- sobota, 16 lipca 2016
-
Kończymy relację na żywo. Będziemy informować, jeśli w Turcji będzie dochodzić do nowych wydarzeń:
Premier Turcji: Uczestnicy puczu nie byli żołnierzami, lecz terrorystami
W nocy z piątku na sobotę w Turcji doszło do nieudanej próby wojskowego zamachu stanu. Zbuntowanym żołnierzom przeciwstawiły się lojalne wobec rządu siły i tysiące ludzi, którzy wyszli na ulice Ankary i Stambułu. Zginęło co najmniej 265 osób.
-
Występując w sobotę na nadzwyczajnym posiedzeniu parlamentu po nieudanym wojskowym zamachu stanu z poprzedniej nocy premier Turcji Binali Yildirim podziękował opozycji i obywatelom za okazane władzom wsparcie.
Oświadczył jednocześnie, że 15 lipca - czyli dzień nieudanego puczu - będzie w przyszłości "dniem święta demokracji".
- Dziękuję jeszcze raz przywódcom naszych partii, szefom frakcji i wszystkim deputowanym. Dziękuję każdemu tureckiemu obywatelowi, który wyszedł na ulicę by bronić demokracji. Jestem tak dumny, że należę do tego narodu - powiedział Yildirim.
-
Doradca irańskiego przywódcy duchowo-politycznego ajatollaha Sajeda Mohammada Alego Chameneia zapewnił w sobotę, że władze Iranu popierają rząd Turcji, mimo że oba kraje nie zgadzają się ze sobą w wielu kwestiach dotyczących konfliktu w Syrii.
- Nie zgadzamy się z Turcją w kilku sprawach dotyczących Syrii. Mamy jednak nadzieję, że tureckie władze będą szanować poglądy Syryjczyków i ich głosy i w związku z tym pozwolą wybrać im władze - powiedział Ali Akbar Welajati cytowany przez irańską agencję prasową Tasnim.
Podkreślił, że Teheran poparł Ankarę w związku z nieudanym puczem, do którego doszło w nocy z piątku na sobotę.
-
W Ankarze atmosfera święta. Zwolennicy Erdogana wyszli na ulice z flagami Turcji:
Carnival atmosphere in Ankara's Kizilay right now celebrating the coup's defeat pic.twitter.com/XjEXdyE0cF
— Kareem Shaheen (@kshaheen) July 16, 2016Kizilay, Ankara, Turkiye pic.twitter.com/cVv3Ykb7vi
— Kareem Shaheen (@kshaheen) July 16, 2016 -
false
Kanclerz Niemiec Angela Merkel ostro skrytykowała w sobotę turecką armię za próbę dokonania zamachu stanu. Merkel zaapelowała równocześnie do prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana o przestrzeganie praworządności w postępowaniu przeciwko odpowiedzialnym za pucz.
Szefowa niemieckiego rządu zaznaczyła, że sposób postępowania z odpowiedzialnymi za tragiczne wydarzenia minionej nocy będzie dla tureckiego państwa "testem na praworządność".
Według Merkel najlepszym fundamentem jest "demokracja, która przestrzega praw wszystkich (ludzi) i chroni mniejszości".- Niemcy popierają wszystkich tych w Turcji, który bronią demokracji i państwa prawa - powiedziała kanclerz.
- Narody mają prawo do decydowania w wolnych wyborach o tym, kto nimi rządzi. (...) Czołgi na ulicach i ataki z powietrza przeciwko własnemu społeczeństwu są bezprawiem - podkreśliła. Za tragiczne uznała to, że tak wielu ludzi zapłaciło za próbę zamachu stanu własnym życiem. - Rozlew krwi w Turcji musi się teraz skończyć - zaznaczyła Merkel.
-
Broń i mundury porzucone przez żołnierzy na moście w Stambule. Symboliczne zdjęcia dla nieudanego puczu wojskowego w Turcji.
Clothes and weapons abandoned on the Bosphorus bridge by soldiers involved in #Turkey coup attempt [Getty Images] pic.twitter.com/OSgxWYTTF1
— Anup Kaphle (@AnupKaphle) July 16, 2016 -
Turecki dziennikarz: królową tej nocy były nowe technologie. Ale... martwe ciała nie były pokemonami
Piosenka i wiersz mówi: "Rewolucji nie pokażą w telewizji". I to nie była rewolucja. To była noc, kiedy doświadczyliśmy tweetującego przewrotu wojskowego.
-
Yildirim: It is the day to become one. #Turkey https://t.co/AAu7pY8bgj pic.twitter.com/4G3KMQb48k
— TRT World (@trtworld) July 16, 2016Po nieudanym wojskowym zamachu stanu z ostatniej nocy parlament Turcji zebrał się w sobotę w Ankarze na transmitowanym przez telewizję nadzwyczajnym posiedzeniu.
Przed rozpoczęciem obrad deputowani zastygli na chwilę w ciszy, czcząc pamięć ofiar puczu, a następnie odśpiewali hymn narodowy. Przybyły premier Binali Yildirim został powitany aplauzem.
- Puczystami nie byli żołnierze, ale terroryści - powiedział Yildirim.
-
Amerykański urząd lotnictwa cywilnego FAA zawiesił w sobotę loty amerykańskich linii lotniczych do Stambułu i Ankary, a także zakazał wszelkich połączeń lotniczych z Turcji do USA z międzylądowaniem i bez - poinformowała ambasada USA w Ankarze.
W komunikatach zamieszczonych na stronach internetowych ambasada podkreśla, że zakaz lotów z Turcji do USA dotyczy linii lotniczych z wszystkich krajów.
-
Próba zamachu stanu w Turcji była głównym tematem rozmowy premier Beaty Szydło z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Doszło do niej na marginesie szczytu Azji i Europy ASEM w stolicy Mongolii Ułan Bator. Podczas szczytu szefowie państw UE podjęli deklarację dotyczącą Turcji.
Na szczycie ASEM szefowie rządów państw członkowskich Unii Europejskiej podjęli deklarację, z której "jednoznacznie wynika", iż należy w Turcji "dążyć do jak najszybszego przywrócenia porządku konstytucyjnego.
-
W następstwie nieudanego wojskowego puczu turecka policja zatrzymała w sobotę około 100 żołnierzy w bazie lotniczej Incirlik na południowym wschodzie kraju - poinformowały źródła w tureckich władzach bezpieczeństwa.
Siły powietrzne USA dokonują z bazy Incirlik uderzeń na bojowników Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku. Stacjonują tam również przeznaczone do zadań rozpoznawczych niemieckie myśliwce Tornado wraz z samolotem-cysterną.
-
Sekretarz stanu USA John Kerry oświadczył w sobotę, że jego kraj nie otrzymał od Turcji wniosku o ekstradycję islamskiego duchownego Fethullaha Gulena, którego Ankara oskarża o to, iż był inspiratorem nieudanego zamachu stanu. Gulen mieszka w USA od 1999 roku.
Wypowiadając się w czasie wizyty w Luksemburgu, Kerry wyraził nadzieję, że w postępowaniu wobec osób odpowiedzialnych za usiłowanie puczu przestrzegany będzie proces konstytucyjny. Zapewnił, że Waszyngton pomoże Ankarze w dochodzeniu.
Według Kerry'ego USA nie otrzymały do tej pory wniosku o ekstradycję Gulena, ale oczekują pytań go dotyczących. Sekretarz stanu wezwał zarazem tureckie władze do przedstawienia dowodów przeciwko Gulenowi.
Turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan twierdzi, że za próbę przewrotu w nocy z piątku na sobotę odpowiedzialni są zwolennicy Fethullaha Gulena w siłach zbrojnych. Gulen był oskarżany przez władze w Ankarze o stworzenie równoległych struktur w policji, sądownictwie, mediach i armii oraz o dążenie do obalenia rządu.
Sam Gulen zdecydowanie zaprzeczył oskarżeniom i oznajmił, że "w najmocniejszych słowach" potępia próbę zamachu stanu
-
Tureckie siły bezpieczeństwa zakończyły w budynku siedziby sztabu generalnego operację przeciwko spiskowcom, którzy stali za nieudanym zamachem stanu przeprowadzonym ostatniej nocy - podała stacja telewizyjna CNN Turk.
-
Pojawiają się kolejne zdjęcia z budynku tureckiego parlamentu:
#Ankara, entrance of Parliament pic.twitter.com/9jCkJ5XCdi
— francesco strazzari (@franxstrax) July 16, 2016 -
PILNE
Gruzja zamknęła granice z Turcją - informuje Associated Press. Wcześniej na taki sam krok zdecydował się rząd Bułgarii.
-
Przywódcy największych wspólnot religijnych w Turcji w wydanym oświadczeniu potępili próbę wojskowego zamachu stanu, do której doszło w nocy z piątku na sobotę. Wcześniej władze w Ankarze informowały o opanowaniu sytuacji po próbie puczu.
Sygnatariuszami oświadczenia są przywódcy społeczności żydowskich, chrześcijańskich i muzułmańskich mieszkających w Turcji. W dokumencie napisano o "wielkim cierpieniu wywołanym atakiem terrorystycznym, który miał zniszczyć pokój w naszym wielkim kraju i na świecie".
-
Tak wygląda dziedziniec tureckiego parlamentu dzień po nieudanym puczu:
Turkey's Parliament, the day after. pic.twitter.com/R0sZ11vfDL
— ian bremmer (@ianbremmer) July 16, 2016Tutaj zdjęcie od frontu:
IMAGE: Damage to Turkey's Parliament
— The Int'l Spectator (@intlspectator) July 16, 2016
(Via @jiyaninsesi) pic.twitter.com/ZWgGuyubH4Poniżej także zdjęcia zniszczonego pokoju premiera Turcji w budynku parlamentu:
A Turkish official has circulated a picture of what is said to be the PM's trashed office in parliament pic.twitter.com/AO6QM3vWwu
— Patrick Kingsley (@PatrickKingsley) July 16, 2016 -
PILNE
W następstwie nieudanego wojskowego puczu turecka Wysoka Rada Sędziów i Prokuratorów (HSYK) usunęła w sobotę ze stanowisk 2745 sędziów - poinformowała w sobotę prywatna turecka telewizja NTV.
-
Zdjęcie z Grecji, gdzie helikopterem uciekło ośmiu puczystów z Turcji. Zostali już aresztowani:
Turkish mil helicopter with 8 ppl landed in Alexandroupoli, Greece https://t.co/pjLEHWKV5T pic.twitter.com/kuYTrn0Xv6 via @Gencturk122
— Liveuamap (@Liveuamap) July 16, 2016 -
false
Prezydent Recep Tayyip Erdogan rozesłał w sobotę SMS-y na wszystkie telefony komórkowe w Turcji, wzywając obywateli, aby "stanęli w obronie" demokracji i pokoju. Wcześniej premier Binali Yildirim oświadczył, że sytuacja po próbie puczu jest pod kontrolą.
W wiadomości rozesłanej przez tureckiego prezydenta wezwano ludzi, by wyszli na ulice przeciwko "wąskim kadrom" armii, które zorganizowały przewrót.
Erdogan oskarżył spiskowców o to, że mieli zamiar go zabić, i przystąpił do czystek w siłach zbrojnych. - Zapłacą wysoką cenę za to, co się stało - oświadczył. Jak oznajmił, "powstanie jest darem od Boga, ponieważ będzie powodem do wyczyszczenia armii".
-
Tureckie władze morskie otworzyły cieśninę Bosfor dla ruchu tankowców - poinformowała agencja żeglugowa GAC. Wcześniej ten strategiczny szlak morski, w związku z puczem, został zamknięty z powodów bezpieczeństwa.
''Tranzyt jednostek morskich wrócił do normalności razem z możliwością przepływania transportów z ładunkiem nie stwarzającym zagrożenia'' - podał GAC w oświadczeniu przesłanym agencji Reutera.
Tymczasem w sobotę, o godz. 13 czasu polskiego, wznowione miały zostać loty tureckich linii lotniczych Turkish Airlines - poinformował telewizję CNN Turk przedstawiciel rady nadzorczej przewoźnika Ilker Ayci. Tureckie linie lotnicze musiały odwołać w sobotę 32 loty z głównego lotniska Stambułu.
-
Działania przeciwko uczestnikom nieudanego puczu wojskowego w Turcji zostały w znacznym stopniu zakończone, ale pojedyncze operacje potrwają jeszcze kilka godzin - poinformował szef Państwowej Organizacji Wywiadu (MIT) Hakan Fidan.
Jego udostępnioną przez kręgi rządowe wypowiedź opublikowała niemiecka agencja prasowa dpa.
-
W następstwie nocnej próby zamachu stanu tureckie władze odsunęły od pełnienia swoich funkcji 2 tys. 745 sędziów.
-
Ośmiu mężczyzn - którzy wylądowali tureckim śmigłowcem wojskowym w greckim Aleksandropolis, i tam poprosili o azyl - zostało aresztowanych. Poinformwoała o tym grecka policja. Turecki MSZ zażądał ich wydania.
Śmigłowiec Black Hawk wylądował w Grecji krótko po ogłoszeniu przez władze w Ankarze, że próba zamachu stanu w Turcji zakończyła się niepowodzeniem.
Według greckiej telewizji ERT wszyscy mężczyźni na pokładzie maszyny - poza jednym - byli w wojskowych mundurach i mogli być zamieszani w udaremniony pucz. Zostali aresztowani za nielegalne przedostanie się na terytorium kraju.
''Zażądaliśmy natychmiastowego wydania ośmiu zdrajców, którzy przylecieli do Grecji śmigłowcem'' - głosi oświadczenie szefa tureckiej dyplomacji Mevluta Cavusoglu.
-
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg z zadowoleniem przyjął ''fakt silnego wsparcia przez naród i partie polityczne demokracji i wybranego demokratycznie w Turcji rządu''
I welcome the strong support shown by the people and all political parties to democracy and to the democratically elected gov of #Turkey
— Jens Stoltenberg (@jensstoltenberg) 16 lipca 2016W nocy z piątku na sobotę, gdy sytuacja w Turcji była niejasna, Stoltenberg apelował ''o spokój i powściągliwość''.
We wpisie na Twitterze poinformował, że rozmawiał z generałem Curtisem Scaparittim, dowódcą sił NATO w Europie (SACEUR), który zapewnił go, że cały personel i jednostki NATO w Turcji są ''całe i zdrowe''.
-
Agencja Reutera podaje, że puczyści zajęli fregatę w bazie tureckiej marynarki wojennej, a szef tureckiej floty jest przetrzymywany jako zakładnik.
Wcześniej premier Turcji Binali Yildirim poinformował, że sytuacja w kraju jest już całkowicie pod kontrolą.
-
Loty do i z Turcji wstrzymała brytyjska linia British Airways.
Również rosyjskie ministerstwo transportu poinformowało, że zgodnie z poleceniem prezydenta Władimira Putina czasowo wstrzymane zostały regularne połączenia lotnicze z Turcją. Prowadziły je dotąd linie Aerofłot i związany z Aerofłotem przewoźnik Rossija.
-
Linie lotnicze w większości latają do Turcji bez zmian czy opóźnień. Jednak samoloty startujące z katowickiego lotniska odlatują niemal puste. Spośród ponad 180 turystów 95 osób zrezygnowało jednak z lotu z uwagi na niepewną sytuację w Turcji.
Zamach stanu w Turcji. Polscy turyści bezpieczni w kurortach
Polscy turyści odpoczywający w Turcji są bezpieczni - informują biura podróży w Polsce. W związku z próbą wojskowego zamachu stanu w tym kraju sytuacja jest bardzo dynamiczna i część touroperatorów może zadecydować o odwołaniu wycieczek.
-
Szef MSZ Niemiec Frank-Walter Steinmeier potępił próbę wojskowego zamachu stanu w Turcji i wezwał wszystkie siły polityczne do przestrzegania konstytucyjnego porządku.
- Jesteśmy głęboko zaniepokojeni ostatnim rozwojem wydarzeń w Turcji - oświadczył Steinmeier w Berlinie. Szef niemieckiej dyplomacji potępił wszelkie próby zmierzające do zmiany za pomocą siły demokratycznego ustroju.
- Wzywam wszystkie uczestniczące (w konflikcie) strony do poszanowania instytucji demokratycznych w Turcji i do przestrzegania porządku konstytucyjnego - powiedział.
Jak zaznaczył, wszystkie odpowiedzialne siły powinny ''przestrzegać demokratycznych i praworządnych reguł oraz zapobiec dalszemu przelewowi krwi''. Za napawający nadzieją uznał fakt, iż wszystkie partie reprezentowane w tureckim parlamencie opowiedziały się za zasadami demokratycznymi.
Również szef francuskiej dyplomacji Jean-Marc Ayrault napisał w oświadczeniu, że Francja potępia próbę przewrotu w Turcji i ma nadzieję, że ''turecka demokracja wyjdzie z niej wzmocniona''.
Dyplomata spodziewa się, że ''spokój wróci do tego kraju bardzo szybko i podstawowe swobody będą w pełni respektowane po wydarzeniach, które wywołują bardzo ostre potępienie ze strony Francji''.
''Francja ma nadzieję, że turecka demokracja wyjdzie wzmocniona z tej próby'' - dodał.
Podkreślił, że ''naród turecki wykazał swą wielką dojrzałość opowiadając się za poszanowaniem swych instytucji. Zapłacił za to cenę w postaci wielu ofiar''.
-
Agencje donoszą, że Turcy otrzymują SMS-y od prezydenta Erdogana, w których proszeni są, by wyszli na ulice. Podczas konferencji prasowej również premier wzywał obywateli, by wieczorem wyszli na ulice w obronie demokracji.
W wiadomości rozesłanej przez tureckiego prezydenta wezwano ludzi, by wyszli na ulice przeciwko ''wąskim kadrom'' armii, które zorganizowały przewrót.
Erdogan oskarżył spiskowców o to, że mieli zamiar go zabić, i przystąpił do czystek w siłach zbrojnych. - Zapłacą wysoką cenę za to, co się stało - oświadczył. Jak oznajmił, ''powstanie jest darem od Boga, ponieważ będzie powodem do wyczyszczenia armii''.
-
Agencja AP podaje, że turecki helikopter wojskowy wylądował w greckim Aleksandropolis. Siedem osób znajdujących się na pokładzie poprosiło o azyl polityczny.
-
161 osób nie żyje, a 1440 zostało rannych. Zatrzymano 2840 żołnierzy - takie dane podał premier Binali Yildirim. Ale podkreślił, że mogą one ulec zmianie.
-
Premier zapewnia, że sytuacja jest pod pełną kontrolą, zaś zatrzymania i areszty nadal trwają.
Dziennikarze pytają, czy inicjatorzy zamachu stanu mogą spodziewać się kary śmierci. Choć została ona w Turcji zlikwidowana, dzisiaj pojawiły się głosy, że z powodu nocnych wydarzeń mogłaby zostać przywrócona.
- Popełnione zbrodnie są bardzo jasno określone w naszym systemie prawa karnego. Jest to oczywiste, że kara śmierci została wyłączona z konstytucji i systemu prawnego Turcji. Dziś zgromadzenie narodowe zbierze się, aby omówić kroki, które mogą i muszą zostać podjęte, aby zapobiec tego rodzaju szaleństwu w przyszłości. Niezależnie jakie to będą kroki prawne, które trzeba będzie podjąć, omówimy je wszystkie z innymi członkami i liderami partii - mówi premier.
- Lider gangu odpowiedzialny za to wszystko powinien zostać ukarany zgodnie z tym, na co zasługuje - podkreślił.
-
- W tej chwili poradziliśmy sobie z pierwszą falą, najtrudniejszą linią kłopotów. Od tej chwili będziemy pracować jeszcze ciężej, aby nasi obywatele mogli wrócić do codziennego, normalnego życia. Będziemy walczyć z tymi zbrojnymi ugrupowaniami i bandami, które starają się poniżyć i zdegradować nasz kraj w oczach całego świata. Będziemy walczyć przeciwko nim - mówi premier Turcji.
Premier podziękował ''całemu bohaterskiemu nardowi, generałom,przywódcom partii politycznych za ten pokaz jedności i solidarności w trakcie tych tragicznych wydarzeń''.
-
- Poradziliśmy sobie z tym incydentem ceną wieli, wielu żyć - podkreśla premier Turcji.
Mówi o 1440 rannych oraz ponad 2840 żołnierzy, którzy zostali zatrzymani.
- Daliśmy radę oczyścić nasze szeregi ze zgnilizny rodzącej problemy - raz jeszcze - dzięki bardzo wysokiej jakości naszego dowództwa i narodu - podkreśla.
-
- Ci, którzy chcieli wykorzystać państwowe czołgi, bomby, śmigłowce oraz samoloty, ci ludzie strzelający do obywateli swego własnego kraju - to oni są zdradzieckimi terrorystami i bandytami. Nigdy nie zapomnimy tego zdradzieckiego ataku i tych trudnych czasów - mówi premier Turcji.
-
PILNE
Konferencji premiera Turcji.
- W tej chwili wszyscy członkowie tej organizacji zbrojnej są w rękach naszego wymiaru sprawiedliwości i poniosą zasłużoną i surową karę za te obrzydliwe akty. Tak, nasz naród po tym incydencie wykazał, że jest przywiązany do wartości demokracji, że jest w stanie stanąć ramię w ramię i zareagować właściwie, by zapobiec utracie naszej suwerenności i wojnie narodu. Dzięki tym ludziom wszyscy są dzisiaj bezpieczni i wszyscy muszą zrozumieć, że nikt nie odważy się już podnieść ręki na wolę naszego narodu. Nikt nie będzie w stanie pokonać woli i chęci naszego narodu - mówi premier Binali Yildirim.
-
- Kategorycznie odradzamy jakiekolwiek podróże do Turcji do czasu ustabilizowania sytuacji w tym kraju - powiedział podczas krótkiej konferencji prasowej rzecznik polskiego MSZ.
Jak podkreślił, z aktualnych informacji resortu wynika, że w nocnych zdarzeniach w Turcji nie ucierpiał żaden polski turysta, a w większości kurortów sytuacja jest spokojna.
Rzecznik zwrócił uwagę, że mogą występować utrudnienia w transporcie lotniczym i lądowym oraz komunikacji internetowej czy telefonicznej. Przypomniał także, że zamknięta została część granic (m.in. przejścia graniczne między Turcją a Bułgarią).
-
Na sesji Komitetu Światowego Dziedzictwa UNESCO w Stambule przebywa prof. Sławomir Ratajski, Sekretarz Generalny Polskiego Komitetu UNESCO. Sytuację obserwuje z hotelu przy Placu Taksim.
W rozmowie z Maciejem Chołodowskim mówi ''Wyborczej'':
- W tej chwili jest spokój, ale tej nocy nie przespaliśmy. Informacje dochodzą do nas w sposób ograniczony. Najgorsza sytuacja była o godz. 2-3 w nocy, kiedy z ulicy dochodziły bez przerwy strzały. Samoloty przelatywały bardzo nisko nad miastem. Odgłosy przypominały wybuchy. Braliśmy je za odgłos samolotów, które przekraczają barierę dźwięku. Rano okazało się, że to były zagłuszające bomby dźwiękowe. Strzały od godz. 1 w nocy było słychać mniej więcej do godz. 4 z broni krótkiej i maszynowej. Lotnisko było zablokowane, obstawione przez wojsko, Muezini z meczetów wezwali ludność do wyjścia ulice. I rzeczywiście zaludniły się, głównie mężczyznami. Widać było na ulicach, że niektórzy żołnierze zaczęli się poddawać. Wzywano wszystkich, aby szli w stronę lotniska, które już zostało opanowane i umożliwiono lądowanie prezydentowi Erdoganowi, który wracał z urlopu. Zaraz po jego wylądowaniu zaimprowizowano konferencję prasową. Prezydent Erdogan wydał komunikat, obstawiony cywilami z bronią. Oświadczył, że wszystko jest pod kontrolą i opanował sytuację.
Nad ranem Plac Taksim, główne miejsce demonstracji ludności w Stambule, był niemal pusty. Zmywana jest krew po zbitych i rannych, Na środku stoi opancerzony wóz policyjny, ale i wozy transmisyjne telewizji. Od godz. 9 na ulice Stambułu powraca ograniczony ruch. Widać głównie mężczyzn. W kawiarniach dyskutują popijając kawę. Wciąż nie ma pewności, co będzie dalej. Obrady UNESCO zostały zawieszone do odwołania.
-
Przebywający na emigracji w USA imam Fethullah Gulen, którego turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan oskarżył o to, że stoi za próbą zamachu stanu w Turcji, zdecydowanie odrzucił te zarzuty. Erdogan już w przeszłości zarzucał Gulenowi próbę obalenia władz.
- Ucierpiałem od wielu wojskowych zamachów stanu w ciągu minionych 50 lat i uważam, że oskarżanie mnie o związki z tą próbą jest wyjątkowe uwłaczające - czytamy w wydanym przez Gulena komunikacie. - Potępiam próbę zamachu stanu w Turcji w najbardziej zdecydowany sposób.
Mieszkający od 1999 r. w Pensylwanii w USA islamski duchowny Fethullah Gulen w przeszłości był politycznym sojusznikiem Erdogana, ale po skandalu korupcyjnym pod koniec 2013 roku, który dotknął osoby z najbliższego kręgu obecnego prezydenta, stał się jego wrogiem numer jeden.
Gulen jest oskarżany przez tureckie władze o zorganizowanie ''równoległych struktur'' wewnątrz aparatu państwowego i o próby obalenia rządu.
-
Tymczasowy szef sztabu tureckiej armii generał Umit Dundar ogłosił, że próba zamachu stanu w Turcji, do której doszło w nocy z piątku na sobotę, zakończyła się niepowodzeniem.
W oświadczeniu w telewizji CNN gen. Dundar podkreślił, że Turcja na dobre ''zamknęła rozdział'' zamachów stanu.
-
PILNE
Tymczasowy szef sztabu tureckiej armii Umit Dundar poinformował, że nie żyje ponad sto osób (dokładnie 104) planujących zamach stanu.
Wcześniej mówiono o 90 ofiarach śmiertelnych, ale wiadomo już, że ta liczba obejmuje jedynie policjantów i cywilów. Teraz generał powiedział dokładnie o 41 policjantach i 47 cywilach.
Oznacza to, że łącznie nie żyje prawie 200 osób.
-
Tak wygląda Stambuł w sobotę rano:
-
Jak pisaliśmy wcześniej, samoloty kursujące z lotniska Chopina w Warszawie i katowickiego portu w Pyrzowicach nie zawiesiły rejsów do Turcji. Jedynie LOT zdecydował się odwołać rejs do Stambułu.
Rzeczniczka biura podróży Neckerman Magdalena Plutecka-Dydon napisała ''Wyborczej'':
''W związku z aktualną sytuacją w Turcji informujemy, iż nasi klienci wybierający się do tego kraju z wylotem w terminie 16.-20.07.2016 mają możliwość zmiany kierunku na inny według dostępności oferty Neckermanna lub mogą odstąpić od zawartej umowy ze zwrotem kosztów imprezy turystycznej. Loty do Turcji, jak i powroty odbywają się zgodnie z planem.
Na bieżąco monitorujemy sytuację pozostając w kontakcie zarówno z koncernowym sztabem kryzysowym, jak i serwisem miejscowym''.
-
Korespondentka BBC donosi, że ludzie powoli zaczynają wychodzić z domów, otwierane są sklepy, a po ulicach jeżdżą już samochody i taksówki.
Władze zapewniają, że sytuacja jest już pod kontrolą, ale zaplanowano nadzwyczajne zgromadzenie parlamentarne.
Wcześniej prezydent Recep Tayyip Erdogan poinformował, że panuje nad sytuacją w kraju, a próba zamachu stanu została zażegana. Zapowiedział też, że zwolennicy zamachu stanu ''zapłacą wysoką cenę za ich zdradę Turcji''.
-
Samoloty z Polski do Turcji kursują normalnie mimo zamachu stanu
Samoloty kursujące z lotniska Chopina w Warszawie i katowickiego portu w Pyrzowicach nie zawiesiły rejsów do Turcji. Przestrzeń powietrzna nad kurortami wciąż jest otwarta.
-
Agencja Anatolia informuje, że 200 nieuzbrojonych żołnierzy, którzy uczestniczyli w próbie przewrotu, poddało się i opuściło siedzibę szefostwa sztabu tureckich sił zbrojnych.
-
Turcja zamknęła nad ranem wszystkie trzy przejścia na granicy z Bułgarią - poinformowało bułgarskie radio publiczne, powołując się na bułgarskie MSW.
Wcześniej rządowa służba prasowa poinformowała, że Bułgaria wzmocniła ochronę granicy z Turcją w związku z doniesieniami o próbie zamachu stanu w tym kraju.
-
PILNE
Turecka państwowa agencja informacyjna podaje, że liczba ofiar śmiertelnych nocnej próby zamachu stanu wzrosła do 90. Rannych zostało z kolei 1154 osób.
-
Reuters podaje, powołując się na oficjalne dane, że aresztowanych zostało już 1563 wojskowych. Żołnierze próbowali używać czołgów i helikopterów w celu obalenia rządu.
-
Unia Europejska zaapelowała w sobotę o ''szybki powrót ładu konstytucyjnego w Turcji'' po nieudanej próbie puczu. Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk podkreślił, że trudności w kraju nie mogą być rozwiązywane przy użyciu broni.
''UE całkowicie popiera wybrany w Turcji demokratycznie rząd, instytucje i państwo prawa'' - napisali we wspólnym komunikacie Tusk, przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker i szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini, którzy uczestniczyli w szczycie przywódców Azji i Europy w stolicy Mongolii, Ułan Bator.
- Napięcia i wyzwania, przed którymi stoi obecnie Turcja, nie mogą być rozwiązywane zbrojnie. Nie ma alternatywy dla demokracji i zasad prawa - powiedział przewodniczący Rady Europejskiej na zakończenie szczytu. Podkreślił, że w Turcji jeszcze jest daleko do stabilizacji i jest za wcześnie, aby spekulować o konsekwencjach politycznych tych dramatycznych wydarzeń, do jakich doszło u "czołowego partnera" Unii Europejskiej.
-
CNN podaje, że w wyniku nocnej próby przejęcia władzy przez wojsko rannych zostało co najmniej tysiąc osób.
-
Szef sztabu armii tureckiej gen. Hulusi Akar został został uwolniony w operacji przeprowadzonej przez siły rządowe na bazę lotniczą na przedmieściach Ankary - podaje agencja Anatolia.
Akar został uprowadzony przez żołnierzy w nocy z piątku na sobotę.
-
Prorządowa agencja Anatolia podaje, że w wyniku nieudanej próby zamachu stanu, do której doszło w nocy z piątku na sobotę zginęło co najmniej 60 osób.
Aresztowanych miało zostać łącznie 754 wojskowych.
W związku z próbą puczu na rozkaz ministra obrony Efkana Ali w armii zdjęto ze stanowisk pięciu generałów i 29 pułkowników.
Według oficjalnych doniesień puczyści nie przejęli pod kontrolę żadnych samolotów bojowych, nie ma ataków na parlament ani pałac prezydencki.
-
Poniżej prezentujemy najważniejsze punkty zwrotne z próby zamachu stanu w Turcji.
- Pojawiają się informacje o helikopterach i samolotach wojskowych nad Stambułem i Ankarą, w Ankrarze wojsko blokuje mosty na Bosforze, łączącej europejską z azjatycką częścią miasta.
- Premier Turcji Binali Yildirim potwierdza w telewizyjnym przemówieniu informacje o zamachu stanu.
- Wojskowi w czołgach i transporterach opancerzonych wjeżdżają na teren międzynarodowego portu lotniczego im. Atatürka i przejęli nad nim kontrolę. Na ich rozkaz wstrzymano ruch samolotów.
- Wojsko wchodzi do państwowej telewizji TRT, gdzie zostało odczytane oświadczenie sił zbrojnych informujące, że przejmują całkowicie władzę w kraju i powołują Radę Pokoju, by ratować porządek demokratyczny i prawa człowieka. Po czym telewizja przestaje nadawać.
- Prezydent Recep Tayyip Erdogan rozmawia z dziennikarką CNN Turk przez telefon, wzywając Turków do wyjścia na ulicę.
- Przez dłuższy czas nie było wiadomo, gdzie jest prezydent Recep Tayyip Erdogan. Media informowały, że był w Marmaris, tureckim kurorcie, gdy wojsko ogłosiło zamach stanu. Stamtąd został gdzieś zabrany samolotem. Jedne agencje podawały, że prosił o azyl w Niemczech, inne, że próbował wylądować w Londynie. Irańska agencja prasowa podała, że wylądował w Teheranie.
- Coraz więcej ludzi wychodzi na ulice.
- Dochodzi do strzelanin i prób odbicia przez wojsko kluczowych budynków: m.in. budynku parlamentu, kwatery wywiadu, dowództwa policji, rezydencji premiera w Ankarze. AFP podała, że turecki F16 zestrzelił helikopter puczystów, a podczas zamachu zginęło 17 policjantów. Turecka agencja Anadolu informuje, że w budynek parlamentu uderzyła bomba, 12 osób zostało rannych, dwie są w stanie krytycznym. W budynku sztabu generalnego puczyści biorą zakładników, m.in. szefa sztabu generalnego gen. Hulusiego Akara. Publiczna telewizja nadaje komunikat wojskowych o wprowadzeniu godziny policyjnej i prawa stanu wojennego.
- Na ulicy panuje chaos, dochodzi do strzelanin i aresztowań żołnierzy.
- Rzecznik Tureckiego wywiadu podaje, że próba zamachu stanu została zażegnana.
- Samolot z Erdoganem na pokładzie wylądował na lotnisku w Stambule. Witają go tłumy
- Turecka CNN podaje, że żołnierze próbują dostać się do siedziby stacji. Gazeta "Hurrriyet" poinformowała, że do jej siedziby w Stambule weszło wojsko. Wzięło też zakładników - kilku dziennikarzy, którzy byli w środku
- Rosyjska stacja Life, powołując się na CNN Turk podaje, że za próbą przejęcia władzy przez wojsko stoją prokurator wojskowy i 46 starszych oficerów.
- AP podaje, że na pl. Taksim w Stambule trwa wymiana ognia pomiędzy wojskiem i policją. Słychać odgłosy eksplozji.
- Ok. 30 żołnierzy, którzy brali udział w próbie zamachu stanu, składa broń na położonym w centrum Stambułu placu Taksim, po otoczeniu ich przez policję.
- Turecki rząd podaje, że co najmniej sześć osób nie żyje, a co najmniej sto osób zostało rannych.
- Erdogan na konferencji prasowej mówi, że spiskowcy zostaną surowo ukarani "za zdradę, której się dopuścili", a wiele osób zostało już aresztowanych.
-
CNN Turk podało, że 12 osób zginęło w eksplozji w tureckim parlamencie. Wcześniej na budynek została zrzucona bomba.
-
Rozpoczęła się konferencja prasowa Recepa Tayyipa Erdogana. Prezydent powiedział, że spiskowcy zostaną surowo ukarani "za zdradę, której się dopuścili".
Wcześniej turecka telewizja Fox nadała przemówienie Erdogana, który oświadczył m. in., że zamach był skierowany przeciwko "solidarności i jedności kraju", ale "żadna siła nie jest ponad wolą narodu".
Erdogan powiedział, że wiele osób zostało już aresztowanych.
-
Co najmniej sześć osób nie żyje, co najmniej sto osób zostało rannych podczas starć w Stambule - wynika z informacji, które podaje turecki rząd.
-
Reuters: Erdogan wyszedł z lotniska. Witają go tłumy. - Nie ma siły wyższej od woli narodu - powiedział turecki prezydent.
-
Ok. 30 żołnierzy, którzy brali udział w próbie zamachu stanu złożyło broń na położonym w centrum Stambułu placu Taksim, po otoczeniu ich przez policję - informuje agencja Reutera powołując się na świadków. Wcześniej informowano o wybuchach i wdarciu się żołnierzy do budynku parlamentu w Ankarze oraz o zajęciu przez wojsko studia telewizji CNN Turk.
-
Gazeta "Hurrriyet" poinformowała, że do jej siedziby w Stambule weszło wojsko. Wzięło też zakładników - kilku dziennikarzy, którzy byli w środku.
-
AP podaje, że na pl. Taksim w Stambule trwa wymiana ognia pomiędzy wojskiem i policją. Słychać odgłosy eksplozji.
-
Rosyjska stacja Life, powołując się na CNN Turk podaje, że za próbą przejęcia władzy przez wojsko stoją prokurator wojskowy i 46 starszych oficerów.
-
Agencji Anadolu poinformowała, że w wyniku eksplozji w budynku tureckiego parlamentu 12 osób zostało rannych, dwie są w stanie krytycznym.
-
Turecka CNN podaje, że żołnierze próbują dostać się do siedziby stacji. CNN udostępnia nagranie ze swojego studia, które jest puste.
BREAKING A group of soldiers landed in Dogan Media Center where @cnnturk is based. They have entered the studio. pic.twitter.com/D2QMF6s8Xt
— CNN Türk ENG (@CNNTURK_ENG) 16 lipca 2016BREAKING Coup plotters are ending @cnnturk's broadcast now. #TurkeyCoupAttempt pic.twitter.com/YFUrphgFbX
— CNN Türk ENG (@CNNTURK_ENG) 16 lipca 2016 -
Według Flightradar24.com samolot Erdogana wylądował na lotnisku w Stambule. Potwierdzają to również urzędnicy, z którymi rozmawiała agencja Reutera.
-
[flightradar24.com]
Samolot prezydenta Erdogana leci w stronę Stambułu. Jego zwolennicy zbierają się w okolicy lotniska.
-
Can Yeginsu, wiceprzewodniczący brytyjsko-tureckiego związku prawników podał na Twitterze, że ma na lotnisku w Stambule znajomego. Według jego relacji, w jednym z terminalów zbierają się ludzie, żeby powitać prezydenta Erdogana. Jeśli prezydent wyląduje, będzie to oznaczało, że pucz jest skończony, a władze rzeczywiście przejęły kontrolę.
-
Telewizja TRT wznowiła nadawanie.
-
Fot. STR / AP Photo
Nadal nie wiadomo, kim właściwie są puczyści, kto dowodzi "wojskowym zamachem stanu". Pojawiają się głosy, że "wojskowy zamach stanu" może być prowokacją.
-
Fot. Murad Sezer / Reuters
Agencja Associated Press cytuje rzecznika tureckiego wywiadu, który powiedział, że próba zamachu stanu została "zażegnana".
-
Fot. Burhan Ozbilici / AP
Na ulicach panuje coraz większy chaos, wszędzie słychać strzały. Wszystko wskazuje na to, że to wojsko strzela do demonstrantów, zwolenników Erdogana. Są osoby ranne. Dochodzi także do aresztowań żołnierzy.
-
Murad Sezer / Reuters
- Nikt nie powinien się niepokoić, rząd nadal sprawuje władzę - poinformował premier Turcji Binali Yildirim. Dodał, że wojsko otrzymało rozkaz odwrotu do koszar. Puczystów Yildirim określił jako "zdrajców". Równocześnie wezwał zwolenników rządu do wyjścia na ulice.
Dowódca tureckiej I Armii odpowiedzialnej za Stambuł i zachodnią Turcję powiedział agencji Anadolu, że, puczyści to "niewielka frakcja" i "nie ma się o co martwić"
-
MSZ kategorycznie odradza wszelkich podróży do Turcji
W związku z zamachem stanu w Turcji, który miał miejsce 15 lipca, Ministerstwo Spraw Zagranicznych kategorycznie odradza wszelkich podróży do tego kraju do czasu ustabilizowania sytuacji - powiedział PAP w nocy z piątku na sobotę dyrektor Biura Rzecznika MSZ Rafał Sobczak.
Dodał, że "aktualnie wszystkie przejścia graniczne są zamknięte, w Ankarze trwają działania zbrojne, a brak jest oficjalnych informacji na temat sytuacji na pozostałym terytorium kraju".
- Obywatelom polskim przebywającym aktualnie w Turcji zalecamy zachowanie najdalej idącej ostrożności, pozostanie w bezpiecznym miejscu, unikanie miejsc publicznych i wszelkich zgromadzeń. W związku z zaistniałą sytuacją mogą również pojawić się zakłócenia i przerwy w łączności telefonicznej i internetowej - powiedział Sobczak.
MSZ prosi Polaków o przekazywanie informacji nt. swojej sytuacji do konsulów dyżurnych w Ambasadzie RP w Ankarze: (+90) 530 469 1261 oraz Konsulacie Generalnym RP w Stambule: (+90) 530 469 1881.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaleca również bieżące monitorowanie sytuacji bezpieczeństwa w środkach masowego przekazu oraz na stronach urzędów w Ankarze oraz Stambule, jak również dokonanie zgłoszenia podróży w systemie Odyseusz. (PAP)
-
Fot. Yves Herman / Reuters
Szef NATO Jens Stoltenberg wzywa do "pełnego szacunku" dla instytucji demokratycznych w Turcji i konstytucji.
-
Turecka agencja Anadolu informuje, że w budynek parlamentu uderzyła bomba. Na razie nie wiadomo, czy została zrzucona, czy ładunek został podłożony W budynku są parlamentarzyści.
Turecki parlamentarzysta Ali Seker zamieścił na Twitterze zdjęcia z budynku parlamentu w Ankarze po wybuchu.
Meclis'de son durum.
— Ali Şeker (@draliseker) 16 lipca 2016
Geçmiş olsun. pic.twitter.com/hmweT7wXQS -
"Policja aresztuje armię. Turcja oszalała" - napisał na Twitterze Gissur Simonarson, założyciel portalu Conflict News.
Police now arresting the Army. #Turkey has gone crazy - @AboShla5Libralypic.twitter.com/hucBFou1Vf
— Gissur Simonarson CN (@GissiSim) 15 lipca 2016 -
Fot. Associated Press
Były premier Ahmet Davutoglu powiedział w rozmowie z telewizją Al-Dżazira, że próba przewrotu dokonuje się z użyciem "nielegalnych metod" i stanowi "atak na demokrację".
W rozmowie z dziennikiem "New York Times" Davutoglu powiedział: - Stabilność Turcji oznacza stabilność wielu innych krajach, oznacza stabilność bezpiecznego schronienia dla milionów uchodźców. Jeśli zostanie naruszona, efektowi domina będzie nie będzie można zapobiec.
Davutoglu wielokrotnie sugerował, że zamach jest przeprowadzany tylko przez "klikę" w wojsku i powiedział, że oczekuje, że zamach się nie powiedzie.
- W czasie mojego życia widzieliśmy wiele prób, których autorem jest ten typ kliki w wojsku. One nie były w stanie odnieść długofalowego sukcesu, a po tylu latach jestem pewien, że będziemy ochronimy naszą godność i demokrację - powiedział.
-
Środowiska powiązane z wpływowym islamskim duchownym Fethullahem Gulenem, który uważany jest za politycznego przeciwnika prezydenta Turcji, potępiły zamach stanu - informuje "Financial Times".
-
Biały Dom wydał oświadczenie w sprawie doniesień o próbie zamachu stanu, informujące, że Barack Obama i sekretarz stanu John Kerry "zgodzili się, że wszystkie partie w Turcji powinny wspierać demokratycznie wybrany rząd Turcji, okazywać powściągliwość i unikać przemocy lub rozlewu krwi".
Departament Stanu będzie "nadal koncentrować się na bezpieczeństwie i ochronie obywateli USA w Turcji", dodano w oświadczeniu.
Tonight, @POTUS spoke with Secretary of State @JohnKerry about the ongoing situation in Turkey. pic.twitter.com/dcNGE0lJiN
— The White House (@WhiteHouse) 15 lipca 2016 -
Brytyjski dziennik "The Guardian" opublikował nagranie, prezentujące uliczne protesty i działania armii.
-
Jak informuje AFP, Barack Obama zaapelował, by wspierać "wybrany demokratycznie rząd".
-
Jeszcze AFP: Turecki F16 zestrzelił helikopter puczystów - poinformowała turecka telewizja NTV
-
AFP: Podczas zamachu stanu zginęło 17 tureckich policjantów.
-
Informacje o losie prezydenta Erdogana są rozbieżne. Według jednym źródeł poprosił o azyl w Niemczech, inne z kolei podają, że jest w podróży do Londynu. Natomiast irańska agencja prasowa podała nawet, że lądował w Teheranie
-
MSZ apeluje do Polaków przebywających w Ankarze i Stambule o zachowanie spokoju i wzmożonej ostrożności. Prosi, by unikać miejsc zgromadzeń publicznych oraz podporządkowywać się poleceniom służb lokalnych - powiedział PAP w nocy z piątku na sobotę dyrektor Biura Rzecznika MSZ Rafał Sobczak.
- Nasze służby dyplomatyczne i konsularne na bieżąco monitorują sytuację. Aktualnie oczekujemy na pełniejsze informacje tureckich władz z uwagi na sprzeczne informacje spływające do nas z Turcji. Najważniejsze, o co szczególnie apelujemy, by nasi rodacy przebywający w Ankarze i Stambule zachowali spokój - zaznaczył Sobczak.
-
Według tureckiej agencji prasowej helikopter wojskowy zaatakował budynek dowództwa policji w Ankarze. Telewizja CNN Turk informuje o eksplozjach w pobliżu budynku państwowej telewizji.
Associated Press podaje z kolei, że kilkanaście czołgów kieruje się w kierunku rezydencji premiera w Ankarze.
Reuters cytuje anonimowo osobę bliską władzom, według której siły puczystów nie były w stanie opanować sytuacji w wielu rejonach oraz, że siły wierne rządowi przejmują kontrolę. Według niego w
ciągu najbliższych 24 godzin uda się opanować sytuację.
-
Reuters: Śmigłowce wojskowe ostrzeliwują główną kwaterę tureckiego wywiadu. W Ankarze słychać odgłosy eksplozji.
-
CNN Turk podaje, że w strzelaninie na moście w Stambule ranne zostały trzy osoby.
BREAKING Reports of gunfire on coup protestors on Bosphorus Bridge, Istanbul, 3 wounded. pic.twitter.com/xvJiLFEF9u
— CNN Türk ENG (@CNNTURK_ENG) 15 lipca 2016 -
Na ulice wyszli zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy Erdogana. W Ankarze trwa strzelanina, prawdopodobnie wojsko ostrzeliwuje zwolenników obecnego prezydenta.
W Ankarze zwolennicy Erdogana przejmują opancerzony pojazd wojskowy.
-
Informacje o zamachu stanu mocno wystraszyły inwestorów walutowych. W kilka chwil lira turecka potaniała wobec dolara o ok. 5 proc. (do poziomu 3,05 liry) i 4 proc. wobec euro (do poziomu 3,32 liry).
-
Agencja Reutera podaje, że przy budynku parlamentu czołgi otworzyły ogień. Strzały słychać także na lotnisku w Stambule.
-
Strzelanina na moście w Stambule. Ludzie chowają się przed strzałami.
BREAKING NEWS: Gunfires on Istanbul bridges towards protesters pic.twitter.com/1jpy5hFTHR
— Tancredi Palmeri (@tancredipalmeri) 15 lipca 2016 -
W Stambule panuje chaos. "Guardian", powołując się na świadka pisze, że są zamykane sklepy, na jednej z głównych ulic Istiklal ludzie biegną w obu kierunkach, coś się dzieje również na placu Taksim. W kierunku placu idzie coraz więcej ludzi. Wszędzie trąbią samochody, niektóre z nich jadą pod prąd.
-
Witold Szabłowski, autor reportaży o Turcji:
-
Amerykańscy urzędnicy powiedzieli MSNBC, że Niemcy odmówili Erdoganowi lądowania.
- piątek, 15 lipca 2016
-
false
Erdogan zaapelował w swoim wystąpieniu przez telefon do swoich zwolenników, żeby wyszli na ulice. Tłum zaczyna się gromadzić - informuje RIA Nowosti.
Sam prezydent wg. informacji MSNBC obecnie znajduje się w samolocie. Nie może wylądować w Turcji, bo wojsko przejęło lotniska. są informacje, że prosił o azyl w Niemczech.
-
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan odpowiadał na pytania dziennikarzy przez Iphona jednej z dziennikarek. Poinformował, że wraca do Ankary. Jak dodał, służby bezpieczeństwa staną przeciwko spiskowcom.
-
Fot. Stringer / Reuters
W telewizji TRT trwa odczytywanie oświadczenia armii. Jego autorzy informują, że krajem rządzi obecnie "rada pokojowa", która zapewni spokój społeczeństwu. "Wolność obywateli będzie gwarantowana bez względu na religię, rasę i język. Stan wojenny został ogłoszony" - głosi oświadczenie. Wynika z niego też, że w "najbliższym terminie" zostanie przygotowana nowa konstytucja.
-
Minister Spraw Zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow rekomendował Rosjanom znajdującym się w Turcji pozostać w domach.
- Doskonale rozumiemy, że do wyjaśnienia wszystkich detali tego, co się dzieje, musimy być maksymalnie ostrożni. Ostrzegamy i zalecamy naszym rodakom pozostanie w domach do momentu wyjaśnienia całej sytuacji - powiedział Ławrow podczas konferencji prasowej w Moskwie.
-
W telewizji odczytywane jest oświadczenie wojska - donosi AP. Wynika z niego, że armia przejęła władzę. Jest w nim też mowa o wzroście zagrożenia terrorystycznego oraz o umocnieniu rządów autokratycznych.
-
Korespondent agencji Reutera donosi, że żołnierze weszli do państwowej telewizji TRT w Ankarze
-
Przed bankomatami w Turcji tworzą się kolejki.
???? ? ?????? ???????? ??????? ?????? ? ??????????https://t.co/DPo9V5IgPn pic.twitter.com/AjPvq1yAtA
— ???????? (@izvestia_ru) 15 lipca 2016 -
Wszystkie loty w międzynarodowym porcie lotniczym w Stambule zostały wstrzymane - poinformowała agencja Reutera powołując się na jednego z pilotów. Wcześniej tureckie siły zbrojne ogłosiły przejęcie władzy w kraju w celu ochrony porządku demokratycznego.
Jednak źródło w urzędzie prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana oświadczyło, że przekazany mediom komunikat w tej sprawie nie był autoryzowany przez naczelne dowództwo wojskowe.
-
Strzały z helikoptera
Helikopterden ateş aç?l?yor canl? pic.twitter.com/h8ENDgfbgG
— ?rden ? (@Havrekhshaeta) 15 lipca 2016 -
Polska ambasada we Ankarze uruchomiła numer alarmowy (+90 312) 4572000.
-
Świadkowie mówią o eksplozji w pobliżu policyjnego centrum treningowego.
-
W Turcji zablokowane zostały media społecznościowe. Nie działają: Facebook, Twitter, Youtube.
-
Reuters informuje o zakładnikach w kwaterze tureckiego wojska w Ankarze. CNN podaje, że prezydent Recep Tayyip Erdogan jest bezpieczny.
-
Premier Turcji Binali Yildirim oświadczył w piątek, że grupa wojskowych próbuje obalić rząd, a siły bezpieczeństwa wezwano do "zrobienia tego co konieczne" dla uśmierzenia buntu. - Pewna liczba ludzi podjęła nielegalne działania poza strukturą dowodzenia. Wybrany przez naród rząd nadal sprawuje swe funkcje. Rząd ustąpi tylko wtedy, jeśli zadecyduje o tym naród - powiedział Yildirim, cytowany przez prywatną turecką telewizję NTV.
-
W wydanym w piątek komunikacie siły zbrojne Turcji poinformowały o przejęciu władzy w państwie w celu przywrócenia porządku demokratycznego - podała agencja Reutera. Zapowiedziano równocześnie przestrzeganie wszystkich międzynarodowych zobowiązań Turcji.
Turcja: Wojsko próbowało przejąć władzę. Rząd zapewnia, że kontroluje sytuację
Michał Wachnicki