- niedziela, 18 listopada 2018
-
Dziękujemy za udział w relacji. Polacy niestety bez miejsca na podium, ale po wczorajszym zwycięstwie kibice i tak mają świetne humory. Do zobaczenia!
-
Klimow 131,5 metra! Rosjanin zwycięzcą konkursu!
-
Dobrze! 127 metrów! Ale jest "tylko" trzeci. Już tylko Klimow...
-
Rusza Stoch. Z niższej, dziewiątej belki startowej. Niech leci jak najdalej!
-
Już za chwilę Kamil Stoch... Wielkie emocje wśród publiczności.
-
Stephan Layhe 130,5 m i to on jest teraz liderem. Żyła drugi, Kubacki trzeci.
-
Wellinger 132 metry. Ale lądowanie niepewne. Słabe noty i Niemiec za Polakami, dopiero piąty.
-
Piękny skok! W pierwszej serii 124,5 metra, teraz 131! Brawo! Obejmuje prowadzenie.
-
Żyła już startuje...
-
A niedługo po nim Piotr Żyła, dziewiąty po pierwszej serii. Emocje są coraz większe.
-
Dobry skok Polaka! 128 metrów, będzie liderem. Wysokie noty za styl, ładny, stabilny lot.
-
Kubacki na belce startowej, ruszył.
-
Za chwilę Dawid Kubacki, 12 po pierwszej serii.
-
Norweg Forfang 128 m. Ale Geigera nie wyprzedził, zabrakło 0,2 pkt.
-
Karl Geiger 129 metrów. Będzie liderem. Wyprzedza Hubera i Krafta.
-
Pierwsza trójka po 10 skokach drugiej serii.
Final Round - standings after 10 jumpers:
— Newsskijumping (@Newsskijumping) November 18, 2018
1. Daniel Huber???
2. Richard Freitag????
3. Jakub Wolny???#Wisla #skijumping #skispringen #worldcup -
Wolny skoczył 120,5 m. Pół metra bliżej niż w pierwszej serii. Jest trzeci.
-
Za chwilę Jakub Wolny.
-
Maciej Kot znowu słabo. 111,5 metra. Polak miał rację, gdy mówił przed startem, że jest jeszcze w słabej formie.
-
Zaczynamy serię finałową. Jako pierwszy Czech Roman Koudelka, a po nim Maciej Kot.
-
Trzech Polaków w pierwszej piętnastce. Nieźle. Czy Stoch, doświadczony mistrz, "połknie" w drugiej serii młodego Rosjanina Klimowa? Początek już za chwilę.
Kamil Stoch tylko o dwa punkty za Jewgienijem Klimowem! Finałowa seria zapowiada się fascynująco! https://t.co/8h8HEfQdoD #Wisła #skijumpingfamily pic.twitter.com/DAG2Jy0gma
— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) November 18, 2018 -
Czołówka po pierwszej serii. Będzie bardzo ciekawie.
1st Round - Results:
— Newsskijumping (@Newsskijumping) November 18, 2018
1. Evgeniy Klimov: 127.5 m (130 pts)
2. Kamil Stoch: 126.5 m (128 pts)
3. Ryoyu Kobayashi: 137.5 m (124.5 pts)
4. Timi Zajc: 126 m (124.1 pts)
5. Antti Aalto: 123 m (123.5 pts)
6. Stephan Leyhe: 124.5 m (123.4 pts)#Wisla #skijumping #skispringen #worldcup -
Pięciu Polaków wystąpi w serii finałowej. Odpadł Stefan Hula.
-
Bardzo dobrze! 126,5 metra! O 2 pkt Stoch przegrywa z Klimowem po pierwszej serii. Będą wielkie emocje!
-
Ruszył Stoch!
-
Stefan Kraft, rekordzista skoczni (139 m), dopiero 19. Za chwilę Kamil Stoch.
-
Robert Johansson, wczoraj zdyskwalifikowany za nieprawidłowy kombinezon, skoczył właśnie 122,5 m. Klimow nadal prowadzi, Norweg 13.
-
Pierwsza trójka po 40 skokach.
1st Round - standings after 40 jumpers:
— Newsskijumping (@Newsskijumping) November 18, 2018
1. Evgeniy Klimov????
2. Ryoyu Kobayashi????
3. Timi Zajc????#Wisla #skijumping #skispringen #worldcup -
Kubacki średnio zadowolony po swoim skoku. 124 metry i 10 miejsce.
-
Klimow nadal prowadzi. Ale już do skoku szykuje się Dawid Kubacki, drugi w kwalifikacjach. Czy zepchnie Rosjanina z legendarnego już fotelu lidera?
-
Słaby skok Huli. Tylko 115 metrów. Niespokojny lot i dopiero 26. miejsce. Słabo, słabo.
-
A już na rozbiegu Stefan Hula...
-
Żyła skoczył 124,5 m. Liczył na pewno na więcej. 31-letni Polak zajmuje po swoim skoku siódme miejsce. Jakub Wolny jest 11, Maciej Kot 18.
-
Teraz na belce startowej Piotr Żyła. Wczoraj skakał bardzo dobrze. Czy wyprzedzi Klimowa?
-
Maciej Kot niestety niezbyt dobrze. 116 metrów i 16 miejsce.
-
Kot już na rozbiegu. Trzymamy kciuki.
-
A Jakub Wolny jest już pewien awansu do serii finałowej. Brawo.
-
Kobayashi aż 137,5 metra! Ale skok był podparty, więc Japończyk nie wyprzedzi Klimowa. Jest drugi.
-
Za chwilę Maciej Kot. Wielki talent, sportowiec bardzo inteligentny, który wciąż nie może ustabilizować dobrej formy. W piątek rano mówił, że przed tym sezonem wiele rzeczy ułożył sobie w głowie, co powinno przełożyć się na długości skoków.
-
Prowadzi nadal Jewgienij Klimow, przed Słoweńcem Zajcem i Finem Aalto.
-
Gregor Schlierenzauer tylko 104,5 metra. Szkoda, że Austriak to już tylko cień wielkiego mistrza, który wygrał 53 konkursy Pucharu Świata.
-
Polak wylądował na 121. metrze. 24-latek na siódmym miejscu.
-
Rusza Jakub Wolny...
-
Niedługo na belce startowej usiądzie Jakub Wolny, młody skoczek z Bielska-Białej. Wczoraj w konkursie drużynowym zaprezentował się bardzo dobrze, a później powiedział, że żadnej tremy nie miał. Liczymy, że dzisiaj też skoczy na luzie. I daleko.
-
Pierwsza trójka po 10 skokach.
1st Round - standings after 10 jumpers:
— Newsskijumping (@Newsskijumping) November 18, 2018
1. Evgeniy Klimov????
2. Viktor Polasek????
3. Anze Lanisek???? #Wisla #skijumping #skispringen #worldcup -
Klimow skoczył 127,5 metra i objął prowadzenie. Bardzo dobry skok Rosjanina, choć lądowanie było niezbyt pewne.
-
Za chwilę Jewgienij Klimow. 24-letni Rosjanin, zwycięzca Letniego Grand Prix w tym roku i triumfator piątkowych kwalifikacji. I, jak mówią niektórzy, jeden z faworytów dzisiejszego konkursu.
-
Zaczęli. Jako pierwszy Czech Lukas Hlava.
-
Za chwilę początek konkursu!
-
Wyniki serii próbnej. Wygrał ją Robert Johansson, wczoraj zdyskwalifikowany za nieprawidłowy kombinezon.
Top 5 in the trial round:
— Newsskijumping (@Newsskijumping) November 18, 2018
1. Robert Johansson????
2. Piotr Zyla????
3. Karl Geiger????
4. Anders Fannemel????
5. Johann Andre Forfang????#skijumping #skijumpingfamily -
Wczoraj, jak mówią komentatorzy, "publiczność dopisała". Dzisiaj też są tłumy.
Grzegorz Celejewski
-
Ludzie, którzy po piątkowych kwalifikacjach wołali: Kryzys, panie!, dzisiaj mówią, że Stoch wygra na 100 procent. W serii próbnej Polak skoczył przed chwilą całkiem nieźle, ale jak będzie w konkursie? Początek już za 15 minut.
-
Prognozować zawsze trudno. Zwłaszcza przyszłość, szczególnie w skokach narciarskich. Skoro nawet Stefan Horngacher był zaskoczony wczorajszą wygraną swoich zawodników...
Puchar Świata w Wiśle. Horngacher: Zwycięstwo? Nie liczyłem na to
- Po tym, co wydarzyło się na piątkowych treningach i kwalifikacjach, miejsce na podium w konkursie drużynowym uznałbym za sukces. Jestem naprawdę zaskoczony tym, co się dziś wydarzyło - powiedział trener polskich skoczków po zwycięstwie zespołu w Wiśle.
-
Ale jak będzie dzisiaj? Pewien specjalista od ustalania kursów w jednej z największych firm bukmacherskich w Polsce powiedział nam w Wiśle, że nawet oni, którzy rzekomo potrafią kalkulować niekalkulowalne, drapali się mocno w głowę przed pierwszym weekendem sezonu, bo nie za bardzo wiedzieli, jak ocenić szanse poszczególnych zawodników na zwycięstwo w konkursie.
Taki urok skoków. W piątek w kwalifikacjach Kubacki zajął drugie miejsce, a Stoch był 48. Dzień później Kubackim słabym skokiem w drugiej serii prawie dał Niemcom zwycięstwo, które ostatecznie obronił dla Polski Stoch, który skoczył fantastycznie. Oto, co powiedział on i inni reprezentanci kilka chwil po wczorajszym sukcesie.
Stoch: Skoczek, który nie czuje nic, powinien skończyć karierę
- Czy po moim drugim skoku, gdy straciliśmy prowadzenie w konkursie na rzecz Niemców, łudziłem się jeszcze, że Kamil poprowadzi nas jednak do zwycięstwa? Kamil mi tu podpowiada, że nie miałem prawa na to liczyć - opowiadał po konkursie drużynowym Dawid Kubacki.
-
A po kwalifikacjach już niektórzy psioczyli na Apoloniusza Tajnera, który przed sezonem mówił "Wyborczej", że nasi reprezentanci są mocniejsi niż rok temu. W piątek, gdy tylko Dawid Kubacki skoczył daleko i zajął drugie miejsce, można było wątpić w jego słowa. Po wczorajszym zwycięstwie - choć jeszcze za wcześnie, aby przyznać panu prezesowi zupełną rację - można stwierdzić, że nie rzucał słów na wiatr.
Apoloniusz Tajner: Polscy skoczkowie są mocniejsi niż sezon temu
- Mogę zagwarantować, że mamy sześciu skoczków, którzy są w stanie walczyć ze światową czołówką - mówi Apoloniusz Tajner, prezes PZN.
-
Po słabym skoku Stocha w kwalifikacjach najwięksi malkontenci nie tylko skreślili definitywnie mistrza w tym sezonie, ale przeszli też już nawet do etapu usprawiedliwiania go. - Wygrał wszystko, co było do wygrania, więc nie dziwota, że będzie teraz skakał słabiej - mówili pod skocznią. Tymczasem "kryzys" Stocha trwał tylko kilka godzin, więc nie był kryzysem, a wypadkiem przy pracy, gorszym skokiem. Dariusz Wołowski po wczorajszym zwycięstwie Polaków doszedł do ogólniejszego wniosku. "W Polsce może nawalić wszystko, ale nie Kamil Stoch". Warto przeczytać.
W Polsce nawalić może wszystko poza Kamilem Stochem
Raz jeszcze skoki narciarskie objawiły się nam jako dyscyplina nieprzewidywalna i tajemnicza. W piątek na inauguracji Pucharu Świata w Wiśle Kamil Stoch otarł się o przymusowy powrót do domu, by w sobotę świecić pełnym blaskiem.
-
Dzień dobry! Zapraszamy do śledzenia naszej relacji z dzisiejszych zawodów. Początek konkursu o godzinie 15.
Z 12 startujących w piątkowych kwalifikacjach Polaków, do konkursu głównego awansowało sześciu: Dawid Kubacki (2. miejsce), Piotr Żyła (15.), Jakub Wolny (28.), Stefan Hula (33.), Maciej Kot (39.) i Kamil Stoch (48.). Trzykrotny mistrz olimpijski skoczył tylko 111 metrów, prawie odpadł i jak sam później powiedział, "był przestraszony, że wraca domu".
Kamil Stoch: A już się przestraszyłem, że wracam do domu
- No jest fatalnie, wszystko źle, nie mogę dłużej - powiedział Kamil Stoch z kamienną miną po 48. miejscu w kwalifikacjach do niedzielnego konkursu inauguracji Pucharu Świata w Wiśle. A potem roześmiał się i dodał: - Oczywiście żartuję. Ale naprawdę było dziś ciężko
Puchar Świata w Wiśle. Stoch tuż za podium, pierwsze zwycięstwo Klimowa
Marek Deryło, Wisła