- środa, 11 maja 2016
-
Teraz na mównicy Marek Gróbarczyk minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej. Zaczyna od wysokich tonów: mówi o katastrofie gospodarki za rządów PO-PSL. Jednym z jego przejawów była likwidacja resortu, którym obecnie kieruje - przywróciło go Prawo i Sprawiedliwość. Zarzuca też zlikwidowanie 63 tys. miejsc pracy.
- Jedno zlikwidowane miejsce pracy w stoczni skutkuje zlikwidowaniem 7 miejsc pracy na rynku - mówi minister. Gróbarczyk mówi też o tym, że w Polsce spada produkcja spadków - według ministra aż 20-krotnie.
Inne zarzuty Gróbarczyka: likwidacja Stoczni Szczecińskiej, która - jego zdaniem - przyniosło 6 mld zł strat, które miałyby pochodzić z zamówień zagranicznych, czy próba prywatyzacji Polskiej Żeglugi Bałtyckiej.