- czwartek, 24 grudnia 2015
-
Prezent PiS pod choinkę: atrapa Trybunału Konstytucyjnego
Kto ma mieć władzę najwyższą, ostatnie słowo w demokratycznym państwie prawa - parlament czy organ pozaparlamentarny? Odpowiedź PiS jest jasna - parlament, nie Trybunał. Do tego sprowadza się spór o Trybunał Konstytucyjny w Polsce.
-
Jerzy Fedorowicz przyszedł na mównicę z konstytucją: Stajemy tutaj w obliczu bardzo poważnego kryzysu demokracji. My go nie unikniemy, bo już przed tą debatą odbyły się spotkania na ulicach, gdzie nikt nie podważał wyników wyborów, a sposób załatwiania spraw tutaj. Ale na to nie reagujecie - mówi.
- Jeśli pędzimy jak szaleni, jeśli siedzimy po nocy debatując tutaj nad tą ustawą, to musi być jakaś przyczyna. To złamanie obywateli.
-
Przed głosowaniem odbywają się wystąpienia 20 zapisanych senatorów. Opozycja zgodnie krytykuje PiS-owską ustawę paraliżującą TK. "Tutaj dzięki orzeczeniom TK wiele razy naprawialiśmy prawo przeforsowane przez poprzednie rządy. Kiedy przejęliście władzę, nagle Trybunał zaczął wadzić. Skutkiem waszych działań nie jest żadna naprawa, ale uniemożliwienie działania TK i jego paraliż".
PiS mówi z kolei, że Platforma Obywatelska nie ma moralnego prawa do wypowiadania się na temat TK, bo sama zaczęła przy nim majstrować
-
Mieczysław Augustyn z PO: - Tutaj dzięki orzeczeniom TK wiele razy naprawialiśmy prawo przeforsowane przez poprzednie rządy. Kiedy przejęliście władzę, nagle Trybunał zaczął wadzić. Skutkiem waszych działań nie jest żadna naprawa, ale uniemożliwienie działania TK i jego paraliż.
Władysław Komarnicki z PO: - TK zajmie się procedowaną przez nas ustawą za kilka lat. Gdybyśmy odłożyli debatowanie na następne posiedzenie, być może byłby kompromis ws. ustawy. Potrzeba spokoju.
senator Marek Borowski: - Po nowelizacji praca TK zostanie spowolniona 3-krotnie.
-
Wznowiono dyskusję. Głosowanie najprawdopodobniej ok. godz. 3.
-
Marszałek zwołał właśnie 10-minutową przerwę, po tym jak okazało się, że nie wiadomo czy na sali jest kworum.
- środa, 23 grudnia 2015
-
Andrzej Duda w BBC: PiS nie jest partią eurosceptyczną, ale eurorealistyczną
- Manifestacje organizowane w Polsce składają się przede wszystkim z tych, którzy do niedawna rządzili Polską i zostali odsunięci od władzy przez wyborców - mówił prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla BBC, który wyemitowano w środę.
-
PILNE
Marszałek Karczewski poinformował, że dzisiaj Senat będzie pracował do skutku. Przewidział, że głosowania odbędą się ok. 2 w nocy.
Na mównicy jest senator Borusewicz. - Nie wiem, gdzie się PiS zatrzyma. Dlatego mam obawę przed tą ustawą - mówi i dodaje, że po przyjęciu tej ustawy "pozycja Polski w Europie zostanie zszargana". - To jest psucie państwa. Boję się jaką drogę obierze Polska - mówi.
-
Zbigniew Ziobro skończył odpowiadać na pytania (a raczej pozostawił je bez odpowiedzi). Zacznie się teraz dyskusja nad ustawą.
-
Ziobro stwierdził jednak, że "wszyscy jesteśmy już zmęczeni, znamy pytania i odpowiedzi na nie". - PiS obstaje, że ustawa jest legalna. To nie jest żaden totalitaryzm, chcemy proporcjonalnej reprezentacji sędziów w TK - mówił. Przed nim jeszcze 20 pytań. Potem dyskusja nad ustawą.
-
Po przerwie minister Ziobro stwierdził, że to TK łamie prawo orzekając, że PO wybrała trzech sędziów zgodnie z prawem. Za to ustawa o paraliżu TK zgłoszona przez PiS - mimo jednogłośnej krytyki całego środowiska prawniczego - jest według niego jak najbardziej legalna.
-
Senat wznowił obrady. Przerwę przedłużono z powodu obrad Konwentu Seniorów.
-
Prezes Krajowej Rady Radców Prawnych pisze apel do prezydenta Dudy ws. TK
- Tylko Pan Prezydent - poprzez złożenie wniosku do Trybunału Konstytucyjnego w trybie prewencyjnej kontroli ustawy - władny jest zapobiec wejściu do porządku prawnego Rzeczypospolitej ustawy budzącej tak fundamentalne wątpliwości co do jej zgodności z Konstytucją - pisze w liście do prezydenta Andrzeja Dudy prezes Krajowej Rady Radców Prawnych, r.pr. Dariusz Sałajewski.
-
Ogłoszono przerwę do 22.45
-
Senator Fedorowicz do ministra Ziobry: Po co Wam ten pośpiech, czemu siedzimy tu o 22 tuż przed Wigilią?
Ziobro: Mogę odpowiedzieć na to pytaniem. Czy Trybunał jest poważnym organem polskiego państwa? Czy kryzys jest tutaj poważny? Czy ta nadzwyczajność nie wymaga nadzwyczajnych działań? Tak to z tej uwagi zdecydowaliśmy się na szybkie działania.
-
Rulewski do Ziobry: Jak pan sądzi jak naród - ten pod flagą biało-czerwoną z unijnym certyfikatem - zareaguje na wieść o tej nocnej zmianie TK?
Ziobro: Miałem okazję obserwować tą manifestację sprzeciwu w Warszawie, ale daleko im do wielkiego protestu. Jeszcze dużo pracy przed organizatorami. Nie tak jak widziałem wielotysięczne tłumy, gdy zabrano Telewizji Trwam koncesję.
-
Senator Bogdan Klich zapytał o list z Komisji Europejskiej do Polski. Ziobro szczerze przyznał, że jeszcze nie zapoznał się z listem. Dopytywany odparł jednak, że "nie widzi powodu, by jakiekolwiek gremium zewnętrzne mogło w sposób władczy ingerować i narzucać nam rozwiązania, które są dobre - bo to mogłoby kolidować z naszym poczuciem dumy narodowej i suwerenności".
Wcześniej Ziobro długo pomijał pytania senatora Bogdana Borusewicza z PO.
-
- To że u nas jest dojrzała demokracja to świadczy, że odbyły się demonstracje. Nikt nie wysyłał plutonów policji, nikt nie strzelał. - mówił Ziobro, dodając, że niedługo odniesie się do listu wiceprzewodniczącego KE Fransa Timmermansa, który zaapelował, by "rząd nie przyjmował ustawy paraliżującej TK".
-
Nagle w Senacie pojawił się minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. - Jestem tutaj jako przedstawiciel rządu, mogę wyrazić stanowisko w imieniu ministerstwa sprawiedliwości. Chciałbym wyrazić satysfakcję, że państwo tak sprawnie pracujecie nad rozwiązaniem konfliktu, który urósł do takiej rangi, że wart jest szybkiego załatwienia. Zwłaszcza w okresie przedświątecznym Polacy zasługują na to, by ten problem dalej nie zajmował naszej uwagi - mówił Ziobro.
Prze okazji stwierdził, że sparaliżowanie TK jest potrzebne PiS do przeprowadzenia np. ustawy 500 zł na dziecko, co jest nieprawdą.
-
- "To nie jest tak, że mamy tylko rząd. Mamy samorządy, mamy też przyjazny Trybunał Konstytucyjny i przyjazne media". Kto to powiedział? - spytał marszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS), cytując słowa senatora PO Jana Rulewskiego. Rulewski nie odpowiedział.
-
Dwie senackie komisje: ustawodawcza oraz praw człowieka, praworządności i petycji wniosły w środę, aby Izba przyjęła bez poprawek nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS, którą we wtorek uchwalił Sejm. Teraz nowelizacją zajmuje się cały Senat - senatorowie zadają pytania.
-
Sala Senatu w większości pusta. Doświadczeni obserwatorzy mówią, że głosowanie może odbyć się późną nocą, nawet o 3 nad ranem. Znając ostatnie nocne działania PiS nie powinno to jednak dziwić
-
Senator Rulewski kilkukrotnie porównuje politykę PiS ws. TK do "polityki krokodyla". - Nie może być zgody na politykę krokodyla, któremu podano rękę do zgody na dobrą zmianę, on zaś pożera ramię.
-
Senator Rulewski wyraził w imieniu wnioskodawców m.in. by to od Prezesa Sądu Najwyższego zależało dyscyplinowanie sędziów Trybunału. Następnie przystąpiono do zadawania pytań do senatorów sprawozdawców.
-
KE domaga się od polskiego rządu wyjaśnień ws. zmian w TK. Timmermans: "Oczekuję, że nowelizacja zostanie wstrzymana"
Komisarz Frans Timmermans w opublikowanym przez jednego z brukselskich dziennikarzy liście do ministrów Ziobry i Waszczykowskiego domaga się wyjaśnień dotyczących "sytuacji konstytucyjnej" w Polsce, reorganizacji prac TK i wykonanie wyroków z 3 i 9 grudnia. Komisarz pisze też: "oczekuję, że nowelizacja zostanie wstrzymana do czasu wyjaśnienia jej wpływu na działanie TK". O liście jako pierwsza napisała Süddeutsche Zeitung.
-
Senator Pociej powiedział, że zajmie się kwestią odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów, po czym, przywołując Monteskiusza, stwierdził, że sądy ? tak jak stanowi również Konstytucja RP ? powinny być odrębne od innych władz.
Senator sprzeciwił się pomysłowi kar dyscyplinarnych wobec sędziów. ? Nigdy nie doszło do tego, aby których z sędziów popełnił jakiś delikt dyscyplinarny ? podkreślił.
-
Wnioski mniejszości zaczął przedstawiać senator PO Aleksander Pociej. Zwrócił m.in uwagę na fundamentalne znaczenie trójpodziału władzy w państwie prawa, a ograniczanie każdej władz jest fundamentem demokracji, zabezpieczeniem przed samowolą władzy.
-
- Istotą TK jest rozstrzyganie, to jego zadanie. Zaś nałożenie wymogu podejmowania decyzji większością 2/3 głosów sprawi, że w wielu przypadkach TK nie powie ani "tak", ani "nie" - mówi Marek Borowski.
- Z przepisów wynika, że zmusza się TK do opóźniania podejmowania decyzji. Nawet wtedy, kiedy jest pilna potrzeba decyzji. To jest to, o czym mówią wszystkie najważniejsze instytucje w Polsce - że to prowadzi to paraliżu pracy TK. To jest prawda i nie chce mi się wierzyć, że państwo tego nie widzą - argumentuje.
-
Marek Borowski przedstawia wnioski mniejszości. - Demokracja nie polega na prostym haśle: rządzi większość. Bo na tym haśle dochodziły najgorsze reżimy. Badania z konstytucją ustaw to wynik głębokiego namysłu po II Wojnie Światowej w państwach demokratycznych. Dlatego TK nie może być jedną z tych instytucji podlegającą ciągłym zmianom i ma chronić mniejszości - mówi i dodaje, że "przyszłość TK jest związana z przyszłością demokracji w Polsce".
-
Jak się można spodziewać wniosek o odrzucenie ustawy w całości mimo ewidentnej niekonstytucyjności ustawy oraz zastrzeżeń zgłaszanych przez niezależne ciała w Polsce, Radę Europy oraz ONZ zostanie odrzucony przez senatorów PiS. Czekamy jeszcze na potwierdzenie tej formalności.
-
Jan Rulewski będzie przedstawia wniosek o odrzucenie ustawy w całości.
- Mam przykrą wiadomość. Po okresie demonstracji wydawało się, że obywatele polscy mają prawo oczekiwać od parlamentu, a zwłaszcza od Senatu, że ich problemy rozstrzygną ich przedstawiciele. Wszyscy obywatele, zarówno popierający rząd pani Szydło, ale także ci, którzy demonstrowali przed siedzibami parlamentu, prezydenta i rządu z konstytucją - mówi senator PO Jan Rulewski.
- PO stawiała tylko jeden warunek: by powstała przestrzeń czasowa dla osiągnięcia kompromisu. Obywatele chcą uczestniczyć w tej ustawie, dlatego należy się jej wysłuchanie publiczne. PO w trakcie prac wystąpiła z propozycją kompromisu. Ale kolejny raz senatorowie PiS z tej możliwości nie skorzystali - powiedział senator Rulewski i dodał, że jego partia "nie zgadza się na zamykanie Trybunału na kłódkę z dniem ogłoszenia ustawy".
-
Rozpoczęła się debata ws. ustawy paraliżującej Trybunał Konstytucyjnym w Senacie
-
PILNE
Biuro Praw Człowieka ONZ wyraziło swoje zaniepokojenie ostatnim rozwojem wydarzeń w Polsce, które mogą mieć negatywny wpływ na pracę Trybunału Konstytucyjnego. Wezwało też polski Senat i prezydenta do wsłuchania się w krytykę w kraju i zagranicą.
- Sądy konstytucyjne mają znaczącą rolę w utrzymywaniu równowagi systemowej w demokratycznych społeczeństwach - powiedział szef Europejskiego Biura Praw Człowieka ONZ Jan Jarab. - Reformy powinny wzmacniać, a nie osłabiać Trybunał - dodał.
Wyraził także zaniepokojenie ogromną szybkością, z jaką przyjmowana jest ustawa. - To godne pożałowania, że większość parlamentarna w Polsce przepycha ustawę przez parlament tak szybko jak to możliwe - mimo protestów społecznych oraz zastrzeżeń zgłaszanych przez niezależne ciała - mówił.
-
O niepodpisywanie noweli ustawy o TK zwróciło się w środę do prezydenta Andrzeja Dudy prezydium Krajowej Rady Sądownictwa. "Prosimy prezydenta, żeby rozważył wystąpienie do TK o zbadanie zgodności z konstytucją tej nowelizacji przed jej podpisaniem" - poinformowała KRS.
"Właściwie wszystkie środowiska prawnicze, ale także organizacje pozarządowe, kwestionują zgodność zapisów tej nowelizacji z ustawą zasadniczą. Przy takich wątpliwościach apelujemy do prezydenta, aby nie podpisywał tej ustawy, oddał ją do kontroli Trybunału, bo niesie ona poważne zagrożenie dla funkcjonowania TK, a co za tym idzie także demokratycznego państwa prawa" - powiedział dziennikarzom rzecznik prasowy KRS sędzia Waldemar Żurek.
W środę prezydium KRS przyjęło stanowisko w sprawie uchwalonej we wtorek przez Sejm nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS. Senackie komisje wniosły w środę po południu, aby Izba przyjęła bez poprawek tę nowelizację. Jeszcze w środę po południu nowelizacją zajmie się cały Senat.
-
Platforma chce ukarania Asta i Piotrowicza. Ast: "Musiałem powtórzyć głosowanie"
PO chce, by komisja etyki ukarała posłów PiS: Marka Asta i Stanisława Piotrowicza za brak wyjaśnień ws. reasumpcji (powtórzenia) głosowania w poniedziałek na komisji ustawodawczej. Platforma złoży też protest do prezydium Sejmu w związku "ze skandalicznym" zachowaniem marszałka Marka Kuchcińskiego.
-
Przewodnicząca Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy oficjalnie apeluje do polskich parlamentarzystów, by "nie działali pospiesznie ws. regulacjo dotyczących Trybunału Konstytucyjnego, gdyż może to poważnie naruszyć rządy prawa".
- Proponowanie daleko idącego ograniczenia władzy instytucji sądowniczych, które gwarantuje konstytucja powinny być poparte głęboką refleksją - pisze w oficjalnym oświadczeniu Anne Brasseur.
-
Rozpoczęło się posiedzenie Senatu. Senator Bogdan Borusewicz zgłosił sprzeciw wobec wprowadzenia punktu rozpatrywania projektu ustawy o TK, gdyż spowoduje to "efektywny paraliż TK". W głosowaniu jednak obrady uzupełniono o ten punkt.
Obecnie odbywa się debata oraz głosowania w innych kwestiach. Debata o projekcie PiS-owskiej ustawy paraliżującej Trybunał Konstytucyjny jest ostatnim 13. punktem dnia
-
Debata w Senacie rozpocznie się o 15.45.
Senackie komisje wniosły, aby Izba przyjęła bez poprawek nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS, którą we wtorek uchwalił Sejm. Teraz nowelizacją zajmie się cały Senat. Za tym stanowiskiem dwóch komisji, zaproponowanym przez PiS, opowiedziało się 10 senatorów, 4 było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu.
-
PILNE
Senackie komisje wnoszą, by Izba przyjęła bez poprawek nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS.
-
Według przewodniczącego komisji spór o TK ma dwie warstwy - prawną i polityczną.
- Dla mnie sprowadza się do jednego, zasadniczego pytania - kto ma mieć władze najwyższą, ostatnie słowo w demokratycznym państwie prawnym. To jest podstawowe pytanie. Ściślej biorąc - czy top ma być parlament czy organ pozaparlamentarny. Do tego sprowadza się kwestia sporu o TK - mówi.
-
Przewodniczący komisji Michał Seweryński (PiS) nawiązał do miażdżącej opinii Biura Legislacyjnego:
- Cenimy sobie opinię Biura Legislacyjnego, bo to jest nasz instytucjonalny ekspert, który pomaga nam w naszych pracach codziennych w Senacie. Ale to nie oznacza, że mamy absolutyzować tę opinię. Mamy wobec ekspertów być krytyczni we wszystkich przypadkach. I wobec tych zewnętrznych, cytowanych i niecytowanych z nazwiska, i wobec naszych własnych.
Według przewodniczącego komisji ''ta dzisiejsza opinia, aczkolwiek wnikliwa, jest jednostronna, a nawet wykracza poza ramy, jakie powinno trzymać opinia rady legislacyjnej, jeżeli chodzi o skalę ocen i skalę kategoryczności wyrażeń''.
- My jesteśmy ostatecznymi ekspertami. Sejm, a w naszym przypadku Senat. Mamy brać pod uwagę, mamy się posługiwać, mamy korzystać z opinii ekspertów, ale ostatecznie żadna z nich nie jest dla nas wiążąca. My wedle własnego sumienia i najlepszej wiedzy mamy zadecydować, czy którąś z nich uznać za własną czy wypowiedzieć jeszcze inną, ale własną - uważa senator PiS.
-
- W Austrii sprawa polskiego Trybunału jest obserwowana z zaniepokojeniem - powiedział austriacki prezydent Heinz Fischer w rozmowie z agencją APA. - Jako prezydent Republiki Austrii jestem zdania, że sposób, w jaki państwo traktuje krajowy Trybunał Konstytucyjny, jest wyznacznikiem jego kultury praworządności i demokracji.
Austriacki prezydent ostrzegł, że ''krótkowzroczne i częściowo działające wręcz wstecz działania ustawodawcze'' mogą ''zaszkodzić zaufaniu do sądownictwa konstytucyjnego i jego funkcji w demokratycznym państwie prawa''.
Podkreślił, że polski TK ''cieszy się dużym poważaniem w Europie, a zwłaszcza w Austrii'' oraz stanowi ''wzór dla trybunałów konstytucyjnych powoływanych w (krajach) byłego bloku radzieckiego po tzw. transformacji ustrojowej''.
-
- Widzę, że jesteśmy absolutnie lekceważeni - mówi Jerzy Fedorowicz.
Wiceministrowi sprawiedliwości Patrykowi Jakiemu zarzucił, że przyszedł na posiedzeniu komisji ''i opowiada jakieś historie sprzed lat, co się zdarzyło, to wszystko, co powiedział wczoraj w telewizji''.
- Kompletnie nie odnosząc się do żadnego punktu, o którym debatujemy. A przecież tu, na sali, wśród senatorów, są ludzie wybitni, z każdej opcji politycznej. Jeżeli będziemy dalej prowadzić tak politykę, to biedny będzie ten naród - mówi Fedorowicz.
-
Robert Dowhan (PO) cytuje fragmenty niektórych z opinii.
- I prezes Sądu Najwyższego:
Zupełnym niezrozumieniem idei sądownictwa konstytucyjnego jest wynikająca z treści uzasadnienia teza, jakoby zmiany poponowane w ustawie służyły ''dopasowaniu rozwiązań prawnych do zamierzeń programowych większości parlamentarnej''. Jest to założenie wypaczające sens funkcji ustrojowych TK w demokratycznym państwie prawa.
- Naczelnej Rady Adwokackiej:
Wszystkie podniesione wyżej wątpliwości w ocenie NRA powodują, że projekt ustawy w istocie prowadzi do rażącego i nieograniczonego prawa do rozpatrywania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd, a jednocześnie może prowadzić do uniemożliwienia TK wywiązania się ze swoich konstytucyjnych kompetencji i obowiązków w zakresie rozstrzygania powierzonych mu spraw.
-
Jan Filip Libicki nawiązuje do wypowiedzi senatora Czerwińskiego (PiS), że dzięki ustawie PiS pozycja TK będzie silniejsza.
- Gdyby tak było, to wydaje mi się, że wśród tych wszystkich opinii, które otrzymaliśmy, byłaby jakaś opinia, która by wprost o tym mówiła. Albo jest więc tak, że tej opinii nie ma ponieważ tak nie jest, albo jest druga opinia, którą dopuszczam - że do końca ci, którzy byli inicjatorami tych zmian, nie wiedzieli, w jakim kształcie one z Sejmu wyjdą. I dlatego takiej ekspertyzy nie ma, ponieważ do końca, do godz. 23.57, nie było wiadomo, na jaki temat mają się wypowiadać ci eksperci, którzy podzielaliby zdanie pana senatora Czerwińskiego - odpowiada senator PO.
-
''Nowi prawicowi przywódcy Polski przekroczyli granicę. Prezydent USA mógłby wywrzeć na nich wpływ i dać im do zrozumienia, że ich działania mogą zaszkodzić relacjom z Waszyngtonem oraz podkopać polskie success story'' - czytamy w dzisiejszym ''Washington Post''.
''Washington Post'' apeluje do prezydenta USA o wywarcie wpływu na rząd w Polsce
Nowi prawicowi przywódcy Polski przekroczyli granicę - czytamy w dzienniku ''Washington Post''.
-
Senator Jerzy Czerwiński (PiS):
- Próbowaliście nas państwo przekonać, że jeśli ta ustawa wejdzie w życie, pozycja sędziego będzie słabsza. Nie, ona będzie silniejsza, będzie trudniej złożyć sędziego Trybunału z urzędu.
-
Zdzisław Pupa (PiS) cytuje fragment wiersza Adama Asnyka ''Daremne żale'':
- ''Nie zdoła ogień, ani miecz powstrzymać myśli w biegu...''. Myślę, że nie zdołacie powstrzymać tego dobra, które zaczęło się w Polsce dziać.
Pupa podkreśla, że ''trzeba mieć wizję tworzenia nowego ładu prawnego''. - PiS taką wizję tworzenia nowego ładu prawnego ma. Jeżeli będzie pokora po stronie PO - bo po stronie PiS jest - damy radę poprowadzić Polskę we właściwym kierunku - zapewnia.
-
Senacką debatę o ustawie PiS przesunięto na godz. 15.15. Wciąż trwa posiedzenie połączonych komisji ustawodawczej oraz praw człowieka, praworządności i petycji.
-
Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości, odnosi się do zarzutów, że PiS swoją ustawą powoduje paraliż TK i obniżenie jego rangi.
- Nikt tak bardzo nie obniżył autorytetu Trybunału Konstytucyjnego jak sam prezes Trybunału - przekonuje.
- Nikt tak bardzo nie paraliżuje prac Trybunału Konstytucyjnego jak sam TK - twierdzi.
-
Marek Borowski przypomniał, że PiS zwrócił się do TK o zbadanie konstytucyjności ustawy o TK autorstwa PO, ale po wygranych wyborach wniosek wycofał.
- PiS zdobył bezwzględną większość i pan prezes doszedł do wniosku, że po co nam Trybunał, co tu Trybunał będzie rozstrzygał? Sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie - mówił.
Zdaniem senatora ''naprawianie sytuacji'' przez PiS to jak naprawianie zegarka przy pomocy młotka.
-
Robert Mamątow (PiS) złożył wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek. Posłowie opozycji zgłaszają poprawki.
Barbara Zdrojewska (PO) złożyła jedną, Piotr Florek (PO) - dwie poprawki.
- Obrady trwają już cztery godziny, cały czas oczekujemy, czy pan poseł Stanisław Piotrowicz, przedstawiciel wnioskodawców, do nas przybędzie. Są media, myślę, że słyszał, że jest poszukiwany. Dobrze, żeby przyszedł i nam wyjaśnił - mówi senator Florek.
-
PO chce, by komisja etyki ukarała posłów PiS: Marka Asta i Stanisława Piotrowicza za brak wyjaśnień dot. reasumpcji głosowania podczas komisji ustawodawczej.
Platforma ma złożyć też protest do prezydium Sejmu w związku ''ze skandalicznym'' zachowaniem marszałka Marka Kuchcińskiego.
Posłowie PO ogłosili to podczas konferencji prasowej.
-
Piotr Zientarski mówi, że prace nad ustawą skończą się chyba w Wigilię.
- Może stanie się cud, bo przecież w Wigilię nawet zwierzęta mówią głosem ludzkim, i dlatego złożę siedem poprawek - zapowiada senator PO.
-
PILNE
Trybunał Konstytucyjny: 12 stycznia rozprawa, podczas której rozpatrzone zostaną zaskarżone uchwały Sejmu w sprawie wyboru w grudniu sędziów Trybunału oraz unieważniających październikowy wybór sędziów.
-
Przerwa w obradach Senatu została przedłużona do godz. 13.15.
W tym czasie połączone komisje powinny wypracować swoje stanowisko.
-
- Nie ma współczesnych zachodnich demokracji, które opierałyby się wyłącznie na prymacie woli większości i nierespektowaniu praw mniejszości, wolności i swobód osobistych oraz politycznych jednostki i mniejszości. Ta ustawa łamie tę zasadę. Łamie też święta dla wszelkich demokracji zachodnich zasadę trójpodziału władz - mówi senator Klich.
-
Bogdan Klich w imieniu całej PO składa wniosek o odrzucenie ustawy PiS w całości.
- Składam wniosek przekonany, że to ustawa zła i szkodliwa. To początek łamania kręgosłupa polskiej demokracji, a końcem TK - podkreśla. - Ta ustawa podrzyna gardło TK, który już nigdy nie będzie taki jak do tej pory.
Klich mówi, że ma nie tylko wady prawne, ale przede wszystkim łamie konstytucję. - Ta ustawa prowadzi do zablokowania prac TK. To coś więcej niż paraliż, bo paraliż może ustąpić, a tej blokady w najbliższych latach chyba nie uda się zdjąć - przekonuje senator PO.
-
- Bo taka była uchwała komisji - odpowiada krótko senatorowi Grodzkiemu przewodniczący komisji, przypominając, że wniosek o odroczenie posiedzenia był już głosowany.
- Nie chodzi mi o stronę formalną, bo nie wzywam do ponownego głosowania, którego wynik będzie przesądzony. Wzywam nas wszystkich do refleksji nad tym, co robimy - mówi Grodzki.
W odpowiedzi słyszy, że refleksja właśnie się odbywa.
-
- Tryb procedowania nad tą niezwykle ważną ustawą, otrzymanie dokumentów o godz. 23.57 itd., skłania do porównania, że gdyby tak w Polsce prowadzono oddziały i kliniki chirurgiczne, to krew lałaby się korytarzami, a pacjenci niezwykle by cierpieli - ocenił senator Tomasz Grodzki.
Przywołuje słowa marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego, który mówił o refleksji i zadumie sprawowanych z urzędu w tej izbie parlamentu.
Przewodniczącego pyta: - Dlaczego tak się dzieje, że nie możemy poddać się zadumie i refleksji przed kilka dni? Co takiego by się stało, jeżeli byśmy wykorzystali święta do zadumy i refleksji?
-
Przerwa w obradach Senatu miała potrwać do godz. 12.15. Ale jak przekonuje przewodniczący Seweryński, wszyscy, którzy zgłosili się do głosu, zdążą się wypowiedzieć.
- Wczoraj na komisji sejmowej większość sejmowa mówiła, że to jest naprawa. To nie jest żadna naprawa, to paraliż. Chodzi tak naprawdę o zmianę konstytucji - mówi Jan Filip Libicki.
Jak mówi senator PO, można to zrobić na trzy sposoby - mieć większość konstytucyjną, zbudować tej większości, np. przez kompromis, konsensus, kaptowanie poszczególnych posłów.
- Moim zdaniem ta droga się odbywa. Ale jest też trzecia ścieżka, którą można prowadzić równolegle i ona właśnie jest prowadzona. Prowadzić do zmiany konstytucji, która odbywa się przez cząstkowe zmiany ustaw. Z taką sytuacją mamy właśnie do czynienia - mówi.
-
- Zamierzamy dziś zgłosić do Sejmu obywatelską inicjatywę ustawodawczą. Przygotowujemy nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, w najbliższym czasie będziemy zbierali pod nią podpisy - zapowiedział przed Sejmem lider Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski.
Do prezydenta zaapelował, by nie podpisywał PiS-owskiej nowelizacji ustawy o TK.
KOD: Prezydent składał ślubowanie na konstytucję, dodając słowa ''Tak mi dopomóż Bóg''
- Bardzo gorąco apelujemy, żeby dotrzymał tego ślubowania, pilnował porządku konstytucyjnego w Polsce - powiedział Mateusz Kijowski.
-
- To zapisy czysto polityczne. Nie mają nic wspólnego z dobrą zmianą, z tym, żeby usprawnić funkcjonowanie TK - mówi senator Pociej.
-
- Nie słyszałem tak zdecydowanej i miażdżącej analizy przedłożenia - zaznacza Aleksander Pociej. Jak zaznacza, lektura opinii o projekcie skłania do wniosku, że ''ta propozycja jawi się nie jako propozycja legislacyjna''.
- Wygląda na to, że to nie jest ustawa, tylko zajazd. Zajazd rozumiany tak jak w dziele, które każdy z nas czytał, a niektórzy z nas znają częściowo na pamięć - ''Pan Tadeusz, czyli ostatni zajazd na Litwie'' - przemawia. - Gerwazy Rębajło mówi tam, że furda trybunały, furda wszystko. Trzeba wziąć wszystko. Mam pytanie. Męczymy się tu nad czymś, co z prawnego punktu widzenia jest fatalną sprawą. Można to rozwiązać inaczej. Można, jeżeli chce się w jednej chwili przejąć TK, można dorobić klucze, wejść w nocy i przejąć.
Wcześniej Bogdan Klich apelował: - Bądźmy mądrzy przed szkodą, a nie po szkodzie.
-
Senator PiS Jan Dobrzyński pyta Fundację Helsińską, czy w maju i czerwcu ''jak PO łamała konstytucję'' fundacja również wypowiadała się w Sejmie.
- Oczywiście, fundacja opiniowała też ustawę autorstwa PO. Krytycznie - odpowiada przedstawiciel fundacji. I zachęca do zajrzenia na stronę fundacji.
-
- Zmiany, które przyjmujecie, będą godzić w obywateli, a nie w waszych oponentów politycznych - mówi Krzysztof Izdebski z Obywatelskiego Forum Legislacji.
Szefowa Amnesty International: - Wzywamy do rozważnego stanowienia prawa, konsultacji i pochylenia się nad argumentami merytorycznymi, których dużo już tu padło.
-
Marcin Szwed z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka mówi, że obniżenie efektywności czy doprowadzenie do paraliżu funkcjonowania TK przyczynią się do pogorszenia przestrzegania praw człowieka w Polsce, a w konsekwencji do zwiększenia liczby przegrywanych przez Polskę spraw przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.
- Nie będzie bowiem na poziomie krajowym żadnej instytucji mogącej wyeliminować naruszenia praw i wolności jednostki - podkreśla.
-
Po przedstawicielu Fundacji Panoptikon głos zabiera Marcin Szwed z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Przewodniczący początkowo nie chce się na to zgodzić, bo wcześniej zapowiedział, że z każdej organizacji może wypowiedzieć się tylko jeden przedstawiciel.
Przedstawicielom organizacji udaje się jednak przekonać przewodniczącego, że reprezentują różne organizacje pozarządowe.
Marcin Szwed mówi o tym, że przygotowane przez PiS zmiany doprowadzą do paraliżu Trybunału Konstytucyjnego oraz o tym, że część z nich jest niezgodna z konstytucją.
Fundacja Helsińska krytykuje m.in.: podwyższenie większości głosów orzekających do 2/3 przy obecności co najmniej 13 sędziów, rozpatrywane spraw kolejności wpływu, sposób odwoływania sędziów, wejście ustawy w życie od razu po jej ogłoszenie.
-
PILNE
PO złożyła wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o wstrzymanie publikacji zmiany ustawy o TK.
-
Krytyczne opinie do projektu PiS zaprezentowali już przedstawiciele Biura Legislacyjnego Senatu oraz Prokuratury Generalnej.
Teraz czas na opinie organizacji pozarządowych. Przewodniczący prosi o ''zwięzłe wypowiedzi''.
Wojciech Klicki z Fundacji Panoptykon przemawia w imieniu organizacji broniących praw człowieka, które przed kilkoma dniami wystosowały apel o przeprowadzenie wysłuchania publicznego. PiS na to się nie zgodził.
Klicki mówi o trybie i tempie prac.
- Sposób procedowania wyklucza wzięcia udział w pracach tych, dla których TK został powołany, a więc obywateli - mówi.
I dodaje: - Można odnieść wrażenie , że ten projekt jest uchwalany z brakiem jakiegokolwiek szacunku dla obywateli, dla których pastwo - jako parlament i TK - funkcjonuje.
Przedstawiciel Fundacji Panoptykon apeluje, aby Senat ''jako izba refleksji nie przyjmował dzisiaj tej ustawy''.
-
Przewodniczący zarządził 10-minutową przerwę ''dla rozprostowania nóg'', ale również po to, by senatorowie mogli zorientować się, jaki przebieg będą miały dzisiejsze prace Senatu.
-
Zdaniem Prokuratora Generalnego ''pogłębia jeszcze możliwe rozmiary potencjalnego paraliżu funkcjonowania TK'' reguła orzekania ''przez pełny skład i określenie owego pełnego składu na poziomie minimum 13 sędziów TK''.
Jak zaznacza przedstawiciel Prokuratora Generalnego: - Wymóg kwalifikowanej większości sędziów przy orzekaniu przez TK w pełnym składzie budzi istotne wątpliwości natury konstytucyjnej.
Powołuje się na konstytucję, w której mowa, że ''orzeczenia TK zapadają większością głosów, bez dookreślenia, o jaką większość chodzi''. - Przez większość głosów rozumie się zwykle przewagę liczebną - zaznacza.
-
- Podstawową wątpliwością dotyczy większości głosów, która jest wymagana do tego, aby zapadło orzeczenie w TK - mówi przedstawiciel Prokuratora Generalnego. - To wyraźnie sprzeczne z zapisem konstytucyjnym, który nie kwalifikuje tej większości głosów, która jest wymagana dla podjęcia orzeczenia TK. Stąd zasadnicza wątpliwość niezgodności z konstytucją.
- Przyjęcie jako zasady niepodlegającej wyjątkom minimalnej liczby 13 sędziów do pełnego składu TK może spowodować zasadniczą trudność w funkcjonowania TK w sytuacji, gdy nie będzie zachodziła możliwość skompletowania takiego składu, np. z powodu długotrwałej choroby sędziów czy wyłączenia większej liczby niż dwóch sędziów. Np. gdy niektórzy z sędziów uczestniczyli w wydawaniu aktu normatywnego jako posłowie, senatorowie lub w innych okolicznościach wymienionych w art. 46 ustawy zmienianej - mówi.
- Wydaje się, że optymalne byłoby albo zachowanie obecnej liczby 9, albo ich podwyższenie do równie racjonalnej - 11 sędziów - proponuje przedstawiciel Prokuratora Generalnego.
-
Kolejni senatorowie domagają się o opinie prawne zgodności ustawy z prawem europejskim.
Ale pytają o powód nieobecności wnioskodawcy. - Czy to jest, jak sugerował sen Borowski, poczucie wstydu? - dociekają.
- Udzieliłem już odpowiedzi na to pytanie na początku - nie znam powodu nieobecności - odpowiada przewodniczący komisji.
-
Prośba do przewodniczącego o ponowienie wniosku Jadwigi Rotnickiej o kilkudniową przerwę . - Byśmy my zachowali tę powagę - mówi jeden z senatorów opozycji.
Z kolei Jan Rulewski zaznacza, że nawet w - wymuszonej tempem pracy - na szybko sporządzonej opinii Biura Legislacyjnego brakuje opinii o zgodności ustawy z prawem europejskim.
Dlatego senator PO zgłasza wniosek o uzupełnienie obrad o opinie dotyczące zgodności ustawy z prawem europejskim.
-
Po wysłuchaniu opinii przedstawicielki Biura Legislacyjnego czas na opinie uczestniczących w postępowaniu - urzędów państwowych i organizacji.
Najpierw przedstawiciel prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta.
- Prokurator generalny przedstawił szereg argumentów i wątpliwości głównie natury konstytucyjnej - zaznacza.
- Szereg wątpliwości konstytucyjnych wskazanych przez Biuro Legislacyjne zostały podtrzymane w opinii Prokuratora Generalnego - zaznacza.
I również opinia Prokuratora Generalnego jest krytyczna.
- Najważniejsze wątpliwości dotyczą składu TK, problemu kwalifikowanej większości głosów przy podejmowaniu orzeczeń przez TK. Tego rodzaju rozwiązania mogą powodować paraliż prac TK, w związku z czym TK nie będzie w stanie realizować swoich podstawowych funkcji, które przypisuje mu konstytucja - mówi przedstawiciel Prokuratora Generalnego.
-
Katarzyna Konieczko z Biura Legislacyjnego:
- W orzecznictwie konstytucyjnym wyprocesowane zostały pewne reguły co do długości vacatio legis. Jest to problem, który musi być odnoszony do zasady państwa prawnego. Z punktu widzenia sztandarów wypracowanych na tym tle istotny jest przede wszystkim przedmiot ustawy. Dokonywane zmiany mają w tym wypadku fundamentalne znaczenia dla funkcjonowania tak samego Trybunału, jak również dla ochrony praw i wolności konstytucyjnych. W związku z tym ustawodawca jest zobowiązany określić adekwatny termin wejścia w życie ustawy. Warto zwrócić uwagę, że w piśmiennictwie przyjmuje się, że rozwiązaniem standardem jest okres 14-dniowy i odstąpienie od niego wymaga szczególnie silnego uzasadnienia.
-
Biuro Legislacyjne: - Znowelizowany artykuł znacząco wydłuża czas oczekiwania na rozpoznanie spraw przez Trybunał Konstytucyjny, przy czym nie można uznać, by tak znaczące przesunięcie terminu rozprawy w czasie mogło być podyktowane jakimikolwiek obiektywnym względem. Przypomnę, że chodzi to o przesunąć termin nie na zawiadomienie, ale termin od zawiadomienia do odbycia się rozprawy. Zważywszy na to Trybunał rozpoznaje pytania prawne. Konsekwencją tej decyzji jest wydłużenie postępowań. To z kolei rodzi obawy o zachowanie standardu prawa do sądu, rozumianego jako prawo do rozpatrz sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki.
-
- Podmioty, które zaopiniowały projekt ustawy na najwcześniejszym etapie, w tym przede wszystkim Sąd Najwyższy, Krajowa Rada Sądownictw, Prokuratura Generalne i Naczelna Rada Adwokacka, ale też Helsińska Fundacja Praw Człowieka zwróciły jednoznacznie uwagę na niektóre przepisy, które określają większość, jaką są podejmowane niektóre rozstrzygnięcia Trybunału - mówi Katarzyna Konieczko. I dodała:
- W myśl art. 99 ust. 1 w nowym brzmieniu orzeczenia Trybunału, wydawane w pełnym składzie, zapadają większością 2/3 głosów. Tymczasem konstytucja przesądza, że orzeczenia Trybunału zapadają większością głosów i w doktrynie panuje zgodność co do tego, że w tych miejscach, w których ustawodawca chciał zastrzec podejmowanie decyzji w drodze kwalifikowanej większości, dał temu jednoznaczny wyraz z samym teksie ustawy zasadniczej. Dlatego niedopuszczalne jest, by ustawodawca doprecyzował większość, która została określona na poziomie konstytucyjnym.
-
Biuro Legislacyjne: - Uczynienia Zgromadzenia Ogólnego sędziów Trybunału inicjatorem omawianej procedury wygaśnięcia mandatu w powiązaniu z artykułem, według którego Zgromadzenie Ogólne może podejmować decyzje tylko wówczas, gdy będzie kworum 13 sędziów, może się okazać dalece dysfunkcjonalne. W momencie, gdy nie będzie kworum np. z powodu choroby, Zgromadzenie Ogólne nie będzie w stanie podjąć uchwały i tym samym proces uchwały stanowiska zwolnionego, choćby w przypadku śmierci członka Trybunału, będzie wstrzymany.
-
- Chciałbym przejść do prezentacji kolejnych zarzutów konstytucyjnych, tych najcięższego kalibru. Chciałabym rozpocząć od zmian wprowadzonych na komisji ustawodawczej. Chodzi o przepisy, które określają, w jakiej procedurze następuje stwierdzenie wygaśnięcia mandatu sędziego TK - mówiła Katarzyna Konieczko, przedstawicielka Biura Legislacyjnego.
Przypomniała, że zgodnie z konstytucją Trybunał jest niezależny od innych władz, a jego sędziowie niezawiśli i podlegają tylko konstytucji. Przytoczyła też opinie konstytucjonalistów, według których nie można powierzyć procedury odwoływania sędziów Sejmowi.
- W świetle przedstawionych tez za niedającą się pogodzić z konstytucyjną gwarancją niezawisłości sędziego Trybunału należy uznać regułę, według której to Sejm ma ostatecznie decydować o złożeniu sędziego Trybunału - powiedziała Konieczko.
-
Biuro Legislacyjne:
- W trakcie prac nad ustawą na etapie sejmowym już po pierwszym czytaniu wprowadzono do ustawy dość poważne zmiany, do których nie tylko nie mogły odnieść się podmioty opiniujące projekt ustawy, ale przede wszystkim zmiany te wywołują poważne zastrzeżenia natury konstytucyjnej. W związku z tym w takim wypadku zarzut naruszenia zasady trzech czytań może mieć jednak istotne znaczenie.
-
Swoją opinię przedstawia Biuro Legislacyjne. W jej imieniu wypowiada się Katarzyna Konieczko.
- Zanim przejdę do przedstawienia opinii chciałam zastrzec, że rolą Biura Legislacyjnego nie jest reprezentowanie czyichkolwiek interesów. Chodzi nam o obiektywne przedstawienie problemu, z jakimi państwo przyszło się mierzyć. Bo naszą rola jest służenie państwu pomocą. W związku z tym przedstawione państwu uwagi do ustawy, jakkolwiek z racji niedostatku czasu są niekompletne i w wielu miejscach nie do końca idealnie sformułowane, na pewno mają na celu obiektywne i rzetelne przed problemów - powiedziała Konieczko.
-
Po przerwie członkowie komisji zapoznają się z opinią Biura Legislacyjnego.
-
Senator Jan Filip Libicki pyta, czy na sali są obecni przedstawiciele Kancelarii Prezydenta albo Narodowej Rady Rozwoju.
- 3 grudnia prezydent Andrzej Duda miał swoje orędzie, w którym mówił, że zmiany w sprawie TK będą przedmiotem konsultacji w ramach specjalnego zespołu, który powoła w ramach Narodowej Rady Rozwoju. Wydaje się, że właśnie procedujemy nad ustawą o Trybunale - mówi.
Przedstawicieli tak prezydenckiej kancelarii, jak i Narodowej Rady Rozwoju nie ma. W związku z tym Libicki zgłasza wniosek formalny:
- Jeśli nie ma przedstawicieli obu tych instytucji i w trybie pilnym zgodnie z orędziem pana prezydenta zaproszenie tutaj odpowiednich urzędników Kancelarii Prezydenta i odpowiednich członków Narodowej Rady Rozwoju.
Wniosek przepada w głosowaniu.
-
Wniosek formalny o odroczenia posiedzenia do czasu przyjścia posła wnioskodawcy przepadł w głosowaniu.
Marek Borowski mówi, że nie dziwi się nieobecności Stanisława Piotrowicza.
- Wstydzi się przyjść tutaj po tym wszystkim, co wygadywał w Sejmie i po tej ustawie. Bo obrona tej ustawy jest tzw. mission impossible - mówi.
-
Na posiedzeniu połączonych komisji nie ma przedstawiciela wnioskodawców.
Senator Jadwiga Rotnicka pyta, do kogo w związku z tym będzie można kierować pytania.
- Wnioskodawca był zaproszony, nie przybył. Nie znam powodów jego nieobecności - mówi przewodniczący komisji.
- Uważam, że jest to co najmniej lekceważenie - oburza się jedna z senatorek. I przypomina, że było już posiedzenie komisji, z którego Stanisław Piotrowicz (PiS) wyszedł wcześniej, ''bo spieszył się na pociąg''.
Dlatego opozycja domaga się obecności posła sprawozdawcy albo odroczenia posiedzenia. Poseł Rulewski zwraca uwagę, że mógłby go zastąpić przedstawiciel działu legislacyjnego, ale wydał on opinię krytyczną o projekcie PiS.
- Ta sytuacji jako żywo przypomina mi tę sytuację z pierwszej nocy stanu wojennego, kiedy pewien generał z WRON poszedł do Rady Państwa i nakazał przyjęcie decyzji i ubranie jej w motywy prawne - mówi senator Rulewski.
-
Senator Rulewski (PO) wniósł o przeprowadzenie wysłuchania publicznego. Drugi wniosek - o posiedzenie Sejmu mogłoby się odbyć w dwóch turach.
- Dyskusja nad tą ustawą wykazała, że to nie jest tylko przedmiot zainteresowania komisji, parlamentu, ale wylała się daleko poza granice normalnej dyskusji. Wszyscy uczestnicy zgłosili swoje prawo do konsultacji - argumentuje senator Rulewski.
- Zatem polska demokracja ma odpowiedź na tego rodzaju wysoką temperaturę życia obywatelskiego. Jest nią właśnie instytucja wysłuchania publicznego. W Senacie taka praktyka miała już miejsce - dodał.
Obydwa wnioski przepadły.
-
Fot. Przemek Wierzchowski
Kamila Gasiuk-Pihowicz była dziś gościem Piotra Kraśki w TOK FM. Dziennikarz pytał rzeczniczkę i posłankę Nowoczesnej, co dalej z PiS-owską nowelizacją ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.
- Jeśli chodzi o działania Senatu, to obawiam się, że jest to już przesądzone. Natomiast jeśli chodzi o działania prezydenta, to jeszcze raz chciałam powtórzyć skierowany do niego wczoraj apel. Aby z uwagi na szereg konstytucyjnych wątpliwości, wyrażanych przez właściwie wszystkie gremia prawnicze - od Krajowej Rady Sądownictwa, przez Sąd Najwyższy, Naczelną Radę Adwokacką po wezwanie przewodniczącej Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy - żeby jednak skierował tę ustawę do kontroli prewencyjnej przez Trybunał Konstytucyjny co do jej zgodności z konstytucją - apelowała Gasiuk-Pihowicz. I dodawała:
- Podczas posiedzenia komisji ustawodawczej większość tych rozwiązań była oceniana zarówno przez posłów, jak i przez Biuro Legislacyjne, jako przepisy budzące wątpliwości co do zgodności w konstytucją. To nie jest tak, że my się zastanawialiśmy nad przecinkami, tylko poszczególne przepisy godziły w konstytucję. I to jest szokujące, że taka ustawa przeszła, że pomimo tylu opinii profesjonalnych gremiów prawniczych w Polsce PiS nie mogło się zatrzymać w tym marszu.
-
W Senacie rozpoczęło się posiedzenie połączonych komisji zajmujących się ustawą PiS.
Bogdan Klich zwraca uwagę na zbyt krótki okres, jaki senatorowie otrzymali na zapoznanie się ze szczegółami nowej ustawy o TK. Ustawę posłowie mieli dostać dopiero o godz. 23.57.
Senator PO złożył wniosek o odroczenie posiedzenia komisji przynajmniej o jeden dzień. Wniosek przeciwny złożył Robert Mamątow (PiS). W głosowaniu przepadł wniosek Bogdana Klicha.
Następnie członkowie komisji wyrazili zgodę, by procedować zgodnie z art. 61 (ustęp 2) Regulaminu Senatu.
Czytamy w nim: ''Druki senackie oraz inne materiały dotyczące spraw rozpatrywanych na posiedzeniu komisji powinny być doręczone jej członkom nie później niż w dniu poprzedzającym posiedzenie''.
Zgodnie z regulaminem przepisu nie stosuje się ''w szczególnych wypadkach, za zgodą komisji''.
Następnie nie udało się za to przegłosować wniosku Sebastiana Florka (PO) o odroczenie posiedzenia o 24 godziny - by senatorowie mogli zapoznać się projektem. Powoływał się na opinię wicemarszałka Bogdana Borusewicza, że nigdy nie zdarzyło się tak, by senatorowie mieli mniej niż 24 godz. na zapoznanie się z projektem.
-
Fot. Paweł Małecki
Grzegorz Schetyna, były minister spraw zagranicznych był gościem Polsat News. - Myśli pan, że za rok o tej porze ktokolwiek dalej będzie rozmawiał o Trybunale Konstytucyjnym - zapytał byłego ministra dziennikarz.
- Boję się, że będzie się rozmawiać o innych aktywnościach PiS-u, jeżeli ten sejm będzie jeszcze funkcjonował i jeżeli PiS będzie miał w nim większość. Wczoraj dostaliśmy lekcję buty, arogancji, łamania zasad parlamentarnej współpracy. To, co było dobrym obyczajem parlamentu przez ostatnie 25 lat, wczoraj było łamane. To był proces, który wczoraj miał najgorszy finał, podsumowany, przez byłego prokuratora stanu wojennego posła Piotrowicza, który triumfował. To był naprawdę smutny dzień - powiedział Schetyna.
-
Ustawa PiS - podobnie jak w Sejmie - zostanie przyjęta błyskawicznie prawdopodobnie również przez Senat. Również tu PiS ma przewagę liczebną.
Później musi podpisać ją prezydent, a następnie zostanie opublikowana w Dzienniku Ustaw.
Zgodnie z przegłosowanymi przez posłów zasadami ustawa wejdzie w życie z dniem publikacji.
-
Senat wznowi dzisiaj obrady o godz. 11. Wcześniej ustawą PiS o TK zajmą się dwie komisje: ustawodawcza oraz praw człowieka, praworządności i petycji.
Pierwotnie miały rozpocząć prace o godz. 8, ale przesunięto je na godz. 8.30.
Przerwę zarządzono, by senatorowie mogli zapoznać się ze wszystkimi dokumentami, które skierowane zostały do Senatu dopiero późnym wieczorem, po godz. 23.
-
Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro był gościem Konrada Piaseckiego w RMF FM. Dziennikarz zapytał się go, czy jest dumny z nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.
- Tak, to jest bardzo dobra, potrzebna Polsce ustawa, która sprawi, że ostatni bastion Platformy Obywatelskiej, który miał blokować dobre zmiany w Polsce, nie spełni zadania o którym marzyli politycy Platformy wtedy, kiedy dopuścili się zamachu na konstytucję. Pod koniec zeszłej kadencji Sejmu, wiedząc, że przegrali wybory prezydenckie, tak skonstruowali ustawę, żeby 14 na piętnastu sędziów było z wyboru Platformy - mówił Ziobro. Podczas rozmowy z dziennikarzem wielokrotnie podnosił głos i próbował "zagadać" dziennikarza, nie pozwalając mu na dokończenie pytań i na odpowiedzi.
-
Na zarzuty, że PiS pracuje zbyt szybko, Stanisław Karczewski ma odpowiedź:
- Tak, trzeba szybko pracować, trzeba szybko zrobić dobrą zmianę w Polsce. Jeśli teraz nie posprzątamy tego, co Platforma nabałaganiła, to będzie trudno wprowadzać zmiany - dobre, oczekiwane przez Polaków zmiany. Wyborcy nam zaufali, czekają na te zmiany. Powoli je wprowadzamy, a to przedpole trzeba oczyścić.
-
- Mam bardzo duże wątpliwości i zastrzeżenia do tego, co się działo, bo jednak posłowie opozycji, PO i Nowoczesnej, w sposób bezpardonowy próbowali wstrzymać, wydłużyć prace komisji. Później zadawali masę pytań, powtarzali wnioski formalne. Chciałbym, żeby ta kultura polityczna była na innym poziomie - stwierdził w Polskim Radiu Stanisław Karczewski.
Marszałek Senatu nie widzi też niczego złego w powtórzonym głosowaniu w sprawie przerwy w pracy sejmowej komisji ustawodawczej. W poniedziałek posłom opozycji udało się przegłosować przerwę do 7 stycznia. Miało to umożliwić zasięgnięcie opinii specjalistów na temat ustawy PiS o TK wzbogaconej o zgłoszone poprawki.
Ale przewodniczący komisji Marek Ast (PiS) zarządził reasumpcję - głosowanie powtórzono i tym razem PiS-owi udało się już odrzucić wniosek o przerwę.
- Była reasumpcja, ponieważ było podejrzenie czy nawet stwierdzenie, że osoby, które nie powinny głosować, głosowały. Takie sytuacje się zdarzają. W demokracji jest normalne, że jest formuła reasumpcji głosowania. Z niej bardzo rzadko, ale korzysta się. Korzysta się wtedy, kiedy potrzeba - przekonywał dziś Karczewski.
- Chcemy posprzątać po Platformie Obywatelskiej - powtarzał.
-
Marszałek Senatu pytany w Polskim Radiu, czy tematem spotkania z premier Szydło i prezesem Kaczyńskim był przebieg prac w Senacie nad nowelizacją ustawy o Trybunale, odpowiedział:
- Nie, rozmawialiśmy wczoraj o świętach, bo to okres przedświąteczny.
- Wie pan, to był bardzo ciężki dzień, trwał bardzo długo. Spotkaliśmy się przy kawie, herbacie porozmawiać o świętach i innych problemach - naszych, partyjnych, różnych - dodał.
-
W nocy w gabinecie marszałka Senatu spotkali się m.in.: premier Beata Szydło, prezes PiS Jarosław Kaczyński, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, rzeczniczka rządu Elżbieta Witek, szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
Po spotkaniu politycy PiS nie chcieli rozmawiać z dziennikarzami.
- Dobranoc - powiedziała tylko szefowa rządu.
-
''PiS przeprowadził przez Sejm zmianę ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, która całkowicie go sparaliżuje. Nie jest znany na świecie precedens, by jakikolwiek sąd miał obowiązek sądzić sprawy w kolejności ich wpływu. Jedna trudna sprawa zablokuje na miesiące inne, prostsze, które można by sądzić na bieżąco. Zaległości urosną w tempie geometrycznym'' - pisze dziennikarka ''Wyborczej'' Ewa Siedlecka.
Jeśli się przyjrzeć temu, co PiS przeforsował, widać, że jego celem jest załatwienie swoich doraźnych interesów - pisze Ewa Siedlecka.
-
PO złoży dzisiaj do Trybunału wniosek o zbadanie konstytucyjności uchwalonej noweli ustawy o TK - poinformowali posłowie tego ugrupowania. Platforma złoży również wniosek o zabezpieczenie, który miałby uniemożliwić wejście nowelizacji w życie.
Z kolei Nowoczesna apeluje do prezydenta, by dokonał prewencyjnej kontroli ustawy.
PiS ma jedną odpowiedź: sprawy w TK zostały uporządkowane.
-
Wczoraj Sejm - przy protestach opozycji - przyjął nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS. 235 posłów było za, przeciw - 181.
Odrzucono poprawki opozycji, PiS-owi udało się natomiast przeforsować własne.
Dzisiaj ustawą o TK zajmie się Senat.
Skąd tak pospieszne tempo prac? Opozycja komentuje, że ustawa ma być prezentem świątecznym dla prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
- wtorek, 22 grudnia 2015
-
Na dziś kończymy naszą relację. Przypomnijmy: Sejm przyjął ustawę PiS o Trybunale Konstytucyjnym. Jutro przed południem zajmie się nią Senat.
-
Kamila Gasiuk-Pihowicz:
- Ponawiam apel do prezydenta o prewencyjną kontrolę ustawy o Trybunale w przegłosowanym kształcie. Ustawa zawiera przepisy, które budzą wątpliwości konstytucyjne.
-
Teraz Neumann i Budka.
- Ustawa, którą przyjął dzisiaj Sejm ostatecznie niszczy Trybunał Konstytucyjny, jest końcowym etapem tego zamachu. Jutro złożymy wniosek do TK, zaskarżający tę ustawę - mówi Neumann - To rzecz niedopuszczalna, żeby w sposób arogancki i wyjątkowo bezczelny tak procedować w polskim parlamencie. Poseł Piotrowicz w ostatnim przemówieniu, jak w mowie oskarżycielskiej w PRL, naobrażał wszystkich, którzy się z nimi nie zgadzają.
Posłowie PO zapowiadają też wniosek o zabezpieczenie roszczeń, który miałby zablokować wejście w życie ustawy.
-
Konferencja prasowa Stanisława Piotrowicza:
- Demokracja jest stabilna. Demokracja jest ustrojem, którego będziemy przestrzegać. Dowiedliśmy tego w latach 2005-2007. Nie trzymaliśmy się kurczowo tylko dla samej władzy. Bo my rządzenie państwem traktujemy jako służbę narodowi.
Stojący z nim Arkadiusz Mularczyk i Patryk Jaki mówią, że dzisiejsze wydarzenia to "zakończenie kryzysu konstytucyjnego"
-
Zakończył się punkt dotyczący Trybunału Konstytucyjnego.
PiS przyjął nowelizację ustawy paraliżującej Trybunał Konstytucyjny swojego autorstwa
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości przyjęli nowelizację ustawy paraliżującej Trybunał Konstytucyjny głosami 235 do 181. W głosowaniach odrzucono 26 poprawek zgłoszonych przez opozycję, przyjęto 3 w tym w większości zgłoszone przez PiS. Po wygranym głosowaniu posłowie PiS skandowali ?Demokracja?.
-
Jerzy Meysztowicz, Nowoczesna: Mój wniosek formalny to musztarda po obiedzie dzięki panu marszałkowi. Bo chciałem prosić o zmianę sposobu prowadzenia dyskusji. Dotyczyło to nieodpowiadania na pytania przez wnioskodawców. Jest mi przykro, że uczestniczę w tym spektaklu. Przeraża mnie bezrefleksyjny uśmiech na waszych twarzach.
Kuchciński mówi, że wniosek był bezprzedmiotowy.
-
Monika Wielichowska mówi o apelu Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, by nie przyjmować ustawy. I drwi z marszałka Kuchcińskiego, żeby wnioski formalne przyjmował już na następnym posiedzeniu.
-
Wnioski formalne - Jolanta Hibner z PO: Po co się pani zgodziła być premierem, skoro pani nie odpowiada na pytania? Teraz będą panią koledzy bronić, że pani jest kobietą? Byłam posłem V, VI kadencji ,europosłem. Takiej rozpierduchy jeszcze nie było.
Kuchciński odbiera jej głos. Posłanka dalej mówi bez mikrofonu.
-
Borys Budka domaga się prawa do sprostowania, bo dwukrotnie wymieniono jego nazwisko. Kuchciński nakazuje mu opuścić mównicę i upomina. Budka nie schodzi.
-
PILNE
Piotrowicz: - Zrealizujemy wszystkie obietnice. Nie przeszkodzi nam Trybunał, w którym chcieliście mieć ostatnią redutę.
Przed mównicą kolejka posłów, ale Kuchciński zarządza głosowanie. Ustawa o Trybunale przechodzi, za głosowało 235 posłów. Posłowie PiS skandują "demokracja, demokracja".
-
Piotrowicz: - Polacy zobaczyli, ile znaczą słowa "by żyło się lepiej". Komu się żyje? Dziś też chcecie straszyć Polaków, że są zagrożone prawa obywatelskie. Nic podobnego. My zadbamy o prawa Polaków. Trybunał powinien stać stać na straży Konstytucji a nie pilnować interesów jednego ugrupowania. Borys Budka wymachiwał wnioskiem o zabezpieczenie. Jako prawnik powinien wiedzieć, że to niedopuszczalne.
My doprowadzimy do tego, że Trybunał będzie wywiązywał się z roli, do której został powołany. Mnie się wydaje, że ten Trybunał sam się sparaliżował. W listopadzie odbył trzy wokandy. Sędziowie Trybunału nie zajmują się tym, czym powinni.
-
Patryk Jaki próbuje cytować taśmy z udziałem wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej, ale Marek Kuchciński odbiera mu głos. Na mównicy Stanisław Piotrowicz:
- Ile trzeba mieć w sobie zakłamania i hipokryzji, żeby zadawać pytania po to, by się nie chcieć nic dowiedzieć? Demokracja, prawa człowieka, obywatela, konstytucja, to tylko parawan dla waszych ciemnych interesów. Waszym celem jest ochrona interesów określonych grup społecznych.
Posłowie zaczynają skandować "precz z komuną". Podbiega do niego Rafał Grupiński i krzyczy "jakie ciemne interesy? To bezczelność!". Posłowie PiS skandują "złodzieje"
-
Borys Budka: - Czy państwu nie jest wstyd? Nie spoczniemy, dopóki ten bubel prawny nie zostanie przez Trybunał zbadany. Jutro zgłaszamy wniosek, wraz z wnioskiem o zabezpieczenie.
-
Władysław Kosiniak-Kamysz: Dzisiaj wiceminister Grzegorz Tobiszewski mówił o wyciszaniu kopalń. Wyciszanie to hasło dobrej zmiany. Najpierw wyciszanie PSL, potem wyciszanie Trybunału Konstytucyjnego. Polacy nie zapomną o wyciszaniu TK. Nie zapomną tych ustaw pisanych na kolanie. Nie zapomną sposobu procedowania nad tą ustawą.
-
Ryszard Petru: - 22 grudnia 2015 przejdzie do historii i to nie będzie dzień z którego Polacy będą dumni. Zwracam się do posłów PiS, którzy mają wątpliwości, aby wyjęli karty. Jakie ustawy ma zablokować Trybunał? Czy państwo planujecie ustawę o inwigilacji internetu? Czy państwo chcecie zakazać zgromadzeń publicznych? Na czym polega ustawa o mediach publicznych? Pokażcie te ustawy.
-
W pewnym momencie na mównicę wszedł poseł PO Killion Munyama i zwrócił uwagę posłom PiS, że "pośpiech jest immanentną cechą republiki bananowej".
-
Patryk Jaki w odpowiedzi na zarzuty, że ustawa nie przewiduje vacatio legis twierdzi, że PO przyjęła 87 ustaw bez vacatio legis.
Sławomir Neumann zarzuca marszałkowi Kuchcińskiemu, że faworyzuje PiS.
-
Cezary Tomczyk: - Tak jednostronnie prowadzącego obrady marszałka Sejm chyba nie widział.
Kuchciński mu przerywa, mówiąc, że odbiega od tematu.
Tomczyk próbuje cytować fragmenty opinii Sądu Najwyższego na temat ustawy PiS, ale Kuchciński wyłącza mu mikrofon.
-
Zostało jeszcze zaledwie kilka poprawek. Po nich głosowanie nad przyjęciem ustawy.
-
Patryk Jaki z wnioskiem formalnym: - Zgłaszam wniosek o przerwę i konwent seniorów i informację o tym, jak Platforma traktowała szacunek do konstytucji i demokracji. Wasz szacunek do demokracji widzieliśmy, jak uchwalaliście prawo w restauracjach i na stacjach benzynowych. Przypomnijcie sobie, która partia wprowadzała służby specjalne do jednego z tygodników. Przypomnijcie sobie, która partia wprowadziła do domu 20-latka służby specjalne tylko za to, że krytykował was na stronie internetowej? Za której władzy złożono najwięcej wniosków o podsłuchy?
-
Krzysztof Brezja: - Klimatycznie, jeżeli chodzi o odpowiedzi. "Cicha noc".
I faktycznie, posłowie PiS nie odpowiadają na pytania opozycji, nawet na te merytoryczne. Po jednym z takich pytań Kuchciński zapytał Stanisława Piotrowicza, czy chce odpowiedzieć. Ten stwierdził, że nie.
-
Robert Kropiwnicki w czasie głosowania wchodzi na mównicę i przemawia bez mikrofonu. Tłumaczy Arkadiuszowi Mularczykowi, że prof. Andrzej Rzepliński nie był jego promotorem, tylko recenzentem pracy.
-
Arkadiusz Myrcha z PO: Po raz pierwszy brałem udział w Komisji Ustawodawczej i jestem porażony tym, jak PiS ją niszczy. Panie pośle prokuratorze, papier przyjmie wszystko. Szkoda, że to motto tworzenia prawo przez PiS.
-
Joanna Scheuring-Wielgus Nowoczesna: - Trochę matematyki, skupcie się. Obywatel zaskarża ustawę do TK. Siedmiu sędziów się zbiera. Czterech mówi, że mam rację, trzech, że nie mam. Jak mam się czuć? Dzielenia uczy się w pierwszej klasie podstawówki.
Korzystając z okazji, że mam jeszcze 17 sekund - pani premier powiedziała 12 listopada, że odpowie na wszystkie pytania na piśmie. Dzisiaj mamy 22 grudnia. Kiedy będą odpowiedzi?
-
Piotr Misiło, Nowoczesna do Beaty Szydło. Pyta premier, czy dopuści do publikacji "Mein Kampf" w Polsce. Dostał upomnienie od Kuchcińskiego.
-
Jerzy Meysztowicz z Nowoczesnej kwituje: - Jaki ma sens pytanie o poprawki, skoro państwo i tak przegłosujecie wszystko, co chcecie.
-
Monika Rosa z Nowoczesnej z wnioskiem formalnym: - Chciałabym prosić o 10 minut przerwy. Dziękuję marszałkowi Brudzieńskiemu, że stanął w obronie godności kobiet. Ale chciałbym, żeby w przerwie pouczył swoich kolegów, którzy nazywają posłanki Nowoczesnej "ćwierćinteligentkami" i "smrodem szatana".
Brudziński odpowiada: - Chciałbym przychylić się do tego apelu. Uważam, że z jakiejkolwiek strony sejmowej takie uwagi są nie na miejscu. Chciałbym, żeby pani zwróciła na posiedzeniu swojego klubu zwróciła uwagę Ryszardowi Petru, by nie mówił do Krystyny Pawłowicz "niech pani się nie puka w łeb".
-
Po krótkiej awanturze Sejm dalej głosuje nad poprawkami opozycji. I kolejne odrzuca.
-
Stefan Niesiołowski: - Milczałem w tej debacie, ale jest jakaś granica. Rozumiem, że poseł Brudziński jest chlubą taktu i kultury. Ale prosiłbym, żeby pan marszałek upomniał Joachima Brudzińskiego.
Borys Budka w reakcji na słowa Brudzińskiego o damskich bokserach przypomina posła Łukasza Zbonikowskiego, o którym przed wyborami tabloidy pisały, że bił żonę.
-
Kolejna awantura. Joachim Brudziński tradycyjnie w ostrym stylu. Uznał, że pytania opozycji wobec Beaty Szydło były obraźliwe. - Ja wiem, że w damskich bokserów w PO nie brakuje - mówi. Opozycja protestuje.
Co powiedziała opozycja?
Artur Dunin z PO: - Panie premier gdzieś daleko schowana, bo się wstydzi za te zmiany konstytucyjne i słusznie. Wasze zapisy są niespójne nawet z wcześniejszymi zapisami. Czy na pewno państwo chcecie zniszczyć to państwo - pytał.
Jakub Rudnicki z PO: - Posłowie pytają rząd. Może na przerwie powinniśmy zachęcić, a ona nie chce odpowiadać. Państwo łamiecie konstytucję, a wy nie odpowiadacie na pytania.
Marszałek Kuchciński zarządził 5 minutową przerwę.
-
Jak przedstawia się rozkład głosów w sprawie poprawek? Za pomysłami PiS głosuje 233 posłów (232 z PiS, dwóch nieobecnych) i niezależny Janusz Sanocki. Tymczasem na sali nie ma aż 19 posłów PO: m.in. Henryki Krzywonos, Sławomira Nitrasa, Jacka Protasiewicza, Elżbiety Radziszewskiej czy Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej. Na nic zatem fakt, że w wielu głosowaniach razem z resztą opozycji głosuje klub Kukiz'15.
-
Trwają głosowania nad poprawkami. Większość PiS głosuje tak, jak rekomendowała komisja. Czyli za poprawkami PiS i przeciw poprawkom opozycji.
-
Ustawa nie zostanie odrzucona. Przeciw głosowało 233 posłów. Klub Kukiz'15 głosował za odrzuceniem, razem z resztą opozycji. Ale brakuje głosów, na sali nie ma 19 posłów PO.
-
Borys Budka: Możecie państwo kłamać z tej mównicy ile się da. Raz jeszcze chciałbym przypomnieć, że TK badał ustawę Sejmu poprzedniej kadencji. Pan poseł Mularczyk wprowadza opinię publiczną w błąd. W dodatku zarzuca mi zgłoszenie jakiejś poprawki. Dzięki temu, że posłowie PO złożyli wniosek do TK, Trybunał w sposób jasny i czytelny wypowiedział się o ustawie. Spośród ponad 140 artykułów, tylko w jednym przypadku Sejm popełnił błąd.
-
Arkadiusz Mularczyk: - Nie kto inny, jak Borys Budka, Robert Kropiwnicki, zgłosili poprawkę, która była niekonstytucyjna. Musimy po was posprzątać. Przeszkadzacie. Dzisiejszy projekt kończy kryzys konstytucyjny.
Marek Ast: - Ja nie będę komentował poziomu kultury pani poseł Pomaski, bo to trudne do komentowania. Jeżeli pani zarzuca mi kłamstwo, to nadaje się to do komisji etyki.
-
Agnieszka Pomaska z wnioskiem formalnym o przerwę i wyjaśnienie sytuacji. Chodzi jej o wczorajsze przerwanie posiedzenia komisji i reasumpcji głosowania.
- Umiecie liczyć do 12? Na jakiej podstawie było powtórzone głosowanie? Nie można kłamać z mównicy! - pyta Pomaska.
- Przypominam, że wniosek formalny może dotyczyć tylko punktów porządku dziennego - mówi Kuchciński. - Pani poseł przywołała sytuację z komisji. Prosiłbym o zgłoszenie tego projektu do prezydium Sejmu.
-
Posłowie będą najpierw głosować nad odrzuceniem ustawy w całości. Na mównicy Borys Budka:
- Dlaczego państwo nie jesteście w stanie wsłuchać się w słowa swojej liderki, premier Beaty Szydło? Dlaczego wbrew jej zapewnieniom nie pozwoliliście posłom opozycji na zgłoszenie jakichkolwiek zmian, które uratowałyby ten projekt ustawy przed niekonstytucyjnością? Dlaczego w czwartek nie złożyliście projektu ustawy, który był niekompletny? - pyta Budka.
-
Zaczyna się punkt dotyczący Trybunału Konstytucyjnego. Marek Ast przedstawia sprawozdanie komisji ustawodawczej.
- W trakcie drugiego czytania zgłoszono 28 poprawek. Wysoka komisja rekomenduje odrzucić 23 poprawki, natomiast pięć z nich przyjąć. Ja poleciłbym uwadze wysokiej izby poprawkę 23. (pozostanie TK w Warszawie) - mówi Ast.
-
A oto wystąpienie Artura Dunina, które tak oburzyło marszałka Kuchcińskiego.
-
Rafał Grupiński zgłasza wniosek formalny o zwołanie Konwentu Seniorów w sprawie zachowania Marka Kuchcińskiego. Marszałek w jednym z punktów obrad zagroził Arturowi Duninowi z PO, że już więcej nie udzieli głosu.
Kuchciński: - Będę dopuszczał do zadawania pytań posłów, którzy zadają je zgodnie z regulaminem.
-
Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej zgłasza się z wnioskiem formalnym:
- Chciałabym ponowić wniosek o przerwę. Prace nad ustawą o Trybunale Konstytucyjnym przekroczyły wszelkie granice. Nie wyobrażam sobie takiej możliwości, żeby Sejm nie korzystał z opinii ekspertów, np. KRS i Sądu Najwyższego - mówi posłanka.
Wniosek przepadł w głosowaniu, przerwy nie będzie.
-
Marszałek Marek Kuchciński wznowił obrady. Rozpoczyna się blok głosowań, podczas którego posłowie zajmą się ustawą o Trybunale Konstytucyjnym.
-
Blok głosowań jednak o godz. 19. W obradach Sejmu trwa przerwa.
-
Głosowania rozpoczną się o godz. 18:30 - podało Polskie Radio.
-
Czekamy obecnie na blok głosowań, w którym posłowie PiS przepchną przygotowaną naprędce nowelizację ustawy o TK do dalszych prac w Senacie.
-
Komisja odrzuciła głosami PiS ostatnią z poprawek dotyczącą vacatio legis.
-
Poseł Robert Kropiwnicki z PO postuluje o vacatio legis minimum 6 miesięcy. - Dopiero 5 dni temu poznaliśmy projekt. Łamiemy standardy konstytucyjne. Proszę nie nadużywać władzy, bo to się mści na tej władzy. Rolą TK jest patrzeć na ręce każdej władzy, czy działa zgodnie z Konstytucją. Ta ustawa idzie zdecydowanie wbrew Konstytucji.
-
Poseł Kłopotek z PSL: Nie ma wątpliwości, że prezydent Duda podpisze tą nowelizację. Ale będzie skarga na niekonstytucyjność tej ustawy. Ale póki co konstytucji nie zmieniliśmy i każdy Trybunał ma możliwość zbadania ustawy z konstytucją. Dlatego proponujemy 3 miesiące vacatio legis. Apelowałem o to do pana prezesa Kaczyńskiego, by zatrzymać to szaleństwo. Bo jestem ciekawy, czy jest granica, czy potraficie zatrzymać się w tym amoku.
-
Posłowie rozpoczęli dyskusję nad jedną z najważniejszych poprawek dotyczącą vacatio legis ustawy. PiS chce, by weszła ona w życie w dniu ogłoszenia. W ten sposób nie będzie możliwości zbadania jej zgodności z Konstytucją.
-
Symboliczne zdjęcie głosującego posła PO Borysa Budki - opozycja przegrywa kolejne głosowania z większością PiS.
-
Kolejna awantura w Sejmie. Posłowie opozycji chcą przerwy, powołują się na stanowisko Zgromadzenia Ogólnego Rady Europy znajdujące się tutaj. Posłowie PiS nie chcą o nim słuchać, ani uznać, że w ogóle zostało przedstawione. Poseł Mularczyk: "Nie było czegoś takiego"
Mimo krzyków posłowie PiS odrzucają 24. z 29 poprawek.
-
Poprawka 23. z 29 została zaopiniowana pozytywnie. Oznacza to, że według ustawy sparaliżowany przez PiS TK będzie miał siedzibę w Warszawie. To jedno z niewielu ustępstw PiS na tym etapie prac nad ustawą. Innym jest rezygnacja z propozycji, by można było wznowić postępowanie, jeśli wyrok został wydany z "rażącym naruszeniem" prawa.
-
Posłowie dyskutują teraz nad poprawką dotyczącą przywrócenie siedziby TK do Warszawy oraz przynależności sędziów TK do związków zawodowych i partii politycznych.
-
Posłowie odrzucili już m.in. poprawki 21 i 22 m.in. o tym, że Trybunał Konstytucyjny ma oceniać i decydować o niemożliwości sprawowania urzędu prezydenta RP.
-
Posłowie dochodzą do wspólnych wniosków.
- Proponujemy skreślenie artykułu w tej treści i dalszych ustępów tego artykułu - mówi Stanisław Piotrowicz z PiS. Odnosi się do artykułu, który zakładał, że "jeżeli orzeczenie zostało wydane z rażącym naruszeniem przepisów prawa, uczestnik postępowania może złożyć wniosek o wznowienie postępowania do chwili ogłoszenia orzeczenia".
Borys Budka dziękuje posłom za uwzględnienie uwag w przypadku poprawki dotyczącej dwuinstancyjności. - Gdybyście dali nam czas, można by zrobić więcej i moglibyśmy przekonać Państwa także w innych sprawach - mówi.
- Niech pan nie poucza. Mówi pan: Zrobiliście dobrze, bo posłuchaliście - krzyczy posłanka Pawłowicz.
- A więc dziękuję wszystkim oprócz pani Pawłowicz - kontynuuje Budka.
Poprawka 20 przeszła. Zaskoczenia nie kryją posłowie opozycji.
-
Kolejne dwie poprawki opozycji zaopiniowane negatywnie. Jak do tej pory przeszła tylko jedna poprawka... zgłoszona przez PiS.
- Utrzymajmy to co było i funkcjonowało dobrze. (...) Nikomu to nie przeszkadzało. Jeżeli będziemy procedować w ten sposób to punkt po punkcie totalnie sparaliżujemy pracę Trybunału Konstytucyjnego - apelował Eugeniusz Kłopotek.
-
- Nie można tworzyć instytucji, które są z definicji dysfunkcyjne. To właśnie państwo chcecie zrobić. Wasza ustawa doprowadzi do paraliżu TK. Nie jest to moja opinia, tylko podmiotów opiniujących - mówi Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Niewzruszony poseł Ast (PiS): Dziękuję za wypowiedź.
-
Po kolejnej dyskusji i wnioskach opozycji o konsultacje społeczne następny pakiet poprawek został "zaopiniowany negatywnie".
-
Poprawka 12. z 29 zgłoszonych przez opozycję została odrzucona. "Poprawka zaopiniowana negatywnie" - to najczęstsze słowa dzisiaj przewodniczącego PiS Marka Asta.
-
- Apeluję do rządzącej większości, żebyście się opamiętali - mówi do PiS poseł PO Robert Kropiwnicki. Nic to nie daje, kolejna poprawka odrzucona.
-
- Danie uprawnienia innemu podmiotowi może stanowić formę nacisku. Niezawisłość sędziowska i niezależność sądów konstytucyjnych w innych porządkach prawnych jest gwarantem tego, że trybunał nie będzie podlegał naciskom ze strony polityków. Jeżeli sędziego będzie mógł zdjąć z urzędu organ, który jest przez sędziego kontrolowany, to w tym przypadku nie ma do czynienia z zasadą niezawisłości - mówi Budka.
Oczywiście nie robi to wrażenia na posłach PiS.
-
Posłowie PiS odrzucają kolejne poprawki składane przez Nowoczesną, PO i PSL.
-
Poseł PO Robert Kropiwnicki złożył wniosek formalny o przerwanie posiedzenia komisji, gdyż Naczelna Rada Adwokacka stwierdziła, że poprawki tak daleko wychodzą poza projekt ustawy, że powinno odbyć się pierwsze czytanie. Powinien się na ten temat wypowiedzieć Marszałek Sejmu.
Jak się można było spodziewać PiS odrzucił wniosek z głosowaniu.
-
Poseł Brejza (PO): - Chcę skonsultować poprawki z Biurem Analiz Sejmowych.
Ast: - Chce pan przedłużyć obrady komisji - mówi i nie zgadza się. To wbrew utartej praktyce.
-
Z sali krzyki "Nie idźcie tą drogą!"
-
Nowoczesna wnosi o odrzucenie ustawy, na podstawie stwierdzenia "że jest na pierwszy rzut oka niezgodna z konstytucją".
Wniosek .N również nie przeszedł: został odrzucony w głosowaniu. Wczoraj tak PiS potraktowało wszystkie wnioski opozycji, oprócz jednego o przerwę do 7 stycznia. Ten jednak głosowali drugi raz.
-
-
Borys Budka mówi, że PO jest za odrzuceniem całego sprawozdania przyjętego przez PiS: - Zgłaszam wątpliwości co do zgodności poprawek nie tylko z konstytucją, ale także z prawem UE. Potrzebna jest opinia ministra spraw zagranicznych, czy te poprawki nie naruszają prawa unijnego.
Wniosek nie przechodzi w głosowaniu w komisji zdominowanej przez posłów PiS.
-
Przewodniczący Ast polecił usunąć z sali fotoreporterów i operatorów kamer. Opozycja pyta: "Boicie się?"
Ast: Jeśli ta atmosfera będzie atmosferą jarmarku, to ja stąd idę.
Opozycja ironicznie: Byłaby to wielka szkoda.
W końcu operatorzy zostali przesunięci w jedno miejsce sali.
-
Marek Ast stwierdza, że zwalnia Biuro Legislacyjne od odpowiedzi na pytanie opozycji, czy dzisiejsze posiedzenie komisji jest zasadne.
-
Komisja przegłosowała przyjęcie zaproponowany przez prezydium sposób prac nad poprawkami.
Oznacza to, że każda poprawka będzie procedowana osobno. Najpierw nastąpi jej przedstawienie (traktowane jako głos za),a następnie dopuszczony zostanie głos przeciwny (jeżeli taki będzie).
Nie będzie tak, że każdy poseł może wypowiedzieć się na temat każdej poprawki.
Opozycja pyta przedstawicieli Biura Analiz Sejmowych o podstawy prawne i zasadność dzisiejszego posiedzenia. Powołują się na to, że w jednym z głosowań odroczono posiedzenie do 7 stycznia.
- Odbieram panu w tym momencie głos - mówi Ast. Przekonuje, że ta sprawa został już wyjaśniona wczoraj.
-
Posłowie opozycji proszą przewodniczącego Marka Asta, by przeprosił posłów, że wczoraj zarządził reasumpcję głosowania (bo, jak twierdził, w pierwszym miały brać udział osoby nieuprawnione do tego).
- Nic takiego nie powiedziałem, nie zarzucałem - odpowiedział Ast (PiS). - Tego rodzaju uzasadnianie stawiało wątpliwości co do głosowania. Nie chcę już do tego wracać.
-
- Chcecie państwo zamknąć usta posłom, żeby nie wypowiadali się krytycznie na temat waszego projektu - mówi poseł Kropiwnicki (PO).
Marek Ast odpowiada, że to prezydia komisji ustalają zasady prac komisji sejmowych.
Barbara Baruś z PiS wnosi, by poddać pod głosowanie decyzję prezydium komisji. By ''zamknąć pustą dyskusję''.
-
Rozpoczyna się posiedzenie komisji ustawodawczej, która ma zająć się poprawkami do ustawy PiS o Trybunale.
Marek Ast mówi, że prezydium komisji zdecydowało, że każda poprawka będzie procedowana osobno. Najpierw nastąpi jej przedstawienie (traktowane jako głos za),a następnie dopuszczony zostanie głos przeciwny (jeżeli taki będzie).
- To już jest dyktatura! - komentuje poseł Brejza. - Dobrą tradycją było, że każdy poseł mógł się wypowiedzieć na temat każdej poprawki.
Poseł Brejza wnosi o uchylenie decyzji ''PiS-owskiego prezydium'' ''w imię demokratycznych standardów w tym kraju''.
-
Przewodniczący komisji Marek Ast (PiS) prosi o ''chwilę cierpliwości'', ponieważ trzeba jeszcze poczekać na dostarczenie poprawek.
-
Emocje próbuje ostudzić Eugeniusz Kłopotek, który mówi, że odebrał właśnie ''telefon od jednego z wyborców''. - A ponieważ wie, że jestem kawał chłopa, powiedział: zrób tam wreszcie porządek. Wprawdzie z facetami mogę robić porządek, ale gorzej z kobietą - mówi.
- Popatrzcie na te kamery. Wyhamujcie! - dodaje Kłopotek.
- Przecież my grzecznie rozmawiamy. Z wachlarzem, z uśmiechem - odpowiada Pawłowicz.
-
- Prezydium się zebrało 15 minut temu i postanowiło, że nie będzie żadnych pytań. Posłowie PiS stwierdzili, że nie będzie żadnych pytań, jedynie 60-sekundowe wystąpienie wnioskodawcy, ewentualnie głosy przeciwne - mówi do zbierających się członków komisji ustawodawczej Krzysztof Brejza (PO).
- Pakiet demokratyczny! - komentuje opozycja.
Krystyna Pawłowicz mówi, że za rządów PO-PSL opozycja też była źle traktowana, ''tak smakuje bycie w opozycji''.
- Mniam, mniam, mniam, takie jest właśnie życie w opozycji - rzuca posłanka PiS.
Poseł Kropiwnicki mówi jej, żeby przypomniała obrady Sejmu, podczas których ograniczano liczbę pytań podczas debaty na sali plenarnej.
Do jednego z posłów Pawłowicz mówi: - Proszę pana, ze starszymi rozmawiam.
- Proszę nie traktować posłów jak gówniarzy - odpowiadają jej.
-
Podczas spotkania opłatkowego posłów i senatorów kardynał Kazimierz Nycz przypomina zebranym, że papież Jan Paweł II zostawił im ''jedną z najpiękniejszych definicji polityki'': - Roztropna troska o dobro wspólne.
- Polityka może być piękna, powinna być piękna i jest to możliwe, żeby taką była - powiedział kard. Nycz.
Zebrani w Sejmie politycy podzielili się opłatkiem.
-
Komisja ustawodawcza, która zajmie się projektem PiS, zbierze się jednak o godz. 14.
Teraz w Sejmie trwa spotkanie opłatkowe posłów i senatorów.
-
''Deklaruję, że jeśli PiS będzie brał odpowiedzialność za Polskę po wyborach, to będziemy razem z wami. Będziemy słuchać, co do nas mówicie" - obiecywała obywatelom dzisiejsza premier Szydło. Jak widać, nie odnosiło się to do podejrzanych o niezgadzanie się z PiS'' - pisze dziennikarka ''Wyborczej'' Ewa Siedlecka.
PiS nie zgodził się na wysłuchanie publiczne w sprawie zmian w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym. Wnioskowało o to siedem największych organizacji obrony praw człowieka w Polsce.
-
Ponieważ w czasie drugiego czytania zgłoszono poprawki, marszałek Kuchciński zdecydował o ponownym skierowaniu ustawy do komisji ustawodawczej. Zbierze się ona o godz. 13.30.
Przerwa w obradach Sejmu potrwa do godz. 15.
-
Fot. Sławomir Kamiński
Podczas drugiego czytania posłanka Agnieszka Pomaska (PO) zapytała przewodniczącego komisji ustawodawczej i posła sprawozdawcę, którzy z posłów głosujących nad przerwą do 7 stycznia nie był do tego uprawniony. Dla ułatwienia odczytała nazwiska wszystkich głosujących.
Na to pytanie Marek Ast odpowiedział:
- Nie, nie są mi znane i nie interesuje mnie, kto w tej sprawie głosował. Przewodniczącemu komisji wystarczy uprawdopodobnić, że głosowanie budzi wątpliwości. Zostało to uprawdopodobnione, komisja przeprowadziła reasumpcję głosowania i odrzuciła wniosek o przerwę.
Głosowanie odbyło się podczas wczorajszego posiedzenia komisji ustawodawczej. Przerwa miała umożliwić przygotowanie opinii specjalistów, w tum Biura Analiz Sejmowych. W pierwszym głosowaniu wniosek opozycji przeszedł, więc przewodniczący Ast ogłosił reasumpcję. W ponownym głosowaniu PiS udało się już odrzucić ten wniosek.
-
Fot. Sławomir Kamiński
Sprawozdawca komisji ustawodawczej Marek Ast (PiS) odpowiada na dalsze pytania.
Na pytanie, jak średnio wygląda rozpatrywanie spraw przez TK, odpowiada: - Wiemy, że średnio sprawa jest rozpatrywana kilkanaście miesięcy i wiemy też, jak krótko i szybko może być sprawa rozpatrzona.
Trybunałowi zarzuca, jak szybko rozpatrzone zostały sprawy dotyczące ustaw o TK autorstwa PO i PiS.
- Ale tam rzeczywiście chodziło o sprawę TK, ustawę uchwaloną z udziałem sędziów TK i ustawę, która zabezpieczała interesy sędziów TK, więc nic dziwnego, że tak szybko został rozpatrzona. Ale to wskazówka dla wnioskodawców i Wysokiej Izby, że można wprowadzić regulacje proponowane przez wnioskodawców - mówi.
-
Piotrowicz: - Przejmowaliście się państwo przeciążeniem TK. Wedle mojego rozeznania na przestrzeni 28 lat Trybunał wydał ok. 2510 rozstrzygnięć. Z pobieżnego wyliczenia wychodziłoby, że to 86 spraw rocznie, co daje 6 spraw na sędziego rocznie. No, ale cóż się dziwić, jak sędziowie pracują dwa dni w tygodniu, jak pracują na różnych uniwersytetach i to po kilku naraz. Nic dziwnego, że takie są efekty pracy. Mówiłem już, że w grudniu TK nie wyznaczył ani jednej rozprawy, a w listopadzie tylko trzy. To obrazuje, w jaki sposób Trybunał podchodzi do swoich obowiązków.
-
Stanisław Piotrowicz: - Powiadacie, że będziecie bronić do upadłego TK. Zupełnie to rozumiem. Wszak to wasz zaprzyjaźniony Trybunał. Używam sformułowania waszego klubowego kolegi senatora Jana Rulewskiego. W trakcie waszych rządów wypowiedział się publicznie: mamy większość w parlamencie, własny rząd i zaprzyjaźniony Trybunał. A że jest, niech świadczą takie fakty. Pytaliście, jakie są zaległości w TK, jak szybko są rozpatrywane skargi. To zależy, kto je składa. Jeśli złoży je PO, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby rozpoznanie było tego samego dnia.
-
Fot. Przemysław Wierzchowski
Stanisław Piotrowicz:
- Ile trzeba mieć w sobie zakłamania, żeby chować się za konstytucję, żeby chować się za demokrację. Macie pełne usta troski o konstytucję, demokrację i rzekomego ujmowania się za obywatelami. A jak się martwicie o obywateli, pokazaliście podczas ośmiu lat rządzenia. Wyrzucaliście do kosza miliony podpisy obywateli. Dziś nie wypada wam powiedzieć, że bronicie ściśle określonych grup społecznych, finansjery.
-
Fot. Sławomir Kamiński
Marek Ast z PiS ma pytanie do wnioskodawcy projektu:
- Jaki był średni czas oczekiwania na rozstrzygnięcie sprawy w Trybunale Konstytucyjnym? Ile spraw zaległych oczekuje w tej chwili na rozstrzygnięcie? I czy prawdą jest, że najszybciej Trybunał Konstytucyjny rozstrzygnął we własnej sprawie, wyznaczając najkrótsze możliwe terminy w przypadku skarg złożonych na ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Broniąc własnych przywilejów i interesów.
-
Fot. Sławomir Kamiński
Mirosław Pampuch z Nowoczesnej:
- Chcę zadać pytanie o przepis, na mocy którego prezydent i minister sprawiedliwości może złożyć wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności sędziego Trybunału. To ewidentny zamach na zasadę niezawisłości sędziowskiej. Ale jednocześnie uchylacie państwo przepis, na bazie którego można było pociągnąć do odpowiedzialności dyscyplinarnej posła za jego działania przed objęciem mandatu. Tajemnicą Poliszynela jest, że osoba wybrana przez państwa wsławiła się niechlubnie wpisami na Twitterze. A więc tworzycie państwo prawo nie dla Polaków, a dla swoich.
-
Fot. Sławomir Kamiński
Barbara Bartuś z PiS:
- Tak często w sprawie tej nowelizacji podkreśla się, że wprowadzamy możliwość wygaszania sędziów. Mam pytanie do posła sprawozdawcy: czy wygaszanie mandatu sędziego jest w dzisiejszej ustawie i na czym polega zmiana. Natomiast były tutaj przywoływane wyroki, które Trybunał podejmował na korzyść ludzi. Mam pytanie: ile w ogóle, np. w 2014 roku, było wyroków. I jak Trybunał zajmuje się sprawami ludzkimi - zapytała poseł PiS.
-
- Jak wy możecie spojrzeć swoim wyborcom prosto w oczy, skoro obiecywaliście, że będziecie poprawiać prawo, a przez cały czas je pogarszacie? - pyta Rafał Trzaskowski (PO).
- Zasada, że Sejm będzie mógł znieść z urzędu sędziów TK jest skandaliczna. Nie ma tego typu przykładów w całej UE, w USA, żeby móc naruszać trójpodział władzy - dodaje. - Skąd wy bierzecie swoje przykłady?
-
Agnieszka Pomaska (PO) mówi, że wczoraj mogliśmy oglądać, jak wygląda pakiet demokratyczny w wydaniu PiS.
Przewodniczącego komisji i wnioskodawcę pyta, który z posłów biorących udział w głosowaniu nad przerwą do 7 stycznia nie był uprawniony do udziału w głosowaniu.
Po czym sama odczytała nazwiska wszystkich posłów.
-
- Wy zamykacie drogę do sądów dla obywateli - mówi Paweł Bejda (PSL). I zarzuca PiS łamanie art. 72 konstytucji.
Jeśli chodzi o pomysł przeniesienia siedziby z TK mówi: - Mam propozycję, żebyśmy ogłosili plebiscyt narodowy, które miasto chce być siedzibą TK.
-
Fot. Franciszek Mazur
- Dlaczego dopasowujecie rozwiązania prawne do programu PiS? I czy w takim razie dostarczycie nam statut PiS, żebyśmy wiedzieli, w jaki sposób zmieniać konstytucję, żeby wprowadzać rozwiązania czysto wodzowskie? - pyta Krzysztof Brejza (PO).
PiS zarzuca m.in., że zwiększają termin oczekiwania na pierwszą rozprawę do sześciu miesięcy, wygaszania mandatów sędziowskich przez Sejm, zerowe vacatio legis.
-
Piotr Zgorzelski (PSL) mówi, że zgodnie z poprawką PiS Sejm, prezydent i minister sprawiedliwości będą mogli wnioskować o wygaszanie mandatów sędziów TK. Wszyscy z PiS.
- Była propozycja ''pakietu demokratycznego'' dla opozycji, teraz mamy ''pakiet demokratyczny'' dla sądownictwa. Brawo, demokracja! - mówi.
-
Zbigniew Konwiński (PO): Taki gwałt na prawie, na konstytucji dokonał się z 12 na 13 grudnia 1981 r. Proszę was, nie idźcie tą drogą.
- Czego się boicie? Pytań, na które i tak nie odpowiecie? W jakim kierunku zmierzacie, w kierunku sejmu niemego? Powinniście się wstydzić! Wylądujecie tam, gdzie wasze miejsce - na śmietniku historii - mówi.
-
Barbara Dolniak z Nowoczesnej o zwiększeniu minimalnego składu sędziowskiego z 5 do 7 osób.
- Do tej pory mogły procedować aż trzy składy orzekające. Pan poseł sprawozdawca powiedział, że można orzekać codziennie. Tak nie jest. Do rozpraw trzeba się przygotować, w szczególności, jeśli się orzeka o zgodności ustaw z konstytucją. Ale mało tego, w czasie posiedzenia komisji ustawodawczej został dołożony projekt, który mówi o oczekiwaniu na rozprawę w wymiarze trzech miesięcy od chwili doręczenia zawiadomień, a w przypadku orzekania w pełnym składzie aż pół roku. To niesłychanie przedłuży postępowanie. W dzisiejszych czasach doręczanie zawiadomień dla uczestników postępowania odbywa się szybko, wprowadzone są procedury, które przewidują elektroniczne doręczanie.
-
Fot. Wojciech Olkuśnik
Marek Suski (PiS) złożył wniosek o ''niezwłoczne przejście do porządku obrad''.
- Mamy tutaj dziesiątki wniosków, które nie są wnioskami formalnymi, a głosami w dyskusji - twierdzi.
Za przejściem do porządku dziennego było 221posłów (przeciw 99, wstrzymało się 8).
-
Monika Wielichowska wnosi o przerwę i zwołanie konwentu seniorów ''na temat zmiany sposobu procedowania obrad przez pana marszałka''.
- Bo zabrania pan debaty w Wysokiej Izbie - argumentuje.
- Cicho! Nie wrzeszcz! - dobiegają krzyki z sali.
Z wnioskiem formalnym występuje również Krzysztof Brejza (PO).
Robert Kropiwnicki (PO) występuje o zmianę w sposobie prowadzenia dyskusji.
Wszyscy wyrzucają marszałkowi Kuchcińskiemu, że nie każdy poseł może zadawać pytania posłom wnioskodawcom i sprawozdawcom.
-
Krzysztof Paszyk (PSL): - Dzisiaj kolejny akt deptania konstytucji. Przyzwyczailiśmy się, tylko po raz kolejny pytam się w tej izbie, gdzie jest prezydent RP? Zgodnie z konstytucją strażnik ładu konstytucyjnego. Gdzie jest pan prezydent? Czemu biernie przygląda się temu, co przedstawiciele jego środowiska wyprawiają z konstytucją? Dalsze pana bierność spowoduje, że Polacy nie zapamiętają pana z tej zapowiadanej Dudapomocy, tylko zapamiętają pana z Dudaniemocy!
-
Fot. Wojciech Olkuśnik
Eugeniusz Kłopotek (PSL) mówi, że wczorajsze prace w komisji pokazały, że ''mamy do czynienia ze ścianą, z głuchym, który nie reaguje na jakiekolwiek merytoryczne propozycje związane z poprawą waszego projektu''.
Kłopotek podkreśla, że PiS nie zwraca już uwagi nie tylko na głosy opozycji, ale nawet wątpliwości przedstawicieli Biura Legislacyjnego czy Biura Analiz Sejmowych.
- Panie prezesie, w imieniu PSL apeluję do pana, niech pan zatrzyma to szaleństwa związane z demontażem jednej z najważniejszych instytucji w naszym państwie. Mimo wszystko wierzę, że pan nie zatracił propaństwowego instynktu - zwraca się do Jarosława Kaczyńskiego.
- Dzisiaj uczciliśmy pamięć śp. prezydenta Lecha Kaczyńskeigo. Gdyby on żył, do takiej sytuacji by nie dopuścił - mówi Kłopotek.
-
Fot. Przemysław Wierzchowski
- Działacie chyłkiem, nocą, ukradkiem, w atmosferze inwigilacji, z podrobionym kluczykiem. Tak nie działa ktoś, kto wie, że jest na miejscu, że działa w prawie. Tak działa ktoś, kto wie, że robi źle i musi szybko działać, bo zza chwilę zostanie złapany - przemawia Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna).
- Słusznie działacie w obawie - mówi. - Nie zamęczycie nas nocnymi poprawkami, działaniem na ostatnią chwilę, nocnymi atakami na prawo.
Posłanka Nowoczesnej mówi, że mamy do czytania właściwie z nowym aktem prawnym. - Tak naprawdę mamy pierwsze czytanie i powinny być zamówione nowe opinie prawne - zarówno w Sądzie Najwyższym, jak i Krajowej Radzie Sądownictwa - mówi.
-
Tomasz Rzymkowski z Kukiz'15 mówi, że ''to ustawa paraliżująca TK''. Klub postuluje szybkie prace nad zmianą konstytucji.
- To ustawa nie do zaakceptowania - mówi poseł.
-
Fot. Sławomir Kamiński
PO jest za odrzuceniem ustawy.
- To rzecz niespotykana, w jaki sposób państwo traktujecie obywateli. Tymi poprawkami blokujecie dostęp do TK. Już teraz mogą być pewni obywatele , że żadna skarga konstytucyjna, pytanie sądu nie zostanie rozpatrzone przez sąd konstytucyjny - mówi Borys Budka (PO).
- TK to filar podziału władz, miejsce, gdzie każe się rządzących za butę, gdzie wasze niekonstytucyjne pomysły będą mogły być osądzone. Czego boicie się tak bardzo, że pierwszymi decyzjami paraliżujecie TK? - pyta.
- Ubolewam, że pan marszałek dopuścił do tego sposobu procedowania, że wyszliście poza zakres, ale przede wszystkim, że gardzicie własnym narodem - kończy Budka.
-
Fot. Sławomir Kamiński
Sławomir Neumann:
- Nad tą ustawą procedujemy w sposób skandaliczny i urągający jakimkolwiek standardom dobrego stanowienia prawa - mówi Sławomir Neumann z PO.
- Nie słuchacie ludzi, którzy mówią na ulicach, że niszczycie prawo, demokrację. A teraz jeszcze nie chcecie słuchać posłów wybranych w demokratycznych wyborach, z woli narodu. Nie chcecie ich słuchać. To jest skandal - mówi poseł PO.
Neumann wypomina marszałkowi, że z każdego klubu tylko pięciu posłów może zadać pytanie. - Panie marszałku, żądam, aby zmienił pan swoją decyzję i pozwolił wszystkim posłom, którzy zapiszą się do zadawania pytania, takie pytanie zadać.
- Od kilku tygodni PiS jest na wojnie z TK, niezawisłością sędziów, z polską konstytucją. Wyszliście na wojnę i krok po kroku demolujecie TK, jego autorytet. Argumenty, jakich używacie to Himalaje hipokryzji i obłudy. A już zupełną bezczelnością jest nazwanie tej ustawy ustawą naprawcza. To zupełna bezczelność! - mówi.
- Będziemy dalej walczyć o wolną, demokratyczną, o praworządną Polskę. Będziemy walczyć, by przywrócić prawdziwe znaczenie słów ''prawo'' i ''sprawiedliwość''. Bo je zakłamujecie - mówi poseł.
- Pracujecie po nocach, wchodzicie do różnych instytucji w nocy. Rozumiem, że w nocy można też wyjść do Trybunału z wytrychem i zająć budynek. To będzie wasz kolejny krok?
-
Fot. Przemek Wierzchowski
Poseł Mularczyk mówi, że PiS składa jeszcze poprawki doprecyzowujące. Ale nie mówi jakie.
-
Rozpoczęły się 5-minutowe wystąpienia przedstawicieli klubów poselskich. W imieniu PiS występuje Arkadiusz Mularczyk.
- Nowelizacja projektu ustawy, która została przedłożona do wysokiej izby, ma za zadanie zakończyć kryzs konstytucyjny, który powstał w wyniku działań PO - przekonuje.
Jak podkreśla, wśród zaproponowanych zmian kluczowe są regulacje, których celem jest, ''by prezes TK nie miał możliwości w sposób dowolny, w taki sposób ustalać terminy rozpraw i składy izb orzekających, aby w konsekwencji doszło do wydania rozstrzygnięcia z góry oczekiwanego''.
-
Fot. Sławomir Kamiński
Sejm wznowił obrady.
Przewodniczący komisji ustawodawczej Marek Ast (PiS), który przedstawia stanowisko komisji, mówi, że podczas wczorajszego posiedzenia komisji poprawki zgłoszone przez opozycję zostały odrzucone, zaś te postulowane przez PiS przyjęto.
- W tej sytuacji w imieniu komisji ustawodawczej zwracam się do wysokiego Sejmu, aby uchwalił przedłożony projekt ustawy - mówi Ast.
-
PO poprosiło o przerwę, by móc zapoznać się z drukiem i przygotować do zgłoszenia własnych poprawek.
- Klub chce się dobrze przygotować, chcemy zgłosić poprawki. Pracujecie państwo w szaleńczym tempie, po nocach. Druk się pojawia nad ranem - argumentował poseł PO Zbigniew Konwiński.
Marszałek Marek Kuchciński stwierdził, że opozycji powinno wystarczyć 50 minut.
-
Dzisiaj rano informacji o dalszych pracach nad projektem PiS o Trybunale Konstytucyjnym na stronach sejmowych jeszcze nie było. Uzupełnienie porządku obrad o wysłuchanie sprawozdania komisji ustawodawczej na temat projektu posłowie przegłosowali tuż po godz. 10. Za był PiS, przeciw - PO, Nowoczesna i PSL. Większość polityków Kukiz'15 wstrzymało się od głosu.
-
Kończymy relację na dziś. Zapraszamy na jutro. W Sejmie odbędzie się debata oraz przyjęcie przez PiS ustawy paraliżującej Trybunał Konstytucyjny.
- poniedziałek, 21 grudnia 2015
-
PILNE
PiS przyjął projekt ustawy po poprawkach.
-
PILNE
Biuro Legislacyjne Sejmu: Kiedy ten projekt wpłynął, Biuro Legislacyjne wskazywało na obowiązek zasięgnięcia opinii podmiotów: Sądu Najwyższego, KRS, Prokuratora Generalnego, Naczelnej Rady Adwokackiej, Krajowej Rady Radców Prawnych. I te opinie spłynęły. Ale biorąc pod uwagę orzecznictwo TK nt. obowiązku konsultacyjnego tych podmiotów, należy stwierdzić, gdy pojawiają się nowe treści przy rozpatrywaniu projektu, należy ponownie wysłać je do konsultacji. Wskazujemy więc, że obowiązek konsultacyjny tych pięciu podmiotów aktualizuje się. Projekt ustawy po poprawkach komisji powinien zostać ponownie wysłany do tych podmiotów.
-
PiS przyjął już wszystkie poprawki. Według 19 poprawki, poprawiona ustawa o Trybunale Konstytucyjnym wejdzie w życie w momencie publikacji.
Zanim PiS przyjmie w głosowaniu treść nowej ustawy wypowiadają się posłowie opozycji. Poseł PO Borys Budka prosi o doręczenie członkom komisji ostatecznej wersji sprawozdania z wprowadzonymi zmianami. Również Robert Kropiwnicki z PO prosi o czas na przygotowanie tekstu sprawozdania. Przewodniczący przerywa mu.
-
Poprawka, która przewiduje wejście w życie ustawy o TK w dniu jej ogłoszenia (bez vacatio legis), została określona przez Biuro Legislacyjne Sejmu jako "budząca wątpliwość".
-
Komisja dyskutuje teraz nad ostatnimi dwiema poprawkami do ustawy o TK - mowa w nich o tym, że ustawa wchodzi w życie w dniu ogłoszenia. W ten sposób PiS uniemożliwi Trybunałowi Konstytucyjnemu orzeczenie o (nie)konstytucyjności ustawy. Najpewniej za moment PiS przegłosuje poprawki.
-
- Dzisiaj Prawo i Sprawiedliwość jako swojego wroga obrało Trybunał Konstytucyjny, ale jutro może się okazać, że podobne ekspresowe zmiany będą dotyczyć wolności zgromadzeń, możliwości związanych z kontrolą sądową nakazów aresztowań, kwestii związanych z inwigilacją obywateli czy też wszystkich podstawowych wolności i praw obywatelskich - mówił poseł PO Borys Budka w przerwie obrad komisji ustawodawczej.
-
Komisja przyjęła 17. z 19 poprawek.
-
Ponownie zebrała się Komisja Ustawodawcza, która będzie pracować nad ostatnimi trzema poprawkami do "przepychanej dzisiaj kolanem przez PiS" - jak nazywał to poseł Robert Kropiwnicki z PO - ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.
-
PILNE
Marszałek sejmu ogłosił przerwę w obradach Sejmu do godziny 22:30
-
PILNE
Sejmowa debata nad projektem nowelizacji ustawy o TK nie odbędzie się - tak jak pierwotnie było planowane - w poniedziałek wieczorem. Ten punkt porządku obrad zostanie rozpatrzony w innym terminie - wynika z informacji, która wieczorem pojawiła się na stronie internetowej Sejmu.
Projekt nowelizacji autorstwa PiS przez cały dzień był omawiany przez komisję ustawodawczą. Obrady trwały z przerwami przez 11 godzin, ale przed głosowaniami, które na sali plenarnej rozpoczęły się po godz. 21, nie udało się zakończyć prac. Debata na projektem była zaplanowana w Sejmie po głosowaniach.
Komisja ma wznowić prace po głosowaniach. Do rozpatrzenia zostały jej jeszcze dwie poprawki z 19, które do swojego projektu zgłosili posłowie PiS
-
Podczas dyskusji o uchwale w 10. rocznicę złożenia przysięgi przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Ryszard Petru z Nowoczesnej wspomniał o jego szacunku do Trybunału Konstytucyjnego oraz służby cywilnej. Wspomniał też, że Lech Kaczyński był za podwyższeniem wieku emerytalnego.
-
Trwa czytanie uchwały w 10. rocznicę złożenia przysięgi przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
-
Sejm wznowił obrady. PO chce przerwy w związku z pracami nad ustawą o TK.
-
Komisja przyjęła 16. z 19 poprawek. Marek Ast ogłosił przerwę w obradach. Posłowie idą na posiedzenie Sejmu
Poseł Rząsa przedstawił kartkę z 12 osobami z komisji, które głosowały za przerwaniem prac do 7 stycznia.
-
- Przewodniczący Marek Ast pospiesza posła PO Roberta Kropiwnickiego, bo posłowie PiS przegłosowali, że wypowiedzi nie mogą trwać dłużej niż dwie minuty.
- Panie przewodniczący, mam nadzieję, że nie aspiruje pan do tytułu dyktatora Sejmu, bo to stanowisko jest już zajęte - odcina się Kropownicki.
- Pan nie rozumie, co to jest wola większości. Pan tu robi bazar, nie komisję! - mówi Łukasz Zbonikowski z PiS.
Ostatecznie przewodniczący zabiera głos Kropownickiemu.
-
Przewodniczący kończy dyskusję nad poprawką.
- Macie większość, dajcie rozmawiać - prosi posłanka PO.
- Dwanaście godzin tu siedzimy - rozległy się głosy ze strony polityków PiS
- Dwa miesiące powinno się nad tym pracować - odpowiadają politycy Platformy.
-
Poseł Ewa Drozd z PO: - Jeszcze pół godziny temu byłam przekonana, że żyję w państwie prawa. Teraz nie do końca wiem, na jakiej zasadzie uczestniczymy w tej komisji. bo było głosowanie o przerwę [do 7 stycznia].
- Ma pani wniosek formalny czy nie? - przerwał jej przewodniczący komisji Marek Ast z PiS.
- Mam, o przerwanie tej komisji, bo uważam, że wszelkie decyzje będą teraz nieprawomocne - odpowiedziała posłanka PO.
- Wniosek jest bezprzedmiotowy - stwierdził Ast.
-
Barbara Bartuś z PiS złożyła wniosek formalny (mimo braku podstawy prawnej) o skrócenie wystąpień do dwóch minut, celem przyspieszenia prac komisji. PiS go przegłosował
- Nie ma podstawy prawnej dla takiego wniosku - twierdzi Borys Budka z PO.
- Państwo mówią, że pracujemy tak długo, a pracujemy tak długo przez to, że od samego początku pracy w tej komisji państwo stosują obstrukcję - oburza się Ast.
-
Trwa dyskusja nad poprawką PiS, która ma wykreślić 18 przepisów z ustawy o TK. Według Prawa i Sprawiedliwości chodzi o przepisy, które powtarzają się w ustawie i w konstytucji.
Posłowie PO domagają się dyskusji, z kolei przedstawiciele PiS chcą przyśpieszenia prac. - Chcecie w nocy, w kilka minut zamknąć dyskusję nad 18 przepisami - mówi poseł PO Robert Kropiwnicki.
-
Ryszard Petru apeluje do posłów opozycji, by nie opuszczali Sejmu.
-
Odbyło się kolejne głosowania dotyczące ogłoszenia przerwy do 7 stycznia. Tym razem większość miał PiS. Mimo kontrowersyjnej decyzji prace komisji trwają nadal.
-
- Zaczęła się awantura, bo się okazało, że nie zrobicie prezesowi prezentu na gwiazdkę? - dopytuje się posłanka Ewa Drozd.
Ast znów ogłasza przerwę na ochłonięcie.
- Tak, wiemy, do stycznia - odpowiadają zgodnie posłowie PO i .Nowoczesnej.
-
Rutynowe głosowanie o przerwę na sejmowej komisji ustawodawczej - na wniosek Nowoczesnej - zakończyło się gigantyczną awanturą po tym, jak PiS je przegrał stosunkiem 11:12. Natychmiast po ogłoszeniu jego rezultatów, posłowie opozycji zaczęli opuszczać salę, twierdząc, że trwa już przerwa do 7 stycznia. Przewodniczący Marek Ast zarządził jednak głosowanie wniosku ws. reasumpcji. Poseł Ast twierdził, że w głosowaniu wzięły udział osoby nieuprawnione.
Poseł Kropiwnicki pytał: "Dlaczego się pan zachowuje jak dyktator". Posłowie opozycji twierdzą, że trwa przerwa do 7 stycznia.
-
Poseł Ast chce kontynuować posiedzenie, jak gdyby nie przegłosowano przerwy do 7 stycznia. Opozycja kłóci się, argumentując, że przegłosowano przerwę do 7 stycznia. Trwa awantura
-
PILNE
Awantura w komisji. Wniosek formalny o przerwę zgłoszony przez .Nowoczesną został przegłosowany, gdyż na sali nie było części posłów PiS. Według wniosku, obrady Komisji zostały przełożone na 7 Stycznia. Jednak Marek Ast ogłosił powtórzenie głosowania. Miały głosować osoby do tego nieuprawnione. Marek Ast nie podał jednak, o kogo chodzi. Posłowie .Nowoczesnej wyszli z sali.
Ast nie zgadza się na przerwanie głosowania. Zgadza się jedynie tylko na 5 minut przerwy, by posłowie wrócili na salę. Chce reasumpcji głosowania.
- Mogli państwo prowadzić te obrady w sposób cywilizowany, nie rozumiem, czemu tak to przebiega - argumentowała posłanka Gasiuk-Pihowicz.
-
Komisja pracuje pełną parą, a PiS systematycznie odrzuca wnioski opozycji o przerwę, nawet tzw. "higieniczną". Opozycyjni posłowie argumentują, że prace trwają już 9 godzinę.
-
Opozycja kolejny raz apeluje o przerwę, ze względu, że posłowie pracują już 9 godzinę. PiS-owi jednak bardzo się śpieszy, szybko odrzuca wniosek o przerwę, za to przyjmuje 14. poprawkę.
-
Wypowiedź Roberta Kropiwnickiego przerywała Krystyna Pawłowicz (PiS). - Pani profesor! Zawsze tak było, że jak coś się pani nie podobało, to pani wychodziła i wszystko było w porządku - odgryzł się Kropiwnicki.
-
Komisja ustawodawcza mimo protestów opozycji przyjęła 13. z 19 poprawek.
-
Po ośmiu godzinach podnoszenia ręki prawnik Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka opuścił komisję ustawodawczą.
-
- Stanisław Piotrowicz z PiS: - Chcemy, by o sprawach ważnych wypowiadał się Trybunał lepiej obsadzony, czyli bardziej liczebny. Stąd pomysł tej zmiany. Rozdzierano szaty, co będzie, gdy nie uzyska się 2/3 większości. Trzeba wyjść z następującego założenia. Ustawa cieszy się zgodnością z konstytucją, póki ta zgodność nie zostanie zakwestionowana przez Trybunał. Jeśli w Trybunale nie znajdzie się taka większość, to ustawa jest zgodna z konstytucją. W czym problem? Jeśli nie znajdzie się 9 sędziów, którzy będą mogli stwierdzić: ustawa jest niezgodna z konstytucją, to ustawa jest zgodna z konstytucją.
-
Fot. Sławomir Kamiński
Poseł Krzysztof Brejza (PO) apeluje, aby udzielić głosu prawnikowi z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. - Jesteśmy w ósmej godzinie obradowania Komisji - argumentuje. Marek Ast z PiS: Będzie na to czas.
-
Robert Kropiwnicki z PO: - To jedna z najbardziej szkodliwych zmian. Chcecie zablokować możliwość wydawania wyroków przez TK. czy zadaliście sobie pytanie, co się zdarzy, jeśli nie będzie większości dwóch trzecich? Sąd zadaje pytanie do Trybunału i zawiesza rozpatrywanie sprawy w tej waszej wersji na co najmniej dwa do trzech lat. Obywatele czekają na wyrok. I po tych dwóch czy trzech latach okazuje się, że TK nie zebrał większości 2/3 i nie wydaje wyroku. Nie będzie żadnego rozstrzygnięcia wątpliwości, a szkoda w oczekiwaniu na wyrok jest ogromna - przekonywał poseł. I dodał:
- Mówicie, że to ma pomoc, bo dwóch czy trzech sędziów może przełamać wolę suwerena. No tak, jeśli suweren jest tak niemądry, że robi bzdurne przepisy, to Trybunał jest od tego, by takie sprawy blokować. I to, czy to będzie trzech sędziów, czy 13, nie ma większego znaczenia.
-
- Co do istoty rozwiązania, ze orzeczenia o niezgodności z konstytucją muszą być podejmowane większością 2/3 głosów, to niezwykle słuszna zasada. Trudno mówić o dysfunkcji, kiedy konstytucja sama mówi, że orzeczenia zapadają większością głosów. W takim razie można powiedzieć, że konstytucja jest dysfunkcyjna, z czym ja osobiście się zgadzam - mówił Janusz Sanocki, który startował z list Kukiz'15, obecnie niezależny. Ale dodał, że "zastrzeżenia posła Budki też są słuszne".
-
Dyskusja nad poprawką, zobowiązującą Trybunał do wydawania orzeczeń większością kwalifikowaną 2/3 głosów, a nie - jak dotąd - zwykłą większością. Mówi poseł PO Borys Budka:
- Nigdy wcześniej nie było takiej zasady, że Trybunał mógłby orzekać większością kwalifikowaną. Proponując taki przepis, doprowadzacie do rażącej niezgodności ustawy o Trybunale Konstytucyjnym z przepisami ustawy zasadniczej. I o ile państwo możecie się nie zgadzać z naszą opinią, posłów opozycji, o tyle nie macie monopolu na wiedzę.
Nie możecie zatykać uszu na opinie Sądu Najwyższego, Krajowej Rady Sądowniczej i innych podmiotów, które wręcz błagają was, abyście nie naruszali konstytucji - mówił poseł.
I apelował: - Raz jeszcze proszę o odrzucenie tej poprawki i powrót do orzekania przez normalną większość.
-
- Tworzymy instytucję dysfunkcyjną, a proponowane przez państwa poprawki są niekonstytucyjne - mówi posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz.
- Może przydałoby się 20 minut higienicznej przerwy - mówi Robert Kropiwnicki z PO
- Może przydałby się tydzień przerwy, by zasięgnąć opinii Sądu Najwyższego oraz KRS - odpowiada posłanka Gasiuk-Pihowicz.
W głosowaniu wniosek Nowoczesnej o przerwę upada.
-
Terminy rozpraw albo posiedzeń niejawnych, na których rozpoznawane są wnioski, wyznaczane są według kolejności wpływu spraw do TK - głosi poprawka do noweli ustawy o TK autorstwa PiS, którą poparła sejmowa komisja.
- To spowoduje kolejny absurd. Wiele spraw, które trafiają do TK, można obecnie połączyć do wspólnego rozpoznania - wskazał Borys Budka (PO). Dodał, że po wprowadzeniu takiego przepisu nie wiadomo, czy sprawy, które wpłynęły do TK w różnych terminach będzie można połączyć. Według posłów opozycji, taki przepis może także stanowić wkroczenie w autonomię władzy sądowniczej.
-
- Dzisiaj sprawy przed Trybunałem rozpatrywane są w terminach wielokrotnie dłuższych niż wynikałoby to z zapisów ustawowych. Dzisiaj nie ma żadnych przeszkód, by postępowanie przed TK skracać i przyspieszać. Długo jeszcze nie będzie tak, by terminy maksymalne były przeszkodą w tym zakresie - odpowiadał Waldemar Buda (PiS).
-
Kolejna wymiana zdań. Tym razem między Arkadiuszem Mularczykiem z PiS a Kamilą Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej.
Gasiuk-Pihowicz zwróciła uwagę, że PiS nie odniósł się do dwóch opinii o TK. - To opinie Sądu Najwyższego oraz KRS. Obie te instytucje piszą, że TK nie będzie w stanie współpracować z sądami. Dotyczy to około 150 spraw zawisłych przez TK. Doprowadzi to do całkowitego paraliżu TK. Wydłużeniu ulegnie nie tylko czas w procedowaniu spraw. Warto zwrócić uwagę, że największą zmianą jest zmiana standardu orzekania. Mamy do czynienia z opiniami dwóch merytorycznych instytucji, które twierdzą, że ustawa doprowadzi do paraliżu w działaniach TK.
Poseł Mularczyk poproszony o odpowiedź zaczął: - Posłanka partia nowożytna, czy tez nowoczesna... - zaczął Mularczyk.
- Panie pośle, proszę merytorycznie - odpowiedziała posłanka Nowoczesnej.
- ...Pani powołuje się na komisje Krajowej Rady Sądownictwa - kontynuował Mularczyk. - KRS kwestionuje część zmian w ustawie o TK. Jednak Trybunał sam napisał, ze KRS nie ma legitymacji do ocenianiu takich ustaw. Powołuje się pani na opinie, na które nie powinna się pani odwoływać.
- Po co w takim razie występować o taką opinię? - dopytywała się posłanka.
- Proszę nie przerywać - uciął Mularczyk. - KRS działało samowolnie, to ich sprawa - podsumował.
-
Kolejny wniosek Nowoczesnej został odrzucony. Komisja Ustawodawcza nie przyjęła poprawki do przegłosowanej już piątej zmianie w ustawie o TK. Poprawka zakładała, że Trybunał musi rozpatrywać sprawy na publicznej rozprawie tylko na życzenie uczestnika postępowania. Wcześniej posłowie PiS odrzucili pięć innych poprawek zgłaszanych przez Nowoczesną.
-
Wcześniej komisja zdecydowała, że sędziowie TK będą składać ślubowanie przed prezydentem, a nie przed marszałkiem Sejmu. - Chce wyjść na przeciw gorącym prośbom, zgłoszonym na sali sejmowej. Posłom opozycji nie podoba się składanie zaprzysiężenia przed Sejmem, to proponujemy ślubowanie przed prezydentem - mówi Pawłowicz.
-
Atmosfera w komisji jest napięta. - Nie będzie mnie pani upominać, dobrze? Nie jesteśmy na bazarze - powiedział do posłanki PiS Krystyny Pawłowicz przedstawiciel PO Borys Budka. Członkini partii rządzącej próbowała przerwać byłemu ministrowi sprawiedliwości wywód na temat nowelizacji ustawy.
-
Ślubowanie sędziów jednak przed prezydentem, rozpatrywanie skarg konstytucyjnych obywateli w siedmioosobowym składzie oraz rozpatrywanie spraw według kolejności wpływu - takie poprawki do własnego projektu ustawy o Trybunale Konstytucyjnym składa PiS. Ale na wysłuchanie publiczne zgodzić się nie chce. Do wieczora komisja ma zakończyć prace
Ślubowanie sędziów jednak przed prezydentem, rozpatrywanie skarg konstytucyjnych obywateli w siedmioosobowym składzie oraz rozpatrywanie spraw według kolejności wpływu - takie poprawki do własnego projektu ustawy o Trybunale Konstytucyjnym składa PiS. Ale na wysłuchanie publiczne zgodzić się nie chce. Do wieczora komisja ma zakończyć prace
PiS przyjął nowelizację ustawy paraliżującej Trybunał Konstytucyjny
Michał Wachnicki