Przesłuchanie byłego szefa FBI

Zakończyło się przesłuchanie Comeya

- Mamy wiele pytań, na które nie dostaliśmy odpowiedzi, ale je znajdziemy. Rosyjskie zagrożenie jest prawdziwe i stałe - podsumował senator Warner.

Dziennikarka Katie Courik cytuje dyrektora FBI

"I'm not going to sit here and try to interpret the president's tweets" - #Comey

— Katie Couric (@katiecouric) June 8, 2017

Odpytuje John McCain, i chyba jest zmęczony. Do Comeya powiedział per "prezydencie Comey". Wraca do kwestii śledztwa ws. emaili Hillary Clinton i wydaje zapomnieć, że śledztwo w tej sprawie zakończyło się w lipcu zeszłego roku i że nie ma nic wspólnego ze śledztwem ws. rosyjskich powiązań kampanii Trumpa.

Comey mówi, że się trochę zgubił.

Comey, na pytanie, dlaczego jego zdaniem stracił stanowisko:

- Wiem, że zostałem zwolniony, ponieważ coś w tym, jak przeprowadzałem śledztwo ws. Rosji, wywierało na Trumpa presję, jakoś go denerwowało.

To bardzo ważne ze względu na kluczową niezależność śledztw FBI. Jeśli jacykolwiek Amerykanie pomagali Rosjanom nam to zrobić, jest to bardzo duża rzecz. Ale wierzę, że jeśli tak było, dyrektor Mueller znajdzie na to dowody.

Tweet, Donald....Tweet. pic.twitter.com/SXX13Ung0b

— Chris Evans (@ChrisEvans) June 8, 2017

Tymczasem w Białym Domu trwa konferencja prasowa, ale bez kamer. - Mogę definitywnie stwierdzić, że prezydent nie jest kłamcą - stwierdziła rzeczniczka Białego Domu Sarah Huckabee. Pytana, czy w Białym Domu jest system nagrywający gości, odparła: - Nie mam pojęcia.

Republikanin John Cornyn pyta: - Czy jeśli chcesz zamknąć śledztwo, zwolnienie szefa FBI to dobry pomysł?

Comey: Dla mnie nie ma sensu, ale jestem uprzedzony, bo to mnie zwolniono.

Cornyn: Nie wpłynęło to na śledztwo FBI?

Comey: Nie. Zwłaszcza że efektem było powołanie byłego dyrektora Roberta Biura Muellera na specjalnego prokuratora.

Zdaniem Comeya to najlepszy człowiek na to stanowisko.

Kapitan Ameryka też ma nadzieję, że doradcy prezydenta w końcu oddadzą mu telefon.

I've never wanted Trump to tweet so badly in my entire life. Pick your phone up! Do it!! DO IT!!!!

— Chris Evans (@ChrisEvans) June 8, 2017

Trump nie tweetuje, za to po przesłuchaniu przemówi jego prawnik.

BREAKING: Marc Kasowitz, President Trump's outside counsel, will deliver an on-camera statement following Comey testimony today.

— Peter Alexander (@PeterAlexander) June 8, 2017

Twitterowe konto Donalda Trumpa wciąż milczy.

Trump still hasn't tweeted https://t.co/kPsvZutmlQ pic.twitter.com/ZS2aQfxNzR

— POLITICO (@politico) June 8, 2017

Republikanin Tom Cotton: - Czy wierzy pan, że Donald Trump zmówił się z Rosjanami?

Comey: - Nie powinienem odpowiadać na to pytanie w otwartym przesłuchaniu

Demokrata Joe Manchin 600 pytań od swoich wyborców, ale wszystkich nie zada. Pyta, czy Trump wydawał się zaniepokojony działaniem Rosjan.

Comey: - Był briefing, na którym zadawał pytania, ale nie pamiętam, żeby później o coś pytał.

Comey ponownie wyzywa prezydenta do publikacji taśm, na których rzekomo miał nagrywać ich spotkania

Prezydent na pewno wie, czy mnie nagrywał, a jeśli tak, nie uraża to moich uczuć. Proszę opublikować te taśmy. Nie mam nic przeciwko.

Republikanin James Lankford: - Czy były wątpliwości, że prezydentowi nie podoba się śledztwo? Przecież o tym tweetował, więc dlaczego Comey nie chciał powiedzieć agentom FBI, że Trump poprosił go o odłożenie go na półkę?

Comey, chwalony już za literackie wyczucie swoich tekstów i wystąpień, odparł: - Myślę, że jest duża różnica między tweetem a wyrzuceniem wysokich urzędników z Gabinetu Owalnego, spojrzeniem w oczy dyrektorowi FBI i stwierdzeniem: mam nadzieję, że możemy to [śledztwo] sobie odpuścić. Mrozi krew w żyłach.

Dlaczego Comey nigdy nie powiedział przełożonym o spotkaniu z Trumpem ws. Flynna? Bo się obawiał, że prezydent będzie przeszkadzał w śledztwie. - Brak działania był najważniejszą rzeczą, którą mogłem zrobić, by nie było interwencji w dochodzenie.

Korespondent ABC w Białym Domu cytuje "wiarygodnie źródło", według którego rodzina prezydenta zaprzecza, żeby ten kiedykolwiek prosił Comeya o lojalność albo o to, żeby zakończył śledztwo ws. Flynna.

The President firmly denies ever asking for Comey's loyalty or asking him to let the Flynn investigation go, a knowledgeable source tells me

— Jonathan Karl (@jonkarl) June 8, 2017

Do słynnej kolacji wraca kolejny senator, Angus King. Comey zdradza, że żeby na nią pójść, musiał odwołać kolację z żoną. - Kocham spędzać czas z żoną i żałuję, że wtedy nie bylem z nią.

- Tu nie będę dopytywał - stwierdził King.

Comey opowiada o okolicznościach wycieku jego memo o prośbie prezydenta by ten zakończył śledztwo ws. Flynna. Były dyrektor FBI poprosił swojego przyjaciela, profesora na wydziale prawnym Columbii, żeby podzielił się jego zawartością z mediami. Miał nadzieję, że w ten sposób przyczyni się do ustanowienia specjalnego prokuratora. Co też i się stało, został nim Robert Mueller.

Comey przyznał wcześniej, że Mueller będzie nadzorował śledztwo ws. próby utrudniania działań wymiaru sprawiedliwości, której miał dopuścić się prezydent

Comey mówi, że jest "problematyczny" powód, dla którego prokurator generalny Jeff Sessions nie bierze udziału w śledztwie FBI ws. Rosji, ale nie może mówić o tym publicznie.

We all know that there is no way anyone in the swamp would leak something favorable to #potus. Otherwise this whopper would be everywhere! https://t.co/hO5SCD3Nd2

— Donald Trump Jr. (@DonaldJTrumpJr) June 8, 2017

Rubio bronił prezydenta, demokrata Ron Wyden atakuje. - Czas pańskiego zwolnienia śmierdzi. To smród nadużywania władzy przez prezydenta, i drąży kwestię rozmowy o lojalności. - Odniosłem wrażenia, że moja praca zależy od tego, jak się zachowuję i czy okazuję lojalność, ale nie wiem, czy poszedłbym tak daleko, by połączyć to ze śledztwem ws. Rosji.

GREAT pt by @senmarcorubio: Through this whole investigation, the ONLY FACT that never "leaked" was that Trump was not under investigation.

— Ann Coulter (@AnnCoulter) June 8, 2017

Rubio pyta, czy Trump prosił Comeya o trzy rzeczy: lojalność, zakończenie dochodzenia ws. Flynna i poinformowanie opinii publicznej, że nie jest obiektem śledztwa. Comey potwierdza. - Czyli jedyną rzeczą, która nigdy nie wyciekła do gazet, jest to, że prezydent nie jest obiektem śledztwa? - ironizuje senator.

this is what a transactional presidency means: Trump thought he should "get something" from Comey in exchange for "letting him keep job"

— Anne Applebaum (@anneapplebaum) 8 czerwca 2017

Republikanin Marco Rubio pyta o rozmowę, w której Trump poprosił dyrektora FBI o zakończenie śledztwa ws. Flynna. Czy powiedział mu, że ta prośba jest niewłaściwa??

- Nie. Nie wiem dlaczego, byłem dość zszokowany, nie myślałem. Przyszło mi do głowy tylko to: bądź ostrożny z tym, co powiesz.

Comey zapewnia, że nie boi się konfrontacji z prezydencką wersją wydarzeń. - Widziałem tweeta o taśmach. Boziu, mam nadzieję, że te taśmy istnieją - stwierdził.

Hoping and telling are two very different things, you would think that a guy like Comey would know that. #givemeabreak

— Donald Trump Jr. (@DonaldJTrumpJr) June 8, 2017

Demokratka Dianne Feinstein: czy rosyjskie śledztwo wpłynęło na zwolnienie Comeya?

Comey: Tak. Prezydent sam to powiedział.

Republikanin James Risch pyta o słowa Trumpa, który miał powiedzieć że "ma nadzieję", że Comey może zakończyć dochodzenie ws. Flynna.

Rich: Nie nakazał panu go zakończyć?

Comey: Nie tymi słowy. Ale uznałem to za wskazówkę. To prezydent USA.

Rich: Zna pan kogoś, kto został oskarżony o utrudnianie pracy wymiaru sprawiedliwości za "nadzieję na coś"?

Comey: Nie

Comey wyjaśnia, co rozumie przez "relację patron-klient", którą jego zdaniem Trump próbował z nim stworzyć. Według niego prezydent uznał, że "nic nie będzie miał" z tego, że Comey zostanie na stanowisku. Jako że prezydent wcześniej mówił mu trzykrotnie, że jest zadowolony z jego pracy, więc rozmowa przy kolacji, ta podczas której domagał się lojalności, dyrektorowi FBI wydała się podejrzana. - Chciał czegoś w zamian za spełnienie mojej prośby o utrzymanie posady

James Comey on why he began documenting his meetings with the President: https://t.co/TiaLD5wEjM pic.twitter.com/sggYI1fEyC

— The New Yorker (@NewYorker) 8 czerwca 2017

Comey wyjaśnia, czemu z każdego spotkania z prezydentem pisał natychmiast szczegółowe notatki. - Szczerze się obawiałem, że [Trump] może później skłamać, więc uznałem, że należy je udokumentować. Wiedziałem, że może przyjść dzień, kiedy będę potrzebował zapisu tego, co się stało, nie tylko żeby bronić siebie, ale i FBI.

Dodaje, że z Obamą na osobności rozmawiał tylko dwa razy w ciągu trzech lat, a z Bushem raz, ale żadnej z tych rozmów nie musiał zapisywać.

Komisja pyta Comeya o tzw. dossier Steela, które opisuje rzekomą orgię Trumpa z rosyjskimi prostytutkami. Czy FBI potwierdziło oskarżenia w nim zawarte? Odmawia odpowiedzi na publicznym przesłuchaniu.

Pytany, czy jego zdaniem prezydent próbował przeszkodzić w śledztwie, odparł: - Nie sądzę, żeby ode mnie zależało ustalenie, czy moja rozmowa z prezydentem była próbą utrudniania śledztwa ws. generała Flynna. Powinien to ocenić specjalny prokurator.

Comey nie ma wątpliwości, że to Moskwa stała za próbami wpływania na zeszłoroczne wybory.

- Jest pan pewien, że żadne głosy nie zostały zmienione? - pyta komisja.

- Jestem pewien.

- Czy prezydent poprosił pana, żeby przerwał pan dochodzenie ws. Rosji?

- Nie.

Comey mówi, że prezydent wielokrotnie chwalił jego pracę, a zwolnienie, o którym dowiedział się z telewizji, było dla niego niespodzianką. Prezydent, uważa, próbował zniszczyć jego reputację. - Biały Dom próbował zniesławić mnie i FBI. Były to zwyczajne kłamstwa - stwierdził.

James Comey zaczyna zeznawać pod przysięgą.

Przewodniczący komisji, republikański senator z Północnej Karoliny Richard Burr, deklaruje, że ma nadzieję "na bardzo otwartą i szczerą dyskusję". Chce wiedzieć, czy Comey zmienił swoje zachowanie pod wpływem nacisków prezydenta, oraz powraca do sprawy emaili Hillary Clinton z kampanii wyborczej 2016 roku.

Zapowiada też, że o godzinie 13 czasu lokalnego (19 czasu polskiego) rozpocznie się zamknięta część przesłuchania.

James Comey będzie mówił m.in. o swoich interakcjach z prezydentem Donaldem Trumpem i okolicznościach swojego zwolnienia ze stanowiska szefa FBI. Sporo już o nich wiemy z oświadczenia, które Comey wydał dzień przed przesłuchaniem. Comey opisał w nim, jak Trump próbował skłonić go do przerwania śledztwa w sprawie byłego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Michaela Flynna, który zataił kontakty z Rosjanami. Flynn stracił później stanowisko, ale takie naciski mogą dawać podstawę do oskarżenia Trumpa o utrudnianie pracy wymiarowi sprawiedliwości. A to jest podstawa do impeachmentu.

Comey zrelacjonował też telefony, podczas których prezydent miał mu się skarżyć na dochodzenie FBI w sprawie powiązań jego współpracowników z Rosją, i domagać się, żeby szef Biura publicznie potwierdził, że on sam nie jest jego obiektem. Comey miał to potwierdzić, trzykrotnie, ale tylko w rozmowach z Trumpem. Prezydent chciał też od niego osobistej lojalności. - Potrzebuję i oczekuję lojalności. Bo ja byłem bardzo wobec ciebie lojalny - miał powiedzieć szefowi FBI.