- wtorek, 17 stycznia 2017
-
Kończymy relację na żywo. Poniżej podsumowanie przemówienia Theresy May.
Wielka Brytania opuści unijny wspólny rynek. Śmiałe wystąpienie premier Theresy May
Podczas wtorkowego wystąpienia brytyjska premier przedstawiła wizję stosunków jej kraju z UE po Brexicie: wyjście ze wspólnego rynku, kompleksowa umowa o wolnym handlu, kontrola imigracji.
-
Szefowa autonomicznego rządu Szkocji Nicola Sturgeon oświadczyła, że wystąpienie May zwiększyło prawdopodobieństwo drugiego referendum w sprawie niepodległości Szkoci. Szkoci są w przeważającej części proeuropejscy i chcieli zachowania dostępu do wspólnego rynku. Zdaniem Sturgeon May popycha kraj w kierunku "twardego Brexitu", który nie jest w interesie Edynburga.
-
Zapowiedziane przez premier May wyjście ze wspólnego rynku nie podoba się Szkotom, którzy w czerwcowym referendum zagłosowali za Unią. Za to chwalą May za zapewnienie, że w negocjacjach będzie brać pod uwagę ich stanowisko. Pytanie: jak premier pogodzi te dwie deklaracje? Niebawem oświadczenie wyda premier autonomicznego rządu Szkocji Nicola Sturgeon.
Good News: UK PM will consider Scottish Government priorities.
— Angus Robertson (@AngusRobertson) 17 stycznia 2017
Bad News: She ruled out single European Market #hardToryBrexit #bigproblem -
Rzecznik rządu Irlandii zdradził, że skoro Wielka Brytania wychodzi ze wspólnego rynku, Irlandia postara się ściągnąć do siebie unijne agendy, których siedziby mieszczą się w Londynie. Chodzi np. o Europejski Urząd Nadzoru Bankowego.
Dublin z zadowoleniem przyjął deklarację May, że chce, by między Zjednoczonym Królestwem a Irlandią nadal nie było kontroli granicznych. To kluczowa kwestia dla mieszkańców należącej do Zjednoczonego Królestwa Irlandii Północnej.
-
Brexitowcy są zachwyceni przemówieniem May.
Superb speech from PM - everything we campaigned for @vote_leave. Inspiring vision for #GlobalBritain. Loved "Take Back Control" reference
— Matthew Elliott (@matthew_elliott) 17 stycznia 2017"I was chuckling at some of it to be honest, because it seemed like she was channeling UKIP " says @SuzanneEvans1 on PM's #Brexit speech pic.twitter.com/NsGUgeId8X
— DailySunday Politics (@daily_politics) 17 stycznia 2017 -
Podsumowanie
Theresa May mówiła o "prawdziwie globalnej" Wielkiej Brytanii, która handluje nie tylko z Europą, ale i całym światem. To było śmiałe przemówienie, w którym znalazło się kilka ważnych konkretów:
- Wielka Brytania opuści unijny wspólny rynek;
- liczy na kompleksową umowę o wolnym handlu z państwami UE;
- po negocjacjach nad ostateczną umową będą głosować Izba Gmin i Izba Lordów;
- May nie chce przeciągającego się okresu przejściowego, ale stopniowej implementacji Brexitu w poszczególnych aspektach, by zapewnić stabilne warunki biznesowi;
- Wielka Brytania będzie kontrolować po Brexicie imigrację z Unii, wpuszczając "najlepszych i najzdolniejszych";
- jak najszybciej należy zagwarantować prawa imigrantów z UE, którzy już są na Wyspach.
-
Theresa May zdradza szczegóły Brexitu
-
May mówiła, że posłowie i lordowie będą głosować nad ostateczną umową z Europą. Co będzie, jeśli ją odrzucą? Rozwodu nie będzie?
May odpowiada, że jest pewna, iż parlamentarzyści uszanują wolę Brytyjczyków wyrażoną w referendum.
-
Pytana o przyszłe reguły imigracyjne, May odpowiada, że Wielka Brytania chce "przyciągać najlepszych i najzdolniejszych". Ministerstwo Spraw Wewnętrznych pracuje nad konkretnymi rozwiązaniami.
-
May zakończyła wystąpienie. Zaczynają się pytania od dziennikarzy.
-
May mówi, że woli rozstać się z Unią bez umowy handlowej niż ze złą umową. W ten sposób - tego oczywiście nie wypowiada już na głos - chce polepszyć swoją pozycję przed negocjacjami.
-
Opozycja już krytykuje wystąpienie May na Twitterze. Wielu laburzystów liczyło na utrzymanie pełnego dostępu do wspólnego rynku.
The PM fails to understand if we leave the EU Single Market we'd have no say over the rules applying to almost half our exports #Brexit
— Chuka Umunna (@ChukaUmunna) 17 stycznia 2017 -
May chce kontynuować współpracę z UE w zakresie bezpieczeństwa. Wspomina o wymianie informacji w walce z przestępczością i terroryzmem. Wielka Brytania obecnie nadaje ton polityce antyterrorystycznej UE.
-
Londyn chce "największego możliwego dostępu do jednolitego rynku na zasadzie wzajemności", mówi May. Po jego opuszczeniu nie będzie już wpłacać dużych sum do budżetu Unii, ale małe być może tak - w zamian za dostęp do pewnych programów. - Ale nie będą to duże sumy - zastrzega brytyjska premier.
-
- Chcemy kompleksowej umowy o wolnym handlu z Europą - mówi May. Zaznacza, że przedtem Wielka Brytania wystąpi z unijnego jednolitego rynku. Pozostanie we wspólnym rynku oznaczałoby podleganie europejskim prawom, czyli de facto brak Brexitu - przekonuje May.
-
Brytyjska premier podczas konferencji
-
- Kontrolowana imigracja może przynieść wielkie korzyści - przyznaje May. Ale zaznacza, że gdy liczba przybyszy staje się zbyt duża, potrzebne są ograniczenia. Brytyjczycy chcą kontrolowania liczby migrantów z UE - i rząd się do tego zastosuje. Oznacza to zapowiedź ograniczenia swobodnego przepływu osób. Rząd postara się jednak jak najszybciej zagwarantować prawa obecnych imigrantów z UE na Wyspach (w tym ok. miliona Polaków).
-
May deklaruje, że ostateczna umowa wynegocjowana z Unią będzie poddana pod głosowanie Izby Gmin i Izby Lordów. Wcześniej odżegnywała się od takiej deklaracji.
-
Londynu nie interesuje ?częściowe członkostwo, stowarzyszenie ani nic, co pozostawi nas w połowie w Unii, w połowie poza nią?.
- Nie zamierzamy kopiować modelu innych krajów. Nie chcemy szczątkowego członkostwa po odejściu - mówi May. - Chcemy kupować wasze towary, sprzedawać wam nasze, handlować z wami tak swobodnie jak to możliwe, i współpracować, byśmy dzięki tej trwającej przyjaźni wszyscy byli bardziej bezpieczni i zamożni.
-
May zaznacza, że chce, aby UE się powodziło. To aluzja do słów prezydenta-elekta USA Donalda Trumpa z ostatniego wywiadu dla "Bilda" i "Timesa", w którym wieszczył, że kolejne kraje opuszczą Unię.
- Opuszczamy UE, ale nie Europę - powiedziała May.
-
- 23 czerwca Brytyjczycy zagłosowali za prawdziwie globalną Wielką Brytanią - mówi brytyjska premier. Dodaje, że jej kraj chce handlować nie tylko z Europą, ale całym światem.
-
Theresa May zaczęła wystąpienie. Mówi, że ponad pół roku temu Brytyjczycy zagłosowali za wyjściem z UE, wierząc w lepszą przyszłość. Zadaniem rządu jest sprawić, by stało się to faktem.
-
Komentatorzy spodziewają się, że po Brexicie brytyjski rząd pozwoli zostać na Wyspach ponad 3 mln imigrantów z Unii Europejskiej. Wśród nich jest ok. 1 mln Polaków. Co ich czeka? Theresa May powinna poruszyć także ten temat.
Rozpatrzenie spraw wszystkich 3 mln unijnych imigrantów w obecnym tempie zajęłoby brytyjskim władzom 140 lat. To pokazuje skalę wyzwań stojących przed rządem - mówi "Wyborczej" brytyjski ekspert ds. migracji.
-
Zapowiedzi przemówienia Theresy May zdominowały dzisiejsze pierwsze strony brytyjskich gazet.
MAIL: 'Theresa's New Free Britain' #bbcpapers #tomorrowspaperstoday pic.twitter.com/t43WckVSap
— Allie Hodgkins-Brown (@AllieHBNews) 16 stycznia 2017TELEGRAPH: 'May: My 12-point plan for Brexit' #bbcpapers #tomorrowspaperstoday pic.twitter.com/t3ldAij15I
— Allie Hodgkins-Brown (@AllieHBNews) 16 stycznia 2017 -
Brytyjska premier Theresa May ogłosi dziś długo wyczekiwany plan Brexitu
Premier Wielkiej Brytanii przedstawi 12 priorytetów jej kraju podczas negocjacji wyjścia z UE. Odrzuci "częściowe" członkostwo w Unii i wezwie do "nowego i równego partnerstwa".
Theresa May zaczyna wystąpienie. Mówi, że Brytyjczycy ponad pół roku temu zagłosowali za wyjściem z UE, wierząc w lepszą przyszłość. Zadaniem rządu jest sprawić, by stało się to faktem.
Theresa May przedstawia plany wyjścia Wielkiej Brytanii z UE
Maciej Czarnecki