- czwartek, 28 kwietnia 2016
-
Marszałek Ryszard Terlecki zamknął dyskusję. O tym, czy nad ustawą posłowie będą pracować w komisjach, Sejm zdecyduje w bloku głosowań w piątek.
-
Koniec pytań, na mównicy Krzysztof Czabański.
- Ja nie będę się odnosił do teatru parlamentarnego. Jeżeli mamy rozmawiać rzeczowo, to rozmawiajmy rzeczowo. Przeprowadzałem różne rozmowy i konsultacje z różnymi środowiskami. To się nie działo w pustce. Projekt został zainicjowany przez grupę posłów, również z moim udziałem, ponieważ został wymyślony przez pięcioro posłów.
Czabański przypomina również, że w 2011 roku PSL proponował dołączenie opłaty za media do opłaty za prąd.
-
Kinga Gajewska, PO: TVP pod wodzą Jacka Kurskiego zanotowała najgorszy wynik oglądalności w historii.
Piotr Apel, Kukiz'15: Czy ściąganie 2 mld zł z kieszeni Polaków to święty obowiązek polskich patriotów?
-
Anna Paluch, PiS: Dlaczego posłowie ugrupowania, którzy wykonali skok na OFE, zlikwidowali ulgę na internet i zabrało 20 mld zł z funduszu rezerwy demograficznej krzyczą teraz z mównicy o nakładaniu haraczu, niższego od opłaty, która obecnie obowiązuje?
Ireneusz Zyska, Kukiz'15: Są pewne luki w tej ustawie. W imieniu środowiska rolników, chciałbym zapytać, ile zapłaci rolnik, który ma kilka liczników?
Piotr Kaleta, PiS: Może ze trzy pytania były merytoryczne. Reszta to głosy w dyskusji. Nowoczesna przeczytała listę nazwisk. Czułem się na apelu pamięci. Proszę państwa, myślcie, co robicie.
-
Wojciech Bakun, Kukiz'15: Dlaczego doliczacie podatek do opłaty za prąd? Bardziej zasadne byłoby doliczanie jej do opłaty za śmieci? I po co wam 2 mld zł? Na efekty specjalne w "Klanie"?
Jerzy Meysztowicz, Nowoczesna: Redaktor Urban po dwóch dniach straciłby u was pracę za niekompetencję.
Dominik Tarczyński, PiS: Słucham tych idiotyzmów i nie mogę tego znieść. W 2011 roku jako reżyser wygrałem międzynarodowy festiwal. I tego samego dnia odbieram wypowiedzenie. Pracowałem jako dyrektor w TVP Kielce. Czego się boicie w tej ustawie? Że nie będzie już cyngli, Lisa, Tadli, Kraśki? Macie kolegów w TVN, pomogą. A jak nie, to Graś wam załatwi media prywatne.
-
Tomasz Cimoszewicz, PO: Czy państwo wierzycie, że przyjdzie odpowiedź na pytania? Będzie pierwsze, drugie i trzecie czytanie, szybkie klepnięcie.
Urszula Augustyn, PO: Nie ma powodu, byśmy się składali na wasze partyjne media.
-
Andżelika Możdżanowska, PSL: - Czy to prawda, że ministerstwo kultury wydało pieniądze na powstanie projektu poselskiego?
Monika Wielichowska, PO: - Możecie w tych waszych ustawach zawrzeć wszystko, co robi wodę z mózgu. Ale nie możecie wprowadzić ustawowego obowiązku oglądania waszej propagandy.
-
Tomasz Jaskóła, Kukiz'15: Jak będzie wyglądała telewizja pod rządami PiS, wiemy. Tu kamera, tu kamera, a tu gdzie PiS - nie ma. Co jest najlepszą telewizją w Polsce? Najlepszą telewizję tworzy Max Kolonko. Jeszcze służby tworzą dobrą telewizję. I kelnerzy.
Paweł Skutecki, Kukiz'15: Czy mi się wydaje, czy faktycznie zatrzymaliście się na czasach radia i telewizji i nie zauważyliście nowych technologii? I czy uważacie państwo, że sprawiedliwie jest ściągać podatek od osoby niewidomej i niesłyszącej?
-
Adam Szłapka nie zdążył przeczytać listy do końca, więc kontynuują kolejni posłowie Nowoczesnej.
-
Kornelia Wróblewska z Nowoczesnej czyta listę zwolnionych z mediów publicznych dziennikarzy. W czasie przeznaczonym na wystąpienie dotarła do litery J.
Dalszą część listy w swoim wystąpieniu odczytał Adam Szłapka, również Nowoczesna.
Odpowiada Krzysztof Czabański: - Wszyscy, którzy byli na posiedzeniu komisji kultury parę tygodni temu, wiedzą, że z mediów publicznych zostały zwolnione od stycznia tego roku, od zmiany kierownictwa TRZY OSOBY. Trzy, nie więcej.
-
Stefan Romecki, Kukiz'15: Czy państwa zdaniem pobieranie opłat od osób, które nie mają telewizora, jest słuszne i uzasadnione? A jeśli tak, to czym? Dla mnie to czyste złodziejstwo.
Mirosław Suchoń, Nowoczesna: 2 mld zł z podatku to będzie kolejna subwencja partyjna dla PiS.
Błażej Parda, Kukiz'15: Postulujemy zmianę nazwę ustawy na "podatek od punktu poboru prądu". Czy osobie, która nie ma możliwości odbierania radia i telewizji, a chciałaby, dostarczycie Jedynkę i Dwójkę w gniazdku elektrycznym? Mówicie państwo: mam prąd, to na pewno oglądam telewizję. Ja mam w domu nóż i boje się, co będzie dalej.
-
Izabela Leszczyna, PO: Czy naprawdę za obraz nieistniejącego świata, zmanipulowanego, za publicystykę pełną języka nienawiści spod sztandarów ONR chcecie brać od Polaków pieniądze?
Mieczysław Kasprzak, PSL: Co z budynkami pasywnymi i energią odnawialną podczas debaty?
-
Sławomir Nitras, PO: Czy w tej ustawie jest napisane, że w mediach pani Lichocka jest u siebie i prowadzi każdy program w którym występuje?
Agnieszka Pomaska, PO: Posłanka Lichocka mówiła, że ta ustawa ma służyć wyrwaniu mediów narodowych z rąk partyjnych nominantów. Kim w takim razie jest Jacek Kurski?
Marcin Święcicki, PO: Czy na etapie jej tworzenia zwrócili się do konstytucyjnego organu o opinię i czy ją wykorzystali?
-
Teraz pytania. Zapisało się 84 posłów.
Marta Golbik, Nowoczesna: Czy PiS dotrzymał danego słowa i zorganizował konsultacje? Czy będzie wniosek o wysłuchanie publiczne?
Krzysztof Czabański po tym pytaniu poprosił o głos: - Tak, owszem, będą szerokie konsultacje, z takimi wnioskami wystąpiłem do marszałka Sejmu i do przewodniczącej komisji kultury.
Krzysztof Truskolaski, Nowoczesna kpi, żeby pozmieniać nazwy: TVP1 "Niepokorna" TVP2 "Nieudolna", TVP Info "Newsy na życzenie".
Anna Sobecka, PiS: - Jakie nowe elementy misji dodano do ustawy?
-
Dworak: - Projekty ustaw medialnych zasługują na debatę. Zwracam się do wysokiej izby, by zapewniła taką debatę. Chciałbym również powiedzieć, że towarzyszę przemianom w mediach publicznych od dawna, patrzyłem na to również w PRL. Jestem głęboko przekonany, że niezależnie od dyskusji w parlamencie, możliwe jest ustanowienie trwałego ładu mediów publicznych tylko w porozumieniu większości świata politycznego. W przeciwnym razie będą miały wymiar tylko jednej kadencji.
I mam jedno pytanie do ministra Czabańskiego i osób, które opracowywały tę ustawę: rozumiem, czy posłowie i senatorowie nie aspirują do roli w powoływanej radzie?
-
O głos poprosił Jan Dworak, przewodniczący KRRiT:
- Chciałbym poprzedzić moje wystąpienie dwiema uwagami. Bardzo długo czekaliśmy w KRRiT na ukazanie się nowych regulacji. Chciałem powiedzieć, że KRRiT kończy swoją kadencję za trzy miesiące. Bardzo proszę traktować moje argumenty nie jako obronę stołków, tylko pewnego systemu - mówi Dworak.
Przewodniczący KRRiT porównuje Radę Mediów Narodowych z organem, na którego czele stoi. Twierdzi, że obecność 1 członka opozycji w sześcioosobowej radzie będzie bezowocna, bo jego głos nie będzie miał mocy.
Dworak sugeruje, żeby nie powoływać Rady Mediów Narodowych i pozostawić dotychczasowe kompetencje KRRiT.
-
Wystąpienie posłanka Marty Golbik z Nowoczesnej.
-
Andżelika Możdżanowska z PSL:
- Stajecie się państwo wirtuozami obietnic. Po raz kolejny oszukujecie wyborców, mijacie się z prawdą. Obiecywaliście w kampanii, że wszystko będziecie konsultować z suwerenem. A tymczasem chyłkiem wprowadzacie projekty ustawy, które powinny się nazywać "ustawa o podatku propagandowym PiS".
Posłanka proponuje, żeby pieniądze uzyskane z opłaty były dzielone również między media prywatne w konkursach.
-
Na mównicy Michał Stasiński z Nowoczesnej.
- Państwo traktujecie media jako narzędzie sprawowania władzy. Taki jest cel tej ustawy - partyjno-rządowe media, działające według wzorców PRL-owskiego Radiokomitetu.
-
Marta Golbik z Nowoczesnej mówi, że ma 31 lat i nigdy nie miała telewizora.
- W państwa projekcie nie ma VOD czy podcastyzacji. Ten projekt jest archaiczny - mówi posłanka. - Wyobrażam sobie wściekłość młodych ludzi, którzy nie mają telewizora a radia publicznego słuchają, jak jadą samochodem z rodzicami. Młodzi ludzie potrafią być oszczędni i liczyć pieniądze, których często nie mają za dużo. Ten Sejm jest miejscem petryfikowania świata, który odchodzi w przeszłość.
- Jeśli dacie nam państwo więcej niż 48 godzin, będziemy w stanie poprawić te projekty - mówi posłanka.
-
Wystąpienie Piotra Liroya-Marca z dziś.
-
Na mównicy Grzegorz Furgo z Nowoczesnej.
- Rządzącym wydaje się, że każdy właściciel mediów jest taki jak oni. Nie tylko zarządza, ale mówi dziennikarzom, co mają robić. System, który funkcjonował do tej pory, jakoś się sprawdzał, bo członkowie rady tego nie robili. Telewizja i radio bywały lepsze lub gorsze, ale nigdy nie próbowano wywierać tak wulgarnego wpływu na media, jak teraz.
Ustawę o opłacie audiwizualnej nazywa aroganckim skokiem na pieniądze obywateli.
- Chcą państwo skasować Polaków na 2 mld złotych po to, by ją wydać na nudną, napuszoną propagandę a'la prezes Jacek Kurski i - niestety muszę to powiedzieć - paradziennikarz Klaudiusz Pobudzin.
Furgo zapowiada, że Nowoczesna nie poprze projektu.
-
Tomasz Jaskóła z Kukiz'15:
- Za ten kicz nie powinno się niczego płacić. Powinno się go sprywatyzować. Skąd w ogóle 15 zł, czy są w ogóle jakieś obliczenia? - mówi poseł. - Czy w normalnych mediach jest KRRiT? Oczywiście, że nie ma.
Poseł kpi, by wszystkie miejsca w Radzie Mediów Narodowych oddać Kukiz'15:
- My zatrudnimy Maxa-Kolonkę jako prezesa i w końcu będzie się dało to oglądać.
-
Na mównicy Piotr Liroy-Marzec:
- Pakiet trzech ustaw medialnych był oczekiwany od dawna. Cieszę się, że trafił w sumie w tym momencie pod obrady. Trudne do zrozumienia dla mnie jest to, że nie poprzedziła tego debata publiczna z twórcami czy medioznawcami. Tymczasem posłowie mówili, że były konsultacje, np. ze Stowarzyszeniem Dziennikarzy Polskich. SDP to organizacja bardzo ważna i zasłużona. Ale SDP to zaplecze PiS-u. PiS konsultował więc to sam ze sobą. Nie startowaliśmy w wyborach do jakiejś parodii - powiedział Liroy i przytoczył piosenkę Salonu Niezależnych "Sejm kalek".
Poseł Kukiz'15 zapowiada "maraton pytań" do wnioskodawców.
- Nasze stanowisko jest uzależnione od odpowiedzi na te pytania. Wasz projekt ustawy jest jak demo w muzyce. To bardzo słabe demo. Jeżeli artysta ma słabe demo to idzie do ludzi, którzy się na tym znają, żeby zrobili z tego muzykę. Poradźcie się fachowców.
-
Fot. Sławomir Kamiński
Fot. Sławomir Kamiński
Zdjęcia Sławomira Kamińskiego z dzisiejszego posiedzenia.
-
Elżbieta Borowska z Kukiz'15 zapowiada, że jej klub na komisji złoży wniosek o wysłuchanie publiczne.
- W tym projekcie ustawy nie mamy absolutnie odpolitycznienia mediów - mówi posłanka. - Rada Mediów Narodowych będzie dyktować, co media będą pokazywały i kto będzie siedział na stanowiskach. To pozór pluralizmu. Jeden członek opozycji w Radzie nie będzie miał na nią żadnego wpływu.
-
Na mównicy Michał Kamiński:
- Istotą tego zamachu jest zamach na prawdę. Wam media są potrzebne po to, by kłamać. Nie chcecie, by prawda docierała do Polaków. Myślicie, że media zrobią Polakom wodę z mózgów. Nie zrobią. Dziś z tej trybuny słyszałem, jak straszną telewizją była TVP. Zadaję sobie pytanie, czemu ten katolicki naród nie rzucił się oglądać Telewizji Trwam?
-
Wojciech Król, PO: - Opłata audiowizualna to haracz, podatek propagandowo-partyjny. Zapłacą go wszyscy, bez względu na to, czy mają telewizor, czy nie mają. Kto będzie trzymał ten ogromny budżet w rękach, ponad 2 mld zł? Jacek Kurski, autor słów "ciemny lud to kupi".
-
Teraz Platforma. Na mównicy Iwona Śledzińska-Katarasińska.
- Chętnie odpowiedziałabym na te żarliwe apele, aby toczyła się tu poważna debata, ale być może warunki nie pozwalają. Trzy projekty, które państwo nazywacie rewolucyjnymi, wpłynęły do Sejmu w ubiegły czwartek, a dziś mamy pierwsze czytanie. Nie słyszałam o dyskusjach, debatach, konsultacjach - mówi posłanka
- Chcę państwu przypomnieć, że w roku 2005 zdewastowaliście całkowicie KRRiT, przerwaliście jej kadencję, w dwie doby uchwaliliście ustawę. A w roku 2006 widzowie i słuchacze w odpowiedzi przestali płacić abonament - mówi posłanka. - Wasza ustawa nadaje się do odrzucenia w pierwszym czytaniu i taki wniosek składamy.
- Państwo się tak strasznie martwicie, że politycy mieli wpływ na media. Od 2006 roku do końca 2010 roku rzeczywiście mieli na media wpływ politycy. Efekty były, jakie były, to widzieliśmy. Ale tutaj, w tej chwili państwo tworzycie ciało konkurencyjne wobec KRRiT, dublujące ją w znacznej mierze i ograniczające. Powołuje tę radę Sejm, Senat i prezydent. Powoła ją PiS, PiS i PiS.
-
Teraz na mównicy Jacek Świat z PiS:
- Zmiana charakteru mediów publicznych to misja trudna, bo nie może zakłócić ich dotychczasowego działania. W tym roku czekają nas ważne wydarzenie, Światowe Dni Młodzieży, szczyt NATO, Euro 2016, igrzyska w Rio. Będzie się też toczyć normalne życie, któremu media muszą towarzyszyć - mówi poseł Świat.
-
Joanna Lichocka chwali nową TVP, mówiąc, że była jedyną, która transmitowała pogrzeb "Łupaszki". Posłanka słowem nie wspomniała o ataku na ekipę TVN podczas uroczystości.
Ekipa TVN 24 zaatakowana na pogrzebie ?Łupaszki?
Joanna Lichocka z PiS zarzuciła TVN 24, że pokazał tylko fragmenty uroczystości pogrzebowych ?Łupaszki?. Tymczasem według dziennikarza Radia ZET i anonimowego pracownika TVN ekipa TVN 24 miała zostać w czasie uroczystości zaatakowana.
-
Lichocka mówi o taśmach Kulczyk-Graś, zarzucając Platformie, że czyniła zabiegi, by zmienić naczelnego "Faktu".
- To zresztą niejedyny przykład. Wcześniej Paweł Graś przy śmietniku na osiedlu ustalał wymianę redaktora naczelnego innej z gazet. Ten projekt idzie w poprzek myśleniu dotychczasowych rządzących. Musimy odbudować debatę. Mówimy o telewizji i radiu jako dobru wspólnym.
-
Sejm ustalił, że w dyskusji przedstawiciele klubów będą mieli po 15 minut na wystąpienia. Jako pierwsza - Joanna Lichocka z PiS.
- Ta ustawa to nie tylko możliwość na wyrwanie mediów publicznych z rąk partyjnych nominatów. To szansa na wyrwanie mediów ze sposobu myślenia, że TVP i Polskie Radio to narzędzia do sprawowania władzy. Że to interesy, które mają służyć różnym lobby. Ta ustawa ma to zmienić. Dobra zmiana medialna odda media Polakom. Za kilkanaście minut na tej sali padnie dużo różnych głupstw. Będziemy świadkami popisu hipokryzji. To będzie popis polityków, którzy, gdy rządzili, ograniczali wolność słowa.
-
Teraz na mównicy poseł Elżbieta Kruk, prezentuje projekt trzeciej ustawy, ostatniej, wchodzącej w skład dużej nowelizacji.
- W Polsce znajdujemy się w historycznym momencie budowania dobrych warunków dla mediów publicznych - mówi posłanka. - Do kryzysu mediów doprowadziło to, że wielu politykom przestało zależeć na mediach. Tak jak rządy PO-PSL zwijały państwo, tak zwijały i media.
Elżbieta Kruk zarzuca dotychczasowej TVP: dzielenie Polski po katastrofie smoleńskiej, emitowanie serialu "Nasze matki, nasi ojcowie" czy współfinansowanie "antypolskich" filmów, takich jak "Pokłosie".
- Szczytem sprzeniewierzenia się swojej misji było przeistoczenie się w sztab wyborczy jednego kandydata w wyborach prezydenckich - mówił Elżbieta Kruk. - Obrońców demokracji wówczas nie było widać.
-
Poseł Marek Suski zwraca uwagę na niską frekwencję. Trzeba przyznać, że powiedział to bardzo delikatnie.
Pierwsze czytanie tzw. dużej ustawy medialnej #teraz #sejm @PolskieRadio24 pic.twitter.com/WjgTVgZFod
— Lucjan Olszówka (@LucjanOlszowka) 28 kwietnia 2016 -
- W XXI wieku trudno sobie wyobrazić, że są gospodarstwa domowe, w których nie ma radia i telewizora. Opłata jest niedokuczliwa, prosta w ściąganiu, niedroga. I powszechna, a zatem może być mniejsza - mówi Suski, dodając, że nad wysokością opłaty można się zastanowić. Poseł zaznacza również, że będzie możliwość zwolnienia z tego obowiązku najbiedniejszych.
-
Na dużą ustawę medialną składają się trzy mniejsze projekty. Na mównicy sejmowej relacjonuje je właśnie posłanka Barbara Bubula i Marek Suski z PiS.
Suski tłumaczy, po co jest potrzebna opłata audiowizualna - ma wynieść 15 zł i być doliczana do rachunku za prąd.
- Od wielu lat my, jako środowisko odwołujące się do tego, że media publiczne są wartością, mówiliśmy, że trzeba o nie dbać. Muszą mieć program pozytywny, kształtujący postawy obywatelskie. Mówiliśmy też o tym, że państwo musi tego typu misje wspierać, poprzez składkę, która będzie obowiązująca dla wszystkich obywateli, a nie tylko pewnej grupy obywateli odpowiedzialnych - mówi Suski. Zaznacza, że płacenie abonamentu spadło po deklaracji Donalda Tuska, który nazywał abonament "haraczem".
- Dobrowolne płacenie abonamentu okazało się nieskuteczne, głównie z winy tego polityka - stwierdził Suski.
-
Dziś w Sejmie pierwsze czytanie "dużej" ustawy medialnej. Jej główne założenia to - jak pisze Agnieszka Kublik - uczynienie mediów publicznych zależnymi od rządu i obecnej koalicji.
Założenia ustawy medialnej? Media publiczne zależne od rządu staną się mediami narodowymi zależnymi od rządzącej koalicji. Nad misją narodową będzie czuwał marszałek Sejmu. W tej kadencji Marek Kuchciński. Tak, ten sam, który dziś słynie z tego, że wykonuje polecenia prezesa Polski.
Duża ustawa medialna w Sejmie
Michał Wilgocki