- środa, 11 maja 2016
-
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska swoje przemówienie zbudowała na rodzinie i liczbach.
- Dobra zmiana to taka, która realnie wpływa na życie Polaków. Ludzie są najważniejsi, a nie interes polityczny, o który poprzednicy świetnie dbali - zaczęła minister Rafalska i zarzuciła koalicji PO-PSL "często niezgodne z prawem wydawanie środków finansowych".
- W 2006 roku z systemu wsparcia rodzin korzystało 4,6 mln dzieci. W 2015 r. ta liczba zmalała o połowę - zarzuciła poprzednikowi, ministrowi Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi. - Widać gołym okiem brak wrażliwości na los dzieci - mówiła.
Rafalska przypomniała też, że między 2006 a 2014 r. nastąpił wzrost liczby osób w sytuacji skrajnego ubóstwa - z 5,6 do 7,4 proc., a koalicja PO-PSL - poprzez zamrożenie kryterium dochodowego - spowodowała, że żeby otrzymać pomoc z opieki społecznej, trzeba było zarabiać mniej niż wynosi minimum egzystencji. Nie wspomniała natomiast m.in. o wprowadzonym z początkiem tego roku "kosiniakowym" - czyli 1 tys. zł przez rok na dziecko.
Następnie minister Rafalska przeszła do tematu informatyzacji. System informatyczny "Empatia" określiła mianem "porażki": - Tylko nasz wielki wysiłek doprowadził go do stanu używalności - oceniła. Podobnie skrytykowała system informatyczny ZUS, na który, jej zdaniem, "wydawano nadmierne środki". Powołany przez obecną minister biegły miał stwierdzić też nieprawidłowości w zamówieniu publicznym na wsparcie i eksploatację systemu: - Wymagania w przetargu ograniczyły liczbę startujących firm do praktycznie jednego wykonawcy - firmy Assecco Poland. (...) W składzie komisji przetargowej byli jej pracownicy. (...) Dlatego ten przetarg zostanie objęty tarczą antykorupcyjną - stwierdziła Rafalska.
Rafalska wyliczyła też szczegółowo wydatki ponoszone przez resort pracy na promocję: m.in. 1,3 mln zł na ogłoszenia w prasie, telewizji, radiu i internecie.
- Ale już w 2015 r., w końcówce rządów i w trakcie kampanii wyborczej, ponad 2 mln 600 tys. (...) W Radiu Małopolska cykl programów dla seniorów kosztował 29 tys. zł. Seniorzy są nie tylko w Małopolsce - mówiła Rafalska. W swoich wyliczeniach uwzględniła też 162 tys. zł dla TVP Kraków i 70 tys. zł dla Gazety Wyborczej za cykl artykułów edukacyjnych.
Skrytykowała też politykę kadrową poprzedniego ministra: - W ministerstwie zatrudniono dodatkowe 73 osoby za 4 mln zł rocznie. Często bez powodów merytorycznych, często te osoby łączyły więzy rodzinne - tłumaczyła. - Staramy się to ogarnąć, nie musicie się państwo martwić już o polskie rodziny. 3 mln 700 tys. dzieci skorzysta z naszego programu 500+ - stwierdziła.
Po zejściu Rafalskiej z mównicy były minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz usiłował złożyć wniosek formalny o przerwę, wtrącając jednocześnie to, czego nie powiedziała Rafalska: o wprowadzonym przez niego 1 tys. zł przez rok na dziecko i budowie żłobków. - Koniec hipokryzji! - zdążył krzyknąć, zanim wyłączono mu mikrofon.
Audyt rządu PO-PSL. Sejm przyjął informację
Agnieszka Rostkowska