- niedziela, 13 lutego 2022
-
Dziękujemy za śledzenie naszej relacji w niedzielny poranek i popołudnie. W poniedziałek chyba nasza ostatnia medalowa szansa w Pekinie - konkurs drużynowy w skokach. Ponadto w łyżwiarstwie figurowym program dowolny zatańczą Natalia Kaliszek i Maksym Spodyriew, którzy po programie krótkim zajmują 15. miejsce. Do zobaczenia jutro!
-
Hokej na lodzie. Koniec meczów w turnieju mężczyzn i koniec dnia w Pekinie. Spotkania USA - Niemcy (3:2) i Kanada - Chiny (5:0) zakończyły fazę grupową. Bezpośredni awans do ćwiećfinałów wywalczyły zespoły Szwecji, Finlandii, Rosji oraz USA. Stawkę uzupełnią zwycięzcy meczów play-off: Dania - Łotwa, Niemcy - Słowacja, Kanada - Chiny oraz Czechy - Szwajcaria.
-
Hokej na lodzie. Jak zwykle dobranoc w olimpijskim Pekinie mówią wszystkim kibicom hokeiści. Powoli dobiegają końca mecze USA - Niemcy (3:1) oraz Kanada - Chiny (5:0).
-
Nasza relacja z występu polskich łyżwiarek szybkich na 500 m.
Pekin 2022. Nieudany start sprinterek w łyżwiarstwie szybkim. Wygrała Erin Jackson
Andżelika Wójcik zajęła 11 miejsce, Kaja Ziomek była dziewiąta w wyścigu na 500 m panczenistek. Wygrała Amerykanka Erin Jackson, której w Pekinie w ogóle miało nie być.
-
Złoto na 500 m w łyżwiarstwie szybkim dla Amerykanki Erin Jackson. Faworytka sprostała zadaniu, pobiegła jak mała torpeda. Srebro niespodziewanie dla Japonki Miho Takagi, brąz dla Rosjanki Andżeliny Golikowej.
-
Dopiero 11. Andżelika Wójcik... A więc jednak z wielkiej chmury mały deszcz. Kaja Ziomek 9. (37.70), Wójcik tuż za pierwszą "10" (37.78). Nie da się ukryć, spodziewaliśmy się lepszych występów Polek. Szczególnie w przypadku Wójcik, która pobiegła grubo poniżej swoich możliwości, dużo wolniej od rekordu życiowego.
-
Obejmuje prowadzenie... Jackson (37.04). Kaja Ziomek w tej chwili na 9. miejscu.
Ostatnia para: Andżelika Wójcik kontra Rosjanka Olga Fatkulina.
Powodzenia, Andżelika!!!#HomeOfTheOlympics #Beijing2022 #Pekin2022 pic.twitter.com/4kLnC2NJL8
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) February 13, 2022 -
Golikowa wskakuje na 2. miejsce z czasem 37.21 i spycha Austriaczkę Herzog na 3. miejsce.
No i para nr 14: Kaja Ziomek kontra Amerykanka Erin Jackson.
-
Daleko Chinka (9. miejsce), jeszcze dalej Białorusinka (13.). Japonka nerwowo kręci kołowrotki na stacjonarnym rowerku, to może być medal.
Wyścig 13. (Rosjanka Andżelina Golikowa kontra Japonka Nao Kodaira), no a potem już Polki!
-
Kaczanowa dopiero 6., Goetz 11. Niesamowity wynik wykręciła Takagi, nikt nie może się do niej zbliżyć.
Wyścig 12. to Tian Ruining (Chiny) kontra Hanna Nifantawa (Białoruś)
-
Pobiegło już 20 zawodniczek, a na czele wciąż bez zmian - prowadzi Miho Takagi, przed Vanessą Herzog. Na 3. miejsce wskoczyła Holenderka Jutta Leerdam (37.34 s). Teraz teoretycznie najszybsza "10", zatem przechodzimy na relację bieg po biegu. W wyścigu 11. Amerykanka Kimi Goetz kontra Rosjanka Daria Kaczanowa.
-
Za nami 1/3 zawodów. Po pięciu parach prowadzi Japonka Miho Takagi z bardzo dobrym czasem 37.12 s. Druga jest Austriaczka Vanessa Herzog (37.28), trzecia Amerykanka Britanny Bowe (38.04). Jednak najszybsze zawodniczki dopiero przed nami.
-
Łyżwiarstwo szybkie. Wielkimi krokami zbliżają się ogromne emocje, za chwilę początek rywalizacji na 500 m kobiet. Na starcie 30 zawodniczek podzielonych na 15 par. Nasze zawodniczki pojadą na samym końcu, w dwóch ostatnich parach. W 14. wyścigu Kaja Ziomek zmierzy się z jedną z głównych faworytek do złota, Amerykanką Erin Jackson, z kolei Andżelika Wójcik w 15. wyścigu pojedzie z Rosjanką Olgą Fatkuliną.
-
Hokej na lodzie. Co tam panie w turnieju mężczyzn? O wygranej Słowacji z Łotwą (5:2) już pisaliśmy. Finlandia mimo, że po dwóch tercjach przegrywała ze Szwecją 0:3, w trzeciej odrobiła wszystkie straty, a w dogrywce zadała decydujący cios i wygrała 4:3. Niesamowite!
Trwają też dwa kolejne mecze. Po I tercji Kanada prowadzi z Chinami 3:0, natomiast USA remisuje z Niemcami 1:1.
-
Skoki narciarskie. Trener Michal Doleżal podał oficjalnie skład polskiej drużyny na jutrzejszy konkurs drużynowy. Bez zaskoczeń: Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Paweł Wąsek i Kamil Stoch.
A tymczasem najlepsi w konkursie indywidualnym na dużej skoczni odebrali medale. Niewiele brakowało, a byłby w tym gronie Kamil Stoch.
Ryoyu ??
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) February 13, 2022
Marius ??
Karl ??
Najlepsza trójka konkursu na dużej skoczni udekorowana ???#HomeOfTheOlympics #Beijing2022 #Pekin2022 #skijumpingfamily pic.twitter.com/sSiQb6Egsi -
Ku pokrzepieniu serc przed występem Andżeliki Wójcik i Kai Ziomek, historia Heleny Pilejczyk - medalistki olimpijskiej w łyżwiarstwie szybkim sprzed 62 lat.
Na bankiecie siedziałam obok przewodniczącego Miejskiej Rady Narodowej i powiedziałam, że mam małe mieszkanie, dwa pokoje, w nich dziecko, mama, mąż, ja. Dostałam przydział. Ale zapłaciłam za nie normalnie, nie było żadnych przywilejów, jak później dla piłkarzy.
-
W oczekiwaniu na start naszych łyżwiarek szybkich na 500 m, proponujemy około olimpijski felieton Rafała Steca.
Zbójecka Rosja wciągnęła światowy sport w pułapkę bez wyjścia
Jest największym trucicielem i sama cierpi na chorobę śmiertelną, z którą walka wydaje się beznadziejna.
-
Skoki narciarskie. Dziś odbyły się trzy serie treningowe przed poniedziałkowym konkursem drużynowym, jednak w tak okrojonym składzie (tlko 30 zawodników), że trudno przywiązywać jakąkolwiek wagę do wyników. Zabrakło wielu najlepszych w tym Kamila Stocha i Piotra Żyły. Z Polaków na skoczni stawili się tylko Dawid Kubacki i Stefan Hula (który i tak nie będzie skakał w drużynie), ale oddali tylko po dwa skoki.
Z kronikarskiego obowiązku odnotujmy:
Pierwszy trening: 11. Kubacki, 15. Hula (1. Kilian Peier)
Drugi trening: 5. Kubacki, 12. Hula (1. Cene Prevc)
Trzeci trening: 1. Prevc
-
Short-track. Za nami drugi dzisiejszy finał - 500 m mężczyzn. Wygrał Węgier Shaonag Liu, który wyprzedził Konstantina Iwljewa (Rosja) oraz Stevena Duboisa (Kanada). Dla Węgra to już trzeci medal w Pekinie, ale pierwszy złoty (wcześniej miał dwa brązowe).
-
W poniedziałek zostanie podjęta ostateczna decyzja odnośnie oskarżonej o doping rosyjskiej łyżwiarki figurowej Kamiłi Walijewej. Atmosfera jest bardzo gorąca, poniżej najnowszy raport o aktualnym stanie sytuacji.
Afera dopingowa Kamiły Walijewej. Groźby śmierci i niepokój o nowiczok w herbacie
Groźby śmierci, obelgi i sugestia, by od teraz sprawdzać herbatę - to słyszą od rosyjskich kolegów dziennikarze, którzy jako pierwsi napisali o aferze dopingowej 15-letniej łyżwiarki Kamiły Walijewej.
-
To jest dzień multimedalistów, także w short-tracku. Suzanne Schulting wywalczyła już trzeci krążek, drugi złoty. Ma także jedno srebro.
Suzanne Schulting
-
Holenderki złotymi medalistkami w sztafecie short-track. Pasjonujący był to finał, chociaż Holenderki kontrolowały sytuację. Za to za ich plecami kotłowało się niemiłosiernie. Ostatecznie 2. miejsce zajęły Koreanki, a trzecie były Chinki. Bez medalu Kandyjki. Polki ostatecznie na 6. miejscu.
-
Za chwilę finał A z udziałem Holenderek, Chinek, Koreanek i Kanadyjek. Ważna uwaga: każda dyskwalifikacja w tym wyścigu oznacza awans w klasyfikacji dla Polek. Zatem patrzymy uważnie, bo miejsce Biao-Czerwonych może być jeszcze lepsze.
-
Jednak kolejność bez zmian. Na 5. miejscu Włoszki, na 6. Polki, Rosjanki i Amerykanki zdyskwalifikowane. Przypomnijmy skład naszej drużyny: Natalia Maliszewska, Patrycja Maliszewska, Nikola Mazur i Kamila Stormowska.
Polki drugie w finale B sztafety ??
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) February 13, 2022
???? Nikola Mazur
??? @kamilastormows2
???? @NMaliszewska
???? @MalinaPati
Dobrze widzieć uśmiechy na ich twarzach ??#HomeOfTheOlympics #Beijing2022 #Pekin2022 #ShortTrack pic.twitter.com/fsClvgQVqA -
Niewykluczone, że Włoszki mogą zostać zdyskwalifikowane, gdyż sędziowie rozpatrują ich starcie z Amerykankami. Gdyby tak się stało, nasz zespół awansuje na 5. miejsce.
-
Amerykanki też leżą! Polki dojechały na metę tylko za Włoszkami, a to oznacza, że są szóstą sztafetą igrzysk olimpijskich. Po tych wszystkich dramatycznych przeżyciach Natalii Maliszewskiej, co odbijało się także na jej koleżankach, to bardzo miły akcent. Brawo dla naszych zawodniczek!
-
Przewróciły się Rosjanki. Zatem Polki, jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, zajmą w najgorszym wypadku 7. miejsce.
-
Short-track. Za moment Polska sztafeta kobiet przystąpi do rywalizacji w finale B (czyli o miejsca 5.-8.). Nasz zespół w składzie Natalia Maliszewska, Patrycja Maliszewska, Nikola Mazur i Kamila Stormowska. Rywalkami Amerykanki, Rosjanki i Włoszki.
-
Na mecie Grzegorz Guzik. W sumie osiem niecelnych strzałów i 54. miejsce. Jednak najwięcej świstaków ustrzelił Norweg Sturla Holm Laegreid - miał aż 10 pudeł! A mimo to zajął 24. miejsce.
-
Srebro dla Norwega Tarjie Boe, brąz dla Rosjanina Eduarda Łatypowa. Johannes Boe miał w sumie aż siedem pudeł i dotarł na metę na 5. miejscu. Wielka porażka. A na Grzegorza Guzika jeszcze dłuuuugo poczekamy...
-
Francuz Quentin Fillon Maillet mistrzem olimpijskim w biathlonowym biegu pościgowym na 12,5 km. To już jego czwarty medal w Pekinie w tym drugi złoty. Ponadto ma dwa srebra.
Quentin Fillon Maillet
-
Szybko rozstrzygnęła się walka o pozostałe medale. Hofer odpadł na pierwszym podbiegu, a Tarjei Boe łatwo oderwał się od Łatypowa.
-
Na ostatnim strzelaniu Fillon Maillet na czysto, Łatypow z jednym pudłem. Zatem Francuz będzie miał złoto. Za to o srebro rywalizować będą Łatypow, Hofer i Tarjei Boe, cała trójka niemal równocześnie wybiegła na ostatnią rundę.
-
Łatypow zbliża się do Francuza, zapowiada się emocjonująca końcówka! Guzik na trzecim strzelaniu "tylko" jedno pudło, zatem uniknie dubla.
-
Pierwsze strzelanie na stojąco i katastrofa Johannesa Boe! Trzy pudła Norwega! Natomiast Fillon Maillet i Łatypow, a także Tarjei Boe i Włoch Lukas Hofer na czysto. Dotychczasowy lider spadł na 5. miejsce, ale wciąż ma szanse na medal. Ale już raczej nie złoty.
-
A co słychać u Grzegorza Guzika? Może lepiej spuścić zasłonę milczenia... Po dwóch strzelaniach pięć pudeł, to może skończyć się dublem i ściągnięciem z trasy. Jest ostatni, czyli 59., bo jeden zawodnik nie stawił się na starcie. Strata prawie 5,5 minuty.
-
Na drugim strzelaniu dwa pudła prowadzącego Norwega, co skrzętnie wykorzystał Fillon Maillet. Francuz strącił wszystkie krążki i zmniejszył startę do 12 sekund. Cały czas bezbłędny Łatypow traci do Boe 35 sekund, czwarty jest Tarjie Boe. Zacieśniła się stawka walcząca o medale.
-
Fillon Maillet również bezbłędnie, ale potem zaczęło się ostre pudłowanie. Uniknął tego Rosjanin Eduard Łatypow, który błyskawicznie awansował z 11. miejsca na 3. Ale za nim spory tłumek zawodników z niewielką stratą.
-
Niezwykle trudne warunki na strzelnicy. Nie dość że cały czas pada śnieg, to jeszcze bardzo mocno wieje. Mimo tego Johannes Boe strzelił perfekcyjnie i z dużą przewagą ruszył na kolejna rundę.
-
Biathloniści ruszyli do walki o medale.
-
Biathlon. Za 10 minut początek biegu pościgowego mężczyzn. W nim może powtórzyć się sytuacja z rywalizacji kobiet, gdyż z dużą przewagą na trasę wyruszy Norweg Johannes Boe. 25 sekund później wystartuje Francuz Quentin Fillon Maillet, natomiast 39 sekund później brat Johannesa - Tarjei. Polak Grzegorz Guzik zajął wczoraj 48. miejsce ze stratą 2:35.
-
Podsumowanie rywalizacji w slalomie gigancie:
Marco Odermatt ze złotem za gigant. Dziś alpejczycy ścigali się prawie po omacku
Atak zimy w Pekinie. W śniegu i mgle swój pierwszy olimpijski medal wywalczył Marco Odermatt. Po przegranej w supergigancie młody Szwajcar płakał. Dziś pokazał, że nie wie, co to presja.
-
Hokej na lodzie. Rozkręca się turniej mężczyzn. Dziś Słowacja pokonała Łotwę 5:2, w tej chwili trwają skandynawskie derby, w których Szwecja prowadzi z Finlandią 3:0.
-
W oczekiwaniu na kolejne emocje przypomnijmy sobie wczorajsze wydarzenia na skoczni. Kamil Stoch minimalnie przegrał brązowy medal z Karlem Geigerem, a ogromne kontrowersje wzbudził wyjątkowo luźny strój Niemca. Analiza Marka Deryły.
Jak duży był kombinezon Geigera i czy w mniejszym też wyprzedziłby Stocha w walce o brąz
Kamil Stoch przegrał z Karlem Geigerem brązowy medal olimpijski w Pekinie o 4,1 pkt, czyli o niewiele więcej niż dwa metry. Dlatego obszerny kombinezon Niemca wywołał już burzę w polskim świecie sportu.
-
Brawa dla Moniki Hojnisz-Staręgi! Po pierwszym nieudanym strzelaniu potem już się nie myliła, bardzo dobrze wyglądała też na trasie i ostatecznie zajęła 9. miejsce. To dobry prognostyk przed biegiem ze startu wspólnego, do którego oczywiście się zakwalifikowała.
-
Srebro dla Szwedki Elviry Oeberg, natomiast dosłownie na ostatnim podbiegu dramat przeżyła Ingrid Tandrevold. Nagle kompletnie opadła z sił i niemal stanęła w miejscu, na finiszu zdążyło ją wyprzedzić kilkanaście zawodniczek. W tej sytuacji brąz zdobyła inna Norweżka Tiril Eckhoff, a zrozpaczona Tandrevold za linią mety upadła na śnieg i długo się nie podnosiła.
-
Złoty medal dla Norweżki Marte Olsbu-Roiseland w biegu pościgowym na 10 km. Wbiega na metę z ogromna przewagą potwierdzając miano biathlonowej domintorki na igrzyskach w Pekinie. To jej trzeci złoty medal (wcześniej w sztafecie mieszanej i sprincie), ponadto ma jeszcze brąz (w biegu na 15 km).
Marte Olsbu
-
O srebro walczą Oeberg i Norweżka Ingrid Tandrevold. Nieco z przodu Szwedka.
-
Kolejne czyste strzelanie Hojnisz-Staręgi! Należy jej się "rach-ciach-ciach", jest awans na 10. miejsce. Ależ szkoda tego pierwszego strzelania.
-
Ależ forma Olsbu-Roiseland! Kapitalny bieg, świetne strzelanie, nokaut. Znów bez pudła. Podczas ostatniej rundy może sobie pomaszerować w tempie spacerowym.
-
Kolejne czyste strzelanie Hojnisz-Staręgi, jest już 13. Za szybko skreśliliśmy Polkę, jeśli podczas ostatniego strzelania znów się nie pomyli, pierwsza "10" jest w zasięgu.
-
Norweżka zaliczyła pierwszy niecelny strzał, ale to w żaden sposób nie mąci jej spokoju, gdyż Wierer i Oeberg pomyliły się aż dwa razy. Wręcz przeciwnie jej przewaga zrobiła się gigantyczna - nad Wierer już prawie 1,5 minuty! Trzecia Oeberg ze stratą 1:41.
-
Olsbu-Roiseland biegnie świetnie, ma już ponad 45 sekund przewagi nad Wierer. To w przybliżenia dwa pudła zapasu.
-
Czyste strzelanie Hojnisz-Staręgi i jest awans na 21. miejsce.
-
Na drugim strzelaniu Olsbu-Roiseland ponownie bezbłędna, podobnie jak Wierer, która jest druga. Oeberg jedno pudło, ale mimo biegania karnej rundy i tak utrzymuje 3. miejsce. Ale traci już ponad minutę do Norweżki i 26 s do Włoszki.
-
Polka musi walczyć o jak najwyższe miejsce, gdyż ma jeszcze szansę na udział w kończącym rywalizację w biathlonie bieg masowy. Ale musi poprawić aktualną pozycję.
-
No i po nadziejach na dobry wynik Hojnisz-Staręgi... Dwa pudła na pierwszym strzelaniu od razu ustawiają Polkę w bardzo niekorzystnej sytuacji. Spadła na 26. miejsce.
-
Za nami pierwsze strzelanie. Na czele status quo - Olsbu-Roiseland na czysto, podobnie jak Oeberg i Wierer. Czwarta Austriaczka Maria Theresa Hauser.
-
Biathlon. Pędzą dziś wydarzenia na olimpijskich arenach w Pekinie. Za chwilę start biegu pościgowego na 10 km. Jako pierwsa ruszy Norweżka Marte Olsbu-Roiseland, która ma 31 s. przewagi nad Szwedką Elvirą Oeberg oraz 37 s. nad Włoszką Dorotheą Wierer. Jako 16. - ze stratą 1:29 do liderki - wyruszy Monika Hojnisz-Staręga. Wokół niej jest bardzo ciasno, zatem zdarzyć może się wszystko, z awansem do pierwszej "10" włącznie. Za to na starcie nie pojawiła się druga Polka Kamila Żuk, która w sprincie była 53.
-
Na ostatnich kilkuset metrach Klaebo oderwał się od Manificata, zatem srebro dla Norwegii, a brąz dla Francji. Kleabo podobnie jak Bolszunow ma już w dorobku trzy medale - każdy w innym kolorze. Wcześniej zdobył złoto w sprincie i brąz na 15 km.
-
Rosjanie ze złotym medalem w sztafecie 4x10 km. Ustiugow wjechał na metę z ogromną przewagą z flagą Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego w ręce. Tym samym Aleksandr Bolszunow staje się jednym z największych bohaterów igrzysk - ma już dwa złote medale i jeden srebrny.
Aleksandr Bolszunow
-
Ustiugow zaczął ostatnią rundę, potężna przewaga, już ponad minutę. O srebro będą walczyć Norwegowie z Francuzami. Samotny Szwed przyprowadzi swoją sztafetę na 4. miejscu.
-
Niecałe 5 kilometrów do mety. Ustiugow niezagrożony, natomiast Klaebo najpierw uzyskał kilkanaście sekund przewagi nad Szwedem i Francuzem, ale potem trochę osłabł. W tej chwili razem z nim biegnie Francuz Manificat, Szwed trochę odstał.
-
W taki sposób z atakiem zimy radzą sobie Chińczycy. Grunt to dobra organizacja!
Zima uderzyła. Szef projektu odśnieżanie, pilnowany przez ?panów w czarnych kurtkach?, w niebieskich okularach przeciwsłonecznych zarządza kryzysem. Z @Serwanski_P zastanawamy się czy to przypadkiem nie flashmob#Pekin2022 #Zhangjiakou ???? pic.twitter.com/7Exg3djo7d
— Michał Chmielewski (@chmiielewski) February 13, 2022 -
Ostro ruszył Klaebo, ewidentnie chce zgubić Szweda i Francuza. Ustiugow daleko z przodu.
-
Na ostatnie 10 km rusza Siergiej Ustiugow. 45 sekund przewagi nad Norwegią (teraz Johannes Klaebo) i Szwecją (Jonas Haggstroem). Nieco z tyłu Francuzi (Maurice Manificat). W tym gronie rozstrzygnie się kwestia srebrnego i brązowego medalu.
-
Przyspieszyła grupka biegnąca za plecami Spicowa - ma 46 sekund straty. Ale wciąż tylko kataklizm mógłby odebrać złoto Rosjanom. Za chwilę ostatnia zmiana.
-
Na trzy kilometry przed końcem zmiany Spicow utrzymuje bezpieczną przewagę. Norwegowie, Szwedzi i Francuzi 53 sekundy za nim. Słabnie Niemiec, natomiast prawdziwy dramat przeżywa Fin. Na swojej zmianie starcił już ponad minutę.
-
Na półmetku trzeciej zmiany Spicow kontroluje sytuację, za to z grupy pościgowej odpadł Fin Hyvarinen, który stracił już pół minuty.
-
Skład trzeciej zmiany: Rosja - Denis Spicow, Norwegia - Hans Holund, Szwecja - Jens Burman, Finlandia - Perttu Hyvarinen, Francja - Clement Parisse, Niemcy - Florian Notz.
-
Biegi narciarskie. Straciliśmy na chwilę z oczu sztafetę, ale tam sytuacja bez zmian. Tzn. nie licząc tego, że Bolszunow właściwie już załatwił sprawę. Przyprowadził sztafetę rosyjska z przewagą 59 sekund nad Norwegią oraz Szwecją. Finlandia, Francja i Niemcy wciąż z szansą na medal, tracą do dwójki przed nimi tylko 10 sekund.
-
Złoto dla Marco Odermatta, faworyt nie zawiódł! W trakcie drugiego przejazdu jego przewaga nad Krnjecem malała w oczach, jednak ostatecznie zostało 0.19 s przewagi. Słoweniec również bardzo szczęśliwy, ma srebro. Brąz dla Mathieu Faivre. Natomiast nasz cichy bohater Andorczyk Joan Verdu kończy na 9. miejscu. Brawo.
Ależ tu było szwajcarsko-słoweńskiego przeżywania. Górą Szwajcaria ????. Marco Odermatt mistrzem olimpijskim w gigancie, tuż przed Żanem Kranjcem ????. Ależ tu były emocje! ?? #Beijing2022 #AlpineSkiing pic.twitter.com/0WoVHmUgv8
— Jakub Pobożniak (@JPobozniak) February 13, 2022 -
Wypadł z trasy drugi po pierwszym przejeździe Stefan Brennsteiner! Kranjec ma już co najmniej srebro. Teraz król giganta Marco Odermatt.
-
Żan Kranjec ma medal! Wszyscy zawodnicy mocno do niego tracą, Faivre jest co prawda drugi, ale ze startą 1.15 s. Czyżby Słoweniec miał sprawić hipersensację?
-
Alez błędów narobił Kristoferssen, dalekie miejsce z dużą stratą do Kranjeca. Słoweniec o krok od medalu! Teraz Mathieu Faivre.
-
Thibault Favrot zjechał asekuracyjnie, na metę wpadł ze stratą 1,5 s do Kranjeca. Ale teraz asekuracji nie będzie - rusza szalony Henrik Kristoferssen, srebrny cztery lata temu w Pjongczangu w tej konkurencji.
-
Narciarstwo alpejskie. Przed ostatnią piątką prowadzi Słoweniec Żan Kranjec, przed chwilą z trasy wypadli maksymalnie ryzykujący Austriak Manuel Feller i Włoch Luca de Aliprandini. A to oznacza, że Andorczyk Verdu zakończy rywalizację w pierwszej "10".
-
Fenomenalny bieg Bolszunowa! Jeśli tak dalej pójdzie, wypracuje swoim dwóm kolegom od stylu dowolnego około minuty przewagi. Nokaut.
Aleksandr Bolszunow
-
Narciarstwo alpejskie. Ośmiu zawodników do końca rywalizacji. W tej chwili prowadzi Amerykanin River Radamus przed Francuzem Alexisem Pinturault. Dzielny Andorczyk czwarty.
-
Biegi narciarskie. Maszyna pracuje, Bolszunow robi swoje. Już 38 sekund przewagi nad Norwegią, 47 nad Włochami i Niemcami. Reszta już ponad minuta straty
-
Narciarstwo alpejskie. Co słychać u gigancistów? W tej chwili sensacyjnie prowadzi reprezentant Andory Joan Verdu. Do końca już tylko jedenastu zawodników, mikropaństewko ma więc szansę na historyczny wynik.
-
Nie dość, że przewaga Rosjan już jest wyraźna, to jeszcze teraz ruszył ich lider Aleksandr Bolszunow - w Pekinie złoty w skiathlnie i srebrny na 15 km stylem dowolnym. U Włochów Francesco De Fabiani, u Niemców Friedrich Moch, u Norwegów Paal Golberg.
-
Pierwsza zmiana. Rosja z przewagą 24 sekund nad Włochami i Niemcami, Norwegowie tracą do liderów już 34 sekundy. Bardzo daleko Szwedzi (ponad minuta straty), a Finowie już właściwie bez szans na medal - 1:47 z tyłu!
-
Rosjanin nic nie robi sobie z fatalnych warunków i sam mknie w tempie nieosiągalnym dla większości zawodników. Na 8,7 km utrzymuje się przewaga 21 sekund, ale grupa pościgowa skurczyła się do dwóch drużyn - Włochów (Federico Pellegrino) i Niemców (Janosch Brugger).
-
Narciarstwo klasyczne. Zawodnicy dopiero minęli półmetek pierwszej zmiany, a już zrobiły się duże różnice. Do przodu wyrwał Czerewotkin, który ma 21 sekund przewagi nad drugą grupą. Biegną w niej Niemcy, Włosi, Norwegowie, Szwedzi oraz Francuzi. Słabiutko spisuje się Fin, który ma już 45 sekund straty. Szansa na medal ucieka.
-
A przejazd wspomnianego Jamajczyka wyglądał następująco. Brawurowa jazda!
Reggae na stoku ????
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) February 13, 2022
Na 89 zawodników, tylko 54 zdołało ukończyć pierwszy przejazd slalomu giganta. Ostatnim klasyfikowanym zawodnikiem był ambitny Benjamin Alexander. Jamajczyk poradził sobie z trudnymi warunkami
?? Drugi przejazd przełożony na godzinę 8:00#HomeOfTheOlympics pic.twitter.com/uC10RR6o97 -
Narciarstwo alpejskie. Najlepsi niedługo rywalizować będą o medale, ale przed igrzyskami zaciekła walka toczy się o to, żeby w ogóle na nie przyjechać - często w zadziwiających okolicznościach. W taki sposób awans do Pekiniu wywalczył m.in. Jamajczyk Alexander Benjamin, który po pierwszym przejeździe traci do lidera 35 sekund.
Pekin 2022. Ledwo umiesz skręcać na nartach? To nie przeszkoda, by zostać olimpijczykiem
Na igrzyskach w Pekinie znów wystartują narciarze z krajów, w których śnieg pada rzadko lub wcale. Jamajczyk i obywatel Meksyku kwalifikacje wywalczyli w wielce podejrzanych okolicznościach.
-
Ruszyli! U faworytów na pierwszej zmianie klasykiem biegną: Aleksiej Czerewotkin (Rosja), Emil Iversen (Norwegia) i Ristomatti Hakola (Finlandia).
-
Biegi narciarskie. Wszystkie drużyny już na starcie. Ależ sypnęło dziś w Pekinie! Naprawdę obfite opady śniegu, serwismeni odpowiedzialni za smarowanie nart mieli ekstremalnie trudne zadanie.
-
Biegi narciarskie. Również o godz. 8 rozpocznie się sztafeta 4x10 km mężczyzn. Zapowiada się ona niezwykle ciekawie, a o złoty medal powinni walczyć przede wszystkim Rosjanie, Norwegowie oraz Finowie. Jednak kapitalna postawa Niemek we wczorajszej sztafecie kobiet (2. miejsce) każe ostrożnie typować faworytów.
Na starcie zabraknie Polaków, którzy odpuścili sztafetę skupiając się na sprincie drużynowym, gdzie mają dużo większą szansę na pierwszą "8".
-
Zanim rozpoczną się emocje drugiego przejazdu slalomu giganta, przedstawiamy lidera po pierwszym - nowego króla szwajcarskich nart Marco Odermatta.
Luz, piwko wieczorem i zabawa na stoku. Szwajcaria ma nowego króla nart
Szwajcaria ma nowego bohatera. Gdy Marco Odermatt w sobotę wjechał na metę giganta w Adelboden, rodacy witali go jak Rzymianie Cezara.
-
Startowali też dwaj Polacy, ale ani Michał Jasiczek, ani Paweł Pyjas nie dotarli do mety. Ich los pozieliło aż 33 zawodników, również dlatego że warunki były bardzo trudne, gdyż mocno sypał śnieg.
-
Narciarstwo alpejskie. Tymczasem trwa slalom gigant mężczyzn. Po pierwszym przejeździe prowadzi Szwajcar Mario Odermatt, ale bardzo blisko siebie jest pięciu czołowych zawodników. Drugi jest Austriak Stefan Brennsteiner (strata 0.04), trzeci Francuz Mathieu Favre (0.08), czwarty Norweg Henrik Kristoferssen (0.12), a piąty kolejny Francuz Thibaut Favrot (0.19). Walka o złoto zapowiada się zatem pasjonująco, drugi przejazd rozpocznie sie o godz. 8.
-
W biathlonowym biegu pościgowym na 10 km (godz. 10) wystartują dwie nasze zawodniczki - Monika Hojnisz-Staręga ruszy na trasę jako 16., Kamila Żuk jako 53. Niecałe dwie godziny później do boju ruszą mężczyźni (12,5 km), a swoje miejsce będzie starał się poprawić Grzegorz Guzik, który w sprincie zajął 48. miejsce.
Z kolei w short-tracku w finale B powalczy kobieca sztafeta (godz. 12.35). Teoretycznie o miejsca 5.-8., ale w przypadku jakichś dyskwalifikacji w finale A, pozycje mogą być wyższe.
-
Obie należą do światowej czołówki na dystansie 500 m, Wójcik w tym sezonie wygrała nawet jedne zawody Pucharu Świata. Ziomek w przedostatniej parze pojedzie z Amerykanką Erin Jackson, Wójcik w ostatniej z Rosjanką Olgą Fatkuliną. Polki przed swoimi startami będą więc miały pełny przegląd sytuacji.
Andżelika Wójcik
-
Dzień dobry! Zapraszamy na relację z kolejnego dnia zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie.
Na największe emocje czekać będziemy do późnego pekińskiego wieczoru. Dopiero po godz. 22 tamtejszego czasu (czyli po godz. 15 w Polsce) na tor wyjadą bowiem nasze łyżwiarki szybkie - Andżelika Wójcik oraz Kaja Ziomek.
Niedziela na igrzyskach w Pekinie [ZAPIS RELACJI NA ŻYWO]
Tomasz Osowski