- czwartek, 23 listopada 2017
-
Marcin Horała z PiS pyta wnioskodawców, czy nie należy odebrać części kompetencji PKW, skoro jej członkowie mówią, że nie poradzą sobie z przeprowadzeniem wyborów.
- Może najlepiej zanieść listę wyborczą na Nowogrodzką i pan prezes odhaczy? Wtedy ani PKW ani komisje nie będą nam potrzebne - ripostuje Krystyna Sibińska z PO.
-
Łukasz Zbonikowski z PiS: - Obecnie sprawozdanie z budżetu to czysta formalność. Odbywa się w ostatnich dniach grudnia, kiedy budżet jest dostosowywany do tego, co wyszło burmistrzowi, żeby wszystko w tabelkach się zgadzało. Dlatego na uznanie zasługuje wprowadzana instytucja "debaty o stanie samorządu" z udziałem obywateli.
-
Paweł Szefernaker: - Państwowa Komisja Wyborcza potrzebuje dziś cywilizacyjnej zmiany i cyfrowej rewolucji. Dlaczego pytanie - jakim systemem wyborczym dysponuje PKW i dlaczego w XXI wieku tego systemu nie można dopasować do prawa wyborczego?
-
Piotr Babiarz z PiS nazywa JOW-y "dysfunkcyjnymi". Anna Nemś z PO pyta: - Co przeszkadzały JOW-y w gminach, w których się sprawdziły?
Zwraca też po raz kolejny uwagę na to, że definicja symbolu "X", który stawia się, oddając głos, jest nieprecyzyjna.
-
Ryszard Terlecki wyłącza mikrofon Joannie Scheuring-Wielgus, gdy ta nazywa Jarosława Kaczyńskiego "tchórzem".
- Jest pan starym hipisem, ale zszedł pan na psy - komentuje posłanka Nowoczesnej.
-
Urszula Pasławska, PSL: Nie potraficie wygrać wyborów samorządowych, a dzisiaj mścicie się na samorządowcach, zabierając im kompetencje. Fundujecie nam koniec demokratycznych wyborów. Podążacie drogą swojego przyjaciela, "ciepłego człowieka z Białorusi", który najpierw przejął sądy, potem samorządy i przez ponad 20 lat wygrywał wybory.
-
Piotr Apel z Kukiz'15: - Co spowodowało, że postanowiliście spróbować zawłaszczyć samorządy? Dlaczego chcecie dać większe szanse sobie, ale i Platformie Obywatelskiej, kosztem lokalnych komitetów? Czy aż tak kochacie Platformę?
-
Partia Razem złożyła do marszałka Sejmu petycję, by nowy kodeks wyborczy obowiązywał dopiero od następnych, a nie najbliższych wyborów.
- Nie zmienia się reguł w trakcie gry. Majstrowanie przy zasadach najbliższego głosowania to poważne zagrożenie dla wolnych wyborów. Partia rządząca może w ten sposób bardzo łatwo zagwarantować sobie znaczącą przewagę. To tak jakby sędzia grał w jednej z rywalizujących drużyn - komentuje Maciej Konieczny z zarządu Partii Razem.
-
.
Trwają pytania. Na mównicy m.in. Marcin Święcicki z PO:
- Jak można przygotować nową ordynację wyborczą dla wyborów samorządowych nie konsultując tego z samorządami, ekspertami, PKW? Oskarżyliście poprzedników o fałszowanie wyborów, chociaż nie ma ani jednego zarzutu.
-
Hermeliński ostrzegał, że dostosowanie systemu informatycznego do nowych przepisów, zwłaszcza nowego podziału na obwody wyborcze, będzie problematyczne. - Przewidywaliśmy, że wyniki wyborów samorządowych podamy następnego dnia. Jeśli te zmiany wejdą to nie jestem w stanie określić, kiedy wyniki poddamy, o ile w ogóle dojdzie do przeprowadzenia wyborów w terminie - mówi sędzia.
-
- Nie jest merytorycznym argumentem twierdzenie że PKW jest w jakimś układzie. Nie mogę się doprosić odpowiedzi w jakim jestem układzie i z kim się układam bo nikt nie chce mi na to odpowiedzieć - mówił Hermeliński.
-
- Muszę powiedzieć o kwestii nieszczęsnego krzyżyka, który ma być stawiany na kartach wyborczych. W nowych przepisach jest, że mogą to być co najmniej dwie przecinające się linie. Przez to nawet, gdy ktoś się pomyli i będzie chciał przekreślić krzyżyk, to taki głos zostanie zaliczony jako ważny - mówi sędzia Hermeliński.
-
Druga kwestia dotyczy Krajowego Biura Wyborczego. - Projektodawcy próbują pozbawić PKW możliwości wyboru szefa KBW, swojego współpracownika, który stoi na czele urzędu, na którym w sensie technicznym opierają się wybory. Będzie go wybierać spośród trzech kandydatów, przedstawionych przez organy polityczne. Czy w ten sposób chce spętać ręce PKW? - mówi sędzia Hermeliński.
-
- PiS chce odejść od systemu sędziowskiego, bo komisarze nie będą już musieli być niezawisłymi sędziami. Projektodawcy proponują komisarzy z wyższym wykształceniem. To jedyny wymóg - mówi Hermeliński.
- Będzie to 16 wojewódzkich i 380 komisarzy powiatowych. PKW będzie musiała ich powołać w ciągu dwóch miesięcy. PKW składa się z dziewięciu osób, więc takie powołanie graniczy z cudem.
-
.
Na mównicy sejmowej szef PKW sędzia Wojciech Hermeliński. Komentuje projekt PiS.
- Rolą PKW jest ocena zmian pod kątem gwarancji przeprowadzenia wyborów bez zakłóceń i destabilizacji. Dostrzegamy szereg pozytywnych przepisów, np. wprowadzenie kart-broszur. Popieramy rozszerzenie uprawnień mężów zaufania, instalacje kamer we lokalach, o ile będą skierowane na komisje liczącą głosy - wymienia.
- Plusy nie mogą nam jednak przysłonić minusów, a tych jest niestety sporo. Najważniejsze są kwestie związane z komisarzami wyborczymi i Krajowym Biurem Wyborczym. To dwa oręża, dzięki którym PKW może działań sprawnie - dodaje.
-
Tak TVP Info 'informuje' o debacie sejmowej
Tjaaaa... Takiej telewizji chcieli obywatele, czyż nie? pic.twitter.com/r1cHiP2cjO
— Kamil Dziubka (@KamilDziubka) November 23, 2017 -
Relacja z dzisiejszego protestu kobiet w Sejmie:
-
Poseł @jacek_protas z @Platforma_org: pic.twitter.com/lqEvJOsbEj
— Sejm RP (@KancelariaSejmu) November 23, 2017 -
.
Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL: - To projekt zbójeckiej ordynacji, która jest wyrazem waszych lęków i obaw. Kolos jest na glinianych nogach. Boicie się tych wyborów, więc skroiliście taką ordynację, żeby była wygodna tylko dla jednej partii. Chcecie skroić wybory Polakom. Chcecie je ukraść.
Mówicie o transparentności - to cofnijmy się do roku 2015.(posłowie PiS krzyczą - "do 2014". W uzasadnieniu ustawy wprost jest napisane, że dochodziło do fałszerstw) PKW przeprowadza wybory, po raz pierwszy w historii jedna partia zdobywa bezwzględną większość. Czy ktoś z opozycji kwestionuje te wybory?
Wiecie, kiedy była Komisja w takim kształcie, jaki proponujecie? W 1947 roku, kiedy były najbardziej sfałszowane wybory w historii. Na każdej ulicy walczycie z komunizmem, a wracacie do komunizmu.
-
Joanna Scheuring-Wielgus: - Projekt, który przedstawiacie, jest jak zatrute jabłko. Bo z jednej zakładacie obowiązek transmisji, budżetów obywatelskich... ale moi drodzy, nikt się nie da na to nabrać, bo to są rzeczy, które już obowiązują. Te rzeczy, które próbujecie wprowadzić, to są postulaty ruchów miejskich, których nigdy nie słuchaliście, nigdy.
-
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Paweł Kukiz na mównicy sejmowej podczas pierwszego czytania projektu zmian w Ordynacji Wyborczej.
Paweł Kukiz na mównicy sejmowej podczas pierwszego czytania projektu zmian w Ordynacji Wyborczej.
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Paweł Kukiz na mównicy sejmowej podczas pierwszego czytania projektu zmian w Ordynacji Wyborczej.
- JOW-y albo śmierć - dodaje Kukiz. - Partie jak pijawki drążą ten kraj, a Bóg was za to wierzących oceni - dodaje.
-
Paweł Kukiz do posła Schreibera:
- Efekt ustawy będzie taki, że w Bydgoszczy w samorządzie będzie cała rodzina Schreiberów. Pan mówi o obywatelskości? A gdzie były konsultacje tej ustawy? W ogóle obywateli nie słuchaliście, chyba że były jakieś tajne konsultacje na Nowogrodzkiej.
- W kuluarach pytałem waszych posłów: powiedzcie, po co chcecie zmienić tę ustawę. A oni mówią: no wiesz stary, bo my tam wyborów nie wygrywamy. No i to jest prosta odpowiedź. Na takim Podkarpaciu jak sobie zrobicie okręgi trzymandatowe, to weźmiecie cały Sejmik.
-
Sławomir Neumann z PO o projekcie PiS:
- Ten projekt jest antyobywatelski i upartyjnia samorządy. Likwidujecie JOW-y, które umożliwiały start niezależnym kandydatom. Wprowadzacie 20-procentowy próg wyborczy, którego żaden mały komitet nie przeskoczy. Robicie to świadomie i cynicznie. Nowi komisarze wyborczy mają skroić dla was nowe okręgi wyborcze, aby łatwiej wam było wygrać wybory. To jest prawdziwy cel tej reformy: upisowienie.
-
.
Oświadczenia klubów. Jako pierwszy poseł PiS Marcin Horała:
- Ja rozumiem, że nasza ordynacje jest niewygodna. Bo obecna ordynacja jest krojona pod PSL. To PSL był głównym beneficjantem nieprawidłowości w wyborach 2014 r. Nasza ordynacja jest niewygodna intelektualnie dla Kukiz14, bo wy nie potraficie wyjść poza JOW-y - tak, JOW-y nie. Jest niewygodna urzędników KBW i PKW, bo wymaga od nich więcej pracy - mówi poseł.
-
- Nasza ustawa jest prosta jak JOW-y. Nie ma tu drugiego, trzeciego dna - mówi Maciejewski. Kukiz proponuje wprowadzenie JOW-ów w wyborach do rad powiatów, rad miast na prawach powiatu.
- Chcemy JOW-ów wszędzie - mówi poseł.
-
.
Poseł Andrzej Maciejewski z Kukiz15 przedstawia projekt tej partii.
- To my mamy receptę na problemy, o których słuchaliście państwo przez ostatnie 40 minut. Nie chcemy czekać sześć dnia na wyniki? Nie chcemy. Chcemy mieć jasność i prostotę? Chcemy. Chcemy, aby obywatele wierzyli politykom? Chcemy - mówi poseł.
- Wina leży po stronie partii, które przez ostatnie 27 lat psują sytuację w samorządach. Dziś obywatele nam nie wierzą, bo ich oszukaliśmy - dodaje.
-
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Wojciech Hermeliński w drodze na pierwsze czytanie projektu zmian w Ordynacji Wyborczej. Warszawa, Sejm, 23 listopada 2017
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Wojciech Hermeliński w drodze na pierwsze czytanie projektu zmian w Ordynacji Wyborczej. Warszawa, Sejm, 23 listopada 2017
-
- Reforma PKW jest naszym zdaniem potrzebna ale chcemy ją wprowadzać dopiero po 2019 roku, po najbliższych wyborach parlamentarnych ? nie znając przecież ich wyniku. Ta reforma ma doprowadzić do tego by znowu zwiększyć poczucie bezpieczeństwa, pewnej stabilizacji i tego, że nic się nie dzieje tam złego przez zwłaszcza ugrupowania opozycyjne. Zapewnienie jest w nim takie by na 9 członków po 1 wybierał i był zgłaszany przez NSA, TK, natomiast przez Sejm przy czym największy klub nawet gdyby miał 90%25 miejsc nie może więcej niż 3 przedstawicieli - mówi poseł Schreiber.
-
Zmiany strukturalne proponowane przez PiS:
- dwu-kadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów, odbyte już kadencje nie będą liczone,
- wójtowie już nie będą organizować wyborów, mają to robić komisarze wyborczy
- kandydować w wyborach samorządowych będą mogły osoby, które nie mieszkają na terenie danej gminy,
- małe wydatki takie jak np. zakup ulotek nie będą wliczane do limitu małych komitetów,
- banery wyborcze będą mogły wisieć dłużej niż 30 dni,
- zmienione zostaną granice obwodów wyborczych,
- likwidacja JOW-ów w wyborach do rad gmin.
Poseł Schreiber PIS -broni demokracji demolując ordynację wyborczą- likwidacja JOW, 0 szans dla małych, bezpartyjnych pic.twitter.com/PIFYFVz7fO
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) November 23, 2017 -
- Liczenie głosów może potrwać dłużej, ale dzięki temu nikt nie zakwestionuje wyników wyborów - komentuje poseł.
-
Teraz zmiany, które według PiS mają zwiększyć jawność procesu wyborczego:
- na pierwszej stronie kart do głosowania na pierwszej stronie będzie spis treści, a na drugiej instrukcja głosowania
- karty będą przechowywane w opieczętowanych opakowaniach zbiorczych,
- system wyborczy będzie musiał być na serwerach w kraju,
- będą transmisje z lokalu wyborczego,
- będą dwie komisje wyborcze, jedna będzie pracować do zamknięcia lokali, druga - liczyć wyniki,
- polskie organizacje społeczne będą mogły obserwować wybory,
- szef komisji wyborczej będzie pokazywał członkom komisji kartę i mówił, czy głos jest ważny
- protokoły z liczenia będą publikowane w sieci
Poseł #PiS @LukaszSchreiber w #Sejm: Proponujemy zabezpieczenie systemu informatycznego oraz transmisję z lokalu wyborczego.
— PrawoiSprawiedliwość (@pisorgpl) November 23, 2017Poseł #PiS @LukaszSchreiber w #Sejm: PKW zostanie zobligowana do sprawdzenia kart do głosowania i innych dokumentów, by wykluczyć możliwość nieprawidłowości w przebiegu wyborów.
— PrawoiSprawiedliwość (@pisorgpl) November 23, 2017 -
.
Poseł omawia projekt:
- podniesiemy do rangi ustawowej budżety obywatelskie,
- podniesiemy do rangi ustawowej obywatelską inicjatywę uchwałodawczą,
- obrady sejmików będą transmitowane i rejestrowane, wyniki głosowań będzie można zobaczyć w internecie,
- interpelacje radnych zostaną umocowane w ustawie, odpowiedzi będą publikowane online,
- w radach powstaną specjalne komisje w sprawie skarg i wniosków.
- w samorządach raz do roku będzie odbywać się debata o stanie gminy, powiatu czy województwa,
- po debacie będzie głosowanie nad wotum zaufania dla wójta, prezydenta i burmistrza. Po dwukrotnym braku wotum rada będzie mogła przyjąć wniosek o rozpisanie referendum w sprawie odwołania np. prezydenta,
- radni uzyskają uprawnienia kontrolne do kontroli samorządowych spółek,
- największy klub opozycyjny dostanie przewodniczącego komisji rewizyjnej.
-
Na sali lekki chaos. Schreiber przemawia a w tle okrzyki posłów. - Wy już dzisiaj macie taką butę i arogancję. Strach pomyśleć, co będzie jeśli kiedyś zdobędziecie władzę - poseł PiS mówi do opozycji.
-
- Wybory w Polsce przypominały wybory w Zimbabwe. Tam trzeba było czekać trzy dni na wyniki, u nas sześć dni - konstytuuje poseł Schreiber.
-
- Panie pośle. Ja nie bardzo widzę logiczny związek pomiędzy projektem a tym, co pan mówi - wtrąca wicemarszałek Tyszka.
- Pan nie jest od tego, aby to ocenić - odpowiada Schreiber.
- Zachęcam pana do przedstawienia projektu. To delikatna sugestia - mówi Tyszka, a posłowie klaszczą.
-
.
Projekt PiS przedstawia poseł Łukasz Schreiber.
- Zwiększy on udział obywateli w samorządzie. To projekt można proobywatelski, pakiet demokratyczny - przekonuje poseł. - Druga część projektu poprawia jawność procesu wyborczego. Trzecia, która wzbudza największe emocje, to zmiany systemowe. Wprowadzamy je, bo w 2010 r. po przedstawieniu wyników wyborów samorządowych wszyscy przecierali oczy ze zdziwienia. Mieliśmy do czynienia z plagą nieważnych głosów na Mazowszu - mówi poseł.
- W 2014 r. zaś wszyscy pamiętają autokompromitację na skalę światową. Sześć dni trzeba było czekać na wyniki wyborów. Mnożyły się wątpliwości. Znów było bardzo dużo głosów nieważnych.
-
.
Marek Sowa z Nowoczesnej z wnioskiem formalnym: - Oba projekty - PiS i Kukiz15 - są bardzo ważne. Niestety zablokowany został projekt zmian wyborczych przygotowany przez Nowoczesną. W związku z tym wnoszę o przerwę, Konwent Seniorów i uzupełnienie porządku obrad.
Wicemarszałek nie zamierza jednak zastosować się do wniosku.
-
Wicemarszałek Stanisław Tyszka wznawia obrady. - Przysłuchuje się im wielu znamienitych gości, którzy walczą o JOW-y - mówi poseł Kukiz15.
-
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Straż Marszałkowska spisuje trzy kobiety z transparentem "Wolne sądy. Wolne wybory. Wolna Polska"
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Straż Marszałkowska spisuje trzy kobiety z transparentem "Wolne sądy. Wolne wybory. Wolna Polska"
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Straż Marszałkowska spisuje trzy kobiety z transparentem "Wolne sądy. Wolne wybory. Wolna Polska"
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Straż Marszałkowska spisuje trzy kobiety z transparentem "Wolne sądy. Wolne wybory. Wolna Polska"
-
Pierwsze czytanie zmian w ordynacji powinno rozpocząć się pół godziny temu. Zamiast tego mamy przerwę w obradach. Prawdopodobne, że Sejm czeka na koniec spotkania marszałka Kuchcińskiego z przewodniczącym PKW.
-
Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Straż Marszałkowska zatrzymuje grupę zwolenników JOW-ów próbujących dostać się na galerię gości. Warszawa, Sejm, 23 listopada 2017
Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Straż Marszałkowska zatrzymuje grupę zwolenników JOW-ów próbujących dostać się na galerię gości. Warszawa, Sejm, 23 listopada 2017
Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Straż Marszałkowska zatrzymuje grupę zwolenników JOW-ów próbujących dostać się na galerię gości. Warszawa, Sejm, 23 listopada 2017
-
Trzy kobiety z transparentem na koszulkach mają symbol Strajku Kobiet i napis 'Kobiety przeciw faszyzmowi'.
?Kobiety przeciw faszyzmowi! Na galerię #Sejm Straż Marszałkowska nie chce wpuścić kobiet z takim napisem! Blokuje ich przejście! ? pic.twitter.com/KuzkdONwFD
— Tomasz Lenz (@TomaszLenz) November 23, 2017 -
Straż Marszałkowska spisuje trzy kobiety z transparentem 'Wolne sądy. Wolne wybory. Wolna Polska". Przy kobietach są posłanki PO i Nowoczesnej. Wcześniej strażnicy wpuścili na salę działaczy Zmielonych.pl.
-
.
Kukiz'15 złoży wniosek o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu.
- Panie prezesie, gdziekolwiek pan jest, bardzo proszę o wycofanie projektu zmieniającego ordynację wyborczą. Apeluję, by nie tworzyć dwupartyjnego systemu w Polsce, czyli formalnego PO-PiS ? mówił Paweł Kukiz.
Formację Pawła Kukiza najbardziej oburza likwidacja jednomandatowych okręgów wyborczych. Ale z punktu widzenia ugrupowania z kilkuprocentowym poparciem istotniejsze znaczenie może mieć zmniejszenie okręgów w wyborach do sejmików. Politycy opozycji szacują, że po wprowadzeniu trzymandatowych okręgów swoich kandydatów wprowadzą do sejmików jedynie komitety z poparciem ok. 20 proc. To oznacza, że z gry oprócz Kukiza wypadają też Nowoczesna i PSL.
-
.
Przeciek na temat spotkania Kuchciński-Hermeliński:
- PiS jest gotowe pójść na drobne ustępstwa i podczas spotkania zaproponuje poprawkę, która zagwarantuje apolityczność komisarzy wyborczych.
Zmiana ma określać wprost określać, że komisarze nie będą mogli przynależeć do partii i prowadzić działalności politycznej. Według według nowych przepisów do objęcia funkcji wystarczy wyższe wykształcenie prawnicze, a dotychczas komisarzami byli sędziowie - dowiedziało się RMF FM.
-
Przed wejściem na salę plenarną są trzy osoby ze stowarzyszenia Zmieleni.pl. Mają koszulki z hasłem 'Tak dla JOW-ów'. Straż Marszałkowska nie chce ich wpuścić na salę.
-
.
O godz. 14 na spotkanie z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim udał się przewodniczący PKW sędzia Wojciech Hermeliński. Ma przekazać marszałkowi swoje uwagi. Hermeliński zabierze również głos podczas pierwszego czytania
-
- Widać chęć poprawy wyników PiS, lecz od chęci do oczekiwanych efektów jest bardzo daleko. Zwykle powtarzam, że majstrowanie przy ordynacji wyborczej przed wyborami przypomina walkę nunczako. Trudniej jest trafić w przeciwnika, niż nabić sobie na głowie guza - mówi o projekcie prof. Jarosław Flis, socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
PiS ordynacją nabije sobie guza? Prof. Flis: Po zmianach opozycja powinna się zjednoczyć
- Proponowane przez PiS zmiany ordynacji wyborczej powinny skłaniać opozycję do jednoczenia się w obliczu mocnego przeciwnika. Zakładają bowiem liczoną w mandatach nagrodę dla dużego, silnego podmiotu - mówi prof. Jarosław Flis.
-
Najważniejsze założenia projektu PiS:
* Likwiduje okręgi jednomandatowe w wyborach do rad gmin.
* Proponuje, by w wyborach do sejmiku w okręgu wyborczym wybierało się trzech radnych. Do tej pory były okręgi od pięciu mandatów w górę. Po zmianach mandaty będą mogły dostać najwyżej trzy partie. W praktyce by zdobyć choć jeden mandat, trzeba będzie uzyskać co najmniej kilkunastoprocentowy wynik. Ta zmiana uderza w mniejsze ugrupowania.
* W ciągu dwóch miesięcy od wejścia w życie ustawy PKW ma powołać 16 wojewódzkich komisarzy i 380 powiatowych. Dziś komisarzy jest 51, są powoływani przez PKW na wniosek ministra sprawiedliwości. Do tej pory musieli to być sędziowie, teraz wystarczy wykształcenie prawnicze. Nie ma zapisów zakazujących przynależności partyjnej. Kadencja obecnych komisarzy wygaśnie. A to zdaniem PKW oznacza, że wybory będą przeprowadzać komisarze bez żadnego doświadczenia.
* W ciągu trzech miesięcy wojewódzcy komisarze mają dokonać podziału na okręgi wyborcze. Dziś okręgi wyznaczają rady gmin. PKW ostrzega: Podział powinien być poprzedzony wszechstronną analizą uwarunkowań społecznych w danej jednostce samorządu terytorialnego.
*PiS chce zmienić szefa Krajowego Biura Wyborczego, którego dziś powołuje PKW na wniosek jej przewodniczącego. Teraz PKW miałaby wybierać spośród kandydatów zgłoszonych przez prezydenta, Sejm i Senat. - Czyni to dotychczasowe uprawnienie PKW iluzorycznym i wyklucza w praktyce możliwość swobodnego doboru jednego z najważniejszych współpracowników i współuczestników procesu wyborczego - ostrzega PKW.
PiS zmienia ordynację wyborczą. Dziś pierwsze czytanie w Sejmie
Łukasz Woźnicki