- poniedziałek, 25 września 2017
-
Na dzisiaj kończymy już naszą relację. Dziękujemy.
-
- My dzisiaj jesteśmy trochę w takiej sytuacji, że mimo tego, że wygraliśmy wybory, to niejako odbiera nam się prawo do decydowania o tym, w jakim kierunku mają pójść zmiany i kto miałby decydować o tych zmianach. W poprzednich latach, w zasadzie od 1989 r. nigdy nie było takiej sytuacji, że ktoś kwestionował wybór izby parlamentarnej, która była dokonywana w oparciu o większość - stwierdziła w TVP Beata Mazurek.
- Większość zwykle stanowiła koalicja. My mamy to szczęście, że Polacy wybrali PiS, dali mu większość parlamentarną. To jest trochę taki paradoks, polegający na tym, że mając większość nie możemy zmieniać ustawy tak, jakbyśmy to widzieli, bo wetuje ją prezydent. Z drugiej strony prezydent zaprasza też opozycję, co rozumiem też z drugiej strony, bo jest ukłon w stronę tej opozycji do tego, żeby miała też udział w wyborze sędziów. Ale wiem od moich kolegów, że to takie trochę jest niezrozumiałe, więc będziemy pewni o to pytać, dlaczego tak się dzieje. Mamy nadzieję, że usłyszymy argumenty. Pytanie, jak podejdziemy do tych argumentów - czy je przyjmiemy czy będziemy składać propozycje. To jest pytanie otwarte - dodała Mazurek.
-
- Nas kosmetyka, szczerze powiedziawszy, nie interesuje i mówiliśmy to od dawna. Chcemy zmiany nie tylko strukturalnej, ale też chcemy zmian kadrowych, bo bez zmian kadrowych uważamy, że ta reforma nie przyniesie oczekiwanego - nie tylko przez nas, ale przede wszystkim przez Polaków, którzy mają styczność z wymiarem sprawiedliwości - skutku - stwierdziła w TVP rzeczniczka PiS Beata Mazurek.
- Propozycje, które zostały dzisiaj przedłożone, otwierają drogę do dyskusji. Mamy przekonanie, że porozumienie między nami a panem prezydentem zostanie osiągnięte. Bo tutaj nie chodzi o to, kto będzie bardziej zadowolony - czy my czy pan prezydent. Tu chodzi o to, żeby znaleźć taki kompromis, który skutecznie zapewni to, o czym mówiliśmy w kampanii wyborczej - stwierdziła.
Mazurek mówiła, że gdy projekty zostaną już skierowane do Sejmu, PiS będzie je ''analizować szczegółowo''. - Nie wykluczamy przedłożenia poprawek - stwierdziła. Choć dodała, że za wcześnie jest mówić, o szczegółach i czy takie poprawki PiS rzeczywiści złoży, bo na razie nie znane są szczegóły prezydenckich ustaw.
-
- Jest to bardzo wątpliwe konstytucyjnie, myślę, że niekonstytucyjne. To zmiana reguł gry w trakcie gry - stwierdził w TVN24 rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski pytany o propozycję prezydenta, by sędziowie SN przechodzili w stan spoczynku, gdy osiągną 65 lat. Jak powiedział, dotyczyłoby to 38 proc. sędziów SN.
Zdaniem sędziego jeśli reguła ta dotyczyłaby również I prezesa SN, którego kadencja - zgodnie z konstytucją - trwa sześć lat, ''będzie to sprzeczne z konstytucją''.
Zwrócił uwagę, że byłoby to również niezgodne z orzeczeniem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (chodzi o Węgry, gdzie po przekształceniu SN również usunięto jego prezesa, co Trybunał uznał złamanie prawa). - Nie możemy postępować wbrew prawu, wbrew naszym zobowiązaniom międzynarodowym. A to jest dokładnie tego typu precedens - dodał.
-
- Dzisiejsze spotkanie miało dotyczyć namysłu nad tym, jak złamać konstytucję - stwierdził w TVN24 Jan Grabiec (PO) pytany, dlaczego nikt nie przyszedł dziś na spotkanie u prezydenta. - Powiedział, że są wątpliwości konstytucyjne co do treści jego ustawy. W związku z tym trzeba zmienić konstytucję, żeby dostosować ją do niekonstytucyjnej ustawy.
- Myślę, że ten szacunek dla głowy państwa powinna okazać przede wszystkim głowa państwa. Nie ulegać szantażowi Jarosława Kaczyńskiego, tylko rzeczywiście rozmawiać z opozycją i być może z partią rządzącą o reformie sądownictwa. A dzisiejszy dzień pokazał, że nie ma mowy o żadnej reformie sądownictwa, że prezydent uległ szantażowi Jarosława Kaczyńskiego - stwierdził Grabiec, dopytywany, czy nie należało jednak przyjść na spotkanie, bo głowie państwa należy się szacunek.
-
Ryszard Terlecki proszony w TVP o opisanie obecnych relacji PiS z Pałacem Prezydenckim, powiedział:
- Pan prezydent jest głową państwa i my jako partia, klub parlamentarny, politycy oczywiście ten fakt szanujemy i uznajemy, zawsze zwracamy się do pana prezydenta z należną atencją.
Dopytywany, czy relacje są jednak inne, niż rok czy dwa lata temu, stwierdził: - Życie zmienia wszelkie relacje, więc może są one trochę bardziej oficjalne, ale tę oficjalność narzuca rola, jaką w państwie odgrywa - tę rolę formułuje konstytucja - prezydent.
W wywiadzie opublikowanym dziś w tygodniku ''Sieci Prawdy'' Jarosław Kaczyński pyta, ''czy prezydent jest z nami''. - Czy dziś można już odpowiedzieć na to pytanie, czy prezydent jest z wami czy nie? - zapytał Terleckiego prowadzący.
- Ja jestem dobrej myśli, jeżeli chodzi o odpowiedź na to pytanie. Pan prezydent został wybrany z naszego obozu politycznego, siłami naszych działaczy i głosami naszych wyborców. Myślę, że tu co do tego nie powinno być wątpliwości. To pytanie jest może trochę prowokacyjne wobec tej sytuacji, jaka zaistniała po prezydenckich wetach, ale myślę, że to się rozwiąże i te reformy w kształcie, jakiego oczekują od nas obywatele, zostaną wprowadzone - odpowiedział Terlecki.
-
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS) zapytany w TVP, czy podobają mu się propozycje prezydenta, odparł, że jemu ''najbardziej podobały się te, które złożyli w Sejmie w lipcu''. - Pan prezydent miał konstytucyjne prawo złożyć to weto. Ono trochę opóźni reformę sądownictwa, ale mam nadzieję, że ona będą po naszej myśli, znaczy, po myśli zarówno PiS, jak i pana prezydenta - dodał.
Jak stwierdził, PiS chce, żeby procedować ustawy o sądach ''możliwie szybko''. - Ale jest jasne, że proces dochodzenia do ostatecznego kształtu tych ustaw może trochę potrwać - stwierdził Terlecki.
Prezydent proponuje, żeby członków Krajowej Rady Sądownictwa wybierać większością 3/5 głosów. Jeśli to zaś się nie uda, to każdy poseł będzie mógł zagłosować tylko na jednego kandydata do KRS.
- Większość, którą posiadamy w parlamencie, większość, którą wskazali wyborcy, większość, która bierze odpowiedzialność za rząd, ma też naturalny wpływ na to, co z parlamentu będzie wychodzić. I powinna mieć wpływ decydujący na kształt tej reformy i kształt w tym wypadku także KRS. Pomysł, żeby znacznie ograniczyć ten wpływ tej większości na przyszły kształt KRS jest dyskusyjny. Ale będziemy dyskutować. Myślę, że dojdziemy do jakiegoś porozumienia - stwierdził Terlecki.
Na pytanie, czy propozycja prezydenta, by każdy poseł mógł zagłosować tylko na jednego kandydata, to ''ukłon w stronę opozycji ze strony prezydenta'', Terlecki odpowiedział:
- Z pewnością jest to pewien gest wobec opozycji. Pan prezydent ma do tego, oczywiście prawo. Ale ustawa powinna odzwierciedlać wyniki wyborów - to znaczy, kształt ustawy i te wszystkie szczegóły dotyczące zarówno SN, jak i KRS powinny realizować: po pierwsze, nasze obietnice wyborcze, że to będzie gruntowna i radykalna zmian. A po drugie, to, co dyktuje demokracja, czyli układ sił w parlamencie.
Terlecki przyznał, że ''nie do końca mu się podobają'' propozycje prezydenta.
-
.@SchetynadlaPO w @GoscWydarzen: Ktoś musi być przytomny w polskiej polityce. Nie damy się zwodzić tym, którzy chcą łamać #Konstytucja.
— PlatformaObywatelska (@Platforma_org) 25 września 2017
RT?? pic.twitter.com/3YvRj2GHmp -
- Nie zgodzę się na to, żeby prezydent łamał konstytucję. Stąd nasza nieobecność na spotkaniu - powiedział w Polsat News przewodniczący PO Grzegorz Schetyna. Jak mówił, na konsultacje w sprawie zmiany konstytucji nie zaprasza się za pośrednictwem konferencji prasowej. Schetyna podkreślił, że jeszcze nigdy nie odmówił, gdy prezydent zapraszał go na spotkanie.
Odnosząc się do propozycji Andrzeja Dudy, by sędziów wchodzących w skład KRS wybierał Sejm, stwierdził: - Trójpodział władzy polega m.in. na tym, że sędziowie są niezależni. Nie mogą być wybierani przez polityków.
Krytycznie odniósł się też do propozycji Dudy, by zmienić konstytucję, aby w przypadku nieosiągnięcia kompromisu wśród posłów, członków KRS wskazał prezydent. - Chodzi o zasady. Nie zmienia się konstytucji pod ustawę - podkreślił. Ostatecznie prezydent z tego rozwiązania zrezygnował (w zamian proponuje, by każdy poseł będzie mógł zagłosować tylko na jednego kandydata do KRS).
- Nie może tak, że uprawnienia, które sobie nadał Ziobro, bezpośrednio przełożyć na prezydenta Andrzeja Dudę - mówił Schetyna.
- Próby procesu emancypacji przez prezydenta Andrzej Dudę zostały zakończone. To była nieudana próba uniezależnienia się - ocenił przewodniczący PO.
-
Co z I prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzatą Gersdorf, która w tym roku kończy 65 lat, ale zgodnie z konstytucją jej kadencja I prezesa SN trwa sześć lat? Prof. Adam Strzembosz mówi ''Wyborczej'':
- Nie wiemy tego, bo nie znamy ustaw. Może być tam przepis, że pierwsza prezes nie musi występować z wnioskiem o przedłużenie możliwości orzekania, że jej przedłużą z urzędu. A może być tam też coś zgoła innego i wtedy będziemy mieć powtórkę z Węgier, gdzie po przekształceniu Sądu Najwyższego usunięto prezesa. Europejski Trybunał Praw Człowieka stwierdził później, że rząd Węgier złamał prawo i nakazał wypłacić odszkodowanie sędziemu.
Prof. Strzembosz o reformie prezydenta: Zmiany w KRS będą sprzeczne z konstytucją
- Prezydent zapomniał o jednej podstawowej sprawie: aby sędziów KRS mógł wybierać Sejm, też potrzebna jest zmiana konstytucji - mówi.
-
Zgodnie z prezydencką propozycją sędziowie Sądu Najwyższego, którzy ukończyli 65 lat, przechodziliby w stan spoczynku. I prezes SN prof. Małgorzata Gersdorf w tym roku kończy 65 lat, ale jej kadencja prezesa upływa dopiero w 2020 r.
Jak propozycja Andrzeja Dudy ma się do konstytucji, zgodnie z którą prezydent powołuje I prezesa SN na sześcioletnią kadencję?
- Trzeba się zastanowić, jak jeden przepis ma się do drugiego - stwierdził w RMF FM prezydencki minister Andrzej Dera. - Jeżeli będzie kolizja dwóch przepisów, to trzeba to poddać po prostu analizie: jak jeden przepis będzie miał się z drugim.
- I Kancelaria Prezydenta tego nie analizowała, przygotowując swój projekt ustawy? - zapytano ministra.
- Od analizy przepisów konstytucji, kolizji konstytucyjnych jest Trybunał Konstytucyjny, a nie ministrowie czy politycy - stwierdził Dera.
I dodał: Przypomnę, że w poprzednim projekcie było tak, że wszyscy sędziowie [SN - red.] tracą swoje funkcje. Natomiast pan prezydent powiedział, że jest tutaj dobór naturalny, czyli 65 lat.
Odwołując się do zapisu konstytucji mówiącego o sześcioletniej kadencji I prezesa SN, Dera stwierdził, że ''jest pytanie, na które nie potrafi w tej chwili odpowiedzieć'': - Jeżeli status sędziego wygasa, czy dalej można pełnić kadencję prezesa?
-
Absurdalność aktualnej propozycji PAD ws wyboru sędziów KRS niestety pokazuje że PAD dogadał się z PiS. Wszystko co dię dzieje to teatr.
— Marcin Kierwiński (@MKierwinski) 25 września 2017Prezydent Andrzej Duda zaproponował, by sędziów do KRS wybierał Sejm większością 3/5 głosów. Jeśli nie uda się osiągnąć takiego porozumienia, to każdy poseł będzie mógł zagłosować tylko na jednego kandydata do KRS.
-
Znów to samo: naprawa sądów mocno wątpliwa, za to interes własny #PAD zadbany.
— Barbara Nowacka (@barbaraanowacka) 25 września 2017 -
Prezydenckie projekty ustaw - choć gotowe - nie zostały jeszcze opublikowane. Zgodnie z zapowiedzią szefa klubu PiS, Ryszarda Terleckiego, jutro mają wpłynąć do Sejmu.
-
Z tzw. "poprawką Rzymkowskiego" jest jednak jeden problem. Ma ona sens tylko wtedy, kiedy Sejm głosowałby nad obsadzeniem 15 miejsc w KRS naraz. Tymczasem kadencje jej członków kończą się w różnych momentach - niektóre w styczniu przyszłego roku, inne w marcu.
-
Prezydent potwierdza informacje o "poprawce Rzymkowskiego": - Jeżeli nie uda się wybrać 3/5, to każdy poseł będzie mógł zagłosować tylko na jednego kandydata do KRS. To spowoduje multipartyjny wybór sędziów. Taka propozycja będzie w ostatecznej wersji projektu.
-
Prezydent po konsultacjach:
- Jeden z klubów parlamentarnych odmówił przyjścia. To pokazuje zainteresowanie tego klubu. Jeżeli nie chcą rozmawiać z prezydentem bardzo proszę o nieapelowanie do prezydenta, na przykład o zwoływanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Proponowałem, by bezpiecznikiem, jeżeli chodzi o wybór sędziów do KRS, był prezydent. Uważałem, że to najlepsze rozwiązanie. Ale niestety przewodniczący Ryszard Petru powiedział, że tego rozwiązania nie przyjmie.
-
Na czym polega "poprawka Rzymkowskiego"?
Sejm wybierałby 15 członków KRS. Gdyby nie udało się uzyskać konsensusu i wybrać ich większością 3/5, odbywałoby się jedno głosowanie nad wszystkimi 15 kandydatami. Jeden poseł miałby w nim tylko jeden głos - co oznacza, że mógłby poprzeć tylko jednego z 15 sędziów. Co oznacza, że do wprowadzenia jednego sędziego do KRS wystarczyłoby ok. 30 głosów.
-
Stanisław Tyszka: - Byliśmy za tym, żeby zmienić konstytucję. Niestety przedstawiciel Nowoczesnej się na to nie zgodził. Dlatego prezydent zaproponuje, że jeżeli nie będzie możliwości wyboru członków KRS większością 3/5 głosów, to wtedy każdy poseł będzie miał jeden głos na jednego członka. Czyli ok. 30 posłów wskazywałoby jednego członka KRS. To propozycja naszego posła, Tomasza Rzymkowskiego.
-
Ryszard Terlecki: - Pan prezydent wycofuje propozycje dotyczące KRS, bo największy klub opozycyjny nie ma nic do powiedzenia i nie bierze udziału w konsultacjach. Nowoczesna przyszła powiedzieć, że nie jest zainteresowana zmianami. Pan prezydent przedstawi swoją nową propozycję. Jutro projekty wpłyną do Sejmu, więc podejmiemy proceduralne prace.
-
PILNE
Ryszard Petru po spotkaniu: - Konstytucja to nie jest regulamin obozu harcerskiego. Poinformowaliśmy o tym prezydenta, że nie zgadzamy się na gmeranie w konstytucji. Prezydent odpowiedział, że prawdopodobnie zrezygnuje z pomysłu 3/5.
-
Szydło: - Jestem zwolennikiem tego, by to ustawy były dostosowywane do konstytucji.
Premier chwali natomiast pomysł skargi nadzwyczajnej. - Pan prezydent mówił o tym w kampanii wyborczej, w tym pomyśle nie znajduję kontrowersji.
-
Premier Beata Szydło komentuje w Radiu Kraków:
- Dzisiaj w Tarnowie powiedziałam, że znakiem firmowym rządu PiS jest dotrzymywanie obietnic. Nie miałam okazji jeszcze zapoznać się szczegółowo z propozycjami pana prezydenta. Na pewno otwiera ona pole do debaty. Jeżeli pan prezydent będzie otwarty na propozycje Prawa i Sprawiedliwości, będziemy w stanie osiągnąć konsensus.
W mojej ocenie konsensus, jeżeli chodzi o wybór KRS, można osiągnąć w prostszy sposób niż przez zmianę konstytucji. Dzisiaj już słyszymy, że opozycja nie jest na to chętna. Boję się, że dojdzie do pata i zawieszenia prac nad zmianami w sądownictwie.
-
O 16:15 premier Beata Szydło ma skomentować prezydenckie propozycje na antenie Radia Kraków.
-
#PAD Konsultacje pic.twitter.com/d22CcYy7ZT
— Marcin Kędryna (@marcin_kedryna) 25 września 2017 -
Ryszard Terlecki w TVP Info:
- Jestem dobrej myśli. Te projekty znaliśmy z grubsza już w piątek. Widzimy tu pole do konsultacji, do innych korekt, ale została otwarta droga, by te ustawy zostały przyjęte. To dobra wiadomość dla naszych wyborców i tych wszystkich, którzy oczekują gruntowej reformy sądownictwa w Polsce
Terlecki dodaje, że te dzisiejsze spotkanie będzie dotyczyć zmiany konstytucji.
- Ta zmiana konstytucji jest bardzo wycinkowa. Jeżeli już rozmawiamy o zmianie, to powinna objąć także inne zagadnienia, ale jesteśmy otwarci na rozmowy - dodał Terlecki.
-
Za chwilę rozpoczynają się konsultacje u prezydenta. Z zapowiedzi wynika, że potrwają 45 minut i wezmą w nich udział wszystkie kluby parlamentarne poza PO.
#z_życia_Kancelarii pic.twitter.com/ptdBZl4cNn
— Marcin Kędryna (@marcin_kedryna) 25 września 2017 -
Beata Mazurek na Twitterze: PiS jest za rozwiązaniami prospołecznymi, o których mówił prezydent Andrzej Duda. Do dyskusji jest to, czy rzeczywiście np. w izbach dyscyplinarnych powinni być ławnicy.
PiS jest za rozwiaz. prospol. o ktorych mowil PAD, do dyskusji jest to, czy rzeczywiscie np. w izbach dyscyplinarnych powinni być ławnicy.
— Beata Mazurek (@beatamk) 25 września 2017 -
Krzysztof Łapiński poinformował, że po spotkaniu z klubami parlamentarnymi kolejne oświadczenie prezydenta - o godz. 16:45.
-
Ryszard Petru idzie do prezydenta: - Jarosław Kaczyński unikał chodzenia na spotkania BBN. Nigdy nie używałem tej postawy za państwową. Dwa tygodnie temu byliśmy u prezydenta i wybieram się dzisiaj do prezydenta, aby nie za pomocą Twittera, ale osobiście przekazać mu, że po naszej stronie nie będzie zgody na jakiekolwiek zmiany konstytucji i powtórzymy nasze postulaty co do zmian w sądownictwie
-
Jak podaje na Twitterze Tomasz Bielecki, Frans Timmermans wezwał prezydenta Dudę do poddania swoich projektów ocenie Komisji Weneckiej.
Timmermans wzywa Dudę do poddania jego projektów ocenie Komisji Weneckiej.
— Tomasz Bielecki (@TomaszBielecki) 25 września 2017 -
Marszałek Senatu atakuje PO: To zdumiewające. Absencja Schetyny na spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim w grudniu skończyła się jego kompromitacją.
#PO nie przyjmuje zaproszenia do #PAD. To zdumiewające. Absencja #Schetyny w grudniu na spotkaniu z #PJK skoczyła się dla PO kompromitacją.
— Stanisław Karczewski (@StKarczewski) 25 września 2017 -
Frans Timmermans, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, odpowiedzialny za dialog z Polską: - Komisja uważnie przestudiuje propozycje prezydenta Dudy. Jesteśmy godowi na kontynuowanie dialogu między Brukselą a Warszawą.
The Commission will study carefully the new proposals today from President Duda. We are ready to pursue the dialogue in Brussels or Warsaw.
— Frans Timmermans (@TimmermansEU) 25 września 2017 -
Premier Beata Szydło jest w Tarnowie na otwarciu inwestycji grupy Tauron Azoty. Ani słowem nie wspomniała o propozycjach prezydenta, nie przewidziano również pytań od dziennikarzy.
-
Podsumujmy: Kukiz'15 popiera pomysły prezydenta, PiS widzi w nich "podstawę do dalszych rozmów", PSL weźmie udział w rozmowach, Nowoczesna jest przeciwna zmianom w Konstytucji, PO nie idzie na konsultacje.
-
Władysław Kosniak-Kamysz informuje, że PSL weźmie udział w prezydenckich konsultacjach.
- Dobrze się stało, że propozycje PSL zostały uwzględnione. Szczególnie mam na myśli obecność ławników w SN. Duże kontrowersje budzi wiek przechodzenia w stan spoczynku. Tu podchodzimy sceptycznie, uważamy, że dużo lepiej by było, gdyby nie wiek, ale stan zdrowia decydował o stanie spoczynku. Izba Dyscyplinarna nie powinna dotyczyć tylko prawników, ale także posłów i senatorów, ponieważ Komisja Etyki Poselskiej nie działa.
Zgłosimy również wniosek o wysłuchanie publiczne, jeżeli większość go nie poprze, zorganizujemy obywatelskie wysłuchanie. Jeżeli chodzi o wybór do KRS, lepiej byłoby go wykonywać większością 2/3 głosów. Nie widzę potrzeby zmian w konstytucji, lepiej byłoby nałożyć na polityków obowiązek dogadania się.
-
Beata Mazurek: Propozycje prezydenta są podstawą do dalszych rozmów. Na spotkanie pójdzie szef klubu PiS, Ryszard Terlecki.
Dzis w spotkaniu z PAD udział weźmie @RyszardTerlecki.Propozycje PAD są podstawą do dalszych rozmów.
— Beata Mazurek (@beatamk) 25 września 2017 -
Jan Grabiec, PO:
- Z przykrością musimy stwierdzić, że nie jest to żadna reforma sądownictwa. Mamy do czynienia z przeciąganiem liny między prezydentem Dudą a Zbigniewem Ziobrą. Nie widzimy żadnych podstaw, żeby w takim momencie rozmawiać o zmianie konstytucji. Nie można do niezgodnej z konstytucją ustawy dostosowywać konstytucji.
Nie weźmiemy udziału w konsultacjach z tego względu, że sam pan prezydent nie traktuje ich poważnie. Jeśli zaproszenie dociera o godz. 12:36 SMS-em, to oznacza, że nie mają to być poważne rozmowy polityczne, ale pozór. Dlatego PO nie weźmie w tym spotkaniu udziału.
-
Propozycje prezydenta chwali Paweł Kukiz.
- Popieram także projekt zamian w konstytucji. Jestem jak najbardziej za takimi zmianami. Teraz zobaczymy, komu tak naprawdę bliskie jest państwo obywatelskie, państwo obywateli, a nie państwo partyjne - powiedział polityk w rozmowie z RMF FM. - Podoba mi się bardzo ta nowa instytucja skargi nadzwyczajnej oraz ławnicy przy Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Popieram także możliwość wystawiania do KRS-u kandydatów przez 2 tys. obywateli. To są świetne rozwiązania.
-
Bartłomiej Przymusiński ze Stowarzyszenia Iustitia komentuje w TVN 24:
- Są dwa kontrowersyjne punkty. Przejęcie przez polityków decyzji co do tego, którzy sędziowie będą bronić niezawisłości sędziów przez politykami. Drugi punkt to skrócenie kadencji sędziów Sądu Najwyższego i możliwość jej przedłużenia decyzją polityczną prezydenta.
-
Waldemar Żurek, rzecznik KRS, komentuje w TVN 24:
- Propozycja zmiany konstytucji jest daleko idąca. Zmieniłoby to zupełnie system wyboru do KRS. Widać, że prezydent ma świadomość, że zawetowane ustawy były niezgodne z konstytucją. Natomiast istnieją rozbieżności co do konstytucyjności wyboru członków KRS przez parlament. KRS uważa to za niekonstytucyjne.
-
Nowoczesna przeciwna zmianom w konstytucji.
.N jest przeciw zmianom Konstytucji w zakresie wymiaru sprawiedliwosci. Refomy sadownictwa można przeprowadzic w ramach obecnej Konstytucji
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) 25 września 2017 -
Dziennikarze zwracają uwagę, że prezydent dał klubom bardzo mało czasu na konsultacje - zwołał spotkanie z zaledwie czterogodzinnym wyprzedzeniem.
- Mamy nadzieję, że zarówno PiS jak i PO wyjdą z zacietrzewienia i będą w stanie dogadać się co do większości 2/3 - odpowiada Tyszka.
-
Jako pierwszy na propozycje prezydenta reaguje klub Kukiz'15. Stanisław Tyszka:
- Oceniamy je generalnie pozytywnie. Zostały zrealizowane postulaty naszego klubu. Po pierwsze to element większości 3/5, po drugie czynnik obywatelski w postępowaniach dyscyplinarnych. Podoba nam się koncepcja, żeby wprowadzić instytucję skargi nadzwyczajnej, rozpatrywanej przez nową izbę SN. Bardzo nam się podoba również koncepcja, by przegłosować poprawkę do konstytucji. Liczymy na to, że będzie to pierwszy krok do korekty konstytucji z 1997, którą oceniamy negatywnie.
Mamy trzy siły polityczne w Polsce. PiS to partia ogarnięta manią władzy. PO jest ogarnięta obsesją antypisowską. My reprezentujemy trzecią siłę, która chce działać na rzecz reformy wymiaru sprawiedliwości. To, o czym mówimy, to nie jest jeszcze całkowita reforma. My chcemy, żeby sędziów wybierali obywatele.
-
Propozycje prezydenta: Zmiany w KRS i Konstytucji
PiS chciał, by 15 sędziów KRS wybierał już nie samorząd sędziowski, ale sejmowa większość. To umożliwiłoby partii Kaczyńskiego przejęcie kontroli nad Radą, decydującą o nominacjach i awansach sędziowskich. Prezydent zaproponował, by sędziowie KRS wybierani byli przez Sejm większością trzech piątych, co wymusi szukanie ponadpartyjnego porozumienia. A jeżeli uzyskanie tylu głosów nie będzie możliwe w ciągu dwóch miesięcy to głowa państwa będzie mogła wskazać własnych kandydatów spośród tych zgłoszonych Sejmowi.
Prawo zgłoszenia kandydatów na sędziów KRS ma mieć 2 tys. obywateli oraz środowisko prawnicze.
Po zastrzeżeniach PiS i Nowoczesnej, że takie rozwiązanie będzie niekonstytucyjne, prezydent proponuje zmianę Konstytucji. - Pozwoli prezydentowi dokonać nominacji do KRS - mówił Duda.
-
Jak odbywa się zmiana konstytucji? Ustawę zmieniającą konstytucję może przedłożyć prezydent, Senat lub 1/5 ustawowej liczby posłów. Pierwsze czytanie takiego projektu nie może odbyć się wcześniej, niż 30 dni od momentu przedłożenia ustawy. Jej przyjęcie wymaga większości 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów i Senatorów.
-
Propozycje prezydenta: ZMIANY W SĄDZIE NAJWYŻSZYM
W Sądzie Najwyższym powstanie Izba Dyscyplinarna, prowadząca postępowania wobec sędziów. Duda nie przedstawił szczegółów. W postępowaniach mają brać udział przedstawiciele społeczeństwa - ławnicy. Mają być wybierani przez Senat z kandydatur i zgłoszonych m.in. przez organizacje pozarządowe.
Wiek przejścia sędziów SN w Stan spoczynku ma zostać obniżony do 65 lat. O przedłużeniu służby ma decydować prezydent. Dziś sędzia SN może przejść w stan spoczynku w wieku 70 lat. - Można by mieć tu zastrzeżenia konstytucyjne - mówiła wcześniej prof. Małgorzata Gersdorf, pierwsza prezes SN. Według niej taka zmiana będzie oznaczać odejście ok. 40 proc. sędziów.
-
PILNE
Prezydent przyznaje, że z ustawą o KRS sprawa jest "bardziej skomplikowana"
- Ponieważ pojawiło się w przestrzeni medialnej i przestrzeni moich konsultacji zastrzeżenie, zarówno ze strony PiS jak i Nowoczesnej. Proponuję, by sędziowie byli wybierani większością 3/5 tak, by nie był to wybór jednopartyjny. Ja to rozwiązanie podtrzymuję, jest zawarte w tym projekcie ustawy. Tak musi być dla porządku i komfortu sędziów.
Natomiast pojawiły się głosy, że jest potrzebny mechanizm zabezpieczający, partie kłócą się ze sobą w parlamencie. Bo jeżeli się okaże, że parlament nie jest w stanie wyłonić większości, będzie to oznaczać, że KRS nie będzie mogła pracować. Proponowałem, by jeśli w terminie 2 miesięcy Sejm nie dokona wyboru, wyboru spośród kandydatów zgłoszonych Sejmowi będzie dokonywał prezydent. PiS i Nowoczesna podniosły wątpliwość, że to niezgodne z Konstytucją. W związku z tym mam taką propozycję.
Przygotowałem projekt zmiany konstytucji, który pozwoli prezydentowi dokonać nominacji. Ale ponieważ zmiana konstytucji może nastąpić tylko większością 2/3 w Sejmie. Dlatego zapraszam przedstawicieli klubów na godz. 16. Jeżeli będę miał pewność, że taka większość się zbierze, ja taką ustawę złożę. Jeżeli nie, będziemy mieli problem.
-
Propozycje prezydenta: APELACJA NADZWYCZAJNA
Duda chce wprowadzić nadzwyczajny środek zaskarżenia orzeczeń sądowych. Proponuje wprowadzić nadzwyczajną skargę - możliwość zaskarżenia wszystkich orzeczeń sądowych. - Jeśli ktoś czuje się skrzywdzony, będzie mógł wnieść taką skargę do SN - mówił Duda. Skargi ma rozpatrywać nowa izba w SN: Izby Kontroli i Spraw Publicznych.
Skargę będą mogli wnieść obywatele za pośrednictwem prokuratora generalnego, rzecznika praw obywatelskich, rzecznika praw dziecka, rzecznika praw pacjenta a także za pośrednictwem 20 senatorów i 30 posłów.
-
Prezydent: Liczę, że propozycja skargi nadzwyczajnej spotka się to z aprobatą wszystkich stron sceny politycznej. Chcę, żeby został też wprowadzony do Sądu Najwyższego przy sprawach dyscyplinarnych element społeczny, czyli ławnicy. Żeby przedstawiciele społeczeństwa widzieli, jak załatwia się sprawy dyscyplinarne i skargi nadzwyczajne. Przedstawicieli społeczeństwa do SN wybierałby Senat, spośród kandydatów zgłoszonych m.in. przez organizacje pozarządowe.
-
Andrzej Duda zapowiada, że w Sądzie Najwyższym powstanie Izba Dyscyplinarna.
- Zmianie ulega również sposób przenoszenia w stan spoczynku sędziów SN. Nie będzie takiej sytuacji, ja się z tym nie zgadzam, że wszyscy sędziowie będą jednego dnia relegowani. Proponuję rozwiązanie przyjęte w sądach powszechnych. Proponuję, by odbywało się to w wieku 65. lat, i by prezydent decydował, czy sędzia może dłużej orzekać. To są kwestie obiektywne, związane ze stanem zdrowia. Skoro prezydent powołuje sędziów to i to, czy sędzia może orzekać dłużej, powinno pozostać jego decyzją.
-
Prezydent przypomina o Dudapomocy i ludziach, którzy czują się pokrzywdzeni przez wymiar sprawiedliwości:
- Musi być możliwość środka odwoławczego. Ta instytucja jest związana z powstaniem dodatkowej izby w Sądzie Najwyższym - Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Skargi będą wnosili obywatele, ale będzie podmiot pośredni, m.in. Prokuratora Generalnego, Rzecznika Praw Obywatelskich, Rzecznika Praw Dziecka, Pacjenta. Skargę będzie mogło wnieść także 30 posłów lub 20 senatorów.
Dziwię się, że w tej poprzedniej ustawie, zawetowanej przeze mnie, to się nie znalazło.
-
Prezydent rozpoczyna przemówienie zdenerwowany. Mylą mu się słowa. Słychać, że szybciej oddycha.
- Dwa miesiące temu zdecydowałem o tym, że nie podpiszę dwóch spośród trzech ustaw reformujących polskie sądownictwo. Podpisałem ustawę zmieniającą ustawę o ustroju sądów powszechnych. Obiecałem wówczas, że przygotuję w ramach uprawnień prezydenckich własne projekty, które będą usuwały i zmieniały te elementy, na które się nie zgodziłem. Jedną z nich była ogromna władza prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości. Była sprawa większości 3/5 przy wyborze sędziów do KRS.
Obietnica została spełniona. To jest projekt ustawy o Sądzie Najwyższym, który wprowadza jedną zmianę zasadniczą o charakterze prospołecznym. Zmianę, którą ja obiecywałem w trakcie kampanii wyborczej, którą zaproponował znany państwu Janusz Wojciechowski. W projekcie zostało to nazwane skargą nadzwyczajną. Możliwość wniesienia skargi od każdego orzeczenia, sądu rejonowego, apelacyjnego czy Najwyższego. Jeżeli ktoś czuje się skrzywdzony, będzie mógł ubiegać się o wniesienie takiej skargi do Sądu Najwyższego.
-
Zapraszamy również na transmisję "Wyborczej" z Pałacu Prezydenckiego.
-
Generalny Inspektor Informacji Finansowej zablokował konto doradcy prezydenta prof. Michała Królikowskiego, który brał udział pracach nad ustawami - poinformował w poniedziałek Dziennik.pl.
Konto zablokowano w czwartek. Było na nim 750 tys. zł z depozytu adwokackiego od firmy podejrzewanej o wyłudzenia podatku VAT w wyniku obrotu paliwami. Prokuratura bada, czy Królikowski nie był zamieszany w pranie brudnych pieniędzy. - Jestem pionkiem, celem jest prezydent - mówił w czwartek prof. Michał Królikowski.
"Dziennik Gazeta Prawna": Zajęto pieniądze na koncie kancelarii Michała Królikowskiego
Generalny Inspektor Informacji Finansowej zablokował pieniądze na koncie kancelarii prawnej Michała Królikowskiego. Prawnik doradzał Andrzejowi Dudzie przygotowującemu własne projekty ustaw o SN i KRS.
-
Historia prezydenckich projektów rozpoczęła się 24 lipca, kiedy Andrzej Duda zawetował ustawy PiS o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa.
- Zmiana musi nastąpić w taki sposób, aby nie doszło do rozdzielenia społeczeństwa i państwa. Ono następuje, kiedy ludzie mają poczucie niesprawiedliwości ze strony wymiaru sprawiedliwości, ale także wtedy, gdy państwo staje się dla nich opresyjne i kiedy zaczynają się bać swojego państwa - mówił wówczas prezydent. Zobowiązał się przygotować własne projekty w ciągu dwóch miesięcy. Dziś zaprezentuje efekty prac swojego zespołu.
Andrzej Duda ogłosił weto ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym. Publikujemy cały tekst wystąpienia prezydenta.
-
Oficjalna zapowiedź Kancelarii Prezydenta:
25 września o godz. 12.00 w Pałacu Prezydenckim Prezydent RP Andrzej Duda wygłosi oświadczenie w sprawie projektów ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa.
-
- Są daleko idące różnice zdań. Nie wiem, czy da się je sprowadzić do jakiegoś wspólnego mianownika - mówi w poniedziałkowym wydaniu "Sieci Prawdy" Jarosław Kaczyński. - Musimy wiedzieć, czy możemy iść do przodu, czy możliwe są kolejne zmiany, czy na razie więcej nie zdołamy w Polsce naprawić - dodawał.
Jarosław Kaczyński o relacji z Andrzejem Dudą: Są daleko idące różnice zdań
- Spotkanie z prezydentem pokazało, że możemy rozmawiać, jednocześnie jednak pokazało, że są daleko idące różnice zdań - mówił Jarosław Kaczyński.
-
Jeśli nic się nie zmieni, to prezydent sam przedstawi w poniedziałek projekty ustaw o KRS i SN, bo taką wyraził wolę - poinformował prezydencki rzecznik Krzysztof Łapiński. Przekonywał, że będą to bardzo dobrze przygotowane i przepracowane propozycje. Dodał, że w ustawach znajdą się niektóre postulaty, które zgłaszały kluby opozycyjne.
Oto dzień, w którym Duda odkryje karty
Prezydenckie propozycje ustaw o KRS i Sądzie Najwyższym uwzględniają część postulatów opozycji i są "nie do przyjęcia" dla PiS - wynika z nieoficjalnych informacji. Andrzej Duda ma dziś o godz. 12 osobiście przedstawić swoje projekty.
Andrzej Duda prezentuje projekty reformy sądownictwa [NA ŻYWO]
Michał Wilgocki