- czwartek, 19 listopada 2015
-
Kończymy na dziś relację.
-
Francois Hollande wydał rozkaz zintensyfikowania nalotów na pozycje Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku. Wydał w tej sprawie oficjalne oświadczenie po spotkaniu z przewodniczącym Rady Obrony, w którym rozmawiał o prowadzonej od 13 listopada operacji przeciw terrorystom.
-
Zgromadzenie Narodowe, czyli izba niższa francuskiego parlamentu, zatwierdziło w czwartek decyzję o przedłużeniu stanu wyjątkowego o trzy miesiące. Rozporządzenie o jego wprowadzeniu zostało wydane po zamachach z 13 listopada - po raz szósty w historii Francji. Debata i głosowanie nad ustawą w izbie wyższej, Senacie, odbędzie się w piątek.
Procedurę i sposób wprowadzenia stanu wyjątkowego reguluje ustawa z 3 kwietnia 1955 roku. Zgodnie z nią instancją uprawnioną do ogłoszenia stanu wyjątkowego jest gabinet ministrów, który może go wprowadzić bez zgody Zgromadzenia Narodowego na okres nie dłuższy niż 12 dni. Przedłużenie stanu wyjątkowego wymaga zgody parlamentu. Procedura przewiduje, że głosowanie w parlamencie musi określić jego ramy czasowe i zasięg terytorialny.
-
W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie wykonane w jednym z paryskich szpitali w noc zamachów w Paryżu. Pokazuje z czym musieli zmierzyć się paryscy lekarze i personel medyczny:
-
Państwo Islamskie (IS) zabiło w tym roku poza swym samozwańczym kalifatem położonym na terytoriach Syrii i Iraku ponad 800 osób w trakcie zamachów, egzekucji lub zainspirowanych przez nie ataków - podaje Associated Press.
Skala zamachów i liczba ofiar dowodzą zarówno determinacji dżihadystów, jak i sporego doświadczenia. Ponadto okrucieństwo tych ataków przyciąga uwagę mediów i opinii publicznej, na czym bardzo zależy Państwu Islamskiemu - pisze AP.
Wybór celów świadczy o tym, że IS potrafi atakować swoich wrogów w wielu miejscach, a czasem wielu naraz. Zniszczenie rosyjskiego samolotu nad egipskim półwyspem Synaj było ciosem wymierzonym jednocześnie w Rosję i w Egipt - dodaje agencja.
-
Była sekretarz stanu USA Hillary Clinton wezwała do zintensyfikowania walki z Państwem Islamskim. Zaznaczyła, że powinny być to wysiłki koalicji międzynarodowej, a nie tylko USA. Oceniła, że błędem byłoby wysłanie do walk dużego kontyngentu wojsk lądowych USA. W wystąpieniu w czwartek w Radzie Stosunków Międzynarodowych (CFR) Clinton, faworytka Demokratów w wyborach prezydenckich w 2016 roku, powiedziała, że czas na "nowy etap" i "intensyfikację strategii USA" w walce z Państwem Islamskim (IS).
- Naszym celem nie może być powstrzymanie IS, lecz pokonanie i zniszczenie go - powiedziała Clinton. W ten sposób zdystansowała się od prezydenta Baracka Obamy, który tuż przed piątkowymi atakami terrorystycznymi w Paryżu mówił, że międzynarodowej koalicji pod wodzą USA udaje się "powstrzymać" rozwój IS.
- Tylko Stany Zjednoczone mogą zmobilizować działania na globalną skalę. Musimy użyć każdego filaru naszej siły: wojskowego, dyplomatycznego czy polityki rozwojowej - przekonywała Clinton - Cały świat musi być częścią tej walki, ale my musimy przewodzić. I nie powstrzymywać się od zdecydowanego działania samodzielnie, kiedy zajdzie taka potrzeba.
Clinton tłumaczyła, że intensyfikacja strategii powinna polegać na "skuteczniejszych" bombardowaniach sił koalicji międzynarodowej w Iraku i Syrii, w połączeniu z walkami w terenie z bojownikami IS. Ale pytana, czy USA powinny wysłać do walki z IS kontyngent sił lądowych, podkreśliła, że byłoby to "błędem", nawet jeśli USA doświadczyłyby, tak jak Paryż, ataku terrorystycznego.
- Na pewno wzrosłaby wówczas presja. (...) Ale obecnie musimy koncentrować się na tym, by presję do walki w terenie wywierać na lokalne siły - powiedziała była sekretarz stanu.
-
Lotnictwo wojskowe Rosji wykonało w środę 126 lotów bojowych przeciwko celom w Syrii, niszcząc 206 obiektów terrorystów - poinformował w czwartek naczelnik głównego zarządu operacyjnego rosyjskiego sztabu generalnego generał Andriej Kartapołow.
- Zgodnie z planem operacji powietrznej dokonano wczoraj zmasowanego uderzenia na 206 obiektów terrorystów. W ciągu doby rosyjskie lotnictwo wykonało 126 lotów bojowych samolotami Tu-160 i Tu-22M3 z terytorium Federacji Rosyjskiej oraz samolotami lotnictwa operacyjno-taktycznego z bazy Hmeimim (czyli wojskowej części lotniska w Latakii w Syrii - powiedział Kartapołow na briefingu dla dziennikarzy w Moskwie.
Według niego 16 pociskami manewrującymi powietrze-ziemia dalekiego zasięgu unicestwiono siedem szczególnie ważnych obiektów terrorystów w prowincjach Aleppo i Idlib, a należące do lotnictwa dalekiego zasięgu (czyli lotnictwa strategicznego) bombowce Tu-160 i Tu-22M3 zniszczyły 12 obiektów Państwa Islamskiego w prowincjach Ar-Rakka i Dajr az-Zaur.
-
W ramach śledztwa w sprawie paryskich zamachów w Brukseli zatrzymano w czwartek dziewięć osób, w tym ludzi z otoczenia Bilala Hadfiego, który był jednym z zamachowców samobójców - poinformował federalny sąd belgijski. Siedem osób zatrzymanych w brukselskiej dzielnicy Molenbeek-Saint-Jean, określanej obecnie jako baza europejskiego dżihadyzmu, ma związki z Bilalem Hadfim.
Z dzielnicy Molenbeek pochodził też domniemany organizator paryskich zamachów Abdelhamid Abaaoud oraz dwóch innych zaangażowanych w nie dżihadystów. Kolejne zatrzymania miały miejsce w brukselskich dzielnicach Laeken i Jette.
Tożsamość zatrzymanych nie została podana do wiadomości publicznej.
-
Kraje UE chcą wprowadzić systematyczne kontrole osób przekraczających zewnętrzną granice strefy Schengen, w tym także obywateli unijnych. Uzgodnienia w tej sprawie maja zapaść na piątkowym spotkaniu ministrów spraw wewnętrznych w Brukseli. Plany zaostrzenia kontroli granicznych to odpowiedź na zagrożenie terroryzmem po zamachach w Paryżu w ubiegłym tygodniu. O podjęcie takich działań zwróciła się Francja. - Jest wyraźne oczekiwanie, że Kodeks graniczny Schengen zostanie zrewidowany, by umożliwić bardziej systematyczne kontrole na zewnętrznych granicach"- powiedział w czwartek jeden z unijnych dyplomatów.
Projekt dokumentu końcowego, który ma zostać przyjęty w piątek przez szefów MSW, zapowiada, że kraje UE "natychmiast wprowadzą konieczne systematyczne i skoordynowane kontrole na granicach zewnętrznych". Ma to również dotyczyć osób, które korzystają ze swobody przemieszczania się wewnątrz UE.
-
Przed każdym meczem 13. kolejki piłkarskiej ekstraklasy na angielskich boiskach zabrzmi "Marsylianka" - poinformowały władze ligi. To gest solidarności z Francją, która padła ofiarą zamachów terrorystycznych 13 listopada. W Paryżu zginęło 129 osób.
- Wszyscy jesteśmy głęboko zasmuceni i zszokowani tymi wydarzeniami. Fakt, że dotknął on ludzi korzystających z codziennych wolności, jak spotkanie w barze, koncert czy mecz piłki nożnej, wpłynął na środowisko futbolowe i opinię publiczną w Wielkiej Brytanii - powiedział szef Premier League Richard Scudamore.
W kadrach zespołów ekstraklasy znajduje się 72 Francuzów. To najliczniej reprezentowany zagraniczny naród w tej lidze.
-
PILNE
Według telewizji France 3 w francuskim mieście Charleville-Méziere niedaleko granicy z Belgią trwa obława policji.
-
PILNE
Demokratyczna kandydatka na prezydenta USA Hillary Clinton powiedziała podczas wykładu w Council of Foreign Relations w Nowym Jorku, że "pokonanie ISIS będzie wymagało, oprócz nalotów na pozycję terrorystów, również sił lądowych". Nie sprecyzowała, czy chodzi o Amerykanów, ale stwierdziła, że "największą część trudu mają ponieść wojska irackie oraz Kurdowie".
-
Państwo Islamskie po raz pierwszy dokonało egzekucji na obywatelu Chin. Pekin zapowiada odwet
Państwo Islamskie po raz pierwszy dokonało egzekucji na obywatelu Chin. Pekin zapowiada odwet
- Terroryzm jest światowym wrogiem ludzkości - oznajmił w czwartek przewodniczący Xi Jinping, potwierdzając wiadomość.
-
Szwedzkie media opublikowały w czwartek zdjęcie oraz ujawniły nazwisko mężczyzny podejrzewanego o przygotowywanie akcji terrorystycznej w Szwecji. Policja poszukuje 25-letniego Mutara Muthanna Majida, który przybył do Szwecji z Niemiec. Według źródeł, na które powołuje się szwedzki dziennik "Expressen", Mutar Muthanna Majid, z pochodzenia Irakijczyk, jest bojownikiem Państwa Islamskiego. Jego przybycie do Szwecji z Niemiec potwierdził zapis z monitoringu. Mężczyzna przebywał wcześniej w Syrii oraz Iraku.
Za podejrzanym wydano nakaz aresztowania w związku z planowaniem akcji terrorystycznej. Policja zwiększyła obecność w miejscach publicznych i przy kluczowych obiektach. Nadzwyczajne środki bezpieczeństwa podjęto także w parlamencie Riksdagu. Szwedzkie służby specjalne SAPO podwyższyły w środę stopień zagrożenia terrorystycznego skierowanego przeciwko Szwecji z poziomu "podwyższonego" do "wysokiego".
Decyzja o podwyższeniu stopnia zagrożenia terroryzmem została podyktowana "otrzymaniem konkretnych informacji" - podano w komunikacie.
-
PILNE
Szef francuskiego MSW Bernard Cazeneuve powiedział, że Abdelhamid Abaaoud powrócił z Syrii do Europy mimo międzynarodowego nakazu aresztowania. - Europa musi się pozbierać. Musimy działać szybko i twardo. Europa musi to zrobić pamiętając o ofiarach i ich rodzinach.
Cazeneuve poinformował, że uważa się, iż Abaaoud stał za czterema spośród sześciu ataków, którym udało się zapobiec od wiosny tego roku.
-
Minister Spraw Węwnętrznych Francji Bernard Cazeneuve powiedzial, że Francja nie była informowana przed atakami o Abaaoudzie, obywatelu Belgii. - Francja polegała tylko na swoich informacjach wywiadowczych, a żadne państwo europejskie nie przesłało informacji przed atakiem, że Abbaoud mógł podróżować do Francji - powiedział Cazeneuve,
-
Holenderski rząd rozważa pomysł utworzenia "ministrefy Schengen", złożonej z Holandii, Niemiec, Belgii, Luksemburga i Austrii - podały holenderskie media. Berlin jest sceptyczny, a Komisja Europejska oświadczyła, że nie ma formalnej propozycji w tej sprawie.
Zgodnie z pomysłem Holendrów, o którym napisała w środę gazeta "Telegraaf", kraje należące do mniejszej strefy Schengen wprowadziłyby na jej granicach zewnętrznych kontrole osób przyjeżdżających na ich terytorium. Celem jest przede wszystkim kontrolowanie imigrantów i osób ubiegających się o azyl. Pozwoliłoby to także zwiększyć bezpieczeństwo w obliczu zagrożenia terroryzmem.
"Mini-Schengen" istniałoby wewnątrz obecnej strefy Schengen, w której nie obowiązują kontrole na wewnętrznych granicach między 26 krajami członkowskimi.
Cytowany przez gazetę "de Volkskrant" rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych w Hadze podkreślił, że pomysł ten to przede wszystkim "sygnał dla pozostałych krajów UE, by wypełniały swoje zobowiązania" dotyczące ochrony granic zewnętrznych oraz rejestracji uchodźców. "Celem nie jest osłabienie, ale wzmocnienie Schengen" - zaznaczył rzecznik.
Niemiecki minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere przyznał w czwartek, że jego holenderski kolega wspominał o tym pomyśle kilkakrotnie, także w ostatnich dniach. De Maiziere jest jednak ostrożny. "Naszym celem powinno być możliwie najskuteczniejsze funkcjonowanie całej strefy Schengen" - podkreślił.
-
Premier Francji Manuel Valls pochwalił pracę policji i służb wywiadowczych w tropieniu Abdelhamida Abaaouda, którego nazwał "mózgiem paryskich zamachów".
- Chcę podziękować za znakomitą pracę naszych służb - mówił przed Zgromadzeniem Narodowym. Posłowie odpowiedzieli brawami.
-
Oficjalny komunikat prokuratury:
- Podziurawione kulami ciało Abdelhamida Abaaouda znaleziono w budynku w Saint-Denis. Odciski palców się zgadzają. Tożsamość została formalnie potwierdzona.
-
Andelhamid Abaaoud był Belgiem pochodzenia marokańskiego. Uchodził za najbardziej poszukiwanego terrorystę Belgii. Francuscy śledczy początkowo sądzili, że obecnie znajduje się w Syrii. W 2014 r. opuścił swój dom w Belgii, aby walczyć w szeregach ISIS.
W kolejnych dniach Francuzi zaczęli podejrzewać, że Abaaoudowi udało się wrócić do Europy. Po uzyskaniu informacji, że może znajdować się we francuskim Saint-Denis, na miejsce wysłano antyterrorystów. Podczas akcji zabito mężczyznę. Doszło też do eksplozji spowodowanej przez samobójczynię. Z powodu wybuchu i zniszczeń budynku identyfikacja ofiar była utrudniona. Po dobie udało się potwierdzić tożsamość zamachowca.
-
PILNE
Jest potwierdzenie. Podejrzany o przygotowanie zamachów Abdulhamid Abuoud został wczoraj zabity w Saint-Denis.
- Jego ciało zidentyfikowano wśród zabitych - informuje AFP na podstawie informacji z prokuratury.
-
- Po zamachach w Paryżu zniszczyliśmy już 35 obiektów Państwa Islamskiego w Syrii - poinformował przedstawiciel francuskiej armii płk Gilles Jaron.
Francuskie myśliwce zrzuciły na pozycje ISIS 60 bomb. Naloty będą kontynuowane.
-
Ustawa przedłużająca stan wyjątkowy we Francji przegłosowana przez niżą izbę parlamentu
Francuskie Zgromadzenie Narodowe zatwierdziło przedłużenie stanu wyjątkowego na okres trzech miesięcy. Dwie poprawki zostały odrzucone. Pierwsza proponowała ograniczenie stanu wyjątkowego do dwóch miesięcy. Druga wydłużenie do sześciu.
Jutro ustawa trafi pod obrady Senatu.
-
Europol: Bardzo poważne zagrożenie atakiem terrorystycznym w Europie
- Zamachy terrorystyczne w Paryżu były deklaracją dżihadystów z Państwa Islamskiego, że chcą rozszerzyć swój terror na Europę - powiedział w czwartek szef Europolu Rob Wainwright, dodając, że na Starym Kontynencie jest bardzo poważne zagrożenie atakami.
- Walczymy z bardzo poważną, dobrze zaopatrzoną i zdeterminowaną międzynarodową organizacją terrorystyczną, które obecnie działa na ulicach Europy. To największe zagrożenie terrorystyczne w Europie od 10 lat - zaalarmował Wainwright podczas przesłuchania w Parlamencie Europejskim.
Według szefa Europolu po stronie dżihadystów w Syrii i Iraku walczy obecnie przynajmniej 2 tys. Europejczyków. W policyjnej bazie danych jest kolejne 8 tys. nazwisk osób podejrzewanych o związki z bojownikami.
-
PILNE
Zamachy w Paryżu ograniczą napływ imigrantów do Europy
Władze Słowenii zapowiedziały w czwartek, że będą zawracać imigrantów ekonomicznych do Chorwacji. - W ciągu ostatnich dni przybywa do nas coraz więcej ludzi, którzy - jak mamy powody sądzić - są imigrantami ekonomicznymi. Już poinformowaliśmy Chorwację, że grupa ludzi zostanie zawrócona do tego kraju - ogłosił Drago Menegalija, rzecznik policji Słowenii.
Z kolei Agencja ds. uchodźców ONZ poinformowała, że Serbia przyjmuje już tylko uchodźców z Serbii, Iraku i Afganistanu.
-
Francuscy policjanci uzbrojeni także poza służbą
W czasie obowiązywania stanu wyjątkowego francuscy policjanci będą mogli mieć przy sobie broń także poza godzinami pracy, w celu samoobrony oraz ochrony cywilów i miejsc publicznych.
Odpowiednia decyzja już została wydana przez władze. Noszenie broni poza służbą będzie dobrowolne, a policjanci, którzy się na to zdecydują, będą musieli uprzedzić przełożonych. Ponadto, uzbrojeni policjanci będą musieli nosić opaskę z napisem "policja", by uniknąć jakiegokolwiek nieporozumienia w przypadku interwencji.
Po piątkowych zamachach terrorystycznych w Paryżu, w wyniku których wprowadzono w całej Francji stan wyjątkowy, związki zawodowe policji zażądały wprowadzenia zasad, które pozwolą policjantom na bardziej systematyczne, regulaminowe noszenie broni poza służbą.
-
- W czwartek belgijska policja przeprowadziła w rejonie Brukseli sześć operacji, związanych z ludźmi z otoczenia samobójcy zamachowcy Bilala Hadfiego - ujawnił przedstawiciel belgijskiej prokuratury, nie podając żadnych szczegółów.
-
Belgia: Premier zapowiada więcej środków na walkę z islamistami
Belgia przeznaczy dodatkowo 400 mln euro na walkę z islamistyczną przemocą - zapowiedział w czwartek belgijski premier Charles Michel. Wzrosną m.in. nakłady na walkę z mową nienawiści i na monitorowanie potencjalnych ekstremistów.
Więcej pieniędzy dostaną też belgijskie służby wywiadowcze. Ponadto - jak zapowiedział Michel w parlamencie - w reakcji na zamachy terrorystyczne w Paryżu Belgia wprowadzi pakiet środków bezpieczeństwa, takich jak zatrzymywanie powracających z Syrii bojowników i zamykanie nieoficjalnych miejsc kultu.
Premier opowiedział się też za nowelizacją konstytucji, aby policja mogła dłużej niż obecnie przetrzymywać podejrzanych o terroryzm bez stawiania im zarzutów.
O zorganizowanie zamachów w Paryżu podejrzany jest Belg marokańskiego pochodzenia, 28-letni Abdelhamid Abaaoud. Jednym z zamachowców samobójców był mieszkający w Belgii Francuz Bilal Hadfi.
-
Tak rosyjskie bombowce strategiczne atakują pozycje ISIS w Syrii. Nagranie ministerstwa obrony Rosji:
-
PILNE
Nalot policji w Brukseli. Funkcjonariusze znów są w dzielnicy Molenbeek, skąd pochodziło dwóch terrorystów. - Operacja ma związek z zamachowcem samobójcą Bilalem Hadfim, który wysadził się pod stadionem Stade de France - informuje agencja AP.
-
PILNE
Premier Francji: Terroryści mogą użyć broni chemicznej
Premier Francji Manuel Valls ostrzegł w czwartek przed ryzykiem wykorzystania przez terrorystów broni chemicznej i bakteriologicznej podczas kolejnych zamachów w kraju.
- Nie możemy niczego wykluczyć. Środki ostrożności są niezbędne. Nic nie ogranicza makabrycznej wyobraźni terrorystów - mówił Valls.
Wypowiadał się przed Zgromadzeniem Narodowym, gdzie wzywał deputowanych do przedłużenia na trzy miesiące stanu wyjątkowego we Francji. Został on wprowadzony po atakach terrorystycznych z 13 listopada, w których zginęło 129 osób.
-
- Całe trzecie piętro budynku w Saint-Denis zawaliło się podczas operacji antyterrorystycznej. Dlatego identyfikacja ciał jest utrudniona. Niewykluczone że pod gruzami jest trzeci terrorysta - mówi Europe 1 Georges Salinas, zastępca dowódcy francuskich sił specjalnych policji BRI.
-
USA ostrzegają przed możliwością zamachów w Rzymie i Mediolanie
Ambasada USA we Włoszech ostrzegła swych obywateli o zagrożeniu zamachami terrorystycznymi w tym kraju. W komunikacie poinformowała o sygnałach sugerujących możliwość zamachów w Watykanie oraz na katedrę i teatr La Scala w Mediolanie.
W środę z powodu tego ryzyka, o którym strona włoska została powiadomiona przez FBI, w Rzymie i Mediolanie podniesiono stan alarmu. Jeszcze bardziej zwiększona została ochrona okolic placu Świętego Piotra oraz obiektów w stolicy Lombardii.
W nocie zamieszczonej na stronie internetowej amerykańskiej placówki w Wiecznym Mieście podkreślono też, że możliwe cele zamachów to kościoły, synagogi, restauracje, teatry i hotele w obu włoskich miastach.
- Grupy terrorystyczne mogą posłużyć się metodami wykorzystanymi podczas niedawnych zamachów w Paryżu. Władze włoskie są świadome tych zagrożeń - ogłosiła ambasada USA w Rzymie. Swym obywatelom zaleciła czujność oraz śledzenie informacji w mediach.
-
Na miejscu szturmu w Saint-Denis śledczy zebrali ponad 5 tys. łusek po pociskach wystrzelonych w stronę policji przez terrorystów.
-
Czy w Saint-Denis zginął 'mózg' paryskich terrorystów?
Nadal nie wiadomo, czy to Abdelhamid Abuoud został zabity w czwartek we francuskim Saint-Denis. O śmierci podejrzanego o organizację zamachów Belga poinformował Washington Post na podstawie źródeł wywiadowczych. Paryska prokuratura nie potwierdziła informacji, tłumacząc, że nie zidentyfikowano jeszcze ciał dwóch zabitych terrorystów.
Identyfikacja jest utrudniona, bo w budynku w Sait-Denis wysadziła się samobójczyni. Ciała zostały rozerwane na kawałki, a sam budynek grozi zawaleniem.
-
- W Bułgarii awaryjnie wylądował polski samolot czarterowych linii Small Planet ze 161 osobami na pokładzie - poinformowała rzeczniczka lotniska Kristina Nejkowa. Burgaskie lotnisko zamknięto z powodu zagrożenia terrorystycznego.
O bombie na pokładzie zawiadomił jeden z pasażerów. To 64-letni obywatel Polski, który został przesłuchany przez burgaską policję. Jak poinformowała dyrekcja MSW w Burgas, przyznał, że pił alkohol.
Samolot wylądował o godz. 5.48 (godz. 4.48 w Polsce). Sygnał o bombie podano, kiedy samolot znajdował się w bułgarskiej przestrzeni powietrznej; maszyna miała wylądować w Sofii, lecz przekierowano ją na lotnisko w Burgas, które natychmiast zostało zamknięte.
Pasażerowie opuścili maszynę i zostali wyprowadzeni do sali tranzytowej lotniska, gdzie sprawdza się ich dokumenty i bagaże. Ekipa służby operacyjno-technicznej bułgarskiego MSW, która sprawdza, czy w samolocie nie ma ładunku, pilnie przyleciała z Sofii.
-
Atak w Sarajewie. 'Krzyczał Allahu Akbar'
34-letni mężczyzna zaatakował w środę późnym wieczorem zakład bukmacherski w pobliżu koszar w Sarajewie. Zabił tam dwóch bośniackich żołnierzy. Według lokalnych mediów miał wówczas krzyczeć 'Allahu Akbar', chociaż policja nie potwierdziła tych doniesień.
Napastnik podczas ucieczki ostrzelał autobus i ranił cztery osoby. Następnie zamknął się we własnym domu, który został otoczony przez antyterrorystów. Tam popełnił samobójstwo.
Lokalne media informują, że napastnik mógł być związany z ultrakonserwatywnym, muzułmańskim ruchem salafickim. Tych doniesień jak na razie także nie potwierdzono.
-
PILNE
Polski samolot awaryjnie wylądował w Bułgarii
Samolot lecący z Warszawy do Hurghady w Egipcie wylądował rano awaryjnie na bułgarskim lotnisku w Burgas. Powodem było zagrożenie atakiem terrorystycznym. Według relacji pasażerki, cytowanej przez TVN24, jeden z pasażerów poinformował, że ma bombę. Okazał się nim około 64-letni mężczyzna.
- Nagle do samolotu wpadli antyterroryści. Mieli przy sobie karabiny. Zaczęli krzyczeć do jednego z pasażerów: gdzie masz bombę? - opowiadała TVN24 jedna z pasażerek.
Mężczyzna w asyście antyterrorystów opuścił samolot. Obecnie ma być przesłuchiwany.
-
Wideo z Paryża: Przeżyła, bo terroryście zacięła się broń
Brytyjskie media opublikowały pierwsze nagranie bezpośrednio przedstawiające atak terrorystów w Paryżu. To wideo z kamery przemysłowej zamontowanej w ostrzelanej przez terrorystów restauracji. Widać na nim ludzi uciekających do środka przed ostrzałem.
Terrorysta z bronią podbiega do witryn lokalu i próbuje strzelić do znajdujących się pod oknami ludzi. Nie strzela, bo broń odmawia posłuszeństwa. Odbiega a wtedy z miejsca, w które kierował karabin wstaje kobieta. Cała i zdrowa ucieka.
- środa, 18 listopada 2015
-
To koniec naszej relacji na dziś. Zapraszamy do śledzenia najnowszych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Wyborczej.pl.
-
Trzech zwolenników Państwa Islamskiego raniło dziś nożem nauczyciela szkoły żydowskiej w Marsylii - podaje Agencja Reutersa. Jego życie nie jest zagrożone.
Trzech napastników, z których jeden był ubrany w koszulkę z flagą Państwa Islamskiego, zaatakowało nauczyciela na ulicy, podjeżdżając do niego dwoma skuterami - powiedział Agencji Reutersa prokurator Brice Robin z Marsylii. Dodał, że napastnicy wznosili antysemickie hasła i ranili nauczyciela w ramię i nogę, a zbiegli po pojawieniu się samochodu.
Prefekt policji w Marsylii podał, że do schwytania sprawców skierowano znaczne siły policji. Po serii piątkowych zamachów w Paryżu w całej Francji obowiązuje stan wyjątkowy - na ulicach wprowadzono zaostrzone środki bezpieczeństwa przy wsparciu dodatkowych sił policji i wojska.
-
Honduras zatrzymał pięciu Syryjczyków, którzy próbowali dotrzeć do Stanów Zjednoczonych za pomocą skradzionych paszportów greckich - podała Agencja Reutersa, powołując się źródła policji. Dodaje, że według służb Hondurasu nie ma żadnych powiązań grupy z zamachami w Paryżu.
Syryjczycy zostali zatrzymani wczoraj późnym wieczorem w stolicy Hondurasu, mieście Tegucigalpa. Tego samego dnia przyjechali z położonej na południu Kostaryki i planowali udać się na północ do sąsiedniej Gwatemali. Ich paszporty były sfałszowane - podała policja. Teraz próbuje zidentyfikować Syryjczyków. Grecki dyplomata potwierdził, że mężczyźni nie znają greckiego.
-
Molenbeek / Fot. Yves Herman / Reuters
Setki Belgów czuwało przy świecach w intencji ofiar Paryża, gromadząc się w brukselskiej dzielnicy Molenbeek, gdzie dorastało dwóch napastników i gdzie nadal mieszka ich rodzina.
Brat napastników, Mohamed Abdeslam, zapalił świece na balkonie swojego domu rodzinnego. W 90-tysięcznej dzielnicy aż 80 proc. mieszkańców to muzułmanie, bezrobocie na poziomie 25 proc jest znacznie wyższe niż w innych częściach Belgii. Wśród młodych sięga nawet 35 proc.
- Molenbeek nie jest bazą wypadową dla dżihadu - mówiła burmistrz miasta Françoise Schepmans, ubrana w uroczystą szarfę w belgijskich barwach narodowych.
-
Paweł Durow / Fot. Nadine Rupp/ Getty Images/ AFP)
Telegram, komunikator na urządzenia mobilne wykorzystywany przez bojowników Państwa Islamskiego, zablokował dziesiątki "kont powiązanych z ISIS" - podała dziś firma.
Aplikacja w ostatnich tygodniach była krytykowana za użyteczność dla islamistów. Wczoraj jego założyciel, rosyjski multimilioner Paweł Durow (nazywany rosyjskim Markiem Zuckerbergiem) stwierdził, że to "francuski rząd jest równie odpowiedzialny [za zamachy w Paryżu] jak ISIS, bo jego polityka i niedbalstwo doprowadziły do tragedii".
Telegram oferuje bardzo dobre szyfrowanie swoich wiadomości, możliwa jest też opcja, aby wiadomości znikały automatycznie po określonym czasie. Twórcy aplikacji wyznaczyli nagrodę 200 tys. dolarów dla kogoś, komu uda rozszyfrować się ruch komunikatora. Do tej pory nikomu się to nie udało.
-
"Państwo Islamskie" kontra "Daesh", czyli jak nazywać terrorystów samozwańczego kalifatu?
"Państwo Islamskie" kontra "Daesh", czyli jak nazywać terrorystów samozwańczego kalifatu?
W niedzielę francuskie myśliwce, eskortowane przez lotnictwo USA, zbombardowały "stanowiska dowodzenia Daesh", jak nazwał terytorium Państwa Islamskiego francuski minister obrony. Tego samego terminu użył prezydent USA Barack Obama na szczycie państw grupy G20 w Turcji. Dlaczego Zachód nazywa terytorium opanowane przez islamistów Daseh, a oni sami grożą za to chłostą?
-
Według USA i Francji siły lotnicze tych państw w ciągu ostatnich dni zbombardowały 177 celów w głównym regionie produkującym ropę dla Państwa Islamskiego.
-
Materiały wideo z porannego nalotu policji w Saint-Denis.
-
PILNE
Według nieoficjalnych informacji francuskich służb drugą zabitą osobą w Saint-Denis jest 26-letnia Hasna Aitboulahcen, kuzynka Abdelhamida Abaaouda, architekta zamachów w Paryżu. Według "Washington Post" to on jest drugą osobą, która zginęła podczas nalotu policji rano w dzielnicy Saint-Denis.
-
PILNE
Według "Washington Post" śmierć Abdelhamida Abaaouda potwierdzili kryminalni eksperci, który badali DNA pozostawione po wybuchu w mieszkaniu w dzielnicy Saint-Denis.
Co najmniej jeden zamachowiec związany z zamachami w Paryżu jest jeszcze wciąż na wolności.
-
PILNE
Nie żyje 28-letni Belg marokańskiego pochodzenia Abdelhamid Abaaoud, domniemany organizator serii piątkowych zamachów terrorystycznych w Paryżu - podał w środę "Washington Post", powołując się na źródła wywiadowcze.
Operacja antyterrorystów rozpoczęła się przed świtem w centrum zamieszkanego w znacznej mierze przez ludność imigrancką Saint-Denis - w okolicy niedaleko stadionu Stade de France.
Źródła policyjne i w wymiarze sprawiedliwości podawały, że celem operacji był Belg marokańskiego pochodzenia 28-letni Abdelhamid Abaaoud, domniemany organizator piątkowych zamachów terrorystycznych. Początkowo sądzono, że wyjechał on do Syrii i stamtąd kierował terrorystami w Paryżu w piątek wieczorem. Abaaoud stał się jedną z twarzy propagandy dżihadystów z IS.
Jak poinformował wieczorem prokurator zajmujący się sprawą "w ramach śledztwa po piątkowych zamachach terrorystycznych w Paryżu zneutralizowano komando terrorystów "gotowych przejść dodziałania".
-
PILNE
W Paryżu trwa konferencja prokuratora zajmującego się sprawą zamachów. Podaje szczegóły porannego nalotu na mieszkania w dzielnicy Saint-Denis. - Terroryści wystrzelili 5 tys. kul w stronę policjantów - mówi i dodaje, że na razie nie zdradza tożsamości 2 zabitych i 7 aresztowanych osób. Mówi jedynie, że 'mózg' zamachów Abuoud nie jest wśród aresztowanych.
-
Polska, tak jak pozostałe kraje UE, będzie musiała wykonać podjęte decyzje UE w sprawie podziału uchodźców - powiedział przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. Powtórzył, że nie zgadza się z tymi, którzy łączą sprawę migracji z terroryzmem.
W trakcie zorganizowanej w Brukseli debaty "Dialog obywatelski" Juncker przyznał, że słyszał, iż pewni polscy politycy, "jeszcze zanim zostali ministrami" nowego rządu, sygnalizowali możliwość odejścia od decyzji w sprawie podziału uchodźców, na które zgodzili się ich poprzednicy.
- Musimy poczekać, aż nowy rząd zacznie prace i będziemy z nim dyskutować na ten temat - powiedział Juncker, odpowiadając na pytania publiczności. - Polska, tak jak inne kraje członkowskie, ma obowiązek wykonać decyzje, które zostały podjęte przez Radę UE - dodał.
We wrześniu UE uzgodniła rozmieszczenie w ciągu dwóch lat 160 tysięcy uchodźców, którzy docierają do Włoch i Grecji. Polska ma przyjąć na początek ok. 7 tysięcy osób.
W minioną sobotę, dzień po zamachach w Paryżu, powołany na ministra ds. europejskich w rządzie PiS Konrad Szymański napisał w portalu "wPolityce.pl", że wobec tragicznych wydarzeń w Paryżu Polska nie widzi politycznych możliwości wykonania decyzji o relokacji uchodźców. W późniejszej rozmowie z dziennikarzami łagodził reakcję, podkreślając jednak, że nasz kraj przyjmie uchodźców, gdy będą gwarancje bezpieczeństwa.
-
Prezydent RP Andrzej Duda przeprowadził w środę po południu rozmowę telefoniczną z prezydentem Francji François Hollande'm.
Prezydent Polski przekazał słowa współczucia w związku z niedawnymi zamachami terrorystycznymi w Paryżu. - Proszę przyjąć wyrazy solidarności ode mnie i od całego Narodu polskiego - stwierdził. - Ta tragedia wstrząsnęła Polakami. Potępiamy z całą mocą ten akt terroru, uderzający w europejskie wartości". Prezydent Duda podkreślił, iż Polska jest sojusznikiem Francji i jest gotowa okazać jej pomoc w walce z zagrożeniem terrorystycznym. - Mówię to także w imieniu polskiego rządu - dodał.
Dziękując za wsparcie prezydent Hollande poinformował Prezydenta RP o udanej akcji policji i francuskich służb, dzięki której zlikwidowano jedną z komórek terrorystycznych na przedmieściach Paryża. - Jesteśmy w stanie wojny - powiedział Hollande.
Prezydent Duda i prezydent Hollande omówili konsekwencje uruchomienia artykułu 42.7 Traktatu z Lizbony. Obaj przywódcy zapowiedzieli, iż na temat konkretnych rozwiązań rozmawiać będą ministrowie obrony Polski i Francji.
-
Szef francuskiego MSW Bernard Cazeneuve potwierdził, że nocne naloty policji były wymierzone w złapanie "mózgu" paryskich ataków Abdela-Hamid Abaaouda. W nalotach zatrzymano siedem osób, nie podano czy jest wśród nich Abaaoud - notowany wcześniej przez policję za handel narkotykami i kradzieże.
-
Zamachy w Paryżu pokazują, że potrzebna jest współpracy wywiadowcza i w dziedzinie bezpieczeństwa w całej Europie, by zidentyfikować i zatrzymać islamistów - podkreślił w środę szef brytyjskiej dyplomacji Philip Hammond podczas wizyty w Albanii.
Poinformował, że W. Brytania zintensyfikowała już współpracę wywiadowczą z Francją i zastosowała się do wszystkich wniosków Paryża. Ale - jak podkreślił - chodzi nie tylko o współpracę z władzami francuskimi, lecz o współpracę w całej Europie, z udziałem agencji wywiadu i służb policyjnych, "by zapewnić, że przechwycimy tych ludzi, zidentyfikujemy ich i zapobiegniemy realizowaniu przez nich ich morderczych planów,
gdziekolwiek planują i spiskują i gdziekolwiek usiłują zaatakować".
Hammond podkreślił, że istnieją solidne podstawy prawne akcji militarnej zarówno w Iraku, jak i w Syrii i że W. Brytania jest gotowa współpracować z każdą siłą, by pokonać Państwo Islamskie.
Powiedział też, że z zebranych dotąd dowodów wynika, iż głównym celem zaangażowania Rosji w Syrii nie jest pokonanie Państwa Islamskiego. "Doszliśmy do wniosku, że podstawowym celem Rosji jest wspieranie reżimu (syryjskiego prezydenta) Baszara el-Asada" - oświadczył. Dodał, że Rosja atakuje umiarkowaną opozycję w Syrii, żeby wesprzeć Asada.
-
PILNE
Zabójstwo Rosjan w następstwie aktu terrorystycznego, który doprowadził do katastrofy airbusa A321 na półwyspie Synaj, jest równoznaczne z napaścią na Rosję, toteż Moskwa wykorzysta wszelkie środki do swej obrony - oznajmił w środę szef MSZ Siergiej Ławrow.
Na konferencji prasowej w Moskwie szef rosyjskiej dyplomacji przypomniał, że artykuł 51. Karty Narodów Zjednoczonych daje każdemu państwu prawo do samoobrony w przypadku napaści na nie, toteż Rosja
będzie korzystać z tego prawa wszelkimi dostępnymi środkami: i politycznymi, i wojskowymi, i w sferze służb specjalnych, i wywiadu.
- Co się tyczy naszych działań (dotyczących ścigania i ukarania winnych aktu terroru), to będą one, jak podkreślił prezydent, oparte na artykule 51. Karty Narodów Zjednoczonych" - powiedział Ławrow na konferencji prasowej, nawiązując do wcześniejszej wypowiedzi prezydenta Rosji Władimira Putina. - Terrorystyczny akt nad półwyspem Synaj był właśnie taką napaścią na obywateli rosyjskich, co jest równoznaczne z napaścią na państwo - dodał.
W przeddzień Rosja przyznała oficjalnie, że katastrofa rosyjskiego A321 na Synaju 31 października była rezultatem "aktu terroru". Była do największa w historii rosyjskiego lotnictwa katastrofa samolotowa. Podczas narady na Kremlu poświęconej tej tragedii Putin zapowiedział działania na podstawie artykułu 51. Karty NZ.
Artykuł 51. Karty NZ, do którego odwołał się prezydent Rosji, stanowi, że "żadne postanowienie tej Karty nie narusza naturalnego prawa każdego członka Organizacji Narodów Zjednoczonych, przeciwko któremu dokonano zbrojnej napaści, do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, zanim Rada Bezpieczeństwa zastosuje środki, konieczne dla utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa"
-
Brytyjski resort obrony poinformował w środę, że niszczyciel HMS "Defender" wesprze francuski loniskowiec "Charles de Gaulle", który zostanie rozmieszczony we wschodnim rejonie Morza Śródziemnego w celu zintensyfikowania nalotów na Państwo Islamskie.
"Defender" ma zadanie zapewniać wparcie przeciwlotnicze "Charles'owi de Gaulle'owi", flagowemu okrętowi francuskiej marynarki wojennej o napędzie atomowym - podał resort w komunikacie.
"Francja jest zdeterminowana w walce z Państwem Islamskim i my też musimy nieść pomoc. Ta barbarzyńska organizacja terrorystyczna musi być zniszczone i jest słuszną rzeczą zaoferowanie wszelkiego wsparcia, jakie możemy nieść w starciu z IS. Będziemy kontynuować nasze własne uderzenia przeciwko IS. (Ta organizacja) jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa Wielkiej Brytanii, ale także Francji i reszty Europy" - oświadczył minister obrony Michael Fallon.
-
Senat, który w środę zajął się projektem uchwały ws. wyrażenia solidarności z narodem francuskim po zamachach w Paryżu, podzielił się w kwestii, czy w jej treści powinny znaleźć się m.in. zapisy o współpracy służb specjalnych w walce z terroryzmem.
Debata nad projektem uchwały zaproponowanej przez senatorów PO rozpoczęła w środę dwudniowe posiedzenie Senatu.
"W piątek 13 listopada 2015 roku terroryści z tzw. Państwa Islamskiego dokonali serii zamachów terrorystycznych w stolicy Francji - Paryżu, w których zginęło i zostało rannych wielu niewinnych ludzi. Senat Rzeczypospolitej Polskiej wstrząśnięty ogromem tragedii wyraża swoją solidarność ze wszystkimi Francuzami. Składamy najszczersze wyrazy współczucia wszystkim Francuzom, przede wszystkim rodzinom ofiar" -
głosi m.in. treść uchwały.
Wyrażono w niej także nadzieję, "że ofiara życia niewinnych ludzi stanie się przestrogą i skłoni do podjęcia stanowczych działań zapewniających bezpieczeństwo". "Uważamy, że tylko wspólny głos państw Unii Europejskiej oraz wolnego świata ws. metod walki z terroryzmem pozwoli na poprawę bezpieczeństwa Europejczyków" - podkreślono w projekcie.
W dyskusji senatorowie złożyli do projektu szereg poprawek, projekt został ponownie skierowany do komisji senackiej.
-
Dżihadyści z Państwa Islamskiego (IS) ogłosili w środę, że początkowo planowali zestrzelić nad półwyspem Synaj zachodni samolot, ale zmienili cel na rosyjską maszynę, gdy Moskwa rozpoczęła bombardowania w Syrii - podała agencja Reutera.
Bojownicy z IS twierdzą, że przemycili bombę na pokład rosyjskiego samolotu po wykryciu luk w systemie bezpieczeństwa na lotnisku w egipskim kurorcie Szarm el-Szejk. W swoim magazynie "Dabiq" opublikowali zdjęcie bomby użytej w rosyjskim samolocie.
Lecący z Szarm el-Szejk do Petersburga samolot A321 rosyjskich linii czarterowych Kogalymavia, znanych też jako MetroJet, rozbił się 31 października na półwyspie Synaj w 24 minuty po starcie. Nie ocalał nikt z 224 pasażerów i członków załogi.
Oficjalnie wciąż nie podano przyczyn katastrofy, do której doszło 31 października. Państwa zachodnie oraz Rosja przyznają jednak, że prawdopodobnie była ona wynikiem zamachu terrorystycznego. Już kilka godzin po rozbiciu samolotu Państwo Islamskie ogłosiło, że to jego terroryści stoją za atakiem.
W środę rosyjski dziennik "Kommiersant" podał, że bomba wybuchła na pokładzie airbusa, a nie w luku bagażowym, jak początkowo sądzono. Ładunek miał mieć moc ok. 1 kg trotylu. Dziennik twierdzi, że nie była to bomba domowej roboty, lecz ładunek wykonany w warunkach fabrycznych.
-
Francuska policja poinformowała, że w dzisiejszych nalotach policji na osoby podejrzane o działalność terrorystycznych w paryskiej dzielnicy Saint-Denis zginął policyjny pies Diesel. Miał 7 lat. MSW potwierdziło także, że rannych zostało 5 funkcjonariuszy policji.
-
Paryż. Minister Spraw Wewnętrznych Bernard Cazeneuve pojawił się w dzielnicy Saint-Denis po obławie policyjnej PETER DEJONG
Francuskie MSW informuje, że służby przeprowadziły dzisiaj w nocy 116 nalotów na podejrzanych i zatrzymały 25 osób. W czasie akcji skonfiskowano 34 sztuki broni i 16 porcji narkotyków.
W ciągu ostatnich trzech dni przeprowadzono 414 nalotów i dokonano 60 aresztować, skonfiskowano 75 sztuk broni.
-
Zdjęcia z porannej operacji w Saint-Denis. W policyjnej obławie zginęły dwie osoby, w tym kobieta, która wysadziła się w powietrze, a 7 kolejnych zostało zatrzymanych.
-
PILNE
Broń dla zamachowców z Paryża mogła pochodzić z Czech - informuje czeski portal Lidovky.cz,, który ujawnił we wtorek, że w połowie kwietnia czeska policja zatrzymała dwóch mężczyzn, przemycających broń i posługujących się francuskimi dokumentami. Według czeskich mediów do zatrzymania mężczyzn w samochodzie wypełnionym bronią, które było objęte do tej pory tajemnicą, doszło w pobliżu przejścia granicznego ze Słowacją w miejscowości Stary Hrozenkov.
W czerwcu mężczyznom postawiono zarzuty nielegalnego posiadania broni. Według zatrzymanych znalezione karabiny przystosowane były do strzelanie jedynie ślepymi pociskami. Jednakże - jak podkreślają czeskie media - łatwo można taką broń dostosować do "zabijania ludzi".
-
Prezydent Francois Hollande zaapelował w środę do Francuzów, by nie dali się zastraszyć terrorystom. Zapowiedział zamknięcie miejsc, w których propagowany jest terroryzm i wezwał do utworzenia "wielkiej koalicji" przeciwko Państwu Islamskiemu (IS).
Szef państwa wypowiadał się po siedmiogodzinnej operacji antyterrorystów w Saint-Denis, na północnym przedmieściu Paryża. Była ona prowadzona w ramach śledztwa w sprawie piątkowych zamachów w stolicy Francji. Władze podejrzewały, że w jednym z mieszkań mógł ukrywać się domniemany organizator ataków - 28-letni Belg marokańskiego pochodzenia Abdelhamid Abaaoud.
Operacja ta "po raz kolejny potwierdza, że jesteśmy w stanie wojny, wojny z terroryzmem" - powtórzył Hollande, zwracając się do merów francuskich miast zebranych w Paryżu. Hollande podkreślił, że to nie Francja wypowiedziała tę wojnę, lecz dżihadyści z IS. Wezwał utworzenia "wielkiej koalicji" przeciwko IS, które "zagraża całemu światu" i popełnia masakry na Bliskim Wschodzie.
Hollande przypomniał, że Państwo Islamskie "dysponuje armią, środkami finansowymi, zasobami ropy naftowej, zajmuje terytorium, ma wspólników w Europie i w naszym kraju, w tym młodych ludzi, którzy się zradykalizowali". Prezydent zaapelował do rodaków, by po zamachach, w których zginęło 129 osób, nie dali się zastraszyć.
- Poprzez terror i zabójstwa Daesz (arabski akronim IS ) chce wpuścić truciznę podejrzeń, stygmatyzacji i podziałów" - ostrzegł. "Nie dajmy się pokusie zamknięcia się w sobie, nie dajmy się zastraszyć - apelował.
Według Hollande'a Francuzi powinni znów zacząć chodzić do kawiarni i muzeów, a "życie musi w pełni wrócić do normalności". - Czym byłby nasz kraj bez kawiarni, koncertów, wydarzeń sportowych, muzeów? - mówił. Zapowiedział wprowadzenie dodatkowych środków bezpieczeństwa w muzeach.
-
Obława na terrorystów w Saint-Denis. Elitarne jednostki francuskie w akcji [ZDJĘCIA]
Kilkaset metrów od Stade de France, w samym centrum Saint-Denis na północnym przedmieściu Paryża, rozpoczęła się ok. 4.30 zakrojona na dużą skalę operacja elitarnych jednostek policji (RAID i BRI), wspomaganych przez dwie kompanie wojska (ok. stu żołnierzy).
-
Terminal nr 3 lotniska w Kopenhadze został ewakuowany w związku ze znalezieniem podejrzanej torby - informuje agencja Reutera. Odloty odbywały się z innego terminala. Wyłączona z użytku została również pobliska stacja metra. W tej chwili sytuacja wraca do normy, choć podróżnych czekają opóźnienia.
-
Węgierska policja zatrzymała dwóch Brytyjczyków na podstawie europejskiego nakazu aresztowania w związku z bezprawnym opuszczeniem przez nich terytorium Wielkiej Brytanii. Mężczyźni skazani byli wcześniej za finansowanie aktów terrorystycznych.
Jak poinformowała w środę węgierska policja, 44-letni K. Simon Jonathan i 40-letni B. Trevor, podróżujący bez dokumentów, zostali zatrzymani na Węgrzech w zeszłym tygodniu; czekają obecnie na ekstradycję do Zjednoczonego Królestwa.
Mężczyźni, którzy za finansowanie terroryzmu odsiedzieli w brytyjskich więzieniach po 5 lat, zostali wypuszczeni na wolność w 2009 r. Warunkiem ich zwolnienia z więzienia było ubieganie się za każdym razem o zgodę władz brytyjskich na wyjazd za granicę.
"Obowiązek uzyskania zgody od władz brytyjskich na podróże zagraniczne był związany z obawami, że mężczyźni ci mogą po raz kolejny kontaktować się z grupami terrorystycznymi" - powiedziała rzeczniczka policji Viktoria Csiszer-Kovacs.
-
Włoska policja bada incydent, do którego doszło w technikum handlowym w mieście Varese. Grupa uczennic wyznania muzułmańskiego odmówiła udziału w minucie ciszy upamiętniającej ofiary zamachów w Paryżu i wyszła z klasy.
Włoskie ministerstwo edukacji zarządziło minutę ciszy we wszystkich szkołach w całym kraju.
Do technikum w Varese chodzi wiele dzieci imigrantów. Policja ustala, czym kierowały się uczennice opuszczając klasę.
-
Francuskie siły bezpieczeństwa zidentyfikowały ciała wszystkich zabitych w zamachach w Paryżu w miniony piątek - podaje IAR.
Kim byli? Młodzi, ambitni, utalentowani. Media francuskie przejrzały ich profile w mediach społecznościowych.
W poniższym artykule możecie przeczytać o niektórych z nich.
Halima i Hoda świętowały w ?La Belle Equipe? urodziny przyjaciela... Ludovic zasłonił ciałem przed terrorystami inną kobietę, uratował jej życie... Manuel wiózł pasażerów pod Stade de France... Mathieu pojechał do Bataclan wprost z pracy...
-
Francja wysłała do Syrii lotniskowiec "Charles de Gaulle" - informuje agencja Interfax. Okręt powinien dotrzeć do Syrii w ciągu najbliższych trzech dni. Na jego pokładzie znajduje się obecnie 26 myśliwców i pięć helikopterów. Francja zamierza wykorzystać ten sprzęt w walce z Państwem Islamskim.
źródło: wikipedia
-
Na lotnisku w Stambule zatrzymano ośmiu pasażerów, którzy przylecieli z Maroka, w związku z podejrzeniami o współpracę z Państwem Islamskim - informuje rosyjska telewizja "Life News" powołując się na turecką gazetę Hurriyet. W kieszeni jednego z zatrzymanych policjanci znaleźli narysowaną odręcznie mapę, pokazującą, jak dojść ze Stambułu do Niemiec. Zatrzymani oznajmili policji, że przylecieli do Turcji w celach turystycznych i że mają zarezerwowany hotel. Jednak pracownicy hotelu nie potwierdzili tej informacji.
-
Reuters informuje, że operacja w Saint-Denis dobiegła końca.
-
AP informuje, że na przedmieściach Paryża zatrzymano dziś nie pięć, tylko siedem osób powiązanych z piątkowymi atakami.
-
Co najmniej 33 bojowników Państwa Islamskiego zginęło w wyniku trwających od niedzieli francuskich nalotów na bastion islamistów w mieście Ar-Rakka na północy Syrii - potwierdziło w środę Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Według opozycyjnej organizacji z siedzibą w Wielkiej Brytanii dysponującej siecią informatorów w Syrii, ze względów bezpieczeństwa członkowie PI wraz z rodzinami przenoszą się z Rakki do Mosulu w Iraku, który także jest kontrolowany przez Państwo Islamskie.
Nasilone naloty francuskiego lotnictwa rozpoczęto po dwóch dniach od skoordynowanych ataków terrorystycznych w Paryżu, w których zginęło 129 osób, a ok. 350 zostało rannych.
AP
-
Agencja Reutera, powołując się na swoje źródła informuje, że terroryści z mieszkania w Saint-Denis planowali atak w biznesowej dzielnicy Paryża La Defense.
-
AP
Prezydent Rosji Władimir Putin powołał międzyresortową komisję ds. walki z finansowaniem terroryzmu - poinformował w środę Kreml.
Komisja będzie mogła podejmować decyzje o zamrożeniu kont bankowych i majątków osób i organizacji podejrzanych o powiązania z terrorystami.
Putin zalecił też, by prokuratura generalna, bank centralny i władze regionalne przekazywały komisji materiały i informacje na ten temat.
Decyzje komisji będą publikowane na stronie internetowej Federalnej Służby Nadzoru Finansowego (Rosfinmonitoringu), agencji rządowej walczącej z praniem brudnych pieniędzy. Od decyzji będzie można odwołać się na drodze sądowej.
Skład komisji zostanie zatwierdzony przez prezydenta. Regulamin pracy komisji ma zostać ustalony w ciągu najbliższych dwóch miesięcy.
-
Niemiecka prasa: apel Francji o wsparcie wojskowe może podzielić UE
Komentatorzy największych niemieckich gazet ostrzegają w środę, że aktywizacja przez Francję unijnej "klauzuli wzajemnej obrony" może doprowadzić do podziału, a nawet paraliżu Unii Europejskiej; krytykują ponadto zbyt ostrożną postawę rządu Niemiec.
-
Strzały w Saint-Denis ucichły, ale na ulicach wciąż jest wielu policjantów. Są też karetki pogotowia. Nadal nie wiadomo, czy Belg marokańskiego pochodzenia Abdelhamid Abaaoud, który według służb jest głównym organizatorem zamachów w Paryżu, znajduje się w szturmowanym mieszkaniu.
AP
-
W samolotach linii Air France lecących z USA do Paryża, które zostały w nocy z wtorku na środę przekierowane na lotniska w Salt Lake City i Halifaksie po informacji telefonicznej o bombie, nie znaleziono ładunków wybuchowych - głosi komunikat FBI
Jedna z maszyn wystartowała z Los Angeles i musiała lądować awaryjnie w Salt Lake City w stanie Utah. Mniej więcej w tym samym czasie startujący z Waszyngtonu boeing 777 został przekierowany na lotnisko w kanadyjskim mieście Halifax. Lądowania przebiegły bez problemów.
-
Podczas szturmu na mieszkanie na przedmieściach Paryża, w którym ukryli się terroryści, zatrzymano pięć osób - informuje PAP.
Paryska prokuratura podała, że w mieszkaniu zatrzymano trzy osoby, których tożsamości nie podano. Kolejnego mężczyznę i kobietę zatrzymano w pobliżu oblężonego mieszkania w centrum Saint-Denis.
-
Obława na terrorystów na północnym przedmieściu Paryża. Cel nr 1: Abdelhamid Abaaoud
Kilkaset metrów od Stade de France, w samym centrum Saint-Denis na północnym przedmieściu Paryża, rozpoczęła się ok. 4.30 zakrojona na dużą skalę operacja elitarnych jednostek policji (RAID i BRI), wspomaganych przez dwie kompanie wojska (ok. 100 żołnierzy).
-
Dzień po wezwaniu prezydenta Francji Rosja przyłączyła się do ataków na Państwo Islamskie w Syrii, szykuje się do tego Wielka Brytania. Po zamachach w Paryżu może więc powstać wielka koalicja przeciwko islamistom
-
Na kilka godzin wstrzymano lot linii EgyptAir z Kairu do Hurghady z powodu informacji o bombie na pokładzie - informuje rosyjska agencja TASS.
Maszyna znajdowała się już na pasie startowym, gdy jedna z pasażerek, obywatelka Czech poinformowała załogę, że dostała sms-a z informacją o ładunku wybuchowym.
Pasażerów ewakuowano i ponownie skontrolowano. Do Hurghady polecieli innym samolotem.
-
Operacja antyterrorystyczna w Saint-Denis dobiega końca - informuje CNN powołując się na słowa francuskiej minister sprawiedliwości Christiane Taubira.
Reuters
-
Kobieta samobójczyni, która zginęła w czasie szturmu w mieszkaniu w Saint-Denis, nie została zastrzelona przez policję, tylko wysadziła się w powietrze. Wraz z nią zginął jeszcze jeden terrorysta. W tej chwili w mieszkaniu znajduje się prawdopodobnie tylko jedna osoba. Tożsamości zabitych nie podano. W czasie operacji policja dokonała również dwóch zatrzymań. Co najmniej trzech policjantów zostało rannych.
-
Z budynku, w którym ukryli się terroryści, ewakuowano ok. 20 osób - informuje CNN powołując się na władze Saint-Denis. Mieszkańcy mają przeczekać szturm w urzędzie miasta.
-
Zdaniem agencji AP, która rozmawiała z policjantami prowadzącymi akcję, wszystko wskazuje na to, że Abdelhamid Abaaoud uważany za organizatora zamachów znajduje się w mieszkaniu w Saint-Denis. Wraz z nim może tam być pięć innych uzbrojonych osób. Trwa szturm.
-
Telewizja iTele informuje, że policjanci zastrzelili w Saint-Denis dwóch terrorystów - jednym z nich była kobieta samobójczyni, uzbrojona w pas szahida. Drugi terrorysta to mężczyzna.
-
CNN podaje, że w dzielnicy Saint-Denis, w okolicy, gdzie prowadzona jest operacja przeciwko terrorystom, słychać odgłosy wybuchów.
-
Co najmniej jedna osoba zginęła w mieszkaniu oblężonym przez francuską policję podczas porannej operacji w Saint-Denis, na północnym przedmieściu Paryża, w ramach śledztwa dotyczącego piątkowych zamachów - poinformowało w środę źródło zbliżone do sprawy.
Tożsamości zabitego nie sprecyzowano. Według źródła w czasie operacji, której celem jest zatrzymanie w szczególności Abdelhamida Abaaouda, domniemanego organizatora zamachów z piątku, rannych zostało kilku policjantów.
Nie wiadomo, czy mężczyzna, który jest aktywnym członkiem Państwa Islamskiego w Syrii, znajduje się w szturmowanym mieszkaniu. Zabarykadowało się tam od dwóch do czterech podejrzanych - twierdzi AFP. Według telewizji BFM kilku policjantów zostało rannych podczas operacji. Na miejsce ruszyły policyjne furgonetki i wozy straży pożarnej; nad miastem latał śmigłowiec. Policja odgrodziła miejsce operacji kordonem. Mieszkańcom polecono, by zostali w domach. Władze uspokajały, że "nie jest to kolejny atak, lecz policyjna interwencja".
Mer Saint-Denis Didier Paillard przekazał, że w związku z operacją wstrzymano transport publiczny, a szkoły w centrum miasta w środę pozostaną zamknięte. Podkreślił, że operacja rozgrywa się "w samym sercu Saint-Denis".
-
Dwa samoloty linii Air France, które w nocy miały lecieć z USA do Paryża zostały przekierowane na lotniska w Salt Lake City i kanadyjskim Halifaksie po anonimowej informacji telefonicznej o bombie na pokładzie - podał francuski przewoźnik.
Jedna z maszyn - airbus A380 - startowała z Los Angeles, druga - boeing 777 - z Waszyngtonu.
Lądowania przebiegły bez problemów. Pasażerów i obie załogi bezpiecznie przetransportowano do terminali.
Air France w komunikacie podała, że decyzję o lądowaniu obu samolotów podjęto w "ramach środków ostrożności". "Lokalne władze są w trakcie przeprowadzania kompleksowych kontroli samolotów, pasażerów i ich bagaży" - poinformowano. Wszczęto śledztwo mające na celu zidentyfikowanie "źródła telefonicznych zgłoszeń".
Rzeczniczka lotniska w Salt Lake City poinformowała, że śledztwo w sprawie samolotu przejęło FBI. W Halifaksie śledztwem kieruje Kanadyjska Królewska Policja Konna.
Według lokalnych mediów w Salt Lake City powołujących się na przedstawicieli tamtejszego lotniska, na pokładzie maszyny znajdowało się 497 pasażerów i członków załogi. Lotnisko w Halifaksie poinformowało natomiast, że samolotem, który tam lądował, podróżowało 262 pasażerów i członków załogi.
-
Nocna operacja policji w Saint-Denis na północy Paryża. Doszło do strzelaniny
Do strzelaniny doszło w nocy z wtorku na środę w Saint-Denis, w północnej części Paryża, podczas operacji prowadzonej tam przez jednostki antyterrorystyczne francuskiej policji. Jej celem jest schwytanie jednego z podejrzanych - podały francuskie media.
- wtorek, 17 listopada 2015
-
Kończymy na dziś naszą relację. Dobranoc.
-
Niemiecka policja federalna przez godzinę przeszukiwała pociąg na dworcu głównym w Hanowerze po tym, jak odkryła pozostawiony tam podejrzany obiekt, po który nikt się nie zgłosił.
Jak powiedział rzecznik policji federalnej, wszyscy pasażerowie musieli opuścić pociąg. Obecnie podejrzany przedmiot jest badany przez saperów. Policja zablokowała część dworca, m.in. tory 11. i 12. Przez jakiś czas zablokowane były też tory obok.
-
Logo Anonymous / Fot. Change.org
Anonymous: "Włamaliśmy się na ponad 5,5 tys. kont ISIS na Twitterze"
Hakerzy z grupy Anonymous poinformowali dziś, że zhakowali 5,5 tys. kont Państwa Islamskiego (ISIS) na Twitterze. Wczoraj Anonymous ostrzegł dżihadystów na YouTube: "Rozpoczniemy przeciw wam największą operację. Wojna została wypowiedziana. Anonymous będzie polował na was na całym świecie. Wiedzcie, że was znajdziemy".
Hakerzy zamieścili też wtedy wpis na Twitterze: "Nie miejcie wątpliwości: Anynomous toczy wojnę z Państwem Islamskim. Nie przestaniemy mu się przeciwstawiać. I jesteśmy lepszymi hakerami".
Ekspert w dziedzinie bezpieczeństwa komputerowego i bloger Olivier Laurelli ostrzegł dziś jednak, że działania społeczności hakerów mogą się okazać "kontrproduktywne oraz zaszkodzić śledztwu" w sprawie piątkowych zamachów.
Anonymous wypowiedział wojnę islamistom już po styczniowym zamachu na francuski tygodnik satyryczny "Charlie Hebdo". Grupa, która identyfikuje się na Twitterze wpisem @OpCharlieHebdo, przedstawiająca się jako należąca do społeczności Anonymousa, zapowiedziała wtedy "masowe" retorsje.
-
Thomas de Maiziere / Fot. Morris Mac Matzen / Reuters
Minister spraw wewnętrznych Niemiec Thomas de Maiziere powiedział, że kanclerz Niemiec Angela Merkel, która miała być na odwołanym meczu w Hanowerze, po alarmie o planowanym zamachu poleciała do Berlina.
Konferencja prasowa zakończyła się.
-
Minister spraw wewnętrznych Dolnej Saksonii Boris Pistorius powiedział, w związku z planowanym zamachem w trakcie towarzyskiego meczu Niemcy - Holandia nikogo jeszcze nie aresztowano. Powiedział też, że nie może potwierdzić doniesień powiatowej gazety "Syker Kreiszeitung", jakoby w karetce zaparkowanej przed stadionem znaleziono materiały wybuchowe.
Wcześniej szef policji w Hanowerze Volker Kluwe. powiedział, że "coś miało wybuchnąć" i "poważnie to planowano". - Istnieje konkretne zagrożenie dla całego miasta - ostrzegał po godz. 20 i zaapelował o niewychodzenie z domów.
-
Według agencji prasowo-informacyjnej Niemiec Deutsche Presse-Agentur (DPA) informację o planowanym ataku islamistów niemieckie władze otrzymały od zagranicznego wywiadu.
-
Michael Sohn / AP
- Zagrożenie terrorystyczne dla Niemiec i Europy jest wysokie, sytuacja jest poważna - mówi szef MSW Niemiec Thomas de Maziere na zaimprowizowanej konferencji prasowej. - Wskazówki o zagrożeniu meczu tak się wieczorem mnożyły, że po dokładnej analizie sytuacji podjęto decyzję o odwołaniu meczu - wyjaśnia. Odmawia jednak podania jakichkolwiek szczegółów.
-
Rozpoczęła się konferencja prasowa ministra spraw wewnętrznych Niemiec Thomasa de Maiziere i jego odpowiednik we władzach Dolnej Saksonii Boris Pistorius.
De Maiziere powiedział, że osobiście polecił odwołanie meczu. "To nie była łatwa decyzja" - powiedział.
-
PILNE
Policja w Hanowerze zamknęła fragment dworca kolejowego po tym, jak znalazła inny podejrzany obiekt - podaje niemiecki portal DW Sports.
-
Markus Schreiber / AP
Na Twitterze powstał hasztag GERNED, za pomocą którego internauci na gorąco publikują informacje na temat aktualnej sytuacji w Hanowerze.
-
Szef policji w Hanowerze Volker Kluwe powiedział, że około 15 minut po otwarciu bram stadionu dostał "konkretne informacje, że ktoś planuje odpalić materiały wybuchowe na terenie stadionu".
Policja ewakuowała również salę koncertową Tui Arena, gdzie o godz. 20 miał się odbyć koncert popowo-soulowej grupy Söhne Mannheims.
Wciąż czekamy na rozpoczęcie planowanej na godz. 21 konferencji prasowej, na której minister spraw wewnętrznych Niemiec Thomas de Maiziere i jego odpowiednik we władzach Dolnej Saksonii Boris Pistorius mają przedstawić przyczyny ewakuacji stadionu w Hanowerze.
-
Ewakuacja stadionu w Hanowerze. "Konkretne zagrożenie dla całego miasta. Coś miało wybuchnąć"
Najprawdopodobniej informacje służb specjalnych o przygotowanym zamachu islamistów, były powodem odwołania meczu Niemcy-Holandia. Jednym z gości na stadionie w Hanowerze miała być kanclerz Merkel.
-
Fot. Julian Stratenschulte / AP
Według niemieckich mediów konferencja prasowa ministra spraw wewnętrznych Niemiec Thomasa de Maiziere i władz Dolnej Saksonii jednak się odbędzie. Została tylko przesunięta i ma odbyć się za chwilę.
Konferencję zapowiedział ponad godzinę temu de Maiziere. De Maiziere i jego odpowiednik we władzach Dolnej Saksonii Boris Pistorius mają tam przedstawić przyczyny ewakuacji stadionu w Hanowerze.
Niemiecka telewizja NDR transmituje konferencję na żywo.
-
Fot. Christian Charisius / AP
Szef policji w Hanowerze apeluje do mieszkańców, by nie wychodzili z domów. Po mieście chodzą policjanci z karabinami maszynowymi i w kamizelkach kuloodpornych.
Policja radzi organizatorom imprez w Hanowerze, by odwołali je z powodu groźby zamachu. Zostawiono im jednak wolną rękę. Na drogach policja zatrzymuje samochody do kontroli, dzieci, które miały imprezę w jednej ze szkół, nie mogą jej opuścić.
-
"[Niemiecka drużyna] w drodze została na stadion została przekazana policji i znajduje się w bezpiecznym miejscu. Więcej nie możemy w tej chwili powiedzieć, proszę o zrozumienie" - napisał na Twitterze niemiecki dziennikarz sportowy Jens Grittner.
Policja zarządziła ewakuację stadionu w Hanowerze jeszcze zanim pojawili się tam piłkarze i kanclerz Angela Merkel.
-
Według niemieckiego portalu DW Sports konferencja prasowa ministra spraw wewnętrznych Niemiec Thomasa de Maiziere i władz Dolnej Saksonii została odwołana. Nie ma jeszcze oficjalnego potwierdzenia tej informacji.
Konferencję zapowiedział ok. godziny temu de Maiziere. Miał na niej podać pełne przyczyny odwołania meczu.
-
- Istnieje konkretne zagrożenie dla całego miasta - poinformował po godz. 20 szef policji w Hanowerze Volker Kluwe.
W centrum Hanoweru zatrzymano ruch kilku linii tramwajowych oraz zamknięto kilka przystanków. W jednej ze szkół zakończono imprezę dla uczniów. Szkolny budynek został zamknięty, dzieci nie mogły z niego wychodzić.
-
- Były poważne plany wprowadzenia czegoś, co może wybuchnąć - powiedział szef hanowerskiej policji Volker Kluwe w programie Hallo Niedersachsen, nadawanym na antenie telewizji NDR.
Niemiecki tabloid "Bild" donosi, że jednostki antyterrorystyczne są w drodze na stadion.
-
Bartosz Wieliński, dziennikarz "Gazety Wyborczej"
-
Federalny minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere jest w drodze do ministerstwa Dolnej Saksonii po ewakuacji stadionu w Hanowerze. Na godz. 20.30 planowana jest konferencja prasowa rządu federalnego.
-
Markus Schreiber / AP
Policja prosi kibiców na stadionie w Hanowerze, aby "szybko, ale bez paniki, rozeszli się do domów". Według reportera telewizji NDR policja prosi, aby rozchodzić się w małych grupach. Ul. Roberta Enkego, która mieści się nieopodal stadionu, została zamknięta.
Ewakuacja rozpoczęła się w momencie, kiedy ok. tysiąc ludzi zebrało się pod stadionem, aby zapalić pod nim znicze dla uczczenia ofiar zamachu w Paryżu. Wśród nich był były burmistrz Stefan Schostok i biskup Hanoweru Ralf Meister. Policja poprosiła tłum o rozejście się.
-
"Guardian" precyzuje, że na terenie stadionu znaleziono podejrzaną walizkę i to właśnie z jej powodu zarządzono ewakuację.
-
PILNE
Fot. Markus Schreiber / AP
Agencja Association Press: stadion w Hanowerze jest właśnie ewakuowany. Mecz Niemcy-Holandia został odwołany "ze względów bezpieczeństwa".
Towarzyski mecz Niemcy-Holandia został odwołany niecałe półtorej godziny przed rozpoczęciem. Na trybunach ok. 20 miała pojawić się kanclerz Niemiec Angela Merkel, wicekanclerz Sigmar Gabriel oraz kilku członków rządu.
-
Niemiecka policja zapowiedziała, że zwolni siedem osób zatrzymanych dziś w Alsdorf pod Akwizgranem w zachodnich Niemczech, podejrzewanych o związki z zamachami w Paryżu. Szef ministerstwa spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere zapewnia, że władze są czujne i zdecydowane.
Rzecznik miejscowej policji powiedział wieczorem, że podczas przesłuchań nie stwierdzono związków między zatrzymanymi a zamachami w Paryżu. De Maiziere przyznał wcześniej podczas spotkania z dziennikarzami w Berlinie, że nadzieje na złapanie "grubej ryby" nie spełniły się.
Media spekulowały początkowo, że wśród zatrzymanych w Alsdorf mógł być poszukiwany listem gończym 26-letni Salah Abdeslam. Brat zamachowca samobójcy miał wynająć samochód, którym zamachowcy udali się do sali koncertowej Bataclan w Paryżu, gdzie zabili ponad 90 osób.
-
Druga osoba bezpośrednio powiązana z zamachami w Paryżu jest poszukiwana przez władze - podała we wtorek agencja Associated Press.
Dotychczas jedynym poszukiwanym był 26-letni Belg Salah Abdeslam, brat jednego z zamachowców samobójców z Paryża. Zdaniem władz to on wynajął samochód volkswagen Polo, którym w piątek zamachowcy podjechali do sali koncertowej Bataclan, gdzie dokonali masakry 89 osób. Jego brat Brahim Abdeslam wysadził się w powietrze w jednej z paryskich kawiarni.
-
W Paryżu policja tropi ślady zamachowców, mieszkańcy szukają spokoju
Salah Abdeslam, podejrzany o bezpośredni udział w piątkowych zamachach, jest wciąż nieuchwytny. Śledztwo posuwa się jednak dość wartko naprzód, a paryżanie robią wszystko, by mimo zagrożenia wieść w miarę normalne życie.
-
Kilka krajów UE zapowiedziało we wtorek, że aby udzielić Francji pomocy w walce z terroryzmem mogą zwiększyć zaangażowanie w misji wojskowej w Mali, odciążając siły francuskie. Po zamachach w Paryżu Francja formalnie wystąpiła we wtorek o wsparcie państw UE.
- Francja zamierza działać dwutorowo. Zamierza w ONZ zabiegać o wsparcie we wspólnej walce przeciw Państwu Islamskiemu, ale też zwrócić się w rozmowach dwustronnych o odciążenie" jej w operacjach wojskowych - poinformowała niemiecka minister obrony Ursula von der Leyen, relacjonując na konferencji prasowej w Brukseli przebieg wtorkowego spotkania szefów resortów obrony państw UE.
Na tym spotkaniu Francja zwróciła się o aktywowanie tzw. klauzuli wzajemnej obrony, zapisanej w art. 42.7 Traktatu UE i zobowiązującej kraje członkowskie do udzielenia pomocy w przypadku zbrojnej agresji na któreś z państw unijnych.
Niemiecka minister poinformowała, że Niemcy nie tylko przejmą dowodzenie prowadzonej przez UE wojskowej misji szkoleniowej w Mali, ale też zamierzają zwiększyć swe zaangażowanie w misji ONZ-owskiej w tym kraju, o kryptonimie MINUSMA, która liczy ponad 12 tysięcy żołnierzy.
- Dla Francji to ważne. Większa skuteczność misji MINUSMA oznacza odciążenie sił francuskich - powiedziała von der Leyen. Wojska francuskie prowadzą w regionie obejmującym Mali, Mauretanię, Burkinę Faso, Niger i Czad operację "Barkhane" wymierzoną w dżihadystów. Uczestniczy w niej około 3 tys. żołnierzy.
Według agencji CzTK także czeski minister obrony Martin Stropnicky powiedział, że jego kraj gotów jest rozszerzyć zaangażowanie w misji w Mali, i nie wykluczył, że Francję wesprą czescy lekarze wojskowi oraz żołnierze wojsk chemicznych.
-
Rosyjskie bombowce strategiczne tu-160, Tu-95 MS, Tu-22M3 startowały z baz lotniczych w Engelsie (miasto nad Wołgą w obwodzie saratowskim) i w Mozdoku (Osetia Północna) odległych ok 6 tys. km od Syrii. Strzelały do celów rakietami samosterującymi o zasięgu ok. 3 tys. km.
Rosjanie bardzo wzmocnili (do 10) grupę swoich sputników wojskowych nad Syrią, zmieniając orbity satelitów, które obserwowały inne obszary. Dla armii pracują też rosyjskie sputniki cywilne przelatujące nad regionem. Ma to zapewnić lotnictwu i flocie szybsze reagowanie na wykrycie nowych celów.
-
Kirsty Wigglesworth (AP Photo)
Premier Wielkiej Brytanii David Cameron ponownie zaapelował we wtorek do brytyjskiego parlamentu o podjęcie nalotów na Państwo Islamskie (IS) w Syrii. Poprzedni taki wniosek premiera został odrzucony.
Na początku listopada parlamentarna komisja spraw zagranicznych wypowiedziała się przeciwko rozpoczęciu przez Wielką Brytanię nalotów na dżihadystów w Syrii i zaleciła, by Londyn skoncentrował się raczej na wysiłkach dyplomatycznych.
Kilka dni po serii zamachów terrorystycznych w Paryżu Cameron zwrócił się ponownie do posłów. - Nasz kraj musi stawić czoło bezpośredniemu i rosnącemu zagrożeniu. Musimy to uczynić nie tylko w Iraku, ale też w Syrii - powiedział premier.
Brytyjskie siły powietrzne wchodzące w skład międzynarodowej koalicji prowadzą naloty na cele Państwa Islamskiego jedynie w Iraku.
-
Antonio Calanni / AP (AP Photo/Antonio Calanni
Premier Włoch Matteo Renzi powiedział, że można ufać prezydentowi Władimirowi Putinowi. Wyraził przekonanie, że tylko przy udziale Rosji możliwa jest stabilizacja na świecie. - Budowa tożsamości europejskiej bez Moskwy byłaby absurdem - dodał Renzi.
Podczas wtorkowego spotkania zorganizowanego przez dziennik "La Stampa" w Rzymie szef włoskiego rządu oświadczył, że bardzo ważne znaczenie ma udział Putina w rozwiązaniu konfliktu w Syrii.
Władimir Putin "nie powinien być głównym rozgrywającym, ale absolutnie fundamentalne znaczenie ma to, by był" - powiedział Renzi. Powtórzył, że jego krajowi zależy na udziale Rosji w rozmowach na forum międzynarodowym. Zastrzegł zarazem, że zaproszenie Rosjan do stołu nie oznacza "przyznania im Syrii".
- Tak, możemy ufać Putinowi - oświadczył włoski premier, który spotykał się z prezydentem Rosji także wtedy, gdy był on izolowany z powodu konfliktu ukraińskiego.
-
Brat Salaha Abdelsama na antenie BMTV apeluje do poszukiwanego:
- Jesteśmy rodziną, myślimy o nim, zastanawiamy się gdzie jest, czy się boi, czy je regularnie. Najlepiej dla niego byłoby, gdyby oddał się w ręce władz, które ustaliłyby, co tak naprawdę się wydarzyło.
-
Urząd Wysokiego Komisarza NZ ds. Uchodźców apeluje, aby po zamachach w Paryżu państwa nie wycofywały się z obietnic przyjmowania migrantów i uchodźców, a zwłaszcza przybywających do Grecji Syryjczyków - poinformowała we wtorek rzeczniczka UNHCR Melissa Fleming.
- Jesteśmy głęboko zmartwieni językiem, który demonizuje uchodźców jako grupę. Jest to niebezpieczne i przyczyni się do [wzrostu] ksenofobii i strachu" - powiedziała Fleming.
- Martwi nas reakcja niektórych państw, które chciałyby zakończyć właśnie realizowane programy i wycofać się ze zobowiązań podjętych w celu opanowania kryzysu (jak relokacja migrantów) lub proponują jeszcze więcej barier - oświadczyła Fleming.
Apel UNHCR zbiega się z uchwaleniem we wtorek przez parlament Węgier ustawy upoważniającej rząd do wstąpienia na drogę sądową przeciwko decyzji UE ws. obligatoryjnych kwot uchodźców dla krajów członkowskich.
-
Według "Spiegla", aresztowanie w Niemczech to 29-letni Kamal A., 28- letni Lava M, i Didem A. (32 lata).
A to oznacza, że Salaha Abdeslama nie ma wśród zatrzymanych dzisiaj w Aachen.
-
Fot. Amnesty International
Apel Amnesty International:
Nie pozwólmy, żeby strach wygrał! Teraz, bardziej niż kiedykolwiek, okażmy solidarność z uchodźcami!
Ludzie uciekający przed prześladowaniem i konfliktami nie znikną, podobnie jak ich prawo do ochrony. W obliczu paryskiej tragedii brak solidarności z ludźmi szukającymi schronienia w Europie, byłby tchórzliwym zrzeczeniem się odpowiedzialności i zwycięstwem terroru nad człowieczeństwem.
W tym roku na Morzu Śródziemnym śmierć poniosło 3500 osób. Zamiast zapewnić uchodźcom ochronę, państwa UE zbudowały w sumie ponad 235 km ogrodzeń na zewnętrznych granicach, które kosztowały 175 milionów euro. Ogradzanie granic lądowych systematycznie prowadzi do łamania prawa oraz zawracania osób poszukujących schronienia narażając je na złe traktowanie. Więcej informacji na temat ochrony granic UE znajdziesz się w naszym nowym raporcie.
Wzywamy rządy Polski i innych państw UE do stworzenia zorganizowanych, bezpiecznych i legalnych dróg dotarcia do Europy oraz rozpoczęcia sprawiedliwych, efektywnych i rygorystycznych procesów, które odpowiedzą na potrzeby uchodźców szukających w Europie ochrony i pozwolą na identyfikację możliwego zagrożenia dla bezpieczeństwa.
Jesteśmy z wszystkimi, którzy cierpią w wyniku wojen i przemocy!
Na tej stronie można podpisać petycję Amnesty.
-
Fot. Cedric Joubert AP
W Parlamencie Europejskim w Brukseli uczczono we wtorek pamięć ofiar zamachów w Paryżu, do których doszło 13 listopada. - To był atak na nas wszystkich. Stoimy ramię w ramię z narodem Francji - powiedział podczas uroczystości przewodniczący PE Martin Schulz.
Na początku uroczystości zgromadzeni w sali plenarnej europarlamentu europosłowie i szefowie unijnych instytucji odśpiewali hymn Francji, "Marsyliankę". Na koniec uczcili minutą ciszy pamięć ofiar zamachów.
- Atak terrorystyczny w Paryżu był atakiem na wolność. Atakiem na europejskie wartości i nasz styl życia. Atakiem na nas wszystkich. W tym czasie żałoby my, Europejczycy stoimy ramię w ramię z narodem Francji. Jesteśmy zjednoczeni - podkreślił Schulz.
- Nie możemy pozwolić, by terroryści zatruli nas nienawiścią. Musimy sprzeciwić się każdemu, kto spróbuje wzniecić strach i podzielić narody - powiedział. - Gdyby teraz uchodźcy z Syrii stali się obiektem powszechnych i zgubnych podejrzeń, to z ofiar uczynilibyśmy sprawców. Ci uchodźcy przybywają do nas w poszukiwaniu ochrony przed barbarzyństwem tych band morderców - dodał Schulz, apelując o obronę tolerancji, demokracji i otwartości.
W uroczystości w PE wzięli udział przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker i szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini, a także francuski minister ds. europejskich Harlem Desir.
-
PILNE
Szef sztabu generalnego Rosji: wzmocnimy siły lotnicze w Syrii o 12 Su 27 i Su 34 na miejscu i 25 bombowców strategicznych z baz w Rosji
-
Według "Guardiana" 117 ze 129 ofiar paryskich zamachów zostało już zidentyfikowanych.
Halima i Hoda świętowały w "La Belle Equipe" urodziny przyjaciela... Ludovic zasłonił ciałem przed terrorystami inną kobietę, uratował jej życie... Manuel wiózł pasażerów pod Stade de France... Mathieu pojechał do Bacalan wprost z pracy...
-
POOL / REUTERS / REUTERS
Prezydent Rosji Władimir Putin oraz prezydent Francji Francois Hollande zgodzili się we wtorek w rozmowie telefonicznej w sprawie koordynacji ich sił zbrojnych w walce z Państwem Islamskim - podał Reuters, powołując się na źródła na Kremlu.
Putin polecił, aby krążownik rakietowy "Moskwa" nawiązał kontakt z francuską grupą okrętów, w której skład wchodzi m.in. lotniskowiec "Charles de Gaulle", w rejonie działania na Morzu Śródziemnym w ramach walki z Państwem Islamskim.
-
CARL RECINE/REUTERS
Trener piłkarskiej reprezentacji Anglii Roy Hodgson (na zdjęciu) przed wtorkowym meczem przeciwko Francji na stadionie Wembley w Londynie zaapelował do kibiców o wspólnie odśpiewanie "Marsylianki", jako symbolicznego znaku wspólnoty. To nie będzie zwykły mecz - przyznał.
To będzie pierwszy mecz reprezentacji Francji po piątkowych zamachach w Paryżu, które miały miejsce w bezpośredniej bliskości francuskiego stadionu narodowego, Stade de France; zginęło 129 osób.
Obserwując przygotowania do wtorkowego meczu, Anglicy doskonale zdają sobie sprawę z wagi wydarzenia. Od kilku dni łuk nad Wembley oświetlony jest kolorami francuskiej flagi i tekstem narodowego motto: "Wolność, równość, braterstwo". Francuskie barwy przywdziały również inne kluczowe obiekty sportowe w mieście, m.in. O2 Arena, która obecnie gości kończący sezon tenisowy turniej Barclays ATP World Tour Finals.
Jak poinformowały służby prasowe rodziny królewskiej, na meczu pojawi się honorowy prezes angielskiej federacji piłkarskiej książe William, który swoją obecność określił "aktem solidarności z Francją". Według źródeł PAP na Downing Street brytyjski premier David Cameron także zasiądzie na trybunach stadionu.
-
Francuski L'Obs spekuluje, że w Paryżu mogło dojść jeszcze do jednego ataku - w 18. dzielnicy, w centrum, tam, gdzie znajduje się Montmartre. Skąd takie podejrzenie?
W swoim oświadczeniu po atakach ISIS mówiło o zamachach przy Stade de France oraz w 10. 11. i 18. dzielnicy. W tej ostatniej - jak przypomina gazeta - nie doszło do żadnego zamachu. Natomiast właśnie tam znaleziono renault clio na belgijskich numerach rejestracyjnych, które miało należeć do terrorystów.
-
Russia Today podaje, że Rosjanie wysyłają do Syrii 25 bombowców strategicznych w odwecie za zestrzelenie airbusa.
-
Wieża Eiffla została we wtorek ponownie zamknięta dla zwiedzających ze względu na problemy związane z wdrożeniem przepisów bezpieczeństwa wprowadzonych po krwawych zamachach w Paryżu - poinformowała spółka SETE eksploatująca tę największą atrakcję miasta.
"Pomimo istotnych zabezpieczeń wdrożonych w sferze bezpieczeństwa dzięki posiłkom ze strony prefektury policji i systemowi nadzoru antyterrorystycznego Vigipirate, a także środkom bezpieczeństwa wewnętrznego", pozostaje jeszcze dostosować warunki do przyjmowania zwiedzających - podała w komunikacie SETE, na którą powołuje się portal dziennika "Le Figaro" i agencja AFP.
Rzeczniczka spółki Marthe Ozbolt, cytowana przez Associated Press, powiedziała, że wieża Eiffla nie została otwarta we wtorek rano ze względu na obecną sytuację w mieście.
-
"Guardian": Władze Belgii ogłosiły, że zwiększa liczbę żołnierskich patroli, które będą pomagały w utrzymaniu porządku po piątkowych zamachach w Paryżu. Będzie ich 500, a ich zadaniem będzie również wspieranie policji w poszukiwaniu urodzonego w Brukseli Salaha Abdelsama, który był mózgiem ataków w Paryżu.
-
Halima i Hoda świętowały w ?La Belle Equipe? urodziny przyjaciela... Ludovic zasłonił ciałem przed terrorystami inną kobietę, uratował jej życie... Manuel wiózł pasażerów pod Stade de France... Mathieu pojechał do Bacalan wprost z pracy...
-
PILNE
Drugie miejsce - policja weszła do niego podczas szturmu w niedzielę w nocy - znajduje się w Bobigny na przedmieściach Paryża, niedaleko stadionu Stade de France. Brat Salaha Abdeslama - Brahim, który wysadził się w piątek, wynajął tam dom od 10 do 17 listopada.
Na miejscu policja znalazła nierozpakowane jeszcze telefony komórkowe. Trzej mężczyźni, którzy przebywali w domu powiedzieli właścicielowi, że są z belgijskiej firmy ochroniarskiej.
-
PILNE
Pierwszą kryjówką był hotel l'Appart w południowym Paryżu. Poszukiwany Salah Abdeslam wynajął tam pokój od 11 do 17 listopada.
W środku śledczy znaleźli pudełka po pizzy a także brudne strzykawki, igły i gumowe rurki. Policja bada, do czego służyły znalezione rzeczy: do zastrzyków czy może przygotowania ładunków wybuchowych.
Zabezpieczyła też próbki DNA. Według nieoficjalnych informacji francuskiego radia to DNA sześciu zamachowców.
-
PILNE
Policja namierzyła dwie kryjówki terrorystów w Paryżu i okolicach. To miejsca, gdzie zamachowcy mogli przygotowywać się do zamachów.
-
Telewizja ARD: Wśród zatrzymanych nie ma Salaha Abdeslama
Niemiecka telewizja publiczna podała, że wśród trzech osób zatrzymanych pod Akwizgranem nie ma poszukiwanego przez policję brata jednego z zamachowców z Paryża.
Akcja została przeprowadzona we wtorek rano. Policja otrzymała sygnał od mieszkańca, że w okolicy mogą znajdować się podejrzane osoby. Alsdorf ma opinię dzielnicy spokojnej - oceniła korespondentka ARD.
- Dostaliśmy informacje, że jedna z osób poszukiwanych może znajdować się na naszym terenie - powiedział rzecznik policji.
Zatrzymań dokonała jednostka specjalna policji. Tożsamość zatrzymanych jest sprawdzana, trwają przesłuchania.
-
- Na razie wiadomo jedynie, że zatrzymano dwie kobiety i jednego mężczyznę. Policja odmówiła podania informacji na temat tożsamości i narodowości zatrzymanych - podaje Reuters.
-
PILNE
Niemiecka policja zatrzymała trzy osoby w związku z zamachami w Paryżu. - Do zatrzymań doszło w mieście Alsdorf przy granicy z Holandią i Belgią - podała agencja dpa.
-
Okładka najnowszego wydania Charlie Hebdo:
"Oni mają broń. Pieprzyć ich. My mamy szampana" - brzmi podpis.
-
Wracamy do Francji:
Francuska policja znalazła kolejny samochód, którym mogli poruszać się terroryści. Auto z belgijskimi rejestracjami zostało porzucone przy bulwarze Ornano w 18. dzielnicy (w centrum, to tam znajduje się Montmartre). Samochód zostanie teraz przebadany przez policyjnych ekspertów.
-
Macierewicz jest pierwszym ministrem nowego polskiego rządu, który uczestniczył w spotkaniu Rady UE w Brukseli. Szef MON brał udział w punkcie obrad dotyczącym konsekwencji zamachów we Francji. Na pozostałej części spotkania Polskę reprezentował wiceminister obrony Bartosz Kownacki.
Zdjęcia ambasady RP w Brukseli
-
PILNE
Macierewicz: Będziemy robić wszystko, aby zniszczyć ISIS
Szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini poinformowała, że ministrowie obrony państw UE jednogłośnie poparli prośbę Francji o pomoc. Zastrzegła, że nie jest to związane z potrzebą organizacji żadnej wspólnej misji wojskowej.
O poparciu zapewnił też polski minister Antoni Macierewicz. - Byliśmy krajem atakowanym także w ten sposób. Wyrażając naszą gotowość do pełnej współpracy i dyskusji oraz uzgodnienia współdziałania, czynimy to w duchu głębokiego przekonania, że nie tylko Francja, ale i wszystkie inne kraje UE, gdyby zaszła taka konieczność, iż Polska odwoła się do tego artykułu, będą z nami solidarne i zareagują tak samo - uwzględniając wszystkie niebezpieczeństwa, w jakich znajdują się kraje Europy Środowo-Wschodniej - mówił Macierewicz.
Szef MON w trakcie spotkania podkreślił współczucie i szok z powodu zamachów w Paryżu. Jak dodał, był to atak "również na Polskę, na wszystkich Europejczyków". - Jedynym sposobem przeciwstawienia się temu jest zwalczenie źródeł terroryzmu, które wciąż się odnawiają - mówił.
- Państwo Islamskie to grupa terrorystyczna. Wszyscy traktujemy ją jako przestępczą i zbrodniczą grupę. Będziemy robili wszystko, by ją zniszczyć - powiedział Macierewicz.
Jego zdaniem po aktywacji art. 42.7 można spodziewać się "wszelkiego typu działań, o które zwróci się Francja". Francuzi mają zamiar przeprowadzić rozmowy z poszczególnymi państwami UE, w trakcie których mają sprecyzować swoje stanowisko.
-
PILNE
Na czym ma polegać pomoc?
- Francja powołuje się na klauzulę wzajemnej pomocy UE, prosząc partnerów o wsparcie militarne i inną pomoc w misji na Bliskim Wschodzie i Afryce po atakach w Paryżu - mówił w Brukseli szef francuskiego MON Jean-Yves Le Drian.
Jak dodawał, 28 państw UE wyraziło już wstępną zgodę, oczekuje więc, że pomoc nadejdzie szybko.
- To może być pomoc w francuskiej interwencji w Syrii. To może być wsparcie Francji w innych operacjach - dodawał.
-
Francja aktywuje "klauzulę wzajemnej obrony" UE
Francja zwróciła się we wtorek do państw UE o pomoc w walce z terroryzmem, powołując się na tzw. klauzulę wzajemnej obrony UE. Szef MON Antoni Macierewicz oświadczył, że Polska w pełni popiera stanowisko Francji.
Francuski minister obrony Jean-Yves Le Drian powołał się we wtorek w Brukseli na art. 42.7 Traktatu UE, który mówi o wzajemnej pomocy w przypadku zbrojnej agresji. Aktywacja tej klauzuli to konsekwencja piątkowych zamachów we Francji. Był to pierwszy temat spotkania ministrów państw UE.
- Polska w pełni respektuje i aprobuje to stanowisko Francji. Wyraziłem naszą gotowość do natychmiastowych, pełnych i nieograniczonych rozmów na temat realizacji wymogów tego artykułu, podkreślając, że źródła terroryzmu, który tak straszliwie uderzył Francję, wielokrotnie także doświadczały Polskę - powiedział Macierewicz dziennikarzom, wychodząc ze spotkania ministrów w Brukseli.
-
PILNE
Francja wzywa państwa unijne do pomocy
Francuski minister obrony złożył wniosek o pomoc państw UE w ramach art. 42.7 Traktatu Lizbońskiego. Do tej pory nikt nie wykorzystywał tego przepisu. Oto co, mówi:
'W przypadku gdy jakiekolwiek Państwo Członkowskie stanie się ofiarą zbrojnej agresji na jego terytorium, pozostałe Państwa Członkowskie mają w stosunku do niego obowiązek udzielenia pomocy i wsparcia przy zastosowaniu wszelkich dostępnych im środków, zgodnie z artykułem 51 Karty Narodów Zjednoczonych. Nie ma to wpływu na szczególny charakter polityki bezpieczeństwa i obrony niektórych Państw Członkowskich.'
-
PILNE
- Szef francuskiego MSW chce, aby na wszystkich dworach kolejowych zamontowano bramki z wykrywaczami metali - informuje AFP.
-
Policjanci przeszukują mężczyznę i jego samochód zaparkowany przy unijnych budynkach w Brukseli. Wygląda na to że fałszywy alarm, ale sytuacja pokazuje wzmocnienie środków bezpieczeństwa.
-
Trwa spotkanie prezydenta Francji z amerykańskim sekretarzem stanu Johnem Kerrym. Politycy uzgadniają, jak wzmocnić współpracę w zwalczaniu Państwa Islamskiego. - Obiecuję Francji zażartą solidarność - mówił Kerry.
-
Wracamy do Francji. Oto tarcza policjanta z francuskich sił specjalnych BRI, który brał udział w szturmie na Bataclan.
Zdjęcia francuskiego dziennikarza Williama Molinié.
-
PILNE
Rosja zapowiada intensyfikację nalotów na ISIS a także wyznacza nagrodę za wskazanie sprawców. - Zapłacimy 50 mln. dola. za informację o ludziach odpowiedzialnych za zamach - zapowiedział Kreml.
-
PILNE
- Przyczyną katastrofy rosyjskiego samolotu na Synaju był wybuch ładunku domowej roboty o sile rażenia odpowiadającej do 1 kg trotylu - powiedział szef rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Aleksandr Bortnikow.
- Rosja znajdzie terrorystów w każdym miejscu kuli ziemskiej i ich ukarze - oświadczył Putin. Powiedział też, że działania rosyjskiego lotnictwa w Syrii zostaną nasilone, by "rozbójnicy" zrozumieli, że zemsta jest nieunikniona.
-
PILNE
- Ślady materiałów wybuchowych odkryto na wraku rosyjskiego samolotu, który rozbił się na Synaju - ogłosił szef rosyjskiej FSB.
- Musimy znaleźć i ukarać terrorystów - zapowiada Władimir Putin.
-
- Jeśli celem ISIS było wywołanie w UE sporu o uchodźców, to cel ten się spełnili dzięki nowemu polskiemu rządowi - pisze w tekście Bełkot z Warszawy Süddeutsche Zeitung.
"Süddeutsche Zeitung": Polska zmierza ku ksenofobii i nacjonalizmowi
Niemiecki dziennik "Süddeutsche Zeitung" pisze we wtorek krytycznie o wypowiedziach Witolda Waszczykowskiego i Konrada Szymańskiego ws. imigrantów. Gazeta ocenia, że pod rządami PiS Polska zmierza w kierunku ksenofobii i nacjonalizmowi w stylu Viktora Orbána.
-
PILNE
Znów szeroka operacja antyterrorystyczna we Francji. We wtorek nad ranem policjanci weszli do 128 domów w różnych częściach kraju.
-
Kolejny człowiek miał taki sam paszport jak samobójca z Paryża
- Serbska policja aresztowała uchodźcę, który posługiwał się takim samym syryjskim paszportem jak człowiek, który wysadził się przy stadionie Stade de France. W dokumencie było identyczne imię i nazwisko, ale inne zdjęcie - dowiedział się Guardian ze źródeł policyjnych.
Według serbskich władz oba paszporty były fałszywe. Wraz z francuskimi śledczymi starają się odkryć ich pochodzenie.
-
Kolejna fala nalotów na pozycje ISIS
- Francja rozpoczęła nową turę nalotów przeciw Państwu Islamskiemu. Celem znów siedziba główna kalifatu w syryjskim mieście Rakka - poinformowała agencja AFP. Doniesienia potwierdził francuski resort obrony.
- 10 myśliwców Rafale i Mirage zrzuciło nocą 16 bomb, niszcząc centrum dowodzenia i obóz szkoleniowy w Rakce. Atak przeprowadzono w miejscach zidentyfikowanych podczas wcześniejszego francuskiego nalotu - informuje MON Francji.
-
Mecz Belgia-Hiszpania odwołany
Z powodów bezpieczeństwa przewidziany na wtorek towarzyski mecz piłki nożnej Belgia-Hiszpania został odwołany - poinformował w oświadczeniu Belgijski Związek Piłki Nożnej. Istnieje obawa przed zamachami terrorystycznymi.
"Niezmiernie żałujemy, że mecz towarzyski między dwiema tak zmotywowanymi drużynami musiał zostać odwołany tak późno i rozumiemy rozczarowanie licznych fanów" - czytamy w oświadczeniu sportowej organizacji - "jednak, wziąwszy pod uwagę te wyjątkowe okoliczności, nie mogliśmy podjąć choćby najmniejszego ryzyka dla bezpieczeństwa naszych zawodników i kibiców".
Odwołanie meczy zarekomendował rząd. Przyczyną rekomendacji był wysoki stan zagrożenia atakiem terrorystycznym po piątkowych zamachach terrorystycznych w Paryżu - pisze agencja Reutera.
Fot. Reprezentacja Polski na stadionie w Brukseli.
-
Tak to się robi na Zachodzie. Okładka dzisiejszego szkockiego dziennika The National:
"Pierwszym uchodźcom z Syrii, którzy dotrą dziś na lotnisko w Glasgow, chcemy powiedzieć: WITAMY W SZKOCJI."
My też mówimy "Dzień dobry" i rozpoczynamy wtorkową relację.
-
WTOREK
- poniedziałek, 16 listopada 2015
-
Kończymy na dzisiaj relację. Zapraszamy do śledzenia doniesień z Francji jutro.
-
Grupa hakerów znana jako "Anonymous" wypowiedziała wojnę Państwu Islamskiemu. W filmie umieszczonym w serwisie Youtube określają swoją operację jako "największą w historii". ? Anonymous z całego świata wytropią was ? twierdzą. Ich działanie ma związek z piątkowymi zamachami terrorystycznymi we Francji. Nie wiadomo jednak, czy nagranie nie zostało sfałszowane.
Te ataki nie mogą pozostać bezkarne - podkreśla mężczyzna widoczny na ekranie. - Uruchomimy przeciwko wam największą operację w historii. Spodziewajcie się wielu cyberataków. Wojna została wypowiedziana. Szykujcie się - zwraca się do dżihadystów.
- Naród francuski jest silniejszy od was i wyjdzie z tej tragedii jeszcze silniejszy. Anonymous będą polować na was na całym świecie. Wiedzcie, że was znajdziemy . Nie przebaczamy i nie zapominamy.
-
Kim są zamachowcy z Paryża? Prawie wszyscy urodzili się w Europie
Francuskie służby ustaliły dotychczas tożsamość pięciu zamachowców. Wszyscy z wyjątkiem jednego urodzili się w Belgii albo we Francji. Najstarszy miał 31 lat.
-
AFP podaje, że wobec obywateli Francji wracających z Syrii mogą być stosowany areszt domowy.
-
PILNE
Francuska policja przeprowadziła nalot na dzielnicę Neudorf w Strasbourgu, gdzie świadkowie widzieli jednego z zaangażowanych w piątkowy zamach - Salaha Abdeslama. Według lokalnego radia France Bleu Alsace Abdeslam nie został znaleziony.
-
Do kilkunastu tysięcy zwolenników niemieckiego populistycznego, antyimigranckiego ruchu społecznego Pegida manifestowało w poniedziałek wieczorem w Dreźnie, przypisując napływającym do Europy imigrantom odpowiedzialność za ataki terrorystyczne w Paryżu. -Te zamachy nie wzięły się znikąd, są wynikiem polityki imigracyjnej w stosunku do ludzi o zupełnie innym systemie wartości - oznajmił jeden z liderów Pegidy Siegfried Daebritz przy wtórze okrzyków tłumu: "Merkel musi odejść!".
- Ci, którzy nie widzą związku między tzw. religią pokoju (islam), kwestią uchodźców i walką z terroryzmem, mają na rękach krew ofiar dzisiejszych i jutrzejszych - dodał aktywista, potępiając, jak to nazwał, "etniczne samobójstwo", jakie dokonuje się w Europie.
Poniedziałkowa manifestacja przybrała szczególny kształt w świetle piątkowych ataków w Paryżu, które wielu prawicowych populistów uważa za zwiastun tego, że masowy napływ uchodźców do Europy wiąże się z ryzykiem przeniknięcia do niej dżihadystów - pisze AFP.
-
Prezydent Rosji Władimir Putin wyraził w poniedziałek nadzieję na współdziałanie z innymi krajami w walce z terroryzmem. Na konferencji prasowej po szczycie G20 w tureckiej Antalyi zaznaczył, że wymagają tego nowe wyzwania i zagrożenia.
Temat walki z terroryzmem był jednym z kluczowych na szczycie G20, gdzie Rosja przytoczyła przykłady finansowania terrorystów przez osoby fizyczne z 40 państw, w tym z państw "dwudziestki". - Przytaczałem przykłady wzięte z naszych danych na temat finansowania przez osoby fizyczne różnych oddziałów organizacji Państwo Islamskie (IS) w różnych krajach. Finansowanie, jak ustaliliśmy, napływa z 40 państw, w tym też z niektórych krajów G20 - powiedział Putin. Krajów tych nie wymienił.
Zaznaczył, że Rosja jest gotowa do dialogu z zachodnimi partnerami i jeśli uważają oni, że nadszedł czas poprawy stosunków, to Moskwa powita to z zadowoleniem. - Nigdy nie rezygnowaliśmy z dobrych stosunków z naszymi partnerami i na Wschodzie i na Zachodzie - powiedział Putin, przypisując ograniczenie kontaktów "partnerom".
- Odniosłem wrażenie, że rzeczywiście, w każdym razie na szczeblu eksperckim, na poziomie omawiania problemów, istnieje jawne zainteresowanie wznowieniem współpracy w bardzo wielu kierunkach, w tym w gospodarce, polityce i sferze bezpieczeństwa - oświadczył.
Podkreślił też, że obecnie istnieje świadomość, której nie było dotychczas, że jedynie wspólne akcje mogą przynieść efekty w walce z terroryzmem. - Sądzę, że to (utworzenie wspólnej antyterrorystycznej koalicji) nie tylko można, lecz należy zrobić - podkreślił prezydent Rosji.
-
Premier Beata Szydło zadeklarowała w poniedziałek, że jej rząd będzie honorował ustalenia UE w sprawie uchodźców. Zastrzegła jednak, że najważniejsze jest bezpieczeństwo zarówno Polski, jak i całej Unii Europejskiej.
- Honorujemy decyzje, które zapadają na poziomie UE, ale uchodźcy, którzy uciekają przed zagrożeniem życia to jest jedna kwestia, inną kwestią są ci, którzy uciekają ze względów ekonomicznych. Jeszcze inna kwestia to to, czy wśród tych uchodźców nie ma tych, którzy powodują zagrożenie - mówiła Szydło w rozmowie w Polsat News.
- Honorujemy wszystkie zobowiązania, ale najważniejsze jest bezpieczeństwo polskich obywateli. Jeżeli te zobowiązania będzie można zrealizować pod warunkiem bezpieczeństwa dla Polaków, to będziemy je honorować, ale nigdy nie zgodzimy się na to, by bezpieczeństwo Polaków było zagrożone - deklarowała.
-
PILNE
Jak podaje "Le Monde" do Paryża przyleciał właśnie sekretarz stanu USA John Kerry. Będzie rozmawiał z władzami Francji o współpracy antyterrorystycznej przeciw Państwu Islamskiemu
-
Na skutek zamachów w Paryżu czeskie władze ogłosiły w poniedziałek zaostrzenie środków bezpieczeństwa w Pradze i innych czeskich miastach. We wtorek, z okazji przypadającego w ten dzień święta narodowego, spodziewanych jest szereg zgromadzeń i manifestacji.
17 listopada to święto narodowe dla uczczenia rocznicy aksamitnej rewolucji z 1989 r. Jest to dzień wolny od pracy. W tym roku święto obchodzone ma być pod hasłem walki o wolność i demokrację.
AFP pisze, że z okazji święta spodziewanych jest szereg demonstracji skrajnej prawicy, o wydźwięku antyislamskim, ale także na rzecz poparcia uchodźców.
-
Francuzi publikują dziś zdjęcia na portalach społecznościowych pod hasztagiem jesuisenterrasse - które oznaczają, że nie boją się i wychodzą do paryskich kawiarni i barów, by spędzić czas ze znajomymi.
-
Po zamachach terrorystycznych w Paryżu tamtejsze hotele i restauracje odnotowują coraz to kolejne odwołania rezerwacji - pisze w poniedziałek AFP, powołując się na przedstawicieli branży hotelarsko-gastronomicznej. - Od soboty jest fala następujących po sobie odwołań rezerwacji w sektorze hotelarstwa na najbliższe 2-3 miesiące - powiedział Didier Le Calvez, szef ekskluzywnego hotelu "Bristol" w Paryżu i przewodniczący Umih Prestige, czyli zrzeszenia hoteli najwyższej klasy.
Jego zdaniem "najbliższe miesiące będą trudne, podobnie jak to było po zamachach w styczniu" na redakcję tygodnika "Charle Hebdo" i koszerny sklep w Paryżu.
Le Calvez szacuje, że obroty paryskich hoteli w listopadzie będą o połowę mniejsze niż zwykle.
-
Szefowa skrajnie prawicowego ugrupowania Front Narodowy (FN) Marine Le Pen zażądała w poniedziałek natychmiastowego wstrzymania przyjmowania imigrantów. W komunikacie wydanym przez FN podkreślono, że jeden z zamachowców przybył do Francji jako uchodźca.
Marine le Pen, która jest deputowaną do Parlamentu Europejskiego, zaapelowała również o natychmiastowe zaprzestanie praktyki "rozpraszania migrantów po całej Francji i kierowania ich do gmin, miast i wsi".
- Zgodnie z informacjami udzielonymi w poniedziałek przez prokuratora Francois Molinsa, jeden z kamikadze operujących w pobliżu Stade de France przybył do Francji 3 października w całej masie imigrantów. Ta fala każdego dnia zalewa Europę - oświadczyła szefowa Frontu Narodowego. - Wielokrotnie ostrzegaliśmy i dzieliliśmy się obawami, że wśród migrantów mogą być dżihadyści. Obawy te zmaterializowały się w krwawych zamachach w piątek - dodała.
Jej zdaniem "bezpieczeństwo Francuzów wymaga, aby zachować szczególną ostrożność". Podkreśliła, że zgoda na zalanie kraju migrantami, jakiej udzielił rząd, a także kierowana przez Nicolasa Sarkozy'ego centroprawicowa opozycyjna partia Republikanie (w głosowaniu na temat kwot migracyjnych w Parlamencie Europejskim), dowodzi, jak to ujęła, "braku odpowiedzialności zarówno ze strony rządu, jak i opozycji".
Francja przyjęła jak dotąd niewielką grupę uchodźców w ramach relokacji - przypomina agencja AFP. Precyzuje zarazem, że groźba "zalania Francji rzeszą imigrantów" stanowi główną oś strategii przedwyborczej szefowej Frontu Narodowego w grudniowych wyborach do władz regionalnych. Marine Le Pen jest faworytką w sondażach przeprowadzonych na północy Francji, a tam właśnie będzie kandydować - dodaje AFP.
-
Jesteśmy Europą czy "moja chata z kraja"?
Nie brak powodów, dla których islamski fundamentalizm uderza we Francuzów w sposób, w jaki współżyją z przedstawicielami innych kultur, ich model laickości. Francja płaci także za zaangażowanie wojskowe w Mali, Iraku, Syrii. Europejczycy jednak wspierają je bardziej słowem niż czynem. Mimo że Paryż robi to także w imię wzmocnienia bezpieczeństwa Europy - pisze dla ?Wyborczej" Sylvie Kauffmann, ?Le Monde".
-
Wieża Eiffle'a została już otwarta po piątkowych zamachach. Oświetlona jest też w kolory Francji.
-
Wprowadzone w Unii Europejskiej kwoty migrantów dla poszczególnych krajów mogą przyczynić się do szerzenia terroryzmu w Europie - ocenił w poniedziałek premier Węgier Viktor Orban, występując przed parlamentem w Budapeszcie.
Reuters pisze, że Orban, który po zamknięciu węgierskich granic przed migrantami ściągnął na siebie krytykę ze strony wielu unijnych partnerów i różnych organizacji, wykorzystał piątkowe zamachy terrorystyczne w Paryżu jako argument za twardą polityką imigracyjną. - W świetle tych zamachów terrorystycznych Bruksela nie może podważyć prawa krajów członkowskich do samoobrony - powiedział Orban. - Obowiązkowe kwoty relokacji są niebezpieczne, mogłyby bowiem prowadzić do szerzenia terroryzmu w całej Europie.
-
Obama dodał także, że "USA nie zamierza wysyłać do Syrii żołnierzy piechoty".
- Strategia, którą wdrażamy w końcu przyniesie skutek. Ale moi doradcy twierdzą, że wejście piechoty [boots on the ground] byłoby błędem - mówi Obama.
-
Prezydent USA Barack Obama powiedział w poniedziałek na zakończenie szczytu G20 w Antalyi, że piątkowe zamachy w Paryżu były ciosem ze strony Państwa Islamskiego (IS), ale w walce z nim dokonywane są postępy.
- Przerażające wydarzenia w Paryżu były straszliwym i obrzydliwym ciosem. Ale nawet kiedy jesteśmy pogrążeni w żałobie wraz z naszymi francuskimi przyjaciółmi, nie możemy stracić z oczu tego, że dokonuje się postęp - powiedział Obama.
Koalicja walcząca z Państwem Islamskim w Syrii i Iraku intensyfikuje ataki z powietrza i celuje w liderów bojówek IS - podkreślił Obama. Jednocześnie z zadowoleniem odnotował postęp w prowadzonych w Wiedniu rozmowach dyplomatycznych poświęconych rozwiązaniu syryjskiego konfliktu i to, że wszystkie strony zgodziły się na proces politycznej transformacji w Syrii.
W związku z zamachami w Paryżu Obama zapowiedział bardziej intensywną wymianę informacji wywiadowczych między służbami amerykańskimi a francuskimi.
- Ogłaszamy dziś nowe porozumienie. Wzmacniany działania, poprzez które dzielimy się z Francją danymi wywiadowczymi oraz operacyjnymi informacjami wojskowymi - powiedział prezydent USA.
Jednocześnie dodał, że Stany Zjednoczone nie dysponowały żadnymi specyficznymi informacjami, które wskazywałyby na przygotowywanie przez dżihadystów ataków w Paryżu, więc nie mogły ostrzec francuskich władz.
Obama apelował, by nie utożsamiać napływających do UE uchodźców z terrorystami. - Ludzie uciekający z Syrii to ci, którzy najbardziej cierpią w wyniku terroryzmu, to oni są najsłabsi. Jest bardzo ważne, byśmy nie zamykali naszych serc przed ofiarami takiej przemocy - powiedział Obama.
-
Tymczasem w kraju "bohaterów"...
Września. Małżeństwo z Indii zaatakowane na ulicy
Dwójka Hindusów spacerująca w niedzielny wieczór na jednej z wrzesińskich ulic została zaatakowana przez pijanego 24-latka. Napastnik pobił mężczyznę i wykrzykiwał w kierunku małżeństwa rasistowskie hasła
-
Francuski Kongres odśpiewał Marsyliankę po wystąpieniu prezydenta Hollande'a
Do broni, bracia dziś!
Zewrzyjcie szyki wraz!
I marsz, i marsz!
By ziemię krwią
napoić, przyszedł czas!
-
Hollande zapowiedział powstanie kolejnych 5 tys. miejsc pracy w policji w ciągu najbliższych dwóch lat.
- Barbarzyńcy nie powstrzymają nas od tego, jak żyjemy i jak decydujemy, by żyć. By żyć pełnią życia. Terroryzm nigdy nie zniszczy Republiki, ponieważ to Republika zniszczy terroryzm - zakończył przemówienie Hollande.
-
Hollande powiedział, że lotniskowiec "Chalres de Gaulle" już płynie w kierunku Syrii. Dodał także, że Unia Europejska musi wprowadzić nowy "skoordynowany system kontroli" granic wewnętrznych i zewnętrznych. - Jeśli UE nie będzie umiała kontrolować swoich granic to będzie oznaczać powrót do granic narodowych - mówił.
Hollande mówił też o znowelizowaniu konstytucji tak, aby osobom z podwójnym obywatelstwem można było zabronić wjazdu na terytorium Francji, jeśli będą stanowiły "zagrożenie terrorystyczne". Mówił, że prawo musi zezwalać na pozbawianie osób z podwójnym obywatelstwem obywatelstwa Francji, jeśli zostaną skazane za terroryzm. Podkreślał też potrzebę szybszego wydalania cudzoziemców stanowiących szczególnie poważne zagrożenie dla ładu i bezpieczeństwa publicznego.
-
Powiem to z przykrością, ale musimy być bezwzględni - mówi Hollande. - W piątek to Francuzi zabijali Francuzów. Dodał też, że parlament zajmie się projektem ustawy, który ma do 3 miesięcy przedłużyć stan wyjątkowy.
-
Posiedzenie francuskiego Kongresu rozpoczęło się minutą ciszy. Francois Hollande rozpoczął: Francja jest w stanie wojny. Został zaatakowany nasz model życia.
Nie jesteśmy zaangażowani w wojnę cywilizacji, bo terroryści nie reprezentują żadnej. Dżihadystyczny terroryzm to widmo unoszące się nad całym światem. W tej wojnie jesteśmy świadomi, że zajmie ona cas i jest wymagająca cierpliwości - mówi Hollande
Te zbrodnie nie zachwieją Francją, a wręcz przeciwnie - to nas wzmocni - mówi francuski prezydent i dodaje, że "Syria jest największą fabryką terroryzmu jaką widział świat". Mówi także o potrzebie międzynarodowej współpracy w walce z Państwem Islamskim i będzie o tym rozmawiał z Putinem i Obamą.
- Postanowiłem spotkać się w najbliższych dniach z Barackiem Obamą w Waszyngtonie, a potem w Moskwie z prezydentem Putinem, abyśmy mogli zjednoczyć siły dla osiągnięcia rezultatu, aby nie było za późno - oświadczył.
-
Za moment w Wersalu pod Paryżem rozpocznie się przemówienie Francoisa Hollande'a dla połączonych izb parlamentu. To pierwszy raz od 2009 roku, gdy na jednym posiedzeniu spotyka się Zgromadzenie Narodowe i Senat.
-
Belgijska policja poinformowała, że dwie spośród siedmiu wcześniej zatrzymanych osób zostały aresztowane pod zarzutem wspierania terroryzmu oraz uczestnictwa w organizacji terrorystycznej.
-
Koło Turynu na północy Włoch poszukiwany jest uciekający samochodem terrorysta, który według władz francuskich brał udział w piątkowych zamachach w Paryżu - podała Ansa. W stan gotowości postawione zostały wszystkie patrole policji drogowej w całym Piemoncie.
Jak wyjaśniono, trwa pościg za 32-letnim obywatelem Francji Baptiste Burgy.
Ustalono, że wjechał on z Francji do Włoch w niedzielę przez przejście graniczne w mieście Ventimigli
-
Dyrektor CIA John Brennan powiedział, że nie można traktować zamachów w Paryżu jako odosobnionego przypadku, gdyż zapewne Państwo Islamskie (IS) przygotowuje inne za granicą. Wyraził nadzieję na wzmocnienie współpracy wywiadowczej USA z Rosją.
Występując w waszyngtońskim think tanku Center for Strategic and International Studies, Brennan powiedział, że zamachy w Paryżu, ze względu na ich wyrafinowaną naturę i spontaniczny charakter, były zapewne przygotowywane od kilku miesięcy. - Nie traktowałbym więc tego jako pojedynczej operacji, jaką ISIS (IS) przygotowuje - powiedział. - Oni (dżihadyści z IS) nie zadowolą się przemocą w Iraku i Syrii i będą dalej patrzeć za granicę. Dlatego nie tylko Europa, ale i my w USA musimy być bardzo czujni.
Brennan powiedział, że w ostatnich tygodniach, po katastrofie rosyjskiego samolotu pasażerskiego w Egipcie, do którego wysadzenia przyznaje się IS, był kilka razy w kontakcie ze swym odpowiednikiem w rosyjskim wywiadzie. Jego zdaniem współpraca wywiadowcza między USA a Rosją musi być wzmocniona. - Mimo różnic ws. Syrii, chcę współpracować - powiedział, wskazując na zagrożenie, jakie stanowi około 3 tys. Rosjan, w tym z Czeczenii i Dagestanu, którzy dołączyli do szeregów IS w Syrii.
-
PILNE
Erdogan: 'Łączenie uchodźców z terroryzmem to próba uniknięcia odpowiedzialności humanitarnej.'
Znów słowa jakby adresowane do Polaków.
-
Koniec operacji w dzielnicy Molenbeek
- Zakończyła się operacja policji w imigranckiej dzielnicy Molenbeek, gdzie mieszkało kilku sprawców piątkowych zamachów w Paryżu - poinformował mer tej dzielnicy. Według prokuratury podczas akcji nikogo nie zatrzymano.
Tak wyglądała operacja antyterrorystów:
-
PILNE
- Szturm w Brukseli zakończony. Nikogo nie aresztowano - informuje belgijska prokuratura.
-
Ruch Kukiz'15 wzywa do zmiany stanowiska Polski ws. migrantów
Ruch Kukiz'15 przygotował projekt uchwały Sejmu, w której wzywa rząd Beaty Szydło do zmiany stanowiska Polski w sprawie migrantów - poinformował poseł Ruchu Robert Winnicki.
- Polska musi odmówić przyjęcia narzuconych przez KE kwot migrantów - napisano w projekcie.
Winnicki powiedział dziennikarzom, że projekt ma związek z piątkowymi zamachami w Paryżu. Wyraził nadzieję, że propozycja uchwały zostanie poparta przez posłów Prawa i Sprawiedliwości.
-
- Podzielicie los Francji - mówią bojownicy ISIS w najnowszym nagraniu, które opisuje agencja Reutera.
Tzw. Państwo Islamskie ostrzega państwa biorące udział w bombardowaniach Syrii. Grozi także atakiem na Waszyngton.
- Mówimy do państw, które biorą udział w kampanii krzyżowców. Tak jak z woli Boga uderzyliśmy w serce Francji, tak i uderzymy w serce Ameryki w Waszyngtonie - mówi jeden z bojowników.
-
PILNE
Szturm w Brukseli:
- Słychać było głośny huk. Policja prawdopodobnie wyważyła drzwi do budynku - relacjonują świadkowie.
-
- ISIS opublikowało nagrania upamiętniające zamachowców z Paryża - informuje amerykańska SITE Intel Group, która śledzi działalność dżihadystów.
- Bojownicy ISIS w Anbar w Iraku rozdają ludności komunikaty, w których dżihadyści przyznają się do zamachów - dodaje.
-
Policja wzywa media:
- Prosimy, aby nie relacjonować szturmu w Brukseli. Ze względów taktycznych i dla bezpieczeństwa każdego z nas - napisała w komunikacie.
-
PILNE
Szturm w Brukseli:
Antyterroryści cały czas są pod drzwiami budynku przy Delaunoy. Pojawiły się niepotwierdzone informacje, że przez otwór w dachu wpuszczono gaz łzawiący.
-
RTL: Belgijska policja zatrzymała zamieszanego w paryskie zamachy poszukiwanego listem gończym Salaha Abdeslama.
I szybkie dementi:
- Salah Abdeslam nie został zatrzymany - podała belgijska prokuratura.
Belg wypożyczył czarne polo, którym terroryści przyjechali do Bataclan. Jego brat był zamachowcem samobójcą. Na zdjęciu jest po środku, obok dwóch samobójców.
-
Policja otoczyła jeden z budynków. - Na miejscu są specjaliści od rozbrajania ładunków wybuchowych, ale nic nie wskazuje, aby byli potrzebni - relacjonuje Jessica Omari, która jest na miejscu.
-
PILNE
Policja i siły specjalne wkroczyły do dzielnicy Molenbeek w Brukseli.
Policjanci prowadzą przeszukania domów, a funkcjonariusze sił specjalnych na ulicy Delaunoy przez megafony apelują do mieszkańców, by otwierali okna i wychodzili na zewnątrz. Ruch pojazdów na ulicy został wstrzymany.
W Molenbeek mieszkało dwóch mężczyzn spośród sprawców paryskich zamachów, w których zginęło 129 osób.
-
PILNE
- Ostatniej nocy policja weszła do 168 mieszkań w różnych miastach Francji. 23 osoby zostały aresztowane. 104 osoby zostały objęte aresztem domowym - informuje szef MSW Francji Bernard Cazeneuve.
-
36 eksplozji podczas nalotu na Rakkę
- Naloty przeprowadzone przez francuskie lotnictwo w niedzielę wieczorem zniszczyły magazyny broni i obóz szkoleniowy Państwa Islamskiego (IS) w mieście Rakka na północy Syrii - potwierdziło w poniedziałek Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
- W nocy w Rakce było co najmniej 36 eksplozji. Objęły całe miasto. Były naloty na północy i na południu Rakki - powiedział Rami Abdul Rahman, szef Obserwatorium, opozycyjnej organizacji z siedzibą w Wielkiej Brytanii, dysponującej siecią informatorów w Syrii.
Wśród celów nalotów na nieformalną stolicę Państwa Islamskiego Obserwatorium wskazało Brygadę 17 - obóz szkoleniowy, na terenie którego znajduje się skład broni dżihadystów.
W ataku na Rakkę wzięło udział 12 maszyn, w tym 10 myśliwców bombardujących, które zrzuciły 20 bomb. Do nalotów doszło po dwóch dniach od skoordynowanych ataków terrorystycznych w Paryżu, w których zginęło 129 osób, a ponad 350 zostało rannych.
Prezydent Francji Francois Hollande określił te ataki jako "akt wojenny" i zapowiedział "bezlitosną odpowiedź".
-
PILNE
Bruksela: - Na miejscu policja i saperzy. Negocjowali z człowiekiem nazywanym Mohammed. Podejrzany aresztowany - relacjonuje świadek Roeland Roovers.
-
PILNE
Trwa operacja antyterrorystyczna w Brukseli. - Policjanci z długą bronią weszli do budynku przy Rue Delaunoy w dzielnicy Molenbeek podała telewizja RTBF.
-
PILNE
To już pewne. Terrorysta dostał się do Europy przez Grecję
Francuscy śledczy zidentyfikowali dwóch kolejnych zamachowców samobójców odpowiedzialnych za piątkowe zamachy w Paryżu. - Przy zwłokach jednego z nich znaleziono syryjski paszport - poinformował w poniedziałek paryski prokurator Francois Molins.
Chodzi o mężczyznę, który wysadził się w piątek na Stade de France. Jego odciski palców pasują do tych pobranych podczas kontroli w Grecji w październiku. Znaleziono przy nim paszport na nazwisko Ahmad Al Mohammad, czyli 25-letniego Syryjczyka urodzonego w Idlib. Nie udało się potwierdzić autentyczności tego dokumentu.
Drugi samobójca to Francuz Samy Amimour. Urodził się w 1987 roku na przedmieściach Paryża. Był znany antyterrorystycznym śledczym od 2012 roku i od 2013 roku był objęty międzynarodowym nakazem aresztowania - dodał w komunikacie prokurator.
Amimour wysadził się w powietrze w sali koncertowej Bataclan. Jak poinformował Molins, trzech członków rodziny Amimoura w poniedziałek rano trafiło do aresztu.
-
Belgijskie służby: Belg mógł być mózgiem zamachów
Urodzony w Brukseli Abdelhamid Abaaoud (na zdjęciu) jest podejrzewany przez belgijskie służby o zorganizowanie piątkowych zamachów terrorystycznych w Paryżu - podał w poniedziałek dziennik "De Standaard", powołując się na źródła w służbach.
29-letni Abaaoud wychował się w imigranckiej dzielnicy Molenbeek Saint Jean. Jest najbardziej poszukiwanym podejrzanym o terroryzm w Belgii. Belg marokańskiego pochodzenia był prawdopodobnie mózgiem siatki belgijskich dżihadystów i kierował nią z Aten.
Abaaoud został zaocznie skazany w lipcu na 20 więzienia przez sąd w Brukseli. W styczniu miał uciec z Europy do Syrii. "De Standaard" podkreśla, że dwóch z trzech zidentyfikowanych sprawców zamachów w Paryżu, mimo że miało obywatelstwa francuskie, mieszkało w Brukseli, w dzielnicy Molenbeek.
-
Włochy: będziemy wydalać imamów głoszących nienawiść
- Z Włoch będą wydalani imamowie głoszący nienawiść i nawołujący do przemocy - zapowiedział w poniedziałek minister spraw wewnętrznych Angelino Alfano (po lewej). - Będziemy nadzwyczaj surowi - podkreślił w wywiadzie radiowym.
Trzy dni po zamachach terrorystycznych w Paryżu szef włoskiego MSW oznajmił, że siły bezpieczeństwa są gotowe 'interweniować w miejscach kultu, gdzie krzewi się przemoc'. Zaapelował do wspólnoty muzułmańskiej mieszkającej we Włoszech, by odcięła się od fundamentalizmu.
- Naszą strategią jest to, by nikogo nie prowokować. 1,6 miliona muzułmanów, którzy mieszkają we Włoszech, ma prawo do kultu, ale mówimy im, by w jasny sposób zdystansowali się od przemocy - oświadczył minister spraw wewnętrznych.
We Włoszech są cztery meczety, między innymi w Rzymie i Rawennie, oraz około 200 ośrodków, gdzie gromadzą się na modlitwach wyznawcy islamu.
-
PILNE
Zidentyfikowano czwartego zamachowca
- Jest nazywany 'Samy' i urodził się w 1987 roku w Paryżu. Jego rodzina mieszka w Bobigny, w północnym Paryżu. Dziś nad ranem miał tam miejsce policyjny nalot - informuje telewizja BFMTV na podstawie źródeł policyjnych.
-
Cameron: w ostatnim półroczu udaremniono 7 zamachów
Brytyjski premier David Cameron powiedział w poniedziałek w radiu BBC 4, że w ciągu ostatnich sześciu miesięcy służby specjalne udaremniły w Wielkiej Brytanii siedem zamachów.
Zamachy były organizowane na mniejszą skalę niż te w Paryżu, lecz brytyjski premier określił wydarzenia w stolicy Francji 'jako takie, na które się przygotowywaliśmy'.
- To mogłoby wydarzyć się tutaj - podkreślił Cameron.
-
Premier Francji: Od piątku ponad 150 przeszukań w domach islamistów
- Po piątkowych zamachach w Paryżu francuska policja przeszukała ponad 150 mieszkań osób ze środowisk islamistycznych we Francji - poinformował premier Francji Manuel Valls.
- Wykorzystujemy możliwości prawne wynikające ze stanu wyjątkowego, by przesłuchać ludzi, którzy są częścią radykalnego ruchu dżihadystystycznego i wszystkich, którzy są orędownikami nienawiści do republiki - oświadczył szef rządu w radiu RTL.
Według źródła bliskiego śledztwu w jednym z mieszkań w Lyonie znaleziono broń, w tym wyrzutnię rakietową, kamizelki kuloodporne, kilka pistoletów i karabin Kałasznikowa. Zatrzymano pięć osób.
-
Francuska policja zidentyfikowała szereg terrorystów i jednego podejrzanego o zamachy. To:
1. Omar Ismail Mostefai. 29 lat, Francuz pochodzenia algierskiego. Dorastał na przedmieściach Paryża. Wysadził się w sali koncertowej Bataclan.
2. Salah Abdeslam - 26 lat. Urodził się i żył w Belgii. Wypożyczył czarne polo, którym terroryści przyjechali pod Bataclan. Kilka godzin po zamachu policja zatrzymała go razem z dwoma mężczyznami w pobliżu belgijskiej granicy. Po sprawdzeniu dokumentów funkcjonariusze pozwolili mu odjechać, bo nie był wówczas poszukiwany. W niedzielę policja wydała za nim list gończy.
3. Ibrahim Abdeslam - 31 lat, brat Salaha Abdeslama. Wypożyczył czarnego seata wykorzystanego podczas zamachów. Jeden z zamachowców samobójców. Wysadził się w kawiarni Comptoir Voltaire.
4. Trzeci brat Salaha Abdeslama. Nie wiadomo jak się nazywa. Według niepotwierdzonych informacji został aresztowany.
5. Bilal Hadfi (na zdjęciu), 19-20 lat. Zamachowca samobójca spod stadionu Stade de France. Żył w Belgii.
-
Premier Francji: Musimy przygotować się na kolejne zamachy
- Francja musi być gotowa na kolejne zamachy - oświadczył w poniedziałek premier Manuel Valls, podkreślając, że terroryści mogą znowu uderzyć w najbliższych dniach lub tygodniach.
- Będziemy musieli długo żyć z tym zagrożeniem, trzeba się przygotować - powiedział szef rządu radiu RTL. - Przygotowywane są nie tylko zamachy przeciwko Francji, ale też innym krajom europejskim - mówił.
Valls powiedział też, że francuski wywiad od lata zapobiegł kilku zamachom i że policja wiedziała, że inne ataki były przygotowywane we Francji i w innych państwa europejskich. - Piątkowe zamachy w Paryżu zostały zorganizowane i zaplanowane w Syrii - mówił.
-
PILNE
Naloty we Francji to szeroka akcja wymierzona w radykalnych islamistów. Według telewizji iTELE policja ma do sprawdzenia 80 osób a żandarmeria 40.
-
W Grenoble policyjna akcja w 15 miejscach. Szereg aresztowań. Zabezpieczona broń. W Jeumont na mieście widziano ok. 50 policyjnych wanów.
Policja wchodzi do domów korzystając z przepisów o stanie wyjątkowym.
-
PILNE
Policyjne naloty we Francji prawdopodobnie są akcją prewencyjną, niezwiązaną z poszukiwaniem zamachowców.
Np. w Toulouse policja przeprowadziła operację w pobliżu domu Mohameda Meraha, który w 2012 zastrzelił kilku żołnierzy i zaatakował szkołę żydowską, mordując w sumie sześć osób zanim został zastrzelony przez policję.
Aresztowano trzy osoby, zabezpieczono broń.
-
PILNE
Policyjne naloty w miastach Francji
W nocy i nad ranem policja weszła do domów w Toulouse, Grenoble, Jeumont na granicy z Belgią i Bobigny na przedmieściach Paryża.
- Dokonano szeregu aresztowań. Wiele domów zostało przeszukanych. W Toulouse zabezpieczona miała zostać broń - informują francuskie media.
-
Setki osób ewakuowano z Dworca Kurskiego w Moskwie
Ponad 400 osób policja ewakuowała w poniedziałek z kolejowego Dworca Kurskiego w Moskwie po anonimowym telefonie o mającym nastąpić wybuchu - poinformowała agencja TASS powolując się na służby bezpieczeństwa.
- Anonimowa osoba zadzwoniła w poniedziałek rano i poinformowała o podłożeniu w budynku dworca ładunku wybuchowego. Na miejsce przybyły służby miejskie i przystąpiły do badania budynku - powiedział agencji TASS jeden z funkcjonariuszy.
Dodał, że incydent nie miał wpływu na ruch pociągów. Policja rozpoczęła poszukiwania anonimowego informatora.
-
PONIEDZIAŁEK
- niedziela, 15 listopada 2015
-
Kończymy na dziś relację. Zapraszamy jutro.
-
Associated Press podaje, że francuska policja w sobotę rano - już po zamachach w Paryżu - zatrzymała niedaleko granicy z Belgią samochód, którym jechał Salah Abdeslam, który podejrzany jest o współudział w zamachach.
Francuskie władze podają, że "został rutynowo sprawdzony, przepytany i wypuszczony". Najprawdopodobniej wtedy jeszcze nie łączono jego nazwiska z zamachami.
-
Słynną egipską piramidę Cheopsa podświetlono w niedzielę w kolorach barw narodowych Francji, Libanu i Rosji, by upamiętnić ofiary zamachów w Paryżu i Bejrucie oraz katastrofy rosyjskiego samolotu na półwyspie Synaj.
Na fasadzie Wielkiej Piramidy Cheopsa, jednej z siedmiu cudów świata, w niedzielę wieczorem wyświetlono flagi: niebiesko-biało-czerwoną Francji oraz biało-niebiesko-czerwoną Rosji, a także czerwono-białą flagę Libanu z zielonym drzewem cedrowym.
-
Syryjski paszport znaleziony przy zamachowcu był sfałszowany. - podaje amerykańska stacja telewizyjna CBS oraz inne media zachodnie. Nie można więc obecnie potwierdzić, czy terroryści wmieszali się w tłum uchodźców, jak podawano wcześniej.
-
Według informacji z Rakki w nalotach francuskiego lotnictwa "nie zginęli, ani nie zostali ranni cywile". W mieście odcięty jest prąd i woda. Na profilu opozycji syryjskiej na Twitterze mieszkańcy Rakki piszą, że pierwsze ataki zaczęły się około 10 rano dzisiaj. Łącznie samoloty atakowały 24 razy.
-
Prezydent Niemiec Joachim Gauck nazwał zamachy terrorystyczne w Paryżu wojną nowego rodzaju. W przemówieniu wygłoszonym w niedzielę z okazji Dnia Żałoby Narodowej Gauck podkreślił, że demokracja jest silniejsza od terroryzmu. - Żyjemy w czasach, w których przyszło nam opłakiwać ofiary wojny nowego rodzaju; ofiary perfidnie działającej bandy morderców, terrorystów - powiedział Gauck podczas uroczystego posiedzenia Bundestagu poświęconego pamięci ofiar wojen i dyktatur.
Prezydent zaznaczył, że ataki w Paryżu skierowane były nie tylko przeciwko Francji, lecz także otwartemu społeczeństwu. Jak dodał, sprawcy muszą wiedzieć, że "wspólnota demokratów jest silniejsza od międzynarodówki nienawiści". - Chylimy czoło przed zmarłymi, lecz nigdy nie ugniemy się przed terrorem - zapewnił prezydent Niemiec.
Minister obrony Ursula von der Leyen ostrzegła przed zbyt pochopną dyskusją o ewentualnym udziale Niemiec w militarnych działaniach NATO przeciwko Państwu Islamskiemu. - Nie powinniśmy podejmować pochopnych decyzji w tę czy inną stronę - powiedziała von der Leyen telewizji ARD. "Konieczny jest spokój" - dodała szefowa resortu obrony.
-
PILNE
Znamy szczegóły wieczornego nalotu na Rakkę. Jak podaje francuskie ministerstwo obrony, lotnictwo tego kraju, razem z lotnictwem USA przeprowadziło "zmasowane" ataki na stolicę PI zrzucając 20 bomb i niszcząc centrum dowodzenia, centrum rekrutacji dżihadystów, arsenał amunicji oraz obozy szkoleniowe.
- Przeprowadzono dwa ataki. Jeden na centrum dowodzenia Daesh [arabska nazwa na PI], centrum rekrutacji i arsenał. Drugi atak wymierzony był w obozy szkoleniowe - podało ministerstwo obrony Francji.
-
PHILIP DAVALI / AP
20 tys. osób zebrało się dziś wieczorem przed francuską ambasadą w Kopenhadze, by oddać hołd ofiarom piątkowych zamachów terrorystycznych w Paryżu. Pamięć ofiar uczczono minutą ciszy. Niektórzy spośród zebranych byli w strojach i makijażu w kolorach francuskiej flagi.
- To dla nas bardzo wyraźny sygnał solidarności Duńczyków z Francją. Zaangażowali się w tę samą walkę (...), walczą o te same wartości - powiedział w rozmowie z AFP ambasador Francji w Danii Francois Zimeray.
-
Paryskie szpitale z powrotem podają liczbę zabitych na 129. Wcześniej podawali liczbę 132 - mimo że trzy osoby zmarły dopiero dziś, już wczoraj zostali zakwalifikowani do 129 ofiar.
-
PILNE
AFP: Francja przeprowadziła ataki lotnicze na siedzibę Państwa Islamskiego w Rakce, w Syrii.
-
Francuzi przełamują też strach humorem: Na poniższym obrazku, opublikowanym na francuskich mediach społecznościowych, tytuł to: Zmobilizuj się!. Widać męża wracającego do domu wyraźnie pijany.
- Gdzie byłeś, co robiłeś, do tak późnej pory?! - krzyczy żona.
- Piłem z kolegami.
- A to przepraszam, wielki z ciebie bohater, mój najmilszy.
-
- Jeśli do Europy wjechało kilkaset tysięcy młodych Syryjczyków, to z nich można stworzyć wojsko. Z nas też kiedyś tworzono legiony. Biliśmy się o naszą wolność. Czy wyobrażamy sobie sytuację, że wyślemy wojsko, aby biło się za Syrię, a kilkaset tysięcy Syryjczyków na Unter den Linden w Berlinie będzie piło kawę i obserwowało, jak my walczymy o ich bezpieczeństwo? Nikt nie domaga się, żeby walczyły kobiety i dzieci ? powiedział w TVP Info Witold Waszczykowski, nominowany na szefa MSZ w rządzie PiS.
Czy wyobrażamy sobie sytuację, że wyślemy wojsko, aby biło się za Syrię, a kilkaset tysięcy Syryjczyków na Unter den Linden w Berlinie będzie piło kawę i obserwowało, jak my walczymy o ich bezpieczeństwo? - pytał minister spraw zagranicznych PiS w TVP Info
-
Europa nie może być bezsilna. Musi przywrócić bezpieczeństwo, stabilność i wiarę w siebie - pisze Anne Applebaum
Europa musi odzyskać kontrolę nad swoimi zewnętrznymi granicami. Nie można pozwolić skrajnym siłom, by wykorzystywały poczucie niepewności dla zdobycia władzy
-
Kopenhaga
Soren Espersen, jeden z czołowych polityków antyimigranckiej Duńskiej Partii Ludowej i przewodniczący parlamentarnej komisji ds. zagranicznych, zasugerował, że po zamachach w Paryżu Zachód powinien zacząć bombardować w Syrii cywilów. Jego zdaniem obecnie zachowuje się "po dżentelmeńsku", a do wygrania wojny z Państwem Islamskim potrzeba agresywnej polityki.
- Nie bombardujemy miejsc, w których są cywile, ale powinniśmy zacząć tak robić. Dżihadyści kryją się za kobietami i dziećmi w wioskach i miasteczkach, bo wiedzą, że nic im nie zrobimy. To się musi skończyć - powiedział Espersen.
Rzecznik rządzącej w Danii centroprawicy Jakob Ellemann-Jensen wykluczył taki scenariusz. - Nie jesteśmy barbarzyńcami - odparł Ellemann-Jensen.
-
Francois Hollande poinformował, że wybory regionalne, które mają odbyć się za trzy tygodnie, odbędą się zgodnie z planem. Również szczyt klimatyczny, zaplanowany na koniec listopada nie został przesunięty, a żaden ze światowych przywódców nie odwołał swojej podróży.
-
Szef niemieckiego wywiadu wewnętrznego Hans-Georg Maassen, sądzi, iż "jest rzeczą mało prawdopodobną", aby islamscy terroryści przybywali do Europy jako uchodźcy.
- Drogi, którymi przybywają do nas uchodźcy są skrajnie niebezpieczne. Podróżowanie z Turcji na jedną z greckich wysp z pomocą przemytników nie byłoby typowym postępowaniem osób wyruszających z misją bojową - powiedział Maassen w rozmowie z dziennikarzami reprezentującymi grupę medialną Funke.
Mimo to na jego polecenie powołana została w wywiadzie wewnętrznym nowa grupa robocza z zadaniem zbadania, czy wśród osób występujących o azyl mogą znajdować się elementy ekstremistyczne. Grupa będzie działała w ścisłej współpracy z niemieckim wywiadem zewnętrznym i z wywiadami innych krajów.
Maassen przyznał, że ośrodki i hotele, w których przebywają uchodźcy, stały się celem zainteresowania radykalnych organizacji islamistycznych działających w Niemczech.
Jak dotąd wykryto w Niemczech około stu przypadków kontaktowania się przez te organizacje z uchodźcami, którym proponują one swą pomoc. Niemiecki minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere, apelował w sobotę, aby nie mieszać debaty, jaką wywołał w kraju nieustający napływ uchodźców ze sprawą piątkowych zamachów Paryżu i aby nie dopuścić do instrumentalizowania sprawy przez ultraprawicę.
Jednak minister finansów Bawarii Markus Soeder, członek koalicyjnej CSU i sojusznik kanclerz Angeli Merkel ostrzegł w niedzielę, że wraz z zamachami w Paryżu rozpoczyna się w Europie "nowa era". Nalegał na Angelę Merkel, aby wzmocniła kontrolę nad napływającymi uchodźcami.
- Czasy niekontrolowanej imigracji, imigracji nielegalnej nie mogą trwać nadal. Paryż wszystko zmienił - oświadczył Soeder w wywiadzie dla "Welt Am Sonntag"
-
"Le Monde" opublikował na swojej stronie internetowej zdjęcie z Marsylii, gdzie ultrasi drużyny piłkarskiej Olimpique Marsylia wywiesili transparent "Jesteśmy Paryżem".
-
Relacja "France24" pokazująca ludzi wracających na plac Republiki:
Tutaj dokładny moment paniki:
-
Nim wybuchła panika na Placu Republiki pod katedrą Notre Dame w Paryżu uczczono ofiary zamachów minutą ciszy.
-
AFP podało, powołując się na paryskie szpitale, że liczba zabitych w zamachach wzrosła do 132 osób - trzy osoby zmarły w szpitalu. Rannych jest 349 osoby, w tym około 100 krytycznie.
-
Ludzie zaczęli już wracać na plac Republiki, gdzie przez cały dzień mieszkańcy miasta składali kwiaty i znicze w intencji ofiar piątkowych zamachów. Plac Republiki znajduje się nieopodal sali koncertowej Bataclan - terroryści zabili tam 89 osób.
Według najnowszych informacji panikę spowodował wybuch petardy.
-
Plac Republiki w centrum Paryża ewakuowany Jak piszą świadkowie może to być jednak tylko "fałszywy alarm spowodowany plotką, że w tłumie padły strzały". Doprowadziła ona jednak do paniki i ucieczki ludzi z placu.
-
PILNE
Pojawiają się doniesienia, że ludzie zaczęli uciekać z placu Republiki Nie jest jeszcze jasne co się dzieje. Są m.in. doniesienia o "osobie z bronią".
-
B. prezydent Francji Nicolas Sarkozy domaga się "drastycznych zmian" we francuskiej polityce bezpieczeństwa. - Potrzebujemy wszystkich, włącznie z Rosjanami, aby zniszczyć Daesh (arabski akronim IS) - oświadczył w niedzielę po spotkaniu z szefem państwa.
Konserwatywny polityk, który wziął udział w niedzielnym spotkaniu z prezydentem Francji Francois Hollande'em, zwołanym w Pałacu Elizejskim po piątkowych zamachach w Paryżu, domagał się od niego "wypracowania właściwej riposty" na terroryzm.
Zdaniem Sarkozy'ego wymaga to "zmian w polityce zagranicznej, decyzji na poziomie europejskim i drastycznych zmian w polityce bezpieczeństwa, których należy dokonać zgodnie z naszymi przekonaniami".
Sarkozy powiedział dziennikarzom, że przedłożył prezydentowi Hollande'owi kilka propozycji dotyczących bezpieczeństwa wewnętrznego i prosił o "wyciągniecie wniosków z dotychczasowych potknięć". - W Syrii nie powinno być dwóch koalicji - oświadczył w rozmowie z przedstawicielami mediów.
Wyjaśnił, że jest zaniepokojony tym, iż zarówno Stany Zjednoczone, jak i Rosja przewodzą koalicjom działającym równolegle w Syrii, gdzie Francja też prowadzi działania. Obie te koalicje - podkreślił - stawiają sobie za cel zadawanie ciosów Państwu Islamskiemu, mają jednak różne podejście i różne poglądy na to, jak rozwiązać konflikt.
Sarkozy, który według powszechnej we Francji opinii, wystartuje w wyborach prezydenckich w 2017 roku powiedział, że Europa potrzebuje nowej polityki w sprawie imigracji i bezpieczeństwa. - Europa musi się pozbierać - dodał polityk.
-
Francuska policja opublikowała zdjęcie i informację o jednym z braci Abdeslam, który jako jedyny z zamieszanych w zamach wciąż żyje i ukrywa się przed francuskimi służbami. Policja ostrzega także, że jest on "niebezpieczny".
Salah Abdeslam, urodzony w 1989 roku i mieszkający w brukselskiej imigranckiej dzielnicy Molenbeek Saint Jean, jest jednym z trzech braci podejrzewanych o udział w piątkowych atakach. Drugi z nich przebywa w areszcie w Belgii; trzeci zginął podczas zamachów.
W Belgii i Francji w ramach dochodzeń po serii zamachów terrorystycznych doszło do pierwszych zatrzymań. Jednym z siedmiu zamachowców był urodzony we Francji w regionie Chartres 29-letni Ismael Mostefai o korzeniach algierskich. W niedzielę prokuratora poinformowała, że zatrzymano siedem osób z jego rodziny.
Również siedem osób zatrzymano w Belgii - potwierdziła w niedzielę prokuratora. Według niej dwóch z siedmiu terrorystów, którzy dokonali paryskich zamachów, miało obywatelstwo francuskie i mieszkało w Belgii, w tym jeden - w brukselskiej imigranckiej dzielnicy Molenbeek Saint Jean.
-
AFP za źródłami w parlamencie: Hollande chce przedłużenia stanu wyjątkowego na trzy miesiące.
Jutro prezydent Francji Francois Hollande zapowiedział też, że wygłosi przemówienie przed Kongresem - połączonymi izbami parlamentu: Zgromadzeniem Narodowym i Senatem. Przemówienie, w którym uczestniczyć będzie 577 posłów oraz 348 senatorów odbędzie się w Wersalu pod Paryżem. Będzie to pierwsze przemówienie przed połączonymi izbami od 2009 roku.
-
PILNE
"Washington Post" podał nazwiska trzech braci, którzy zamieszani są w zamach terrorystyczny. To Ibrahim i Salah Adbeslam oraz Bilal Hadfi. Wszyscy byli obywatelami Francji. Według wcześniejszych doniesień jeden z nich jest wciąż na wolności, szuka go francuska i belgijska policja.
Czwarty zidentyfikowany mężczyzna spośród ośmiu zamachowców nazywa się Omar Ismail Mostefai i mieszkał w jednej z południowych dzielnic Paryża.
-
Prezydenci Rosji Władimir Putin i USA Barack Obama odbyli na marginesie szczytu G20 w Antalyi półgodzinną rozmowę. Według Białego Domu obaj zgodzili się, że po zamachach w Paryżu rozwiązanie konfliktu w Syrii jest jeszcze pilniejszym wyzwaniem niż dotąd.
Biały Dom uznał rozmowę za konstruktywną i poinformował, że obaj przywódcy odnotowali postęp dokonany w wielostronnych wiedeńskich rozmowach dyplomatycznych dotyczących Syrii i zgodzili się co do potrzeby politycznej transformacji w tym kraju, mediacji ONZ w rozmowach pokojowych oraz zawieszenia broni.
Tak przynajmniej ustalili ministrowie zaangażowanych w konflikt państw. Pozostaje przekonać do tego pomysłu Syryjczyków.
-
W Lille na północy Francji zwykli Francuzi rozpędzili demonstrację skrajnej prawicy demonstrującą przeciwko muzułmanom. Brawo!
-
AFP podaje, że zamachu dokonało m.in. trzech braci. Jeden z nich wciąż jest najprawdopodobniej na wolności i to jego szuka francuska oraz belgijska policja.
-
"Byliśmy na wojnie" - paryscy lekarze wspominają noc zamachów
Zamachy we Francji. "Byliśmy na wojnie" - paryscy lekarze wspominają noc zamachów
W pięciu największych szpitalach francuskiej stolicy ogłoszono "plan biały", czyli pełną mobilizację zespołów. Do pracy lekarzy i pielęgniarki ściągano nawet z domów. Liczbę rannych oszacowano na 300 osób.
-
Trzej z siedmiu zamachowców samobójców było obywatelami Francji - informują francuskie i belgijskie władze. Wcześniej wiadomo było o dwóch obywatelach Francji. Trzeci został zidentyfikowany na podstawie próbki skóry - podaje Associated Press
-
Niedziela jest dniem żałoby we Francji, na Placu Republiki w centrum Paryża ludzie składają kwiaty i wieńce, trzymają się za ręce oraz piszą "Nie boimy się"
Kwiaty składają także przedstawiciele wspólnot muzułmańskich:
-
fot. KUBA ATYS. Polska reprezentacja rugby składa znicze pod ambasadą Francji
Mimo deszczu Polacy w niedzielę gromadzą się przed ambasadą Francji i wyrażają swoją solidarność po piątkowych zamachach terrorystycznych w Paryżu. Warszawiacy zapalają znicze, składają kwiaty i wpisują się do księgi kondolencyjnej.
Przed ambasadą Francji w Warszawie płonęło w niedzielę ponad tysiąc zniczy. Kwiaty, wieńce i znicze zajmują już całą szerokość chodnika pod ambasadą, dlatego odgrodzono część ulicy i udostępniono ją przechodniom.
Wśród osób, które zbierają się przed ambasadą są i rodziny z dziećmi, i osoby starsze, i ludzie młodzi. Niektórzy przyklękają przed ambasadą, by chwilkę się pomodlić; na twarzach niektórych osób widać łzy. Ogromna większość tych, którzy przyszli pod ambasadę to Polacy, ale można usłyszeć również rozmowy po francusku.
Na ogrodzeniu ambasady Polacy składają wieńce, kwiaty, flagi francuskie. Są również rysunki. Wśród nich często pojawia się flaga Francji i znak serca, ale jest też ilustracja, na której symbol Paryża - zarys Wieży Eiffla - wpisany jest w znak symbolu pokoju - pacyfki.
-
Według francuskich mediów trwają właśnie poszukiwania jednego z zamachowców - francuskiego obywatela, który wynajął Volkswagena Polo, który widziano niedaleko sali koncertowej Bataclan, gdzie zginęło 89 osób.
Według francuskiej telewizji BFM TV poszukiwana osoba "nie była jedną z siedmiu osób aresztowanych do tej pory w Belgii".
"Nie wiadomo, czy ta osoba brała udział w zamachach, czy była wspólnikiem, ale jego imię nie figuruje na liście aresztowanych" - donosi stacja.
-
CNN potwierdza, że dwóch z siedmiu terrorystów, którzy dokonali paryskich zamachów, miało obywatelstwo francuskie i mieszkało w Belgii, w tym jeden - w brukselskiej imigranckiej dzielnicy Molenbeek Saint Jean
-
Bawarska policja podaje, że bada, czy zatrzymany w drodze do Francji obywatel Czarnogóry jadący samochodem pełnym broni ma związek z piątkowymi zamachami terrorystycznymi w Paryżu.
Mężczyzna, który został zatrzymany 5 listopada na autostradzie w Bawarii twierdzi, że nic nie wiedział o broni znajdującej się w jego samochodzie i że jechał do Francji ''zwiedzić wieżę Eiffla''.
- Chcemy rozmawiać z nim o atakach w Paryżu, ale on nie chce rozmawiać. W każdym razie nie na ten temat - powiedział rzecznik policji cytowany przez AFP.
Na razie policja nie wie, czy zatrzymany ma coś wspólnego z paryskimi zamachami, w których zginęło co najmniej 129 osób.
W samochodzie znaleziono osiem karabinów, trzy sztuki broni krótkiej oraz 200 gramów substancji wybuchowej. Ponadto znaleziono kawałek papieru z pewnym adresem we Francji, który był także zapamiętany w samochodowym urządzeniu GPS.
-
Brytyjskie media odwołują się dziś do informacji, że przy jednym z terrorystów miał zostać odnaleziony syryjski paszport, że mógł być zarejestrowany w Grecji jako uchodźca.
''Wydarzenia w Paryżu zmieniają to, jak postrzegamy istniejące zagrożenia'' - pisze niedzielny ''The Independent''. ''W Paryżu widzieliśmy świetnie wytrenowany, bezlitosny zespół morderców, biorących na celownik bezbronnych cywili w wielu lokalizacjach zatłoczonego miasta'' - napisał dziennik.
''Dni niekontrolowanej swobody przepływu osób, bez kontroli granicznych, są policzone - wydarzenia w Paryżu zmieniają wszystko'' - dodaje ''Independent''. Zmiany w tym zakresie są kluczowe dla brytyjskiego procesu renegocjacji członkostwa w Unii Europejskiej.
Z kolei niedzielne wydanie ''Guardiana'' - ''The Observer'' - podkreśla, że ''konieczne jest zmierzenie się z sercem tego terroru - Syrią''. ''Nawet dla niewprawnego oka oczywiste jest, że chaotyczne, niespójne wysiłki w Syrii mają niewielką szansę sukcesu. Konieczna jest operacyjna współpraca z Rosją. Nie możemy zapomnieć o Krymie ani o wschodniej Ukrainie, ale nasze różnice musimy na chwilę odłożyć na bok, aby zmierzyć się z większym wrogiem'' - napisała redakcja w swoim komentarzu.
Gazeta zwróciła również uwagę, że ''dalsza radykalizacja nastrojów w Europie służyłaby celom Państwa Islamskiego (IS), które chce radykalizować i dzielić ludzi'', podkreślając istnienie ''radykalnie prawicowych partii w Niemczech, Wielkiej Brytanii i Polsce, które zwyczajowo rzucają oskarżenia wobec muzułmanów, szczególnie uchodźców''.
-
Karabiny Kałasznikowa znajdujące się w samochodzie, który mógł być wykorzystany przez zamachowców do przeprowadzenia piątkowych ataków, były tego samego typu, jakiego użyto w zamachach.
Informację taką podała agencja AFP, powołując się na źródło we francuskim wymiarze sprawiedliwości.
Czarny samochód marki Seat policja znalazła w Montreuil, 6 km na wschód od Paryża. Podejrzewa się, że to ten sam pojazd, który posłużył terrorystom do ataków na bar ''Le Carillon'' i restaurację ''Le Petit Cambodge'' na ulicy Alibert w X dzielnicy Paryża.
Paryski prokurator Francois Molins mówił w sobotę, że uzbrojeni napastnicy podjechali na ulicy Alibert czarnym seatem i następnie otworzyli ogień z broni automatycznej zabijając 15 osób i raniąc 10.
-
Jak podaje agencja AP - powołując się na zastrzegające anonimowość źródła we władzach - w związku z piątkową serią krwawych zamachów terrorystycznych w Paryżu zatrzymano w Belgii siedem osób.
Według źródeł, na które powołuje się agencja, dwóch z siedmiu terrorystów, którzy dokonali paryskich zamachów, miało obywatelstwo francuskie i mieszkało w Belgii, w tym jeden - w brukselskiej imigranckiej dzielnicy Molenbeek Saint Jean.
Wcześniej podano, że jeden z samochodów wykorzystanych podczas ataków był według śledczych zarejestrowany w Belgii. Szary volkswagen Polo został zauważony obok sali Bataclan, w której terroryści strzelali do osób uczestniczących w koncercie.
Samochód został wynajęty przez mieszkającego w Belgii Francuza. Mężczyzna został zatrzymany w sobotę rano na belgijskiej granicy podczas kontroli innego pojazdu, którym poruszał się wraz z dwoma innymi osobami.
Belgijski samochód został też zauważony w pobliżu paryskiej kawiarni, która również została zaatakowana. W sobotę został on namierzony w Brukseli w dzielnicy Molenbeek Saint Jean.
-
W sieci można znaleźć amatorskie nagranie wideo, na którym słychać pierwsze strzały podczas koncertu w hali Bataclan. Tam w piątkowy wieczór grał zespół Eagles of Death Metal. Hala koncertowa była jednym z miejsc zaatakowanych przez terrorystów.
-
fot. AP
Belgowie aresztowali pięć osób w trakcie przeszukiwań mieszkań w związku z atakami w Paryżu - powiedziała burmistrz dzielnicy Molenbeek w Brukseli Francoise Schepmans, w której policja przeprowadziła w sobotę szereg obław.
Jednak prokuratorzy i przedstawiciele rządu nie potwierdzili tej liczby, wczoraj mówili o przynajmniej trzech zatrzymaniach.
Francuscy i belgijscy prokuratorzy powiedzieli, że samochód znaleziony niedaleko sali koncertowej w Paryżu, w której doszło do jednego z zamachów, był zarejestrowany w Belgii.
-
PILNE
W związku z ostatnimi wydarzeniami w Paryżu na piątek zwołano nadzwyczajny szczyt ministrów spraw wewnętrznych i sprawiedliwości państw UE.
Spotkanie zwołał sprawujący prezydencję Luksemburg. W zapowiedzi czytamy, że ''w obliczu barbarzyństwa i terroryzmem, Europa jest zjednoczona z Francją''.
-
Ambasada RP w Paryżu odpowiedziała na zarzuty, że piątkowej nocy, gdy w stolicy Francji doszło do zamachów, nie chciała wpuścić do środka Polaka.
''Zadzwoniłem do konsula dyżurnego, bo staliśmy pod ambasadą. Na pytanie, czy mogą nas wpuścić odpowiedzieli, żebyśmy sobie hotel znaleźli, bo oni są zamknięci o tej porze...''- poinformował na Facebooku dziennikarz ''Pulsu Biznesu'' Marcin Dobrowolski.
W wydanym przez ambasadę oświadczeniu czytamy m.in., że ''rozmowa miała miejsce tuż po doniesieniach medialnych o tragicznych w skutkach zamachach terrorystycznych. W trakcie rozmowy konsul dyżurny, który poza godzinami urzędowania placówki standardowo przebywa poza jej terenem, w sposób spokojny przekazał informacje dzwoniącemu o konieczności udania się do miejsca swojego zamieszkania, w tym wypadku hotelu, oraz stosowania się do zaleceń francuskich służb porządkowych''.
I dalej: ''Procedury bezpieczeństwa i interwencyjne nie przewidują swobodnego dostępu do placówki w późnych godzinach wieczornych. Pomimo to każdy, kto zgłosiłby się osobiście do Ambasady, mógłby nawiązać bezpośredni kontakt z pracownikami, obecnymi na miejscu i zostałby wpuszczony na teren placówki. Informacja taka została przekazana przez polskie media. Nikt taki się nie zgłosił''.
Jednak pracownicy ambasady ''wyrazili ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji, która została niesłusznie potraktowana jako odmowa pomocy ze strony placówki''.
-
fot. LEFTERIS PITARAKIS / AP
W następstwie tragicznych wydarzeń w Paryżu przywódcy państw G20 zgodzili się na wzmożenie kontroli granicznych i na lotniskach - podaje Reuters. Agencja powołuje się na projekt porozumienia, które ma zostać podpisane w poniedziałek.
Jak wynika dokumentu, przywódcy państw G20 uczestniczący w rozpoczętym dzisiaj szczycie uważają, że migracja to problem globalny i jako taki musi być rozwiązany w sposób skoordynowany.
''Wzywamy wszystkie państwa do odpowiedzi na ten kryzys i ponoszenia ciężarów z nim związanych w tym dotyczących relokacji migrantów, innych form ich humanitarnego przyjmowania, a także udzielania im pomocy i umożliwienia migrantom dostępu do usług, edukacji i środków utrzymania'' - napisano w projekcie dokumentu.
Zdecydowanie potępiono ''ohydne ataki terrorystyczne'' w Paryżu. Przywódcy G20 zapewnili, że w walce z terroryzmem będą działać wspólnie. Chcą też zamknąć kanały finansowania organizacji terrorystycznych m.in. przez wymianę informacji wywiadowczych i zamrażanie środków gromadzonych na kontach. Przywódcy najbogatszych państw uzgodnili także, że należy zwiększyć kontrole na granicach i lotniskach.
-
fot. TONY GENTILE / REUTERS
- Tak wielkie barbarzyństwo wywołuje w nas przerażenie i skłania do zadania pytania, jak serce człowieka może planować i realizować tak straszne wydarzenia, które wstrząsnęły nie tylko Francją, ale całym światem - powiedział papież Franciszek podczas spotkania z wiernymi na placu Świętego Piotra w Watykanie.
- W obliczu takich czynów nie można nie potępić tej gorszącej obrazy godności osoby ludzkiej. Chcę z mocą powtórzyć, że droga przemocy i nienawiści nie rozwiązuje problemów ludzkości! - podkreślił papież. ''Bluźnierstwem'' nazwał posługiwanie się imieniem Boga.
Następnie wezwał wszystkich do modlitwy za ofiary zamachów, za naród francuski, Europę i cały świat.
W trakcie południowej modlitwy Anioł Pański Franciszek zwrócił się do tysięcy wiernych: - Pragnę wyrazić mój ból z powodu zamachów terrorystycznych, które w piątek późnym wieczorem zbroczyły krwią Francję powodując liczne ofiary.
- Prezydentowi Republiki Francuskiej oraz wszystkim obywatelom składam moje braterskie kondolencje. Szczególnie bliski jestem rodzinom tych, którzy stracili życie, i rannym - dodał.
-
30 ciał ofiar piątkowych zamachów nie zostało jeszcze zidentyfikowanych - poinformował premier Francji Manuel Valls. W ciągu najbliższych kilku godzin powinno udać się je zidentyfikować.
-
Władze traktowały go jako potencjalnego bojownika islamskiego. Był już też wcześniej aresztowany i skazany osiem razy za drobne przestępstwa - pisze francuski ''Le Monde''.
Ismael Mostefai to zamachowiec, którego tożsamość ujawniono. Był jednym z terrorystów, którzy wysadzili się w hali Bataclan.
-
Niemiecki minister sprawiedliwości Heiko Maas (na zdj. po lewej) zapowiedział po zamachach w Paryżu wzmocnienie środków bezpieczeństwa w Niemczech. Bawaria domaga się ograniczenia liczby uchodźców.
- W najbliższych dniach w miejscach publicznych zostanie wzmocniona obecność policji - powiedział Maas w telewizji ZDF. - Policjanci będą też wyglądać inaczej niż dotychczas. Będą inaczej uzbrojeni - wyjaśnił polityk SPD.
Maas zapowiedział też bardziej intensywną obserwację islamistów mogących stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju.
Bawarski minister finansów Markus Soeder zaapelował tymczasem o wzmocnienie kontroli imigrantów wjeżdżających do Niemiec i Europy. - Nasz kontynent musi się lepiej chronić przed wrogami, którzy nie cofną się przed niczym - powiedział czołowy polityk bawarskiej CSU. - Czas niekontrolowanej i nielegalnej imigracji musi się skończyć. Paryż wszystko zmienił - powiedział Soeder w rozmowie z ''Welt am Sonntag''.
Mówił też, że nie można pogodzić się z sytuacją, że niemieckie władze nie wiedzą, kto przyjeżdża do Niemiec i co robi w kraju. - Nie każdy uchodźca jest terrorystą Państwa Islamskiego, ale twierdzenie, że wśród uciekinierów nie ma bojowników, jest naiwnością - podkreślił bawarski polityk.
Soeder powiedział, że spodziewany w tym roku w Niemczech milion imigrantów to ''dużo za dużo''. Jego zdaniem Niemcy mogą przyjmować rocznie od 200 tys. do 300 tys. imigrantów. Soeder uznał wypowiedź ministra finansów Wolfganga Schaeuble, który porównał sytuację z imigrantami do lawiny, za słuszną.
Bawarska CDU krytykuje od dawna zbyt liberalną jej zdaniem politykę rządu kierowanego przez kanclerz Angelę Merkel.
-
W odnalezionym na przedmieściach Paryża samochodzie, który mógł należeć do zamachowców, znajdowały się trzy kałasznikowy - podaje ''Le Figaro''.
O tym, że w Montreuil znaleziono opuszczony, czarny samochód marki Seat, wcześniej informowała agencja AP.
-
- Doskonale rozumiemy, że poradzić sobie z terrorystycznym zagrożeniem i pomoc milionom ludzi, którzy stracili dach nad głową, można jedynie łącząc wysiłki całej społeczności międzynarodowej - powiedział Władimir Putin na nieformalnym spotkaniu przywódców państw BRICS (czyli Brazylii, Rosji, Indii, Chin oraz RPA) odbywającym się na marginesie szczytu G20 w tureckiej Antalyi.
- Widzieliśmy wszyscy okropność tego, co się stało w Paryżu. Współczujemy ludziom, lecz zawsze opowiadamy się za połączeniem wysiłków w celu efektywnej walki z zagrożeniem terrorystycznym - dodał prezydent Rosji.
Zaznaczył przy tym, że działać należy zgodnie z Kartą Narodów Zjednoczonych, przestrzegając norm międzynarodowych i szanując suwerenność każdego państwa.
-
Podczas konferencji poprzedzającej szczyt G20 w Turcji prezydent USA Barack Obama podkreślił, że zamachy w Paryżu były atakiem na cywilizowany świat i zapewnił, że USA pomogą Francji w złapaniu osób odpowiedzialnych za te akty terroru.
- Tak, jak to miało miejsce w przypadku straszliwych zamachów w Ankarze, gdzie zginęli ludzie w imię chorej ideologii, nie możemy mówić tylko o atakach na Francję, czy Turcję, ale na cywilizowany świat - mówił Obama, odnosząc się do podwójnego zamachu bombowego w Ankarze z zeszłego miesiąca.
-
MSW Serbii podaje, że posiadacz syryjskiego paszportu, który miał mieć przy sobie jeden z zamachowców, przybył do Serbii 7 października i złożył wniosek o azyl - informuje agencja Reutera.
Syryjski paszport miał być też użyty w październiku na greckiej wyspie Leros.
Prawdziwość dokumentu nie została jak na razie potwierdzona. Nie wiadomo też, czy ten, kto posługiwał się paszportem, chcąc dostać się do Grecji, jest tą samą osobą, która była zaangażowana w ataki w Paryżu.
Z kolei amerykańska stacja CBS - powołując się na anonimowego pracownika amerykańskich służb - podała, że syryjski paszport znaleziony przy ciele jednego z zamachowców mógł być fałszywy.
-
Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker zwraca uwagę, że ataki w Paryżu nie mogą przyczynić się do zmiany stanowiska w sprawie uchodźców.
- Nie powinniśmy mieszać różnych kategorii ludzi przybywających do Europy - podkreślił podczas konferencji prasowej przed odbywającym się w Turcji szczytem G20. - Osoby odpowiedzialne za ataki w Paryżu były kryminalistami, a nie uchodźcami czy osobami ubiegającymi się o azyl.
-
Prezydent Rosji Władimir Putin wzywa świat, aby ''zjednoczyć wysiłki'' w walce z grupami terrorystycznymi.
-
Na przedmieściach Paryża policja odnalazła samochód, który mógł być wykorzystany przez zamachowców do przeprowadzenia jednego z piątkowych ataków w stolicy Francji - poinformowała agencja Associated Press.
AP powołała się na źródło we francuskim wymiarze sprawiedliwości, jednak ich rozmówca zastrzegł anonimowość.
Znalezione przez policję - w położonym 6 km na wschód od Paryża - Montreuil auto to samochód marki Seat. Nie wiadomo jednak, czy to ten sam pojazd, który posłużył terrorystom do ataków na bar ''Le Carillon'' i restaurację ''Le Petit Cambodge'' na ulicy Rue Alibert w X dzielnicy Paryża.
Paryski prokurator Francois Molins mówił w sobotę, że uzbrojeni napastnicy podjechali na Rue Alibert czarnym seatem i następnie otworzyli ogień z broni automatycznej zabijając 15 osób i raniąc 10.
fot. BENOIT TESSIER / REUTERS
-
W związku z zamachami specjalne oświadczenie wydało polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Czytamy w nim:
''Wraz z całą wspólnotą międzynarodową jesteśmy głęboko wstrząśnięci serią zamachów terrorystycznych, do których doszło w piątek w Paryżu. Zdecydowanie potępiamy ten akt barbarzyństwa na niespotykaną skalę.
Przekazujemy szczere kondolencje bliskim ofiar i wyrazy solidarności ze społeczeństwem oraz władzami Francji. Nasze myśli są w tych trudnych chwilach z osobami, które ucierpiały w zamachach oraz z mieszkańcami Paryża i całej Francji.
Wzywamy Polaków przebywających w Paryżu i całej Francji do szczególnej ostrożności oraz ścisłego respektowania zaleceń miejscowych władz w związku z wprowadzeniem stanu wyjątkowego. W chwili obecnej nie mamy informacji o tym, by wśród ofiar piątkowych zamachów byli obywatele polscy''.
-
Zamachy w Paryżu wywołały szczególne obawy w Rzymie, gdzie trwają przygotowania do Roku Świętego. W jego trakcie oczekiwane są miliony wiernych. Pojawiły się apele, by w obecnej sytuacji odwołać masowe uroczystości czy wręcz zrezygnować z tej inicjatywy.
''Stop dla Roku Świętego'' - to jedna z propozycji, jednocząca coraz więcej zwolenników na portalach społecznościowych. Argumentują oni w sieci, że ceremonie religijne z udziałem tysięcy ludzi mogą zwiększyć zagrożenie terrorystyczne i apelują nawet do premiera Matteo Renziego, by doprowadził do odwołania obchodów na wielką skalę.
Również komentatorzy na łamach włoskiej prasy zaznaczają, że zapewnienie bezpieczeństwa milionom pielgrzymów podczas pierwszego Roku Świętego obchodzonego od chwili powstania Państwa Islamskiego jest gigantycznym wyzwaniem.
Władze przyznają, że istnieje ryzyko, iż wraz z takimi obchodami pod przewodnictwem papieża Watykan i całe miasto może stać się celem dżihadystów. Ci zaś skierowali już kilka razy pogróżki pod adresem stolicy chrześcijaństwa.
Władze Włoch zapewniają, że cały czas prowadzone są intensywne działania wywiadowcze, by nie dopuścić do przeniesienia terroru do Rzymu. Już kilkadziesiąt minut po piątkowych zamachach podniesiono stan alarmu, co oznacza dalsze wzmocnienie ochrony wszystkich miejsc o strategicznym znaczeniu w całym kraju.
Nawiązując do dyskusji wokół obaw o przebieg Roku Świętego, rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi oświadczył: - Musimy być ostrożni, by nie dać zdominować się przez strach, bo terroryści chcą właśnie siać grozę.
- Oczywiście konieczne będzie zastosowania wszystkich środków czujności, ale nie możemy dać się sterroryzować - zastrzegł rzecznik.
Dodał, że trzeba podjąć ''rozsądne kroki prewencyjne''. - Powiedziałbym, że Rok Miłosierdzia wydaje się teraz tym bardziej konieczny. Potrzebujemy go bardziej niż kiedykolwiek wcześniej - stwierdził ks. Lombardi. - To nie jest czas na to - oznajmił - by rezygnować z niego czy też się bać.
-
Tureccy żołnierze zostali dziś zaatakowani przez bojowników Państwa Islamskiego na granicy z Syrią. W wyniku wymiany ognia zginęło czterech dżihadystów - informuje agencja Reutera, powołując się na tureckie media.
Do zajścia doszło w prowincji Gaziantep na południu kraju. Bojownicy z IS mieli podjechać dwoma samochodami do pojazdu opancerzonego tureckiej armii i otworzyć ogień - podaje dziennik ''Hurriyet''. Podczas strzelaniny zginęło czterech islamistów w jednym samochodzie, drugi pojazd uciekł z miejsca walki.
Reuters przypomina, że IS kontroluje rozległe terytoria w Iraku i Syrii, a ich strefy wpływu sięgają granicy z Turcją, w związku z czym dochodzi do starć z siłami zbrojnymi Ankary. Władze tureckie od lipca zwiększyły wysiłki w walce z dżihadystami, kiedy rozpoczęto bombardowania sił IS w ramach działań międzynarodowej koalicji pod przywództwem Stanów Zjednoczonych. Turcja w ostatnich miesiącach padła też ofiarą dwóch poważnych zamachów bombowych, do którego przyznało się IS.
W sobotę Państwo Islamskie wzięło na siebie odpowiedzialność za serię zamachów w Paryżu, w których zginęło 129 osób, a ponad 350 zostało rannych.
-
Rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow powiedział, że ataki w Paryżu przyczynią się prawdopodobnie do zmiany priorytetów Waszyngtonu i innych krajów NATO - podaje Reuters.
Wiceszef rosyjskiego MSZ rozmawiał z dziennikarzami w Turcji, gdzie rozpoczyna się szczyt G20. Dziennikarze pytali go, czy tragiczne wydarzenia w Paryżu przyczynią się do zbliżenia Rosji i USA.
-
Trzech zamachowców pochodziło z Belgii - podają francuskie i belgijskie media.
-
PILNE
Ujawniono tożsamość jednego z zamachowców z Paryża.
Jeden z zamachowców samobójców z Paryża miał 29 lat i nazywał się Ismael Mostefai - podała agencja Associated Press, powołując się na anonimowe źródła we francuskich władzach. Wcześniej informowano, że służby zatrzymały jego ojca i brata.
AP zwraca uwagę, że ich informator chciał zachować anonimowość ze względu na toczące się śledztwo. Zdaniem agencji francuskie służby wiedziały wcześniej o związkach Mostefaia z radykalnymi muzułmanami.
Burmistrz Chartres Jean-Pierre Gorges poinformował natomiast na Facebooku, że 29-latek był mieszkańcem jego miasta.
Paryska prokuratura podkreślała, że jednym z zamachowców był 29-latek, urodzony w regionie Chartres. Mężczyzna został zidentyfikowany dzięki pobraniu odcisków palców.
Wcześniej agencja AFP informowała, że policja aresztowała ojca i brata jednego z zamachowców samobójców, którzy w piątek wieczorem zabili 89 osób w sali koncertowej Bataclan w Paryżu. Policja przeszukała mieszkania obu mężczyzn. Brat Mostefaia mieszka w miejscowości na południe od Paryża, a ojciec - 100 kilometrów na wschód od stolicy Francji.
Później agencja AFP podała, że zatrzymano nie dwóch, a sześciu członków rodziny zamachowca.
-
PILNE
Aresztowano sześciu członków rodziny jednego z zamachowców - podaje agencja AFP, powołując się na źródła sądowe. Wcześniej mówiono o dwóch zatrzymanych członkach rodziny.
-
Bliscy szukają informacji na Twitterze pod hasztagiem ''rechercheparis''.
Tożsamość większości ofiar jest wciąż nieznana
Wciąż jeszcze niewiele wiadomo o tożsamości ofiar. Zginęło 129 osób, a znanych jest dopiero kilka nazwisk.
-
Co najmniej jeden ze sprawców serii ataków terrorystycznych w Paryżu jest ciągle na wolności - podaje ''Le Monde''. Wciąż poszukuje go francuska policja.
-
Piątkowe zamachy we Francji potępiła Liga Muzułmańska w RP.
W wydanym przez Ligę oświadczeniu czytamy:
''Z wielkim żalem i przerażeniem przyjęliśmy wiadomość o serii skoordynowanych ataków terrorystycznych, do których doszło w piątkowy wieczór w Paryżu.
Jako instytucja reprezentująca środowisko muzułmanów w Polsce pragniemy przekazać najszczersze wyrazy współczucia rodzinom ofiar oraz wyrazić głębokie ubolewanie i solidarność z narodem francuskim. Pozostajemy również w nieustannej modlitwie o to, aby podobna tragedia, której rozmiary trudno opisać słowami, nigdy więcej nie miała miejsca.
Chcemy jednocześnie podkreślić, że stanowczo potępiamy wszelkie akty terroru. Tego rodzaju czyny są nie tylko niezgodne z nauczaniem islamu, ale najzwyczajniej nikczemne i odrażające''.
-
Świat solidaryzuje się z Francją:
-
Departament Sprawiedliwości, przy wsparciu FBI i innych agencji, współpracuje z władzami Francji w celu zdobycia informacji, które mogą mieć istotny związek z zamachami w Paryżu - poinformował w sobotę urzędnik amerykańskiego resortu sprawiedliwości.
Wśród 129 ofiar śmiertelnych zamachów w stolicy Francji jest amerykańska studentka, 20-letnia Nohemi Gonzalez. Rannych zostało wielu Amerykanów.
Już w piątek prezydent Barack Obama określił zamachy w Paryżu ''okropną próbą sterroryzowania niewinnych ludzi''. Zapewnił, że USA są gotowe dostarczyć Francji każdą niezbędną pomoc, by pociągnąć sprawców do odpowiedzialności.
-
Hillary Clinton wezwała świat, by zjednoczył się przeciwko dżihadystom.
- Musimy się zjednoczyć, by pokonać ideologię dżihadu, która napędza tak barbarzyńską organizację jak Państwo Islamskie - wezwała podczas drugiej debaty kandydatów walczących o nominację Demokratów przed wyborami prezydenckimi w USA w 2016 r. Clinton dodała, że same modlitwy już nie wystarczą.
- Nie jesteśmy jednak w stanie wojny z islamem. Jesteśmy przeciwko przemocy ekstremistów, jesteśmy przeciwko tym, którzy wykorzystują religię w imię władzy i ucisku - podkreśliła Clinton.
Ale uczestniczący w debacie - obok Clinton i byłego gubernatora stanu Maryland Martina O'Malley'a - senator Bernie Sanders, który sam siebie nazywa ''socjalistą'', powiedział, że to USA są odpowiedzialne za obecną sytuację.
- Katastrofalna inwazja na Irak, której byłem zdecydowanie przeciwny, całkowicie zdestabilizowała region i doprowadziła do powstania Państwa Islamskiego - stwierdził Sanders. Przypomniał on, że w 2003 r. Hillary Clinton głosowała za upoważnieniem ówczesnego prezydenta USA George'a W. Busha do użycia siły wobec Iraku.
Na początku debaty w Des Moines, w stanie Iowa, minutą ciszy uczczono pamięć ofiar zamachów w Paryżu.
-
Na terytorium całej Francji obowiązuje stan wyjątkowy, a do pilnowania bezpieczeństwa w Paryżu skierowano dodatkowych 1500 żołnierzy. Wojskowi chronią także miejsca kultu religijnego.
Przywrócono kontrole graniczne. Służby celne mają dokładnie sprawdzać ludzi, samochody, pociągi, statki i samoloty.
W sobotę zamknięto szkoły i uniwersytety, które miały być czynne tego dnia. Do odwołania zamknięto też m.in. wieżę Eiffla. Wzmocniono ochronę francuskich budynków poza granicami kraju, takich jak ambasady, instytuty kulturalne czy licea.
W sobotę zaczęła się również trzydniowa żałoba narodowa.
Francuska policja i służby bezpieczeństwa kontynuują poszukiwania osób, które mogły mieć związek z piątkowymi zamachami. Sprawa ma m.in. wątek belgijski - według paryskiej prokuratury jeden z samochodów wykorzystanych przez zamachowców był zarejestrowany w Belgii i został wynajęty przez Francuza mieszkającego w Belgii. W związku z tą sprawą w sobotę w imigranckiej dzielnicy Brukseli zatrzymano pięć osób.
-
Francuskie służby bezpieczeństwa kontynuują poszukiwania osób, które mogły mieć związek z zamachami. Pierwsze tropy prowadziły do Belgii. Do zamachów, które mają być zemstą za francuskie zaangażowanie w konflikt w Syrii, przyznało się Państwo Islamskie (IS).
W wyniku zamachów, do jakich doszło w Paryżu w piątkowy wieczór, zginęło 129 osób, a ponad 350 zostało rannych.
Prezydent Francois Hollande uznał ataki za wypowiedzenie wojny francuskim wartościom i zapowiedział odwet. Francja będzie ''bezlitosna wobec barbarzyńców z Państwa Islamskiego'' - oświadczył Hollande.
''Jesteśmy w stanie wojny'', ''uderzymy we wroga, aby go zniszczyć'' we Francji, Europie i Syrii - mówił premier Francji Manuel Valls w wywiadzie dla telewizji TF1, zapowiadając kontynuowanie interwencji w Syrii, z zamiarem zniszczenia Państwa Islamskiego.
-
Na tym kończymy dzisiejszą relację. Wracamy jutro rano. Do zobaczenia.
-
Co najmniej 17 cudzoziemców jest wśród 129 śmiertelnych ofiar piątkowych zamachów w Paryżu - podała w nocy z soboty na niedzielę agencja AFP. Nie ma informacji by wśród zabitych byli Polacy.
Według wstępnych ustaleń w zamachach w stolicy Francji zginęło co najmniej trzech obywateli Belgii, dwóch Portugalczyków, dwóch Rumunów, dwóch Algierczyków, dwóch obywateli Chile i dwie młode Tunezyjki. Zginęli także Hiszpan, Marokańczyk, Brytyjczyk i Amerykanin.
Szwedzkie MSZ podało, że wśród zabitych może być obywatel Szwecji.
-
- Nie ma żadnych planów, by anulować Euro 2016, z powodu zamachów w Paryżu. Rozważanie tego jest graniem z terrorystami - powiedział Jacques Lambert, szef turnieju, w rozmowie z francuskim radiem RTL.
-
Samobójca, który wysadził się w Bataclan miał 29 lat i 8 wyroków za pospolite przestępstwa. Wg służb radykalizował się, ale nigdy nie był wiązany z działalnością terrorystyczną. Mężczyznę zidentyfikowano na podstawie odcisków palców, które przetrwały eksplozję.
Na zdjęciu przeszukanie w domu jego ojca.
-
PILNE
- Brat samobójcy sam stawił się na posterunku w Créteil pod Paryżem. Potem zatrzymano ich ojca. Jest więcej aresztowań i rewizji w ich środowisku - podają francuskie media na podstawie źródeł zbliżonych do śledztwa.
- sobota, 14 listopada 2015
-
PILNE
Brat i ojciec samobójcy aresztowani. Policja przeszukuje dom ojca w Romilly-sur-Seine, 130 km od Paryża. Przeszukania trwają także w domu brata zamachowcy koło miejscowości Bondoufle.
-
PILNE
- Policja aresztowała ojca i brata jednego z zamachowców samobójców, którzy w piątek wieczorem zabili 89 osób w sali koncertowej Bataclan w Paryżu - poinformowała agencja AFP, powołując się na źródła zbliżone do śledztwa.
-
- Pierwszy terrorysta z syryjskim paszportem przypłynął na grecką wyspę Leros 3 października małym statkiem z Turcji. Był młodym mężczyzną wśród 69 uchodźców.
Greckie władze nie mają informacji, kiedy i jak opuścił ich kraj. Podejrzewają, że udał się do Macedonii.
-
PILNE
- Drugi z podejrzanych o dokonanie zamachów w Paryżu najprawdopodobniej przybył przez Grecję - poinformował w sobotę wieczorem Reuters powołując się na greckie źródła rządowe.
Wcześniej tego dnia wiceszef greckiego MSW Nikos Toskas powiedział, że jeden ze sprawców piątkowych zamachów w Paryżu, który miał przy sobie syryjski paszport, dostał się na terytorium Unii Europejskiej w październiku przez Grecję. Przedostał się jako imigrant na wyspę Leros w archipelagu Dodekanezów na Morzu Egejskim i "został tam zidentyfikowany zgodnie z zasadami UE".
- Jest bardzo prawdopodobne, że drugi napastnik zrobił tak samo. Śledztwo trwa - cytuje Reuters greckie źródło rządowe.
-
Kopciuszek w hotelu Pullman. Według relacji świadków, gdy do środka weszła policja, wybuchła panika. Jedna z uciekających kobiet zgubiła but. Kilka kobiet płakało, ale teraz już wszystko jest w porządku.
-
To już pewne. - Fałszywy alarm w hotelu Pullman - informuje szef MSW Francji.
-
- Policja weszła do pokoju w hotelu Pullman. Ale nic nie znalazła i wyszła. Podobno fałszywy alarm - relacjonuje Heather Lacy z Fox News, która mieszka w hotelu.
-
PILNE
Ewakuacja okolic wieży Eiffela. Stacja metra Pola Marsowe zamknięta. Cały rejon odcięty przez policję. - Służby przeszukują pokoje w hotelu Pullman - informują hotelowi goście.
-
PILNE
Agencja Reutera podaje, że w pobliżu hotelu Pullman w Paryżu są oddziały ciężko uzbrojonej policji. Hotel znajduje się w pobliżu wieży Eiffela.
-
- Jestem przekonany, że minister obrony narodowej nie będzie się zajmował kwestiami uchodźców. Nie wyobrażam też sobie, żeby wiceminister spraw zagranicznych łączył uchodźców z tym, co się stało w Paryżu - mówił w specjalnym wydaniu "Wiadomości" szef dyplomacji Grzegorz Schetyna. Odniósł się w ten sposób do komentarzy na temat wydarzeń w Paryżu, jakie padły z ust przyszłych ministrów w rządzie PiS.
-
Uncredited / AP / AP
Prezydent Syrii Baszar el-Asad, którego wypowiedź podała w sobotę rządowa agencja syryjska Sana, obwinił politykę Zachodu na Bliskim Wschodzie, a zwłaszcza politykę Paryża, o to, że "przyczynia się do ekspansji terroryzmu" w regionie.
- Błędna polityka państw zachodnich, szczególnie Francji, wobec wydarzeń na Bliskim Wschodzie i pomoc, jakiej pewna liczba ich sojuszników udziela terrorystom - oto przyczyny ekspansji terroryzmu - twierdzi Asad.
Syryjski prezydent domaga się od Zachodu "nowej polityki i działania w kierunku zaprzestania pomocy logistycznej i politycznej dla terrorystów, bez czego niemożliwe jest pokonanie terroryzmu".
Asad, który dodał jeszcze, że terroryzm jest zjawiskiem światowym, a "terroryści nie uznają granic", wypowiedział się w ten sposób podczas przyjęcia wydanego na cześć grupy francuskich osobistości, na czele z opozycyjnym deputowanym Thierrym Marianim.
-
PHILIPPE WOJAZER / REUTERS / REUTERS
Mimo piątkowych zamachów w Paryżu, Francja będzie kontynuować swoją interwencję w Syrii, z zamiarem zniszczenia Państwa Islamskiego - zapowiedział w sobotę wieczorem premier Francji Manuel Valls.
"Jesteśmy w stanie wojny", "uderzymy we wroga, aby go zniszczyć" we Francji, Europie i Syrii - mówił premier w wywiadzie dla telewizji TF1, dodając, że odpowiedź Francji "będzie na tym samym poziomie co atak".
Państwo Islamskie przyznało się do przeprowadzenia w Paryżu w piątek wieczorem serii skoordynowanych krwawych zamachów, w których zginęło 129 osób.
-
Piłkarz reprezentacji Francji Lassana Diarra poinformował, że w jednym z piątkowych zamachów terrorystycznych w Paryżu zginęła jego kuzynka. 30-letni zawodnik tego wieczoru grał w meczu towarzyskim z Niemcami na Stade de France.
"Jak już mogliście gdzieś przeczytać, osobiście dotknęły mnie te ataki. Moja kuzynka Asta Diakite była jedną z ofiar jednej z wczorajszych strzelanin - tak jak setki innych niewinnych Francuzów. Była dla mnie przewodnikiem, wsparciem, starszą siostrą...W tej atmosferze terroru ważnym jest, byśmy - jako reprezentanci naszego kraju i jego różnorodności - zjednoczyli się w walce z tym horrorem, który nie ma żadnego koloru, ani religii. Brońmy miłości, szacunku i pokoju" - zaapelował w opublikowanej w sobotę na Facebooku wiadomości Diarra, który jest muzułmaninem.
-
Zamachy w Paryżu. Są szczegóły wydarzeń na Stade de France
Jeden z zamachowców przy Stade de France miał bilet na mecz Francja-Niemcy. Został zawrócony na bramce przed wejściem i chwilę później się wysadził - podaje "Wall Street Journal". Z kolei "New York Times" informuje, że trenerzy obydwu zespołów o zamachach wiedzieli już w przerwie.
-
PIERRE ALBOUY / REUTERS
- Zamachy w Paryżu wskazują, że terroryści islamscy zmienili metody. Po raz pierwszy w historii Francji zamachy przeprowadzili samobójcy. Starali się oni "zamordować jak najwięcej zwykłych ludzi" - powiedział PAP francuski ekspert Mathieu Zagrodzki.
- Po raz pierwszy w historii mieliśmy do czynienia z zamachami samobójczymi. Osoby, które zdetonowały ładunki wybuchowe w pobliżu stadionu Stade de France to byli kamikadze - powiedział PAP w sobotę dr Mathieu Zagrodzki z paryskiego Centrum Badań Socjologicznych nad Przestępczością i Instytucjami Karnymi (CESDIP).
Ekspert zwrócił uwagę na fakt, że w przeciwieństwie do ataków bombowych w styczniu 2015 roku, które były wymierzone w konkretne cele takie, jak redakcja pisma satyrycznego "Charlie Hebdo", policja oraz ludność żydowska, tym razem celem zamachów był "każdy, kto nawinął się pod rękę". Jak podkreślił, "chodziło o to, by zamordować jak najwięcej ludzi".
-
Nowe informacje z wypadku TGV, który, jak się okazuje, nie był w żaden sposób powiązany z wczorajszymi zamachami. Zginęło 10 osób, a pociąg wykonywał jazdy testowe na trasie, która ma być oddana do użytku w przyszłym roku.
Według wstępnych ustaleń francuskich kolei SNCF pociąg wykoleił się na skutek zbyt dużej prędkości.
Miejscowe władze podały, że na pokładzie pociągu było 49 osób obsługi technicznej; nie było tam żadnych pasażerów.
Na miejscu katastrofy widać srebrzysty skład pociągu testowego, który spadł z mostu do szerokiego na czterdzieści metrów kanału w miejscowości Eckwersheim. Skierowano tam ekipy płetwonurków żandarmerii, służby ratunkowe i śmigłowce.
-
- Trzy osoby zatrzymane na granicy mieszkają w Belgii i nie są znane służbom francuskim - mówi Mollins. Prokurator przypomina, że Państwo Islamskie przyznało się do zamachów.
-
Francois Mollins: - Prawdopodobnie mamy do czynienia z koordynacją trzech zespołów terrorystów. Mogę powiedzieć, o pierwszych postępach w śledztwie. Formalnie zidentyfikowano terrorystę, który wziął zakładników w klubie. Urodził się w 1985 roku. Ma już wyroki na swoim koncie. Nigdy nie przebywał w więzieniu. W 2010 roku zaczął się radykalizować, nigdy jednak nie przejawiał zainteresowania terroryzmem.
Obok pierwszego kamikaze odnaleziono paszport syryjski. Osoba ta jest nie jest znana służbom wywiadowczym we Francji. \
Na tym etapie wydaje się, że siedmiu terrorystów korzystało z kałasznikowów, kaliber 762, używali także tych samych materiałów wybuchowych. Każdy z nich posiadał kamizelkę z ładunkami wybuchowymi, na podstawie nadtlenku azotu.
Filmy wideo pokazują nam czarnego seata i czarny volkswagen polo o tablicach z Belgii. Został wynajęty przez Francuza, który mieszka w Belgii. Dziś rano tę osobę zatrzymano na granicy francusko-belgijskim. Były z nim dwie osoby z Brukseli.
-
Francois Mollins opisuje po kolei wszystkie incydenty, do których wczoraj doszło:
- O 21:20 podczas meczu na Stade de France odnotowaliśmy pierwszy wybuch na terenie stadionu. Jeden z zamachowców zdetonował ładunek.
- O godz. 21:25 w 10. dzielnicy w Paryżu w dwóch restauracjach wybuchła strzelanina. Na miejscu znaleźliśmy dziesiątki nabojów z kałasznikowa. Zostali ostrzelani z samochodu. 15 osób zmarło na miejscu, 10 osób jest w stanie krytycznym
- 21:30 - kolejna eksplozja przy Stade de France. Znaleźliśmy kolejnego kamikaze z takim samym ładunkiem, co poprzedni.
- 21:32 w 11. dzielnicy kolejna strzelanina przed barem, która spowodowała śmierć 5 osób i ewakuację 8 osób w stanie krytycznym. Zamachowcy znajdowali się w czarnym samochodzie marki seat. Odkryto tam setki łusek po nabojach.
- 21:36 - restauracja L'Belle Equipe. Zginęło 19 osób, które siedział na tarasie restauracji. Zamachowcy przyjechali tym samym seatem. 9 osób przebywa w szpitalu.
- 21:40 - kolejna restauracja, kamikaze wysadził się w powietrze, miał takie same ładunki jak przy Stade de France. Wiele osób rannych.
- 21:40. Volkswagen Polo przywozi terrorystów na koncert do Bataclan. Wtargnęli z karabinami, strzelali głównie do osób przed sceną. Trzech terrorystów zabito. Pierwszy został zabity przez kulę. Dwóch pozostałych zdetonowało ładunki wybuchowe. 89 osób zginęło. Nie mogę podać bardziej precyzyjnych informacji.
- 21:52 - trzecia eksplozja koło Stade de France, znaleziono ciało trzeciego samobójcy
-
Fot. TVP Info
Trwa konferencja francuskiej prokuratury.
- 129 osób zginęło. Jest to bilans tymczasowy, biorąc pod uwagę liczbę rannych, którzy w stanie krytycznym, które przebywają w szpitalach. Mamy 352 osoby ranne, co najmniej 99 w stanie krytycznym - mówi prokurator François Molins.
-
W związku z piątkowymi zamachami terrorystycznymi w Paryżu, belgijska policja zatrzymała w sobotę w Brukseli pięć osób - podał minister sprawiedliwości Koen Geens.
Operacja policji, w wyniku której doszło do zatrzymań, miała miejsce w zamieszkanej licznie przez imigrantów dzielnicy Molenbeek.
-
Fot. Bartosz Bobkowski / Agencja Gazeta
Abp Stanisław Gądecki, przewodniczący polskiego Episkopatu, również napisał list od arcybiskupa Paryża.
?W imieniu Kościoła katolickiego w Polsce składam wyrazy współczucia oraz zapewniam o naszej solidarności z ofiarami wczorajszych zamachów w Paryżu. W sposób szczególny łączymy się w bólu z rodzinami zamordowanych i rannych oraz ze wszystkimi, którzy boleśnie przeżywają tę tragedię.
Jezus Chrystus powiedział: ?Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka!?. Przypominam słowa Jezusa w tej tragicznej sytuacji chcąc dodać otuchy i życzyć, aby nie trwożyły się serca Fracuzów, aby nie dali się zastraszyć i zwyciężyć złu, lecz by potrafili zło dobrem zwyciężać.
Biskupi polscy, kapłani, osoby życia konsekrowanego i katolicy w Polsce łączą się w modlitwie, aby Francja mogła cieszyć się trwałym pokojem i bezpieczeństwem jej obywateli. Modlimy się, aby nigdy więcej nie było zamachów, które są przeciw uniwersalnemu Prawu Bożemu i przykazaniu miłości Boga i bliźniego?.
-
"Guardian" donosi, że w Lille we Francji doszło do przepychanek. Do ludzi, którzy czuwali i modlili się za ofiary zamachu w centrum miasta, przyszła grupa z transparentem "Deportować Islamistów" i racami.
Zostali wybuczani, na placu rozległo się też głośne skandowanie: "Przecz z faszyzmem".
-
PILNE
- Dokonaliśmy szeregu aresztowań w Brukseli - poinformował minister sprawiedliwości Belgii. Wieczorem tamtejsza prokuratura ma wydać w tej sprawie oświadczenie.
Na zdjęciach z brukselskiej dzielnicy Molenbeek widać policjantów z psami tropiącymi.
-
PILNE
Terrorysta, u którego znaleziono syryjski paszport, mógł "przejść przez Grecję"
Taką informację przekazał agencji Reutera grecki minister odpowiedzialny za policję Nikos Toscas. Chodzi o mężczyznę, który zaatakował przy stadionie Stade de France. Przy jego ciele odkryto syrysjki paszport.
- Właściciel tego paszportu 3 października dotarł na grecką wyspę Leros, gdzie został zarejestrowany zgodnie z przepisami unijnymi - mówi Toscas. Grecja sprawdziła rejestr na prośbę francuskiej policji.
Syryjskie paszporty są cenną walutą wśród ludzi starających dostać się do Europy. Na razie nie ma potwierdzenia, czy terrorysta i osoba, na której nazwisko wystawiono paszport, to ta sama osoba.
-
Most Śląsko-Dąbrowski w Warszawie podświetlony w kolorach flagi Francji, w geście solidarności z Francuzami.
-
Pałac Kultury podświetlony na niebiesko, biało i czerwono w celu uczczenia ofiar zamachów w Paryżu.
-
Fot. Reinhard Krause / Reuters
Wieża Eiffla nie została dziś otwarta i będzie zamknięta do odwołania. Poinformowała o tym spółka zarządzająca symbolem Paryża. Wieża została zamknięta wczoraj wieczorem zaraz po informacji o pierwszym zamachu.
-
PILNE
Już wiadomo, skąd nalot policji pod Brukselą. To stamtąd miało pochodzić 3 z 9 terrorystów, którzy przeprowadzili zamachy w Paryżu.
Tak wygląda operacja policji:
-
Amedy Coulibaly / Fot. AP / Militant Video
Agencja Reutera podała, że jeden z zabitych terrorystów, który został zidentyfikowany jako Francuz, pochodzi z dzielnicy Courcouronnes na południowych przedmieściach Paryża.
Courcouronnes leży około 32 km na południe od stolicy Francji i 8 km na południe od Juvisy-sur-Orge, miejscowości, w której mieszkał inny terrorysta, Amedy Coulibaly. W styczniu Coulibaly zaatakował koszerny sklep na wschodzie Paryża po zamachu na "Charlie Hebdo". Zabił wtedy cztery osoby, sam został zastrzelony podczas szturmu antyterrorystów.
Wcześniej francuski dziennik "Liberation" podał, że zidentyfikowany zamachowiec to francuski ekstremista, który był znany policji. Policja poinformowała też, że przy dwóch innych napastnikach spod stadionu Stade de France znaleziono egipski i syryjski paszport.
-
PILNE
- Policja przeszukała 2-3 domy na przedmieściach Brukseli. Zatrzymała jednego mężczyznę - informuje belgijska telewizja RTBF.
Policja nie potwierdza ani nie zaprzecza związku z zamachami w Paryżu. Pewne, że szuka czarnego seata na belgijskich rejestracjach, którym mieli przyjechać terroryści.
-
Fot. Charles Sykes / AP
Legendarny zespół rockowy U2 odwołał koncert w Paryżu z powodu zamachów terrorystycznych.
Muzycy mieli zagrać wieczorem w hali Bercy, położonej kilka kilometrów od klubu muzycznego Bataclan, podczas występu grupy death metalowej Eagles of Death Metal terroryści zamordowali co najmniej 82 osoby.
Poinformowała o tym telewizja HBO, która miała transmitować koncert. Opublikowała też krótkie oświadczenie zespołu. "Z niedowierzaniem patrzyliśmy na wydarzenia w Paryżu. Jesteśmy sercami z ofiarami i ich rodzinami. Mamy nadzieje, że wszyscy nasi fani w Paryżu są bezpieczni" - napisali członkowie U2.
Według telewizji koncert odbędzie się w innym terminie.
-
Brytyjska policja przesłuchuje 41-letniego mężczyznę z Francji po tym, jak funkcjonariusze na lotnisku w Gatwick znaleźli w jego torbie przedmiot, "który wydaje się być bronią palną".
W związku z zatrzymaniem ewakuowano północny terminal portu lotniczego. Około godziny 17 polskiego czasu terminal został otwarty ponownie.
-
PILNE
- Nalot policji w podmiejskiej dzielnicy Brukseli - Molenbeek. Jest związany z wczorajszymi atakami - informuje francuska telewizja iTELE.
-
Palestyńskie organizacje, które same stosowały zamachy samobójcze, potępiają ataki w Paryżu
- Hamas potępia ten akt agresji i barbarzyństwa - oświadczył Dr Bassem Naim, szef Rady Relacji Międzynarodowych Hamasu.
- Potępiamy zbrodnie przeciw niewinnym ludziom - oświadczył Islamski Dżihad.
-
Jeden z muzyków, Barry Brecheisen / Fot. Barry Brecheisen/Invision/AP
Eagles of Death Metal, amerykański zespół death metalowy, który grał wczoraj w klubie muzycznym Bataclan, kiedy terroryści wtargnęli do sali i zabili co najmniej 82 osoby, przerywa swoją trasę koncertową. Trasa po Europie zaplanowana była aż do grudnia, grupa miała m.in. zagrać dziś wieczorem koncert w mieście Tourcoing na północy Francji i jutro w Brukseli.
- Grupa wróci do USA - powiedział dziś agencji informacyjnej AFP przedstawiciel agencji artystycznej Nous Productions. David Ian Hughes, brat frontmana zespołu Jesse'a Hughesa napisał na Facebooku, że rozmawiał z artystą i zespół ?czuje się ok?.
"Moje serce jest dzisiaj w Paryżu. Odmawiam miliony modlitw, aby mój mąż wrócił bezpiecznie do domu i za wszystkich, którzy nie wrócili. Nigdy nie byłam tak wdzięczna i zarazem tak zrozpaczona w tym samym momencie" - napisała na Instagramie Emily Diorio, żona perkusisty Juliana Dorio.
-
Francuski samolot pasażerski uziemiony w Amsterdamie
Samolot linii Air FranceKLM został zatrzymany do sprawdzenia w sobotnie popołudnie. Miał wylecieć z lotniska Schiphol w Amsterdamie. Nie wyleciał z powodu wpisu na Twitterze.
- Były w nim groźby, które wzbudziły obawy co do bezpieczeństwa pasażerów. Lot opóźnił się o godzinę - informuje agencja Reutera.
-
Fot. Chris Pizzello (AP)
Zespół Foo Fighters odwołał swoją trasę koncertową z powodu zamachu w Paryżu. Grupa wydała oświadczenie na Facebooku:
"Z głębokim smutkiem i szczerą troską o każdego w Paryżu informujemy, że jesteśmy zmuszeni odwołać resztę naszej trasy. W świetle tej bezsensownej przemocy, zamknięcia granic i międzynarodowej żałoby nie możemy teraz kontynuować. Nie ma innego sposobu aby powiedzieć, że to, co się dzieje, jest szalone i do bani. Nasze myśli i modlitwy są z każdym, kto został ranny lub stracił kogoś bliskiego".
-
PILNE
Katastrofa TGV. 5 osób zginęło. Nic nie wskazuje aby to był zamach. To pierwsze, nieoficjalne informacje.
-
"Guardian" pisze o pierwszej zidentyfikowanej ofierze zamachów w Paryżu.
London School of Economics poinformowała na Twitterze, że jedną z ofiar jest Valentin Ribet, absolwent uczelni z ubiegłego roku, magister prawa międzynarodowego.
- Nasze serca są przepełnione smutkiem - napisała uczelnia na Twitterze. Z profilu Ribeta można się dowiedzieć, że pracował w kancelarii Hogan Lovells.
Jeszcze przed potwierdzeniem jego tożsamości znajomi spekulowali na Twitterze, co mogło się z nim stać - wielu z nich wiedziało, że poszedł na koncert do Bataclan.
-
Terroryści przyjechali z Belgi?
- Policja poszukuje czarnego seata na belgijskich rejestracjach. Mogą się nim poruszać terroryści - informuje na podstawie źródeł policyjnych Guillaume Auda z telewizji ITELE.
-
PILNE
PILNE. Francuski pociąg TGV wykoleił się koło Strasburga. To była jazda testowa, bez pasażerów. Przyczyna wypadku nie jest znana.
-
PILNE
Najnowsze dane:
Po piątkowych atakach w Paryżu do szpitali trafiło ok. 300 osób. 80 jest w stanie krytycznym. 53 osoby zostały już zwolnione do domów. Zginęło co najmniej 128 osób - poinformowała paryska służba zdrowia.
-
Human Right Watch: Pełna ignorancji odpowiedź Polaków na zamach
Europejskie media poinformowały już o zapowiedzi przyszłego ministra ds. europejskich z rządu PiS. - Nie wykonamy decyzji o przyjęciu uchodźców - ogłosił Konrad Szymański.
- Niech ktoś powie Polakom, że uchodźcy uciekają do Europy właśnie przed tym rodzajem przemocy, jaki wiedzieliśmy w Paryżu - prosi na Twitterze Andrew Stroehlein, dyrektor ds. mediów europejskiej Human Right Watch, która zajmuje się ochroną praw człowieka.
- Złoty medal dla Polski za najbardziej absurdalną i pełną ignorancji odpowiedź na atak w Paryżu - dodaje Lotte Leicht, szefowa europejskiej HRW.
-
Zamachy w Paryżu. "Imagine" Lennona zabrzmiało pod klubem Bataclan ku czci ofiar zamachów
Nieznany muzyk zagrał na fortepianie przed klubem muzycznym Bataclan w Paryżu, gdzie wczoraj terroryści zabili co najmniej 82 osoby. Na oczach zdumionego tłumu artysta wykonał utwór "Imagine" Johna Lennona, po czym odjechał na rowerze, którym wcześniej przybył.
-
PILNE
- Francuska policja zna tożsamość jednego z prawdopodobnych napastników z sali koncertowej Bataclan. Jest obywatelem Francji - poinformowała agencja AFP.
- To francuski ekstremista, który był wcześniej znany policji. Zidentyfikowano go po odciskach palców - dodaje Liberation.
Wcześniej policja poinformowała, że przy dwóch napastnikach spod stadionu Stade de France znaleziono egipski i syryjski paszport.
-
Pianista zagrał "Imagine" Johna Lennona przed klubem Bataclan.
-
fot. Sławomir Kamiński
Prezydent Andrzej Duda oddał hołd pamięci ofiar zamachów terrorystycznych w Paryżu. W sobotę złożył wieniec i zapalił znicz przed ambasadą Francji w Warszawie. Następnie Duda udał się do ambasady, by wpisać się w księdze kondolencyjnej.
-
Sławomir Kamiński
Pragniemy wyrazić solidarność w obliczu obrzydliwego i tchórzliwego aktu terroru jakiego doświadczyła Francja. Dziś wszyscy czujemy się Francuzami.
W imieniu redakcji 'Gazety Wyborczej' i Adama Michnika,
Jarosław Kurski, pierwszy zastępca redaktora naczelnego.
-
Fot. Sławomir Kamiński
"Zbrodnie w Paryżu i Bejrucie - a to tylko plon ostatnich dni - pokazują przed jakim barbarzyństwem uciekają uchodźcy z Bliskiego Wschodu. Nie mam wątpliwości, że Francja - jak zapowiedział przed chwilą prezydent Hollande - schwyta i ukarze winnych tego bestialstwa." - napisał na swoim Facebooku Adrian Zandberg, jeden z liderów partii Razem.
"Terroryści są zbyt słabi, by zniszczyć naszą cywilizację, opartą na poszanowaniu praw człowieka i pokojowym współżyciu różnych kultur. Mogą zwyciężyć tylko wtedy, jeśli połkniemy przynętę i - jak oni - zaczniemy nienawidzić niewinnych ludzi tylko dlatego, że są inni" - dodał.
-
Po zamachach w Paryżu gesty solidarności w Warszawie. Pałac Kultury w kolorach Francji
W sobotę Pałac Kultury zostanie podświetlony na biało-niebiesko-czerwono. Pod ambasadą Francji w Warszawie mieszkańcy i politycy składają wieńce i znicze
-
Zamach w Paryżu. Przyszły minister ds. europejskich: "Nie wykonamy decyzji o przyjęciu uchodźców"
"Wobec tragicznych wydarzeń w Paryżu Polska nie widzi politycznych możliwości wykonania decyzji o relokacji uchodźców" - tak swój tekst na prawicowym portalu wPolityce.pl zatytułował Konrad Szymański, przyszły minister ds. europejskich w rządzie Prawa i Sprawiedliwości.
-
/twitter.com
Ewakuacja terminala na lotnisku Gatwick w Londynie: Policja potwierdza, że aresztowała mężczyznę podejrzanego o podrzucenie paczki do północnego terminala - informuje BBC. Na lotnisko zostali wezwani specjaliści, którzy zbadają zawartość pakunku. Po znalezieniu podejrzanego przedmiotu terminal został ewakuowany, a niektóre loty zostały opóźnione.
Detektyw Nick May z brytyjskiej policji powiedział dziennikarzom, że póki co jest zbyt wcześnie, by powiedzieć, co jest w paczce. Dodał jednak, że po atakach w Paryżu policja traktuje sytuację z dużą powagą.
-
Według radia Europa 1, francuskim służbom udało się ustalić tożsamość dwóch zamachowców. Jeden z nich miał obywatelstwo francuskie, a drugi syryjskie. Identyfikacja bojowników jest utrudniona, ponieważ - z wyjątkiem jednego, który zginął od kul - wszyscy wysadzili się w powietrze.
-
Z kolei agencja AP donosi, że przy jednym z zamachowców zabitym na stadionie znaleziono syryjski paszport.
-
AFP: Niemiecka policja zatrzymała w Bawarii mężczyznę, który może być powiązany z atakami w Paryżu. Do zatrzymania doszło 5 listopada. Mężczyzna wpadł podczas kontroli drogowej. Znaleziono przy nim materiały wybuchowe.
-
Zamachy w Paryżu. Pomorska policja zwiększa czujność
W czasie porannych odpraw pomorscy policjanci usłyszeli: dwa razy intensywniej przyglądajcie się otoczeniu. Organizatorzy imprez masowych w Trójmieście zostaną uczuleni, by dokładniej sprawdzać wszystkich uczestników. To efekt serii zamachów, do których doszło w piątek wieczorem w stolicy Francji.
-
Zamach w Paryżu. W Moskwie atmosfera jest nerwowa, bo Państwo Islamskie grozi też Rosji
Na atak terrorystyczny w Paryżu Moskwa zareagowała znacznie szybciej i bardziej jednoznacznie niż na zamach na rosyjski samolot nad Synajem.
-
PAP: Dżihadyści z Państwa Islamskiego opublikowali w sobotę nagranie wideo, na którym przestrzegają Francję przed kolejnymi zamachami terrorystycznymi, jeżeli władze w Paryżu nie wycofają się z bombardowań ich pozycji. Nie wiadomo kiedy materiał powstał.
Agencja Reutera informuje, że materiał wideo został opublikowany przez grupę uznawaną za przedstawicieli medialnych IS: al-Hajat Media Center. Na nagraniu bojownik wzywa muzułmanów mieszkających we Francji do przeprowadzania zamachów na terytorium kraju i walki z "niewiernymi". - Tak długo jak będziecie prowadzić bombardowania, nie zaznacie pokoju. Będziecie się nawet bać wyjścia na zakupy - mówił po arabsku mężczyzna otoczony innymi dżihadystami.
Apeluje również, by ci, którzy nie mogą wyjechać do Syrii, by walczyć po stronie dżihadystów, pozostali we Francji i prowadzili na jej terytorium "świętą wojnę".
- W rzeczy samej otrzymaliście rozkaz aby walczyć z niewiernymi wszędzie tam, gdzie ich spotkacie - więc na co czekacie? Jest broń, są dostępne samochody i cele gotowe, aby w nie uderzyć. Nawet trucizna jest dostępna, dlatego zatruwajcie wodę i pożywienie choć jednego z wrogów Allaha - nawołuje islamista.
-
Independent: Trwa ewakuacja lotniska Gatwick. "Znaleziono podejrzany przedmiot"
Północny terminal londyńskiego lotniska został ewakuowany po znalezieniu przez policję "podejrzanego przedmiotu". Służby na razie nie mówią, o co dokładnie chodzi. Według świadków aresztowano mężczyznę, który mógł mieć w torbie broń.
-
PILNE
Państwo Islamskie opublikowało oficjalne oświadczenie, w którym przyznaje się do piątkowych zamachów w Paryżu.
-
Wszyscy w tej sytuacji jesteśmy z Francją i Francuzami, którzy padli ofiarą tak tragicznego zamachu - tak przyszły szef MON w rządzie PiS Antoni Macierewicz odniósł się do piątkowych zamachów terrorystycznych w Paryżu.
-
Katarzyna Kiedrzynek to bramkarka jednego z najlepszych klubów kobiecej piłki nożnej, Paris Saint-Germain, a jednocześnie fanka piłkarzy Lecha Poznań. Mieszka i trenuje w miasteczku pod Paryżem. Piątkowy wieczór, gdy doszło do zamachów, miała spędzić w stolicy Francji, ale - jak mówi - dzięki własnemu lenistwu tak się nie stało.
-
Były prezydent Francji Nicolas Sarkozy: - Nasza historia jest pełna prób. Zawsze potrafiliśmy im sprostać, potrafimy także i teraz.
-
Zamachy w Paryżu. Postrzelony dziennikarz "Le Monde" relacjonuje atak na klub Bataclan
Bezpośrednim świadkiem zamachu na klub Bataclan był Daniel Psenny, dziennikarz francuskiego "Le Monde".
-
fot. POOL / REUTERS
Prezydent Francji Francois Hollande nazwał paryskie ataki wypowiedzeniem wojny przez Państwo Islamskie. Podziękował też wszystkim służbom, które pomogły zneutralizować terrorystów. Jak zapewnił, siły zbrojne i bezpieczeństwa wewnętrznego znajdują się obecnie w stanie najwyższej gotowości. - Zadbałem o to, żeby wszystkie systemy zostały wzmocnione do maksymalnej skali. Wojskowi będą patrolować Paryż w ciągu najbliższych dni - powiedział Hollande.
Jak dodał, Francja została zaatakowana, tchórzliwie, haniebnie i gwałtownie. Zapewnił też, że odpowiedź kraju "wobec barbarzyńców będzie bezlitosna".- Francja będzie działała w ramach prawa korzystając ze wszystkich środków i na wszystkich obszarach wewnętrznych jak i zewnętrznych, w porozumieniu z sojusznikami, którzy również mogą być celem takich ataków terrorystycznych - powiedział prezydent. Wzywał też do jedności w tych trudnych chwilach: - Francja jest ranna, ale powstanie. Nic nie może jej dotknąć. Nawet jeżeli w tej chwili osacza nas smutek. Francja jest solidna, aktywna, waleczna i zatriumfuje nad barbarzyństwem.
-
Delegacja Prawa i Sprawiedliwości z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim na czele złoży dziś kwiaty pod ambasadą Republiki Francuskiej w Warszawie i odda hołd ofiarom zamachów terrorystycznych w Paryżu - informuje biuro prasowe PiS.
W tym samym czasie wiceprezes PiS Beata Szydło desygnowana na urząd Prezesa Rady Ministrów RP oraz małopolscy Parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości złożą kwiaty pod konsulatem Republiki Francji w Krakowie.
-
'W związku z atakami we Francji Ministerstwo Spraw Wewnętrznych monitoruje sytuację poprzez służby' - pisze w komunikacie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Jak dodaje, 'policja jest w stałym kontakcie ze swoim odpowiednikiem z Francji; Straż Graniczna jest w stałym kontakcie z CAT ABW, RCB i innymi służbami krajowymi. Weryfikujemy na bieżąco sytuację poprzez oficerów łącznikowych oraz centra współpracy na granicach. Zwiększyliśmy również działania monitorujące przyloty i wyloty z kierunków potencjalnie zagrożonych'.
-
Kraków solidarny z Paryżem. Znicze pod konsulatem, trójkolorowa kładka i Arena
Pod konsulatem Francji na ul. Stolarskiej w Krakowie palą się znicze. Ktoś przyniósł kartkę z napisem ?Je suis Paris? (Jestem Paryżem). Wieczorem kładka Bernatka i Tauron Arena Kraków zostaną podświetlone w barwach Francji.
-
REUTERS
- Francja jest na pierwszej linii frontu walki z terroryzmem, ale to walka wszystkich Europejczyków - napisał w sobotę w liście do prezydenta Francois Hollande'a szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Jak dodał nie można pozwolić by terroryści osiągnęli swoje cele.
Szef Rady Europejskiej podkreślił, że Francuzi to silny naród, którzy przezwycięży tę tragedię. Wyrażając swoją solidarność zapowiedział wsparcie dla Paryża. "Zapewnimy, że ten tragiczny, haniebny akt terroru nie odniesie swoich celów: dzielenia, straszenia, podważania równości i braterstwa, wartości, które stanowią o wielkości francuskiego narodu" - podkreślił.
Tusk zaznaczył, że podczas niedzielnego spotkania G20 w Turcji będzie się domagał od przywódców światowych odpowiedzi na zagrożenie terroryzmem. Zapewnił, że na poziomie unijnym zostanie zrobione wszystko, aby Francja była bezpieczna.
-
RIA Novosti
- Zamachy w Paryżu będą miały wpływ na agendę rozpoczynających się w sobotę w Wiedniu międzynarodowych rozmów w sprawie zakończenia konfliktu w Syrii - poinformowała w sobotę rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa.
Jak dodała, na rozmowy do stolicy Austrii przyleciał już minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow. Przed rozpoczęciem oficjalnej rundy rozmów ma się spotkać z amerykańskim sekretarzem stanu Johnem Kerry'm.
W Wiedniu rozpoczyna się w sobotę kolejna runda międzynarodowych rozmów w sprawie zakończenia konfliktu w Syrii, gdzie trwa wojna domowa i walka z dżihadystami z Państwa Islamskiego. W pierwszym spotkaniu 30 października uczestniczyli ministrowie spraw zagranicznych i inni przedstawiciele 17 państw, m.in. USA, Rosji i Iranu, jak również UE i ONZ. Ten sam skład uczestników ma się pojawić w sobotę w austriackiej stolicy. Początek planowany na ok. godz. 10. Główną kością niezgody między USA, Rosją i Iranem pozostaje przyszłość prezydenta Syrii Baszara al-Asada.
-
Francuska prokuratura podaje oficjalne dane o ofiarach zamachów: 128 zabitych, ok. 200 rannych, z czego 99 osób w stanie krytycznym.
-
- Nie ma przesłanek dla podniesienia stopnia zagrożenia terrorystycznego dla Polski - powiedział PAP w sobotę rano koordynator służb specjalnych Marek Biernacki. Jednocześnie zapewnił, że sytuacja jest monitorowana.
Biernacki przypomniał, że decyzję o ewentualnym podwyższeniu stopnia zagrożenia podejmuje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa i MSW, a koordynator wyraża swoją opinię. - W mojej ocenie na razie nie ma takich przesłanek - podkreślił.
-
MARKUS SCHREIBER/AP
Kanclerz Niemiec Angela Merkel: - Za nami jedna z najokrutniejszych nocy w całej Europie. Obywatele Paryża musieli przeżyć okropności terroru i cierpień. Chciałabym dzisiaj z tego miejsca przekazać Francuzom jedną rzecz: my, niemieccy przyjaciele, jesteśmy po ich stronie, płaczemy razem z nimi, będziemy wspólnie prowadzić z nimi walkę przeciwko tym, którzy zrobili im coś tak okropnego.
Merkle przypomniała, że tragedia odebrała życia ponad 120 osobom. - Jestem myślami razem z nimi, z ich rodzinami (...). Osoby te zostały zamordowane w kawiarniach na otwartej ulicy, w sali koncertowej. Wszyscy chcieli żyć swoim pięknym życiem, niestety trafili na morderców. Ten atak na wolność trafia nie tylko w Paryż lecz w nas wszystkich. Z tego względu wszyscy udzielimy wspólnej odpowiedzi - powiedziała kanclerz Niemiec.
Jak dodała, przede wszystkich chodzi tu o odpowiedź sił bezpieczeństwa - Rząd federalny jest w ścisłym kontakcie z rządem francuskim, oferuje wszelką pomoc. Zrobimy wszystko, by pomóc w walce przeciwko terroryzmowi. Dziś w ciągu dnia spotkam się z odpowiedzialnymi za te kwestie ministrami (...) - zapewniła Merkel.
-
Szef szpitala im Pompidou w Paryżu mówi, że noc była koszmarem. Nigdy nie przeżył takiej ilości rannych. Zmobilizowano wszystkich lekarzy.
-
Francuski ekspert z radia RFI wskazuje, że nikt jeszcze nie przyznał się do zamachów. A to może oznaczać, że atak się jeszcze nie zakończył.
-
fot. PAWEŁ MAŁECKI
- Wszyscy jesteśmy dziś Francuzami - powiedział podczas briefingu prasowego ustępujący minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna. - To wielka tragedia (...). To coś, co pokazuje, jakim złem jest terroryzm, jak konieczna jest wspólna z nim walka. Widzimy dzisiaj, jak cywilni ludzie, mieszkańcy Europy są bezbronni w starciu z zaplanowanym, wyrachowanym scenariuszem śmierci. Bo to wczoraj w nocy widzieliśmy w Paryżu. Każde miasto, każdy kraj nie może się czuć bezpiecznie. To jeszcze bardziej pokazuje, jak bardzo powinniśmy współpracować (...). Dziś wszystko jest możliwe. I to od nas będzie zależeć, czy będziemy w stanie obronić się przed maszyną śmierci i powszechnego terroru, zastraszenia - mówił minister.
Zdaniem Schetyny Europa powinna teraz pokazać swoje przygotowanie i solidarność. - Dziś jesteśmy solidarni z Francuzami, ale wiemy też, że taki zamach mógł mieć miejsce w każdym zakątku naszego kontynentu, w każdym zakątku świata. Więc tym bardziej to wyzwanie dziś podnosimy i wszyscy jesteśmy razem, wszyscy jesteśmy Francuzami - dodał szef MSZ.
Schetyna dodał, że w polskim konsulacie w Paryżu uruchomiono dyżur całonocny. - Nie mamy żadnych informacji, że mógł zginąć ktoś z naszych rodaków, ale sprawa jest rozwojowa. Ofiar już jest ponad 120, wielu rannych, będziemy państwa na bieżąco informować.
Polaków, którzy przebywają we Francji minister poprosił o zachowanie ostrożności i powiadamianie rodzin, czy wszystko jest w porządku.
-
W relacji psychoterapeuty Marka Coclougha, który widział jednego z zamachowców, jest interesujący szczegół - pisze Tomasz Piątek, pisarz i współpracownik 'Wyborczej'. - Colclough podaje, że morderca miał postawę profesjonalnego, przeszkolonego żołnierza, ale był LEWORĘCZNY. Gdy studiowałem w Mediolanie, miałem kolegów i sąsiadów Arabów. Raz pomachałem jednemu z nich lewą ręką - obraził się. Potem inni Arabowie wytłumaczyli mi, że w ich kulturze lewa ręka jest czymś ekstremalnie nieczystym. Nie można jej komuś podać, nie można nią jeść, nie można nią nic robić, bo lewa ręka służy tylko do 'nieczystej higieny'. Później znalazłem potwierdzenie tych informacji w relacjach etnografów i podróżnych. A święte teksty islamu, tzw. hadisy, mówią: 'Szatan je i pije lewą ręką'. Na islamskich forach można przeczytać relacje leworęcznych uczniów i studentów, którym zabraniano pisać lewą ręką - i to w dość gwałtowny sposób. To szczegół, ale leworęczność i obsługiwanie karabinu lewą ręką może wskazywać, że mamy do czynienia z bojownikiem, który wychowywał się i został wyszkolony na Zachodzie albo w Rosji.
-
fot. AP Photo/Ebrahim Noroozi
W związku z zamachami prezydent Iranu Hasan Rowhani odwołał swoje sobotnie wizyty we Włoszech i Francji - podała państwowa agencja IRNA. Rowhani miał odwiedzić m.in. Watykan, ale postanowił przełożyć wizytę na "bardziej dogodny termin".
Jednocześnie prezydent Iranu zdecydowanie potępił akty terroru, do których doszło w Paryżu, nazywając je "nieludzką zbrodnią". Przywódca Iranu przypomniał, że jego kraj w przeszłości "też ofiarą plagi terroryzmu" i dlatego opowiada się za walką z tym zjawiskiem. Paryskie ataki terrorystyczne potępiło także MSZ Iranu.
- Te grupy terrorystyczne, które są odpowiedzialne za zbrodnie w Paryżu nie wierzą w żadne etyczne zasady i nie są wierne zasadom żadnej z religii, w tym islamowi - podkreślił w oświadczeniu rzecznik resortu spraw zagranicznych.
Agencja Associated Press przypomina, że Francja była jednym z głównych państw negocjujących porozumienie światowych mocarstw z władzami w Teheranie w sprawie irańskiego programu nuklearnego.
-
Po zamachach terrorystycznych mieszkańcy Paryża aktywnie pomagają sobie nawzajem - informuje rosyjska agencja TASS. Rozpowszechniają w Twitterze ogłoszenia proponując nocleg tym, którzy nie mogą wrócić do domu z powodu policyjnych ogrodzeń ustawionych w miejscach tragedii. Ludzie proponują jedzenie, gorące napoje, możliwość doładowania komórki. Czasem po prostu, bez zbędnych komentarzy, zamieszczają w internecie swój adres i numer telefonu.
Taksówkarze wożą ludzi za darmo. 'Apel do wszystkich kolegów - szpitale potrzebują taksówek, przyłączajcie się' - ogłosiła jednak z największych paryskich firm taksówkarskich LNT.
-
Zamachy w Paryżu. Świadek: "Był ubrany na czarno, profesjonalista, wiedział, jak strzelać, by zabić"
Psychoterapeuta Mark Colclough znalazł się na Rue de la Fontaine, ok. 20 metrów od miejsca zamachu na jedną z restauracji. Co widział?
-
Przywódca Chin Xi Jinping złożył Francuzom kondolencje w związku z atakami terrorystycznymi w Paryżu i zapewnił, że Chiny są gotowe pomagać Francji w walce z terroryzmem. - Teraz, gdy naród francuski przeżywa straszną tragedię, w imieniu całego chińskiego rządu, narodu i siebie samego chcę powiedzieć, że zdecydowanie osądzam te koszmarne działania - oświadczył Xi Jinping.
-
fot. BURHAN OZBILICI / AP
Turcja potępia ataki w Paryżu i obiecuje pomóc Francji w walce z terroryzmem. - Te ataki są wymierzone nie tylko we Francuzów, ale także w całą ludzkość, demokrację, wolność i uniwersalne wartości. Terror nie ma swojej religii, narodowości i nie reprezentuje sobą żadnych wartości. Terroryzm to zbrodnia przeciwko ludzkości"- oświadczył premier Ahmet Davutoglu.Szef rządu zapowiedział, że Ankara będzie wspierać Francję w walce z terroryzmem.
Turcja od niedzieli jest gospodarzem szczytu G20, na którym spotkają się przywódcy dwudziestu najbogatszych krajów świata. Przed zamachami w Paryżu przypuszczano, że spotkanie będzie zdominowane przez tematy konfliktu w Syrii, kryzysu migracyjnego i globalnego ocieplenia - przed konferencją klimatyczną w Paryżu.
-
Prezydent Iranu Hassan Rouhani nazwał zamach w Paryżu "zbrodnią przeciwko ludzkości".
-
Policjanci mówią o ''apokaliptycznych'' scenach, jakie zastali w sali widowiskowej Bataclan. To samo mówią świadkowie ataków w innych punktach Paryża. Jedna z osób, które były w pobliżu restauracji w 10. dzielnicy miasta, ostrzelanej przez terrorystów, opowiada, że po przybyciu na miejsce tragedii dosłownie ''brodziła w trupach''. Zginęło tam co najmniej 14 osób. Kobieta, która zdołała zamknąć się z kilkoma innymi osobami w jednej z lóż Bataclanu, przesiedziała cały czas akcji terrorystów i szturmu policji w całkowitej ciemności, trzęsąc się ze strachu - pisze Piotr Moszyński, dziennikarz RFI, korespondent ''Wyborczej'' w Paryżu.
Stolica Francji spłynęła krwią [KORESPONDENCJA Z PARYŻA]
To był prawdziwy feralny piątek trzynastego dla paryżan. Miastem wstrząsnęła seria zamachów terrorystycznych.
-
Mieszkańcy Montrealu pod francuskim konsulatem:
-
Tak wyglądały ulice Paryża po zamachach:
-
Władze Paryża podają liczbę co najmniej 140 ofiar śmiertelnych.
-
W sumie nie żyje ośmiu terrorystów, wliczając siedmiu, którzy zdetonowali pasy z ładunkami wybuchowymi - podaje AFP, powołując się na źródła bliskie śledztwu.
-
Ponad 200 osób zostało rannych, 80 poważnie - podaje agencja AFP, powołując się na źródła bliskie śledztwu.
-
Pierwsze strony gazet poświęcone zamachom w Paryżu.
Sobotnie czołówki europejskich gazet o koszmarze w Paryżu
Jedynki europejskich dzienników, które w sobotę rano znajdą się w kioskach poświęcone są koszmarnemu atakowi terrorystycznemu, który przeżyli Paryżanie ostatniej nocy.
-
''Wzywamy Polaków przebywających w Paryżu i całej Francji do szczególnej ostrożności oraz ścisłego respektowania zaleceń miejscowych władz w związku z wprowadzeniem stanu wyjątkowego. W chwili obecnej nie mamy informacji o tym, by wśród ofiar piątkowych zamachów byli obywatele polscy'' - czytamy w specjalnym oświadczeniu wydanym przez polskie MSZ.
-
Szef paryskiej policji mówi, że prawdopodobnie wszyscy sprawcy wieczornych zamachów nie żyją.
-
Paryska policja podała, że w sali Bataclan, gdzie napastnicy dokonali rzezi około setki zakładników, zginęło czterech napastników, w tym trzech - detonując pasy z ładunkami wybuchowymi.
-
Francuski dziennik ''Le Parisien'' publikuje bilans ofiar tragicznych wydarzeń - nie żyje ponad 120 osób. Zabito pięciu zamachowców.
Stade de France - nie żyją cztery osoby, rannych - 50,
Bichat - nie żyje 14 osób, rannych - 20,
Avenue de la république - nie żyją cztery osoby, rannych - 21,
Charonne - nie żyje 19 osób, rannych - 23,
Beaumarchais - rannych - 7,
Bataclan - nie żyje przynajmniej sto osób, rannych - 11.
-
Cztery osoby zostały zabite, w tym na pewno trzech terrorystów na Stade de France - podaje agencja AFP.
-
Francuska Rada Kultu Muzułmańskiego potępiła jako ''odrażające i nikczemne'' skoordynowane ataki terrorystyczne, do jakich doszło w Paryżu.
Rada wezwała muzułmanów we Francji do modlitwy, ''aby Francja mogła stawić czoła temu straszliwemu doświadczeniu w spokoju i godności''.
-
Prokuratura informuje, że wspólnicy terrorystów mogą wciąż przebywać na wolności.
-
Fragment przemówienia Baracka Obamy:
Prezydent USA określił zamachy w Paryżu ''okropną próbą terroryzowania niewinnych ludzi''. - To atak nie tylko na Paryż i Francuzów, ale na całą ludzkość i uniwersalne wartości, które dzielimy - powiedział w specjalnym wystąpieniu w Białym Domu.
Zapewnił, że USA są gotowe dostarczyć Francji jakąkolwiek niezbędną pomoc. - Chcę, by to było jasne: jesteśmy z Francuzami w walce z terroryzmem i ekstremizmem - powiedział Obama.
-
Ulice Paryża pustoszeją. Policja patroluje miasto.
-
Empire State Building w barwach Francji.
-
- To jest horror - powiedział prezydent Francji. - Zwróciliśmy się do wojska z prośbą o wsparcie. Podjęliśmy decyzję o zamknięciu granic. Musimy mieć pewność, że takie sytuacje się nie powtórzą. Musimy też mieć pewność, że sprawcy tych zdarzeń nie uciekną.
-
Rada Bezpieczeństwa ONZ w wydanym w piątek oświadczeniu potępiła ''barbarzyńskie i tchórzliwe ataki terrorystyczne'' w Paryżu.
''Rada Bezpieczeństwa podkreśla potrzebę zaprowadzenia sprawców tych terrorystycznych ataków przed wymiar sprawiedliwości'' - głosi komunikat.
Wcześniej sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun potępił ''nikczemne ataki terrorystyczne'' przeprowadzone w Paryżu i wyraził przekonanie, że francuskie władze robią wszystko, co mogą, by schwytać odpowiedzialnych za zamachy.
-
Prezydent Andrzej Duda na Twitterze:
-
PILNE
Paryska prokuratura podała, że w związku z serią zamachów terrorystycznych zabitych zostało pięciu zamachowców.
Według prokuratury w sześciu zamachach mogło zginąć ponad 120 osób.
-
Ulice Paryża:
-
Francois Hollande formalnie wprowadził stan wyjątkowy na całym kontynentalnym terytorium kraju i na Korsyce.
Zgodnie z francuskim prawem stan wyjątkowy można zarządzić w razie ''bezpośredniego zagrożenia w następstwie poważnego złamania prawa albo zakłócenia porządku publicznego''.
Stan wyjątkowy pozwala władzom na wstrzymanie ruchu osób oraz pojazdów w określonym czasie i miejscu. Daje także możliwość wyznaczenia specjalnie chronionych stref bezpieczeństwa, gdzie ruch osób poddaje się kontroli.
Dodatkowo policja może przeprowadzać w domach rewizje nie tylko w ciągu dnia, lecz także w nocy.
-
Po serii zamachów Paryżu Belgia wprowadziła kontrole graniczne w ruchu drogowym, kolejowym i lotniczym z Francją - poinformował rzecznik rządu w Brukseli.
Jak podkreślił, Belgia nie zamyka swoich granic, a jedynie wprowadza kontrole osób przybywających z Francji.
-
Na znak solidarności z Francuzami obiekty w Stanach Zjednoczonych podświetlane są w kolorach francuskiej flagi:
-
Francois Hollande w towarzystwie ministrów udał się do sali koncertowej Bataclan, która była miejscem jednego z zamachów terrorystycznych.
Prezydent Francji oznajmił, że będzie walczył z zamachowcami ''bez litości''.
-
Trener piłkarskiej reprezentacji Włoch Antonio Conte nie kryje strachu i niepokoju na myśl o przyszłorocznych mistrzostwach Europy we Francji. Komentując zamachy terrorystyczne w Paryżu oświadczył: - Nie ma co udawać, to są fakty, które niepokoją i budzą strach.
W Brukseli, gdzie Włosi rozegrali w piątek towarzyski mecz z Niemcami, selekcjoner ''Azzurrich'' podkreślił: - Dzisiaj niepokój wszystkich związany jest ze stanem bezpieczeństwa turnieju, który odbędzie się we Francji i zakończy się właśnie na Stade de France.
W ten sposób odniósł się do zamachu w rejonie obiektu w chwili, gdy trwał tam właśnie mecz Francja - Niemcy.
We włoskich mediach zwraca się uwagę, że nad przyszłorocznymi mistrzostwami pojawił się cień ''koszmaru''.
-
Francuskie MSZ podało, że mimo serii skoordynowanych zamachów w Paryżu ruch lotniczy i kolejowy we Francji odbywa się normalnie.
''Lotniska nadal funkcjonują. Transport lotniczy i kolejowy będzie zapewniony'' - głosi komunikat MSZ.
-
PILNE
Ok. stu osób zabito w sali koncertowej Bataclan, zaś kolejne 40 ofiar zginęło w wyniku pozostałych zamachów terrorystycznych w Paryżu - poinformowała agencja Reutera, powołując się na dane władz miasta.
-
Na ulice Paryża wyszło dodatkowe 1,5 tys. żołnierzy.
-
Rosja potępiła serię ''odrażających zamachów'' i ''nieludzkie zabójstwa'' w Paryżu i wyraziła gotowość niesienia wszelkiej pomocy w śledztwie dotyczącym tych ''terrorystycznych zbrodni'' - oświadczył rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, cytowany przez rosyjskie agencje.
Prezydent Rosji Władimir Putin złożył na ręce prezydenta Francji Francois Hollande'a kondolencje w związku z serią zamachów przeprowadzonych w Paryżu i zapewnił go o solidarności Rosji z prezydentem Francji i całym francuskim narodem.
-
W związku z zamachami w Paryżu sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zadeklarował, że NATO jednoczy się z Francją w walce z terroryzmem, który ''nigdy nie pokona demokracji''.
- Jestem w głęboki szoku w związku z dzisiejszymi strasznymi atakami terrorystycznymi w Paryżu. Moje myśli są blisko rodzin ofiar, blisko wszystkich bezpośrednio dotkniętych zamachami, blisko obywateli Francji - powiedział Stoltenberg.
-
Zgaszono oświetlenie Wieży Eiffla.
-
Policja informuje, że podczas szturmu na salę koncertową Bataclan zginęło trzech prawdopodobnych terrorystów - podaje agencja AFP.
-
-
Facebook uruchomił dla paryżan aplikację kryzysową gdzie mogą zgłaszać, że są bezpieczni.
-
Okładka dzisiejszego "Guardiana'':
-
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk napisał na Twitterze, że ''z przerażeniem śledzi wydarzenia w Paryżu''. Zadeklarował, że jego ''solidarność i współczucie jest z Francuzami i francuskimi władzami''.
-
PILNE
Około stu osób zginęło w samej hali koncertowej Bataclan - podaje agencja AFP, powołując się na informacje policji.
-
Ci, którym udało się uciec z hali Bataclan, opowiadali, że kiedy terroryści weszli na salę, początkowo strzelali w powietrze. Jeden z nich krzyczał ''To za Syrię!''. Mieli też wnosić okrzyki ''Allah, akbar!''. To może wskazywać, że napastnicy powiązani są z Państwem Islamskim - relacjonuje korespondent ''Wyborczej'' we Francji Piotr Moszyński, dziennikarz RFI.
-
W związku z serią zamachów terrorystycznych w Paryżu prezydent Francji Francois Hollande odwołał wyjazd w niedzielę na szczyt G20 do Antalyi w Turcji - podał Pałac Elizejski.
Francja będzie na tym spotkaniu reprezentowana przez dwóch ministrów.
-
Francuskie władze ściągają do stolicy policjantów z całego kraju.
-
PILNE
W sali koncertowej Bataclan zabitych zostało kilkadziesiąt osób - podaje agencja AFP.
-
Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker napisał na Twitterze, że jest ''w głębokim szoku'' w związku z zamachami w Paryżu. W imieniu całej UE wyraził także ''całkowitą solidarność z obywatelami Francji''.
-
Miejsca w Paryżu, w których prawdopodobnie doszło do zamachów.
-
PILNE
Zakończono szturm policji na salę koncertową Bataclan w Paryżu. Zabito dwóch terrorystów - podaje telewizja BFM.
A tak wyglądały przygotowania do szturmu:
-
Koordynator ds. służb specjalnych Marek Biernacki zapewnia w rozmowie z PAP, że w związku z zamachami we Francji nie ma podwyższonego zagrożenia w Polsce. Służby specjalne monitorują sytuację, są w kontakcie ze służbami Francji.
Biernacki skontaktował się z szefem ABW gen. Dariuszem Łuczakiem. Centrum Antyterrorystyczne ABW stale monitoruje zdarzenie.
- Na razie nie ma żadnych sygnałów o zagrożeniu, nie zamykamy granic - mówi Biernacki. - Czekamy na dalsze bieżące informacje, monitorujemy je, jesteśmy w stałym kontakcie z innymi partnerskimi służbami - dodaje.
-
Ulice Paryża patrolowane są przez policję:
-
Według świadków jeden z terrorystów, którzy otworzyli ogień do zebranych w hali koncertowej, miał krzyczeć ''Allah, akbar!''.
-
Zakładnicy w klubie Bataclan do policji: ''Śpieszcie się, będą zabijać jeden po drugim''
Dramatyczne relacje dochodzą od zakładników przetrzymywanych przez zamachowców w hali Le Bataclan.
-
Na chwilę obecną nie mamy informacji, by wśród ofiar ataków w Paryżu byli obywatele polscy - informuje ambasada RP w Paryżu.
-
Przerażeni kibice uciekający ze stadionu Stade de France:
-
PILNE
Policja szturmuje salę koncertową Bataclan, w której przetrzymywani są zakładnicy - podaje agencja AFP.
Wcześniej w pobliżu sali miało dojść do pięciu eksplozji, słychać też było strzały z broni automatycznej.
-
Powołując się na informacje od służb bezpieczeństwa, agencja AFP pisze, że do ataków doszło w siedmiu miejscach Paryża.
-
Zarząd komunikacji miejskiej RATP poinformował, że w związku z zamachami w Paryżu zamknięto kursowanie linii metra.
-
AP podaje, że słychać odgłosy strzałów z broni automatycznej dobiegające z okolic hali, w której przetrzymywani są zakładnicy.
Wcześniej zachodnie media cytowały tweety osób z wewnątrz hali o tym, że terroryści zabiją uwięzionych jeden po drugim.
-
Ambasada Polski w Paryżu apeluje do Polaków przebywających w Paryżu o pozostanie w domach i ścisłe stosowanie się do zaleceń władz.
-
Francuska policja oficjalnie potwierdza dwa zamachy samobójcze i jeden atak bombowy.
-
Sprawcą jednego z ataków nieopodal paryskiego Stade de France był zamachowiec samobójca - poinformowała agencja AFP.
Jak podają media, łącznie mogło dojść do pięciu zamachów.
-
Zachodnie media cytują tweety osób z wewnątrz hali, w której przetrzymywani są zakładnicy, że terroryści zabiją uwięzionych jeden po drugim.
-
W związku z zamachami prezydent Francji François Hollande zażądał wsparcia wojskowego w celu zapobieżenia kolejnym atakom.
Prezydent Francji ogłasza: stan wyjątkowy na całym terytorium kraju
- Zostaną też zamknięte granice kraju, żeby sprawcy zostali złapani zanim wyjadą z Francji - ogłosił chwilę przed północą François Hollande.
-
''Przekazuję kondolencje dla Narodu Francuskiego. W tych chwilach musimy być razem!'' - napisała na Twitterze desygnowana w piątek na premiera Beata Szydło.
Ambasada RP we Francji sprawdza, czy wśród ofiar są polscy obywatele - podała, także na Twitterze, placówka dyplomatyczna w Paryżu.
-
''Nasze służby z uwagą śledzą wszystkie doniesienia'' - poinformował na Twitterze Tomasz Siemoniak.
-
Po serii zamachów w Paryżu we Włoszech natychmiast zwiększono środki bezpieczeństwa - podaje włoska agencja prasowa Ansa.
Decyzję w tej sprawie podjęło w ciągu kilkudziesięciu minut od informacji o atakach we Francji kierownictwo włoskich sił porządkowych.
W całych Włoszech zwiększone zostały kontrole i monitoring w miejscach o znaczeniu strategicznym.
- piątek, 13 listopada 2015
-
CNN informuje o co najmniej 60 ofiarach śmiertelnych zamachów.
-
Radio Europe 1 informuje o kolejnych strzelaninach - w centrum handlowym i stacji metra Les Halles.
-
PILNE
- Zostanie wprowadzony stan wyjątkowy. Może być zakazany ruch drogowy, będą przeszukania w całym regionie - zapowiada prezydent Francji François Hollande.
Jak mówi, stan wyjątkowy będzie obowiązywał na całym terytorium Francji, zostaną również zamknięte granice. Wszystko po to, by złapać sprawców zamachów, zanim opuszczą terytorium kraju.
-
- Zrobimy wszystko, co niezbędne, by współpracować z narodem francuskim i wszystkimi na świecie - przemawia Barack Obama. To, co wydarzyło się we Francji nazwał ''atakiem na całą ludzkość i jej wartości''.
- Ta sytuacja łamie nam serce, tu w Stanach Zjednoczonych. Sami przez to przechodziliśmy - mówi prezydent Obama.
I podkreśla, że w podobnym przypadkach Stany Zjednoczone mogły liczyć na pomoc Francji. - Zamierzam stać ramię w ramię z nimi - zadeklarował.
-
Korespondent ''Wyborczej'' w Paryżu Piotr Moszyński relacjonuje, że nawet kibicom próbującym opuścić stadion policja kazała podnosić ręce i sprawdzała, czy nie mają przy sobie broni. Jak podkreśla, terroryści wciąż przebywają w Paryżu, są uzbrojeni. W związku z tym jego zdaniem należy spodziewać się kolejnych ataków.
-
Z powodu ataków w Paryżu MSW Francji wraz z prezydentem Francois Hollandem, premier Manuelem Vallsem i szefem MSW Bernardem Cazeneuve stworzyli specjalny sztab kryzysowy - podała agencja AFP, powołując się na źródła rządowe.
-
Jak relacjonuje korespondent ''Wyborczej'' w Paryżu Piotr Moszyński, jeden z napastników krzyczał: - To za Syrię!
-
Agencja Reutera informuje o co najmniej 40 ofiar śmiertelnych strzelanin oraz wybuchów, do których doszło dziś w centrum oraz na północy Paryża.
-
Na razie nie jest znana dokładna liczba incydentów ani ich przyczyny. Policja informowała o ''co najmniej trzech strzelaninach''.
-
Liczba ofiar strzelanin oraz wybuchów, do których doszło w centrum oraz na północy Paryża, wzrosła do co najmniej 35 osób - informuje agencja AP, cytując źródła policyjne.
W sali koncertowej Bataclan napastnicy przetrzymują ok. 100 zakładników.
-
Po jednym z wybuchów służby bezpieczeństwa ewakuowały znajdującego się w loży honorowej prezydenta Francoisa Hollande'a. Stadion został otoczony przez policję. Nikt nie może go opuścić.
Łącznie w 10. dzielnicy w północno-wschodnim Paryżu doszło do kilku strzelanin.
-
Jak podają media, uzbrojeni w kałasznikowy napastnicy otworzyli ogień w dwóch barach.
Według dziennika ''Liberation'' do ataku doszło w paryskim barze Le Carillon w pobliżu klubu muzycznego Bataclan, w dziesiątej dzielnicy stolicy w pobliżu ulicy Rue Bichat. Dwóch napastników miało otworzyć ogień i zbiec.
''Liberation'' podaje, że kilka minut później wybuchła kolejna strzelanina przy bulwarze Boulevard Voltaire w klubie Bataclan. Świadkowie mówią o pięciu lub sześciu strzelcach. Agencja AFP podała, że według policji napastnicy wzięli zakładników. Bataclan to popularna sala koncertowa na 1,5 tys. osób, grają tam najlepsze zespoły w Europie - dziś grał tam zespół Eagles Of Death Metal.
-
W centrum Paryżu doszło do strzelanin i wybuchów. Jak podaje agencja AFP, w wyniku zamachów zginęło co najmniej 18 osób. Napastnicy mieli też wziąć zakładników.
Świat po zamachach w Paryżu. To już pewne: Abdelhamida Abaaoud nie żyje
Michał Wachnicki