- piątek, 29 stycznia 2016
-
Kończymy dziś relację z Sejmu. Przed posłami do przegłosowania jeszcze ok. 100 poprawek do ustawy budżetowej. O ostatecznym kształcie tegorocznego budżetu przeczytacie w sobotę na wyborcza.pl.
-
Obniżenie wydatków Rzecznika Praw Obywatelskich, tym razem o 5,3 mln zł przewidują przyjęte w piątek wieczorem przez Sejm poprawki do budżetu. Wcześniej Sejm, przyjmując inną poprawkę PiS, zmniejszył wydatki RPO o ponad 4,6 mln zł.
-
Ciach rzecznikowi po budżecie. PiS wmanewrował Kościół w wojnę z obywatelami
- Dla polskich obywateli wolność, równość, sprawiedliwość i suwerenność to wartości niezbywalne - mówiła premier Beata Szydło w Parlamencie Europejskim 19 stycznia. Dziesięć dni później jej partia obcięła budżet rzecznika praw obywatelskich o 10 mln zł.
-
Sejm przegłosował pięć poprawek do budżetu, obcinających Rzecznikowi Praw Obywatelskich budżet o 10 mln zł.
-
Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej:
- Pieniądze, które odbieracie RPO, miały być przeznaczone m.in. na remont budynku przy Długiej. Warszawskiego zabytku. Proponuję zmotywować ten zabytek, żeby sam się wyremontował. Odbierane środki miały też pozwolić na zwiększenie personelu w zespole prawa karnego, do którego teraz wpływa 2,8 tys. wniosków o wniesienie skarg kasacyjnych. Te wnioski są rozstrzygane tylko przez siedem osób. Bez dodatkowych etatów to biuro nie jest w stanie wywiązać się ze swoich zobowiązań, wynikających zarówno z ustawy, jak i z umów międzynarodowych.
-
Poseł Rafał Wójcikowski z klubu Kukiz'15:
- To nie chodzi o to, żeby ograniczać wolność RPO, tę świecką świętość, jaką państwo go tu uczynili, tylko chodzi o to, żeby go bardziej zmotywować do pracy. Nie ma nic lepszego dla państwa polskiego jak bardziej efektywnie pracujący urzędnik. To nie żadne ograniczenie urzędnika, a zmotywowanie go. Być może jeśli będzie pracował bardziej efektywnie, to w przyszłym roku dostanie więcej pieniędzy.
-
Krzysztof Paszyk z PSL:
- Czy jesteście państwo świadomi, że otwieracie kolejny front walki z cywilizowaną Europą, z Unią Europejską? Czy jesteście państwo świadomi skutków tej walki, którą podejmujecie z demokratyczną instytucją, jakże bardzo szanowaną w UE?
-
Obcięcie budżetu Rzecznika Praw Obywatelskich poparli posłowie ugrupowania Kukiz'15.
-
Szymon Szynkowski vel Sęk z Prawa i Sprawiedliwości:
- Dziwię się tej trosce o RPO wyrażanej w tej chwili przez państwa. Ja przez 9 lat jako samorządowiec z Poznania wielokrotnie spotykałem się z mieszkańcami w dramatycznych sytuacjach. Ci mieszkańcy przychodząc do radnych, do posłów, bardzo często w grubych teczkach mieli pisma, korespondencje z RPO. I z tej korespondencji zawsze wynikało, że RPO zawiódł, im nie pomógł. Dzisiaj państwo go bronicie. Ta instytucja jest nieefektywna, należy jej obciąć fundusze.
-
Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej:
- Pierwotnie planowany budżet RPO wynosił 40,5 mln zł. To i tak jeden z najniższych budżetów spośród instytucji publicznych. IPN, do którego mają trafić środki według tej poprawki, ma dysponować kwotą 270 mln zł i nawet nie wnioskował o dodatkowe środki. Nie chcę porównywać ról obu instytucji, bo obie są ważne. Ale to do biura RPO zgłaszają się obywatele, którzy są w dramatycznej sytuacji i są pokrzywdzeni przez państwo. Jak zatem można wytłumaczyć chęć pogłębienia przepaści finansowej pomiędzy IPN-em a biurem RPO inaczej niż chęcią politycznej zemsty?
-
Paulina Henning-Kloska z Nowoczesnej:
- Poprawki cofają instytucję RPO do budżetu z roku 2011. Odbieramy te poprawki jako poprawki merytoryczne, bo taka jest głębia tych poprawek. Pani premier - dajmy działać RPO na rzecz naszych obywateli. Bo to są pieniądze własnie na działalność na kasację złych wyroków, na kontrolę miejsc zamkniętych. Dziś te miejsca są kontrolowane raz na 15 lat. A według prawa międzynarodowego powinny być kontrolowane raz na pięć.
-
PILNE
Sejm obciął budżet Rzecznika Praw Obywatelskich o 3,5 mln zł, w porównaniu do poprzedniego roku.
- Pan prezes i pani premier pewnie nie mają świadomości, ale nie tylko obniżyliście o 1/4 budżet RPO, ale i zmniejszyliście go w porównaniu do roku 2015. To są poprawki bardzo szkodliwe. Za chwilę z RPO spotka się Komisja Wenecka. Czy jego pierwszymi słowami będzie to, że naruszyliście jego niezależność finansową, obniżając o 3,5 mln budżet? - mówił Michał Szczerba z Platformy Obywatelskiej.
-
Jakub Kulesza z klubu Kukiz'15 prosi o przerwę i zwołanie konwentu seniorów "w celu wyjaśnienia odwlekania debaty nad najważniejszą ustawą w roku - ustawą budżetową". Chodzi o przesunięcie głosowań na godz. 21. Marszałek Kuchciński oddala ten wniosek. "To nie był wniosek formalny, utrudnia pan prowadzenie obrad".
-
Sejm wznowił obrady. Będzie głosował m.in. nad ustawą budżetową.
-
Zakończyło się pierwsze czytanie nowelizacji o działaniach administracji rządowej, dotyczącej kompetencji i zadań nowego Ministerstwa Energii. Głosowania, w tym głosowanie ustawy budżetowej, o godz. 21.
-
Zakończyły się pytania do ministra Waszczykowskiego i składanie przez niego odpowiedzi. Trwa pierwsze czytanie nowelizacji o działaniach administracji rządowej, dotyczącej kompetencji i zadań nowego Ministerstwa Energii. Blok głosowań rozpocznie się o godz. 21.
-
Fot. Sławomir Kamiński
Waszczykowski o Trójkącie Weimarskim: - Tak, chcemy się skupić na współpracy z regionem, ale nie zamiast współpracy z kimś. Chcemy, aby ten region był solidarny w ramach instytucji. Chcemy, żeby ten region nie był peryferią NATO i nie był peryferią Unii Europejskiej. To ma być region, który ma funkcjonować, jako region zjednoczony, a nie jako peryferie, których centrum znajduje się w trójkącie Paryż-Berlin-Bruksela.
-
Na pytania do prawie pustej sali odpowiada Witold Waszczykowski, minister spraw zagranicznych:
- Było podnoszonych wiele mitów, że przez lata Polska cieszyła się zaufaniem, była silna w Unii. To ja zapytam, czemu dzisiaj po kilku latach rządów PO jest stokilkadziesiąt pytań na temat polityki zagranicznej. Do kogo te pytania? Do mnie? Ja dopiero zacząłem. Ja nie mogłem wyrównać dopłat, ja nie mogłem wyrównać relacji z Rosją, Białorusią, Ukrainą, załatwić Trójkątów Weimarskich, Kalingradzkich i innych. To były zadania dla dwóch ministrów, którzy przez osiem lat sprawowali władzę.
-
Trwają pytania. Posłanka Anna Paluch (PiS) chce wiedzieć, co MSZ zrobi, aby odzyskać wrak Tupolewa?
- Polska własność jest przetrzymywana. To poniża państwo polskie - mówi posłanka.
-
- Głosowania w Sejmie rozpoczną się w piątek o godz. 21 - poinformowała PAP wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (PO).
Posłowie będą wówczas głosowali m.in. nad poprawkami do projektu budżetu państwa na 2016 r. W nocy z czwartku na piątek Sejm rozpatrzył blisko jedną trzecią z około 300 poprawek do budżetu nie przyjmując żadnej z nich.
-
- Sejm przerwie obrady do godz. 21. Wieczorem Kaczyński odbierze nagrodę Gazety Polskiej - informuje serwis 300Polityka.
Według serwisu po zakończeniu debaty o polityce zagranicznej Sejm przejmie obrady. Ma do nich wrócić dopiero o godz. 21.
- Nie wiadomo, dlaczego głosowania nie mogą odbyć się wcześniej. Wiadomo natomiast, że wieczorem Jarosław Kaczyński odbierze tytuł Człowieka Roku Gazety Polskiej. Zdaniem naszych rozmówców, to właśnie gala GP może być powodem ogłoszenia tak długiej przerwy - czytamy na 300Polityka.
-
Schetyna o wystąpieniu szefa MSZ: Dobrze, że pewne rzeczy są kontynuowane
Schetyna ocenił, że Waszczykowski w swoim wystąpieniu mówił dużo o pomysłach, które mogą pokazywać ciągłość polskiej polityki zagranicznej. - To optymistyczne, mimo frazeologii, wszystkich akcentów, które chcecie tworzyć w spojrzeniu na zagranicę - przekonywał szef PO, zwracając się do polityków PiS.
- Wiem, że to trudne, żeby minister Waszczykowski przywołał i powołał się na dobrą tradycję i pracę ministra Radosława Sikorskiego, ale wiele tych akcentów tutaj (w wystąpieniu szefa MSZ) odnajduję, za co dziękuję, w imieniu ministra Sikorskiego - mówił Schetyna.
Zdaniem szefa PO, to dobry sygnał, że w polskiej polityce zagranicznej pewne rzeczy są kontynuowane, ale - zastrzegł - pewne rzeczy niestety nie. Jak dodał, rzeczą niezwykle ważną jest kwestia wiarygodności Polski w Europie. A - jak ocenił - z wiarygodnością Polski na arenie europejskiej nie jest obecnie najlepiej.
Schetyna apelował, żeby rząd PiS kontynuował dobrą politykę zagraniczną prowadzoną przez koalicję PO-PSL. - Proszę robić to, co my robiliśmy przez ostatnie osiem lat, bo to naprawdę ma sens i jest dobre dla Polski - przekonywał.
- Nie jesteście rozpieszczani przez Europę, dajecie zresztą do tego wiele powodów. Nie zmieni to faktu, że zrobimy wszystko, żeby nie miało to wpływu na pozycję Polski i naszą wiarygodność, nie pozwolimy jej odebrać przez nieszczęśliwe wypowiedzi i nieprzemyślane gesty - podkreślił szef PO.
-
Posłowie cały czas zadają pytania Waszczykowskiemu. Np. posłanka PO Anna Wasilewska chciałaby wiedzieć, dlaczego rząd PiS "próbuje zniszczyć dokonania poprzedniego rządu w polityce międzynarodowej".
-
Kornel Morawiecki z Kukiz'15: - Od dawna nasza polityka zagraniczna nie stoi na wysokości zadania. Pod koniec ub. wieku pokojowo zmieniła się mapa świata. My, twórcy Solidarności, przyczyniliśmy się do tej zmiany. Po czym spoczęliśmy na laurach. Nie zaproponowaliśmy żadnej koncepcji na następny wiek. Pozwoliliśmy na oderwanie Kosowa, wzięliśmy udział w ataku na Irak. A nasza polityka wschodnia? Jakie są nasze stosunki z Rosją? Wyłączono nas z procesu pokojowego na Ukrainie, nie poprawiliśmy naszych relacji z Ukraińcami, osłabiliśmy nasze więzy z grupą Wyszehradzką. Teraz Niemcy, Francja, Włochy próbują nas obejść układając nowe stosunki z Rosją. Ja zmienić tę politykę? Jak doprowadzić do dobrej zmiany wokół nas i na świecie? - pytał Morawiecki.
-
Posłowie kontynuują zadawanie pytań po wystąpieniu ministra spraw zagranicznych. Józef Leśniak z PiS mówił, że jednym z priorytetów polskiej polityki jest współpraca w ramach grupy Wyszehradzkiej. Podkreślał, że rząd słusznie zaangażował się w tę współpracę. Z drugiej strony - mówił - dla nikogo nie jest sekretem, że na tle kryzysu na Ukrainie dało się zauważyć pewne rozbieżności w stanowiskach wewnątrz grupy. Leśniak pytał więc, jak minister ocenia przyszłość grupy Wyszehradzkiej.
-
Marek Sawicki pytał, czy dalej będzie kontynuowane rozwijanie dyplomacji gospodarczej. Odniósł się także do wypowiedzi Waszczykowskiego o udanej wizycie prezydenta Dudy w Chinach. Jak podkreślił, było to spotkanie, które przez dłuższy czas było przygotowywane przez poprzedni rząd i nie można go zaliczyć sukcesów obecnej władzy.
-
Premier Szydło zaapelowała, żeby politykę zagraniczną oceniać ''nie w zabarwieniu politycznym, tylko myśleć o racji polskiego państwa''.
Mówiła również, że ''źle się stało, że niektórzy politycy próbowali rozmawiać o polskiej polityce wewnętrznej w sposób zupełnie nieuprawniony, za granicą, rozmawiali i niepotrzebnie wszczęli całą awanturę wokół Polski''.
- Dzisiaj staramy się to wytłumaczyć, uspokoić. Bierzemy na siebie nie własne winy. Musimy tłumaczyć się z czegoś, co zrobili politycy opozycji. Nie mam pretensji do nich o to, że mogą mieć krytyczne zdanie wobec rządu (...) Ale jak mamy problemy, to rozwiązujmy je w domu, a nie za granicą. Trzeba o tym myśleć - powiedziała Szydło.
-
- Wystąpienie ministra Waszczykowskiego oceniam jako bardzo dobre. To jest wystąpienie, które pokazuje jasno, że Polska dzisiaj w planie polityki zagranicznej jako podstawowy cel stawia sobie bezpieczeństwo polskich obywateli - powiedziała Beata Szydło w Chęcinach.
Jej zdaniem exposé potwierdza, że ''Polska ma spójny, jeden model polityki zagranicznej, który chcemy realizować wspólnie z prezydentem Andrzejem Dudą''.
Jak zaznaczyła, bezpieczeństwo obywateli należy rozważać na różnych płaszczyznach - militarnej, politycznej i gospodarczej. - To jest nasz cel. Będziemy robili wszystko, żeby Polska budowała swoją siłę na arenie międzynarodowej poprzez zachowanie ideałów, które legły u podstaw tworzenia Wspólnoty Europejskiej z poszanowaniem suwerenności państw - powiedziała Szydło.
I dodała: - Polityka Unii Europejskiej bardzo często pogubiła się w brukselskich meandrach i zapomina, że suwerennoość państw jest siłą UE. Zależy nam na tym, żeby Unia Europejska była silna, zależy nam na dobrych relacjach z sąsiadami w regionie.
- Zależy nam na dobrych relacjach z innym naszym sąsiadem, z którym relacje nie są łatwe. Polsce zależy na budowaniu dobrych relacji z Rosją. To jest trudne, bo partner jest trudny. Ale mądra i konsekwentna polityka zagraniczna może do tego doprowadzić - zaznaczyła Szydło.
-
''W całym wystąpieniu przeważały typowe dla PiS tezy. Unia Europejska została wymieniona gdzieś pod koniec przemówienia, i to przede wszystkim jako źródło wielu kryzysów i zagrożeń. Nie jako wspólnota państw, która daje Polsce możliwości'' - komentuje exposé Witolda Waszczykowskiego były szef MSZ Dariusz Rosati.
Rosati: Mamy być liderem na wsi?
- Minister Waszczykowski zupełnie nie dostrzega możliwości Polski w Unii Europejskiej - ocenia były szef MSZ Dariusz Rosati.
-
Andrzej Halicki (PO) mówi, że Witold Waszczykowski powiedział jedną ''super ważną'' rzecz.
- Że państwo prawa i zasady państwa prawa dominują i powinny dominować, nie powinny dać się zepchnąć elementowi polityki prowadzonej w sposób siłowy, czyli prawa siły. Myślę, że to zdanie dotyczy również polityki wewnętrznej, że zasada respektowania zasad prawnych, demokratycznego państwa prawa jest tą wiodącą zasadą, bo na tym oparta jest wspólnota demokratycznych państw Europy Zachodniej, do której, chwała Bogu, po dekadach walki dołączyliśmy. I to jest fundament naszego bezpieczeństwa i rozwoju - podkreśla.
- O jakiej podległości wy mówicie? Czy PiS traktuje instytucje, które współtworzymy, wspófinansujemy jako obce? Właśnie wtedy, kiedy te fundamentalne wartości chronią je i potwierdzają? - pyta.
- Myślę, że te słowa o prymacie prawa i państwa prawa nad elementem stosowanej siły powinien pan minister skierować np. do prezydenta. Myślę, że wziął to sobie do serca, bo był wtedy na sali. To jest stosunek do Trybunału Konstytucyjnego, do praworządnie wybranych sędziów. Przecież to jest element problemów, jakie mamy na arenie europejskiej - mówi Halicki.
Poseł PO dodaje, że wedle filozofii PiS Polak poszkodowany przez sądy, a odwołujący się do instytucji europejskich, ma być nazywany ''zdrajcą''.
-
Jakubiak (Kikuz'15): Uważam, że słowa ministra dot. Ukrainy są nadgorliwością. Ukraina powinna budować relacje z UE od siebie. Powinna zacząć od Wołynia i rozliczenia się z czarnymi plamami. Trzeba załatwić te tematy. Załatwić temat Bandery, z którego z dnia na dzień zrobiono bohatera.
-
KUBA ATYS
Agnieszka Pomaska (PO): Zabrakło mi w przemówieniu szefa MSZ długoterminowego celu dla Polski. Powinno nim być osiągnięcie zachodnioeuropejskiego poziomu życia. W ogóle mam wrażenie, że rząd PiS boi się terminu "zachodnioeuropejski". Odwrotnie słyszymy tylko o Grupie Wyszehradzkiej. Zabrakło też tego jak pozycja Polski w UE ma być budowana - mówi.
Zwróciła się też z apelem do Waszczykowskiego: Znów pan obrażał opozycję, bo nie będzie dyskutował. To jest znany sposób uprawiania polityki przez pana Waszczykowskiego. Apeluję o skończenie z polityką domysłów i niedomówień, polityką arogancji i buty. Bo to nie służy polskiej racji stanu.
-
Konrad Głębocki (PiS): Dzisiaj Grzegorz Schetyna stwierdził, że polska polityka zagraniczna jest w ruinie. Dla mnie Polska była w ruinie, gdy w 2011 roku Radosław Sikorski złożył w Berlinie hołd lenny uznając przywództwo Niemiec w Europie.
- Kiedy przyznacie, czy ta podległość Polski, coś pomogła Polsce. Bo parę orderów i stanowisko dla Donalda Tuska to chyba niewiele - mówi.
-
Adam Andruszkiewicz z Młodzieży Wszechpolskiej, który startował z list Kukiz'15:
- Jako polski parlamentarzysta, prezes Młodzieży Wszechpolskiej chciałbym zaapelować do wszystkich Polaków, abyśmy wsparli zbiórkę podpisów klubu Kukiz'15 na temat rozpisania w Polsce referendum, żeby to naród polski jako suweren RP wypowiedział się, czy chce przyjąć imigrantów, czy też nie.
MARCIN ONUFRYJUK
-
Adam Andruszkiewicz z Kukiz'15: - Polacy na wschodzie powinni być jednym z priorytetów polskiej polityki zagranicznej - mówi. - Powiedział, że jednej z polskich szkół na Łotwie grozi likwidacja. Czy będziemy mieli 120 tys. na uratowanie tej szkoły - pytał ministra.
-
Na mównicę wszedł kolejny raz szef MSZ Witold Waszczykowski:
- Nie można przyjść rano do Sejmu i przytaczać słów Mirosława Czecha z "Wyborczej" - zaczął. Partnerstwo Wschodnie to niemiecka koncepcja, która była zaproponowana rządowi PiS w latach 2005-07. Miała na celu stworzenie strefy buforowej między UE a Rosją. Polityka to została przez nas odrzucona. Tą politykę przyjęliście jednak wy, twierdząc, że to polityka Sikorskiego i Bildta. Zakwestionował to Majdan - mówi, a z sali padają krzyki "To jest właśnie sukces Partnerstwa Wschodniego!". Waszczykowski nie zgadza się.
- Jest też drugi mit, że najlepsza polityka wschodnia jest najlepsza przez zachód. Ale ten mit się nie zrealizował. Przybliżając się do Niemiec wcale nie staliśmy się podmiotem działać. To był mit, że im bliżej będziemy Niemiec, tym będziemy mieli większy wpływ na politykę wschodnią UE.
- Wcale nie odchodzimy od głównego nurtu polityki europejskiej. My go poszerzamy np. o Wielką Brytanię - stwierdził.
SŁAWOMIR KAMIŃSKI
-
Po expose Waszczykowskiego. Cimoszewicz: Poza częścią dotyczącą Unii Europejskiej było to niezłe wystąpienie
- PiS jest eurosceptyczny i to było słychać - mówi były premier Włodzimierz Cimoszewicz.
-
Elżbieta Kruk zaatakowała film "Pokłosie". - Mamy pokłosie "Pokłosia". Zbieramy plon inwestycji państwa w negatywny wizerunek państwa za granicą Film był wspierany rosyjskimi pieniędzmi rządowej fundacji "Kino", a główny aktor Maciej Stuhr zagrał później w rosyjskim serialu kryminalnym, a rolę dostał ponoć przypadkiem. Ciekawy to przypadek, gdy "Pokłosie" było współfinansowane z rosyjskich pieniędzy. Film był pokazywany na festiwalach jako film promujący Polskę, również przez MSZ.
Chwali za to grę "Wiedźmin" oraz Tomasza Bagińskiego, którzy - według niej - promują Polskę w świecie. Nawiązała tym samym do "wielkiej produkcji filmowej" zapowiadanej przez PiS, która ma sławić Polskę w świecie.
-
Bartosz Bobkowski / AG
Elżbieta Kruk (PiS): Rzeczywistym problemem dziś jest rozproszenie kompetencji środków na cele promocji polski w dziedzinie kultury. Czy ministerstwo spraw zagranicznych widzi te problemy? Czy MSZ wypracowuje projekty takich działań i przewiduje ustawę dot. Instytutu Adama Mickiewicza?
- Instytuty Polskie stanowią obecnie stanowią domenę działań lewackich środowisk z kręgu "Gazety Wyborczej" i "Krytyki Politycznej". Nie ma tu miejsca na dyplomację historyczną zgodną z polską racją stanu - stwierdziła.
Kruk napiętnowała również ubiegłoroczny film promocyjny Polski, gdzie z Giewontu usunięto krzyż, a także zwróciła uwagę na potrzebę odkłamywania słów o "polskich obozach koncentracyjnych".
-
Rafał Trzaskowski (PO) jest zadowolony z wystąpienia szefa polskiego MSZ, bo nie mówił tym razem o wstawaniu z kolan i nie dezawuował każdego kroku poprzedniego rządu.
- Ale głównym pytaniem jest to o wiarygodność z tych słów. Bo w przeciągu zaledwie trzech miesięcy Polska została relegowana na margines tej wspólnoty - mówi.
Politykom PiS zarzuca, że wystąpienia ich przedstawicieli w na forum UE z entuzjazmem przyjmowane są przez największych eurosceptyków.
Przypomniał, że PiS-owi nie podoba się polityka migracyjna i rola instytucji UE w kontekście negocjowania Traktatu lizbońskiego przez PiS.
- Jakbyście w ogóle nie wiedzieli, co żeście negocjowali w tamtych latach - mówi.
-
Janusz Sanocki (niezrzeszony, startował z list Kukiz'15) twierdzi, że w wyborach Polacy ''dali wyraz temu, że oczekują głębokiej zmiany na każdej płaszczyźnie''. - I w tej kwestii wewnętrznej, i w polityce zagranicznej. Chciałem panu ministrowi podziękować za bardzo dobre moim zdaniem wystąpienie, którego elementy pokazują, że taka zmiana się zbliża, że pan jest wyrazicielem tej zmiany - mówi.
- Polska polityka zagraniczna, której symbolem dla mnie i wielu, jest były minister Sikorski, poniosła nawet nie porażkę, a klęskę - ocenia.
- Tamta polityka nie doprowadziła w zasadzie do żadnych pozytywnych efektów, a tylko do jakiegoś sklinczowania nas w ślepym zaułku. Dlaczego tak się stało? Przypuszczam, ze dlatego, że pan minister Sikorski prowadził tę politykę na klęczkach w stosunku do naszych zachodnich partnerów. Może nawet nie na klęczkach, tylko leząc plackiem, a odreagowywał to na wschodnim kierunku nadmierną agresją, pewnością siebie, postawą nauczyciela, który chciał pouczać wszystkich, jakie rozwiązania, jaka demokracja itd. Była to swego rodzaju taka ''murzyńskość'' tej polityki i doprowadziła do fatalnych dla Polski skutków - uważa.
Rządowi i ministrowi życzy ''wszystkiego dobrego''.
-
FACEBOOK
Grzegorz Długi (Kukiz?15) mówi, że polska polityka zagraniczna ''oznacza również całość Polski, a nie politykę zagraniczną konkretnej partii czy grupy''.
- Klub Kukiz?15 traktuje interes Polski jako wartość nadrzędną. Dlatego w realizacji ponadpartyjnego celu Polski widzimy przyszłość i oferujemy współpracę - powiedział
-
- Dobrze, że pan minister odnotował wspólną politykę bezpieczeństwa i obrony UE. Ale do tej polityki trzeba partnerstwa z Niemcami i z Francją - powiedział Siemoniak. - Pan minister mówił o braku podmiotowości Polski w polityce zagranicznej. To jak osiągnęliśmy to wszystko o czym pan mówił. Krasnoludki to załatwiły? - pytał ironicznie Siemoniak.
- Drugą trudnością jaką ma pan minister, że pan minister nie współpracuje przez ministra obrony i pana działania są psute przez ministra obrony. Pan rozmawia z Niemcami, a minister obrony mówi, że "Niemcy robią nagonkę na Polskę". Spotyka się pan z ministrem Słowacji, a minister obrony Słowacji kieruje do kierownictwa NATO list protestacyjny - punktuje.
- Apeluję do premier Beaty Szydło i prezydentowi Dudzie, by pozwolili panu prowadzić tą politykę - zakończył.
-
Tomasz Siemoniak (PO): We fragmencie o NATO expose było kontynuacją rządów wcześniejszych. Trzeba to docenić. Ale podejście stało się ostrożne. Zamiast mówić o stałych bazach, mówi pan minister o infrastrukturze NATO. Proszę o tym mówić odważniej. Sama infrastruktura nie obroni Polski, potrzebna jest obecność żołnierzy.
Wchodząc na mównicę upomniał też ministra Waszczykowskiego, że pomylił w liście rozesłanym do klubów, bo "kwatera główna NATO nie mieści się w Mons, a w Brukseli" - Lepiej żeby pan nie zwalniał więcej wykwalifikowanych ludzi - stwierdził.
Sławomir Kamiński
-
Dominik Tarczyński (PiS) mówi, że konieczne jest wyrażenie poparcia dla ''wzmocnienia Polski w ramach UE''. Przekonuje, że kiedy mówimy o polityce zagranicznej, należy mówić o realizacji interesu narodowego.
- Oparcie polityki na podstawowych wartościach zawsze prowadzi do pozytywnych skutków, nawet wtedy, gdy spotyka się z początkową krytyką, czego przykładem była nieuzasadniona krytyka premiera Węgier Wiktora Orbana w walce z kryzysem imigracyjnym - przekonuje.
I dodaje: - Wszyscy atakowali, wszyscy krytykowali, a teraz większość państw próbuje tak naprawdę zastosować takie same rozwiązanie, jakie zostały zastosowane na Węgrzech.
Tarczyński mówi, że Polska powinna być ambasadorem polityki wschodniej UE.
- Polityka siły państw ''starej'' UE jest oczywiście sprzeczna z wartościami europejskimi. Podobnie próby narzucania rozwiązań dotyczących wewnętrznego bezpieczeństwa jest sprzeczna z traktatami o UE i funkcjonowaniu Unii - przekonuje polityk PiS.
-
Kosiniak-Kamysz stwierdził też, że ws. uchodźców "należy przyjąć kobiety i dzieci, a mężczyzn uzbroić i wysłać na wojnę".
-
- Polska może być dumna ze swojej żywności, ale nic o niej nie wspomnieliście. Najlepszym przykładem jak traktujecie Polską żywność był minister rolnictwa, który wczoraj zasnął w parlamencie - powiedział - Nie wstydźcie się dobrej Polskiej żywności - powiedział wśród krzyków oburzenia PiS - Ale was to boli, że dobrze promowaliśmy polskie rolnictwo.
-
- Chcecie być liderem "Międzymorza". Ale powinniście się spytać innych państw, czy tego chcą pod waszym przywództwem. Bo Węgrzy cieszą się, że to Polska stała się czarną owcą Europy. A interesy w Europie Środkowej są sprzeczne - mówi Kosiniak-Kamysz.
Sławomir Kamiński
-
Władysław Kosiniak- Kamysz z PSL powiedział, że ma nadzieje, że 3 miesiące złych zmian zostaną zahamowane. - Z kraju, który był europejskim liderem zmian, staliśmy się maruderem Europy. Jak to możliwe, że w ciągu 3 miesięcy prasa amerykańska pisze, że Polska odwraca się od Zachodu. Jak przez 3 miesiące wszystko można zniweczyć. Wynika to tylko z tej przyczyny, że co innego mówicie w Polsce i w Europie. Z tej trybuny mówicie tylko hasłami wyborczymi. Jeśli chcemy tworzyć realną politykę zagraniczną Polski opartą na wartościach. Na salonach europejskich głosicie piękne hasła, ale wy tych haseł nie chcecie stosować w Polsce.
.
- Co się stało, że Polska z lidera dobrych przemian musi tłumaczyć się z tych zmian, które zachodzą. A waszą odpowiedzią jest "Niemcy nie mogą się wypowiadać bo wywołali II Wojnę Światową", albo że "politycy nie mogą się wypowiadać bo dostali odznaczenie do prezydenta Komorowskiego".
-
Ryszard Petru mówi, że w wystąpieniu szefa MSZ brakowało mu wątku gospodarczego.
- Jedyny wątek gospodarczy, jaki zobaczyłem to niewłaściwe zrozumienie tego, co się stało w Grecji. Grecja zbankrutowała dlatego, że rozdawała pieniądze na prawo i lewo. Rządzili socjaliści przez lata, rozdawali te pieniądze i doprowadzili do takiego zadłużenia, że nie byli w stanie spłacać. Nie idźcie tą drogą! To była przyczyna ich problemów, a nie to, że byli w strefie euro. Trzeba najpierw poczytać trochę książek, a potem wyciągać właściwe wnioski - mówi Ryszard Petru.
- Zacznijmy od tego, co robimy w domu. Polska polityka zagraniczna będzie silna, kiedy Polska nie będzie skłócona, kiedy nie będzie ryzyka związanego z tym, czy przestrzegana jest konstytucja czy nie. Stąd po raz kolejny apel do pana prezydenta - przyjmie trzech sędziów z czerwca, będzie problem rozwiązany. Czekamy oczywiście na to, co powie Komisja Wenecka. Rozumiem, że pani premier też czeka - mówi lider Nowoczesnej.
-
- Polska, która jest zwaśniona, podzielona, a szczególnie obrażona nigdy nie będzie silna. Ostatnie trzy miesiące to jest niestety okres dzielenia nas wewnętrznie i obrażania się na artykuły w prasie zagranicznej - mówi Ryszard Petru.
- Dawno nie było już takiego upokorzenia jak zapraszanie pani premier naszego rządu na dywanik do Brukseli i tłumaczenie się z tego, czy w Polsce była łamana konstytucja. To niestety efekt polityki, która jest uprawiana w kraju - dodaje.
Na okrzyki posłów PiS, że autorami ''donosów'' są ugrupowania opozycji odpowiada:
- Donosy były realizowane przez pana ministra Ziobrę w PE, który sugerował, że w Polsce nie ma demokracji, przez ministra Macierewicza i pana Ryszarda Czarneckiego. Przyznajecie się do nich? To oni robili donosy na Polskę! To oni Polsce pluli w twarz! Na taką politykę nie bezie zgody - zapowiada.
- Uderzcie się w piersi, zanim rzucacie kamienie w inną stronę.
-
SŁAWOMIR KAMIŃSKI
Ryszard Petru (Nowoczesna):
- Dawno żaden z polskich ministrów spraw zagranicznych nie miał tak sceptycznego wobec UE wystąpienia jak dzisiejsze. Nie europsceptycznego, ale sceptycznego wobec UE jako całości, jako projektu.
- To, co najbardziej mnie zaskoczyło, to deklaracja, że naszym głównym partnerem w UE ma Wielka Brytania. Przypomnę, że w Wlk. Brytanii ma być referendum, czy chce wyjść z UE czy nie. Jest duże ryzyko, że może wyjść. Jest w związku z tym pytanie, czy państwo też takie referendum planujecie? Bo nie rozumiem, z czego ma wynikać nasza tak bliska współpracą głównie z Wielką Brytanią.
Petru jest zaskoczony również nacisk na Grupę Wyszehradzką (zwrócił uwagę, że to Węgry i Słowacja najbliżej współpracują z Rosją).
Zaskakuje go również ''powrót do idei, że można ze sobą się komunikować, handlować i na tym koniec''. - Przypomnę, UE to są również wspólne wartość, również chrześcijańskie. Ale też zasada trójpodziału władzy, domniemanie niewinności i przestrzeganie zasad państwa prawa, czyli konstytucji. Pytanie, czy Polska ma być poza tym projektem? - pyta.
-
Na mównicę wszedł Piotr Apel z ugrupowania Kukiz'15: Wszystko co pan minister mówił ładnie brzmiało, ale są pewne zgrzyty. Gdy Europa interesowała się Polską minister sprawiedliwości wysłał publicystyczny list do KE. Chciałbym spytać jaki był udział MSZ w tym liście. Bo taki list nie powinien przejść przez MSZ. Czy naszą polityką zagraniczną powinien zajmować się minister sprawiedliwości?
- Ważna w naszych relacjach postawiona była kwestia wraku. Ale nie poruszono zupełnie kwestii eksportu produktów żywnościowych do Rosji. Nasi rolnicy cierpią na sankcjach rosyjskich.
- Ważna jest też walka w sprawie Ukrainy wolnej od Putina i do Bandery - stwierdził i zapytał, czy Ukraina zwróci Polsce pożyczkę 4 mld zł. Zapytał też o obietnicy ograniczenia liczby uchodźców, którą PiS obiecywał przed wyborami.
-
Waszczykowski wszedł na mównicę i stwierdził: Odpowiem na każdy pana zarzut. Nie będę odnosił się do tez cytowanych z "Gazety Wyborczej"
-
- Nie jesteście rozpieszczani przez Europę. Dajecie zresztą do tego wiele powodów. Ale nie zmienia to faktu, że zrobimy wszystko, żeby miało to wpływu na pozycję Polski i wiarygodność. Nie pozwolimy jej odebrać przez nieszczęśliwe wypowiedzi czy nieprzemyślane gesty. Nie ma przyjaciół w polityce, ale są partnerzy - mówi Grzegorz Schetyna.
I podkreśla, że rządowi PiS trudno przyznać się do kontynuacji. - Proszę się nie przyznawać, ale proszę robić to, co robiliśmy przez osiem lat, bo to ma sens i jest dobre dla Polski - dodaje.
- Za chwilę będą kończyć się sankcje dla Rosji. Z kim pan będzie rozmawiał w sprawie przedłużenia sankcji rosyjskich? Z przyjaciółmi z krajów karpackim czy z Fabiusem i Steinmeierem i przedstawicielami najważniejszych krajów europejskich? Proszę pomyśleć o skuteczności polskiej polityki, o polskim bezpieczeństwie - apeluje.
- Jeżeli ktoś oddaje się bokiem czy tyłem do UE, to zawsze staje twarzą w twarz z Rosją - mówi.
-
Sławomir Kamiński
Grzegorz Schetyna mówi, że trzeba mieć przyjaciół i partnerów w Europie, ''dobrych i sprawdzonych sojuszników''.
- I takich przyjaciół i partnerów mamy wielu, a może powinien powiedzieć, że mieliśmy wielu - mówi.
-
Schetyna mówi o kwestii silnej pozycji Polski i wiarygodności.
- Skuteczność w polityce zagranicznej zawsze będzie wynikać z pozycji Polski, wszyscy chcemy, żeby była silna, podmiotowa - podkreśla.
- Wiarygodność i podmiotowość - z tym nie jest najlepiej. Sami wiecie, jak oceniała UE waszą politykę z lat 2005-2007. To była ruina dla polskiej polityki zagranicznej,. Wszyscy o tym wiedzą. Na razie jeszcze nie jest tak źle. Ale są też sygnały niebezpieczne - dodaje.
-
- Żałuję, że mieliśmy mało czasu, żeby się do tego przygotować - mówi Grzegorz Schetyna (PO), podkreślając wagę wystąpienia szefa MSZ.
- Obawiałem się, że będzie więcej będzie sygnałów i akcentów, których używał pan w wywiadach prasowych, w których mówił o wegetarianach i cyklistach. Ale dzisiaj było więcej o pomyśle i kontynuacji - dodał, komentując, że to optymistyczne.
-
- Jestem zadowolony z expose - powiedział prezydent Duda. - Było to ważne i dobre wystąpienie. Od początku ws. wraku i relacji z Rosją mówimy jednym głosem. To nasz sąsiad. Musimy mieć dobre relacje z sąsiadami. Ale musimy opierać się na prymacie prawa międzynarodowego. Chcemy mieć jak najlepsze stosunki z Rosją.
Na pytanie, czy chciałby się spotkać z prezydentem Putinem powiedział "zobaczymy"
SŁAWOMIR KAMIŃSKI
-
Małgorzata Gosiewska z PiS stwierdziła na debacie po expose, że "Lech Kaczyński mówiąc w 2008 roku o zagrożeniu rosyjskim neoimperializmem pokazał zagrożenie na wschodzie". - Obecna polityka byłego supermocarstwa oznacz powrót do polityki stref wpływów.
Dodała jednak, że rząd PiS "nie może wykluczać kontaktów z Rosją, a rząd nie jest niechętny Rosjanom i narodowi rosyjskiemu". - Ten rząd pragnie bronić interesów Polski i wspierać naszych sąsiadów, zwłaszcza tych napadanych. Dziś tematami polityki powinna być wojna hybrydowa na Ukrainie, oddanie Donbasu, a także oddanie Gruzji Abchazji i Osetii Południowej - mówiła.
Gosiewska podkreśliła także ważną - według niej - rolę Polski we współpracy z państwami na wschodzie kontynentu: Mołdawii, Gruzji, a także bliskiej współpracy w regionie. - Ze względu na swoje tradycje i położenie Polska jest predysponowana do pomocy narodom opuszczonym przez potęgi tego świata.
Stwierdziła także o potrzebie wymiany kadr MSZ na wschodzie na młodsze, doświadczone i znające miejscowe języki. Zapowiedziała także przywrócenie placówki w Ułan Bator w Mongolii. - Polskie placówki nie mogą być likwidowane w imię oszczędności - stwierdziła.
-
Rozpoczęła się debata na temat priorytetów polskiego rządu w polityce międzynarodowej.
-
- Jestem trochę przerażony tym wystąpieniem. Pokazuje ono jakiś chaos. Wiara w to, że Grupa Wyszehradzka może być naszą opoką? Przypomnę, że Węgry współpracują blisko z Putinem, Słowacja gospodarczo również współpracuje ściśle z Rosją. Sądziłem, że nie jest to raczej polska racja stanu. Ta polityka pokazuje, że rząd nie wie, w którą stronę ma iść, tworzy sobie jakieś miraże - skomentował z kolei lider Nowoczesnej Ryszard Petru.
Sławomir Kamiński
-
- Ostatnie tygodnie, miesiące pokazują, że jeśli chodzi o politykę zagraniczną pozycja Polski w Europie, niestety, jest coraz słabsza, a nie coraz silniejsza - powiedział w przerwie posiedzenia Grzegorz Schetyna.
-
- Akcenty niebezpieczne, nowe, ale nie uważam, że dobre dla polskiej polityki zagranicznej - skomentował wystąpienie Witolda Waszczykowskiego były szef dyplomacji Grzegorz Schetyna.
Niska frekwencja na sali zdaniem Grzegorza Schetyny spowodowana jest głosowaniami, które trwały do później nocy.
-
- Świetne wystąpienie pana ministra Waszczykowskiego. Wreszcie udało nakreślić konkretne cele polskiej polityki zagranicznej. Polska polityka zagraniczna przestała być wreszcie turystyką uprawianą na koszt państwa, tylko mamy konkretne zadania, cele, które będziemy realizowali - mówił o wystąpieniu szefa MSZ rzecznik rządu Rafał Bochenek.
- Myślę, że na pewno obserwował to, co działo się na sali - odpowiedział na uwagę, że podczas wystąpienia szefa MSZ na sali plenarnej nie było Jarosława Kaczyńskiego.
-
- Wiele o bezpieczeństwie, tylko tak naprawdę bez pokazywania rozwiązań. Zresztą PiS nie jest ekspertem w sprawach bezpieczeństwa, bardziej jest ekspertem w wywoływaniem konfliktów. Trudno więc tu mówić o wiarygodności. Zabrakło mi wizji Polski w silnej Europie, ale realnej, możliwej do realizacji - skomentował lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz.
- To nie jest wystąpienie, które pokazuje silną Polskę w silnej Europie - dodał.
-
Po 15-minutowej przerwie odbędzie się czterogodzinna debata.
-
- Polska polityka zagraniczna odzyskuje podmiotowość, której brakowało przez kilka ostatnich lat; pozostanie polityką asertywną, co nie oznacza że konfliktową. Polska nie zamierza zaostrzać stosunków z żadnym partnerem zagranicznym - zakończył expose szef MSZ.
Sławomir Kamiński
-
- Mamy aktualnie do czynienia z atakami na wizerunek Polski, rządu RP, dezinformowaniem czytelników zagranicznych i wytwarzania przekonania, że w Polsce zagrożona jest demokracja. Będziemy prowadzić więc politykę medialną. Takim przykładem był np. mój artykuł w 26 najważniejszych gazetach Europy - stwierdził szef MSZ.
-
- Zwracam się z apelem do Polonii - reagujcie, proszę, kiedy szkalowane jest dobre imię Polski, kiedy przeinaczane czy wręcz zakłamywana jest nasza historia, kiedy pisze się o polskich obozach zagłady, a milczy o tysiącach Polaków Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata. Proszę, bądźcie ambasadorami Polski i polskości - apeluje.
-
Waszczykowski odniósł się do kryzysu migracyjnego. - UE powinna przede wszystkim odzyskać kontrolę nad przepływem osób przybywających do Europy. W tym celu trzeba wzmocnić zewnętrzne granice UE. Będziemy podkreślać, że poprawę ochrony granic można osiągnąć przy wykorzystaniu już istniejących mechanizmów.
Stwierdził jednak, że rząd PiS "nie uchyla się od zobowiązań ws. relokacji uchodźców do Polski". - Jednak konsekwentnie będziemy dbać o bezpieczeństwo - zapewnia.
Sławomir Kamiński
-
- Będziemy dopominać się o prawa Polaków wszędzie tam, gdzie nie są one właściwie przestrzegane. Chcemy, aby Polonia i Polacy uzyskali wszystkie prawa, które wynikają z porozumień bilateralnych oraz standardów europejskich - mówi.
-
Szef MSZ mówi, że poza granicami Polski mieszka nawet 20 mln rodaków.
- Nie chcemy, by kolejne setki tysięcy Polaków wyjeżdżały z Polski w poszukiwaniu swoich życiowych szans, jak to było w ostatnich latach - mówi.
Ci, którzy jednak mieszkają za granicą powinni być ''rzecznikami interesów Rzeczpospolitej''.
-
REMANENT W STOSUNKACH Z NIEMCAMI
- Polska będzie kontynuować przyjazne relacje z Niemcami, naszym najważniejszym sąsiadem i partnerem gospodarczym. Wiele nas łączy, ale potrzebny delikatny remanent spraw sąsiedzkich. Potrzeba szczerości i otwartości, a nie udawanej czasem koncyliacyjności - powiedział.
-
Waszczykowski stwierdził, że pierwszym partnerem w UE jest Wielka Brytania. Łączy nas z nią nie tylko rozumienie w podobny sposób wielu ważnych elementów agendy europejskiej, ale podobne podejście do problemów bezpieczeństwa europejskiego. - Ale nie będzie zgody polskich władz do jednego z podstawowych praw UE, prawa przemieszczania się ludzi wewnątrz jednolitego rynku. Nie będziemy akceptować rozwiązań, które skutkowałyby dyskryminacją naszych rodaków w jakimkolwiek państwie UE.
Sławomir Kamiński
-
Waszczykowski mówi o polityce energetycznej.
- Krytycznie odnosimy się do projektu Nord Stream II, nieefektywnego ekonomicznie pomysłu - podkreśla, zwracając uwagę, że ''nie jest przedsięwzięciem biznesowym, a politycznym''.
-
Waszczykowski podkreśla, że w tym roku wzrost polskiego eksportu może wynieść nawet 10 proc.
-
Sławomir Kamiński
Waszczykowski przedstawił koncepcję partnerstwa środkowoeuropejskiego. - Obecny rząd będzie prowadził politykę regionalną wynikającą z naszego położenia w Europie. Nasz kraj łączy obszar Europy Środkowej po państwa bałtyckie i morze Adriatyckie. Będziemy współpracować, by te obszary były sobie bliższe i stworzyły nową tożsamość regionalną w UE.
- Polska będzie dążyć do zwiększenia skuteczności współdziałania w Grupie Wyszehradzkiej, szczególnie w kwestiach agendy europejskiej, obronności, bezpieczeństwa energetycznego, polityki spójności i infrastruktury - dodał.
-
- W kwestii relokacji uchodźców nie uchylamy się od podjętych przez poprzedni rząd zobowiązań. Jednak konsekwentnie będziemy dbać o zachowanie elementarnych zasad bezpieczeństwa. Niezbędnym warunkiem przyjęcia uchodźców Polsce będzie pełna weryfikacja tożsamości zainteresowanych osób, a także zachowanie pełnej dobrowolności w wyborze Polski jako kraju docelowego osiedlenia - podkreśla.
-
Sławomir Kamiński
Szef MSZ mówi, że Europa Środkowa padła ofiarą kryzysu imigracyjnego.
-
Szef MSZ podkreśla, że w że w interesie Polski leży wspieranie Ukrainy.
Waszczykowski podkreśla, że Polska jest beneficjentem jedności UE.
Ale zapowiada tworzenie Unii wolnych narodów, równych państw, solidarnej i konkurencyjnej pod względem gospodarczym, cieszącą się autorytetem w świecie.
-
SŁAWOMIR KAMIŃSKI
Waszczykowski mówi, że w interesie Polski leżą pragmatyczne i rzeczowe stosunki z Rosją. - Nie jest to łatwe zadanie - podkreśla.
I zaznacza, że nie może to odbywać się na ''na gruncie jednostronnych ustępstw''.
- Dlatego w stosunkach zmierzamy do wyrównania relacji - podkreśla. Dodaje, że wzajemne zaufanie buduje się przez konkretne gesty.
- Z polskiego punktu widzenia takimi gestami może być rzetelna współpraca w wyjaśnianiu przyczyn katastrofy smoleńskiej, zwrot wraku prezydenckiego samolotu oraz odtajnienie do końca archiwów dotyczących zbrodnii popełnionych na polskich oficerach - mówi.
- Polska nie ma odwiecznych wrogów - podkreśla w kontekście Rosji.
-
Waszczykowski mówi o relacjach z Rosją.
Szef MSZ podkreśla, że Polska chce ''rzetelnego śledztwa smoleńskiego'' i zwrotu wraku.
-
Sławomir Kamiński
- Obrona należy się mniejszościom religijnym, a w szczególności - chrześcijanom - mówi Waszczykowski w kontekście działalności zbrodniczego Państwa Islamskiego.
-
Mówi o dalszym rozwoju współpracy z USA.
- 2016 r. to czas przejścia do realizacji polsko-amerykańskiej umowy o tarczy antyrakietowej i rozpoczęcia budowy bazy tarczy antyrakietowej w Redzikowie - podkreśla.
-
Sławomir Kamiński
- Podstawą polskiego i europejskiego bezpieczeństwa pozostaje Sojusz Północnoatlantycki - podkreśla Waszczykowski.
- Postulowane przez Polskę oraz inne państwa naszego regionu wojskowe wzmocnienie wschodniej flanki NATO powinno usunąć z kalkulacji burzycieli pokoju europejskiego poczucie niewiary w spoistość Sojuszu Północnoatlantyckiego - mówi.
-
- Priorytetem polskiego rządu będzie zapewnienie państwu i obywatelom szeroko rozumianego bezpieczeństwa - mów szef MSZ.
Chodzi o bezpieczeństwo militarne i gospodarcze.
-
Trzecie wyzwanie - zmierzenie się z kryzysem się projektu europejskiego. Szef MSZ wymienia grecki kryzys zadłużeniowy i możliwość wyjścia z UE Wielkiej Brytanii.
- Polska dyplomacja będzie przeciwstawiać się wewnętrznemu zróżnicowani UE, pomysłowi mini Schengen czy dyskryminacji obywateli polskich mieszkających w państwach UE - zapowiada.
-
Sławomir Kamiński
- Rosja zmierza do poszerzania własnej strefy wpływów i zahamowania transformacji demokratycznej tych krajów Europy wschodniej, które dążą do zbliżenia z Zachodem. Jest to polityka wsparta rozbudową rosyjskiego potencjału militarnego i działaniami hybrydowymi, w tym propagandowymi - mówi szef MSZ.
I dalej: - Naiwnością była wiara, którą okazywał kilka lat temu jeden z moich poprzedników, że Rosja hołduje wartościom demokratycznym i zasadom prawa międzynarodowego, postulując wtedy zaproszenie ich do NATO
Waszczykowski podkreśla, że zagrożenie splata się z kryzysem sąsiedztwa europejskim. - Choć w Europie Wschodniej rolę destrukcyjną odgrywa polityka rosyjska, jednak nie ona jedna jest źródłem obaw - mówi Waszczykowski.
Wymienia: korupcję, brak reform, terroryzm.
-
- W 2016 r. Polska będzie musiała zmierzyć się z trzema wielkimi kryzysami, które dotknęły Europę - bezpieczeństwa naszym kontynencie, sąsiedztwa oraz samego projektu europejskiego - mówi Waszczykowski.
Jak podkreśla, najwięcej niepokoju dotyczy kwestia bezpieczeństwa.
-
Sławomir Kamiński
Szef MSZ podkreśla, że ''zbyt optymistycznie postrzegaliśmy naszą pozycję''.
- Należy dążyć do realizacji interesów RP, zapewnić rzeczywiste bezpieczeństwo i warunki rozwoju wszyscy obywatele. Obecny rząd jest zdeterminowany, by osiągnąć te cele, prowadząc odważną i realistyczną, skuteczną politykę zagraniczną, opartą na czterech przesłankach.
Po pierwsze, Polska będzie ?dążyć do zakorzenienia polityki zagranicznej w woli politycznej suwerennych państw?.
opierać politykę na prymacie prawa międzynarodowego nad brutalną siłą. - Nad ideą koncertu mocarstw dzielącego świat na strefy wpływów wbrew woli społeczeństw - mówi.
- Będziemy działać w duchu dewizy sformułowanej przez pana prezydenta na forum ONZ. Pokój poprzez prawa, siła prawa ponad prawem siły - mówi i dostaje oklaski.
Po trzecie, wyznacznikiem ma być ''wspólnota wartości świata demokratycznego''.
Mówi o wartościach szczególnie ważnych, w tym chrześcijaństwa.
- Promocja praw człowieka i demokracji była i pozostanie nadal jednym z priorytetów polskiej polityki zagranicznej - podkreśla.
Po czwarte, wyraził przekonanie, że stosunki międzynarodowe tworzą przestrzeń wymiany gospodarczej i wzajemnego poznawania się społeczeństw.
-
- Na naszych oczach postępuje erozja starego porządku światowego - mówi. - W centrum tej niestabilności znalazła się Europa.
Podkreśla że w tej sytuacji znalazła się również Polska, ''część Europy''.
-
Rozpoczyna się exposé szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego. Witany jest oklaskami.
- Jest dla mnie ogromnym zaszczytem, że jako szef MSZ mogę dziś przedstawić informacje na temat zadań polskiej dyplomacji na 2016 r. - mówi.
Harmonijna współpraca między prezydentem a rządem jest dziś niezwykle istotna - podkreśla.
-
PILNE
Na sali plenarnej jest już prezydent Andrzej Duda i premier Beata Szydło. Przybył również szef MSZ Witold Waszczykowski.
-
- Pan minister Waszczykowski konsultował swoje wystąpienie z Pałacem Prezydenckim - mówił w TVP Info Krzysztof Szczerski. - Jesteśmy w stałym kontakcie z panem ministrem Waszczykowskim.
Jak podkreślał, Waszczykowski ''potwierdzi dzisiaj też to, że Polska jest beneficjentem jedności europejskiej''. - Każdy podział Europy w efekcie przynosił także szkody Polsce. Natomiast jednocześnie to nie chodzi o to, żebyśmy żyli w bajce o Europie jako obszarze, w którym nie ma narodowych interesów.
- Wprowadzimy Polski interes narodowy do jedności europejskiej - mówił. - To znaczy, że będziemy wpływać na decyzje europejskie, a nie tylko je realizować.
-
- Nie będzie kontynuacji takiej polityki, która opierała się na pewnych marzeniach, wizjach i przechwałkach ministrów. Bo chodzi głównie o to, żeby politykę zagraniczną sprowadzić do realiów, tego, co rzeczywiście dzieje się dzisiaj na świecie i odpowiedzi na te rzeczywiste problemy, które mamy dzisiaj wokół Europy, a nie tak jak mieliśmy przez ostatnie osiem lat - zwykle te exposé miały charakter albo jakichś mniej lub bardziej ambitnych wizji, albo mniej lub bardziej nierealnych obietnic czy opisu rzeczywistości, której po prostu już nie było - mówił w TVP Info minister ds. zagranicznych w Kancelarii Prezydenta Krzysztof Szczerski.
I dodał: - Wiele do życzenia pozostawiają instrumenty, jakie mamy do dyspozycji w polityce międzynarodowej. Polska tak naprawdę po tych ośmiu latach coraz bardziej może to odzyskuje, też dzięki panu prezydentowi Andrzejowi Dudzie. Ale przez osiem lat głownie traciła aktywa w polityce zagranicznej, była albo wycofywana, albo sama się wycofywała z bardzo wielu procesów. Nie uczestniczyliśmy w tych głównych procesach, które decydowały o przyszłości Europy i naszego regionu. Dzisiaj po prostu wracamy na tę pozycję. Wracamy dzięki panu prezydentowi Andrzejowi Dudzie.
-
Podczas exposé ministra Waszczykowskiego w Sejmie będzie obecny Andrzej Duda. Ale wystąpienie prezydenta nie jest planowane.
- Nie będzie pewnie żadnych niespodzianek, żadnych sensacji. I prezydent Duda, i minister Waszczykowski w ostatnich miesiącach mówili to samo o potrzebach i priorytetach polskiej polityki zagranicznej. Myślę, że głównym wątkiem tego wystąpienia będzie wzmocnienie NATO - mówił w TVN24 rzecznik prezydenta Marek Magierowski.
-
O informację szefa MSZ dziennikarze pytali wczoraj przewodniczącego PO i szefa sejmowej komisji spraw zagranicznych Grzegorza Schetynę.
- Zobaczymy, sporo się dzieje w polityce zagranicznej, mamy swoje zdanie o tym - odpowiedział.
Schetyna stwierdził, że wystąpienie Waszczykowskiego jest ważne. - Bo pozycja Polski nie jest teraz najlepsza - i w Unii Europejskiej, i w polityce europejskiej, i w polityce transatlantyckiej, więc będziemy o tym rozmawiać - wymieniał.
-
Z nieoficjalnych informacji wynika, że nowy szef MSZ przedstawi znacząco inną wizję polityki zagranicznej niż jego poprzednicy - Radosław Sikorski i Grzegorz Schetyna.
Znamy tezy exposé Waszczykowskiego: Polityka zagraniczna tak samo, ale inaczej
Polska w tym roku będzie musiała w polityce zagranicznej zmierzyć się z kryzysem instytucji europejskiej, systemu bezpieczeństwa oraz problemem migracji - takie tezy przedstawi szef MSZ. Najważniejszym politycznym partnerem Polski ma być Wielka Brytania oraz kraje Grupy Wyszehradzkiej.
-
Wczoraj wieczorem tezy swojego exposé Witold Waszczykowski przedstawił podczas zamkniętego posiedzenia sejmowej komisji spraw zagranicznych.
Według członków komisji minister poruszył w niej m.in. tematykę sytuacji geopolitycznej Polski, stosunków z Unią Europejską, NATO, Stanami Zjednoczonymi i Rosją. Szef MSZ miał również zapowiedzieć budowanie silnego sojuszu regionalnego krajów Europy środkowo-wschodniej.
Pytany o szczegóły exposé we wtorek rzecznik MSZ Artur Dmochowski zapewniał, że ''potwierdzi i uszczegółowi ono priorytety rządu w polityce zagranicznej, które minister do tej pory sygnalizował w swoich wystąpieniach, dotyczące m.in. poprawy statusu Polski pod względem bezpieczeństwa''.
-
O godz. 9 szef MSZ Witold Waszczykowski przedstawi w Sejmie informację o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2016 r. Po jego wystąpieniu planowana jest czterogodzinna debata.
Z dotychczasowych wypowiedzi szefa dyplomacji wynika, że jego exposé poświęcone będzie przede wszystkim problematyce bezpieczeństwa Polski.
Głosowanie w Sejmie. Posłowie obcięli budżet Rzecznikowi Praw Obywatelskich
Maciej Orłowski