Senat zajmuje się ordynacją wyborczą do Parlamentu Europejskiego

- Nie można podważać opinii biura, bo ta opinia jest w końcu niezależna. My się zmieniamy, zmieniają się partie, ugrupowania, ale z tego, co wiem, to legislatorzy wciąż pracują. W związku z tym opinia nie może być na zamówienie - mówi senator Florek, odpowiadając Adamowi Bielanowi, który mówił o ''żenującej'' opinii Biura Legislacyjnego Senatu.

Adam Bielan pyta, dlaczego nie zaproszono przedstawiciela wnioskodawców. Wcześniej senator Florek mówił, że nie pojawił się on na komisji. Wicemarszałek twierdzi jednak, że nie został zaproszony - ani na posiedzenie komisji, ani dzisiaj.

Opinię, na którą powoływał się senator Florek, nazwał ''kuriozalną'' i ''żenującą''.

Marek Borowski przedstawia wniosek mniejszości: propozycję podziału na cztery okręgi wyborcze.

Stanowisko mniejszości komisji przedstawia Piotr Florek. Jak mówi, mniejszość senatorów zarzuca ustawie dwie główne wady: brak proporcjonalności i wysoki próg wyborczy. - W związku z tym ta ustawa jest niezgodna z prawem europejskim - podkreśla.

- Mniejsze komitety nie mają możliwości żadnej, że otrzymają mandaty - mówi. - Ta ordynacja powoduje, że praktycznie idziemy w kierunku dwubiegunowym - dodał, wskazując, że zyskałyby tylko PiS i PO.

- Narażamy się na kolejny konflikt po przyjęciu tej ustawy - mówi, podkreślając, że nowelizacja nie jest zgodna z prawem europejskim.

Zwraca również uwagę, że projekt został złożony jako projekt poselski, w związku z czym nie było konsultacji społecznych. Dodatkowo na posiedzeniu senackich komisji nie było Artura Zasady - posła PiS, przedstawiciela wnioskodawców.

Podkreśla też, że w czasie prac sejmowych więcej stron zajęły poprawki do ustawy niż sam projekt.

Stanisław Gogacz (PiS) przedstawia sprawozdanie komisji ustawodawczej, komisji praw człowieka, praworządności i petycji oraz komisji samorządu terytorialnego i administracji państwowej.

Komisje rekomendują przyjęcie ustawy.

Marszałek Senatu Stanisław Karczewski stwierdził rano w Polskim Radiu, że Biuro Legislacyjne ''zachowuje się bardzo dziwnie''.

Na rozpoczętym we wtorek posiedzeniu Senat zdążył już przyjąć kolejną PiS-owską nowelizację ustaw sądowych i nie wyrazić zgody na zarządzenie przez prezydenta referendum konsultacyjnego w sprawie konstytucji. Mimo że w Senacie większość ma Prawo i Sprawiedliwość, ''Wiadomości'' TVP uznały, że wniosek Andrzeja Dudy o przeprowadzenie referendum konsultacyjnego przepadł ''głównie głosami senatorów PO''.

Dzisiaj Senat zajmie się m.in. nowelizacją ordynacji do Parlamentu Europejskiego. Przyjęta w ubiegłym tygodniu przez Sejm nowelizacja zwiększa szanse dużych ugrupowań i liczbę mandatów w okręgach, gdzie dominuje elektorat partii rządzącej.