją, nie dając się wciągnąć w wojnę. Według oświadczenia zapowiadającego wizytę Harris, rozmowy z przywódcami Polski i Rumunii mają dotyczyć "bezpieczeństwa, gospodarki i pomocy humanitarnej dla Ukrainy".

Rosja: Mamy nowe dowody, że Ukraińcy chcieli nas zaatakować

Rosyjskie ministerstwo obrony twierdzi, że ma nowe tajne dokumenty, które "dowodzą", że Kijów planował atak na wspieranych przez Rosję separatystów z Donbasu.

Jak podaje Reuters, resort opublikował sześciostronicowy, napisany po ukraińsku dokument, który ma wskazywać, że ukraińskie władze rzekomo planowały atak zbrojny na samozwańcze republiki Donbasu. Według agencji, dokument, którego nie da się niezależnie zweryfikować, ma pokazywać plany ataku jednostek taktycznych.

W lutym Władimir Putin uznał dwie samozwańcze republiki Ługańska i Doniecka za niezależne państwa, po czym posłał na ich teren rosyjskie oddziały i rozpoczął inwazję na Ukrainę.

Był już neonazizm, broń jądrowa i biologiczna, a teraz są dokumenty, które jakoby mają odowadniać, że Kijów szykował atak na Donbas. W Ministerstwie Obrony Rosji, podobnie, jak w innych resortach mają problemy językowe - zwraca uwagę Ukraińska Prawda pic.twitter.com/A4khU7etbs

— Piotr Pogorzelski (@PogorzelskiP) March 9, 2022

Rejon Sumy. "Trzy bomby w jedną noc... To była straszna noc" - podaje "Ukraińska Prawda". Jedna bomba zabiła 22 osoby, w tym 3 dzieci. Inny pocisk całkowicie zniszczył dom przy ulicy Romeńskiej, w domu było 9 osób, wszyscy zginęli. Zniszczono 6 domów, a 20 zostało uszkodzonych.

???????????? ?????
??? ????? ?? ???? ?????... ?? ???? ??????? ???.

?????? ????? ??????? ????? 22 ?????, ????? ??? 3 ?????.

????? ??????? ????? ????????? ??????? ?? ?????? ??????????, ? ??????? ???? 9 ?????, ??? ????????. 6 ???????? ?????????? ?????.
?? ??????? 20 - ????????. pic.twitter.com/ltjoQOTXwP

— ?????????? ?????? ?? (@ukrpravda_news) March 9, 2022

Rosja zawiesza na pół roku wymianę walut, zamierza zalegalizować korzystanie z pirackiego oprogramowania i myśli nad nacjonalizacją zamykanych fabryk.
Już niedługo nie będzie tam można kupić Big Maca ani Coca-coli.
Gospodarka Rosji wpada właśnie w kapsułę czasową "kierunek->ZSRR"

— Piotr Wójcik (@Piotr__Wojcik) March 9, 2022

Władze Sumy przekazały, że korytarz humanitarny, który został otwarty we wtorek, działa też w środę. Ukraińskie władze szacują, że ok. 5 tys. osób już opuściło miasto Sumy. Miasto jest pod rosyjskim ostrzałem. W poniedziałek z powodu nalotów okupantów zginęły 22 osoby, w tym troje dzieci.

"New York Times" po raz pierwszy od wieku nie będzie miał dziennikarzy w Rosji

Amerykański dziennik dołącza tym samym do innych światowych mediów wycofujących się z kraju. Rosyjskie władze uznają za przestępstwo nazywanie rosyjskiej inwazji na Ukrainę "wojną". Grozi za to do piętnastu lat więzienia, co sprawia, że nadawanie i pisanie z tego kraju dla dziennikarzy niezależnych mediów stało się praktycznie niemożliwe.

Były szef biura "New York Timesa" w Moskwie, Neil MacFarquhar przyznaje w oświadczeniu, że Rosja zawsze była dla gazety "ważnym krajem, ważną historią". Jednak ostatni zwrot "po prostu zabił tą tradycję". "Mieliśmy w Rosji reporterów bez przerwy od 1921 r., z jedną czy dwiema krótkimi przerwami wynikającymi z problemów z wizami. Nie wypędził nas ani Stalin, ani zimna wojna" - przypomina MacFarquhar.

Very sad day for the history of @nytimes in Moscow. Pulling all its correspondents out of the country. We have had reporters there continuously since 1921, with one or two short interruptions due to visa hiccoughs. Not Stalin, not the Cold War, nothing drove us out. pic.twitter.com/LcSwFqeAeU

— Neil MacFarquhar (@NeilMacFarquhar) March 8, 2022

CIA: Putin chciał zająć Kijów w dwa dni

- Uważam, że Putin jest dziś wściekły i sfrustrowany, prawdopodobnie podwoi wysiłki, by stłamsić ukraińską armię bez oglądania się na ofiary wśród cywilów - przyznał szef CIA William Burns na wtorkowym przesłuchaniu w Kongresie, na którym przekazał deputowanym, że rosyjski prezydent planował zajęcie ukraińskiej stolicy w dwa dni. Dodał, że w Putinie "od wielu lat buzowała łatwopalna mieszanka żalu i ambicji".

- Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że Rosjanie zaczynają próbować posuwać się w kierunku Kijowa z północnego wschodu - powiedział we wtorek dziennikarzom wysoki rangą urzędnik ministerstwa obrony USA, którego cytuje agencja AFP. - Oceniamy, że siły te znajdują się około 60 kilometrów od miasta - dodał, ale nie sprecyzował, ile pojazdów liczy nowa rosyjska kolumna.

Według niego Rosjanie są sfrustrowani sytuacją na północ od Kijowa, gdzie ich natarcie na stolicę nie poczyniło większych postępów od kilku dni z powodu ukraińskiego oporu oraz problemów logistycznych i zaopatrzeniowych. Urzędnik podkreślił, że kolumna z północnego wschodu jest częścią "wysiłków" Moskwy, aby "okrążyć Kijów i zmusić go do kapitulacji". - Ponieważ nie poczynili takiego postępu geograficznego, na jaki liczyli, nasilili atakowanie miasta mieszanką pocisków, rakiet, ognia artyleryjskiego i nalotów - zaznaczył.

- Wzmagają presję na Kijów, nadal uważamy, że jest to jeden z ich głównych celów - powiedział urzędnik Pentagonu.

Podczas ostrzeliwania miasta Sumy zginął wielokrotny mistrz Ukrainy w sambo (rodzaj sztuk walki). Miał 15 lat. Oprócz niego bomba zabiła też całą jego rodzinę, w tym rodziców, babcię i dwójkę młodszych braci. pic.twitter.com/rgtrlT9TaT

— BuckarooBanzai (@Buckarobanza) March 9, 2022

- Nie biorę udziału w negocjacjach dotyczących przekazania polskich samolotów wojskom Ukrainy - powiedział w rozmowie z Onetem polski ambasador na Ukrainie Bartosz Cichocki. - O ile w ogóle takowe [negocjacje] trwają - dodaje.

Cichocki potwierdził jednak "usilne zabiegi i presję ze strony władz ukraińskich, które domagają się zamknięcia przestrzeni powietrznej, a przynajmniej umożliwienia podjęcia walki w powietrzu oraz z obiektami wroga w tej przestrzeni". Jak dodał, negocjacje w tej sprawie toczą się "na szczeblu centralnym".

Ambasador stwierdził, że polska placówka dyplomatyczna w Kijowie "radzi sobie doskonale, jest zaopatrzona i chroniona przez silne jednostki wojskowe".

W mieście Czuhujew w obwodzie charkowskim rosyjska bomba spadła na dom mieszkalny. Zginął jeden dorosły i 7-letnie dziecko. Jedna osoba została uratowana przez służby - podaje Państwowa Służba Ukrainy.

Save the Children: Wśród milionów uchodźców aż 800 tys. to dzieci

Od początku trwającej od dwóch tygodni rosyjskiej inwazji na Ukrainę, z kraju uciekły 2 mln osób. Dziś Save the Children alarmuje, że wśród uciekinierów jest aż 800 tys. dzieci, przy czym wiele przyjeżdża samodzielnie, bez opieki dorosłych. - Rodzice uciekają się do najbardziej desperackich, dramatycznych środków, by chronić swoje dzieci. W tym zdarza się wysłanie dzieci z sąsiadami, przyjaciółmi, by były bezpieczne poza Ukrainą, podczas gdy oni sami zostają na miejscu, by chronić swój dom - informuje przedstawicielka organizacji Irina Saghoyan.

We wtorek światowe media opisały historię jedenastoletniego Hassana, który z Zaporoża samotnie dotarł na Słowację, bo jego mama nie mogła zostawić swojej matki. Chłopiec bezpiecznie dotarł na Słowację, gdzie zajęli się nim krewni.