- środa, 09 listopada 2016
-
Na tym kończymy naszą relację z wyborów w USA. Po kolejne komentarze i analizy zapraszamy na Wyborczą.pl
-
- Wczoraj w nocy rozmawiałem też z sekretarz Clinton. Jestem z niej niesamowicie dumny. Wielu Amerykanów patrzy na nią z podziwem. Jej kandydatura była historyczna. Wysyłała przesłanie naszym córkom, że mogą sięgnąć po najwyższą władzę polityczną - mówi Obama.
- Każdemu z nas jest smutno, gdy nasz kandydat przegrywa. Ale następnego dnia musimy pamiętać, że gramy w jednym zespole. Nie chodzi o to, że pierwsi są republikanie albo demokraci. Na pierwszym miejscu są Amerykanie. To słyszałem wczoraj w wystąpieniu Donalda Trumpa i podczas naszej rozmowy telefonicznej. Nasz kraj potrzebuje tego poczucia jedności i szacunku dla naszych instytucji, praworządności a także szacunku do siebie nawzajem. Mam nadzieję, że Trump utrzyma tego ducha - dodaje.
-
President Obama: "We have to remember that we're actually all on one team...We are Americans first." pic.twitter.com/7ubdph3F8S
— Fox News (@FoxNews) November 9, 2016Po Hilary Clinton czas na Baracka Obamę.
- Nad ranem rozmawiałem z prezydentem elektem. Pogratulowałem mu i zaprosiłem na spotkanie, aby przekazanie władzy nastąpił w sposób udany - mówi Obama.
- Nie jest żadną tajemnicą, że z prezydentem elektem różnimy się w sposób znaczący. Ale proszę pamiętać: podobnie było osiem lat temu z prezydentem Bushem. Mimo to zespół prezydenta Busha dopilnował przekazania władzy i nasz zespół mógł szybko przejąć dowodzenie. Podobnie będzie i tym razem - mówi Obama.
-
- Chciałam zwrócić się do wszystkich kobiet, szczególnie młodych kobiet, które zaangażowały się w kampanię. Chcę abyście wiedziały, że nic nie uczyniło mnie bardziej dymnej niż to że jestem waszą liderką. Wiem, że jeszcze nie przebiłyśmy najwyższego szklanego sufitu, ale mam nadzieję, że ktoś to zrobi i stanie się to wcześniej niż sądziliście - mówi Clinton.
- A wy małe dziewczynki - dodaje. - Nigdy nie wątpcie, że macie wielką wartość i siłę, by realizować swoje własne marzenia.
Clinton: "To all the little girls watching this: never doubt that you are valuable and powerful." pic.twitter.com/1zJdIj8zT4
— WIRED (@WIRED) November 9, 2016 -
false
- 1,5 roku spędziliśmy mówiąc, że wierzymy w Amerykę, gdzie amerykański sen jest dla wszystkich: ludzi wszystkich ras i wyznań, mężczyzn i kobiet, imigrantów, ludzi LGBT, niepełnosprawnych. Nadal musimy realizować to zadanie - mówi Clinton.
-
PILNE
- Wiem, jak bardzo rozczarowani się czujecie. Ja też to czuję. Podobnie czują dziesiątki milionów Amerykanów. To boli i będzie bolało jeszcze długo. Ale chcę abyście pamiętali jedno: nasza kampania nigdy nie dotyczyła jednej osoby czy jednych wyborów. To była kampania o budowie Ameryki pełnej nadziei. Zobaczyliśmy, że nasz naród jest głębiej podzielony niż myśleliśmy, ale ja nadal wierzę w Amerykę. Jeśli wy również wierzycie, to musimy przyjąć wynik wyborów i patrzeć w przyszłość - mówi Clinton.
- Donald Tump będzie naszym prezydentem. Jesteśmy mu winni to, aby podejść otwarcie do jego przywództwa. Nasza konstytucja mówi o pokojowym przekazaniu władzy - dodaje.
BREAKING: Hillary Clinton delivers concession speech in Manhattan. Watch live on @CNNGo https://t.co/tsd4VYcs4a pic.twitter.com/71NpqUSwLP
— CNN (@CNN) November 9, 2016 -
PILNE
- Wczoraj pogratulowałam Donaldowi Trumpowi i zaoferowałam mu pomoc. Mam nadzieję, że odniesie sukces dla wszystkich Amerykanów. Nie jest to wynik, którego chcieliśmy i przykro mi, że nie wygraliśmy ze względu na wartości, które podzielamy. Ale czuję dumę i wdzięczność z powodu wspaniałej kampanii. Wy reprezentujecie, to co najlepsze w Ameryce, a bycie waszym kandydatem jest jednym z największych zaszczytów, jakich doświadczyłam w życiu - mówi Clinton.
-
Na mównicę wchodzi Clinton. Jest witana wielkimi brawami.
- Dziękuję wam bardzo przyjaciele. Wszystkich was kocham - mówi.
-
- Nikt nie musiał się zastanawiać, czy Clinton przyjmie wynik wyborów. Ona wie jaki jest ten kraj i jaki jest ten system wyborczy. Ona zawsze go ceniła. W przeszłości zdarzało się, że coś się jej nie udawało, ale zawsze wstawała i szła dalej - mówi Tim Kaine.
Kaine takes stage: "My wife and I are so proud of Hillary Clinton" pic.twitter.com/HNQHhGhn19
— Liz Kreutz (@ABCLiz) November 9, 2016 -
Na mównicę wszedł senator Tim Kaine, który miał być wiceprezydentem. Wygłasza przemówienie na cześć kandydatki Demokratów.
- Jestem dumny z Hilary Clinton. To osoba, której nasz naród bardzo dużo zawdzięcza. Mogła być pierwszą kobietą - prezydentem w historii USA - mówi Kaine.
-
Wszystko gotowe. Czekamy jeszcze tylko na Hilary Clinton
-
Menedżer kampanii wyborczej prezydenta-elekta Donalda Trumpa nie wykluczyła w środę powołania prokuratora dla prowadzenia śledztwa w sprawie domniemanego łamania prawa przez Hillary Clinton, gdy była sekretarzem stanu w administracji prezydenta Baracka Obamy. W ubiegłym miesiącu Trump obiecał bowiem wtrącenie Clinton do więzienia atakując ją za wykorzystywanie prywatnego serwera e-mailowego do służbowej korespondencji w czasie pełnienia funkcji szefowej dyplomacji USA w latach 2009-2013, co miało stanowić zagrożenie bezpieczeństwa narodowego.
-
Były wiceminister finansów Cezary Mech w rozmowie z PAP powiedział, że ofiarą zamieszania na rynkach może być też Polska, gdyż mimo że - w przeciwieństwie do Meksyku - nie była bezpośrednio narażona na zmianę polityki USA, to pod względem kapitałowym jest uznawana za kraj najbardziej wrażliwy na zawirowania na światowym rynku kapitałowym - przed Meksykiem i Węgrami.
-
Niedługo przemówienie Clinton. Zapowiadamy je już trzeci raz, ale może tym razem nie zostanie przesunięte.
MINUTES AWAY: Hillary Clinton to give remarks to staff & supporters. We're live soon with an @ABC Special Report. pic.twitter.com/FzTmQt2oSr
— Good Morning America (@GMA) November 9, 2016 -
Łukaszenka: Amerykańskie społeczeństwo przywrócone demokracji
Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka pogratulował Donaldowi Trumpowi wyboru na prezydenta Stanów Zjednoczonych, podkreślając, że podczas kampanii wyborczej kandydat Republikanów przywrócił amerykańskie społeczeństwo prawdziwej demokracji.
- Pańskie zwycięstwo to świadectwo wyboru na rzecz polityki opartej na uczciwości, odpowiedzialności, poszukiwaniu zmian - głosi depesza gratulacyjna cytowana w środę przez służbę prasową prezydenta Białorusi.
- Swą aktywną, szczerą i śmiałą postawą w czasie kampanii wyborczej wstrząsnął Pan amerykańskim społeczeństwem, przywracając je prawdziwej demokracji - napisał Łukaszenka.
Podkreślił, że Białoruś w swojej polityce zagranicznej zawsze uważała za niezbędną konstruktywną współpracę z USA. - Mam nadzieję, że pod pańskimi rządami normalizacja relacji między naszymi krajami będzie kontynuowana - napisał prezydent Białorusi.
-
Sławomir Sierakowski ciężko wzdycha. Redaktor naczelny Krytyki Politycznej nagrał bardzo pesymistyczny komentarz.
- To jest katastrofa. Wygrana Trumpa to zaproszenie Rosji do naszego regionu. Zawsze polityk, który się fascynuje się Putinem lub ma chwiejne zdanie na każdy temat, będzie zaproszeniem dla Rosji, która nie ma chwiejnego zdania na temat naszego regionu. Nie chcę powiedzieć, abyście już zaczęli się państwo uczyć rosyjskiego, ale ten kto myśli, że jakoś to będzie, myli się - mówi Sierakowski.
-
Wszystko wskazuje na to, że przemówienie Hilary Clinton znów zostanie przesunięte. Czekamy cierpliwie.
-
Za chwilę pierwsze wystąpienie Hilary Clinton od ogłoszenia wyników wyborów.
Można je obejrzeć tutaj:
-
Melanie Trump pierwszą w historii USA Pierwsza Damą imigrantką
Melanie poznała Donalda w Nowym Jorku na przyjęciu, ale kiedy poprosił ją o numer telefonu, początkowo odmówiła. W amerykańskich mediach opisywana jest protekcjonalnie jako ozdoba Trumpa, co poniekąd jest winą jego samego, często bowiem publicznie opowiadał, jakie wspaniałe ciało ma jego żona i jakim jest seksualnym demonem. Będzie pierwszą w historii USA pierwszą damą imigrantką.
-
- Unia Europejska szanuje demokratyczny wybór Amerykanów, ale jednocześnie jest świadoma wyzwań, jakie niesie ze sobą wynik wyborów prezydenckich w USA - powiedział w środę w Brukseli szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Zaapelował o "jedność transatlantycką".
-
Donald Trump kończy z globalizacją. Jego pomysły mogą wywołać kryzys
Jednym z głównych haseł Donalda Trumpa w kampanii wyborczej było wypowiedzenie traktatów handlowych USA, które zdaniem tego polityka są przyczyną nierównowagi w handlu zagranicznym i utraty milionów miejsc dobrze płatnej pracy w Stanach Zjednoczonych. Takie posunięcie mogłoby jednak doprowadzić globalnej wojny handlowej i głębokiej recesji
-
Prezydent Niemiec Joachim Gauck - odnosząc się do zwycięstwa Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA - powiedział, że wynik wyborów jest "sprawdzianem wytrzymałości" dla Europy. Dla Niemiec i Europy wybór Trumpa oznacza jego zdaniem nowe wyzwania.
-
Donald Tusk w rozmowie z dziennikarzami:
- Nie ulega wątpliwości, że ta tendencja, która jest coraz wyraźniejsza także w Europie, a więc ten "antyelitarny nastrój", chęć zmiany, szukanie języka nawet brutalnego, na pewno autentycznego, to wszystko znalazło swoje odbicie w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Ale wydaje mi się, że nie powinniśmy wyciągać z tego fałszywych wniosków. Dla mnie fałszywym wnioskiem byłoby to, że powinniśmy odstąpić od tej tradycyjnej, liberalnej wersji demokracji. Nikt nie może lekceważyć tej tendencji, która się ujawniła w bardzo wielu państwach Zachodu, ale nie lekceważąc, powinniśmy równocześnie umieć stanąć twarzą w twarz z tym wyzwaniem. Dla tej tradycyjnej europejskiej polityki, dla tego wszystkiego, do czego istotna część z nas była przywiązana - mówię o liberalnych wartościach demokratycznych - to jest poważny problem. Odnalezienie wspólnego języka z tymi wszystkimi, którzy stracili zaufanie do tej tradycyjnej wersji polityki, to jest być może wyzwanie numer jeden. Ale to czuliśmy już wcześniej, amerykańskie wybory potwierdziły tylko to, że nie jest to tylko europejski problem, ale problem o wymiarze światowym.
-
Fot. AP Photo / Virginia Mayo
Donald Tusk, przewodniczący Rady Europejskiej w rozmowie z polskimi dziennikarzami:
- Po wyborach w różnych krajach w Europie i szczególnie po ostatnim referendum w Wielkiej Brytanii nikt nie powinien być zaskoczony żadnym wynikiem. Demokracja ma to do siebie - i to jest jej urok - że przewidywalne są jedynie terminy wyborów, a nie wyniki wyborów, więc z każdym z takich werdyktów trzeba umieć żyć, także z tym, który dla wielu wydaje się kontrowersyjny, ale wymaga respektu i uznania. Natomiast nie ulega wątpliwości, biorąc pod uwagę to, co usłyszeliśmy podczas kampanii w Stanach Zjednoczonych, że może to oznaczać nowe wyzwania, dla poszczególnych krajów europejskich i dla Unii Europejskiej jako całości. Sceptycyzm prezydenta-elekta wobec Unii Europejskiej, wobec wspólnej, dotychczasowej strategii transatlantyckiej np. wobec Rosji, ten sceptycyzm był bardzo wyraźny. Dlatego będziemy oczekiwali klarownej i - mam nadzieję - możliwej do wspólnego uzgodnienia strategii o wymiarze globalnym.
-
Fot. Maxim Zmeyev / Reuters
Władimir Żyrinowski, wiceprzewodniczący rosyjskiej Dumy Państwowej i przewodniczący nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji świętuje zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA.
-
Prof. Kuźniar po wyborze Trumpa: Wyczerpał się kredyt na nieodpowiedzialność tych, co rządzą Polską
Stosunek Donalda Trumpa do NATO i Rosji jest wyraźnie sprzeczny z naszymi interesami - mówi ?Wyborczej? były doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego prof. Roman Kuźniar.
-
Fot. Chris Wattie / Reuters
"Kanada nie ma przyjaciela, partnera czy sojusznika bliższego niż Stany Zjednoczone" - głosi komunikat premiera Kanady Justina Trudeau. "Z niecierpliwością czekamy na bardzo bliską współpracę z prezydentem elektem Donaldem Trumpem, z jego administracją i Kongresem Stanów Zjednoczonych w ciągu najbliższych lat, szczególnie w zakresie handlu, inwestycji, a także pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego" - zadeklarował.
Jak dodał, "wspólne wartości, głębokie związki kulturalne, a także silne i zintegrowane gospodarki będą w dalszym ciągu podstawami do posuwania naprzód naszego solidnego i pomyślnego partnerstwa".
W ostatnich dniach Trudeau unikał wypowiedzi na temat własnych preferencji co do rezultatu wyścigu do Białego Domu, ale oznajmił, że zmiany będą nieuniknione. W tym kontekście podkreślił, że "Kanada będzie musiała ponownie potwierdzić własne stanowiska, które są ważne dla Kanadyjczyków, dla naszych przedsiębiorstw, podróżnych i naszego miejsca w świecie.
-
Przegranymi wtorkowych wyborów prezydenckich w USA są nie tylko Demokratka Hillary Clinton, ale też sondażownie, które nie przewidziały zwycięstwa Donalda Trumpa. Nie doszacowały one m.in. poparcia białych robotników dla kandydata Republikanów.
Według CNN Clinton zdobyła więcej głosów bezpośrednich niż Trump: zagłosowało na nią 47,6 proc. wyborców, a na kandydata Republikanów - 47,5 proc. Kandydatka Demokratów prowadzi z Trumpem ponad 152 tys. głosami bezpośrednimi. Jednak to Trumpowi udało się uzyskać aż 289 głosów elektorskich, podczas gdy byłej sekretarz stanu tylko 218.
Ostatnio taka sytuacja miała miejsce w 2000 roku. Demokratyczny wiceprezydent Al Gore otrzymał o pół miliona głosów bezpośrednich więcej niż kandydat Republikanów George W. Bush, ale mniej głosów elektorskich, i przegrał.
-
Wybory w USA. Putin zaproponuje Trumpowi nową Jałtę - mówi rosyjski komentator
Trzeba spokojnie czekać, gasić gorące głowy i liczyć na to, że Trump jako człowiek interesu będzie chciał rozmawiać z Putinem. Wytłumaczą sobie, co za swój interes uważa Moskwa, a co Waszyngton. Chodzi przede wszystkim o Ukrainę. Żeby ona stała się neutralna. To jest nasza czerwona linia - mówi Maksin Jusin, komentator międzynarodowy dziennika ?Kommiersant?.
-
Wybory w USA. Reakcje światowych polityków po wygranej Trumpa są skrajne, ale nawet wśród jego przeciwników panuje nadzieja, że jego prezydentura nie musi oznaczać katastrofy.
-
PILNE
HIllary Clinton przełożyła swoje przemówienie na 16.30. Wcześniej zapowiadała, że wygłosi je o 15:30 (9:30 czasu lokalnego).
Clinton now expected to address supporters at 10:30 a.m. EST, her first public remarks since Trump's election win. https://t.co/yAuCuRLYdC
— AP Politics (@AP_Politics) November 9, 2016 -
Komentatorzy z całego świata podkreślają, że rządy Donalda Trumpa to wielka niewiadoma. Wielu niepokoi się o demokrację.
-
Zobacz, jak głosowały "swingujące stany", a więc stany, które w różnych wyborach prezydenckich opowiadają się a to za kandydatem demokratycznym, a to za republikańskim. Swingujące stany zagłosowały na Trumpa na Florydzie, w Ohio, Karolinie Północnej, Pensylwanii, Iowa i Wisconsin. Grafika przygotowana przez serwis BIQdata.
-
Anne Applebaum: "To są trzecie wybory, w których widzę, że wygrywa polityka tożsamościowa, nie argumenty ekonomiczne".
This is the third election I have watched be won with identity politics, not economic arguments. Poland, Brexit, US.
— Anne Applebaum (@anneapplebaum) 9 listopada 2016 -
Zwycięstwo Trumpa w wyborach w USA rozhuśtało ceny ropy naftowej
Na wieść o wyborze Donalda Trumpa na prezydenta USA ropa naftowa staniała o 4 proc. Ale bardzo szybko ceny tego surowca znowu wzrosły.
-
Oświadczenie Tuska o wyborach w USA dziś o godz. 15
— Tomasz Bielecki (@TomaszBielecki) November 9, 2016 -
Melania Trump będzie pierwszą nie urodzoną w USA pierwszą damą od... połowy XIX wieku!
Melania Trump will be the first non-US born first lady since ... https://t.co/F60v5KvVph pic.twitter.com/GgrAqnu11h
— PolitiFact (@PolitiFact) 9 listopada 2016 -
PILNE
HIllary Clinton przemówi do swoich wyborców i współpracowników o 9:30 czasu lokalnego (15:30 czasu polskiego) - poinformował jej sztab.
Hillary Clinton to address supporters at 9:30 a.m. EST; First public remarks since Trump's stunning election win. https://t.co/aDMpVoz231
— AP Politics (@AP_Politics) November 9, 2016 -
Jeszcze niedawno nikt nie traktował kandydatury Donalda Trumpa poważnie. Kim jest człowiek, który pokonał Hillary Clinton w wyborach prezydenckich USA?
-
"Jest wielka niesprawiedliwość w tym, że dziś, po otrzymaniu informacji, że nasz naród wybrał na prezydenta Donalda Trumpa, my, nieustannie poniżane i nienawidzone kobiety tego kraju, mamy iść do pracy i udawać, że nic się nie stało. Mamy iść i udawać, że ta decyzja podjęta przez miliony osób z dobrymi intencjami nie jest bezpośrednim atakiem na nasze dobro. Kobiety, weźcie dzisiaj wolne".
-
Prezydent Barack Obama zaprosił Donalda Trumpa do Białego Domu już jutro, w czwartek 10 listopada. Zapewnienie ciągłości i gładkiego przekazania władzy było jednym z celów jakie Obama wyznaczył sobie na ten rok. Jutrzejsze spotkanie będzie pierwszym krokiem w tym kierunku.
President Obama congratulates Trump, invites him to meet at White House on Thursday. pic.twitter.com/xfCh4Oqa1M
— Anthony De Rosa (@Anthony) 9 listopada 2016 -
Fot. Zoltan Mathe / AP
- Węgry jako członek NATO są gotowe do jak najściślejszej współpracy z nowym prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem - zadeklarował minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto, którego cytuje agencja MTI.
- Byliśmy w ciągu ostatniego roku świadkiem nieszablonowej kampanii wyborczej, którą Amerykanie zamknęli teraz jasną decyzją - dodał.
Szijjarto oświadczył, że z punktu widzenia polityki i gospodarki światowej rozpoczęła się nowa epoka, gdyż wszystkie państwa będą musiały stawić czoło historycznym wyzwaniom w polityce i gospodarce światowej. Wskazał przede wszystkim na masową imigrację i wyzwania związane z zaostrzeniem się konfliktów wojennych.
-
Fot. AP Photo / Frank Augstein
Pierwsza minister i premier Szkocji Nicola Sturgeon skomentowała wybór Donalda Trumpa na następnego prezydenta USA.
- Mam nadzieję, że prezydent elekt wykorzysta rozmaite okazje, aby wyciągnąć rękę do tych, którzy czuli się zmarginalizowani przez jego kampanię, i jasno pokaże - swoimi słowami i czynami - że będzie prezydentem wszystkich Amerykanów - powiedziała Sturgeon.
Polityk dodała, że zwycięstwo Trumpa wymaga reakcji ze strony liberałów i osób sprzeciwiających się retoryce używanej przez republikańskiego kandydata na prezydenta. - To moment dla tych z nas, którzy podzielają postępowe wartości i wierzą w tolerancję oraz różnorodność, aby głośno bronić tego, co jest nam drogie - dodała.
W swoim krótkim liście Sturgeon złożyła także życzenia powodzenia Donaldowi Trumpowi, ale dodała, że "jest osobiście zawiedziona tym, że Hillary Clinton nie będzie pierwszą kobietą na stanowisku prezydenta Stanów Zjednoczonych".
"Jej kandydatura miała ogromne znaczenie dla [reprezentacji politycznej] kobiet, zarówno w Ameryce, jak i na świecie. Za to i lata jej służby publicznej należą się jej podziękowania - podkreśliła.
-
- Stawiajmy na obronność. Europa już od dawna powinna przygotowywać się na zmniejszanie zaangażowania USA w naszej części NATO - mówi ?Wyborczej? francuski ekspert Vivien Pertusot.
-
Fot. Dylan Martinez / Reuters
Szef brytyjskiego MSZ i były burmistrz Londynu Boris Johnson złożył na Twitterze gratulacje prezydentowi elektowi USA, Donaldowi Trumpowi. "Nie mogę się doczekać naszych wspólnych działań w zakresie globalnego bezpieczeństwa i rozwoju gospodarczego" - napisał.
Johnson dodał, że głęboko wierzy w szczególny charakter brytyjsko-amerykańskich stosunków - często określanych tzw. specjalnym partnerstwem - i "jest pewien, że można je jeszcze wzmocnić".
Wcześniej swoje gratulacje złożyła premier Theresa May, która podkreśliła, że Londyn i Waszyngton pozostaną "silnymi partnerami handlowymi, a także w sprawach bezpieczeństwa i obronności".
-
Fot. Lucas Jackson / Reuters
Prezydent Iranu Hasan Rowhani oświadczył, że wyniki wyborów prezydenckich w USA nie będą miały wpływu na politykę Teheranu - podała państwowa agencja IRNA.
- Polityka Iranu na rzecz konstruktywnego zaangażowania w relacjach ze światem i zniesienie sankcji [związanych z programem nuklearnym Iranu] sprawiło, że nasze stosunki gospodarcze z wszystkimi krajami rozwijają się i są nieodwracalne - oświadczył Rowhani, który jest postrzegany jako pragmatyk.
Dodał, że porozumienie Iranu z sześcioma światowymi mocarstwami odzwierciedla rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ i nie może zostać ono unieważnione przez jeden rząd.
Wcześniej szef irańskiej dyplomacji Mohammad Dżawad Zarif podkreślił, że wybrany na prezydenta Stanów Zjednoczonych kandydat Republikanów Donald Trump powinien uszanować zobowiązania wynikające z międzynarodowego porozumienia nuklearnego zawartego z Iranem.
Trump zajmował zawsze bardzo twarde stanowisko wobec Teheranu. Nie tylko popierał sankcje, lecz nawet sugerował w 1987 r., że USA powinny zaatakować Iran i zająć jego złoża ropy naftowej.
14 lipca 2015 roku sześć mocarstw - USA, Rosja, Chiny, Francja, Wielka Brytania i Niemcy - osiągnęły porozumienie z Iranem, mające na celu ograniczenie programu nuklearnego tego kraju.
Umowa przewiduje, że Iran zrezygnuje z dążenia do uzyskania broni nuklearnej w zamian za stopniowe znoszenie sankcji nałożonych na ten kraj przez Zachód. Miało to nastąpić dopiero wówczas, gdy Iran spełni wszystkie warunki umowy.
-
Wieczór wyborczy w ambasadzie USA. Miała być wesoła impreza, była cisza
Z każdą godzinę nastroje były coraz bardziej minorowe. Początkowo wyniki z kolejnych stanów, w których wygrywał Trump, sala przyjmowała buczeniem. Ale później była już tylko cisza.
-
- Gratuluję Amerykanom wyboru nowego szefa państwa i gratuluję zwycięstwa nowemu prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi. Chcę życzyć narodowi amerykańskiemu sukcesów i rozwoju oraz mam nadzieję, że nowa administracja będzie kontynuowała kurs wspierania Ukrainy - napisał na Facebooku premier Ukrainy Wołodymyr Hrojsman.
Na Ukrainie wyborcze zwycięstwo Trumpa jest przyjmowane z ogromnymi obawami. Zaniepokojenie budzą przede wszystkim jego wypowiedzi na temat zaanektowanego w 2014 roku przez Rosję Krymu. Latem Trump sugerował w wywiadzie telewizyjnym, że USA powinny uszanować wybór mieszkańców Krymu i zaakceptować przejęcie półwyspu przez Rosję, jeśli miałoby to poprawić stosunki z Moskwą i umocnić wspólną walkę z Państwem Islamskim. Zapytany, czy jest gotów uznać Krym za część Rosji, odpowiedział: "Rozpatrzę taką możliwość".
-
Wybory w USA. Hollywood w rozpaczy. "Wygrały rasizm, ksenofobia i nienawiść"
Wybory w USA. Cher płacze i obraża, Lady Gaga protestuje, a Kanye West nie chce w to uwierzyć. Jak gwiazdy zareagowały na zwycięstwo Donalda Trumpa nad popieraną przez większość z nich Hilary Clinton?
-
Fot. East News
Prezydent Barack Obama zadzwonił do prezydenta-elekta Donalda Trumpa. Wymiana zdań była "bardzo ciepła" - powiedziała telewizji NBC szefowa kampanii Republikanina Kellyanne Conway. Politycy mieli postanowić współpracować.
Obama zaprosił też Trumpa do Białego Domu w czwartek. Administracja prezydenta poinformowała, że prezydent-elekt zostanie poinformowany o szczegółach przekazania władzy. - Sprawne przeprowadzenie tego procesu jest jednym z priorytetów Obamy - ogłosił Biały Dom.
Obama zadzwonił też do Hillary Clinton. Biały Dom podał, że Obama wyraził uznanie dla "intensywnej kampanii, jaką prowadziła na terenie całego kraju".
-
John J. Hardy, Saxo Bank: "Okazało się, że sondaże się bardzo, ale to bardzo myliły. W najbliższych dniach przygotujemy raport odpowiadający na pytanie, jak do tego doszło oraz dlaczego nie jest warto ufać przyszłym sondażom. Mamy tu na myśli zwłaszcza takie zbliżające się wydarzenia, jak wybory w Europie w przyszłym roku czy referendum we Włoszech w grudniu".
-
Fot. Abir Sultan / AP
- Prezydent elekt jest prawdziwym przyjacielem Państwa Izrael i z chęcią będę z nim współpracował na rzecz bezpieczeństwa, stabilności i pokoju w naszym regionie - oświadczył Premier Izraela Benjamin Netanjahu. Przypomniał, że stosunki Izraela z USA opierają się na "wspólnych wartościach" oraz że kraje te mają wspólne interesy. - Jestem przekonany, że prezydent elekt Trump będzie kontynuował wzmacnianie sojuszu między naszymi dwoma krajami i przeniesie je na jeszcze wyższy poziom - dodał Netanjahu.
Agencja AFP określa relacje Netanjahu z ustępującym prezydentem USA Barackiem Obamą jako "trudne".
-
W USA szympansy wygrały z bonobo, czyli kwanty się zdecydowały
Czy prezydent Trump wycofa USA z międzynarodowego traktatu klimatycznego?
-
Szymon Borawski- Reks, BZ WBK TFI: "Inwestorzy najbardziej boją się przede wszystkim wzrostu protekcjonizmu i stąd największe spadki w krajach, które najbardziej na takiej polityce mogą ucierpieć, czyli np. Meksyk czy kraje azjatyckie. Są szanse, że większość tych zapowiedzi nie zostanie jednak zrealizowana".
-
Daily Beast zwraca uwagę na kolejne odchylenie od normy w przypadku Donalda Trumpa - to jedyny przypadek zwycięzcy wyścigu na prezydenta, którego nie cierpią mieszkańcy jego własnego miasta.
Trump: The first President who is hated in his hometown: https://t.co/SLjxnnwIQR pic.twitter.com/mqBGcBMW6o
— The Daily Beast (@thedailybeast) 9 listopada 2016 -
Włodzimierz Cimoszewicz w studiu "Gazety Wyborczej" o Donaldzie Trumpie: "To jest mega narcyz, który jest przekonany, że na wszystkim zna się najlepiej".
-
Giełda w Warszawie i złoty tylko lekko w dół w reakcji na wynik wyborów w USA
Indeks największych polskich spółek WIG20 otworzył się poniżej 1,7 proc. wtorkowego zamknięcia. - Polska giełda jest na tak niskich poziomach, że trudno o dalsze duże spadki - mówi nam Sebastian Buczek, zarządzający funduszami Quercus TFI.
-
Prezydent Francji Francois Hollande pogratulował Donaldowi Trumpowi zwycięstwa w wyborach prezydenckich w USA, ale oświadczył, że zapoczątkowuje ono "okres niepewności". Zaapelował do Europy, aby była zjednoczona i broniła swoich wartości.
- Gratuluję mu, co jest czymś naturalnym" między dwoma przywódcami - powiedział Hollande i dodał, że "amerykańskie wybory otwierają okres niepewności".
-
Kanclerz Niemiec Angela Merkel dołączyła w środę do grona światowych przywódców gratulujących Donaldowi Trumpowi wyboru na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Zaproponowała mu jednocześnie bliską współpracę opartą o takie wartości jak demokracja i wolność.
- Niemcy i Ameryka są razem przywiązane do takich wartości jak demokracja, wolność, szacunek do rządów prawa, poszanowanie godności człowieka niezależnie od jego pochodzenia, koloru skóry, religii, płci, orientacji seksualnej czy politycznych poglądów - powiedziała szefowa niemieckiego rządu.
-
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
- Przyjmujemy z szacunkiem do wiadomości wybór dokonany przez naród amerykański, któremu, jak się dowiaduję, towarzyszyła bardzo wysoka frekwencja - powiedział sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kardynał Pietro Parolin podczas rozmowy z dziennikarzami w Rzymie. Złożył też życzenia nowemu prezydentowi, "aby jego służba była owocna".
Pytany o politykę imigracyjną Trumpa odparł: - Zobaczymy, jak będzie działał przyszły prezydent. Mówi się, że czym innym jest być kandydatem, a czym innym - prezydentem, co wymaga odpowiedzialności. W podobnym planie wypowiedział się na temat zapowiedzi Trumpa o wybudowaniu antyimigracyjnego muru na granicy z Meksykiem. - Wydaje mi się, że jest za wcześnie na to, by teraz wydawać osąd - zastrzegł.
-
Fot. Kamil Kubat
"W ubiegłych roku startowałem na Urząd Prezydenta RP w niemal takich samych warunkach jak Pan" - pisze Kukiz do Trumpa. Kończy swój list, powołując się na obietnicę zniesienia wiz dla Polaków, jaką Trump złożył Polonii w Chicago we wrześniu tego roku. - Dajcie mi dwa tygodnie po zaprzysiężeniu. Załatwię to - zapewniał wówczas Trump.
"Oczekuję, że jako prezydent jak najszybciej zrealizuje Pan tę obietnicę" - napisał Kukiz.
-
Wybory w USA. Wszyscy ludzie Donalda Trumpa, czyli meblowanie gabinetów w Białym Domu
Wybory w USA. Spekulacje na temat możliwej obsady gabinetu prezydenckiego trwają od początku kampanii wyborczej. Na giełdzie nazwisk wciąż pojawiają się nowe, ale od miesięcy niezmiennie przewija się kilkanaście tych samych.
-
- Hillary Clinton jest lepiej przygotowana do roli prezydenta. Obserwuję kampanię od samego początku. Wybór Trumpa, to wybór przeciwko Waszyngtonowi i elitom - mówi były prezydent Aleksander Kwaśniewski podczas rozmowy z Dorotą Wysocką-Schnepf w studiu "Gazety Wyborczej".
-
Fot. Nicholas Kamm / AFP / East News
Amerykański ekonomista Paul Krugman w "New York Times": "Wybór na prezydenta nieodpowiedzialnego człowieka, który zasięga rad od nie tych ekspertów, ktorych powinien, to dla gospodarki bardzo zła wiadomość. Obecną sytuację pogarsza także to, że sytuacja jest nadal bardzo napięta po kryzysie finansowym, który wybuchł osiem lat temu. Prawdopodobnie zbliżamy się do kolejnego załamania gospodarczego".
-
Fot. Beata Zawrzel / Reporter
- Wygrana Trumpa daje Izraelowi szansę na natychmiastowe porzucenie idei utworzenia państwa palestyńskiego - oświadczył izraelski minister oświaty i ds. diaspory Naftali Bennett. Prawicowa partia Żydowski Dom, do której należy Bennett, jest kluczowym partnerem koalicji rządowej w Izraelu.
- Takie jest stanowisko prezydenta elekta i taka powinna być nasza polityka. Czasy państwa palestyńskiego się skończyły - dodał polityk, który reprezentuje żydowskich osadników z okupowanych ziem palestyńskich.
Na razie na wynik amerykańskich wyborów nie zareagował premier Izraela Benjamin Netanjahu. Oficjalnie popiera on tzw. rozwiązanie dwupaństwowe, czyli utworzenia państwa palestyńskiego, które pokojowo współistniałoby z państwem żydowskim.
Kilkoro przedstawicieli izraelskich władz, w tym minister sprawiedliwości Ajelet Szaked, wyraziło zadowolenie z powodu zwycięstwa Trumpa i wezwało go do spełnienia swej kontrowersyjnej obietnicy przeniesienia ambasady amerykańskiej z Tel Awiwu do Jerozolimy.
Taka zmiana byłaby zerwaniem z tradycyjną polityką USA. Status Jerozolimy jest jednym z głównych punktów izraelsko-palestyńskiego sporu. USA nie uznają Jerozolimy za stolicę Izraela.
Wcześniej rzecznik prezydenta Palestyny Mahmuda Abbasa wezwał Trumpa do działań na rzecz utworzenia niezależnego państwa palestyńskiego, które współistniałoby z Izraelem. Ostrzegł go przed ryzykiem pomijania kwestii palestyńskiej.
-
Wicekanclerz Niemiec i przewodniczący SPD Sigmar Gabriel nazwał w środę zwycięstwo kandydata Republikanów Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA ostrzeżeniem dla Europy i Niemiec. Wezwał polityków, by uważniej słuchali ludzkich trosk.
- Trump jest pionierem nowego autorytarnego i szowinistycznego ruchu międzynarodowego. On jest również ostrzeżeniem dla nas - powiedział w wywiadzie dla niemieckiej gazetom z grupy Funke Mediengruppe. - Nasz kraj i Europa muszą się zmienić, jeśli chcemy stawić czoło międzynarodowemu ruchowi autorytarnemu.
-
Cimoszewicz o zwycięstwie Trumpa: Ma milion możliwości, żeby narozrabiać
Jeżeli amerykański prezydent rzeczywiście czegoś chce, zwłaszcza w polityce zagranicznej, to ma przeogromne możliwości i zahamowanie go, instytucjonalne, proceduralne, jest często niemożliwe - mówi były premier i szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz.
-
Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ: "W krótkim terminie okazuje się, że wygrana Donalda Trumpa nie niesie ze sobą nadmiernego dramatu na rynkach, chociaż teoretycznie nie takiego wyniku rynki oczekiwały. Ostatecznie pomysły z kampanii Trumpa mogą być realizowane selektywnie. Największe prawdopodobieństwo można przypisać pomysłom deregulacji gospodarki, cięć podatków i wzrostowi wydatków na infrastrukturę. To wszystko może sprawić, że gospodarka dostanie mocny bodziec do wzrostu, którego wynikiem będzie też wyraźniejsze przyspieszenie inflacji. Wobec tego FED nie będzie mógł zostać obojętny. Tym samym prawdopodobieństwo grudniowej podwyżki stóp pozostanie nadal wysokie. Dodatkowo wzrosną też szanse na ?jastrzębi? komunikat ze strony FED sugerujący przynajmniej dwie podwyżki w przyszłym roku".
-
Fot. Agata Grzybowska / Agencja Gazeta
Prezydencki minister Krzysztof Szczerski poinformował, że prezydent Duda liczy na dwustronną i wielostronną formę współpracy z nowym amerykańskim prezydentem.
- Już dziś wiadomo, że pierwszą okazją może być planowany szczyt NATO w Brukseli. Przypuszczalnie po objęciu urzędu w styczniu przez nowego amerykańskiego prezydenta będzie to jego pierwsza wizyta w Europie i na szczycie NATO dojdzie prawdopodobnie do pierwszego kontaktu i rozmowy prezydenta Polski z prezydentem USA - powiedział Szczerski.
Szczyt NATO odbędzie się w 2017 r. w Brukseli.
-
Fot. Wojciech Olkuśnik / Agencja Gazeta
- Jak długo potrwa obserwowane obecnie zamieszanie na rynkach zależy od tego, czy Donald Trump będzie chciał realizować zapowiedzi związane z rynkiem pracy, ze zmianami podatkowymi - uważa prof. Dariusz Filar, b. członek Rady Polityki Pieniężnej.
- To, co w tej chwili obserwujemy, czyli wzrost cen złota, słabnący dolar, silna reakcja giełd azjatyckich, jest wstrząsem, który był do przewidzenia" - powiedział PAP Filar. Były członek RPP tłumaczy reakcję rynków tym, że Donald Trump jest amatorem w polityce, po którym nikt nie wie, czego można się spodziewać. Gdyby wygrała kandydatka związana z establishmentem, przewidywalna, nic wielkiego by się nie działo - dodał i podkreślił, że "jego zwycięstwo daje dużą przewagę republikanów w Izbie Reprezentantów i Senacie, a to może oznaczać, że nie będą oni skłonni przyjmować ustaw, które mogą nieść za sobą ryzyko dla równowagi finansowej Stanów Zjednoczonych i rynku pracy".
-
Janusz Palikot na Twitterze: "Trump nie jest większym idiotą niż Bush. Każdy kto znał Busha wie, że to niemożliwe".
Trump nie jest większym idiotą niż Bush. Każdy kto znał Busha wie, że to niemożliwe.
— Palikot Janusz (@Palikot_Janusz) 9 listopada 2016 -
Donald Trump obiecuje pojednanie, szczęście i dobrobyt - pierwsze przemówienie prezydenta-elekta
Żadne wyzwanie nie jest zbyt wielkie! Uczynimy kraj bogatszym! W polityce międzynarodowej będziemy postępować sprawiedliwe - zapowiedział Donald Trump w pierwszym wystąpieniu po wygraniu wyborów prezydenckich.
-
Zwycięstwo kandydata Republikanów Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA może stworzyć nowe napięcia między Stanami Zjednoczonymi a światem islamskim - poinformował dziś przedstawiciel Indonezyjskiej Rady Ulemów.
- Trump wygłaszał negatywne, cyniczne komentarze na temat muzułmanów w przeszłości - powiedział dziennikarzom w Dżakarcie Din Sjamsuddin, starszy rangą przedstawiciel Indonezyjskiej Rady Ulemów, najwyższego w tym kraju ciała muzułmańskich teologów i prawników. - Zapomniał, że wielu Amerykanów jest imigrantami - dodał.
-
Edward Lucas dla CNN: "Rosja od dawna chce zmienić zasady gry. Testowała Zachód swoim cyberatakiem na Estonię w 2007, wojną z Gruzją w 2008 i aneksując Krym w 2014. Podjudzała podziały i brak zaufania w Sojusz Atlantycki - na przykład poprzez wsparcie udzielone Edwardowi Snowdenowi oraz przez ingerencje w sprawy wewnętrzne krajów zachodu. Za łamanie zasad Rosje nie spotkały znaczące konsekwencje. Teraz pojawia się prezydent USA, który również nie wierzy w zasady. To ważne punkty dla Putina. Być może wystarczające by wygrać".
-
Grafika BIQdaty pokazuje, w jakiej kolejności dowiadywaliśmy się o wynikach wyborów prezydenckich w kolejnych stanach w USA.
-
Fot. Reuters
Lider antyunijnej i antyimigranckiej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa Nigel Farage pogratulował w środę Donaldowi Trumpowi wygranej w wyborach prezydenckich w USA.
"Przekazuję pałeczkę Donaldowi Trumpowi! Gratulacje. Odważnie walczył pan podczas kampanii" - napisał Farage, który był główną postacią kampanii na rzecz wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
Przy swoim wpisie na Twitterze brytyjski polityk zamieścił nagranie wideo, na którym Trump publicznie gratuluje mu wyniku czerwcowego referendum, w którym 52 proc. Brytyjczyków opowiedziało się za Brexitem.
-
Donald Trump 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych
Po niezwykłej nocy, w której wszelkie sondaże i prognozy wzięły w łeb, po najdziwniejszych wyborach w historii Ameryki, po społecznej rebelii przeciwko waszyngtońskim elitom, nieobliczalny nowojorski miliarder Donald Trump zostanie 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych.
-
David Reminick z New Yorkera pisze, że jedyny sposób by patrzeć na zwycięstwo Trumpa z nadzieją, to zobaczyć w nadchodzących latach okazje by sprawdzić siłę (lub ujawnić słabość) Amerykańskich Instytucji. To będzie sprawdzian dla ich jakości i determinacji.
-
Radosław Sikorski na Twitterze: "Teraz, gdy USA stanie się krajem bardziej introwertycznym i transakcyjnym, Unia Europejska jest cenniejsza niż kiedykolwiek. I bardziej niż kiedykolwiek potrzebuje przywództwa w przeprowadzaniu reform".
With USA likely going introvert and transactional, the European Union is more precious than ever. Needs leadership in reform more than ever.
— Radosław Sikorski (@sikorskiradek) 9 listopada 2016 -
Fot. AP Photo / Nariman El-Mofty
Egipski prezydent Abd al-Fattah es-Sisi był pierwszym zagranicznym przywódcą, który zadzwonił z gratulacjami do Trumpa - podała agencja Reutera.
Prezydent Egiptu wyraził nadzieję, że zwycięstwo Trumpa zapoczątkuje nową erę bliskich stosunków na linii Kair - Waszyngton.
"Arabska Republika Egiptu liczy, że okres prezydentury Donalda Trumpa nasyci nowym duchem współpracy i koordynacji egipsko-amerykańskie więzy, co będzie korzystne zarówno dla narodów Egiptu, jak i USA" - podkreślono w komunikacie.
-
Fot. Kirsty Wigglesworth / AP
Premier Wielkiej Brytanii Theresa May pogratulowała w środę Donaldowi Trumpowi zwycięstwa w amerykańskich wyborach prezydenckich i podkreśliła, że Londyn i Waszyngton pozostaną "silnymi partnerami handlowymi, a także w sprawach bezpieczeństwa i obronności". Premier Wielkiej Brytanii Theresa May pogratulowała w środę Donaldowi Trumpowi zwycięstwa w amerykańskich wyborach prezydenckich i podkreśliła, że Londyn i Waszyngton pozostaną "silnymi partnerami handlowymi, a także w sprawach bezpieczeństwa i obronności".
-
"Europejczycy wierzą, że Ameryka będzie nadal inwestować we współpracę z przyjaciółmi i sojusznikami - napisali do prezydenta-elekta USA Donalda Trumpa przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk i szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker" - napisali do prezydenta-elekta USA Donalda Trumpa przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk i szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker
https://twitter.com/JunckerEU/status/796277748935299072/photo/1?ref_src=twsrc^tfw -
Na Twitterze furorę robi tweet, przypominający, że już 16 lat temu w serialu Simpsonowie przewidziano prezydenturę Donalda Trumpa.
Oh-oh they saw it coming #trumpwins #trump pic.twitter.com/aJ6bMh8QoP
— MAGNUS (@GetLooze) November 9, 2016 -
Kanadyjska strona z informacja o emigracji wciąż się zawiesza odkąd media zaczęły ogłaszać największą polityczną destabilizację zachodniego świata: Donald Trump wygrał wyścig prezydencki
-
Radosław Sikorski na Twitterze: "Jeszcze jedna wygrana dla nacjonalistów, np we Francji w przyszłym roku, i zachód jak znamy będzie skończony".
One more nationalist victory, in France next year, and the West as we've known it, will be over.
— Radosław Sikorski (@sikorskiradek) November 9, 2016 -
Anne Applebaum na Twitterze: "Dzień dobry. Dziś jest 27. rocznica upadku muru berlińskiego"
Good morning. Today is the 27th anniversary of the fall of the Berlin Wall.
— Anne Applebaum (@anneapplebaum) 9 listopada 2016 -
Fot. Sergei Karpukhin / Reuters
Informację o zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA rosyjska Duma przyjęła z nieukrywaną radością. Gdy Wiaczesław Nikonow, przewodniczący komitetu edukacji, poinformował obecnych na posiedzeniu deputowanych, że Clinton przyznała swoją porażkę, a Trump rozpoczął zwycięskie przymówienie, deputowani zaczęli bić brawo.
Chwilę później wyniki wyborów skomentował przewodniczący Dumy Wiaczesław Wołodin. - Dzisiejsze rosyjsko-amerykańskie relacje nie można nazwać przyjacielskimi. Chce się wierzyć, że z nowym prezydentem USA możliwy jest bardziej konstruktywny dialog - powiedział Wołodin dziennikarzom.
Przewodniczący Dumy podkreślił, że Rosja szanuje wybór narodu amerykańskiego. - Dla nas jest ważne, żeby relacje między naszymi krajami były budowane na bazie wzajemnego szacunku i partnerstwa, a współpraca była korzystna dla obu stron. Tylko w tym wypadku uda nam się wyprowadzić nasze relacje na nowy poziom, odpowiadający interesom obu krajów - dodał polityk.
-
Fot . Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta
Prezydent Andrzej Duda pogratulował Donaldowi Trumpowi wygranej w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych.
"Pragnę pogratulować Panu zwycięstwa w wyborach 45. Prezydenta Stanów Zjednoczonych i życzyć Panu bardzo udanej kadencji. Więzi między Rzeczpospolitą Polską i Stanami Zjednoczonymi to wspaniały przykład strategicznego partnerstwa bazującego na wspólnych wartościach, u których podstawy leży wolność, tak droga Polakom, Amerykanom i mnie osobiście" - podkreślił prezydent.
Duda zaznaczył, że w ostatnich dziesięcioleciach nie tylko rozwinęliśmy liczne inicjatywy w celu wzmocnienia wzajemnych relacji, między innymi konsultacje polityczne na wysokim szczeblu, a także znacząco rozszerzyliśmy współpracę w kluczowych obszarach, takich jak: bezpieczeństwo, obronność, handel i innowacje.
-
Przeciwnicy Trumpa wyszli na ulice Oakland, Los Angeles, Portland, Nowego Jorku i kilku innych amerykańskich miast. W Los Angeles demonstrują setki studentów Uniwersytetu Kalifornijskiego. Na razie nie słychać o tym, by demonstracje miały burzliwy przebieg.
Small police presence right now. One SUV trailing. #UCLA pic.twitter.com/4LU0d9MwVS
— Tanner Walters (@tannerbwalters) November 9, 2016 -
Premier Turcji Binali Yildirim i szef MSZ Mevlut Cavusoglu pogratulowali Donaldowi Trumpowi zwycięstwa w wyborach prezydenckich w USA. Szef tureckiego rządu oświadczył, że w relacjach Turcji z USA zostanie otwarta nowa karta, jeśli islamski duchowny, zamieszkany od lat w Stanach Zjednoczonych Fethullah Gulen zostanie wydalony przez amerykańskie władze. Gulen jest oskarżany przez Ankarę o przygotowanie zamachu stanu w Turcji z 15 lipca.
- Stworzona została przestrzeń możliwości, aby nowy prezydent rozwinął stosunki, biorąc pod uwagę walkę Turcji z terroryzmem - powiedział premier.
-
Donald Tusk, przewodniczący Rady Europejskiej oraz Jean-Claude Juncker, przewodniczący Komisji Europejskiej gratulują Donaldowi Trumpowi wygranej w wyborach prezydenckich w USA. Zapraszają też Trumpa na szczyt UE-USA, żeby omówić kwestie wzajemnych stosunków.
My wife's latest comment: one Donald is more than enough!
— Donald Tusk (@donaldtusk) November 5, 2016 -
Fot. Sławomir Kamiński
- Spodziewam się, że stosunki polsko-amerykańskie będą nie tylko bardzo dobre, ale jeszcze lepsze - powiedział dziś minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, komentując zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. - Donald Trump na kongresie Polonii amerykańskiej w Chicago podkreślił, że Polska jest najbliższym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych i że Stany Zjednoczone nigdy nie porzucają swoich sojuszników - stwierdził szef MON.
- Polacy to wspaniali ludzie. Jak zostanę prezydentem, to zatroszczymy się o wszystkich naszych przyjaciół. To, co Amerykanie polskiego pochodzenia zrobili dla tego kraju, jest naprawdę niesamowite. A Amerykanie nie zdają sobie sprawy z poświęceń, których musieliście dokonać - mówił Trump podczas spotkania z Polonią w Chicago we wrześniu.
Obiecał też Polakom zniesienie wiz. - Dajcie mi dwa tygodnie po zaprzysiężeniu. Załatwię to - zapewnił.
-
Gen. Stanisław Koziej: Nie wiem, czy Trump zamierza gdziekolwiek Putinowi ustępować
Stany Zjednoczone to - jak się mówi - wielki lotniskowiec, który powoli zmienia kurs. O polityce bezpieczeństwa prezydenta Trumpa będziemy mogli mówić, gdy zobaczymy, kogo sobie dobierze do współpracy.
-
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Witold Waszczykowski został zapytany przez Bogdana Rymonowskiego w TVN 24, czy Polska ma swojego człowieka w sztabie Trumpa: - Z tego, co wiem, tam są Polacy, związani z Polonią. Trzeba będzie natychmiast uruchamiać wszystkie kanały - odpowiedział. Dodał, ze Trump wie o naszej polityce obronnej od amerykańskiej Polonii.
"O tym, że ambasadorem w USA ma zostać literaturoznawca, który ani dnia nie zajmował się polityką zagraniczną pisałem już komentując, że to kuriozalna nominacja - skomentował na Facebooku Witold Jurasz, były pracownik MON i były pierwszy sekretarz polskiej ambasady w Moskwie. - Skoro już jednak wybrano pana profesora (skądinąd podobno przemiłego gentlemana) to czemu on już od kilku tygodni nie pracuje w Waszyngtonie i nie buduje tych relacji? W historii dyplomacji RP to pierwszy przypadek, gdy nie mamy kontaktów z jednym z obozów politycznych w USA. I absolutnie pierwszy, gdy odpowiedzialny za to minister o tym mówi publicznie. Mówi, bo chyba nie rozumie, że właśnie się przyznaje, że kierowana przezeń dyplomacja nie wykonuje swojej pracy".
-
Fot. AP Photo / Petros Karadjias
- Więzi UE ze Stanami Zjednoczonymi są głębsze niż jakakolwiek zmiana w polityce. Będziemy kontynuować wspólną pracę odzyskując siłę Europy - tak zwycięstwo Donalda Trumpa skomentowała szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini.
-
Fot. Mikhail Klimentyev / AP
Prezydent Rosji Władimir Putin pogratulował Donaldowi Trumpowi wygranej w wyborach prezydenckich - podała agencja Interfax, powołując się na służbę prasową Kremla.
"W telegramie Putin wyraził nadzieję na współpracę w kwestii wyprowadzenia rosyjsko-amerykańskich relacji z kryzysu, rozwiązania aktualnych problemów międzynarodowych i poszukiwania efektywnych odpowiedzi na wyzwania w sferze globalnego bezpieczeństwa. Prezydent Rosji wyraził także przekonanie, że zbudowanie konstruktywnego dialogu między Moskwą a Waszyngtonem, bazującym na zasadach równouprawnienia, wzajemnego szacunku i liczenia się ze stanowiskami obu stron odpowiada interesom mieszkańców obu krajów oraz całej społeczności światowej" - napisano w komunikacie.
MORE: Putin in telegram to Trump says hopes to work on international issues - Interfax. https://t.co/Eiksm1vPVN
— Reuters Live (@ReutersLive) 9 listopada 2016 -
Sukces Donalda Trumpa to reakcja na korupcję polityki umiarkowanej i utratę jej kontaktu z obywatelami - mówi ?Wyborczej? Kazimierz Ujazdowski, europoseł PiS.
-
Nowa administracja będzie miała swoje priorytety, ale Polskę i USA nadal łączą wspólne interesy, a nasze relacje, m.in. w dziedzinie bezpieczeństwa, pozostaną silne. Pod tym względem nic się nie zmieniło - powiedział w zastępca szefa misji Stanów Zjednoczonych w Warszawie John Law. Amerykańska ambasada organizowała dziś noc wyborczą w jednym z warszawskich hoteli.
Nasza Noc Wyborcza właśnie dobiegła końca. Dziękujemy wszystkim gościom za przybycie! pic.twitter.com/ZcrkRXhsVC
— US Embassy Warsaw (@USEmbassyWarsaw) November 9, 2016 -
Wybory w USA wygrywa Trump, Unia Europejska musi zewrzeć szyki
Donald Trump to niepewność, jak długo przetrwa sojusz USA z Europą w obecnym kształcie. Ale panikowanie nic teraz nie da. Europa potrzebuje więcej armii. A Polska - zacieśnienia więzi z Berlinem i Paryżem.
-
Waszczykowski o zwycięstwie Trumpa w wyborach w USA: Polska nie musi się obawiać
- Tak jak w przypadku Brexitu w Wielkiej Brytanii, uszanujemy wybór społeczeństwa amerykańskiego - mówił dziś w TVN24 szef MZS Witold Waszczykowski.
-
Na zakończenie swojego przemówienia Trump przez kilka minut dziękował różnym osobom zaangażowanym w jego kampanię, m.in. Rudiemu Giulianiemu, byłemu burmistrzowi Nowego Jorku. Przez całe przemówienie prezydent-elekt był bardzo spokojny, a jego przemówienie było stonowane i pojednawcze, w przeciwieństwie do jego wystąpień podczas kampanii.
-
Prezydent-elekt dziękuje swojej rodzinie. Zaczyna od nieżyjących rodziców i rodzeństwa, dopiero później mówi o żonie i dzieciach.
-
Republikanie utrzymali kontrolę nad Senatem w dzisiejszych wyborach, odpierając liczne próby przejęcia foteli przez Demokratów z ogromnym poparciem w sondażach. Kandydatów z Partii Republikańskiej wsparło nieoczekiwane zwycięstwo Donalda Trumpa w kluczowych stanach.
-
Fot. Butch Comegys / AP
- Zawsze będziemy stawiać interes USA jako pierwszy, ale będziemy współpracować ze wszystkimi państwami, które chcą z nami współpracować - powiedział Trump. Zapewnił przy tym, że pod jego rządami Stany Zjednoczone będą postępować "sprawiedliwie" i poszukiwać porozumienia w relacjach z innymi państwami.
-
- Właśnie otrzymałem telefon od Clinton. Pogratulowała nam naszego zwycięstwa. Ja pogratulowałem jej za walkę. Jesteśmy jej bardzo wdzięczni za jej służbę dla kraju - powiedział Trump, prezydent-elekt Stanów Zjednoczonych w przemówieniu po ogłoszeniu jego zwycięstwa.
- To nie była kampania, ale wielki ruch kobiet i mężczyzn, którzy chcieli lepszej przyszłości dla swojego kraju. Czas, abyśmy razem stanęli wspólnie jako jeden naród. Obiecuję każdemu obywatelowi, że będę prezydentem wszystkich Amerykanów - mówi Trump. Obiecuje, że "zapomniani przestaną być zapomniani", zajmie się budową autostrad i weźmie pod opiekę weteranów.
-
Zwycięstwo Donalda Trumpa przypieczętowała wygrana w Pensylwanii - zdobył tam 20 głosów elektorskich. Donald Trump zdobył ich 288, Hillary Clinton 215. Do zwycięstwa potrzeba 270 głosów elektorskich.
-
PILNE
DONALD TRUMP WYGRAŁ WYBORY PREZYDENCKIE W USA - PODAJE CNN. ZDOBYŁ 288 GŁOSÓW ELEKTORSKICH, PODCZAS GDY HILLARY CLINTON 215. DO ZWYCIĘSTWA POTRZEBNYCH BYŁO 270 GŁOSÓW.
-
Donald Trump wygrał w Arizonie, zdobył 268 głosów elektorskich - podaje CNN. Do zwycięstwa potrzebuje 270. Agencja informacyjna Associated Press już podała, że Trump wygrał wybory. Hillary Clinton zdobyła 215 głosów elektorskich.
-
PILNE
Hillary Clinton dzwoniła do Donalda Trumpa, aby pogratulować mu wygranych wyborów - podaje źródło telewizji CNN.
BREAKING: Hillary Clinton has called Donald Trump to concede the race, sources tell CNN https://t.co/2RMnGjyHrY
— CNN Breaking News (@cnnbrk) November 9, 2016 -
PILNE
AGENCJA INFORMACYJNA ASSOCIATED PRESS PODAŁA, ŻE DONALD TRUMP WYGRAŁ JUŻ WYBORY PREZYDENCKIE.
BREAKING: Donald Trump is elected president of the United States. pic.twitter.com/yJpgfsAbc6
— The Associated Press (@AP) November 9, 2016 -
Hillary Clinton na Twitterze: "Ten zespół ma tyle powodów do dumy. Cokolwiek się zdarzy, dziękuję za wszystko".
This team has so much to be proud of. Whatever happens tonight, thank you for everything. pic.twitter.com/x13iWOzILL
— Hillary Clinton (@HillaryClinton) November 9, 2016 -
Donald Trump wygrywa w Wisconsin, zdobywa 10 głosów elektorskich. Ma już ich 257, potrzebuje jeszcze tylko 13. Kandydatka Demokratów Hillary Clinton ma ich zaledwie 215.
-
"Cokolwiek się zdarzy, czas porzucić neoliberalizm. Potrzebujemy prawdziwej redystrybucji władzy i pieniędzy. Tylko prawdziwa lewica może walczyć z faszyzmem" - napisała na Twitterze Naomi Klein, najbardziej wpływowa lewicowa intelektualistka świata. Naomi Klein jest autorką książki "No Logo", która stała się manifestem alterglobalizmu.
Whatever happens, it's time to bury neoliberalism. We need genuine wealth + power redistribution. Only a real left can fight fascism.
— Naomi Klein (@NaomiAKlein) November 9, 2016 -
Kurs dolara do złotego tracił wczesnym rankiem blisko 10 groszy czyli ponad 2 proc. do 3,84 zł. Po godz. 8 sytuacja nieco się ustabilizowała, bo spadki wyhamowały do 1,3 proc. Kurs dolara po godz. 8 wynosi ok. 3,88 zł.
- Brak jest obecnie większej paniki, a poranne zniżki złotego wobec euro i franka szwajcarskiego zostały wstępnie wyhamowane - mówi Konrad Ryczko, analityk Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska.
-
Wybory w USA. Co będzie oznaczać zwycięstwo Trumpa - punkt po punkcie
Prezydentura Trumpa może wywołać głębokie zmiany w amerykańskiej polityce zagranicznej i wewnętrznej - od miękkiego kursu wobec Rosji, po obniżki podatków.
-
Demokraci zamykają konwencję, Hillary Clinton nie zabierze dzisiaj głosu - podaje CNN. - Nie powiemy już dziś w nocy nic więcej. Dobranoc, widzimy się rano - powiedział John Podesta, szef kampanii wyborczej Hillary Clinton. Sugerował, że różnice w niektórych stanach są tak małe, że należy poczekać na oficjalne i ostateczne wyniki. - Jeszcze nie przegraliśmy - powiedział.
-
Fot. Jan Rusek / Agencja Gazeta
- Mam nadzieję, że Donald Trump będzie realizował interes bezpieczeństwa USA, zbieżny z naszym - powiedział w TVP Info minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski, komentując napływające wyniki wyborów. Kandydat Republikanów wygrywa.
-
"Good Morning America". Studio wyborcze "Gazety Wyborczej"
W wyborczym studiu "Gazety Wyborczej" Dorota Wysocka-Schnepf i Roman Imielski od samego rana na bieżąco relacjonują amerykańskie wybory i komentują pierwsze wyniki głosowania.
-
Donald Trump wygrywa na Alasce, 3 głosy elektorskie dla niego. Kandydat Republikanów ma już ich 247, podczas gdy Hillary Clinton - 215. Aby zwyciężyć, kandydat musi uzyskać 270 głosów.
-
Wstępne wyniki wyborów prezydenckich w USA, przedstawiająca wyniki wszystkich głosowań (łącznie z cząstkowymi wynikami w stanach, gdzie trwa jeszcze zliczanie głosów).
-
Zwycięstwo Trumpa to wybór świata pełnego niepewności
Donald Trump jako prezydent Stanów Zjednoczonych nie musi przynieść światu apokaliptycznej katastrofy. Ale, niestety, dla świata, który do dziś znaliśmy, jego wybór oznacza radykalne zmiany na gorsze. To kolejna cegiełka wyciągnięta z muru zachodniej stabilizacji.
-
Donald Trump wygrywa w Utah, zdobywa 6 głosów elektorskich
-
Clinton wygrywa w Nevadzie i zgarnia 6 głosów.
-
Fot. Jim Young / Reuters
Tymczasem Republikanie wygrali wybory do Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych. Jak podaje CNN, zdobyli już tam 223 na 435 miejsc, podczas gdy do zdobycia większości potrzebowali 218 miejsc. Demokraci mają póki co 160 mandatów, 52 miejsca są jeszcze do obsadzenia. Izba Reprezentantów to jedna z dwóch - obok Senatu - izb Kongresu Stanów Zjednoczonych.
-
Wybory w USA na finiszu. O zwycięstwie Trumpa zdecydują wyborcy w Wisconsin i Michigan
Jeśli Trump utrzyma przewagę w Wisconsin i Michigan, zostanie 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych. W sztabie wyborczym Clinton ludzie płaczą.
-
Trump wygrywa w Iowa i zdobywa kolejne 6 cennych głosów. Prowadzi 238 do 209.
-
ANDREW KELLY / REUTERS
Wybory w USA. Pracownicy straży granicznej świętują. Trump jest o centymetry od prezydentury.
-
Według sondażu exit poll NBC News wyborcy poniżej 30 roku życia zaskakująco często głosowali na "trzecie wyjście". W grupie 18-29 lat na Trumpa ani na Clinton nie głosowało aż 9 procent wyborców. Połowa z nich poparła Gary'ego Johnsona, wiele głosów dostał również Jill Stein.
-
Georgia dla Donalda Trumpa. Dostaje 16 głosów elektorskich i prowadzi już 232 do 209. Do zwycięstwa brakuje mu 38 głosów.
-
Firmy bukmacherskie są już raczej przekonane, że Donald Trump wygra. W tej chwili Landbrokes płaci za każdego dolara postawionego na jego zwycięstwo tylko 1,02, Bet365 i Betfair - 1,05, Paddypower - 1,07.
-
Clinton wygrywa w stanie Waszyngton i zdobywa 12 głosów elektorskich. Jest 216 do 209 dla Trumpa.
-
CNN potwierdza to, co inne amerykańskie media podają od dawna. Trump bierze Florydę i prowadzi 216 do 197.
-
W Michigan po przeliczeniu 56 procent głosów Trump ma zaledwie 13 tysięcy głosów przewagi.
JONATHAN DRAKE / REUTERS
Wybory w USA.
-
Dotychczasowy rozkład głosów. Clinton na niebiesko, Trump na czerwono.
-
Cliton bierze Oregon, Trump zdobywa ostatni głos w Nebrasce. Jest 216 do 197 dla Trumpa. Żeby wygrać, kandydat potrzebuje 270 głosów.
ANDREW KELLY / REUTERS
-
Znamy też wyniki innych głosowań. Floryda za legalizacją użycia marihuany w celach medycznych.
Florida OKs medical marijuana as nine states vote on pot https://t.co/Oeh6vBoXli #ElectionNight #Decision2016 pic.twitter.com/vqTbCpbLgm
— NBC News (@NBCNews) November 9, 2016 -
Wyniki z Michigan za CNN: 48,4 procent dla Trumpa po przeliczeniu 49 procent głosów. Przewaga niewielka, niespełna 50 tysięcy głosów.
CHASE STEVENS / AP
Las Vegas ogląda wieczór wyborczy w CNN.
-
Karolina Północna oficjalnie dla Trumpa, który zdobywa 15 głosów elektorskich. Prowadzi 215 do 190. Kluczowym stanem staje się teraz Michigan. Kto tu wygra (przy założeniu, że Clinton weźmie Pensylwanię a Trump New Hampshire) zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych. Na razie nieznacznie prowadzi tam Trump, ale jeszcze wiele głosów pozostało do zliczenia.
-
Przypomnijmy: Kalifornia dla Clinton, Floryda dla Trumpa.
-
Co prawda CNN nie podał jeszcze wyników głosowania na Florydzie. Zrobiły to jednak prawie wszystkie najważniejsze amerykańskie media: Wall Street Journal, NBC i ABC News i agencja Associated Press. Według nich w tym stanie, gdzie pulą jest 29 głosów elektorskich, wygrywa Donald Trump.
-
Po przeliczeniu 48 procent głosów w Michigan Trump prowadzi, ale nieznacznie - o 30 tysięcy głosów. W Wisconsin przeliczono 58 procent głosów i Trump również wygrywa - o 60 tysięcy.
-
Clitnon wygrywa w Kalifornii i na Hawajach. Tymczasem Trump bierze Idaho i Florydę.
W głosach elektorskich 200 do 190 dla Trumpa.
Znamy już rozkład 390 z 538 głosów elektorskich.
-
PILNE
Clinton wygrywa w Kolorado. Zdobywa kolejne 9 głosów. Jest 167 do 131 dla Trumpa.
-
Nate Silver, uznany analityk, zmienił prognozę na dzisiejszy wieczór. Jeszcze rano dawał Clinton 70 procent szans na zwycięstwo. Teraz szacuje szanse na 50 do 48 dla Clinton.
-
Kolejne mapy wyborcze. Trump na czerwono, Clinton na niebiesko.
-
PILNE
Wirginia dla Hillary Clinton! Kandydatka Demokratów zdobywa 13 głosów w kluczowym stanie i zmniejsza dystans do Trumpa, który prowadzi 167 do 122.
-
Michael Moore, kontrowersyjny reżyser filmowy popierający Hillary Clinton, tłumaczy popularność Trumpa. Jego zdaniem wykorzystywana przez establishment klasa pracująca jest zdesperowana, a głosowanie wykorzystuje jako wyraz gniewu.
Michael Moore on #ElectionNight: The working class is using the "ballot box as an anger management exercise" https://t.co/NRksKMjKLt
— NBC News (@NBCNews) November 9, 2016Wybory sprawiają, że absurdalne pomysły scenarzystów "South Parka" wydają się niektórym coraz bardziej prawdopodobne. Nicholas Kristof, publicysta NY Times, sugeruje powstanie muru na granicy... kanadyjsko - amerykańskiej.
This election may result in Canada building a wall. https://t.co/mZxRIgXbwF
— Nicholas Kristof (@NickKristof) November 9, 2016 -
Podsumujmy: trwa walka w pięciu kluczowych stanach. W Ohio wygrał już Donald Trump. Prowadzi też na Florydzie, gdzie przeliczono 99 procent głosów, New Hampshire i w Karolinie Północnej.
Clinton prowadzi w Wirginii i Pensylwanii, jednak w tym ostatnim stanie przeliczono dopiero połowę głosów.
-
PILNE
Ohio dla Donalda Trumpa! Zdobywa tu 18 głosów i powiększa przewagę do 167. Clinton ma 109 głosów. To ważny wynik, bo Ohio było jednym z wahających się stanów. W poprzednich wyborach dwukrotnie wygrywał tu Barack Obama.
-
Najnowsze mapy. Clinton na niebiesko, Trump na czerwono.
-
Wybory w USA. Najciekawsze zdjęcia z głosowania
Amerykanie przy urnach wyborczych, w szkole podstawowej w Richmond. W tle 9-metrowa dekoracja, przygotowana przez uczniów na Dzień Weterana - święto obchodzone co roku 11 listopada
-
Nowy Meksyk dla Clinton, dla Trumpa Missouri. Trump ma 149 głosów a Clinton - 109.
-
-
PILNE
Trump wygrywa w Montanie i zdobywa kolejne głosy. Prowadzi 139 do 104. Dobre wieści dla kandydata Republikanów także z Florydy. Powiększa nieznacznie przewagę, a to oznacza, że Clinton nie nadrabia dystansu. Do przeliczenia zostało tam 5 procent głosów.
-
Paul Krugman, noblista z ekonomii i felietonista NY Times, nazwał noc wyborczą "straszną", bo uzmysłowiła mu wściekłość rosnącą poza metropoliami. Nie wie, czy społeczeństwo zjednoczy się po tak głębokim podziale.
A terrifying night, and not just because Trump might win. It turns out that there is a deeper rage in white, rural America than I knew 1/
— Paul Krugman (@paulkrugman) November 9, 2016 -
W Wirginii po przeliczeniu 82 procent głosów prowadzi Clinton. Ale ledwo ledwo - o kilka tysięcy głosów.
-
PILNE
Dwa nowe wyniki: Trump wygrywa w Luizjanie, a Clinton w Connecticut. W głosach elektorskich: 136 do 104.
-
Trump prowadzi na Florydzie, w Ohio, Wirginii, Georgii, Karolinie Północnej, Michigan i New Hampshire.
W tych stanach przeliczono: na Florydzie 94 procent, w Ohio 54, w Wirginii 77, 41 w Georgii, 76 w Karolinie Północnej, w Michigan 17 a w New Hampshire - 22 proc.
-
Texas i Arkansas dla Trumpa. Zdobywa 44 głosy. Ma 128 a Clinton 97.
-
Kolejne wyniki: Clinton prowadzi 97 do 84.
Kandydatka Demokratów wygrała w Nowym Jorku i zdobyła 29 głosów elektorskich.
Trump zdobył głosy w: Dakocie Północnej i Dakocie Południowej, Wyoming, Nebrasce i Kansas.
-
Za 7 minut zamykają się lokale wyborcze w kolejnych 14 stanach.
-
Na Florydzie zatrzymaliśmy się na 91 procentach i wciąż prowadzi Trump.
TINA MACINTYRE-YEE
JONATHAN ERNST / REUTERS
-
W Wirginii po przeliczeniu 59 procent głosów prowadzi Trump: 50,2 do 44,8.
VIRGINIA dla Trumpa? to byłaby sensacja. Trochę szczęścia na Florydzie i zacznie się robić ciekawie
— mariusz zawadzki (@polishreporter) 9 listopada 2016 -
Na Florydzie po przeliczeniu 91 procent głosów prowadzi Trump - 48,9 do 48,0, ale wciąż spłynęło niewiele głosów z dwóch obszarów, gdzie spodziewane jest zwycięstwo Clinton.
-
-
Karolina Południowa i Alabama dla Trumpa. Zdobywa 18 głosów elektorskich. Doskakuje do Clinton, która w głosach elektorskich prowadzi 68 do 66.
-
Wojciech Karpieszuk:
Tymczasem na wieczorze wyborczym ambasady USA w Polsce emocje rosną... Dosiadam się do dwóch pań, które bardzo entuzjastycznie reagują na sondaże dające przewagę Clinton. To dwie Polki, które mają też amerykańskie obywatelstwo. Maria mieszka w USA od 27 lat, Ewa od 30. - Przez gen. Jaruzelskiego wyjechałam z Polski - mówi Ewa. I aż podnosi się z krzesła, bo CNN właśnie ogłosiło, że Clinton prowadzi w Północnej Karolinie, jednym z kluczowych stanów.
Maria: - Moje marzenie? Clinton wygrywa. A Trump jeszcze dziś uznaje wynik demokratycznych wyborów. Inna opcja byłaby fatalna.
Ewa: - Wie pan, ja nigdy nie chodziłam na takie wieczory. A dziś przyszłam, bo jestem przerażona, że Trump mógłby wygrać.
- Dostał nominację. Pół kraju go popiera - zauważam.
- Poczucie rzeczywistości zostało naruszone przez media społecznościowe - uważa Ewa. - Trump mówił, co chciał, bez względu na fakty.
-
Na Florydzie przeliczono 91 procent głosów. Trump prowadzi 48,8 do 48,1. W liczbach to 63 tysiące głosów przewagi. Czyli wciąż niedużo, bo na każdego z kandydatów oddano już ponad cztery miliony głosów.
-
Na Florydzie spływają kolejne głosy. Po przeliczeniu 88 procent Trump prowadzi, ale o zaledwie 14 tysięcy głosów - 48,6 do 48,4.
-
-
Po przeliczeniu 87 procent głosów na Florydzie remis - 48,5 do 48,5.
-
Kolejne dane z Florydy, Karoliny Północnej i Ohio:
Floryda: 49,1 do 48,0 dla Clinton (77 procent głosów)
Karolina Północna: 52,8 do 44,8 dla Clinton (49 procent)
Ohio: 54,4 do 43,2 dla Clinton (24 procent)
-
PILNE
Kolejne dane z CNN. Nadal bez niespodzianek:
Clinton bierze Illinois, New Jersey, Massachusetts, Rhode Island, Delaware i Dystrykt Kolumbii
Trump wygrywa w Oklahomie, Missisipi i Tennessee
Clinton wychodzi na prowadzenie 68 do 48 głosów elektorskich.
-
CNN podaje, że sztab wyborczy Hillary Clinton patrzy na wyniki z Florydy coraz bardziej optymistycznie. Kandydatka Demokratów po przeliczeniu 72 procent głosów prowadzi o 170 tysięcy głosów. A w tym stanie - niepewnym dla żadnej ze stron - jest do zgarnięcia aż 29 głosów elektorskich.
Ta sama stacja podkreśla, że sztabowcy Trumpa robią się coraz bardziej zaniepokojenie rozkładem głosów wyborców do tej pory niezdecydowanych. To oni mieli dać Republikanom zwycięstwo.
DAVID GOLDMAN
JOSE CABEZAS / REUTERS
-
Na Florydzie po przeliczeniu 71 procent głosów na prowadzenie wychodzi Clinton: 50,1 do 47,1.
-
Floryda po przeliczeniu 55 procent głosów: 49,7 do 47,4 dla Trumpa. Prowadzi o 118 tysięcy głosów.
W Karolinie Północnej po przeliczeniu 10 procent głosów 54,5 do 43,3 również dla Trumpa.
Wirginia, 12 procent: 53,9 dla Trumpa, 41,1 dla Clinton.
-
Na Florydzie po przeliczeniu 43 procent głosów różnica między kandydatami to zaledwie 30 tysięcy głosów.
Prowadzi Trump z wynikiem 48,9 proc. Clinton ma 48,2.
-
PILNE
Według CNN Wirginia Zachodnia dla Trumpa. Zdobywa tu pięć głosów elektorskich i prowadzi 24 do 3.
-
Na Florydzie przeliczono 30 procent głosów. Prowadzi Clinton - 49,5 procenta. Trump ma 47,7. Ten niezdecydowany stan będzie kluczowy, ponieważ ma aż 29 głosów elektorskich.
-
Wojciech Karpieszuk:
Kiedy CNN podało przed chwilą sondaż, że Clinton wygrywa w Vermont, na wieczorze wyborczym w hotelu Westin było słychać okrzyk radości. Uczestnicy wieczoru wyborczego ustawili krzesła przed ekranem. Wiedzą, że to będzie długa noc.
Za 12 minut zamykają się kolejne lokale wyborcze: w Karolinie Północnej, Ohio i Wirginii Zachodniej.
-
Mamy wstępne wyniki z Florydy i Wirginii.
Na Florydzie po przeliczeniu 2 procent głosów. prowadzi Trump 58,6 do 30,2
W Wirginii po przeliczeniu 1 procenta Clinton 49,5 do 45,5.
Floryda to 29 głosów elektorskich a Wirginia - 13. Na razie jednak nie wliczamy tych głosów do ogólnej puli, ponieważ przeliczono zbyt mało głosów. Przypomnijmy: na razie Trump prowadzi 19 do 3 (exit polle z Kentucky, Indiany i Vermontu).
-
NIE WYSTARCZY DOWÓD, TRZEBA SIĘ REJESTROWAĆ
"Official Ballot", czyli oficjalna lista do głosowania mieszkańców Arizony, jest bardzo długa. Ale żeby zagłosować, nie wystarczy pójść do lokalu wyborczego, wyjąć dowód tożsamości i postawić krzyżyk. Trzeba nie tylko być pełnoletnim i mieć amerykańskie obywatelstwo, ale także zarejestrować w konkretnym obwodzie wyborczym - pisze z Phoenix Dominika Wantuch, dziennikarka Wyborczej.
Należy się zarejestrować co najmniej miesiąc przed głosowaniem. Mieszkańcy stanu wypełniają kartę rejestracyjną, na której zawarte są wszystkie ich dane. Załatwiają to najczęściej drogą pocztową. - W tym roku miałam problem z rejestracją. Trochę za późno się zorientowałam. Ale mogę w naszym stanie zrobić wszystko przez internet, więc na szczęście zagłosowałam - mówi Emmy z Phoenix.
Ponieważ dzień wyborów w USA nie jest wolny od pracy (zawsze przypada na drugi wtorek listopada), część wyborców zdecydowała się na wcześniejsze głosowanie. - Zagłosowałem dwa tygodnie temu. Nie wiedziałem, czy dziś na pewno uda mi się zagłosować, a to najważniejsze wybory w moim życiu. Chciałem być pewny, że oddam swój głos - mówi taksówkarz z Phoenix.
W USA w tzw. wcześniejszych wyborach zagłosowało 46 milionów Amerykanów.
[DAVID RYDER / REUTERS / REUTERS]
[HANNAH MCKAY / REUTERS / REUTERS]
[ANDREW KELLY / REUTERS / REUTERS]
-
PILNE
Zamykają się lokale wyborcze w kolejnych stanach. CNN podaje pierwsze wyniki exit poll:
Trump bierze Kentucky i Indianę.
Vermont dla Clinton.
W głosach elektorskich na razie 19 do 3 dla Trumpa.
-
Pierwsze wyniki sondażowe na mapach BiQdata.
-
Wybory rozgrzewają użytkowników Twittera. Szachowy mistrz, a obecnie działacz opozycyjny z Rosji, Gari Kasparow ostrzega przed Trumpem. Mick Jagger będzie dziś przyklejony do telewizora.
Choose wisely today, America! Learn from Russia, where we chose poorly and it was the last real election we ever had. #NeverTrump
— Garry Kasparov (@Kasparov63) 8 listopada 2016Hope you voted or are going to vote! Will be glued to the TV tonight with some trepidation for the result #ElectionNight #electionday
— Mick Jagger (@MickJagger) 8 listopada 2016 -
Relacja Wojciecha Karpieszuka:
Katy, nowa pracownica ambasady USA, mieszka w Warszawie od trzech miesięcy. Na wieczór wyborczy przyszła przebrana za statuę wolności. - Wynik wyborów naprawdę jest nie do przewidzenia. Wszystko może się zdarzyć- przyznaje.
- Co mówią o dzisiejszej Ameryce?
Katy waha się przez chwilę. - Trudne pytanie -stwierdza.
- Z polskiej perspektywy widać, że kraj jest podzielony.
- Na pewno. Ale mam nadzieję, że po wyborach wszystko wróci do normy. Ludzie są bardzo zmęczeni.
Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
-
Strzelanina w Kalifornii. W miejscowości Asusa (50 km od Los Angeles) strzały miały paść w pobliżu lokalu, cztery osoby są ranne.
-
PILNE
W stanie Indiana po przeliczeniu 1 procenta głosów podobnie jak w Kentucky:
69,3 procent dla Trumpa
27,5 procent dla Clinton.
Indiana ma 11 głosów elektorskich i jest stanem, w którym wszyscy spodziewają się zwycięstwa Trumpa.
-
[Richard Drew (AP Photo/Richard Drew)]
Donald Trump zaapelował na Twitterze do Amerykanów, zwłaszcza mieszkańców stanu Floryda, by poszli głosować.
"Nie odpuszczajcie niczego, dalej namawiajcie ludzi, by głosowali. Te wybory są DALEKIE OD ZAKOŃCZENIA! Dobrze nam idzie, ale wciąż pozostało wiele czasu. Głosuj Florydo!" - napisał Trump na Twitterze.
Amerykańskie media podają, że w wielu hrabstwach na Florydzie jest bardzo wysoka, wyższa niż w wyborach w 2012 roku frekwencja. Dotyczy to zwłaszcza okręgów, w których mieszka więcej Demokratów niż Republikanów, co dobrze wróży kandydatce Demokratów Hillary Clinton.
Wybory na Florydzie wciąż trwają. Większość lokali wyborczych w tym stanie zostanie zamkniętych o godz. 19 (1 w nocy w Polsce), a w niektórych okręgach godzinę później. Floryda to jeden z kluczowych stanów wahadłowych i dysponuje aż 29 głosami elektorskimi.
W 2008 i 2012 na Florydzie wygrał Demokrata Barack Obama, a w 2000 i 2004 roku Republikanin George W. Bush. Sondaże przedwyborcze wskazywały tam na praktyczny remis między Trumpem a Clinton.
-
PILNE
Mamy pierwsze oficjalne wyniki. Na razie bardzo szczątkowe. Po przeliczeniu 1 procenta głosów w Kentucky (8 głosów elektorskich) prowadzi Donald Trump z wynikiem 79,1 procenta. Hillary Clinton ma w tym stanie 18 procent.
To nie sensacja - Kentucky to stan, który od lat głosuje na Republikanów.
-
Zamykają się właśnie lokale wyborcze w pierwszych stanach - Indianie i Kentucky. Według CNN pierwszych informacji możemy spodziewać się "w każdej chwili".
- wtorek, 08 listopada 2016
-
Dalej Wojciech Karpieszuk:
Ariadne Medler, vicekonsul i druga sekretarz w ambasadzie USA w Pl nie mogła zdradzić na kogo zagłosowała, ale stwierdziła, że te wybory są na pewno historyczne. -Jako kobieta pierwszy raz w historii widzę kobietę, która stara się o najwyższy urząd w państwie. Z kolei po stronie republikańskiej mamy pierwszy raz outsidera, który nie sprawował wcześniej żadnego urzędu-stwierdziła.
Pierwsze wyniki już za chwilę.
(Laurie Skrivan/St. Louis Post-Dispatch via AP
-
Ambasada USA w Warszawie zorganizowała tradycyjny wieczór wyborczy w hotelu Westin. Jest kilkaset osób. I kilku polityków: Ryszard Czarnecki z PiS, Michał Szczerba z PO, Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej. Są gry i zabawy. Kolejka ustawia się do figur Clinton i Trumpa rzeczywistych rozmiarów, by sfotografować się na tle Białego Domu. Niektórzy odstawiają figurkę Trumpa na bok - relacjonuje Wojciech Karpieszuk.
Zapytalismy ambasadora USA w Polsce, co chciałby usłyszeć od kandydata, który przegra wybory, odpowiedział: - W USA jest bardzo długa tradycja, że przegrany kandydat dzwoni do zwycięzcy, następnego prezydenta USA i gratuluje mu wygranej.
Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
-
JESZCZE JEDEN SONDAŻ - FOX NEWS
62 procent odpytanych przez Fox News przeszkadza używanie przez Clinton prywatnej skrzynki mailowej do celów służbowych w czasach, kiedy była sekretarzem stanu. 37 procent wyraziło przeciwną opinię.
Z kolei aż 71 procent ankietowanych przeszkadza sposób traktowania kobiet przez Donalda Trumpa. 28 procent nie uważa podejścia kandydata Republikanów do kobiet za coś złego.
.@marthamaccallum on new exit polls: "6 in 10 say the Clinton email issue bothered them." #FoxNews2016 #ElectionDay #Election2016 pic.twitter.com/kLkSYsrujq
— Fox News (@FoxNews) 8 listopada 2016 -
KOLEJNY SONDAŻ - REUTERS/IPSOS.
75 proc. zapytanych amerykańskich wyborców, którzy już oddali głos we wtorkowych wyborach prezydenckich, chce na czele państwa przywódcy, który "odzyska kraj będący w rękach bogatych i wpływowych" elit.
Badanie wykazało, że większość wyborców niepokoi się o swoją przyszłość i nie wierzy, że partie polityczne, lub media mogłyby poprawić ich sytuację - podaje agencja Reutera.
W badaniu 75 proc. ankietowanych zgodziło się ze stwierdzeniem, że "Ameryka potrzebuje silnego przywódcy, który odzyska kraj będący obecnie w rękach bogatych i wpływowych" elit.
Jednocześnie 72 proc. pytanych uważa, że "amerykańska gospodarka uprzywilejowuje ludzi bogatych i wpływowych". Zdaniem 68 proc. badanych partie i politycy nie przejmują się losem przeciętnego obywatela, a 76 proc. uważa, że "mainstreamowe media są bardziej zainteresowane zarabianiem pieniędzy, niż przekazywaniem prawdziwych informacji".
Ponadto ok. 54 proc. wyborców zaznaczyło odpowiedź: "w Stanach Zjednoczonych takim osobom jak ja żyje się coraz trudniej".
Sondaż został przeprowadzony on-line we wszystkich 50 stanach. O opinię zapytano 10 604 Amerykanów, którzy już oddali we wtorek swój głos.
-
Lady Gaga, która z okazji wyborów zmieniła twitterowego nicka na VoteHillary mobilizuje do głosowania kolejne stany.
Wybory w USA.
-
CNN zapytał wyborców opuszczających lokale o cechy kandydata, którymi kierowali się przy wyborze przyszłego prezydenta USA. 62 procent wyborców zdecydowało już we wrześniu na kogo głosować - czyli jeszcze przed pierwszymi debatami.
38 procent stwierdziło, że kandydat musi przynieść zmianę w kraju.
Po 22 procent - że musi mieć doświadczenie do sprawowania urzędu lub dobrze oceniać sytuację w kraju.
15 procent - że prezydent musi się troszczyć o wyborców.
-
Hillary Clinton wyjechała właśnie w konwoju z Chappaqua. Jedzie do Nowego Jorku, skąd będzie śledzić spływające wyniki wyborów.
falseThe Clinton motorcade leaves Chappaqua, New York, for New York City where she will watch #Election2016 results https://t.co/fVi0JzQhd1 pic.twitter.com/SJ27AYgLMW
— CNN Politics (@CNNPolitics) 8 listopada 2016 -
Została godzina do zamknięcia pierwszych lokali wyborczych. Te wyniki jeszcze nic nam nie powiedzą, ponieważ wtedy kończy głosować większa część Indiany i Kentucky. Zaskoczenia raczej nie będzie - w obu powinien wygrać Trump.
Godzinę później poznamy wyniki z Florydy (częściowe, ale dające obraz, jak zagłosuje ten niezdecydowany stan), a także New Hampshire i Wirginia.
O godz. 1:30 kolejne ważne wyniki - z Karoliny Północnej i Ohio.
Pół godziny później poznamy rezultaty w następujących stanach: Alabama, Connecticut, Delaware, dystrykt Kolumbii, Illinois, Kansas, Maine, Maryland, Massachusetts, część Michigan, Mississippi, Missouri, New Jersey, część Dakoty Północnej, Oklahoma, Pensylwania, Rhode Island,część Dakoty Południowej, Tennessee i większa część Teksasu.
Wyniki z kolejnych stanów będziemy poznawać co godzinę. Ostatnie - z Alaski - będą znane o godz. 7.
-
[Fot. MICAH WALTER REUTERS]
Wybory w USA. Konserwatywny dziennikarz radiowy Rush Limbaugh poinformował, że - według jego informacji - były prezydent George W. Bush i jego żona Laura zagłosowali na Hillary Clinton. Jego słowa cytuje Washington Examiner.
-
Amatorszczyzna kontra "Clinton Machine"
Cała kampania Donalda Trumpa to była amatorszczyzna - pisze korespondent "Gazety Wyborczej" w USA Mariusz Zawadzki.
Przed wejściami na wiece ludzie czekali w niekończących się kolejkach po trzy godziny, czasami dłużej. Tysiące w ogóle nie dostawały się do środka. Czemu? Lokalne sztaby Trumpa z radosną dezynwolturą rozdawały w internecie zwykle dwa, trzy razy więcej wejściówek niż pojemność hali czy budynku, w którym był wiec. O dziwo nikt nigdy nie protestował, choć niektórzy jechali samochodami przez kilka stanów, żeby zobaczyć swojego kandydata. Najwyraźniej miłość (do Trumpa) wszystko wybacza.
Na zaproszeniach na "debate watch party" (wieczór wspólnego oglądania debaty Trump-Clinton), który organizował stanowy sztab w Wirginii, wydrukowano zły adres. Wprowadzeni w błąd ludzie czekali przed biurem winnicy Trumpa w centrum miasteczka Charlottesville, zamiast jechać prosto do winnicy pół godziny za miastem. Kiedy wreszcie tam dotarli, nie mogli nawet napić się kieliszka wina, bo przyjmowano tylko gotówkę, a czytniki kart kredytowych nie działały.
Skoro trumpowe imprezy były serią katastrof organizacyjnych, to nie wierzę, żeby operacja mobilizowania wyborców w dniu głosowania była sprawniejsza. A przecież, żeby wygrać, Trump musiałby wysoką frekwencją swoich zwolenników zniwelować ok. 3-4 pkt proc. straty, którą pokazywały wszystkie sondaże. Sama "energia pospolitego ruszenia przeciwko waszyngtońskim elitom" chyba nie wystarczy. Tym bardziej, że "Clinton Machine", jak fani Trumpa nazywają sztab Hillary Clinton, działa bardzo sprawnie.
[GENE J. PUSKAR/AP]
Wybory w USA: Młodzi wyborcy robią sobie zdjęcie z tekturowym Donaldem Trumpem.
Wybory w USA: Donald Trump i jego żona Melania.
-
Pisaliśmy wcześniej, że wieczory wyborcze Hillary Clinton i Donalda Trumpa odbędą się bardzo blisko siebie, co budzi niepokój nowojorskiej policji.
Animacja CNN uzmysławia, jak niewielka odległość będzie dzielić zwycięzcę od przegranego w wyborach.
This is how close Clinton and Trump will be to each other in Manhattan tonight https://t.co/YPAfWQsye5 #ElectionDay pic.twitter.com/4OTMzKsNkM
— CNN (@CNN) November 8, 2016 -
Rywal Hillary Clinton w Partii Demokratycznej Bernie Sanders też już głosował. Na kogo? Nie pozostawił wątpliwości. "Mam nadzieję, że wygramy z Donaldem Trumpem. Wygramy zdecydowanie" - napisał na Twitterze.
I hope today we defeat Donald Trump and we defeat him badly. https://t.co/8ttsSwcsnl pic.twitter.com/4Q1JDdglhV
— Bernie Sanders (@BernieSanders) November 8, 2016 -
W południe w Phoenix w stanie Arizona jest spokojnie - relacjonuje dziennikarka "Gazety Wyborczej" Dominika Wantuch.
- To są najważniejsze wybory w moim życiu - mówi 60-letni Phil. Odda głos na Hillary Clinton. W tym republikańskim stanie głosy Latynosów mogą zadecydować o wygranej kandydatki Demokratów. Niektóre lokale wyborcze świecą pustkami, ale są też takie, w których trzeba czekać nawet 2 godziny w kolejce na oddanie głosu. - Zwolniłam się z pracy, żeby zagłosować - mówi Anna. Ale nie zdradza na kogo zagłosuje.
W Arizonie, w której tradycyjnie wygrywała Partia Republikańska, dziś trudno cokolwiek przewidzieć. Poza tym, że tutaj oraz na Florydzie i Nevadzie głosuje rekordowa liczba Latynosów, którzy obawiają się Donalda Trumpa z powodu jego słów o budowie muru na granicy z Meksykiem i zapowiedzi deportacji nielegalnych imigrantów. Czy pomogą wygrać Hilary Clinton? W niedzielę w Phoenix do głosowania na Hillary zachęcał Bernie Sanders, jej kontrkandydat z prawyborów Partii Demokratycznej.
Fot. Dominika Wantuch
Wybory w USA: Phoenix, Arizona
Fot. Dominika Wantuch
Wybory w USA: Phoenix, Arizona
Fot. Dominika Wantuch
Wybory w USA: Phoenix, Arizona
-
Gdyby o tym, kto wygra wybory w USA, decydowali mieszkańcy wyspy Guam na Pacyfiku, zwycięstwo miałaby już w kieszeni Hillary Clinton.
Choć w praktyce głosy mieszkańców tej wyspy (mimo że są obywatelami USA) nie wliczają się do ostatecznego wyniku wyborów prezydenckich (Guam nie podlega pod prawo żadnego stanu i tym samym nie wybiera żadnego elektora), to przeprowadzane tam głosowanie obserwowane jest z uwagą przez obie główne partie. Od 32 lat kto zwyciężał na wyspie Guam, wygrywał też wybory w całych Stanach (wyjątkiem był rok 1996, gdy głosowanie na wyspie zostało zakłócone przez potężny tajfun).
Tym razem przewaga Clinton na 160-tysięcznej wyspie była ogromna - dostała aż 71,6 proc. głosów, a Trump jedynie 24,2 proc.
Status wyspy Guam (a także będących w tej samej sytuacji Portoryko czy Wysp Dziewiczych) i niepełne prawa wyborcze jej mieszkańców są w USA przedmiotem ciągnącej się od dłuższego czasu debaty. Krytycy obecnego rozwiązania podnoszą m.in., że na Guam, gdzie jedną czwartą terytorium zajmuje baza wojskowa, co ósmy dorosły to emerytowany żołnierz armii USA.
-
Punkty wyborcze rozmieszczone są też w rezerwatach. Na zdjęciu: jeden z rdzennych mieszkańców Północnej Dakoty pokazuje fotoreporterowi plakietkę z napisem "głosowałem".
STEPHANIE KEITH / REUTERS
Wybory w USA: Głosowanie w rezerwacie Indian w Północnej Dakocie.
-
Lokal wyborczy w National City (Kalifornia) został z kolei umiejscowiony w supermarkecie.
MIKE BLAKE / REUTERS
Wybory w USA: National City (Kalifornia)
-
Pierwszy podczas tegorocznych wyborów w USA pozew o nieprawidłowości podczas głosowania:
Prawnicy Donalda Trumpa złożyli pozew przeciwko urzędnikom z hrabstwa Clark w Nevadzie, bo lokale wyborcze były otwarte "dwie godziny ponad wyznaczony czas zamknięcia". CNN podaje, że urzędnicy hrabstwa przyznają, że komisje były otwarte do momentu aż zagłosują wszyscy stojący w kolejce przed lokalem.
Ari Malber, dziennikarz telewizji MSNBC specjalizujący się w zagadnieniach prawnych napisał na Twitterze, że pozew jest bezsensowny, bo prawo Nevady mówi, że "jeśli głosujący czekają w kolejce, lokal musi być otwarty, dopóki nie zagłosują."
I faktycznie jest to wprost napisane w przepisach stanu Nevada (Nevada Revised Statutes).
Wielu komentatorów sugeruje, że pozew - prawdopodobnie pierwszy z wielu - ma wysłać sygnał do wyborców Trumpa, że wybory w USA nie są w pełni uczciwe. Ale są także powody praktyczne: w Newadzie wyścig o prezydenturę i miejsce w Senacie jest wyrównany i każdy głos może się liczyć. Sztab Trumpa chce być przygotowany na ewentualną powtórkę scenariusza z 2000 roku, kiedy na Florydzie trzeba było ponownie przeliczać głosy i różnicą zaledwie 537 głosów George W. Bush pokonał Ala Gore'a.
Nevada law states that if voters are "waiting to vote" in line when polls close, "voting must continue" until they vote. (293.305).
— Ari Melber (@AriMelber) November 8, 2016 -
Głosowanie na mamę "jednym z największych zaszczytów w życiu" nazwała córka Billa i Hillary, Chelsea Clinton. Wrzuciła też swoje zdjęcie z feministycznym hasłem "Make herstory".
One of the greatest honors of my life was voting for you today mom. As always, I'm beyond proud of you pic.twitter.com/d4azrAry0U
— Chelsea Clinton (@ChelseaClinton) November 8, 2016 -
Kandydatka Demokratów będzie czekać na wyniki wyborów wraz ze swoimi zwolennikami w mogącym pomieścić nawet 85 tys. ludzi Centrum Kongresowym Jacoba Javitsa. Trump organizuje wieczór w Hotelu Hilton ledwie 15 budynków dalej. To duże wyzwanie dla nowojorskiej policji.
Hillary Clinton i Donald Trump spędzą noc wyborczą w tej samej części Manhattanu. Policja ma problem
Kandydatów będzie dzielić od siebie ledwie kilkanaście gmachów. Nowojorscy policjanci przyznają, że to spore wyzwanie.
-
Wybory w USA w obiektywie fotografów Reuters i AP.
MARIO ANZUONI/REUTERS
Wybory w USA: głosowanie w Los Angeles
CHARLES REX ARBOGAST/AP
Amerykańskie wybory w Chicago
CHARLIE RIEDEL/AP
Wybory w Capplinger Mills, Missouri
-
Zapraszamy też do zapoznania się z przedwyborczymi analizami zespołu Biqdata.
EVAN VUCCI/AP
Wybory w USA: Głosują Donald Trump i jego żona Melanie
-
Relacja z wyborów w USA na Wyborcza.pl to nie tylko relacja na żywo. W miarę napływania wyników z kolejnych stanów będziemy prezentować i uzupełniać na bieżąco specjalne mapy i infografiki, przygotowywane przez zespół Biqdata. Relacja na naszej stronie będzie prowadzona przez całą noc.
Wybory w USA w serwisie Biqdata i na stronie Wyborcza.pl
Wybory w USA w serwisie Biqdata i na stronie Wyborcza.pl
-
Wybory w USA to nie tylko wybory prezydenta. Amerykańscy wyborcy głosują dziś także w wyborach do Izby Reprezentantów, Senatu i na gubernatorów oraz w rozmaitych referendach: o dostępie do broni, karze śmierci, legalizacji marihuany.
Wybory w USA. Amerykanie wybierają dziś nie tylko prezydenta. Te głosowania też są ważne
Choć uwaga mediów koncentruje się na wyścigu Hillary Clinton i Donalda Trumpa, amerykańscy wyborcy głosują dziś także w wyborach do Izby Reprezentantów, Senatu i na gubernatorów oraz w rozmaitych referendach: o dostępie do broni, karze śmierci, legalizacji marihuany.
-
Firmy bukmacherskie stawiają, że wybory w USA wygra Hillary Clinton. A w ostatnich godzinach przez rozpoczęciem głosowania to przekonanie o zwycięstwie Clinton jeszcze się wzmogło - analizuje w portalu FiveThirtyEight Andrew Flowers. Po uśrednieniu wyników firmy bukmacherskie dają Clinton aż 83 proc. szans na zwycięstwo.
- Pamiętajmy jednak, że zakłady bukmacherskie były przekonane, że do Brexitu nie dojdzie. Bądźmy więc odpowiednio sceptyczni - zastrzega Flowers.
-
Wybory w USA okiem rosyjskiego satyryka Wiktora Szenderowicza: Jeśli wygra Donald Trump, stracimy tego, kto ponosi winę za wszystkie nasze kłopoty i troski ? odejdzie Barack Obama, nasz ulubiony czarny charakter. I na kogo Kreml będzie zwalał to, że nie ma pieniędzy na emerytury, że do wiosek pod Pskowem nie można doprowadzić gazu, że od lat nie łata się dróg?
Wybory w USA to w Moskwie spektakl roku. Fantazja ustępuje przed rzeczywistością
Odejdzie Barack Obama, nasz ulubiony czarny charakter, więc na kogo Kreml będzie zwalał winę rosyjskie kłopoty i troski? Przecież nie na Trumpa, bo on nasz - mówi "Wyborczej" Wiktor Szenderowicz, pisarz i satyryk.
-
Głosowanie w Nowym Orleanie.
AP Photo/Gerald Herbert
-
Zdjęcia z protestu Femen USA w lokalu wyborczym, w którym później głosował Donald Trump:
REUTERS/Darren Ornitz
REUTERS/Darren Ornitz
REUTERS/Darren Ornitz
-
Donald Trump głosuje:
Fot. AP
Fot. AP
Fot. AP
-
Zanim Donald Trump oddał głos, w jego lokalu wyborczym doszło do incydentu. Nagi protest przeciw jego kandydaturze zorganizowały tam przedstawicielki grupy Femen USA. Zostały wyprowadzone z lokalu przez policję.
-
Zarówno miejsce na wieczorny wiec Donalda Trumpa, jak i siedziba wieczoru wyborczego Hillary Clinton są dopiero przygotowywane.
AP Photo/Mary Altaffer
AP Photo/Matt Rourke
-
Portal FiveThirtyEight sprawdził, które stany będą kluczowe dla całościowego wyniku wyborów prezydenckich, opierając się na sondażach przedwyborczych i biorąc pod uwagę 3,5-procentowy margines błędu. Wśród ośmiu niepewnych stanów w czterech mocniejsza jest Clinton, a w czterech Trump.
Twitter/Five Thirty Eight
-
Głos oddała już kandydatka Demokratów Hillary Clinton, jej potencjalny zastępca Tim Kaine oraz rywal, kandydat Republikanów Donald Trump. Pierwsze głosowanie wygrał Trump: w trzech miasteczkach (Dixville Notch, Millsfield i Hart's Location) w stanie New Hampshire, które otworzyły lokale zaraz po północy w dniu wyborów, zwyciężył przewagą 32 do 25 głosów.
-
Donald Trump także oddał już głos w wyborach prezydenckich. Towarzyszyła mu żona, Melanie.
Donald Trump greets voters before he casts his vote on #ElectionDay: "Everything's very good" https://t.co/fVi0JzQhd1 pic.twitter.com/ezocgqa4lS
— CNN Politics (@CNNPolitics) November 8, 2016 -
Syn Donalda Trumpa, Eric opublikował na Twitterze zdjęcie swojej karty wyborczej z zaznaczonym głosem na ojca. Komentujący od razu zwrócili mu uwagę, że nie zna prawa w USA - stanowe prawo Nowego Jorku nie zezwala na publikację zdjęć karty do głosowania z zaznaczonym wyborem. Eric Trump usunął swój wpis po 4 godzinach, ale serwisy internetowe zrobiły wcześniej stosowne zdjęcia.
-
Donald Trump ostatnią reklamę wyborczą wypuścił 6 listopada. Film przedstawia Amerykanów jaki wielki naród, który zbiedniał na skutek korupcji establishmentu polityczno-gospodarczego. Sam Trump przedstawiony jest jako jedyny ratunek, bo tylko on wierzy, że naród może na powrót stać się wielkim.
"Nasz ruch zmierza do zastąpienia nieudolnego i skorumpowanego establishmentu. W ich miejsce powstanie nowy rząd kontrolowany przez Was, obywateli Ameryki. Stawką w tych wyborach są trzy tryliony dolarów" - słyszymy na filmie.
-
Senator Tim Kaine, ogłoszony przez Hillary Clinton przyszłym wiceprezydentem w przypadku jej wygranej, napisał na Twitterze, że chciał koniecznie zagłosować jako pierwszy w swoim lokalu wyborczym. "Przegoniła mnie 99-letnia Minerva Turpin. Chyba muszę się przyzwyczaić do bycia numerem dwa!" - napisał.
I wanted to be first at my polling place, but 99-year-old Minerva Turpin beat me to it. Looks like I need to get used to being number two! pic.twitter.com/9YvWOjuKUe
— Senator Tim Kaine (@timkaine) November 8, 2016 -
Chińska klasa polityczna popiera Clinton. Dlaczego? Bo uważa, iż prezydent Trump mógłby doprowadzić USA do katastrofy, a tego komuniści z Pekinu bardzo się boją - tłumaczy Stone Fish z "Foreign Policy". Chiny nie chcą żadnych wielkich wojen, kryzysów, nie są też gotowe zapełnić miejsca po USA w roli największego światowego supermocarstwa, globalnego policjanta itp.
Więcej w tekście Roberta Stefanickiego:
Chiny klaszczą Trumpowi, ale głosują za Clinton
W Pekinie obawiają się, że wybór Trumpa na prezydenta naruszyłby globalne status quo.
-
W Long Beach (Kalifornia) jeden z lokali wyborczych utworzono w buddyjskiej świątyni.
AP Photo/Jae C. Hong
-
Należąca do ESPN Internet Ventures strona FiveThirtyEight prowadzi aktualizowane na bieżąco analizy szans na zwycięstwo w wyborach Clinton i Trumpa. O godz. 15:30 czasu polskiego szanse na zwycięstwo Clinton w kluczowej Florydzie szacowano na 55,1 proc., a w całych wyborach - na 71,4 proc. W porównaniu z ostatnimi dniami to jednak znaczny wzrost notowań Trumpa.
-
Donald Trump na Twitterze napisał dziś tylko sześć słów: "Today we make America great again!" ("Dziś uczynimy Amerykę na powrót wielką").
TODAY WE MAKE AMERICA GREAT AGAIN!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) November 8, 2016Rano krótką telefoniczną rozmowę z Trumpem odbyli dziennikarze Fox News.
"Jeśli nie wygram, uznam to za niebywałą stratę czasu, energii i pieniędzy" - powiedział w swoim stylu, dodając, że kampania kosztowała go ponad 100 milionów dolarów.
-
Redakcja "Miami Herald" na stronie opinii dała czytelnikom jasny sygnał, kogo popiera w amerykańskich wyborach. Wielu analityków podkreśla, że wynik wyborów w stanie Floryda może być kluczowy dla rezultatów głosowania w całych Stanach Zjednoczonych.
Wyniki exit poll z Florydy znane będą ok. 1 w nocy czasu polskiego. "Jeśli Hillary Clinton wygra Florydę, to można kłaść się spać" - pisał w analizie wyborów w "Gazecie Wyborczej" Mariusz Zawadzki.
On Election Day, the Miami Herald's Editorial Page makes a bold statement: ENOUGH SAID. pic.twitter.com/RrUKzCgdDx
— Miami Herald (@MiamiHerald) November 8, 2016 -
CNN przygotowała wyborczą ściągawkę, z odpowiedziami na najczęściej zadawane pytania, w której nie brakuje ciekawostek.
Dlaczego Amerykanie głosują we wtorek, a nie w weekend? To pozostałość z czasów, gdy większość osób w USA zajmowało się produkcją rolną. Niedziela była dniem na modlitwę w kościele. W środy handlowało się towarami na rynku. Głosowanie we wtorek miało pozwolić farmerom spełnić obywatelską powinność, wrócić do domu (często była to spora odległość do pokonania) i przygotować produkty na sprzedaż następnego dnia.
Listopadowy termin był podyktowany podobnymi względami - jest już po zbiorach płodów rolnych, a przed zimą, która może uniemożliwić osobom ze wsi dotrzeć do lokali wyborczych.
"Mamy 2016 rok i ciągle trzymamy się tych zasad" - podsumowują dziennikarze CNN.
Ciekawa jest też odpowiedź na pytanie, co się stanie gdy 538 elektorów podzieli się równo po połowie podczas wyboru prezydenta. Taka sytuacja miała już miejsce dwukrotnie, wówczas prezydenta wybiera Izba Reprezentantów Stanów Zjednoczonych, a wiceprezydenta - Senat.
"Jeśli Republikanie utrzymają większość w Izbie Reprezentantów, a Demokraci odbiją Senat [te wybory także odbywają się dziś], mielibyśmy wówczas do czynienia z najdziwniejszym duetem na czele państwa w historii" - komentuje CNN.
-
Jeszcze dwa zdjęcia z głosowania przez małżeństwo Clintonów. Kandydatka na prezydenta Hillary i były prezydent Bill głosowali rano w Chappaqua w stanie Nowy Jork.
AP Photo/Seth Wenig
AP Photo/Seth Wenig
-
Wkrótce nieopodal swojego domu w Nowym Jorku zagłosować ma Donald Trump.
-
Jak udowodniła astronautka Kate Rubin, na prezydenta USA głosować można także spoza kuli ziemskiej. Rubin oddała głos w wyborach z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ISS.
NASA astronaut Kate Rubins filed her electronic ballot from low Earth orbit. What's your excuse? https://t.co/CD1hCclf8o
— WIRED (@WIRED) November 8, 2016 -
Bardzo wielu Amerykanów skorzystało w tym roku z opcji wcześniejszego głosowania. Rekord padł np. w Zachodniej Wirginii, gdzie, według oficjalnych danych, wcześniejsze głosy oddało ponad 220 tysięcy obywateli USA. W 2012 roku z tej opcji skorzystało 150,666 osób, a w 2008 - 153,096
-
Kolejki do głosowania przed siedzibą straży pożarnej w Indianapolis...
AP Photo/Michael Conroy
AP
...i na nowojorskim Brooklynie.
Reuters
W Chicago jeden z punktów wyborczych ulokowano w miejskiej pralni.
-
Na wyniki wyborów w USA z ogromnym napięciem czekają Meksykanie - pisze Maciej Czarnecki:
Firma analityczna Capital Economics spodziewa się, że jeśli okaże się, że Donald Trump wygrał wybory, meksykańskie peso może stracić w środę 30 proc. wartości. Skłoniłoby to bank centralny Meksyku do zwołania kryzysowego spotkania i ratowania waluty. Peso już osłabło w związku z rosnącą popularnością Trumpa. W poniedziałek odrobiło część strat, gdy okazało się, że FBI nie znalazło dowodów na popełnienie przestępstwa przez Hillary Clinton w aferze mailowej.
- Jeśli Trump zdoła zrealizować choć połowę tego, co zapowiadał, meksykańska gospodarka potężnie to odczuje - powiedział cytowany przez CNN Ihab Salib z firmy Federated Investors.
Podczas kampanii Trump postulował m.in. wzniesienie muru na granicy z Meksykiem, opodatkowanie sum przesyłanych przez imigrantów z Ameryki do Meksyku i zakończenie porozumienia o wolnym handlu NAFTA.
-
Hillary Clinton zamieściła dziś na Twitterze pomysłowe wideo zachęcające do głosowania. Hasło: "Nie trwaj w bezruchu. Głosuj dziś!".
Don't stand still. Vote today: https://t.co/jfd3CXLD1s #ElectionDay #MannequinChallenge pic.twitter.com/4KAv2zu0rd
— Hillary Clinton (@HillaryClinton) November 8, 2016 -
W Detroit od samego rana w lokalach wyborczych tworzą się długie kolejki do głosowania. Stan Michigan, według sondaży, to bastion Donalda Trumpa.
Detroit Polling Station Line pic.twitter.com/5NPehYucIv
— News This Second (@NewsThisSecond) November 8, 2016 -
Co stanie się w Ameryce i na świecie, jeśli wygra Hillary Clinton?
Otóż najprawdopodobniej wszystko zostanie po staremu. W samej Ameryce będzie nawet gorzej. Sondaże wskazują bowiem, że w niższej izbie Kongresu prawie na pewno większość zachowają Republikanie, co oznacza, że polityczny klincz, który od sześciu lat paraliżuje Waszyngton, będzie trwał.
-
Hillary Clinton na chwilę przed głosowaniem w szkole podstawowej w Chappaqua.
Reuters
-
Cmentarz w Rochester w stanie Nowy Jork, będzie dziś otwarty wyjątkowo długo - do godz. 21. Amerykanie chcieli mieć więcej czasu na odwiedzanie grobu Susan B. Anthony. Anthony walczyła o prawo głosowania dla kobiet ale nie doczekała jego uchwalenia. Zmarła w 1906 roku, a stosowne przepisy weszły w życie 14 lat później. Od rana na jej nagrobku Amerykanki naklejają karteczki "I voted" ("głosowałam").
Just had my first cry of Election Day when I heard that people are putting "I Voted" stickers on Susan B. Anthony's grave today.
— Kestin Page (@Kestin) November 8, 2016
Chills. pic.twitter.com/cHfmtnaO3R -
Wybory w USA. Trump wygrywa pierwsze głosowanie
Ostatniego dnia kampanii do głosowania na Hillary Clinton zachęcali Lady Gaga, Bruce Springsteen, Jon Bon Jovi oraz Barack i Michelle Obamowie. Ale pierwsze głosowanie - dla Donalda Trumpa!
-
W Chappaqua w stanie Nowy Jork zagłosowała już kandydatka Demokratów na prezydenta Hillary Clinton. Na głosowanie przyszła z mężem, byłym prezydentem USA Billem Clintonem.
Hillary Clinton just cast her vote in Chappaqua, New York https://t.co/9yiYZXshE4 #ElectionDay #CNNelection https://t.co/ZkmA2BZJmu
— CNN (@CNN) November 8, 2016 -
Ziemia gore, nie głosujcie na Trumpa
Rekordowo gorący rok 2015 ma być wkrótce normą. Ocean zaleje zaś wschodnie wybrzeże USA. Klimatolodzy nawołują Amerykanów, by nie głosowali na kandydata Republikanów Donalda Trumpa, który zapowiada wycofanie USA z paryskiego traktatu klimatycznego, jeśli zostanie wybrany.
-
Co stanie się z Ameryką i światem, jeśli wybory wygra Donald Trump?
Otóż nikt, nawet sam Trump, nie wie, co się stanie. Nowojorski miliarder jest nieobliczalny i najprawdopodobniej nie ma żadnych poglądów. W XXI wieku kilka razy zmieniał partyjną afiliację, na przemian podając za demokratę albo republikanina. Ponieważ przez ostatnie osiem lat rządził demokrata Obama, Trump musiał wystartować w wyborach jako republikanin.
-
Najbardziej fascynujący dzień w historii Ameryki
Trump już zapowiedział, że uzna wynik wyborów, gdy wygra. I nawet jeśli to żart, to na granicy groźby
-
false
Hillary Clinton ma 90 proc. szans na zwycięstwo nad Donaldem Trumpem [NAJNOWSZY SONDAŻ]
Kandydatka Demokratów na prezydenta USA Hillary Clinton ma aż 90 proc. szans na zwycięstwo nad kandydatem Republikanów Donaldem Trumpem w dzisiejszych wyborach - wynika z najnowszego sondażu Reuters/Ipsos.
WYBORY PREZYDENCKIE W USA. DONALD TRUMP NOWYM PREZYDENTEM STANÓW ZJEDNOCZONYCH [CAŁODOBOWA RELACJA NA ŻYWO]
Łukasz Woźnicki