- środa, 02 grudnia 2015
-
Krótkie przypomnienie tego, co dziś działo się w Sejmie.
Kryzys konstytucyjny. PiS ma już pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego
Prawo i Sprawiedliwość przegłosowało po awanturze w Sejmie pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego. PO, Nowoczesna, Kukiz'15 oraz PSL byli przeciwko.
-
Gośćmi "Kropki nad i" są konstytucjonaliści: prof. Marek Chmaj i dr Ryszard Piotrowski.
Dr Piotrowski uważa, że dokonany dzisiaj wybór sędziów TK nie jest oparty na właściwych podstawach prawnych i należało poczekać na wyrok Trybunału - rozprawy są jutro i 9 grudnia.
Również prof. Chmaj uważa, że PiS wybrał sędziów bez podstawy prawnej.
- Dziś Trybunał Konstytucyjny może nie wydaje wielu orzeczeń, ale to, że istnieje, jest pewnym "straszakiem" na posłów - komentuje prof. Chmaj.
-
Radio Zet podaje, że prezydent Andrzej Duda nie podjął jeszcze decyzji, kiedy przyjmie ślubowania od nowych sędziów TK.
-
-
Sebastian Klauziński: Demonstracja partii Razem zakończyła się. Zostali zwolennicy PiS, którzy krzyczą pod adresem Razem "nowoczesna komuna, jesteście nam niepotrzebni".
-
Schetyna: Sejm jest najważniejszą częścią polskiej racji stanu. To, co dziś się wydarzyło jest hańbą dla demokracji. Nie może być tak, ze marszałek nie pamięta, jakie są jego funkcje i że jest funkcjonariuszem partii politycznej.
-
Neumann: Apelujemy też do prezydenta Dudy, aby wstrzymał się do 9 grudnia z przyjęciem ślubowania od nowych sędziów.
-
Sebastian Klauziński sprzed Sejmu:
Protestujący popierający PiS gromkimi oklaskami przyjęli decyzje o wyborze sędziów. - Fałszerze! Hańba! -skandują członkowie partii Razem i ludzie skrzyknięci na protest na Facebooku. Członkowie Razem przypominają ze nie chodzi im tylko o PiS. - Nie dajmy sobie wmówić bajki, ze po odsunięciu Kaczyńskiego wszystko będzie dobrze - przemawiali członkowie Razem. Przypominali ze walczą w obronie całej konstytucji, czyli tez praw pracowniczych czy lokatorskich.
-
Wspólna konferencja Kopacz, Schetyny, Siemoniaka, Budki i Neumanna. Platforma skarży do Trybunału Konstytucyjnego dzisiejsze uchwały PiS w sprawie wyboru sędziów.
Fot. TVP Info
-
Agnieszka Pomaska z PO proponuje Kuchcińskiemu, by zapoznał się z konstytucją i regulaminem Sejmu. Kuchciński odbiera jej głos. Sejm przechodzi do realizacji innych punktów porządku dziennego.
-
Kim jest Piotr Pszczółkowski, kandydat PiS do Trybunału Konstytucyjnego?
Od kilku lat działalność Pszczółkowskiego skupia się na reprezentowaniu rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Mecenas jest pełnomocnikiem 20 z nich, w tym Jarosława Kaczyńskiego.
-
Bez niespodzianek. Pszczółkowski ostatnim wybrany sędzią TK.
-
Krystian Jarubas z PSL pyta Pszczółkowskiego, jaki ma tytuł naukowy i ile wydał publikacji.
Pszczółkowski jest magistrem prawa.
-
Robert Kropiwinicki z PO pyta mecenasa Pszczółkowskiego, ostatniego kandydata:
- Pan mecenas jest adwokatem. Jaka jest pana opinia do tych sformułowań, że wola ludu jest ważniejsza od prawa?
-
Julia Przyłębska kolejnym sędzią TK. Została jeszcze jedna kandydatura.
Julia Przyłębska kandydatką PiS na sędzię TK. Jej mąż działa w organizacji związanej z PiS
Julia Przyłębska, sędzia sądu okręgowego w Poznaniu, jest jednym z kandydatów PiS do Trybunału Konstytucyjnego. Jej mąż jest działaczem związanego z PiS Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Lecha Kaczyńskiego.
-
Mała złośliwość ze strony Urszuli Pasławskiej z PSL: - Szanowny panie prezesie, panie marszałku, pani premier. Myślę, że od dzisiaj tak powinniśmy mówić, bo tak jest naprawdę.
-
Teraz kolejny punkt - głosowanie nad kandydaturą Julii Przyłębskiej. Pierwsze pytanie, Arkadiusz Myrcha, PO.
- Przepraszam służby mundurowe za organizację pracy przez marszałka Sejmu i otwarcie dyskusji o godzinie 16.
Myrcha pyta też o to, jaki stosunek ma Przyłębska jako sędzia do tego, że prezydent sam decyduje o konstytucyjności ustaw.
-
Tymczasem przed Sejmem.
-
Sejm wznawia obrady, na mównicy Joachim Brudziński z PiS:
- Zwracam się do pana marszałka o niezwłoczne przejście do realizacji porządku dziennego. Zwracam się do przedstawicieli służb mundurowych, którzy są na galerii, z przeprosinami. Powinniśmy być teraz w punkcie pierwszego czytania obywatelskiego projektu ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy - mówi Brudziński. - Szanowni państwo, przepraszam państwa za ten cyrk, który urządza tu Platforma Obywatelska. Zgłaszam wniosek o głosowanie bez dyskusji.
Krzysztof Paszyk z PSL protestuje: - Najpierw pan powinien przeprosić za cyrk na wczorajszej komisji sprawiedliwości. Ja też z szacunkiem patrzę na osoby na galerii. Ale miliony Polaków patrzą przez kamery na to, co robicie od wczoraj z tą izbą. Trzeba by ich przeprosić. Występowanie z pozycji siły prędzej czy później się mści.
-
Trybunał Konstytucyjny. Sylwetka Mariusza Muszyńskiego, kandydata PiS na sędziego TK
Kim jest Mariusz Muszyński, kandydat PiS na sędziego Trybunału Konstytucyjnego?
-
PiS przegłosował wniosek o przejście do głosowania. A następnie kandydaturę Mariusza Muszyńskiego na sędziego Trybunału Konstytucyjnego.
-
Ryszard Terlecki, PiS z wnioskiem formalnym: Zgłaszam wniosek formalny o przejście do głosowania.
Z wnioskiem przeciwnym Rafał Grupiński, PO:
- Po pierwsze, posłowie byli zgłoszeni do głosu, nie powinno się zamykać dyskusji. Po drugie - drogi Kornelu. Nie może być tak, że w państwie prawa jakieś ideały, które precyzują tylko rządzący, będą stały ponad prawem. Tego nie może być w żadnym państwie demokratycznym. Myśmy rzeczywiście łamali prawo, ale stanu wojennego. Dzisiaj ty swoją wypowiedzią wspierasz byłych członków PZPR.
Mam do ciebie olbrzymi szacunek Kornelu, za stan wojenny, ale nie powinieneś się dać wykorzystywać PiSowi, który zgłasza swoich posłów, senatorów, na zajęte miejsca w Trybunale.
-
Kornel Morawiecki, Kukiz'15:
- Ta sytuacja bardzo oburza mnie i martwi. Bardzo. Przytoczone są tutaj słowa nie wiem, czy prawdziwe, czy nie, ale tyczące ludzi, którzy już nie żyją. Moi koledzy, Grzesiek Schetyna i inni, słuchacie, że jest jak w stanie wojennym. Panowie, jakaś miara rzeczy. Trybunał Konstytucyjny został poprzednio wybrany niekonstytucyjnie, wszyscy mówią. Ja bym chciał, żeby Trybunał, który łamał konstytucję, sam ustąpił.
PiS oklaskuje go na stojąco. Czas wypowiedzi dawno minął, ale akurat Morawieckiemu Kuchciński nie przerywa.
- Jak parę dni temu mówiłem, dobro narodu, społeczne, musi być nad prawem. Nawet nad konstytucją. Teraz proszę, żebyśmy się nawzajem nie obrażali. Nie wyzywali się od komuchów. Każdy z nas został wybrany demokratycznie.
-
Krzysztof Brejza próbuje cytować różne wypowiedzi Mariusza Muszyńskiego. Mija mu czas, Kuchciński wyłącza mikrofon.Również Krzysztof Mieszkowski z Nowoczesnej cytuje twitty Muszyńskiego.
Obraźliwe i seksistowskie wpisy kandydata PiS do Trybunału
Klub Nowoczesna.pl, same staropolskie rodziny we władzach: Petru, Lubnauer, Scheuring, Schmidt. Myślałem, że to Bundestag - tak na Twitterze pisał Mariusz Muszyński, kandydat PiS do Trybunału Konstytucyjnego. Ten wpis był jeszcze łagodny
-
Kamila Gasiuk-Pihowicz zgłasza wniosek formalny:
- Żadna odpowiedź na pytania nie padła. Doprowadzenie sytuacji do absurdu. Obywatele nie wiedzą, kogo wybieramy. Zgłaszam wniosek o cofnięcie wszystkich spraw do komisji.
Kuchciński: - Tego typu wniosek był głosowany, nie dopuszczam.
-
Trybunał Konstytucyjny. Sylwetka Lecha Morawskiego - kandydata PiS na sędziego TK
Lech Morawski, kandydat PiS na sędziego Trybunału Konstytucyjnego, twierdzi:- Polska nie jest i nigdy nie była krajem demokratycznym. Brak lustracji i dekomunizacji był najgorszym błędem III RP.
-
Prof. Lech Morawski wybrany drugim sędzią Trybunału Konstytucyjnego.
-
Kolejne zdjęcia z demonstracji partii Razem.
-
Sejm wznowił posiedzenie.
Krzysztof Paszyk z PSL: 26 listopada 2015 roku w wywiadzie Jarosław Kaczyński powiedział: chodzi o to, by skład Trybunału był bardziej zróżnicowany. Chciałbym zapytać kandydata, nad którym debatujemy, jak będzie się czuł wobec tych słów, w obliczu silnej współpracy z PiS.
-
Tymczasem przed Sejmem trwa demonstracja partii Razem. Jej uczestnicy skandują "Polska prawa, nie prezesa" a także "Solidarność naszą bronią".
-
Wystąpienie posłanki Anny Paluch z PiS, jeszcze przed przerwą.
-
Krzysztof Brejza z PO: Kandydat, nad którym debatujemy jest naczelnym kwartalnika "Prawo i Więź".
Brejza pyta o związek tego kwartalnika ze SKOK-ami i Grzegorzem Biereckim.
Marek Kuchciński ogłosił 15 minut przerwy.
-
Agnieszka Pomaska z PO z wnioskiem formalnym: 1 listopada 2015 mogliśmy przeczytać wywiad z jednym z profesorów na temat TK. Powiedział, że funkcja sędziego TK stała się zapłatą za lojalną służbę. To były słowa profesora Lecha Morawskiego. Zgłaszam wniosek o przerwę a po przerwie przedstawienie nam informacji przez wnioskodawców, za jaką służbę profesor jest dziś kandydatem do TK?
-
Joanna Scheuring-Wielgus z Nowoczesnej: Czy kandydatom nie przeszkadza, że Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Rzecznik Praw Obywatelskich czy Prokurator Generalny mają wiele obiekcji, wobec tego, co się dzieje.
-
Tomasz Szymański z PO pyta prof. Lecha Morawskiego: Poseł sprawozdawca mówił, że pana podręcznik czytają studenci. Wspólne jest przekonanie, że sprawowanie władzy musi się opierać na przestrzeganiu prawa, a nie kaprysach władzy. Jaką wartość mają pańskie podręczniki w kontekście zamachu na Trybunał, w którym będzie pan brał udział?
-
Rajmund Miller z PO zgłasza wniosek formalny, żeby głosowanie przełożyć na 13 grudnia.
- Depczecie dzisiaj demokrację! - grzmi poseł.
-
Robert Kropiwnicki z Platformy: Chciałem przypomnieć, że jako izba złamaliśmy regulamin po raz kolejny.
Poseł argumentuje, że nie można głosować kandydatur wcześniej niż 7 dni przed dostarczeniem posłom kandydatur.
Kuchciński: Pana posła wniosek jest bezzasadny.
-
Joanna Scheuring-Wielgus z wnioskiem formalnym:
- Mam wniosek formalny do Prawa i Sprawiedliwości...
Kuchciński przerywa i prosi, by składała wniosek zgodnie z regulaminem.
- Zgłaszam wniosek o przerwę, by PiS wyszedł przed Sejm i zobaczył co się dzieje. Do czego doprowadziliście - mówi posłanka Nowoczesnej. Przed Sejmem trwają właśnie demonstracje.
-
Kuchciński zarządza głosowanie bez odpowiedzi na pytania posłów. Henryk Cioch został właśnie sędzią TK.
Neumann wchodzi na mównicę i apeluje o udzielenie odpowiedzi:
- To skandal. Nie dość, że nie mogliśmy zadawać pytań na komisji, to nie możemy teraz - mówi szef klubu PO.
-
Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej: Nasze procedowanie przypomina sądy 24-godzinne, a nie Sejm.
-
Grabarczyk z wnioskiem formalnym: Słyszy pan, jak trzeszczy kręgosłup Rzeczypospolitej? Czy wysoka izba godzi się na to, aby trzeciej władzy wykręcać ręce? Panie marszałku, to jest postanowienie, które nakazuje wstrzymać się z czynnościami zmierzającymi do wyboru sędziów do czasu wydania przez Trybunał orzeczenia. Jeżeli pan marszałek nie zdążył się zapoznać, przekazuję.
Kuchciński: To nie jest wniosek formalny.
-
Cezary Grabarczyk próbuje wejść na mównicę, Kuchciński nie chce się na to zgodzić. Pytanie zadaje Michał Szczerba z PO:
- Mamy wątpliwości, czy to posiedzenie jest legalne. Jesteśmy pewni, że to pan marszałek legitymizuje działania niezgodne z prawem i to będzie panu zapamiętane.
Zgłaszacie pana posła Pszczółkowskiego, który tam siedzi, na niezależnego sędziego. Zgłaszacie byłego senatora Ciocha.
Kuchciński wyłącza mu mikrofon i wyrzuca go z mównicy, bo Szczerba przekroczył czas.
-
Kosiniak-Kamysz: Pan poseł Piotrowicz mówił o zamachu na ustawę o Trybunale Konstytucyjnym. Przypominam, że o zgodności ustaw z Konstytucją decyduje nie Sejm, tylko Trybunał.
Piotrowicz wraca na mównicę, a opozycja znów skanduje "precz z komuną": Rozprawy Trybunału nie mają związku z tym, nad czym dzisiaj pracuje wysoka izba.
-
Sławomir Neumann z wnioskiem formalnym: Proszę o ogłoszenie przerwy, żeby poseł Piotrowicz ochłonął. Konstytucja obowiązuje. Myśmy do Trybunału Konstytucyjnego nie zgłaszali naszych posłów. A wy za chwilę będziecie głosowali nad własnymi posłami. Dzisiaj obowiązuje Konstytucja III RP. Znamienne jest, że w tej dyskusji Platformę reprezentuje legenda Solidarności, a was prokurator stanu wojennego.
-
Piotrowicz: Polacy zaczepiają nas na ulicach i oczekują zdecydowanych działań, bo widzą, że przez osiem lat nie realizowano interesów państwa polskiego. Dlatego odebrali prawo rządzenia Platformie Obywatelskiej i PSL.
-
fot. Sebastian Klauziński
fot. Sebastian Klauziński
fot. Sebastian Klauziński
fot. Sebastian Klauziński
fot. Sebastian Klauziński
Kilka zdjęć z demonstracji przed Sejmem.
-
Na mównicę wchodzi Stanisław Piotrowicz z PiS. Posłowie opozycji skandują "precz z komuną" i stukają w blaty.
- Jeżeli ktoś miał jeszcze wątpliwości, czemu miał służyć czerwcowy zamach Platformy i PSL na Trybunał, to od wczoraj ma niezbite dowody na to. Zawłaszczenie TK przez PO zmierzało do zablokowania reform, do których Polacy zobowiązali PiS - mówi Piotrowicz, a posłowie dalej krzyczą.
-
Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL z mównicy apeluje do prezydenta, by zabrał głos.
- Polacy dziś oczekują aktywności pana prezydenta. Panie prezydencie, jest ostatnia szansa. Zgłaszam się z prośbą do pana marszałka o ogłoszenie przerwy, żeby wysoka izba mogła się zapoznać ze stanowiskiem pana Andrzeja Dudy.
-
Sebastian Klauziński sprzed Sejmu:
- O godz. 17:30 rozpoczęły się dwie demonstracje. Jedną zorganizowały warszawski Klub Gazety Polskiej oraz stowarzyszenie Solidarni 2010. W tej chwili protestujących przeciwko obecnemu TK jest ok 60 osób. Po drugiej strony ulicy manifestują internauci skrzyknięci na Facebooku na stronie Ręce precz od Trybunału. Tych jest ponad setka. Pierwsi krzyczą "Bóg honor i ojczyzna" i "Precz z komuną", drudzy "Konstytucja i Andrzej Duda musi odejść". Na manifestacji broniącej TK są obecni politycy lewicy, m.in Barbara Nowacka, członkowie Zielonych.
-
Krzysztof Paszyk z PSL:
- Pytam posłów PiS, co takiego się w Polsce stało przez ostatni miesiąc? Czy jakieś niebezpieczeństwa wiszą nad nami, że trzeba tak szybko zmieniać ustawę?
-
Po Petru na mównicy Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej:
- Żaden z posłów PiS nie przeczytał ustawy o Trybunale. Tych pięć osób może być wpuszczone do Trybunału, ale co najwyżej na stołówkę. Termin zgłaszania kandydatów w poprzedniej ustawie minął 30 września, a nowa jeszcze nie obowiązuje. Chciałabym zapytać kandydatów na 16. 17. 18. 19. i 20. sędziego, czy na pewno chcecie wejść w skład Trybunału? Jesteście grabarzami polskiej demokracji.
-
Dalej Petru: - Ja się dziwię ludziom, którzy nie mają wątpliwości. Są niebezpieczni. I tym, którzy reagują śmiechem na argumenty. Osłabiacie instytucje państwa. Co będzie później? Media publiczne, KNF, RPO, Sąd Najwyższy?
Mieliście mieć pełne szuflady ustaw gospodarczych. Nie ma ich. Nie takiej władzy oczekiwali Polacy. To, co PiS robi dzisiaj, jest niezgodne z prawem.
-
Na mównicy Ryszard Petru:
- Budujecie imperium nihilizmu. Cynizmu. Szyderczo śmiejecie się, jak ktoś mówi prawdę. Budujecie imperium głuchych, nigdy nie macie żadnych wątpliwości. I budujecie imperium bezprawia. Zatrzymajcie się. Zatrzymać was może jeszcze prezydent Andrzej Duda. Powinniście wstrzymać ten obcy naszej tradycji marsz.
Petru cytuje Morawieckiego z Kukiz'15, który mówił, że ponad prawem jest wola narodu.
- To są bardzo niebezpiecznie słowa. Jakie to cechy TK nie służą narodowi? - pyta Petru.- Skąd pewność, że sędziowie wybrani przez poprzedni układ nie będą służyć ojczyźnie, a ci będą? Udowodnijcie to.
Chciałem zacytować waszego prezesa. Uchwałą unieważniliście ustawę. Wasz prezes mówił w 2008 roku: - To jakby zamiast banknotu dać komuś kserokopię.
-
Stanisław Tyszka, Kukiz'15: - Mamy do czynienia z poważnym kryzysem ustrojowym. Żeby było ciekawie, to już drugi kryzys w ciągu miesiąca. Pierwszy to żenujący konflikt o krzesło na szczycie UE między prezydentem a rządem. Teraz mamy przepychanki na linii TK - Sejm. To wynika z tego, że mamy źle uporządkowane relacje między władzami. Trzeba jak najszybciej zmienić tę konstytucję Aleksandra Kwaśniewskiego.
Nie zgadzamy się na powoływanie sędziów w tym trybie. Takiej decyzji nie powinno się jej dokonywać w ciągu 24 godzin.
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
-
Teraz na mównicy Henryka Krzywonos:
- Zobaczcie na ławy PiS-u, jak ich jest mało. Chodzi o to, by zmienić konstytucję. Tą, na którą pracowaliśmy. Kolega mówił - ja siedziałem. Siedzieliśmy za konstytucję, za wolność, za demokrację. Nie wiem, czy wam nie jest wstyd, bo mnie bardzo - za was. Wstydzę się, że muszę stać przed wami i przypominać wam chwile stanu wojennego, gdzie ukradkiem chodziliśmy po domach, drukowaliśmy.
-
Teraz Rafał Trzaskowski z Platformy: Dzisiejszy dzień nie jest wcale o wyborze pięciu sędziów. Ani o samym trybie wyboru sędziów. To jutro rozstrzygnie Trybunał, o ile mu pozwolicie. Dzisiaj chodzi o rzecz fundamentalną - że większość sejmowa kwestionuje Konstytucję i trójpodział władzy. Rozumiem, że dla pana prezesa nie ma rzeczy świętych. Kiedyś się porwał na księżyc i był najbardziej, jak do tej pory sympatyczny. Prezydent uzurpuje sobie władzę, którą mają sądy. Wy robicie zamach na demokrację, bo uchwałami stwierdzacie niekonstytucyjność ustaw. Różnym rządom zdarzało się odrobinę pychy, ale wy w kilka dni przebiliście to, co działo się w Polsce przez ostatnie 26 lat.
Będziemy odchyleniem od waszej normy, bo będziemy bronić praw opozycji, mediów publicznych, mniejszości. Nawet skłoniliście mnie do tego, by pójść na Paradę Równości.
Kuchciński: - Zwracam się z prośbą, by mówić do rzeczy, a nie ad personam.
-
Kuchciński proponuje pięciominutowe oświadczenia klubów. Kropiwnicki zgłasza sprzeciw i proponuje debatę średnią.
PiS przegłosowuje, że będą pięciominutowe oświadczenia. Rozpoczyna je Marek Ast z PiS:
- Kandydaci, w sposób oczywisty, jak wynika z ich życiorysu, gwarantują dobre wykonywanie funkcji sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Z pełną odpowiedzialnością rekomendujemy te kandydatury.
-
Robert Kropiwnicki z Platformy Obywatelskiej: - Wczoraj posłowie nie mogli zadawać pytań. Przewodniczący brutalnie przerwał posiedzenie, gwałtownie przeprowadzając dyskusję po to, by zamknąć posłom usta. Dzisiaj pan marszałek proponuje łaskawie, byśmy mieli pięć minut, czyli po minucie na każdego kandydata. Wnioskuję, by było po 5-10 minut na dyskusję na każdego kandydata. Żeby nie było tak, że wam się spieszy, bo chcecie zdążyć przed werdyktem Trybunału Konstytucyjnego.
Andrzej Jaworski z PiS kontruje: Wczoraj rzeczywiście byliśmy na komisji, a nie w restauracji "Sowa i Przyjaciele", czy na stacji benzynowej. To wy pokazaliście wczoraj arogancję. Jeżeli występują wasi posłowie i mówią, że nie wiedzą, po co tutaj są, to niech się zastanowią.
Kropiwnicki odpowiada: Te obraźliwe słowa są skandaliczne. Nie można pozwolić na to, że kiedy chcemy dyskutować, obrażacie Platformę Obywatelską, posłów, którzy chcą dyskutować. Wczoraj pokazaliście, że butem, w nocy, depczecie demokrację.
Jaworski: Można komisję obejrzeć, przeczytać stenogramy. Jeżeli głosowaliście wczoraj, to wzięliście udział w legalnie zwołanej komisji i dobrze o tym wiecie.
-
Małgorzata Wasermann przedstawia stanowisko komisji sprawiedliwości. Tej, na której opozycja wczoraj nie mogła zadawać pytań.
- Komisja postanowiła kandydatury zaopiniować pozytywnie - mówi Wasermann.
-
Dzisiejsze wystąpienie Henryki Krzywonos-Strycharskiej.
-
Andrzej Matusiewicz prezentuje kandydaturę profesora Lecha Morawskiego.
Fot. TVP Info
-
Po głosowaniach wspólną konferencję prasową zapowiedziało kierownictwo Platformy: Ewa Kopacz, Sławomir Neumann, Grzegorz Schetyna, Tomasz Siemoniak i Borys Budka.
-
Teraz Andrzej Jaworski przedstawia kolejne dwie kandydatury: prof. Mariusza Muszyńskiego i Julii Przyłębskiej.
-
Kuchciński zarządził przejście do prezentacji kandydatów do Trybunału Konstytucyjnego. Poseł Marek Ast z PiS prezentuje kandydatury sędziów do Trybunału: prof. Henryka Ciocha i Piotra Pszczółkowskiego.
- Chcę powiedzieć jedno. Panu marszałkowi nie wypadało powiedzieć, ale to musi paść z tej trybuny. Postanowienie Trybunału Konstytucyjnego, żeby nie wybierać sędziów, nie jest zgodne z Konstytucją. Bo Trybunał narusza trójpodział władzy.
-
Jerzy Meysztowicz z Nowoczesnej zgłasza wniosek o zmianę prowadzącego obrady.
Kuchciński: To nie jest wniosek formalny. Proszę pana posła, by nie nadużywał mojej uprzejmości.
-
Janusz Sanocki, niezrzeszony: Droga pani Henryko, ja parę lat przesiedziałem w więzieniu w stanie wojennym. Proszę i błagam, obniżmy tę histerię. Bo w ten sposób wyrżniemy się jak Tutsi z Hutu. W takich warunkach nie można obradować. Drodzy państwo z Platformy, to wy, nadużywając wniosków formalnych, zerwaliście wczoraj komisję.
Kuchciński jest nieugięty: To także nie jest wniosek formalny. Proszę pana, żeby pan zszedł z mównicy.
-
-
Agnieszka Pomaska: - Zgłaszam wniosek o zmianę sposobu prowadzenia obrad. Te obrady są prowadzone w sposób skandaliczny. Wczoraj nie padły żadne odpowiedzi. Wczoraj mam nadzieję, że dostaliście dobrą lekcję, jak obrady nie powinny być prowadzone. Wnoszę o to, żeby pan marszałek dopuszczał parlamentarzystów do głosu.
Kuchciński: - To nie jest wniosek formalny. Nie ma wniosku o zmianę prowadzenia obrad, ale o zmianę sposobu prowadzenia dyskusji. Nie jesteśmy w tym punkcie.
-
Na mównicy Henryka Krzywonos, Platforma:
- Chciałabym prosić, aby te obrady były takie, o jakie walczyliśmy. Godne każdego człowieka, godne posła. Chodzi o konstytucję. To nie jest rzecz, którą dostaliśmy w prezencie. My żeśmy ją wywalczyli. Bardzo proszę o szacunek do konstytucji. Zastanówcie się, żebyście się zastanowili. Wśród was siedzą moi byli koledzy. Zaraz będzie 13 grudnia. Ciężkie lata dla nas stanu wojennego. Dokładnie pamiętamy, jak to było. Jak błagaliśmy, żeby nas zrozumiano. Chodziło nam wtedy o demokrację, o wolność słowa, której nie ma na tej sali. Nie wspomnę o szacunku.
Posłowie skandują: "Konstytucja, Konstytucja". Kuchciński grozi, że wyłączy jej mikrofon.
- Państwo zmuszają mnie, żebym ogłosił przerwę - mówi Kuchciński, ale przerwy nie ogłasza.
Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
-
Głosowania imiennego nie będzie. PiS odrzucił również i ten wniosek.
-
Sejm wznawia obrady. Kuchciński informuje, że Konwent Seniorów postanowił, że wnioski formalny będą teraz zgłaszać tylko przewodniczący lub wiceprzewodniczący klubów.
Nowoczesna zgłosiła wniosek o imienne głosowanie. Kamila Gasiuk-Pihowicz uzasadnia:
- Nasz wniosek o imienne głosowanie na kartach jest zgłoszony z tego względu, bo uważamy, że dochodzi do historycznej chwili. Chciałabym, aby każdy z nas, który będzie głosował, czuł powagę i rangę tego, co robi. Żeby głosował zgodnie z sumieniem, a nie decyzją prezesa swojej partii. Nowoczesna uważa, że Rzeczpospolita jest państwem prawa. Trybunał Konstytucyjny zobowiązał Sejm do tego, żeby nie głosować. Proszę mieć świadomość, że państwo dzisiaj będą głosować wbrew postanowieniu sądu.
Premier Tadeusz Mazowiecki powiedział, że wolność jest jak powietrze, cenimy ją, kiedy nam jej brak. Obawiam się, że od dziś będziemy ją cenić coraz bardziej.
-
Trwa konferencja Pawła Kukiza:
- To, z czym mamy do czynienia, to żenujący spektakl. Trudno nazwać inaczej błazenadę Platformy, która krzyczy "precz z komuną". Przeciwko sobie? Powinniśmy natychmiast rozpocząć pracę nad nową konstytucją.
-
Fot. Sławomir Kamiński/ Agencja Gazeta
Fot. Sławomir Kamiński/ Agencja Gazeta
-
PiS znalazł wytłumaczenie na to, co dzieje się w Sejmie. Zdaniem posłanki Joanny Lichockiej, to "próba zmiany" napotyka na "silny opór postkomuny".
-
Fot. Sławomir Kamiński/ Agencja Gazeta
Fot. Sławomir Kamiński/ Agencja Gazeta
-
Posłowie opozycji skandują również "Przecz z komuną". Przerwa trwa.
-
Ważna informacja - w sprawie wniosków o przerwanie obrad i skierowania kandydatur sędziów ponownie do komisji klub Kukiz'15 głosuje razem z resztą opozycji. Ale na sali nie ma kilkunastu posłów PO.
-
Kuchciński próbuje rozpocząć głosowanie nad kandydaturami sędziów. Agnieszka Pomaska próbuje zabrać głos w formie wniosku formalnego, Kuchciński nie udziela jej głosu. Posłowie PO stukają w pulpity. Kuchciński przerywa obrady i zwołuje konwent seniorów. Posłowie skandują "Konstytucja, Konstytucja".
-
Komisja sprawiedliwości i praw człowieka nie zajmie się ponownie kandydaturami do Trybunału Konstytucyjnego. PiS odrzucił wniosek PO. Poseł Szłapka z Nowoczesnej zgłasza się z wnioskiem formalnym i zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, przy wyłączonych mikrofonach, tłumaczy marszałkowi, jaki będzie to wniosek. Po chwili poseł wraca na swoje miejsce, bez możliwości zabrania głosu.
-
Wniosku o odroczenie posiedzenia Kuchciński nie poddał pod głosowanie, bo taki wniosek był już przedtem głosowany. Przed głosowaniem kolejnego wniosku (o powrót do komisji) na mównicę wchodzi Małgorzata Wasermann, która tłumaczy, że Trybunał nie może zabrania Sejmowi wyboru sędziów, o czym świadczy wyrok Trybunału z 2006 roku.
-
Cezary Grabarczyk z PO z kolejnym wnioskiem formalnym:
- To wielka łaskawość, że pan marszałek chce stosować regulamin. Ale ten Sejm nie będzie Sejmem niemym, bo to się źle kojarzy. Wnoszę o odroczenie obrad wysokiej izby i przekazanie sprawozdania ponownie do rozpatrzenia komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Wczoraj na posiedzeniu komisji żaden z kandydatów nie udzielił odpowiedzi na pytania. Pytania były sformułowane dwa, ale żaden z kandydatów nie odpowiedział. Była długa lista pytań. To jeden z elementów uzasadnienia.
Grabarczyk przywołuje też postanowienie Trybunału, który zabronił Sejmowi wybierania nowych sędziów do momentu wyroku Trybunału - 3 i 9 grudnia.
- Wysoka izba nie otrzymała żadnego wyjaśnienia od pana marszałka, dlaczego nie respektuje postanowień sądu Rzeczypospolitej - grzmi Grabarczyk.
Kuchciński przerywa i zwraca mu uwagę, że przekroczył czas.
SŁAWOMIR KAMIŃSKI
-
Krystyna Skowrońska z PO atakuje Stanisława Piotrowicza, który wczoraj nie pozwolił opozycji zadawać pytań kandydatom do Trybunału.
- To nie przypadek, że pan przewodniczący nie poradził sobie z poprowadzeniem obrad komisji. Proszę, aby posiedzenie komisji odbyło się jeszcze raz, z możliwością zadawania pytań. To podstawowe prawo posła, przewodniczący złamał to prawo. Pan marszałek, jeżeli służy narodowi, a nie prezesowi, powinien powtórzyć posiedzenie komisji.
Marek Kuchciński: To nie był wniosek formalny, to było oświadczenie. W związku z tym, że posłowie nie zgłaszają wniosków formalnych tylko wygłaszają oświadczenia, proszę przed wnioskiem podejść do mnie.
-
Na mównicy Andrzej Halicki z PO:
- Takiego bałaganu ta izba nie widziała nigdy. Przed chwilą braliśmy udział w głosowaniu, ale nie wiemy, czy to posiedzenie jest w ogóle zwołane. Czy może czekaliśmy kilka godzin po to, by uczestniczyć w formalnie zwołanym posiedzeniu? - mówi Halicki. - W imieniu klubu Platformy Obywatelskiej wnoszę o pisemne uzasadnienie, dlaczego dziś się zbieramy. Czy jest to zamach na Trybunał Konstytucyjny?
Kuchciński: - Takiego wniosku nie ma w regulaminie. Nie udzielam panu więcej głosu, proszę opuścić mównicę. Przywołuję pana posła do porządku, a pana posła Niesiołowskiego upominam, żeby pan się zachowywał jak należy.
Fot. Wojciech Olkuśnik / Agencja Gazeta
-
Sejm wznowił obrady. Marszałek Marek Kuchciński poddał na początku pod głosowanie wniosek formalny o odroczenie posiedzenia. Złożyła go opozycja, bo uważa, że Kuchciński zbyt szybko zwołał dzisiejsze posiedzenie. Głosami PiS wniosek został odrzucony i Sejm dalej obraduje.
-
O godz. 16 Sejm miał wznowić obrady. Posłowie powoli zajmują miejsca. Także o godz. 16 miało odbyć się głosowanie w sprawie wyboru nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
-
Neumann: - Jak tu stoimy wszyscy wczoraj odnieśliśmy wrażenie, że pan prezydent czuje powagę sytuacji. I liczyliśmy, że w 24 godziny od spotkania zabierze głos i przedstawi swoje stanowisko. I zaapeluje do PiS, by powstrzymał się od decyzji, które wprowadzą jeszcze większy chaos konstytucyjny w Polsce.
Petru: Opozycja w sytuacjach krytycznych działa wspólnie. Podpisaliśmy razem list do prezydenta. Pan prezydent ma wątpliwości, takie mamy wrażenia. Bo nie wypowiedział się, jakie ma stanowisko. Wszystko wskazuje, że o godz. 16 będzie głosowanie w sprawie powołania sędziów. Dobrze by było, żeby do tej pory pan prezydent się wypowiedział.
-
Wspólna konferencja trzech przedstawicieli opozycji - Władysława Kosiniaka-Kamysza, Sławomira Neumanna i Ryszarda Petru.
- Braliśmy wszyscy udział w konsultacjach u prezydenta. Minęła doba i nie mamy oświadczenia pana prezydenta. Myślę, że przed głosowaniami, przed ostateczną decyzją, jaką może podjąć większość, ważny jest głos strażnika konstytucji - mówi Kosiniak-Kamysz. - Pan prezydent ma ogromny mandat zaufania społecznego. Bez jego głosu w tej sprawie będzie trudno o jakikolwiek kompromis.
-
- Pan sędzia [Andrzej] Rzepliński dał górę swoim osobistym emocjom i zaangażowaniu politycznemu i zapomniał, że jest sędzią, i to sędzią Trybunału Konstytucyjnego. Chodził po różnych mediach i wypowiadał się na temat spraw, które będą dopiero przedmiotem rozstrzygnięcia sądu. Jeżeli prezes sądu udaje się do radia czy telewizji TVN24 i w programie wydaje już wyrok, nie czekając na przeprowadzenie w procesowym trybie stosownych czynności, to mamy do czynienia z bardzo poważnym uchybieniem. - powiedział na konferencji prasowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
-
PILNE
Fot. Patryk Ogorzałek
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro: "Zdecydowałem skierować do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec prezesa TK"
W cywilizowanym państwie zakłada się, że sędzia gwarantuje swoją bezstronność i obiektywizm, że zanim sprawa trafi na rozprawę, póki nie dojdzie do rozstrzygnięcia w postaci wyroku sędzia nie będzie ustosunkowywał się do rozstrzyganej sprawy, a poniekąd nie będzie rozstrzygał tej sprawy w studiach telewizyjnych. Otóż ta właśnie święta zasada została złamana - mówił minister sprawiedliwości.
-
Zarządzona przez marszałka Sejmu przerwa w obradach miała pierwotnie potrwać do godz. 12, potem do godz. 12.30. Ostatecznie przedłużono ją do 16. Dlaczego?
Według nieoficjalnych informacji PAP od polityków PO i Ruchu Kukiza PiS boi się, że nie będzie miało większości w głosowaniach.
- PiS ma tylko czterech posłów przewagi, a w Warszawie nie ma wszystkich posłów i ministrów z PiS, dlatego teraz ściągają ich do Sejmu, to jedyny powód przedłużenia przerwy do godz. 16 - przekonywał PAP jeden z polityków PO.
Podobnego zdania jest polityk Ruchu Kukiza. - Trwa ściąganie posłów PiS do Warszawy - podkreślił.
Z kolei poseł PO Marcin Kierwiński całą sytuację podsumowuje krótko: - Marszałek Sejmu przechodzi sam siebie. 10 min obrad i przerwa do godz. 16. Takie zarządzanie obradami przez marszałka Sejmu to kpina.
-
Podczas czwartkowej rozprawy przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie czerwcowej ustawy o TK Sejm ma reprezentować Marek Ast (PiS), przewodniczący sejmowej komisji ustawodawczej. Przedstawiciela Sejmu na tę rozprawę zaproponowała dziś komisja ustawodawcza.
- Liczyliśmy, że być może uda się wypracować stanowisko Sejmu dla TK w tej sprawie. Nie udało się do dzisiaj, więc komisja ustawodawcza nie jest w stanie tego stanowiska przyjąć, natomiast wypadałoby, aby poseł, przedstawiciel Izby, w tej jutrzejszej rozprawie wziął udział - mówił podczas posiedzenia komisji ustawodawczej poseł Ast.
Asta - jako reprezentanta - zaproponował Wojciech Szarama (PiS). Propozycja została przyjęta bez głosowania, przez aklamację. Komisja rekomendowała Asta, gdyż formalnie przedstawiciela Sejmu na rozprawę przed TK deleguje marszałek Sejmu.
- W tej sprawie będę występował zgodnie z instrukcją marszałka Sejmu, który mnie deleguje - mówił Ast. - Mamy sytuację dosyć absurdalną. Twórcy ustawy skarżą ją i zarzucają jej niekonstytucyjność, a obecnie rządzący, którzy uważają, że ustawa jest w wielu punktach niekonstytucyjna, musieliby jej w tej chwili bronić. Ja jej bronić nie będę, raczej zgadzam się z zarzutami sformułowanymi we wniosku.
-
Wicemarszałek i posłanka Nowoczesnej Barbara Dolniak podkreśliła dziś, że z powodu tak szybkiego tempa wyboru nowych sędziów nie dano czasu opinii publicznej, by zapoznała się ze zgłoszonymi przez PiS kandydatami.
Rano PSL zaapelował do marszałka Sejmu, by umożliwił przed głosowaniem zadawanie im pytań.
O jednym z kandydatów Piotrze Pszczółkowskim pisze Wojciech Czuchnowski.
Piotr Pszczółkowski - adwokat rodzin smoleńskich
45-letni Piotr Pszczółkowski to jeden z najbardziej zaufanych ludzi PiS i prezesa Kaczyńskiego.
-
Ogłoszona przez marszałka Sejmu przerwa w obradach, która wedle wcześniejszych informacji miała zakończyć się o godz. 12, potrwa do 16.
Marek Kuchciński zdecydował się przerwać obrady po wystąpieniach przedstawicieli PO i Nowoczesnej.
Tuż po rozpoczęciu obrad Sejmu, po godz. 11 szef klubu parlamentarnego PO Sławomir Neumann zgłosił wniosek o zamknięcie posiedzenia, ponieważ jak argumentował, zostało ono zwołane z naruszeniem regulaminu Izby.
Jak mówił, bieżące posiedzenie Sejmu zostało zwołane z naruszeniem art. 171 Regulaminu Sejmu, który dotyczy obowiązku marszałka Sejmu zawiadamiania odpowiednich organów państwa o planowanym posiedzeniu Izby najpóźniej siedem dni przed tym posiedzeniem.
Marek Kuchciński odpowiedział, że zgodnie z Regulaminem Sejmu ''w szczególnie uzasadnionych wypadkach termin (...) może ulec skróceniu''.
Następnie klub Nowoczesnej złożył wniosek o odroczenie posiedzenie Sejmu i ponowne prace w sejmowej komisji sprawiedliwości w sprawie wyboru nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Klub ten argumentował, że na poprzednim posiedzeniu komisji nie można było zadawać kandydatom pytań.
-
Jeden z transparentów przed Sejmem, gdzie o godz. 11 rozpoczęła się demonstracja zorganizowana przez warszawski Klub ''Gazety Polskiej'' oraz stowarzyszenia Solidarni 2010:
-
KORESPONDENT
Przed Sejmem, gdzie o godz. 11 rozpoczęła się demonstracja zorganizowana przez warszawski Klub ''Gazety Polskiej'' oraz stowarzyszenia Solidarni 2010:
Fot. Sebastian Klauziński
-
Trwa przerwa w posiedzeniu Sejmu, którą zarządził prowadzący obrady marszałek Marek Kuchciński (PiS).
-
''Wciąż szukamy wyjścia z konstytucyjnego galimatiasu. O godz. 14 posłowie PSL spotkają się z sędzią Jerzym Stępniem, byłym prezesem TK'' - poinformował na Twitterze przewodniczący PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
-
Nowoczesna złożyła wniosek o odroczenie posiedzenia Sejmu i ponowne prace w sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka w sprawie wyboru nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
- Zgodnie z faktem, że komisja była pozbawiona podstawowych możliwości wysłuchania wypowiedzi kandydatów, zadawania pytań, zostały złamane wszelkie dopuszczalne normy etyczne, bardzo proszę, by przywrócić tę możliwość - powiedział w Sejmie Jerzy Meysztowicz (Nowoczesna).
- I biorąc pod uwagę fakt, jak wielką wagę przywiązuje klub PiS do polityki historycznej, (Nowoczesna zwraca się - red.), by procedować wybór tych pięciu nowych sędziów w nocy z 12 na 13 grudnia. To też jest niedziela - dodał poseł Nowoczesnej.
-
- Apelujemy, by Sejm wstrzymał się od działań związanych z wyborem nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego do czasu wydania orzeczeń przez TK, do 3 i 9 grudnia. Jest to bardzo krótki okres - zaapelowała podczas konferencji tuz przed rozpoczęciem Sejmu rzeczniczka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Jak podkreśliła, odroczenie głosowania w sprawie powołania nowych sędziów TK jest zgodne ze stanowiskiem ''szeregu organizacji, instytucji, organów, które cieszą się w Polsce olbrzymim autorytetem prawniczym, takich jak chociażby Rzecznik Praw Obywatelskich, I prezes Sądu Najwyższego, Krajowa Rada Sądownictwa''.
Gasiuk-Pihowicz zapowiedziała ponadto, że Nowoczesna będzie składała wnioski formalne o przełożenie dyskusji oraz o przerwę w obradach Sejmu.
W jej ocenie to, co się działo na wtorkowym posiedzeniu komisji sprawiedliwości, która opiniowała kandydatów PiS na sędziów TK, ''urągało wszelkim standardom''. - Nie rozpatrzono wniosku Nowoczesnej o dopuszczenie do posiedzenia przedstawicieli organizacji pozarządowych, zatem nie dopełniono minimalnych standardów, by stwierdzić, czy kandydaci na sędziów TK spełnili określone prawem wymagania - powiedziała Gasiuk-Pihowicz.
Wicemarszałek i posłanka Nowoczesnej Barbara Dolniak podkreśliła, że z powodu takiego szybkiego tempa wyboru nowych sędziów, również nie pozostawiono czasu na zapoznanie się z kandydaturami opinii publicznej.
-
Marek Kuchciński odpowiedział Sławomirowi Neumannowi, że zgodnie z Regulaminem Sejmu ''w szczególnie uzasadnionych wypadkach termin (...) może ulec skróceniu''.
Wcześniej szef klubu PO zaapelował o zamknięcie posiedzenia Sejmu, gdyż zostało zwołane z naruszeniem regulaminu Izby.
Chodzi o przepis mówiący o obowiązku marszałka Sejmu zawiadamiania odpowiednich organów państwa o planowanym posiedzeniu Izby najpóźniej siedem dni przed tym posiedzeniem.
-
PILNE
Tuż po rozpoczęciu posiedzenia Sejmu szef klubu parlamentarnego PO Sławomir Neumann zgłosił wniosek o jego zamknięcie, ponieważ - jak mówił - posiedzenie zostało zwołane z naruszeniem regulaminu Izby.
Szef klubu parlamentarnego PO mówił, że bieżące posiedzenie Sejmu zostało zwołane z naruszeniem art. 171 Regulaminu Sejmu, który dotyczy obowiązku marszałka Sejmu zawiadamiania odpowiednich organów państwa o planowanym posiedzeniu Izby najpóźniej siedem dni przed tym posiedzeniem.
- Te siedem dni mija jutro, panie marszałku, więc wnoszę o zamknięcie tego posiedzenia, zwołanie Konwentu Seniorów i zwołania w sposób prawidłowy posiedzenia Sejmu, ponieważ jest olbrzymie ryzyko, że jakiekolwiek decyzje podejmowane dzisiaj będą nieważne - powiedział Neumann.
-
Posłowie PSL zaapelowali do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego (PiS) o to, by ''naprawił błąd komisji sprawiedliwości'' i umożliwił przed głosowaniem posłom zadawanie pytań kandydatom PiS na sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
- To, co miało wczoraj miejsce na komisji sprawiedliwości, a właściwie chyba możemy powiedzieć na komisji niesprawiedliwości, to był książkowy przykład, jak PiS kneblował czy kneblować będzie usta opozycji; my kategorycznie mówimy ''nie'' - powiedział rzecznik PSL Jakub Stefaniak podczas briefingu w Sejmie.
Wsparł go inny poseł ludowców Krzysztof Paszyk. Według niego przebieg wtorkowej komisji ''pokazał, że zdewastowano, podeptano dobre praktyki parlamentarne, gdzie zawsze powinno być miejsce na zadanie pytań i na rozmowę''. Oświadczył, że postępowanie przewodniczącego komisji Stanisława Piotrowicza (PiS) pozbawiło jej członków szansy na normalną dyskusję i zadanie pytań kandydatom na sędziów.
Paszyk nawiązał do tego, że komisja zarekomendowała Sejmowi we wtorek wieczorem wybór na sędziów TK pięciu kandydatów zgłoszonych przez klub PiS. Pozytywne opinie przegłosowano wśród protestów posłów opozycji, według których doszło do złamania procedur i obyczajów sejmowych.
- Dziś chcielibyśmy jako klub PSL dać panu marszałkowi Kuchcińskiemu szansę naprawienia tego błędu, tego, co stało się wczoraj. Chcielibyśmy dać szansę zawrócenia z drogi, która wiedzie do standardów, ale białoruskich, jeśli chodzi o praktykę i obyczaje parlamentarne - mówił poseł PSL.
- Stąd zwracamy się dzisiaj do pana marszałka, aby dopuścić przed głosowaniem nad sędziami TK możliwość zadania pytań kandydatom - oświadczył Paszyk. Jak ocenił, byłoby to ''nadrobienie'' tego, do czego we wtorek powinno dojść na posiedzeniu sejmowej komisji sprawiedliwości. Zaznaczył, że on sam ma do kandydatów ''kilka istotnych pytań''.
Dodał, że chciał je zadać we wtorek i że ''skandalem'' były słowa Piotrowicza, że nie było woli członków komisji do zadawania pytań. - To całkowita nieprawda - zaznaczył.
Poseł PSL wyraził nadzieję, że Kuchciński przychyli się do ich prośby. Z kolei rzecznik PSL dodał, że widzi na to szansę.
-
KORESPONDENT
O godz. 11 zaczęła się pod Sejmem demonstracja zorganizowana przez warszawski Klub ''Gazety Polskiej'' oraz stowarzyszenie Solidarni 2010. Protestujący domagają się dymisji obecnych sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
Główne hasło protestujących to ''Sowiecki sąd do Sowieckiego Sojuza''. Na razie protestuje około 50-60 osób. Na transparentach można przeczytać między innymi o skorumpowanych sędziach Trybunału, ''TK won za Don'' czy o tym, ze TK przygotowywał prawo do obalenia demokratycznie wybranej władzy.
-
Obniżenie wieku emerytalnego i podniesienie kwoty wolnej już w Sejmie
Dzisiaj Sejm zajmie się prezydenckimi projektami ws. podniesienia kwoty wolnej od podatku i wieku emerytalnego - powiedział Sławomir Neumann z PO. Prezydent wysłał w poniedziałek do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o podatku od dochodów osobistych i projekt nowelizacji ustawy ws. obniżenia wieku emerytalnego.
-
- Będziemy się bić o niezależność Trybunału Konstytucyjnego, to jest naprawdę ważna kwestia dzisiaj. Platforma będzie składała wnioski o to, by nie głosować dzisiaj tych punktów - zapowiedział szef klubu PO Sławomir Neumann.
Głosowanie w sprawie wyboru pięciu nowych - zgłoszonych przez PiS - ma rozpocząć się o godz. 16.
Neumann poinformował też, że Sejm zajmie się też dziś prezydenckimi projektami w sprawie podniesienia kwoty wolnej od podatku i wieku emerytalnego.
Jak dodał, pierwsze czytanie projektu dotyczące kwoty wolnej od podatku odbędzie się na sali plenarnej, zaś wieku emerytalnego - w komisji.
-
PILNE
Jak poinformował szef klubu PO, głosowanie w sprawie wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego odbędzie się dzisiaj o godz. 16.
-
- Przykład klasycznej demokracji a la PiS widzieliśmy wczoraj na posiedzeniu komisji sprawiedliwości, gdzie żaden argument nie jest ważny, gdzie nie można nawet zadać pytania. Tak ma wyglądać polski parlamentaryzm przez najbliższe lata? - mówił w radiowej ''Trójce'' Grzegorz Schetyna.
Były szef MSZ zwrócił uwagę, że ''sprawa jest coraz głośniej komentowana za granicą''. - To nie jest dobry sygnał, że po ośmiu latach dobrej passy i budowania dobrej pozycji w Europie i na świecie, Polska jest dziś symbolem chaosu i prób łamania prawa - mówił.
To, co robi PiS, Schetyna nazwał ''politycznym rympałem''. - Nie jest tak, że PiS będzie rządził w Polsce do końca świata i o jeden dzień dłużej. Tak nie będzie. Przyjdzie czas, kiedy większość parlamentarna będzie wyglądać inaczej i ci, którzy łamią dzisiaj prawo - a robią to w tak spektakularny, czasem bezczelny sposób - odpowiedzą za to. Wszyscy, którzy to robią, muszą zdawać sobie z tego sprawę - powiedział Schetyna.
- To jest wielka misja - być prezydentem w takiej sytuacji, pokazać swoją niezależność i rolę, jaką prezydent w takich sprawach w kraju demokratycznym powinien odgrywać - stwierdził Schetyna.
-
O to, co dalej z wyborem sędziów Trybunału Konstytucyjnego, spierali się w TVP Info były minister sprawiedliwości Borys Budka (PO) i szef sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka Stanisław Piotrowicz (PiS).
- W demokratycznych państwach o niekonstytucyjności decyduje organ niezawisły, u nas Trybunał Konstytucyjny - mówił Borys Budka (na zdj.).
- Sprzeniewierzył się niezawisłości - rzucił Stanisław Piotrowicz.
Budka stwierdził, że w palnie Jarosława Kaczyńskiego i PiS wymiar sprawiedliwości ''jest największym wrogiem''. Były minister sprawiedliwości zwrócił uwagę, że ''TK zawsze jeśli orzeka o niekonstytucyjności, to działa wbrew większości parlamentarnej''. - To jest istota podziału władzy - podkreślił.
- Jeśli państwo zakładacie, że TK stałby w kontrze do waszych reform, to zakładacie, że przeprowadzicie reformy niezgodne z konstytucją - mówił Budka.
- Z wolą narodu - wtrącił Piotrowicz.
- Już były takie sytuacje w latach 30. u naszego sąsiada, kiedy prawo się nie liczyło, a była wola narodu. Jarosława Kaczyński i PiS wiedzą za naród, co jest najlepsze. Państwo otrzymaliście określony mandat - 30 kilka proc. - ale nie dostaliście prawa do bycia wszechwładnym - mówił były minister w rządzie PO.
- Naród podziękował wam w wyborach. Pogodzić się z tym nie możecie i walcząc z ugrupowaniem rządzącym chcecie wykorzystać Trybunał Konstytucyjny - odpowiedział Piotrowicz.
Przewodniczący sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka zadeklarował, że głosowanie nad wyborem nowych sędziów odbędzie się jeszcze dziś.
-
- Czy pan widział, panie ministrze, co się działo wczoraj na komisji sprawiedliwości? Co wyprawiał były prokurator ze stanu wojennego, który nie dawał głosu posłom? - pytała Krzysztofa Szczerskiego w Radiu ZET Monika Olejnik.
- Proszę nie babrać się w życiorysach ludzi. Bo jak zaczniemy naprawdę grzebać, to dogrzebiemy się różnych rzeczy. Niektórych nie chcielibyśmy się nawet dogrzebywać - odpowiedział prezydencki minister.
Poszło o Stanisława Piotrowicza - posła Prawa i Sprawiedliwości i przewodniczącego sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Przed 1989 r. był prokuratorem, który oskarżał działacza opozycji. Został odznaczony jako członek PZPR.
- To PiS się babra w życiorysach, to prawica się babra w życiorysach - odpowiadała dziennikarka.
-
Minister w kancelarii Andrzeja Dudy Krzysztof Szczerski pytany był w Radiu ZET, czy prezydent przyjmie ślubowanie od sędziów wybranych przez PiS, zapewnił:
- Pan prezydent, zawsze możemy być tego pewni, będzie stał na straży konstytucji.
- To, co uczyni pan prezydent, to musi dzisiaj w tej sytuacji, która jest, przywrócić ład i porządek prawny w Polsce - mówił Szczerski.
Prezydencki minister mówił, że jednym problemem jest ustawa przyjęta przez PO, a innym - ''uchwały, które także są niezgodne z prawem, do czego TK nie może się odnieść, bo Trybunał uchwał nie opiniuje, nie rozstrzyga kwestii konstytucyjności uchwał Sejmu''. - Nawet jeśli rozstrzygnie jutro np. częściową konstytucyjność ustawy z czerwca, nie oznacza to, że sam wybór sędziów poprzedniej kadencji jest także ważny. Bo ten wybór jest także niezgodny z prawem - przekonywał.
- Jak patrzę na to, co się dzieje, to mam wrażenie, że opozycja chce wziąć rozwód z Polską - stwierdził. - Bo tego typu numery, jakie wykonywała wczoraj np. opozycja - nie informując w ogóle opinii publicznej ani pana prezydenta, że składa wniosek do TK o zabezpieczenie prawne - stosuje się zwykle w procedurze rozwodowej - mówił Szczerski.
- W tym całym zacietrzewieniu rozwodowym opozycja pokazała, obnażyła swoją strategię - przekonywał. - Jeśli Trybunał byłby spolegliwy wobec opozycji, a tak to wygląda po wczorajszym orzeczeniu, w każdej sytuacji i każdą ustawę opozycja mogłaby zaskarżać do Trybunału, a TK orzekałby o zabezpieczeniu powództwa. I w zasadzie mógłby sparaliżować funkcjonowanie państwa.
-
Zarzuty PiS wobec PO i Trybunału Konstytucyjnego w pytaniach i odpowiedziach
Czy PO ''zawłaszczyła TK''? Czy sędziowie wybrani, ale niezaprzysiężeni przez prezydenta, nie rozpoczęli kadencji? Czy Trybunał nie ma prawa ''być sędzią we własnej sprawie''? - odpowiada Ewa Siedlecka, dziennikarka ''Wyborczej''.
-
Czy jeśli Sejm wybierze pięciu nowych sędziów trybunału Konstytucyjnego, prezydent ich zaprzysięgnie?
- Kiedy marszałek Sejmu skieruje do pana prezydenta odpowiednie dokumenty, przeanalizuje tę sytuację - nie chciała odpowiedzieć wprost w Polskim Radiu szefowa kancelarii Andrzeja Dudy Małgorzata Sadurska.
- Co chwilę w każdym dniu pojawia się jakaś nowa sytuacja i pan prezydent, podejmując decyzję, będzie musiał dokonać rzetelnej oceny tego stanu faktycznego. Może będzie występował jeszcze o jakieś opinie. Nie wiem - dodała.
Ale sekretarz stanu w MSZ Konrad Szymański ma bardziej sprecyzowane zdanie.
- Wydaje się, że tak, że parlament w momencie, kiedy wybiera sędziów, może oczekiwać takiej współpracy ze strony prezydenta - stwierdził w TVN24.
-
Sekretarz stanu w MSZ Konrad Szymański nie widzi problemu w sposobie obradowania komisji sprawiedliwości i praw człowieka - ani w tym, że komisja (wbrew prośbie Trybunału o wstrzymanie się z wyborem sędziów) pozytywnie zaopiniowała kandydatury zgłoszone przez PiS, ani że opozycja nie była dopuszczana do głosu.
- Myślę, że uznano - to już jest kwestia przewodniczącego i sposobu procedowania - że pytania nie będą służyły temu, by znaleźć wspólne stanowisko, a będą służyły przedłużaniu dyskusji, prowokowaniu tej dyskusji - przekonywał w TVN24.
Przed wyborami Jarosław Kaczyński zapowiadał liczenie się z opozycją i pakiet demokratyczny. - Za wcześnie jest, żeby dzisiaj oceniać, jaka będzie rola opozycji w tym parlamencie. To, że w PiS istnieje intencja, aby opozycja w procesie legislacyjnym była traktowana podmiotowo, będziemy mogli ocenić za jakiś czas, z dłuższej perspektywy. Wtedy będziemy mieli pełną jasność. Dzisiaj mamy do czynienia ze sporem politycznym. W trakcie sporu politycznego naturalnym jest, że większość parlamentarna ubiega się o swoje prawa - mówił Szymański.
Pytany, czy rządzącym wszystko wolno, Szymański przyznał, że ''zapewne nie wszystko'' wolno. - Ale też nie wszystko się wydarzyło - podkreślił.
Czy prezydent powinien przyjąć ślubowanie od wybranych dziś sędziów? - Wydaje się, że tak, że parlament w momencie, kiedy wybiera sędziów, może oczekiwać takiej współpracy ze strony prezydenta - ocenił.
-
Postanowienie TK o tzw. zabezpieczeniu krytycznie ocenia PiS.
- O ile wiem, TK wzbraniał się do tej pory wzbraniał się przed tego typu postępowaniem. Tym bardziej w swojej sprawie powinien stosować się do wcześniejszej argumentacji, która była przeciwna stosowaniu zabezpieczenia przez TK. Ale rozumiem, że sędziowie uznali, że muszą bardziej zaangażować się w spór polityczny, który toczy się na poziomie parlamentu - mówił w TVN24 Konrad Szymański, sekretarz stanu w MSZ.
Jego zdaniem ''ogólna sytuacja pcha niektórych przynajmniej sędziów do większego aktywizmu''. - Wydaje mi się zmierzają do sytuacji, w której będą postrzegani jako strona sporu politycznego. To chyba nie służy Trybunałowi - stwierdził.
- PiS w parlamencie chce zrealizować prawa większości parlamentarnej. Ta większość nie wzięła się znikąd i z tego powodu posłowie mają uzasadnione prawo do tego, by tę większość wykorzystać w tej sprawie - mówił.
-
Po posiedzeniu opozycja krytykowała sposób pracy komisji.
- Opiniowanie pozytywne o kandydaturach na sędziów TK w przeciągu dwóch godzin. To jest zbyt krótki czas - mówiła dziennikarzom Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej.
- Jest to znamienne, że wśród tych kandydatów do TK zgłoszonych przez PiS jest również członek PZPR. Ten Sejm naprawdę zaczyna przypominać Sejm sprzed 1989 r. - mówił z kolei Krzysztof Brejza z PO.
A oto fragment posiedzenia:
-
Posiedzenie wczorajszej komisji sprawiedliwości i praw człowieka, podczas którego pozytywnie zaopiniowano wszystkich pięciu kandydatów PiS na sędziów, zamieniło się w awanturę. Mimo że opozycja chciała dalej dyskutować, Andrzej Jaworski (PiS) złożył wniosek o zamknięcie dyskusji. Wniosek został przyjęty, a posłowie przeszli do głosowania.
Podczas posiedzenia niektórzy z posłów chcieli odczytać postanowienie TK, który wystąpił do Sejmu, by powstrzymał się od wyboru nowych sędziów Trybunału do czasu wydania wyroków wobec ustawy o TK oraz jej nowelizacji.
- Panie przewodniczący, proszę wstrzymać te głosowania, przecież opinia publiczna musi wiedzieć, kogo chcemy wybrać na sędziów Trybunału - apelował Cezary Grabarczyk (PO).
Przewodniczący komisji Stanisław Piotrowicz z PiS (na zdj.) problemu nie widzi. - Apelowaliśmy o to, żeby rzeczywiście dyskusja była konstruktywna. Z uwagi na to, że posłowie nie prowadzą dyskusji na temat i powtarzają te same treści, złożony został wniosek formalny o przystąpienie do głosowań nad rekomendacjami - mówił podczas posiedzenia Piotrowicz.
W rozmowie z dziennikarzami po posiedzeniu dodał, że ''jak widać nikt o kandydatach nie chciał rozmawiać''. Pytany, dlaczego głosu nie udzielono żadnemu ze zgłoszonych kandydatów odpowiedział, że nikt z nich nie zgłaszał się do głosu.
- Udzielałem głosu i wszyscy powtarzali to samo, czyli odczytywali jakieś dokumenty nieodnoszące się kompletnie do przedmiotu posiedzenia - przekonywał.
-
PiS zgłosił pięciu kandydatów na nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Opozycja nie zgłosiła własnych.
Już wcześniej Ryszard Petru tłumaczył: - Gdybyśmy zgłosili, przyznalibyśmy, że wszystko było w porządku. A nie było.
Julia Przyłębska, Henryk Cioch, Lech Morawski, Mariusz Muszyński, Piotr Pszczółkowski - to kandydaci PiS na sędziów Trybunału Konstytucyjnego - poinformowano we wtorek wieczorem na stronach internetowych Sejmu.
Kogo proponuje partia Kaczyńskiego?
Julia Przyłębska, Henryk Cioch, Lech Morawski, Mariusz Muszyński, Piotr Pszczółkowski - to kandydaci PiS na sędziów Trybunału Konstytucyjnego - poinformowano we wtorek wieczorem na stronach internetowych Sejmu.
-
Wczoraj odbyło się spotkanie u prezydenta, na które Andrzej Duda zaprosił przedstawicieli wszystkich klubów parlamentarnych, marszałka Sejmu oraz prezesa i wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego. W założeniu rozmowy miały pomóc znaleźć wyjście, kompromis z sytuacji.
- Spotkanie na temat sytuacji wokół Trybunału Konstytucyjnego nie przyniosło rozstrzygnięć - oceniła opozycja po spotkaniu.
Na temat zgodności ustaw - przyjętych zarówno przez PO, jak i PiS - ma się wypowiedzieć Trybunał Konstytucyjny. Wczoraj poprosił Sejm, by do czasu wydania orzeczenia, parlament nie wybierał nowych sędziów.
Prezes TK Andrzej Rzepliński poinformował, że 11 sędziów wydało postanowienie ''co do zabezpieczenia wniosku'' grupy posłów, którzy zaskarżyli ustawę o TK oraz nowelizację tej ustawy.
Mimo to wieczorem sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka, której przewodzi Stanisław Piotrowicz z PiS, pozytywnie zaopiniowała każdą z pięciu zgłoszonych przez PiS kandydatur.
PiS wybiera nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego [NA ŻYWO]
Michał Wilgocki