- wtorek, 12 maja 2015
-
Komorowski: Wyborcy dali mi ostrzeżenie. Są już zmiany w sztabi
- Wyniki pierwszej tury wyborów zabolały mnie o tyle, że dało się poczuć efekty. Ja je przyjmuję z pokorą jako ostrzeżenie. Ale z żadną wściekłością na wyborców nie ma mowy - mówił w pierwszym wywiadzie po pierwszej turze wyborów Bronisław Komorowski.
-
Andrzej Duda ogłosił właśnie na Twitterze, że weźmie udział w debacie z wyborcami Pawła Kukiza.
-
Andrzej Duda: Nie będę akceptował przespanej prezydentury
Nie powinno być referendów w sprawach światopoglądowych czy podatkowych. Ale jest wiele spraw, które w referendach można rozstrzygnąć - mówił Andrzej Duda w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News.
-
Bronisław Komorowski potwierdza w TVN24: Sławomir Rybicki będzie szefem sztabu, Kosinak-Kamysz ma prowadzić działania kampanijne na wsi.
-
Fot. Kornelia Głowacka-Wolf / Agencja Gazeta
Niespodziewana zagrywka Pawła Kukiza. Oto, co muzyk napisał na Facebooku:
"Szanowni Kandydaci,skoro zabiegacie o głosy mojego elektoratu to spotkajcie się z nim! Przyjmijcie zaproszenie do Hali Widowiskowo-Sportowej w Lubinie. To ta sama, w której odbywał się nasz wieczór wyborczy. Termin do ustalenia. Spotkajcie się z ludźmi, którzy zapytają Was o naszą przyszłość. O Polskę. Zróbcie debatę, którą z przyjemnością poprowadzę. Odpowiedzcie na nasze pytania a wówczas każdy z nas będzie wiedział czy iść na wybory a jeśli tak to ina kogo oddać swój głos.
Na tym właśnie polega demokracja".
-
Gościem "Wydarzeń" Polsatu jest Andrzej Duda.
- Mówiłem wczoraj do tych osób, które przyszły na spotkanie w Sochaczewie, że ciężka praca przed nami i proszę o wsparcie. To szansa by wspierać Polskę i zacząć naprawiać to, co zostało zepsute przez ostatnie osiem, a szerzej - przez 26 lat - mówi Andrzej Duda.
Dziennikarka Polsatu pyta o inicjatywę Komorowskiego w sprawie JOW i dzisiejszej ustawy z projektem zmiany konstytucji.
- Słyszałem dziś opinie zdumionych konstytucjonalistów, którzy mówili, że prezydent wysyłał to do Sejmu bez debaty, analizy. Trzeba przeprowadzić rzetelną analizę społeczną - mówi Duda.
-
Wojciech Szacki, dziennikarz "Polityki" pisze na Twitterze, że Sławomir Rybicki ma zostać szefem sztabu Bronisława Komorowskiego. Dotychczasowy - Robert Tyszkiewicz - ma być jego zastępcą, podobnie jak minister pracy, Władysław Kosiniak-Kamysz.
-
Wybory prezydenckie 2015. Cała ekipa Kukiza kiedyś w PO i u Dutkiewicza
Sztab wyborczy poza Warszawą plus mała ekipa kilku samorządowców i zapaleńców. Efekt: 20-proc. poparcie Pawła Kukiza. Sztab wierzy: - Wejdziemy do Sejmu, kolejne wybory odbędą się według ordynacji większościowej w jednomandatowych okręgach wyborczych.
-
Dlaczego 24 maja wybory na pewno wygra Andrzej Duda? Bo wtedy przypada uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Jak napisał na portalu Frondy Tomasz Teluk, w takim dniu "trudno sobie wyobrazić, aby na prezydenta został wybrany ktoś, kto publicznie występuje przeciwko nauczaniu Kościoła".
-
Fot. Polityka
Jutrzejsze tygodniki sporo miejsca poświęcają kampanii wyborczej. Oto okładka najnowszej "Polityki".
-
Fot. Kancelaria Prezydenta
Fot. Kancelaria Prezydenta
Fot. Kancelaria Prezydenta
Fot. Kancelaria Prezydenta
Prezydent oprowadza szkolną wycieczkę po Belwederze.
-
Pamiętacie Ligę Polskich Rodzin? Były koalicjant PiS-u poparł właśnie... Bronisława Komorowskiego.
"Doceniając ogromną wagę obecnych wyborów prezydenckich, mając na względzie naszą, Narodowo-Demokratyczną, tradycję i program, dla których dobro Polski, w każdej sytuacji, zawsze jest najcenniejsze, udzielamy poparcia Prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu w II turze wyborów prezydenckich" - pisze w rozesłanym do mediów oświadczeniu LPR.
-
Fot. Przemek Wierzchowski / Agencja Gazeta
- W drugie turze apelujemy do naszych sympatyków, członków, naszych wyborców o poparcie Bronisława Komorowskiego, reprezentanta tej samej rodziny ludowo-chrześcijańskiej w Parlamencie Europejskim - powiedział Janusz Piechociński dziennikarzom po wtorkowym posiedzeniu władz PSL.
Jak powiedział, Komorowski to "prezydent, który stabilizuje kraj wobec tej niepewności i wyzwań; człowiek, który wnosi wiele łagodności i spokoju do debaty". "Twierdzimy, że to jest bardzo dobry wybór" - dodał.
Pytany o zapowiedź prezydenta na temat referendum dot. m.in. wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych, co postulował w kampanii przed pierwszą turą Paweł Kukiz, Piechociński odpowiedział, że ludowcy są "zdecydowanie przeciwni" wprowadzeniu JOW-ów w wyborach do Sejmu.
Według wicepremiera JOW-y to "fetysz", który przeszkadza w "budowaniu stabilnej reprezentacji parlamentarnej" i "doprowadza do zaostrzenia emocji społecznych". - Parlament powinien być maksymalnie reprezentatywny - ocenił Piechociński.
- Lepiej mieć pluralizm w parlamencie, niż manifestacje niereprezentowanych grup pod parlamentem - dodał.
-
- Kosiniak - Kamysz właśnie wyszedł od prezydenta. Nieoficjalnie - Wchodzi do jego sztabu wyborczego - pisze na Twitterze Katarzyna Kolenda-Zaleska.
-
Wyborcy za granicą, którzy w I turze wyborów prezydenckich mieli problem z głosowaniem korespondencyjnym, mogą z niego zrezygnować. Oznacza to jednak konieczność stawienia się w lokalu wyborczym. PKW nie ma możliwości zmiany terminów przesyłania pakietów wyborczych.
Z informacji PAP wynika, że w USA wiele z wysłanych Polakom kart do głosowania korespondencyjnego w I turze wyborów prezydenckich nie wróciło do konsulatów - w Nowym Jorku aż jedna trzecia. Konsulowie zapewniają, że pakiety wyborcze wysłali wyborcom zgodnie z wymogiem PKW, najpóźniej 10 dni przed wyborami. Rozmówcy PAP uważają, że to opieszałość amerykańskiej poczty może być powodem, dlaczego część pakietów wyborczych nie trafiła w terminie do konsulatów. Głosy przesłane pocztą po terminie, nie są brane pod uwagę podczas obliczania wyników wyborów.
-
[JAROSŁAW KUBALSKI]
Tylko w pięciu świętokrzyskich gminach kandydat PSL na prezydenta i marszałek województwa uzyskał najwięcej głosów w pierwszej turze wyborów prezydenckich. W regionie, z 13 proc. poparciem, zajął czwarte miejsce - za Andrzejem Dudą, Bronisławem Komorowskim i Pawłem Kukizem.
W gminie Nowy Korczyn w powiecie buskim zaskoczenia raczej nie było. Wywodzący się z położonej blisko granicy z Małopolską Błotnowoli Jarubas, który wielokrotnie w czasie kampanii przypominał swoje pochodzenie, zdobył tam 51,94 proc. głosów.
W obwodzie nr 5. w Brzostkowie, do którego należy Błotnowola i w której w niedzielę kilka minut po 12 w południe sam zagłosował, uzyskał 259 głosów co stanowi ponad 60 proc. poparcia na tym terenie. 98 jego "sąsiadów" (22,8 proc.) zdecydowało jednak oddać głos na Andrzeja Dudę z PiS.
Dużo gorszy wynik uzyskał Jarubas w gminie, w której obecnie mieszka, czyli Miedzianej Górze pod Kielcami. Zajął tam dopiero trzecie miejsce (20,33 proc.) plasując się za Andrzejem Dudą (33,93 proc.) i Pawłem Kukizem (20,67 proc.)
Poza gminą Nowy Korczyn, najwięcej osób zdecydowało się oddać głos na marszałka województwa jeszcze w czterech gminach, głównie z południa regionu. Tak było w gm. Solec-Zdrój w powiecie buskim (33,74 proc.), gm. Opatowiec, w powiecie kazimierskim (41,79 proc.), gm. Złota w powiecie pińczowskim (30,99 proc.) oraz w położonej na wschodzie regionu gm. Wojciechowice w powiecie opatowskim (32,22 proc.).
-
Zarząd PSL podjął decyzję, że w II turze wyborów popiera Bronisława Komorowskiego.
-
Prezydent Bronisław Komorowski powiedział, że bardzo szybko, być może jeszcze w środę skieruje do Senatu projekt postanowienia o zarządzeniu referendum m.in. w sprawie wprowadzenia JOW-ów w wyborach do Sejmu. Według Komorowskiego referendum mogłoby się odbyć na początku września.
- Z tego, co wiem, kończą się już prace nad wnioskiem w sprawie referendum. Zostanie on wysłany do Senatu zgodnie z konstytucją bardzo szybko, myślę, że to może być nawet jutro - powiedział prezydent pytany, kiedy skieruje do Senatu projekt postanowienia o zarządzeniu referendum.
-
A oto zaproszenie, jakie do kandydatów wysłała Telewizja Trwam.
-
Kolejna propozycja debaty - tym razem ze strony prawicowych mediów.
-W związku z ogłoszonymi przez Pana i Pańskiego konkurenta propozycjami dotyczącymi konieczności organizacji debaty dwóch kandydatów w II turze wyborów na urząd Prezydenta RP [...] pragniemy zaprosić Pana i Pańskiego konkurenta do udziału w debacie prezydenckiej na antenie Telewizji Republika. Debatę prowadziliby przedstawiciele następujących mediów: Telewizji Republika, tygodnika "Do Rzeczy", tygodnika "wSieci", tygodnika "Gazeta Polska", portali niezalezna.pl i wpolityce.pl oraz Radia Wnet - czytamy w liście podpisanym przez Jacka Karnowskiego, Tomasz Terlikowskiego, Anitę Gargas, Tomasza Sakiewicza, Krzysztofa Skowrońskiego i Pawła Lisickiego.
-
Prezydent Komorowski podpisał projekt nowelizacji konstytucji ws. JOW-ów
Prezydent Bronisław Komorowski podpisał i skierował do Sejmu projekt nowelizacji konstytucji likwidujący barierę prawną uniemożliwiającą wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu.
-
Prezydent Bronisław Komorowski podpisał i skierował do Sejmu projekt nowelizacji konstytucji likwidujący barierę prawną uniemożliwiającą wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu.
- Likwiduję w ten sposób barierę, mam nadzieję, że Sejm się do tego przychyli, co otwiera możliwość w kierunku zmian w ordynacji wyborczej. O tym, w jakim kierunku te zmiany mają pójść, chciałbym, żeby wypowiedzieli się obywatele w referendum - powiedział prezydent.
-
Andrzej Duda między protestującymi pielęgniarkami. Część z nich demonstracyjnie odeszła
Ponad 200 pielęgniarek i położnych - wszystkie ubrane na czarno - zebrało się na krakowskim Rynku Głównym. Otoczyły szpalerem Rynek, żeby zaprotestować przeciw złym warunkom pracy i niskim płacom. Część z nich zdenerwowało wystąpienie Andrzeja Dudy, który obiecywał im, że gdy wygra zrobi wszystko, żeby im pomóc - opuściły zgromadzenie.
-
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
- Sztab wyborczy SLD uznał, że powodem niskiego wyniku kandydatki Sojuszu Magdaleny Ogórek w wyborach prezydenckich było oddalenie się przez nią w kampanii od programu lewicy. Sojusz nie rozstaje się jednak z Ogórek.
Kandydatka SLD otrzymała 2,38 proc. głosów w niedzielnych wyborach.
Według szefa jej sztabu Leszka Aleksandrzaka wynik pokazuje, że kandydatce "nie udało się przekazać pełnego programu, z którym szła do wyborów". - Program bardzo często był przejmowany przez innych kandydatów i im to jakoś lepiej wyszło. Nam nie udało się tych wszystkich elementów przekazać - przekonywał na wtorkowej konferencji prasowej Aleksandrzak. W tym kontekście wymienił m.in. kwestię nowego prawa podatkowego.
Jak zauważył, zdarzają się członkowie Sojuszu, którzy mówią, że nie głosowali na kandydatkę popieraną przez SLD. Aleksandrzak określił to jako "schizofrenię polityczną". - Trudno przyjmować, że ci członkowie mają prawo krytykowania kampanii skoro sami określają, iż nie głosowali na kandydatkę - podkreślił.
Pytany o dalszą współpracę z Ogórek powiedział, że trudno byłoby rozstawać się z osobą, która zdobyła poparcie i rozpoznawalność. Dodał, że SLD będzie z nią dalej "współpracować jako kandydatką na prezydenta"; nie chciał jednak odpowiedzieć na pytanie, czy to oznacza, że znajdzie się na listach SLD w wyborach do parlamentu.
-
Spacer prezydenta Komorowskiego Traktem Królewskim:
-
Spacer prezydenta nie przebiega zupełnie bezkonfliktowo. Od dłuższego czasu idzie za nim mężczyzna, opisujący się jako "gnębiony ojciec". Mężczyzna krzyczy, że miał w sądzie sprawę o pedofilię, ale ta została umorzona. Mimo tego sąd odebrał mu dzieci.
Prezydent odsyła go z jego sprawą do urzędników, ale mężczyzna nie daje za wygraną.
-
Andrzej Duda prowadzi kampanię w Karkowie
-
We wtorek o godz. 14.30 prezydent Bronisław Komorowski podpisze i skieruje do Sejmu projekt nowelizacji konstytucji, likwidujący barierę prawną, uniemożliwiającą wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu - poinformowała Kancelaria Prezydenta.
Jeszcze dziś Komorowski podpisze projekt nowelizacji konstytucji ws. JOW-ów
We wtorek o godz. 14.30 prezydent Bronisław Komorowski podpisze i skieruje do Sejmu projekt nowelizacji konstytucji likwidujący barierę prawną uniemożliwiającą wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu - poinformowała PAP Kancelaria Prezydenta.
-
- Zachęcam wszystkich ludzi, aby brali udział w wyborach. Apeluję też o to, abyście Państwo zagłosowali na mnie, zwłaszcza ci, którzy wcześniej głosowali na jednego z dziesięciu kandydatów, którzy startowali ze mną w debacie. Prezydent powinien mieć wizję, wizję dokonania zmian. Spośród nich pozostałem tylko ja. Jeśli ktoś może dokonać zmian, to mogę być to tylko ja - mówi kandydat PiS Andrzej Duda. Duda jest dzisiaj w Krakowie, gdzie spotkał się z pielęgniarkami.
-
Prezydent Komorowski spaceruje obecnie Traktem Królewskim w Warszawie rozdając mieszkańcom stolicy ulotki i ściskając dłonie. Towarzyszy mu m.in. były chodziarz Robert Korzeniowski
-
''Wiem, że wszyscy mamy poczucie niesprawiedliwości wyroku wyborców. Wygrały puste hasła, słabi ludzie i w dodatku prezentujący wartości nacjonalistyczne, konserwatywne i szowinistyczne'' - napisał na blogu Janusz Palikot, który w niedzielę zdobył 1,42 proc. głosów.
''Taka Polska nie będzie się rozwijać i straci swoją szansę przełamania fatum kraju opóźnionego w rozwoju.
Jesteśmy formacją wyprzedzającą swój czas. Nasi rodacy są manipulowani przez słaby Kościół i traumy historii, demokracja jest jeszcze słabo ugruntowana, podobnie jak życie partyjne, a kapitał społeczny jest bardzo niski. Słaba jest sytuacja ekonomiczna większości ludzi.
Nie możemy jednak rezygnować. Trzeba zatrzymać pochód konserwatywnej prawicy. W imię wolności, miłości i równości. I dziś nie są to slogany'' - pisze Palikot.
-
- Problemów w służbie zdrowia jest tyle, że nie wiadomo od czego zacząć. Oprócz problemów pacjentów, problemy pielęgniarek to największy z nich. Mam świadomość sytuacji - wiem, że pielęgniarek jest za mało, że wyjeżdżają za granicę, że pensje są za niskie. Jeśli zostanę prezydentem będę zabiegał, aby pielęgniarki jako zawód były wpisane do ustawy jeżeli chodzi o kwestię warunków pracy i wynagrodzeń. Będę też robił wszystko, aby zniknęły umowy śmieciowe - mówił Andrzej Duda podczas wiecu pielęgniarek i położnych na Rynku Głównym w Krakowie.
-
O. Rydzyk zaprosił Bronisława Komorowskiego i Andrzeja Dudę na debatę wyborczą
Kandydatów, którzy zmierzą się w drugiej turze wyborów, o. Tadeusz Rydzyk zaprosił dziś na debatę prezydencką, która miałaby się odbyć w należącej do jego imperium medialnego TV Trwam.
-
Bronisław Komorowski wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich tam, gdzie licznie zamieszkują mniejszości narodowe: białoruska i litewska. Poparcie wśród mniejszości białoruskiej spadło, wśród litewskiej utrzymało poziom sprzed pięciu lat.
Takie są wnioski z protokołów z wynikami głosowania z obwodowych komisji wyborczych, udostępnionych przez Okręgową Komisję Wyborczą w Białymstoku i Suwałkach (Podlaskie).
Największe skupiska mniejszości białoruskiej w Polsce są w powiecie hajnowskim, zaś gmina Puńsk w powiecie sejneńskim jest najliczniej zamieszkiwana przez mniejszość litewską.
-
Sztab Pawła Kukiza umieścił w sieci nowy spot pt. "Budzik dla Komorowskiego", w którym dowodzą, że po wyborach "stanie się on pierwszym antysystemowcem w Polsce". - Widać, że za bardzo nie ogarnia o co chodzi w całym ruchu Pawła Kukiza - mówią autorzy wideo
-
- Zauważyliśmy taką prawidłowość, że tam gdzie pojawia się Andrzej Duda - nawet na tych terenach, gdzie nie było do tej pory dużego poparcia dla PiS czy samego Andrzeja Dudy - po jego spotkaniach to poparcie tam bardzo rosło. To jest nasza tajna broń - spotkania Andrzeja, bezpośrednie kontakty i rozmowy z ludźmi. Ludzie uwielbiają Andrzeja Dudę - przekonywała podczas konferencji Beata Szydło.
Andrzej Duda podczas spotkania z wyborcami przy stacji Matra Centrum w Warszawie
Pytana, czy sztab Andrzeja Dudy będzie zabiegał o spotkanie z Pawłem Kukizem, który w pierwszej turze zdobył aż 20,80 proc. głosów, Szydło odparła:
- My nie dzielimy Polaków i głosów Polaków, wyborców na ważniejsze i mniej ważne. Dla nas każdy głos jest ważny. I Andrzej Duda zabiega o poparcie wszystkich Polaków.
- Jeżeli ci ludzie, którzy nie poparli w pierwszej turze Andrzeja Dudy, ale widzą i chcą zmiany i naprawy Polski, to dzisiaj prosimy ich o głos. Bo Polska rzeczywiście tej zmiany potrzebuje i naprawy potrzebuje. I Andrzej Dudy jest gwarantem tej zmiany, dobrej zmiany. Natomiast Bronisław Komorowski jest gwarantem zabetonowania tego układu, który jest w tej chwili - przekonywała.
-
Pytana o poparcie Aleksandra Kwaśniewskiego udzielone Bronisławowi Komorowskiemu szefowa sztabu Andrzeja Dudy Beata Szydło powiedziała:
- Niespecjalnie interesuje mnie, kto stoi za Bronisławem Komorowskim. Mnie interesuje to, że za Andrzejem Dudą stoją miliony wyborców i najwspanialsza kobieta, pierwsza dama, jak państwo mieliście okazję zobaczyć.
To nawiązanie do zaprezentowanego właśnie spotu kandydata PiS Zaufałam Andrzejowi, w którym wystąpiła jego żona Agata.
Andrzej Duda z żoną i córką podczas wieczoru wyborczego
-
Sztab wyborczy Andrzeja Dudy zaprezentował nowy spot kandydata PiS na prezydenta. Główną bohaterką filmu ''Zaufałam Andrzejowi'' jest jego żona Agata.
-
Bronisław Komorowski i Paweł Tanajno uzyskali najlepsze wyniki w Ambasadzie RP w Koreańskiej Republice Ludowo?Demokratycznej.
"Komorowski Bronisław Maria uzyskał 7 głosów, Tanajno Paweł Jan - 3 głosy" - informuje na swojej stronie internetowej ambasada RP W Pjongjangu. Andrzej Duda zyskał 2 głosy wyborców w stolicy Korei Północnej, Paweł Kukiz, Janusz Palikot i Adam Jarubas otrzymali po jednym głosie. Pozostali kandydaci ? żadnego.
-
Przed konferencją, podczas której Aleksander Kwaśniewski oficjalnie poprał Bronisława Komorowskiego, były i urzędujący prezydent rozmawiali m.in. o sprawach zagranicznych.
Podczas wspólnego wystąpienia przed Belwederem Kwaśniewski podkreślił, że wejście Polski do NATO to ogromna zdobycz. Według niego wartością jest sojusz z USA, Unia Europejska, a trzecim ważnym sojusznikiem, "również pewnej moralności politycznej", są Niemcy i kanclerz Angela Merkel.
Kwaśniewski przypomniał niedzielne spotkanie kanclerz Niemiec z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i wypowiedź Putina na temat paktu Ribbentrop-Mołotow. - Miała odwagę publicznie wobec dziennikarzy powiedzieć, że ona ma całkowicie odmienną opinię. Że ten pakt był zdradą, a szczególnie tajny protokół mówiący o 17 września i rozdziale polskiego terytorium między nazistowskie Niemcy i bolszewicką Rosję - dodał były prezydent. Jak ocenił, kanclerzem naszego sąsiedniego kraju jest osoba o poczuciu moralnej odpowiedzialności.
Z kolei Komorowski powiedział, że Polska stawia na integrację i budowanie więzów transatlantyckich, zarówno w wymiarze militarnym, jak i polityczno-gospodarczym. Zaznaczył, że chcemy i jesteśmy cząstką sojuszu świata zachodniego.
- Widać ogromną różnicę między sposobem patrzenia nie tylko na historię, ale i współczesność między ludźmi czy siłami politycznymi, którzy stawiają na moralność w polityce, w stopniu maksymalnie możliwym, a tymi, którzy stawiają tylko na skuteczność - powiedział Komorowski. Jak mówił, to jest różnica, którą było widać podczas rozmowy kanclerz Merkel z prezydentem Putinem.
-
Jak Jarosław Kaczyński dowiedział się o wynikach pierwszej tury wyborów? O godz. 21 uczestnicy marszu upamiętniającego katastrofę smoleńską akurat się modlili. Wtedy Kaczyńskiemu pokazano telefon, a tam pierwsze informacje podane po zakończeniu ciszy wyborczej.
-
- Chciałbym, żeby ludzie Platformy Obywatelskiej poczuli, że jadą na jednym wozie - mówi Kwaśniewski. - Że mobilizacja tego elektoratu i struktur regionalnych PO przedstawiając program prezydent Komorowskiego jest po prostu konieczna. Jeżeli PO nie zrozumie, że determinacja jest warunkiem wyniku w wyborach parlamentarnych za kilka miesięcy to popełni błąd.
-
- Poparcie Aleksandra Kwaśniewskiego jest dla mnie po wielekroć ważne, nie tylko dlatego, że jesteśmy w sytuacji wyboru, ale jest to ważne poparcie ze względu na głos człowieka doświadczonego, który wie na czym polega prezydentura i rola prezydenta w Polsce - powiedział Bronisław Komorowski dziękując Aleksandrowi Kwaśniewskiemu za poparcie.
- Chcę powiedzieć, że kampania wyborcza ma to do siebie, że się kończy, a potem pozostaje kwestia działania prezydenta na rzecz państwa. To jest moment decydujący, w którym Polacy rozstrzygną o tym, czy chcą ryzykować, czy wybiorą sprawdzone rozwiązania - mówi Komorowski.
-
Bronisław Komorowski spotkał się z Aleksandrem Kwaśniewskim w Belwederze:
- Te wybory pokazują, że w Polsce stoimy przed dylematem. Czy ważniejsze jest doświadczenie i przewidywalność, czy chcemy ryzyka zmiany. Cenię to co udało się zrobić w kampanii Andrzejowi Dudzie, ale oceniając sytuację w naszym regionie, dzisiaj dla Polski doświadczenie i kapitał zebrany przez ostatnie kilka lat kapitał i znakomite kontakty, że to wszystko jest dla Polski najważniejsze. Że mając dziś do wyboru doświadczenie, czy zmianę, przewidywalność, czy ryzyko, opowiadam się za doświadczeniem i przewidywalnością. Dlatego namawiam do głosowania na Bronisława Komorowskiego - mówił Aleksander Kwaśniewski
- Nie wiemy co się wydarzy. Ukraina pozostaje w sytuacji kryzysowej. Polityka Kremla jest niezmiennie agresywna. Dążenie wydaje się czytelne: doprowadzić Ukrainę do sytuacji kraju upadłego i takich niepokojów społecznych, które zmienią obecną władzę. Wydaje się, że ten kryzys będzie trwał przez lata. Dlatego w tym momencie ważne jest doświadczenie i kontakty Bronisława Komorowskiego.
- Wyrażając się z szacunkiem do potrzeby młodego pokolenia - o coś nowego, czegoś innego, pytany o to, czy ryzyko, czy przewidywalność, odpowiadam przewidywalność - mówi Kwaśniewski.
-
Andrzej Duda wypomniał dziś Bronisławowi Komorowskiemu, że to Platforma Obywatelska najpierw zbierała podpisy za jednomandatowymi okręgami wyborczymi, a następnie te podpisy ''zostały zmielone''.
Tymczasem w nowym, opublikowanym wczoraj spocie sztab urzędującego prezydenta przekonuje, że to Komorowski popiera JOW-y i przypomina, że podpisał on ustawę wprowadzającą ją do Senatu. Tymczasem PiS - jak podkreślają sztabowcy Bronisława Komorowskiego - próbował ustawę zablokować, a sam Duda - wypełniając Latarnika Wyborczego - opowiedział się jako przeciwnik zmiany ordynacji wyborczej.
-
Jak Kukiz nawrzucał dziennikarzom. Kulisy wieczoru wyborczego
Paweł Kukiz, gdy tylko pojawił się na wieczorze wyborczym w Lubinie, odszedł od przygotowanego wcześniej scenariusza wieczoru. Doszło do skandalu, bo kandydat na prezydenta RP obrażał dziennikarzy. Teraz jego sztab przeprasza.
-
Robert Tyszkiewicz i Adam Szejnfeld podczas prezentacji spotu wyborczego Bronisława Komorowskiego
Szef sztabu Bronisława Komorowskiego Robert Tyszkiewicz pytany był w RMF FM, kiedy obóz urzędującego prezydenta zdał sobie sprawę, że wynik pierwszej tury może nie być dobry.
- Myślę, że już koniec tygodnia był takim sygnałem, gdzie z sondaży zaczęło wynikać, że lawinowo narasta poparcie dla elektoratu Pawła Kukiza i ono odbywa się kosztem poparcia dla Bronisława Komorowskiego. Tym bardziej dziś musimy zwrócić się do tego elektoratu z takim przesłaniem: usłyszeliśmy was, inaczej niż PiS, który zawsze był przeciwko JOW-om, zawsze był przeciwko zatrzymaniu finansowania partii politycznych przez budżet, jesteśmy na wasze postulaty otwarci - mówił Tyszkiewicz.
Konrad Piasecki dopytywał o reakcję Bronisława Komorowskiego po ogłoszeniu wyników wyborów: - Prezydent był wściekły, rozżalony czy wściekły na siebie i miał do siebie pretensje?
- Raczej pan prezydent reaguje złością i wściekłością i pobudzeniem wszystkich wokół do intensywnego działania. Musimy się brać do roboty - odparł Tyszkiewicz.
Co prezydent powiedział sztabowcom? - Że ciężka robota przed nami. I trzeba to przyjąć na klatę i walczyć - mówił Tyszkiewicz.
Skąd tak zły wynik? - Myślę, że przede wszystkim zabrakło nam pokazania tego, że Bronisław Komorowski jest politykiem bliskim zwykłym ludziom, że niedostatecznie mocno przezwyciężyliśmy tę jego funkcję prezydencką - uważa szef sztabu Komorowskiego.
-
Sprawdzą zgodność ulotki kandydata PiS z prawem wyborczym
Ważny głos to ten oddany na Andrzeja Dudę - przekonuje na ulotkach imitujących karty do głosowania sztab kandydata PiS. Krakowianie dostali je na dzień przed wyborami. Jej treść oceni teraz Krajowe Biuro Wyborcze.
-
- Jestem przekonany, że my to wygramy, bo nikt tego ducha już nie jest w stanie zgasić - stwierdził Paweł Kukiz w Polskim Radiu.
-
Po niedzielnych wyborach urzędujący prezydent stwierdził, że w sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych można by zarządzić referendum.
- Pan Bronisław Komorowski, podobnie jak cała PO, jest przewidywalny, więc ponieważ wiemy, że PO nie wywiązała się ze wszystkich obietnic, które złożyła, więc przewidywalne jest również to, że pan Bronisław Komorowski nie wywiąże się z tych obietnic, które złożył. To dla mnie rzecz oczywista - stwierdził w Polskim Radiu Kukiz.
- To wyjście z propozycją rozpisania referendum w sprawie zmiany ordynacji wyborczej to jest granie na czas. Referendum absolutnie nie rozstrzyga o tym, czy zmieni się ordynację czy nie. Wynik referendum ma dla władz charakter jedynie opiniotwórczy - dodał Kukiz.
-
- Cały czas przygotowuję się do wyborów parlamentarnych. Moim celem nie było objęcie urzędu prezydenta. Choć byłoby super, gdybym taki urząd objął, bo wówczas moglibyśmy przyspieszyć te zmiany konstytucji. Ale i tak jest kapitalny wynik, kapitalna pozycja. Jesteśmy cały czas poza systemem, na tej trzeciej, świetnej pozycji - stwierdził w programie ''Sygnały dnia'' Paweł Kukiz.
-
Jak Paweł Kukiz zamierza zmienić konstytucję?
- Żeby zmienić konstytucję, najpierw trzeba było startować w wyborach prezydenckich. Następnie trzeba wprowadzić parlamentarzystów do Sejmu i działać dalej. Utrzymując dobre relacje z górnikami, których m.in. po to chciano zrestrukturyzować, żeby nie mogli otoczyć Sejmu, żeby wymusić na nim np. rozpisanie referendum. Trzeba współpracować z górnikami. Generalnie cały naród musi ze sobą współpracować, żeby odzyskać Polskę - wyjaśnił w ''Jedynce'' Polskiego Radia.
-
W ''Sygnałach dnia'' w Polskim Radiu Paweł Kukiz pytany, czy po niedzieli emocje już opadły, odpowiedział: - Emocje są od długiego czasu. Są potrzebne cały czas. Skończą się te emocje, kiedy będziemy mieli już nową konstytucję.
- Idąc na wojnę z systemem, idę, żeby ten system obalić. I im wyższy wynik, tym większa szansa na jak najszybszą likwidację tego systemu - mówił.
Czy spodziewał się tak dobrego wyniku? - To dla mnie nie jest konkurs piękności, tylko po prostu walka - stwierdził. - Być może gdybym powiedział czy dawał do zrozumienia podobnie jak pan Bronisław Komorowski, że mam pewne zwycięstwo, to skończyłbym tak jak pan Bronisław Komorowski. Pycha kroczy przed upadkiem.
-
- Język Pawła Kukiza jest językiem emocji i stanowczości - mówi Grzegorz Schetyna w Radiu Zet. - Nie boję się tych postulatów, pytanie co będzie dalej. Czy przełoży się to na wynik w jesiennych wyborach. Wynik w wyborach to pierwszy krok do polityki. To jeszcze będzie trwało. Teraz mamy drugą turę przed nami.
Na pytanie Moniki Olejnik "kto zawalił kampanię Komorowskiego", Schetyna stwierdził, że nie potrzeba rozliczeń w trakcie wyborów, a trzeba skupić się na kolejnych 12 dniach kampanii. - To wielki sprawdzian dla PO i koalicji oraz wyborców, którzy nie chcą powrotu Jarosława Kaczyńskiego - mówi.
- Trochę dziwne jest prowadzenie kampanii przez Dudę, bo nie ma wokół niego Kaczyńskiego, ani Macierewicza. W normalnej sytuacji sztab kontrkandydata pokazuje, że związek między nimi istnieje. Ważne, żeby Polacy wiedzieli kogo wybierają w rzeczywistości.
- Uśmiecha się ten kto uśmiecha się ostatni - skomentował Schetyna uśmiech Jarosława Kaczyńskiego pod Pałacem Prezydenckim, tuż po otrzymaniu wyników I tury.
-
Czy prezydent wpadł w popłoch i panikę ws. JOW-ów [Komorowski wczoraj zapowiedział referendum w tej sprawie] - pyta Monika Olejnik.
- PO jest twórcą wprowadzenia JOW-ów do polskiego systemy politycznego. Nikt nie wpada w panikę. Ale jeśli jest problem, który jest w przestrzeni kampanii wyborczej, to prezydent mówi "sprawdzam". Aby Polacy się wypowiedzieli, a my nie byli zakładnikami tej sprawy.
- Jeśli to jest sygnał, że prezydent chce poddać trzy sprawy kwestii referendalnej, to jest to nowa jakoś w polskiej polityce. Może uda się wprowadzić referendum do świadomości społecznej - twierdzi Schetyna. - Jeśli mówimy o JOW-ach w Sejmie, to można zastosować np. system mieszany. To jest temat do rozmowy. Ale nie tylko na kampanię, ale okres po niej. Stąd pomysł o referendum.
- Pomysł referendum to mądrość prezydenta, a nie gonienie króliczka.
-
- Nie udało się powtórzyć frekwencji sprzed pięciu lat - tłumaczył wynik Bronisława Komorowskiego w Radiu Zet Grzegorz Schetyna - według "Rzeczpospolitej" od wczoraj nieoficjalny szef sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego. - PiS jednak nie poprawił wyniku.Głosy na PiS i Andrzeja Dudę są takie same jak przed pięcioma laty.
- Nie można zadowolić się sondażami przed wyborami i uważać, że wybory są zakończone. Właśnie prezydent musi szczególnie przekonywać wyborców - komentował Schetyna spadek zaufania dla Komorowskiego z około 70 proc. do 30 dzisiaj. - Potrzebna jest teraz postawienie diagnozy i 10 dni intensywnej pracy, by przekonać wyborców, żeby byli 24 maja przy urnach. To da zwycięstwo. Potrzebna jest intensywna i emocjonalna kampania.
-
Bogdan Rymanowski zapytał Andrzeja Dudę, czy po ewentualnym zwycięstwie powie prezesowi Kaczyńskiemu, że ''melduje wykonanie zadania''. Taką deklarację po wygranej w 2005 r. skierował Lech Kaczyński do swojego brata i prezesa PiS - Jarosława Kaczyńskiego.
- Oczywiście, że będzie podziękowanie. Będzie podziękowanie dla wszystkich, którzy mi pomagali w kampanii, którzy mnie popierali. Proszę zwrócić uwagę, ile razy otrzymałem poparcie od pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Jakżeż mogłoby nie być podziękowania? Przecież to świadczyłoby o braku kultury. Polacy nie chcieliby mieć chyba takiego prezydenta - odparł Duda. - Chciałbym, żeby Polacy mieli takiego prezydenta, z którego mogą być dumni, że jest kulturalny, że się umie zachować.
Andrzej Duda: Jakżeż mógłbym nie podziękować prezesowi Kaczyńskiemu?
- Przecież to świadczyłoby o braku kultury. Polacy nie chcieliby mieć chyba takiego prezydenta - stwierdził Andrzej Duda w TVN24. Bogdan Rymanowski pytał go, czy po ewentualnym zwycięstwie w drugiej turze powie Jarosławowi Kaczyńskiemu: ''Panie prezesie, melduję wykonanie zadania''
-
Niemiecka prasa o zwycięstwie Dudy: "Triumf figuranta", "Komorowskiemu brakowało espresso"
Niemieccy komentatorzy analizują przyczyny zaskakującego sukcesu Andrzeja Dudy i równie niespodziewanej porażki Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich zwracając uwagę na pozbawioną werwy, czy wręcz arogancką kampanię urzędującej głowy państwa.
-
Odnośnie JOW-ów Andrzej Duda stwierdził, że to "PO zmieliła podpisy w sprawie JOW-ów w 2004 roku". - Ja uważam, że trzeba zacząć na ich temat dyskusję. Paweł Kukiz i jego zwolennicy zdecydowanie opowiada się za tym systemem sądząc, że doprowadzi on do zmiany życia politycznego w Polsce, ale są też głosy, które mówią, że przyczyni się to zabetonowania życia politycznego w Polsce.
- Powinna się na ten temat odbyć dyskusja z ekspertami. Widać, że jest społeczne poparcie dla tej inicjatywy. Nie jestem przeciwny referendum w tej sprawie - mówił w TVN24 kandydat na prezydenta.
- Jeśli system finansowania partii z budżetu miałby być zmieniony, uważam że jeśli miałoby to być zlikwidowane to musi być system, który będzie gwarantował, że nie dojdzie do oligarchizacji życia publicznego w Polsce. Obecnie takiej alternatywy nie ma.
-
Nie traktuje tego wyniku jako żadne zwycięstwo. Cieszę się z wyniku, ale zwycięstwo będzie w czasie ostateczne rozstrzygnięcia za dwa tygodnie. Ale zdecydują wyborcy - mówi Andrzej Duda w programie Bogdana Rymanowskiego.
- Wysoki wynik Pawła Kukiza w Anglii [uzyskał 1. miejsce przyp. red.] to protest tych młodych Polaków przeciwko klasie politycznej. W 2007 roku pojechał tam Donald Tusk. Krzyczał: "Wracajcie, będzie lepsza sytuacja, PO obiecuje poprawę. Ale okazało się ze przez 8 lat, ci młodzi ludzie wrócili i zostali zwyczajnie oszukani - mówi.
Odnoścnie JOW-ów Andrzej Duda stwierdził, że to "PO zmieliła podpisy w sprawie JOW-ów w 2004 roku". - Ja uważam, że trzeba zacząć na ich temat dyskusję. Paweł Kukiz i jego zwolennicy zdecydowanie opowiada się za tym systemem sądząc, że doprowadzi on do zmiany życia politycznego w Polsce, ale są też głosy, które mówią, że przyczyni się to zabetonowania życia politycznego w Polsce.
- Powinna się na ten temat odbyć dyskusja z ekspertami. Widać, że jest społeczne poparcie dla tej inicjatywy. Nie jestem przeciwny referendum w tej sprawie.
- Jeśli system finansowania partii z budżetu miałby być zmieniony, uważam że jeśli miałoby to być zlikwidowane to musi być system, który będzie gwarantował, że nie dojdzie do oligarchizacji życia publicznego w Polsce. Obecnie takiej alternatywy nie ma.
-
Wybory prezydenckie 2015. Komorowski zdemobilizował elektorat
Na mój nos 50-60 proc. wyborców Kukiza zostanie w domu, a ci, co pójdą, zagłosują raczej na Dudę jako element zmiany - mówi politolog prof. Radosław Markowski*
-
Rozpoczynamy relację. O 7.30 Andrzej Duda będzie gościem Bogdana Rymanowskiego w TVN24
-
Na tym kończymy naszą dzisiejszą relację. Na koniec - słowa sędziego Kozielewicza, o których z pewnością będzie mówiła jutro całą Polska.
Zaskakujące wystąpienie sędziego PKW. "I dziewięciu Herkulesów nie upilnowałoby wyborów"
Podczas konferencji Państwowej Komisji Wyborczej sędziego Wiesława Kozielewicza najwidoczniej poirytowały niedawne słowa krytyki pod adresem Komisji. - Nawet gdyby tutaj siedziało nie trzech leśnych dziadków, ale dziewięciu Herkulesów, nie upilnowaliby oni przebiegu wyborów -mówił.
-
Na Andrzeja Dudę głosowało 5 179 092 wyborców, a na Bronisława Komorowskiego - 5 031 060.
-
Andrzej Duda wygrywa z Komorowskim o zaledwie 0,99 punktu procentowego.
-
OFICJALNE WYNIKI WYBORÓW PREZYDENCKICH 2015:
Andrzej Duda - 34,76 proc.
Bronisław Komorowski - 33,77 proc.
Paweł Kukiz - 20,80 proc.
Janusz Korwin-Mikke - 3,26 proc.
Magdalena Ogórek - 2,38 proc.
Adam Jarubas - 1,60 proc.
Janusz Palikot - 1,42 proc.
Grzegorz Braun - 0,83 proc.
Marian Kowalski - 0,52 proc.
Jacek Wilk - 0,46 proc.
Paweł Tanajno - 0,2 proc
Frekwencja: 48,96 proc.
-
Andrzej Duda zwycięzcą pierwszej tury wyborów prezydenckich!
-
PILNE
Frekwencja wyborcza wyniosła 48,96 proc - podaje PKW.
- poniedziałek, 11 maja 2015
-
Wciąż czekamy na konferencję PKW.
-
Konferencja PKW jednak o 23:45. Na wyniki musimy zatem jeszcze chwilę poczekać.
-
PILNE
Za niespełna 10 minut PKW ma ogłosić oficjalne wyniki wyborów.
-
PILNE
Jutrzejsza "Rzeczpospolita" pisze o tym, że nowym, nieformalnym szefem sztabu Komorowskiego został właśnie Grzegorz Schetyna.
- Przed drugą turą odpowiedzialność za kampanię przejmuje Schetyna, który ma znacznie większe doświadczenie w kampaniach wyborczych. I świetne kontakty z Kukizem, którego zna od czasów studiów - taki cytat z "Rz" umieścił na swojej stronie portal 300polityka.pl
Schetyna miał zaatakować Tyszkiewicza jeszcze przed wieczorem wyborczym. Uznał za niepotrzebne podróże "bronkobusem".
-
Kwaśniewski o propozycji referendum w sprawie JOW: Moment wybrany fatalnie
- Po krótkiej nocy poniedziałek trzeba spokojnie przeżyć, mając na to wytłumaczenie, bo wyniki są ciągle nieznane. Poniedziałek niczego nie rozstrzyga. Prawdziwy bój zaczyna się od jutra - mówił w programie "Tomasz Lis na żywo" w TVP2 Aleksander Kwaśniewski.
-
Kwaśniewski: Palikot to zmarnowany potencjał. Z 11 procent doszedł do 1,6 procenta. Źle to wygląda. Potencjał w nim jest niemały, ale zarówno do konstrukcji, jak i do destrukcji.
-
Kwaśniewski szanse w drugiej turze szacuje na 50 na 50.
- Wydaje mi się, że za dwa tygodnie możemy mieć po raz pierwszy noc wyborczą taką, że po raz pierwszy nikt nie będzie miał odwagi powiedzieć, co wynika z sondaży - mówi były prezydent.
-
- Oceniam, że co najmniej połowa elektoratu Pawła Kukiza, łącznie z nim, zostanie w domu. A druga połowa będzie szukała zmiany, a dla zmiany twarz Andrzeja Dudy jest bardziej przekonująca niż urzędującego prezydenta - mówi Kwaśniewski.
Gdzie Komorowski ma szukać głosów?
- Pierwszy zasób prezydenta to PO. Partia podeszła do tych wyborów z pozycji faworyta. Obudzili się wczoraj wieczorem po zimnym prysznicu. Mobilizacja PO to pierwszy zasób.
Drugi zasób to ludzie, którzy zostali w domu i nie chcą PiSu, ale pokazali żółtą kartkę prezydentowi.
-
Kwaśniewski: Andrzej Duda ma więcej niż w sondażach PiS, co oznacza, że jego osobisty wkład jest istotny. On coś dodał PiSowi. Mam nadzieję, że to będzie oznaczało wzmocnienie jego pozycji w samym PiSie. To jest dzisiaj nowa twarz PiSu, ta przyjemniejsza, sympatyczniejsza.
-
Gościem Tomasza Lisa w TVP2 jest Aleksander Kwaśniewski. Dziennikarz pyta o analogię między wyborami z 1995 roku a tegorocznymi.
- Prezydentura Lecha Wałęsy, jej ocena była niedobra. Ocena prezydentury Bronisława Komorowskiego jest pozytywna. Może nie jest spektakularna, ale jest porządna - mówi Kwaśniewski. Co się zatem wczoraj stało? - W Polsce jest dzisiaj pytanie - ile zmiany, ile kontynuacji, ile doświadczenia, ile eksperymentu. Nie da się oderwać rządów prezydenta od ośmiu lat rządów PO. Prezydent płaci teraz rachunki.
O Dudzie Kwaśniewski mówi tak:
- On ma bardzo wiele cech, które mogą się podobać. Jest wykształcony, energiczny, dobrze wygląda. Wydaje mi się, że wykonał wielką pracę domową, odbył najwięcej spotkań.
-
W Łódzkiem w pierwszej turze wyborów w zdecydowanej większości powiatów zwyciężył Andrzej Duda. Bronisław Komorowski wygrał wybory m.in. w stolicy regionu - Łodzi oraz w dwóch dawnych miastach wojewódzkich - Skierniewicach i Sieradzu. W czterech powiatach drugie miejsce zajął Paweł Kukiz.
-
Bronisław Komorowski zwyciężył w pierwszej turze wyborów prezydenckich w Toruniu, otrzymując poparcie 41,14 proc. Drugie miejsce przypadło Andrzejowi Dudzie - 28,58 proc., a trzecie Pawłowi Kukizowi 19,96 proc. - podała na stronie internetowej Państwowa Komisja Wyborcza.
-
Są nieoficjalne wyniki z Warszawy. Zmieniają wynik w kraju
Bronisław Komorowski zdobył w Warszawie 38,05 proc. głosów. Andrzej Duda dostał 29,76 proc., a Paweł Kukiz - 20,97 proc. - wynika z nieoficjalnych danych. W skali całej Polski przewaga Dudy stopnieje do jednego procenta, czyli ok. 150 tys. głosów
-
- W sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych prezydent przez pięć lat nie mógł niczego zrobić, bo była blokada ze strony PiS i PO. Dziś Platforma jest w takiej sytuacji, że tę blokadę zwolni. Wystarczy, że wy zwolnicie i obywatele odzyskają część władztwa - mówił Tomasz Nałęcz w programie "Dziś Wieczorem". Doradca prezydenta odniósł się do deklaracji Bronisława Komorowskiego nt. referendum w sprawie JOW-ów i finansowania partii wyborczych. - To populizm. Myślę, że tych projektów nie będzie. To tylko wyborcze zapewnienia - ripostowała Beata Szydło, szefowa sztabu wyborczego Andrzeja Dudy
-
PILNE
Oficjalne wyniki PKW poda o 23:30.
-
SLD w żałobie. Mówią o... żeglowności Odry
- Odra powinna stać się rzeką żeglowną 270 dni w roku - od takiego postulatu rozpoczęła się poniedziałkowa konferencja władz zachodniopomorskiego SLD. O kampanii Magdaleny Ogórek działacze Sojuszy mówią "rozczarowująca". O dymisjach mówić nie chcą
-
Bronisław Komorowski wygrał pierwszą turę wyborów w Łodzi, zdobywając 43,24 proc. głosów. Na drugim miejscu uplasował się Andrzej Duda z poparciem 26,27 proc. - wynika z danych opublikowanych na stronie Państwowej Komisji Wyborczej.
-
Czy Leszek Miller poprze Bronisława Komorowskiego? Szef Sojuszu kluczy:
- My musimy pamiętać, co nam zrobiono tej kampanii. Gdzie mamy przyjaciół, gdzie mamy wrogów. Myślę, że wielu ludzi lewicy, kierując się swoimi decyzjami, będzie o tym pamiętać - mówi Miller w TVN24.
-
Leszek Miller w "Faktach po Faktach"
- Że to będzie taki wynik jaki był dotarło do mnie tak jak do wszystkich. Jest jedna wielka kompromitacja polskich sondażowni, które dawały dużą przewagę panu Komorowskiemu, niewiele głosów dla pana Kukiza. Trzeba się zastanowić, dlaczego tak jest. Dlaczego polskie pracownie badające opinię publiczną mylą się coraz bardziej.
Rozmawiałem w dniu wyborów z panią Magdaleną Ogórek, ale to był wieczór emocji, więc spotkamy się w spokojniejszej atmosferze, żeby ten wynik przeanalizować.
-
- Trochę żal, że naprawdę dobra kadencja Bronisława Komorowskiego została tak oceniona. Rzeczywiście w tej kampanii, szczególnie w ostatnich tygodniach, zabrakło energii i emocji. I wyborcy dali taki, a nie inny wynik - oceniła wygraną Andrzeja Dudy w pierwszej turze wyborów prezydenckich Małgorzata Kidawa-Błońska w programie "Po przecinku" w TVP Info. Rzecznik rządu dodała, że jej zdaniem między politykami PO i PiS był remis, a "jedynym wygranym pierwszej tury jest Paweł Kukiz".
-
W przeliczeniu na głosy, przed policzeniem okręgu warszawskiego, Komorowskiemu brakuje do Dudy ok. 267 tys. głosów.
-
PILNE
PKW podała wyniki z 50 na 51 okręgowych komisji wyborczych.
Andrzej Duda - 35,31 proc.
Bronisław Komorowski - 33,32 proc
Paweł Kukiz - 20,77 proc
Frekwencja wyniosła 47,93 proc. Do oficjalnych wyników brakuje już tylko Warszawy.
-
Aleksander Kwaśniewski w poniedziałek późnym popołudniem pojechał do Belwederu. Najprawdopodobniej były prezydent udzieli poparcia Bronisławowi Komorowskiemu w II turze wyborów prezydenckich - podają Fakty TVN.
-
PILNE
Kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda w I turze wyborów prezydenckich zwyciężył w 27 z 51 okręgów wyborczych. Obecny prezydent Bronisław Komorowski wygrał w 23 okręgach - wynika z danych okręgowych komisji wyborczych. Nadal nie ma wyników z okręgu warszawskiego.
Duda został zwycięzcą pierwszej tury wyborów prezydenckich w pięciu z sześciu okręgów woj. mazowieckiego. Okręgowa Komisja Wyborcza w Warszawie nadal liczy głosy w okręgu obejmującym stolicę i okoliczne powiaty.
Kandydat PiS wygrał we wszystkich okręgach w województwach: małopolskim, lubelskim, podlaskim, podkarpackim, świętokrzyskim. Ponadto odniósł zwycięstwo w okręgach: w Legnicy, w Piotrkowie Trybunalskim, Sieradzu, Skierniewicach, Bielsku-Białej, Częstochowie, Koninie.
Powyżej 50 proc. głosów Duda otrzymał w okręgach: nowosądeckim (54,4 proc.), łomżyńskim (52,79 proc.) rzeszowskim (51,40 proc.), tarnowskim (51,09 proc.).
Z kolei urzędujący prezydent Bronisław Komorowski zwyciężył w pierwszej turze we wszystkich okręgach wyborczych w województwach: pomorskim, kujawsko-pomorskim, lubuskim, warmińsko-mazurskim i zachodniopomorskim. Ponadto wygrał też w okręgach: wrocławskim, jeleniogórskim i wałbrzyskim, łódzkim, katowickim, poznańskim, kaliskim, obejmującym Leszno i okolice, pilskim.
Komorowski zdobył też najwyższe poparcie na Opolszczyźnie (jeden okręg obejmujący całe województwo), drugi wynik uzyskał pochodzący stamtąd Paweł Kukiz. Andrzej Duda zajął trzecie miejsce.
Największe poparcie Komorowski uzyskał w okręgu poznańskim (47,4 proc.).
-
Mariusz Błaszczak w TVN24 wyśmiewa referendalną propozycję prezydenta : Tonący referendum się chwyta. Marek Magierowski napisał na Twitterze, że gdyby zamiast Kukiza tyle procent zdobył Janusz Palikot, to Bronisław Komorowski dzisiaj wypowiadałby konkordat ze Stolicą Apostolską i legalizował marihuanę.
-
W niedzielę wieczorem ogłoszenie sondażowych wyników wyborów prezydenckich w TVP 1, TVP Polonia, TVP Info, TVN 24, TVN 24 Biznes i Świat, Polsat News i Polsat News 2 oglądało w sumie 7,79 mln osób - podaje Press.pl
4,36 mln to wynik, jaki zanotowała w tym czasie TVP.
-
Jak wynika z danych opublikowanych na stronie PKW w niedzielnych wyborach w Krośnie i Tarnobrzegu zwyciężył Andrzej Duda. Drugie miejsce w tych miastach zajął obecny prezydent Bronisław Komorowski, trzeci był Paweł Kukiz.
-
Kandydat PiS Andrzej Duda zwyciężył w pierwszej turze wyborów prezydenckich w Lublinie a także w dwóch innych większych miastach woj. lubelskiego - Zamościu i Chełmie. Drugie miejsce w tych miastach zajął Bronisław Komorowski, trzecie Paweł Kukiz - podała PKW.
-
Maleńczuk, Kazik, Muniek o sukcesie Pawła Kukiza: niech rozbije układ zamknięty
Piosenkarz Paweł Kukiz, były frontman Ayi RL, Emigrantów i Piersi, zdobył ok. 20 proc. głosów w I turze wyborów prezydenckich. Co na to jego koledzy po fachu? Muniek Staszczyk zagłosował na Kukiza "eksperymentalnie", Kazik Staszewski - "spontanicznie". A Maciej Maleńczuk wspomina, jak urzekła go "nieracjonalność" myślenia Kukiza, gdy ten marzył o autonomii Śląska
-
Bronisław Komorowski wygrał pierwszą turę wyborów w Krakowie, zdobywając 36,91 proc. głosów. Andrzej Duda zdobył 31,99 proc. głosów, a trzeci Paweł Kukiz - 19,58 proc. głosów - podała na stronie internetowej Państwowa Komisja Wyborcza.
-
Andrzej Duda w Sochaczewie:
- Dziękuję za tak niezwykle liczną obecność. Słyszałem, że może będzie kilka osób, bo wizyta nie była wcześniej zapowiedziana. Chciałem państwu podziękować za udział w wyborach. I tym, którzy oddali głos na mnie i tym, którzy głosowali na moich kontrkandydatów - mówi kandydat PiS.
- Dzisiaj, kiedy jestem pytany przez media, o których wyborców będę się ubiegał, odpowiadam: ja się zwracam do wszystkich wyborców. Do wszystkich, którzy wzięli udział w tych wyborach - mówi Duda.
-
Wirtualnemedia.pl podają, że Sąd Okręgowy w Legnicy oddalił pozew w trybie wyborczym Pawła Kukiza przeciwko Tomaszowi Sianeckiemu z TVN24.
Paweł Kukiz pozywa dziennikarza Tomasza Sianeckiego
Paweł Kukiz, jak poinformował tygodnik "Do Rzeczy", złożył w sądzie pozew w trybie wyborczym przeciw dziennikarzowi TVN 24 Tomaszowi Sianeckiemu. Kandydat na prezydenta chce, by sąd kazał Sianeckiemu przeprosić go na antenie telewizji.
-
Jak głosował Śląsk?
Według danych, które podaje PAP, Bronisław Komorowski wygrał w okręgu katowickim, a Andrzej Duda - w bielskim i częstochowskim.
W Katowicach na urzędującego prezydenta zagłosowało 37,12 proc. wyborców, kandydata PiS poparło 28,68 proc. głosujących. Wysokie poparcie uzyskał też Paweł Kukiz - 24,32 proc.
W dwóch innych okręgach w Śląskiem pierwszą turę wygrał kandydat PiS Andrzej Duda. W bielskim poparło go 36,32 proc. głosujących, a w częstochowskim 33,78 proc. - wynika z danych przekazanych PAP w okręgowych komisjach wyborczych. Drugi w obu okręgach był prezydent Komorowski. W bielskim poparło go 32,99 proc. głosujących, a w częstochowskim 31,79 proc.
-
W pierwszej turze wyborów prezydenckich Bronisław Komorowski wygrał w czterech z pięciu okręgów wyborczych w Wielkopolsce. Andrzej Duda zwyciężył w jednym. We wszystkich okręgach trzecie miejsce zajął Paweł Kukiz.
Obecny prezydent wygrał wybory w okręgach poznańskim, leszczyńskim, kaliskim i pilskim; Duda - w konińskim.
-
- Wprowadzenie JOW-ów jeszcze bardziej zabetonuje scenę polityczną - ostrzegają konstytucjonaliści. A jeśli zlikwiduje się finansowanie partii z budżetu, to może wrócić polityczna korupcja
-
Wspólną cechą wyborców Kukiza jest kryterium protestu. Co zrobią w II turze?
Portret demograficzno-socjologiczno-psychologiczny elektoratu Kukiza jest bardzo skomplikowany. Jest eklektyczny, pod żadnym względem nie jest jednorodny. W zasadzie jedyną cechą wspólną jego wyborców, ale i tak nie wszystkich, jest kryterium protestu - mówi socjolog prof. Ewa Marciniak.
-
- Prezydent Bronisław Komorowski proponując m.in. referendum ws. jednomandatowych okręgów wyborczych, ściga się z Andrzejem Dudą na populizm; to błąd - uważa szef Instytutu Spraw Publicznych Jacek Kucharczyk.
- To był - podejrzewam - pomysł śmiertelnie wystraszonego sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego, jego ludzie boją się dziś, że zostaną obwinieni za klęskę mało dynamicznej kampanii - powiedział PAP Kucharczyk.
Według niego inicjatywa prezydenta była błędem. - To wygląda, jakby prezydent zaczął ścigać się z Andrzejem Dudą na populizm po to, by zdobyć wyborców Kukiza - ocenił. Na wygraną w tym wyścigu - zdaniem Kucharczyka - prezydent ma bardzo małe szanse.
Zdaniem eksperta Komorowski powinien dziś "powalczyć raczej o tych, którzy zostali w domu, których nie przekonał nikt", w tym szczególnie o elektorat lewicowy.
-
Odnotujmy: cząstkowe wyniki wyborów znów są na stronie PKW. To wyniki z 27 z 51 okręgów, w których Andrzej Duda ma 36,66 proc, a Bronisław Komorowski - 31,90.
-
Szydło odpowiada na pytania dziennikarzy o debaty w TVP i TVN.
- Andrzej Duda zapraszał Bronisława Komorowskiego na debaty już w pierwszej turze wyborczej. Dzisiaj ja zaprosiłam pana Roberta Tyszkiewicza na spotkanie, właśnie na godz. 15. Trochę mi jest przykro, chciałam być elegancka, sądziłam, że wypijemy dobrą kawę i w ramach tego, że trzeba Polaków łączyć, a nie dzielić, ustalimy, że oba sztaby mają propozycje dotyczące debat - mówi Szydło. - Dla nas jest oczywiste, że to media będą organizowały debaty, ale w każdym demokratycznym państwie tak jest, że sztaby kandydatów ustalają ze sobą pewne reguły gry. My uważamy, że powinna być interakcja między kandydatami tak, żeby mogli zadawać sobie pytania nawzajem.
- Pan Robert Tyszkiewicz nie odważył się przyjść na spotkanie - kwituje Szydło. - Wpłynęły do sztabu wyborczego zaproszenia z TVP i TVN, my oczywiście do debaty stajemy, uważamy, że debat powinno być dużo .
-
Beata Szydło ma konferencję prasową przed Pałacem Prezydenckim. Wiceprezes PiS przypomina, że Bronisław Komorowski nie chciał się zgodzić na referendum w sprawie podwyższenia wieku emerytalnego.
- Kiedy Bronisław Komorowski uzyskał wczoraj fatalny wynik, próbuje przekonywać Polaków, że jest prezydentem otwartym na referenda - mówi Szydło. - My chcemy zapytać, czy to będzie tak jak w 2004 roku, kiedy PO zbierała przed wyborami podpisy pod inicjatywą refrendalną dotyczącą m.in. JOW, a po wyborach podpisy zostały zmielone. Czy dzisiaj będzie dokładnie tak samo?
-
Robert Tyszkiewicz, szef sztabu Bronisława Komorowskiego podaje na Twitterze, że oprócz debaty w TVN, sztaby dostały też propozycję debaty w TVP 17 maja.
- Obie propozycje akceptujemy. Czekamy na decyzje sztabu Dudy - pisze na Twitterze Tyszkiewicz.
-
"Fakty TVN" podają na Twitterze, że do debaty na antenie TVN24 między Andrzejem Dudą a Bronisławem Komorowskim dojdzie 21 maja.
-
- W środę PSL wskaże, kogo będzie popierać w drugiej turze - powiedział PAP szef PSL Janusz Piechociński, który w poniedziałek spotkał się z prezydentem Bronisławem Komorowskim.
Do spotkania prezydenta z szefem PSL doszło w poniedziałek w Belwederze. Pytany o przebieg rozmowy Piechociński nie chciał podać szczegółów, potwierdził jedynie, że się odbyła.
Prezes PSL powiedział PAP, że w środę w Warszawie zbiorą się władze ludowców - Naczelny Komitet Wykonawczy PSL i szefowie wojewódzkich struktur partii, które podejmą decyzję o wsparciu jednego z kandydatów w drugiej turze wyborów.
- Do środy w południe wskażemy, kogo będziemy wspierać w drugiej turze. Termin był ustalony długo przed wyborami prezydenckimi - zapowiedział Piechociński.
Na początku roku ludowcy rozważali poparcie Bronisława Komorowskiego, jednak ostatecznie pod koniec stycznia zdecydowali o wystawieniu jako własnego kandydata - wiceszefa PSL Adama Jarubasa. Według
sondażowych wyników wyborów Jarubasa poparło w niedzielę 1,6 proc. wyborców.
Fot. Przemek Wierzchowski / Agencja Gazeta
-
Tuż po podaniu cząstkowych wyników wyborów strona PKW, na której można było je sprawdzić... przestała istnieć.
Dlaczego? Być może wynika to z nieprecyzyjnej informacji, jak znajdowała się wcześniej na stronie Komisji. PKW informowała, że ma wyniki z 20 na 51 okręgów, tymczasem były to wyniki z zaledwie 14 komisji.
-
Fot. Kamil Wróblewski / TOK FM
Mimo odwołanej konferencji prasowej, SLD zabierze jednak dzisiaj głos w sprawie wyborów. Leszek Miller będzie gościem "Faktów po Faktach" w TVN24 o 19:20.
-
PILNE
PKW podaje kolejne cząstkowe wyniki. Na stronie czytamy, że dane spłynęły już z 27 na 51 okręgów.
Andrzej Duda - 36,66 proc
Bronisław Komorowski - 31,90 proc.
Paweł Kukiz - 20,97 proc.
-
Wśród okręgowych komisji, z których wyniki zostały już policzone, brakuje dużych miast. Nie ma jeszcze wyników z Warszawy, Łodzi, Poznania, Wrocławia czy Krakowa.
Blisko 40 procent dla Andrzeja Dudy to wynik m.in. z: Legnicy, Chełma, Zamościa, Opola, Piotrkowa Trybunalskiego, Tarnowa, Konina czy Koszalina.
-
Kukiz zwyciężył w Szwecji
- Paweł Kukiz został zwycięzcą pierwszej tury wyborów prezydenckich w szwedzkich okręgach. Na niezależnego kandydata zagłosowało 35,5 proc. wyborców. Kukizowi zaufało 1186 osób - informuje serwis Szwecja Dzisiaj.
Drugie miejsce zajął Bronisław Komorowski. Zdobył 998 głosów i 29,9 proc. Na Andrzeja Dudę zagłosowało 712 wyborców, co dało mu wynik 21,3 proc. Janusza Korwin-Mikkego poparło 5,9 proc. wyborców. Pozostali kandydaci zdobyli mniej niż dwa procent wszystkich głosów.
Fot. szwecjadzisiaj.pl
-
Konferencji Magdaleny Ogórek dziś nie będzie. Została odwołana z powodu... nieobecności szefa sztabu kandydatki SLD.
-
Kukiz na Facebooku odpowiada Komorowskiemu
- Za grosz nie ufam zawodowym politykom. Teraz czytam, że prezydent Komorowski od zawsze jest zwolennikiem JOW-ów... Śmiech... Wkrótce opublikuje nasze petycje do prezydenta. Jakoś wówczas nie był szczególnie zainteresowany zmianą ordynacji wyborczej.
- Nie wierzcie w te referenda. To ściema i granie na czas. Lep. W ciągu 2-3 dni zamieszczę parę postów i krok po kroku wytłumaczę, jak oni mając całkowitą świadomość ZEROWEGO wpływu referendum na zmianę ordynacji, manipulują naszymi emocjami - napisał na Facebooku Paweł Kukiz.
- Spałem 3 godziny. Mimo zmęczenia emocje nie pozwalały zasnąć. No i Obowiązek... Nie potrafię teraz odpoczywać. Cały czas trwa walka. Nie możemy ABSOLUTNIE zatracić ognia. Do jesieni jest bardzo mało czasu. Im większą zbudujemy siłę tym szybciej zmienimy Konstytucję - dodawał.
-
PILNE
PKW publikuje cząstkowe wyniki wyborów. Pochodzą z 14 na 51 okręgów.
Andrzej Duda: 39,69 proc.
Bronisław Komorowski: 29,14 proc.
Paweł Kukiz: 21,28 proc.
Frekwencja: 48, 88 proc.
-
Zakłady bukmacherskie zmieniły typ i teraz stawiają na Andrzeja Dudę - informuje Rzeczpospolita. Jeszcze pięć dni temu zdecydowanym faworytem był Bronisław Komorowski.
Obecnie kurs na zwycięstwo Dudy w firmie STS wynosi 1:1,50. To oznacza, że stawiając na jego zwycięstwo 100 zł w razie jego wygranej otrzymamy 132 zł.
Z kolei kurs na wygraną Komorowskiego jest wyższy i wynosi 1:2,25. Jeżeli więc postawimy 100 zł na niego, w razie zwycięstwa odbierzemy z zakładu 198 zł.
-
Sławomir Neumann, wiceminister zdrowia z PO krytykuje nowy pomysł sztabowców Komorowskiego:
-
Szefowa sztabu Dudy pisze do szefa Sztabu Komorowskiego
"Bardzo istotne jest, aby jak najszybciej rozpocząć ustalenia dotyczące formy, miejsca i liczby debat. Pozostały jedynie dwa tygodnie kampanii i w tej sytuacji liczy się każda godzina. Zapraszamy na spotkanie o godz. 15" - napisała Beata Szydło do Roberta Tyszkiewicza.
- Nie zamierzamy się spotykać z PiS-em. Czekamy na propozycje debat od telewizji - mówił dziś Tyszkiewicz.
-
Powstała zabawna odpowiedź na okładkę dzisiejszego "Newsweeka":
Oto ona:
-
Politico: polscy wyborcy sprawili niespodziankę także Europie
- Wynik pierwszej tury wyborów w Polsce jest niespodzianką dla całego kontynentu europejskiego - ocenia w poniedziałek brukselska edycja portalu internetowego "Politico". Jak pisze, scenariusz, w którym niemal dekada dominacji PO może dobiegać końca, niewielu ludzi w Warszawie i Brukseli brało pod uwagę.
- Kandydat tej partii Bronisław Komorowski teraz stoi w obliczu trudnej drugiej tury wyborów za dwa tygodnie. Co ważniejsze, wyrównane szanse w tym prezydenckim wyścigu uwidaczniają słabości partii rządzącej przed wyborami parlamentarnymi tej jesieni - pisze "Politico".
Serwis internetowy ocenia, że PiS w trakcie swoich rządów było "bardziej kłopotliwym partnerem dla UE, szczególnie dla Niemiec, preferując raczej pielęgnowanie relacji z Waszyngtonem niż z Brukselą".
- Andrzej Duda prowadził kampanię, obiecując pozostanie Polski poza strefą euro i obniżenie wieku emerytalnego - wskazuje "Politico".
Zdaniem portalu jakakolwiek zmiana w Pałacu Prezydenckim oraz w Sejmie najpewniej odmieni rolę Polski w UE.
-
Sztab Komorowskiego czeka na propozycje wiodących telewizji w sprawie organizacji debat. Na razie wpłynęła jedna.
- Ja bym miał obawy na miejscu Andrzeja Dudy. Bronisław Komorowski to jest waga ciężka w polskiej polityce. Ogromne doświadczenie, dorobek i siła argumentacji. Poglądy przeżyte długim życiem politycznym a nie tylko nabyte na użytek jednej kampanii - mówi szef sztabu Robert Tyszkiewicz.
-
Sztab wyborczy Bronisława Komorowskiego przedstawia nowy spot. Możliwe, że powstał w nocy, bo nawiązuje do dzisiejszej obietnicy prezydenta w sprawie JOW-ów. Ale sztab Komorowskiego mógł już przed wyborami zaplanować wykorzystanie JOW-ów w kampanii przed drugą turą.
- Będziemy starali się w sposób nienapastliwy pokazywać między kim a kim będą wybierali Polacy - mówi szef sztabu Robert Tyszkiewicz.
-
Prezydent chce pokazać, że odwołuje się do obywateli. Jednocześnie stawia w trudnej sytuacji Andrzeja Dudę, bo PiS zawsze był przeciwko JOW-om a także likwidacji finansowania partii z budżetu. Na tym tle prezydent może pokazać, że to on i PO wprowadzili JOW-y w wyborach do Senatu a także w wyborach samorządowych w większości gmin. A jeśli chodzi o finansowanie partii z budżetu, to na wniosek PO i Donalda Tuska subwencje zostały obcięte o połowę.
Pomysł referendum wygląda na chwyt taktyczny. Mogłoby się odbyć najwcześniej jesienią, wraz z wyborami parlamentarnymi, dlatego mało prawdopodobne, by to odwróciło bieg kampanii. Żeby referendum było wiążące, frekwencja musiałaby przekroczyć 50 proc. Ale utrudni kandydatowi PiS kokietowanie Kukiza.
Poza tym PO i jej kandydat, którzy całkiem niedawno byli za odrzuceniem wniosku o referendum w sprawie sześciolatków, pod którym podpisało się ponad milion osób, sięgając dziś po referendum, wyglądają mało wiarygodnie.
Komorowski stawia Dudę pod ścianą propozycją referendum o JOW-ach. Ale to pomysł nie najlepszy
Prezydent Bronisław Komorowski zapowiada, że wystąpi o przeprowadzenie referendum w sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych, zmian systemu finansowania partii z budżetu i zmian w systemie podatkowym. Ta propozycja wygląda na nieprzemyślaną, jakby prezydent wpadł w popłoch po wynikach pierwszej tury.
-
"FT": bolesna porażka Komorowskiego i PO
- Taki wynik jest ciosem dla rządzącej partii przed październikowymi wyborami do parlamentu. Porażka Komorowskiego jest konsekwencją zlekceważenia kontrkandydatów i bezbarwnej kampanii - pisze londyński "Financial Times".
- Wynik może być zwiastunem utraty władzy przez PO w zbliżających się wyborach parlamentarnych w kraju, który jest szóstą pod względem wielkości gospodarką Europy - dodaje.
Dziennik zwraca też uwagę, że ostateczny sukces Andrzeja Dudy podważyłby dotychczasową narrację PO, według której PiS jest ugrupowaniem "niepopularnym, niewybieralnym i nieodpowiednim do sprawowania władzy". Rządzące ugrupowanie liczyło przed wyborami, że dobry wynik Komorowskiego "wpłynie negatywnie na morale opozycji i będzie bodźcem dla partii przed wyborami parlamentarnymi".
-
Żartobliwy komentarz satyrycznego ASZdziennika do dzisiejszej propozycji prezydenta Komorowskiego:
-
Na Podkarpaciu Kukiz wygrał z Komorowskim
Są już wyniki z całego woj. podkarpackiego. Andrzej Duda został zwycięzcą pierwszej tury wyborów prezydenckich we wszystkich czterech okręgach wyborczych na Podkarpaciu. W Rzeszowie i Tarnobrzegu drugie miejsce zajął Paweł Kukiz, zdobywając niewielką przewagę nad Bronisławem Komorowskim.
W okręgu rzeszowskim Duda zdobył 51,40 proc. Drugi wynik uzyskał tam Paweł Kukiz (20,02 proc.), a trzeci - urzędujący prezydent Bronisław Komorowski (19,16 proc.). Podobnie rozłożyły się głosy w okręgu tarnobrzeskim. Duda miał 49,08 proc. poparcia, drugi był Kukiz (20,89 proc), trzeci - Komorowski (19,78 proc.).
W okręgu krośnieńskim kandydat PiS zdobył 49,92 proc. głosów. Drugie miejsce zajął Komorowski, na którego zagłosowało 22,09 proc. wyborców, a trzecie Kukiz - 19,03 proc. W okręgu przemyskim zdecydowanym zwycięzcą został Duda, na którego głosowało 48,68 proc. wyborców. Na drugim miejscu uplasował się obecny prezydent z poparciem 21,80 proc.
W 2010 r. na Podkarpaciu pierwszą turę wygrał kandydat PiS Jarosław Kaczyński (54,09 proc.), przed Komorowskim (26,69 proc.).
-
Rosyjska NTV: Komorowski płaci za popieranie Poroszenki i krytykę Putina
Komentując sondażowe wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich w Polsce, rosyjska telewizja NTV oceniła w poniedziałek, że "pozycję urzędującego prezydenta poważnie zachwiał jego stosunek do wydarzeń na Ukrainie".
Ta kontrolowana przez należący do państwa koncern Gazprom stacja telewizyjna zauważyła, że "Bronisław Komorowski popierał Petra Poroszenkę i krytykował Władimira Putina, a postępowanie ukraińskich wojskowych prowadzący działania bojowe w Donbasie nazywał "obroną całej Europy przed rosyjskim myśleniem imperialnym".
NTV przypomniała, że "Komorowski również popierał sankcje przeciwko Rosji, czym nastawił przeciwko sobie polskich farmerów, którzy poważnie ucierpieli wskutek tych gospodarczych restrykcji".
"Niezadowolenie farmerów potęgował fakt, że władze Polski zgodziły się przyznać pomoc materialną Ukrainie na sumę 100 mln euro przy braku pieniędzy na poparcie rolnictwa we własnym kraju" - wskazała rosyjska telewizja.
"Właśnie dlatego - jak trafnie określili to dziennikarze - otrzymał żółtą kartkę" - skonstatowała NTV, zaznaczając, że "jego oponent Andrzej Duda zwyciężył właśnie w rolniczych regionach.
Zdaniem stacji, w drugiej turze "kluczową rolę mogą odegrać wyborcy, którzy oddali głosy na ekscentrycznego kandydata Pawła Kukiza, byłego punkrockowca, który nieoczekiwanie dla wszystkich zajął trzecie miejsce, zdobywając 20 proc. głosów". NTV odnotowała, że Kukiz "aktywnie popierał ukraiński Majdan, wielokrotnie tam występował".
-
Panie Duda, głosowałam i będę głosować na pana
- Wygrałem I turę wyborów prezydenckich, bo ludzie oczekują naprawy Rzeczypospolitej - mówił w poniedziałek rano Andrzej Duda. Dodawał, że jest gotów rozmawiać z Pawłem Kukizem m.in. o jednomandatowych okręgach wyborczych.
Duda przy stacji metra Centrum rozdawał rano kawę warszawiakom, przy okazji pozując do wspólnych zdjęć i rozdając autografy. Rozdawanie kawy było utrudnione, bo kandydat był cały czas otoczony tłumem dziennikarzy.
Przez ten tłum mieszkańcy musieli się do Dudy przeciskać. Zdecydowana większość składała mu gratulacje i życzyła powodzenia. - Głosowałam i będę głosować na pana - mówiła jedna z kobiet, która przedstawiła się jako pielęgniarka. - Gratulujemy, będziemy pana wspierać - mówiła inna. - Duda się uda! - zakrzyknął przechodzień.
Były też inne głosy. - Czy jest pan następnym kandydatem wyciągniętym z kapelusza przez pana Kaczyńskiego, technicznym, bo pan Gliński się zgrał? - pytała jedna z kobiet, która podeszła do Dudy. - Uważam, że pana szef jest tchórzem, bo schował się za pana plecami. Obiecuje pan dużo, spełni pan to? Raczej pan Polskę zawali - dodała.
- Patrzę właśnie na Dudę rozdającego kawę przy metrze i łapię się na tym, że bezwiednie uśmiecham się z sympatią (!). No więc umówmy się, te wybory już się rozstrzygnęły, możemy wrócić do innych zajęć - pisze na FB Michał Danielewski z GW.
-
Wybory prezydenckie 2015. Czas niziołków [ŻAKOWSKI]
Myślicie, że przyszłość Polski (przynajmniej najbliższa) zależy teraz od wyniku dogrywki Komorowski - Duda? Mam wrażenie, że baaaaardzo się mylicie.
-
Mamy kolejne wyniki z województw. Tym razem warmińsko-mazurskie, gdzie wygrywa Bronisław Komorowski.
Województwo warmińsko-mazurskie składa się z dwóch okręgów wyborczych: olsztyńskiego i elbląskiego. W Olsztynie i Elblągu Komorowski zdobył kolejno 38,68 proc. i 40,32 proc. głosów. A kandydat PiS Andrzej Duda odpowiednio 29,04 proc. i 29,85 proc.
Przed pięcioma laty w pierwszej turze wyborów w woj. warmińsko-mazurskim wygrał Komorowski - 47,89 proc., przed kandydatem PiS Jarosławem Kaczyńskim - 28,30 proc.
-
Kukiz na razie nie skomentował pomysłu Komorowskiego. W piątek panowie o JOW-ach rozmawiali na Twitterze tak:
-
Krótkie wystąpienie Komorowskiego w TVN 24 tłumaczy doradca prezydenta prof. Tomasz Nałęcz. Skąd ten nagły pomysł na referendum?
- To są wnioski wyciągnięte z wyborów. Widać, że miliony Polaków nie mieszczą się w gorsecie partyjnym, a prezydent deklaruje się jako sojusznik tych, których gorset partyjnych uwiera - mówi Nałęcz.
- Jeśli chcą rozbić układ partyjny i jesienią przemówić własnym głosem, to potrzebują sojusznika, bo przeciw nim stoi polska partyjna Platformy i PiS-u - mówi Nałęcz.
-
Szef PKW: wyniki wyborów możliwe w poniedziałek wieczorem
- Nie mogę niczego obiecać, ale jeżeli nie będzie żadnego opóźnienia, to późnym wieczorem PKW będzie mogła podać oficjalne wyniki wyborów - powiedział w poniedziałek rano szef PKW Wojciech Hermeliński.
- Na razie wpłynęły protokoły z czterech Okręgowych Komisji Wyborczych - z Torunia, ze Skierniewic, z Zamościa i Piotrkowa Trybunalskiego - poinformował. Dodał, że protokoły z pozostałych komisji powinny być dowożone co pół godziny, godzinę.
Hermeliński dodał, że dane dotyczące frekwencji wyborczej zostaną przekazane przez PKW podczas przedstawiania ostatecznych wyników wyborów.
-
PILNE
Komorowski zapowiedział złożenie do laski marszałkowskiej projektu zmiany konstytucji, która umożliwi wprowadzenie JOW-ów.
- Zawsze wspierałem JOW-y i przy mobilizacji opinii publicznej ta zmiana może zostać wprowadzona szybko - dodaje prezydent.
W referendum ma być także pytanie o zmianę prawa podatkowego.
- Nie mogę się doczekać od dłuższego czasu rozstrzygnięcia projektu, który już jest w Sejmie w sprawie systemu podatkowego. Wprowadzenia zasady, która daje mocniejszą pozycję podatnikowi. Aby rozstrzygnięcie wątpliwości prawnych było na korzyść podatnika - mówi prezydent.
-
- Wynik Pawła Kukiza to sygnał, że Polacy oczekują zmiany w relacjach między obywatelem a państwem. Odczytuje poparcie dla Pawła Kukiza jako oczekiwanie szybkich zmian. Dlatego wychodzę im na przeciw - tłumaczy prezydent.
-
PILNE
Rozpoczyna się wystąpienie prezydenta Komorowskiego w Belwederze.
- Zarządzę ogólnopolskie referendum w sprawie istotnych kwestii: jednomandatowych okręgów wyborczych, likwidacji finansowania partii z budżetu i ułatwień dla podatników - mówi prezydent.
Prezydent ma prawo zarządzić referendum za zgodą Senatu.
-
- Mamy dwa tygodnie przed sobą i nie wiemy, jakie emocje uda się uruchomić politykom różnych partii. A od tych emocji zależy, kto pójdzie na wybory - komentuje na antenie TOK FM Jacek Żakowski.
-
"Corriere della Sera": Populistyczna niespodzianka w Polsce
Dziennik "Corriere della Sera" nazywa sukces Andrzeja Dudy w pierwszej turze wyborów prezydenckich w Polsce "populistyczną niespodzianką". - Proeuropejski prezydent Bronisław Komorowski ryzykuje porażkę - ocenia włoska gazeta w poniedziałek.
Kandydat PiS został przedstawiony przez dziennik jako reprezentant "nacjonalistyczno-populistycznej prawicy". - Druga tura wyborów będzie pojedynkiem dwóch byłych harcerzy - zauważa autorka relacji, odnosząc się do skautowskiej przeszłości obu kandydatów. Podkreśla, że konfrontacja obu polityków odzwierciedla konflikty w głęboko katolickim społeczeństwie, zmagającym się z transformacjami nowoczesności.
Przypomina, że Duda opowiedział się przeciwko metodzie in vitro i konwencji antyprzemocowej, ratyfikowanej przez Polskę. To zaś są kroki wspierane przez urzędującego prezydenta, który w ten sposób "oddalił się od potężnych legionów konserwatywnego duchowieństwa i dużej części prawicowego elektoratu" - ocenia największy włoski dziennik.
"Spokojna osobowość" i polityk o zdecydowanych poglądach prounijnych - pisze o Komorowskim dodając, że uważa on od zawsze, iż trzeba zachować dużą czujność w relacjach z Rosją.
-
- Nie widzę innego rozwiązania niż dymisja Leszka Millera. Wystawił kogoś, kto skompromitował SLD. Musi pojawić się ktoś nowy, albo partia się rozpadnie - tak Jan Wróbel komentuje na antenie TOK FM porażę SLD w wyborach.
-
Aleksander Kwaśniewski: SLD jest blisko dna
- Bardzo mi smutno. Tu stało się bardzo źle. Takiego wyniku SLD nigdy nie miało. Jest blisko miejsca, które nazywa się dnem ? mówi w Kontrwywiadzie RMF FM Aleksander Kwaśniewski.
- Ten pomysł ani nie zmobilizował elektoratu, ani nie pomógł w zbudowaniu pozycji SLD. Pokazał partię jako niepoważną. Jeżeli Ogórek to była decyzja Millera, to powinien ponieść odpowiedzialność. Jeżeli nie jego, to niech wskaże tego, kto wprowadził Sojusz w maliny - ocenia były prezydent.
-
- Jeśli wygra Andrzej Duda, to zapowiedź generalnej zmiany. Uważam, że wybory prezydenckie bardzo przekładają się na wybory parlamentarne. Druga tura wyborów jest więc wyzwaniem nie tylko dla prezydenta, ale też dla całej Platformy Obywatelskiej - mówi Aleksander Kwaśniewski.
- Uważam, że szanse w drugiej turze są pięćdziesiąt na pięćdziesiąt. Prezydent Bronisław Komorowski musi zaznaczyć, że to, co się z nim wiąże, to doświadczenie i bezpieczeństwo. To cechy dla wielu wyborców bardzo istotne, szczególnie w tej sytuacji międzynarodowej. Ale jeśli obecnie hasłem jest "zmiana", to bardziej ze zmianą kojarzy się Andrzej Duda - dodaje.
-
- Bronisław Komorowski powinien zmienić cały swój sztab - stwierdziła na antenie TOK FM Janina Paradowska. - Dzisiaj zaczyna się wszystko od nowa. Tamtemu sztabowi zabrakło pomysłów, był nie na te czasy - dodała. Zdaniem publicystki w otoczeniu prezydenta brakuje "świeżości". - Tam nie było kobiet, nie było ludzi młodych. Trzeba zmienić otoczenie, bo samego Komorowskiego zmienić się nie da - powiedziała.
-
W TVN24 Włodzimierz Czarzasty z SLD. Realizator w tle puścił marsz żałobny.
- Trzeba zrobić dokładną analizę tego, co się stało. Ale nie ma takiej sytuacji, aby kogoś rozliczać kadrowo. To byłoby najprostsze - mówi działacz Sojuszu.
- Przepraszam elektorat za wynik i nieumiejętność prowadzenia kampanii. Trzeba przyznać, że kandydatka odjeżdżała od programu lewicowego. Traciła, bo się nie odzywała. Bo czasem mówiła coś, czego elektorat lewicowy nie akceptował - dodaje.
-
Trudno nie zgodzić się z Konradem Piaseckim z RMF FM.
"A szef sztabu Bronisława Komorowskiego Robert Tyszkiewicz od piątku nie odbiera telefonu..." - dodaje Piasecki.
-
Kancelaria Prezydenta: o godz. 9 w Belwederze odbędzie się wystąpienie Bronisława Komorowskiego.
Zgodnie z wczorajszymi zapowiedziami prezydent ma przedstawić propozycje dla grupy wyborców oczekujących szybszych zmian w Polsce.
-
- W PiS nie jest tak, że pan Duda zawsze będzie miał zaplecze lidera partii i innych polityków PiS. Nie wierzę, że pozwolą mu wyjść na dużą samodzielność - stwierdziła rzeczniczka rządu.
-
- Trzeba bardzo dokładnie przeanalizować wyniki tych wyborów. Mam nadzieje, że w najbliższych dniach pan prezydent przedstawi plan - powiedziała Kidawa-Błońska. Przyznała, że "spodziewała się, iż druga tura będzie "ze wskazaniem na Komorowskiego, a nie Dudę".
-
Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Małgorzata Kidawa-Błońska jest zdania, że wyborcy Pawła Kukiza nie poprą w drugiej turze ani Bronisława Komorowskiego, ani Andrzeja Dudy.
-
Spodziewaliśmy się, że będzie druga tura i druga tura jest - tak Małgorzata Kidawa-Błońska komentuje wynik wczorajszego głosowania. - Na razie jest remis. Na pewno przed nami bardzo trudne dwa tygodnie. Musimy zachęcić nasz elektorat do głosowania, bo jednak ci, którzy wczoraj zostali w domach to ludzie, którzy do tej pory popierali PO - dodała.
Zdaniem rzeczniczki rządu Bronisław Komorowski spadł na druga pozycję, ponieważ tegoroczna kampania "nie budziła emocji". - Była bardzo statyczna u wszystkich kandydatów. Tylko Kukiz potrafił zwrócić na siebie uwagę. Był bardzo wyrazisty - stwierdziła.
-
- Demokracja bywa okrutna dla tych, którzy o nią walczyli i którzy chcą ją pielęgnować. Rezultaty pierwszej tury wyborów prezydenckich wskazują, że Polska może się dostać w ręce ludzi nieodpowiedzialnych i niekompetentnych.
Pamiętam epokę rządów Jarosława Kaczyńskiego i PiS. Pamiętam wszechwładzę służb specjalnych, prowokacje policyjne, kamery montowane w gabinetach lekarskich. To był czas, kiedy Polska wydawała się państwem podejrzliwości i strachu. Dziś wiele wskazuje na to, że powrót tamtego czasu jest możliwy.
Głosy oddane na Pawła Kukiza wskazują na to, że wielu z nas chce zamienić porządek demokratyczny na tłum obecny na koncercie rockowym. Paweł Kukiz ma tyle wspólnego z ewentualnym prezydentem RP, ile ja z Elvisem Presleyem. Koalicja Dudy i Kukiza oznaczać będzie rządy Kaczyńskiego z Macierewiczem, rządy absurdu i szczujni.
To oczywiście jest czarny scenariusz polskiej przyszłości. Wierzę, że można temu jeszcze zapobiec. Dla tak ponurej przyszłości - szkoda Polski.
-
PILNE
Mamy jedne z pierwszych wyników wyborczych z całych województw.
Zwycięzcą pierwszej tury w dwóch okręgach obejmujących całe woj. lubuskie jest Bronisław Komorowski. Drugi wynik uzyskał w nich Andrzej Duda, a trzeci Paweł Kukiz.
W okręgu zielonogórskim Komorowski otrzymał 41,84 proc., Andrzej Duda - 26,60 proc., a Paweł Kukiz - 20,55 proc. Frekwencja wyniosła 43,64 proc. Głosów ważnych oddano 215 921, nieważnych - 2 034.
W okręgu gorzowskim Komorowski uzyskał 41,06 proc. głosów, Andrzej Duda zdobył 26,97 proc., a Paweł Kukiz 21,12 proc. Frekwencja wyniosła 42,88 proc. Głosów ważnych oddano 130 016, nieważnych - 997.
W poprzednich wyborach prezydenckich w woj. lubuskim najwyższe poparcie uzyskał Bronisław Komorowski zdobywając 51,09 proc. ważnych głosów przed Jarosławem Kaczyńskim, który zdobył 25,24 proc. głosów.
-
"Komorowski albo Kaczyński. To realny wybór w drugiej turze" - pisze na poniedziałkowej czołówce "Newsweek".
-
Beata Szydło: Już przygotowujemy się do debat z Komorowskim
- Jeszcze dziś wystosuję list do Roberta Tyszkiewicza ze sztabu Bronisława Komorowskiego i zaproponuję mu spotkanie w sprawie debaty, żebyśmy się spotkali i uzgodnili warunki - mówi RMF FM szefowa sztabu Andrzeja Dudy Beata Szydło.
- Debat powinno być jak najwięcej, to bardzo ważny wybór. Polacy mają prawo, żeby poznać opinię kandydatów na różne tematy. Jesteśmy gotowi do walki. Każdy dzień, każda godzina kampanii się liczy - dodaje.
-
Duda pod stacją metra "Centrum" rozdaje kawę ludziom zmierzającym do pracy.
-
PILNE
W poniedziałkowy poranek Andrzej Duda rozpoczyna kampanię przed drugą turą wyborów prezydenckich. Wszyscy idziemy do pracy - z takich hasłem o godz. 7 pojawił się pod warszawskim metrem.
- Idziemy do pracy w znaczeniu dosłownym. I takim, że chciałbym, aby wszyscy mieli pracę - mówił Duda.
- Zacznijmy rozmawiać o ważnych sprawach. Nie tak jak było do tej pory, że władza udaje, że nie ma obywateli. 2,5 mln ludzi składa jakiś wniosek o przeprowadzenie referendum, a władza z arogancją udaje, że tego nie ma. Koniec z tym - dodawał.
- Będziemy rozmawiać z Kukizem. Mięliśmy sympatyczną relację w którymś momencie. Będziemy rozmawiać - dodawał.
-
Wiceszef PKW: W Polsce długo nie będzie elektronicznych urn
Trwa liczenie głosów w wyborach prezydenckich. Sondażowe wyniki wskazują na drugą turę, jednak przesądzą o tym wyniki oficjalne. PKW przewiduje, że mogą być one znane najwcześniej w poniedziałek wieczorem.
Wiceszef PKW sędzia Wiesław Kozielewicz przypomina, że w Polsce głosy zawsze liczono ręcznie - niezależnie od wykorzystania systemu informatycznego wspomagającego wybory - a podstawą do podania wyników wyborów były zawsze papierowe protokoły z głosowania.
- W polskich warunkach nie ma i długo nie będzie mechanizmu, który zastępowałby liczenie głosów przez człowieka. W naszym systemie prawnym każda karta do głosowania musi być przedmiotem oglądu odpowiedniej komisji wyborczej - mówi sędzia Kozielewicz. Dopiero sprawdzony przez komisję głos może być zapisany w protokole z głosowania.
W pierwszej turze wyborów prezydenckich w 2010 r., oficjalne wyniki wyborów PKW podała wieczorem w powyborczy poniedziałek.
-
- Wynik Pawła Kukiza jest fenomenalny. Pracował na niego Kukiz, ale też PO i PiS przez ostatnie osiem lat. Ta sama oś politycznego sporu. Ta sama walka. Te same smoleńskie dylematy i wzajemne oskarżenia. Coraz większa część Polaków jest tym znudzona i zniesmaczona - mówi Tomasz Lis, redaktor naczelny "Newsweeka".
- Polacy nie wiedzieli pasji w Bronisławie Komorowskim, determinacji i wiary w zwycięstwo. Wyborca musi zobaczyć, że to nie jest pan Bronisław, którego ludzie lubią i szanują. Musi zobaczyć człowieka, który się poci walcząc o głosy. Dla którego wyborcza walka jest sprawą życia i śmierci - mówi Lis.
- Nie wierzę w to, że wyborcy Pawła Kukiza poprą w II turze Bronisława Komorowskiego, bo elektorat Kukiza to ludzie domagający się radykalnej zamiany. To co najważniejsze stykają się dwa żywioły. Żywioł zmiany, czyli wyborcy Dudy, Kukiza, Janusza Kowin-Mikkego, oraz żywioł drugi, w którym dominuje strach przed PiS-em - dodaje.
-
"Budyń, bigos, ciasteczka - za każdymi wyborami cisza wyborcza coraz bardziej przypomina program Magdy Gessler..."
Ciszę wyborczą narusza każdy element czynnej agitacji wyborczej, także publikacja wyborczych sondaży. Za naruszenie grozi grzywna do 5 tys. zł. Ale nie przydarzyło się jeszcze, żeby ktoś został ukarany za "spożywcze" praktyki w mediach społecznościowych.
Cisza wyborcza, więc na Twitterze bigos, ciastka i budyń
Wiewiórki donoszą, że o 16 wciąż popularny był budyń za 36 zł, ale coraz więcej osób wybierało bigos w cenie 33zł. Ciastka staniały do 18zł" - to jeden z wpisów na Twitterze dotyczący raczej nie niedzielnych zakupów a wyborów prezydenckich. Takich wiadomości mimo ciszy wyborczej były setki.
-
Smolar: Kaczyński musiał zajrzeć śmierci w oczy
- Bardzo interesująca była różnica w języku Dudy i Kaczyńskiego. Język Dudy zaraz po ogłoszeniu wyników exit poll był otwarty, nie było w nim agresji, to było wystąpienie demokraty, który okazuje szacunek wszystkim kontrkandydatom. Kaczyński, występując przed Pałacem Prezydenckim w ramach miesięcznicy katastrofy smoleńskiej, nie wspomniał ani słowem nazwiska Dudy, nie pogratulował mu sukcesu. To było przemówienie aluzyjne, było nie o Smoleńsku, tylko o prawdzie - mówi Aleksander Smolar, politolog i prezes Fundacji Batorego.
- To znaczy, że wybór Dudy na kandydata - podobnie jak wybór Ogórek przez Millera - może oznaczać śmierć starych przywódców. Millera już nie ma. A Duda stał się nadzieją PiS. Wystarczyło popatrzeć na twarze ludzi w sztabie - tam był entuzjazm, wreszcie zobaczyli człowieka, który prowadzi ich do zwycięstwa. Kaczyński musiał zajrzeć śmierci w oczy. To może oznaczać poważne problemy w tym obozie - dodaje.
Wybory prezydenckie 2015. Smolar: Duda może zagrozić Kaczyńskiemu
- To, że dwoje kandydatów lewicy - Palikot i Ogórek - dostało 4 proc. głosów, to jest szokujący wynik. Jeśli chodzi o lewicę i centrolewicę, to bardzo duży odsetek wyborców pozostał w domu - mówi Aleksander Smolar, politolog i prezes Fundacji Batorego.
-
Bronisław Komorowski wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich w dziewięciu województwach, a kandydat PiS Andrzej Duda - w siedmiu - wynika ze zaktualizowanego sondażu Ipsos dla TVP, TVN24 i Polsat News.
Komorowski zwyciężył w województwach: opolskim (41,8 proc.), pomorskim (41,4 proc.), wielkopolskim (39,9 proc.), zachodniopomorskim (38,7 proc.), warmińsko-mazurskim (38,4 proc.), dolnośląskim (37,5 proc.), lubuskim (35,9 proc.), kujawsko-pomorskim (34,2 proc.) i śląskim (33,0 proc.).
Według sondażu Duda wygrał w województwach: podkarpackim (46,5 proc. głosów), podlaskim (43,3 proc.), lubelskim (42,5 proc.), małopolskim (42,1 proc.), mazowieckim (38,3 proc.), świętokrzyskim (38,3 proc.) i łódzkim (33,8 proc.).
Wcześniej Ipsos podawał, że na Śląsku wygrał Duda. Ze zaktualizowanego badania wynika jednak, że w tym regionie kandydat PiS uzyskał 32,6 proc. głosów. wobec 33,0 proc. Komorowskiego.
Jak podał przed północą Ipsos, w skali całego kraju Duda uzyskał 34,5 proc. głosów, a Komorowski - 32,6 proc.
-
Według sondażu late pool Ipsos dla TVN24, TVP i Polsat News największa frekwencja była w województwie mazowieckim - 54,2 proc., a najniższa w woj. świętokrzyskim 41,4 proc. W kraju frekwencja wyniosła 48,8 proc.
Według tego sondażu w dalszej kolejności najwięcej wyborców poszło do urn: w woj. małopolskim - 53,2 proc., na Podkarpaciu - 50,4 proc., na Śląsku - 49,8 proc., w woj. pomorskim - 49,4 proc., na Lubelszczyźnie - 48,8 proc. i tyle samo na Dolnym Śląsku - 48,8 proc.
Frekwencję poniżej średniej krajowej odnotowano: w Wielkopolsce - 48 proc., w woj. łódzkim - 47,5 proc., w woj. zachodniopomorskim - 46,8 proc., w woj. podlaskim - 46,5 proc., w woj. kujawsko-pomorskim - 44,3 proc., w warmińsko-mazurskim - 43,2 proc., w woj. lubuskim - 42,5 proc., w woj. opolskim - 41,9 proc.
-
''Polski prezydent doznaje szokującej porażki w pierwszej turze głosowania'' - zatytułowała swoją relację brytyjska agencja Reuters.
Amerykańska Associated Press wybija: ''Opozycja wygrała pierwszą rundę prezydenckich wyborów w Polsce''.
Francuska Agence France Presse podkreśla: ''Konserwatywny kandydat na czele w pierwszej turze wyborów prezydenckich''.
Brytyjska agencja zauważa, że obecny rząd PO może pochwalić poważnymi osiągnięciami w gospodarce, a Polska jest jedynym krajem Unii Europejskiej, który uniknął recesji po światowym kryzysie finansowym z 2008 r. Jednak - jak zwraca uwagę Reuters - rząd musi stawić czoła narastającemu wśród wyborców pragnieniu zmiany, którzy chcą nowych twarzy na szczytach władzy. Dodatkowo - podkreśla agencja - w ubiegłym roku rząd stracił swój najsilniejszy atut polityczny w postaci Donalda Tuska, który zrezygnował z urzędu premiera aby objąć czołowe stanowisko w UE.
Zdaniem agencji Associated Press sondażowe wyniki wyborów wskazują na wzrastające niezadowolenie społeczne z prounijnego rządzącego establishmentu PO, który sprawuje władzę od 2007 r. To niezadowolenie znalazło swój wyraz w niespodziewanie wysokim poparciu dla gwiazdora punk rocka Pawła Kukiza ostro krytykującego rząd.
Amerykańska agencja podkreśla, że Komorowski, który odmawiał debaty z pozostałymi kandydatami przed pierwszą turą, obecnie sam wezwał Dudę do takiej debaty "o najważniejszych sprawach Polski" i przyznał, że wyniki sondażowe niedzielnego głosowania "są poważnym ostrzeżeniem" dla całego obozu władzy.
Francuska agencja AFP również zwraca uwagę na doskonały wynik "kandydata - kontestatora" Pawła Kukiza, który zaskoczył wszystkich analityków. AFP podkreśla, że przewaga, którą dysponował - według sondaży - Komorowski na początku kampanii, dawała mu podstawy do spodziewania się zwycięstwa w pierwszej turze. Jednak w miarę trwania tej kampanii, podczas której odmawiał on debaty z konkurentami, przewaga ta topniała.
A co o polskich wyborach pisze amerykańska gazeta ''Wall Street Journal'', włoska agencja Ansa i włoski dziennik ''La Repubblica''?
-
Tygodniki powoli pokazują swoje poniedziałkowe okładki. Tak wyglądać będzie najnowszy tygodnik "Wprost".
-
Wyniki wyborów. Kogo poparli młodzi, starsi, kobiety, mężczyźni, miasto, wieś [INFOGRAFIKI]
Najmłodsi Polacy najchętniej głosowali na Pawła Kukiza. Aż 41,1 proc. jego wyborców ma 18-29 lat. Osoby w wieku 30-39 lat najczęściej głosowały na Bronisława Komorowskiego. A wśród wyborców od 40. roku życia największe poparcie uzyskał Andrzej Duda - wynika z sondażu Ipsos.
-
- Magdalena Ogórek uznała, że jest kandydatką w pełni niezależną. Była kandydatką popieraną przez SLD. Niezadowalający wynik wyborczy Magdaleny Ogórek wynika z oddalenia się od wartości lewicowych i od SLD. Im bardziej kandydatka odcinała się od wartości lewicowych i od SLD, tym niższe wyniki osiągała w sondażach. Efektem tej strategii jest wynik wyborczy - przekonuje rzecznik SLD Dariusz Joński.
Jego zdaniem czas na współpracę wszystkich środowisk lewicowych. - Od jutra zaczną się konsultacje przedstawicieli SLD ze środowiskami szeroko rozumianej lewicy - zapowiada.
-
- Zawsze w takich momentach pojawia się pytanie, kto bardziej wygrał, a kto bardziej przegrał. Moim zdaniem zdecydowanie bardziej przegrał Bronisław Komorowski. Nie potrafił nawiązać kontaktu z wyborcami, jego kampania była absolutnie dziwaczna, bizantyjska, pozbawiona wdzięku i jakiejkolwiek perswazji - uważa dziennikarz ''Wyborczej'' Paweł Wroński.
-
Zaktualizowane wyniki sondażowe wyborów (Sondaż late poll Ipsos dla TVN24, TVP i Polsat News):
Andrzej Duda - 34,5 proc.
Bronisław Komorowski - 33,1 proc.
Paweł Kukiz - 20,5 proc.
Janusz Korwin-Mikke - 3,5 proc.,
Magdalena Ogórek - 2,4 proc.,
Adam Jarubas - 1,6 proc.,
Janusz Palikot - 1,6 proc.,
Grzegorz Braun - 1,1 proc.,
Marian Kowalski - 0,8 proc.,
Jacek Wilk - 0,6 proc.,
Paweł Tanajno - 0,3 proc.
Różnica między Dudą i Komorowskim, którzy spotkają się w drugiej turze, wynosi zatem tylko 1,4 pkt. proc.
-
- Diagnoza stawiana przez urzędującego prezydenta, jakoby dało się wygrać wybory głosami zadowolonych z obecnej sytuacji w Polsce, rozminęła się z rzeczywistością. Prezydent stawiał Polskę racjonalną przeciwko Polsce radykalnej. Tymczasem według wyników głosowania Polska radykalna ma dwie trzecie głosów, co nie jest pochwałą dla rządzących - mówi Jarosław Flis, socjolog, publicysta i komentator polityczny.
-
Sztab wyborczy Pawła Kukiza zgłasza na policję złamanie ciszy wyborczej przez TVN24.pl, Onet i Polską Agencję Prasową - podaje serwis Wirtualnemedia.pl. Mediom tym sztabowcy Kukiza zarzucają agitację na rzecz kandydatów.
Ich zdaniem miało do niej dojść w artykułach informujących o godzinach otwarcia lokali wyborczych i nazwiskach wszystkich kandydatów.
- Publikowanie informacji o kandydatach w kolejności innej niż alfabetyczna, czyli takiej jak na karcie do głosowania, jest agitacją. Serwisy tvn24.pl, Onet.pl oraz Polska Agencja Prasowa umieściły kandydatów w dziwnej, alogicznej kolejności, która mogłaby sugerować i podpowiadać czytelnikom preferencje - tłumaczy portalowi Wirtualnemedia.pl Miłosz Lodowski ze sztabu prasowego komitetu wyborczego Pawła Kukiza.
-
- Polska czeka na zmianę, a tę zmianę możemy zapewnić my! - przekonywał podczas przemówienia Janusz Korwin-Mikke.
-
Andrzej Duda zwyciężył w grupach rolników, robotników, emerytów i rencistów oraz bezrobotnych; Bronisław Komorowski wygrał wśród właścicieli firm, kierowników i pracowników administracji, a Paweł Kukiz w gronie uczniów i studentów - wynika z sondażu Ipsos dla TVN24, TVP i Polsat News.
W grupie właściciel/współwłaściciel firmy Komorowski uzyskał 35,5 proc. poparcia, Paweł Kukiz 25,9 proc., zaś Andrzej Duda 24,9 proc.
W grupie dyrektor/kierownik/ specjalista Komorowski zdobył 38,3 proc., Duda 24,6 proc., a Kukiz 23,8 proc.
Wśród pracowników administracji lub usług Komorowskiego poparło 32,3 proc., Dudę 31,6 proc., a Kukiza 23,6 proc.
W grupie rolników największe poparcie uzyskał Duda - 53,2 proc., potem Komorowski - 21,1 proc., Kukiz 11,1 proc., a Adam Jarubas - 7,3 proc.
W grupie robotników Duda zebrał 40,2 proc. głosów, Komorowski - 24,6 proc., zaś Kukiz - 23,7 proc.
Wśród bezrobotnych Duda cieszy się poparciem 39,4 proc., Komorowski 25,1 proc., a Kukiz 22,5 proc.
Duda uzyskał największe poparcie także wśród emerytów i rencistów - 44,7 proc., Komorowskiego poparło 43,7 proc. z nich, a Kukiza - 4,8 proc.
W grupie uczeń/student największe poparcie uzyskał Kukiz - 40,3 proc.; Duda 19,6 proc., Korwin-Mikke 16,7 proc., a Komorowski 11,9 proc.
Wśród wyborców z innych grup zawodowych (zadeklarowanych jako ''inny'') najwięcej zagłosowało na Dudę - 32,7 proc., na Komorowskiego - 28,3 proc., zaś na Kukiza - 26,5 proc.
-
Jeszcze na kilka dni przed wyborami Roman Giertych stwierdził, że Bronisław Komorowski skręcił w lewo, co może okazać się błędem.
Dzisiaj w TVN24 powiedział: - Nie tylko jego kampania. To był błąd całego obozu władzy.
Wśród tych błędów wymienił: podpisanie konwencji antyprzemocowej, ustawę regulująca in vitro, zapowiedź wprowadzenia związków partnerskich. - To wszystko wskazywało na to, że obóz PO w pewnym sensie opanowało jakieś dziwne szaleństwo, które dotychczas - przynajmniej pod rządami Donalda Tuska - nie miało miejsca - stwierdził.
- Mając przed sobą bardzo silny, rosnący PiS, połączony z panem Gowinem, Ziobrą zdecydowała się skierować swoją kampanię w lewą stronę, w stronę lewicy, której właściwie resztki pozostały po poprzednich wyborach. Widzimy dzisiaj kompletną klęskę lewicy. I o głosy tej resztki tych postkomunistów walczyła PO. Tymczasem Andrzej Duda bardzo sprawnie przeprowadził kampanię, idąc właśnie do centrum - ocenił Giertych.
-
JAROSŁAW KUBALSKI
Na wieczorze wyborczym Adama Jarubasa w Kieleckim Centrum Biznesu pojawiło się kilkuset sympatyków i członkowie sztabu wyborczego. Do Kielc przyjechał m.in. prezes PSL, wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński oraz minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz.
- Dziękuję, że nie daliście sobie wmówić przez media i sondaże w ciągu ostatnich trzech miesięcy, że było tylko dwóch kandydatów, bo w zasadzie można było odnieść takie wrażenie - powiedział kandydat PSL do swoich wyborców.
- Są momenty, kiedy uświadamiamy sobie, jak wiele pozostało jeszcze do zrobienia, ale nikt nie może stracić z oczu, czego pragnie, bo przychodzą chwile, kiedy zdaje się, że świat i inni są silniejsi. Ale sekret tkwi w tym, aby się nie poddać - powiedział.
Zapytany chwilę później przez dziennikarzy, czy w drugiej turze poprze Bronisława Komorowskiego odpowiedział krótko, że jego wyborcy "wiedzą, na kogo głosować". Nie wykluczył jednak, że "oficjalne struktury partii pewnie wypowiedzą się w tym tygodniu".
- niedziela, 10 maja 2015
-
Wyniki pozostałych kandydatów:
Janusz Korwin-Mikke - 4,0 proc.,
Magdalena Ogórek - 2,4 proc.,
Adam Jarubas - 1,6 proc.,
Janusz Palikot - 1,6 proc.,
Grzegorz Braun - 1,1 proc.,
Marian Kowalski - 0,8 proc.,
Jacek Wilk - 0,6 proc.,
Paweł Tanajno - 0,3 proc.
-
PILNE
Przed północą TVN24 podał wyniki late poll, które jednak praktycznie nie różnią się od tych podanych o godz. 21. Minimalnie stracił Andrzej Duda, a zyskał Bronisław Komorowski.
Andrzej Duda - 34,5 (wcześniej: 34,8)
Bronisław Komorowski - 32,6 (wcześniej: 32,2)
Paweł Kukiz - 20,5 (wcześniej: 20,3).
Ostatnie dane sondażowe to gorsza frekwencja - 48,8 (wcześniej: 49,4).
-
Bogdan Rymanowski w TVN24 zapytał Krzysztofa Gawkowskiego, czy w związku ze słabym wynikiem Magdaleny Ogórek, tak on - jako sekretarz generalny SLD, jak i całe kierownictwo partii nie poda się do dymisji.
- Jeżeli popatrzylibyśmy na to, co się stało z sondażami Magdaleny Ogórek, to one spadały. Bo rozpoczynaliśmy od 6-8 proc. Dlatego mówię, że jest to kara za oderwanie od wartości lewicy - odpowiedział Gawkowski.
- Oczywiście, że poczuwam się do odpowiedzialności - dodał. Ale dopytywany, czy poda się dymisji, stwierdził: - Wybory parlamentarne decydują w Polsce o tym...
A to słowa Magdaleny Ogórek wygłoszone tuż po zamknięciu lokali wyborczych:
-
Z sondażu Ipsos dla TVN24, TVP i Polsat News wynika, że Bronisław Komorowski uzyskał wynik lepszy od Andrzeja Dudy jedynie wśród wyborców najlepiej wykształconych.
Kandydat PiS otrzymał więcej głosów wyborców z wykształceniem podstawowym, gimnazjalnym, zawodowym, średnim i pomaturalnym.
Na Dudę głosowało 50,5 proc. wyborców z wykształceniem podstawowym i gimnazjalnym, podczas gdy Komorowski dostał głosy 27,2 proc. z nich, a Kukiz - 11 proc.
W grupie osób z wykształceniem zasadniczym zawodowym Duda zebrał 48,9 proc. głosów, Komorowski - 28,7 proc., a Kukiz - 12,9 proc.
Również wśród wyborców ze średnim i pomaturalnym wykształceniem najwięcej osób głosowało na Dudę - 33,1 proc., podczas gdy 31,2 proc. na Komorowskiego. Kukiza wybrało 22,3 proc. tych wyborców.
Obecny prezydent uzyskał więcej głosów od osób z wykształceniem wyższym i licencjatem - 35,8 proc., podczas gdy Duda - 27 proc., a Kukiz - 23,3 proc.
-
Zdaniem Janusza Palikota sondażowe wyniki wyborów pokazują, że PO ''nie chroni przed PiS-em''.
- Platforma doprowadziła do tego, że wraca IV RP, ma ogromne szanse wygrać te wybory. Przez lata cynicznego hodowania PiS-u przez PO i przez całe lata bardzo instrumentalnego traktowania wartości liberalno-lewicowych obywatele nauczyli się, że w zasadzie do wyboru jest w różnych kolorach konserwatywny świat, że nie ma innego wyboru - powiedział Palikot tuż po godz. 21.
Sondażowe wyniki - mówił Palikot - pokazują też, że ''grożą nam rządy Ku-Klux-Klanu, rządy Kaczyńskiego, Korwina i Kukiza''. Takie rządy - stwierdził - oznaczałyby świat ''państwa na wpół wyznaniowego, gdzie większość ustaw i zasad będzie miała wpisane decyzje światopoglądowe, religijne''.
- I to jest z całą pewnością świat, który nie zmieni naszej polityki gospodarczej, ponieważ jej zupełnie nie rozumie - dodał.
Pomimo kiepskiego wyniku (1,5 proc. głosów) Palikot nie zamierza jednak składać broni.
-
- To nie jest mój wynik, ale nasze wyniki. To jest wynik obywateli, którzy chcą zmiany systemu - skomentował w TVN24, w programie Moniki Olejnik, wynik wyborów Paweł Kukiz - To jest wynik osób, które chcą nowej konstytucji, które chcą, aby państwo zostało przywrócone obywatelom, którzy mają dość polityki ponad nimi i bycia przedmiotem we własnym kraju.
Na pytanie komu odda swoje głosy stwierdził, że "nie jest ich dysponentem". - To nie są moje glosy, ale głosy obywatelskie. Nie rozporządzam głosami swoich wyznawców i żołnierzy. Nie chodzi mi o koryto - mówił
- Swojego głosu nie oddam na nikogo. Trudno żebym głosował na Bronisława Komorowskiego, kiedy słyszę jego wypowiedzi, że jest zwolennikiem jednomandatowych okręgów wyborczych, a przecież wysyłaliśmy mu petycję ws. zmiany ordynacji wyborczej, a on nawet na nią nie odpowiedział.
Stwierdził również, że nie przekonuje go Andrzej Duda. - Ja zawsze będę z Polską. Zawsze Polska stała ponad mną i partykularnym interesem polityków. Polska jest czymś, co stoi nad nami, nad politykami. Nie wierzę słowom polityków w tym systemie - stwierdził.
Kukiz odniósł się także do swoich słów sprzed kilku dni, gdy zarzucił Januszowi Korwin-Mikkemu, że "jest nieobliczalny i nie warto ryzykować stratę Polski naciąganym sojuszem". - Nie pokłóciłem się z Januszem Korwin-Mikke, ale nie mówiłem o wspólnej liście [w jesiennych wyborach do parlamentu]. To nie była kłótnia, nie chcę tego tematu teraz poruszać. Nas interesuje teraz zmiana konstytucji, a nie kto komu nóż w plecy wbił - powiedział.
-
Pierwsze słowa Pawła Kukiza wygłoszone po zamknięciu lokali wyborczych:
- Za miesiąc znów się spotykamy w tym miejscu. Za miesiąc idziemy całą armią po Polskę. To dopiero początek - przemawiał Paweł Kukiz.
-
Przemówienie Andrzeja Dudy, które wygłosił tuż po godz. 21:
- W szczególności dziękuję moim konkurentom, zwłaszcza tym, którzy nie wezmą udziału w drugiej turze wyborów - mówił kandydat PiS na prezydenta.
-
Tak wyglądało przemówienie Bronisława Komorowskiego:
- Dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w wyborach prezydenckich. Wszystkim, niezależnie od tego, na którego kandydata oddali głos. Szczególnie serdecznie dziękuję tym kilku milionom Polaków, którzy głosowali na mnie - mówił Bronisław Komorowski.
-
Najmłodsi Polacy najchętniej głosowali na Pawła Kukiza - 41,1 proc. jego wyborców ma 18-29 lat. Osoby w wieku 30-39 lat najczęściej głosowały na Bronisława Komorowskiego. Wśród wyborców od 40. roku życia największe poparcie uzyskał Andrzej Duda - wynika z sondażu IPSOS.
Kukiz, według badania Ipsos dla TVP, TVN24 i Polsat News, w grupie wiekowej 18-29 lat dostał 41,1 proc. głosów - dwa razy więcej niż Andrzej Duda (20,7 proc.) i ponad trzy razy więcej niż na Bronisław Komorowski (13,8 proc.). Janusz Korwin-Mikke osiągnął w tej grupie wiekowej - 13,6 proc. poparcia.
W grupie 30-39 lat zwyciężył Bronisław Komorowski, z minimalną przewagą nad dwoma kolejnymi kandydatami. Urzędujący prezydent zdobył w niej 30,8 proc. głosów; drugi w tej grupie wiekowej był Paweł Kukiz - 29,9 proc., a trzeci Andrzej Duda - 26,3 proc.
Wśród osób w grupach wiekowych 40-49 lat, 50-59 lat oraz ponad 60 lat największe poparcie uzyskał kandydat Prawa i Sprawiedliwości.
W grupie 40-49 lat na Andrzeja Dudę głos oddało 35,4 proc. wyborców, na Bronisława Komorowskiego - 34,6 proc., a na Pawła Kukiza - 19,2 proc.
W grupie 50-59 lat Duda zwyciężył zdecydowanie, zdobywając 44,6 proc. głosów. Komorowski był drugi (35,1 proc.), natomiast Kukiz odnotował już dużą stratę (11,1 proc.).
W najstarszej grupie wiekowej na Dudę zagłosowało 44,9 proc. wyborców, na Komorowskiego 44,3 proc., a na Kukiza zaledwie 3,8 procent.
-
Zdjęcia z przemowy zwycięzcy I tury, kandydata PiS Andrzeja Dudy:
-
Euforia w krakowskim sztabie PiS [WIDEO]:
Wybory prezydenckie 2015. Euforia w krakowskim sztabie PiS [WIDEO]
W siedzibie małopolskich struktur Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Łobzowskiej jeszcze przed godz. 21 wyczuć można było optymistyczną atmosferę. Między pokojami, w koktajlowych nastrojach, przechadzali się posłowie: Ryszard Terlecki, Piotr Ćwik i radny Włodzimierz Pietrus.
-
-
-
-
- To klęska, ten wynik ściągnął SLD poniżej progu wyborczego. Z takim wynikiem i takim przywódcą jak Leszek Miller to jest koniec SLD - powiedział Wyborczej b. szef Sojuszu Grzegorz Napieralski.
Przypomniał, że to Miller przeforsował te kandydatkę, decyzja o poparciu dla niej zapadła na zarządzie, a nie konwencji. - Nie można też mówić, że to kandydata niezależna, bo finansowała ją SLD - mówi Napieralski. Podkreśla, że to trzecia porażka SLD pod przywództwem Millera, po wyborach do PE i samorządowych.
-
- Dziękuję tym wszystkim, którzy ciężko pracowali w tej kampanii. Gratuluję kontrkandydatom ich wyników - powiedziała z kolei kandydatka SLD Magdalena Ogórek.
- Podobnie jak w USA Polska nie była jeszcze gotowa na prezydenta - kobietę. Mam nadzieję, że to się zmieni - oceniła.
Kandydatka SLD zdobyła 2,4 proc. głosów.
-
Jarosław Kaczyński przemawiał pod pałacem prezydenckim, gdzie zebrało się ok. 400 osób. Słychać było oklaski i okrzyki "Zwyciężymy!"
- Dziś mamy pierwszy dzień, w którym możemy powiedzieć z całą pewnością, że te chwile się zbliżają - mówi Jarosław Kaczyński. - Wysiłek, nasz wysiłek, nasze trwanie przy prawdzie, nasze trwanie przy zasadach, zasadach, bez których nie ma Polski, nie ma Rzeczypospolitej, mam nadzieję, przyniosły efekty.
- Muszę powiedzieć tylko jedno. Abyśmy tylko nie zrezygnowali. Abyśmy wiedzieli, że trzeba iść dalej. Że trzeba tu być za miesiąc, za dwa, także wtedy, kiedy w Polsce nastąpi pozytywna zmiana - dodał.
- Bo o prawdę, sprawiedliwość, zasady, trzeba zabiegać ciągle. Tylko wtedy mogą one być trwałe, mogą pewnego dnia stać się tak mocne, że nie trzeba będzie tak ciągle, na co dzień o nie dbać. Ale droga do tego daleka. Dziś mamy przed sobą dwa tygodnie. Nie ma już ciszy wyborczej, więc mogę to powiedzieć. Musimy te dwa tygodnie dobrze wykorzystać. Musimy przekonać ogromną większość z tych przeszło 60 procent Polaków, którzy opowiedzieli się za zmianami, że trzeba poprzeć jednego kandydata. Że trzeba zmienić lokatora tego pałacu.
- Nie w imię odwetu, nie w imię, jak to niektórzy próbują mówić, nienawiści czy zemsty. Tylko w imię czystości RP. W imię naszych najbardziej podstawowych interesów. I tych moralnych i tych materialnych. Musimy to uczynić. Pamiętajcie państwo, przed nami dwa trudne tygodnie. Będziemy musieli walczyć, odpierać różne ataki, ale przede wszystkim będziemy musieli przekonywać, że warto. Że warto zmienić Polskę. Że Polska może być inna. Że Polska może być lepsza dla ogromnej większości swoich obywateli. To jest sens dzisiejszego dnia, tego pierwszego kroku ku zwycięstwu.
-
- Mój apel do młodych ludzi: Mówicie, że chcecie wyjechać z kraju, jeśli Korwin nie wygra, albo jeśli nie wygra Kukiz - mówi Janusz Korwin-Mikke.- Żaden z nas tego nie wygrał, dalej rządzić będzie skorumpowana klika, która rządziła Polską 20 lat. Ale proszę pamiętać - na jesieni będą wybory parlamentarne. Dla nas te wybory to wstęp do wyborów parlamentarnych. Z taką siłą możemy być nie tylko języczkiem uwagi sami, ale z panem Kukizem możemy być językiem uwagi, i to dużym. I całkiem możliwe, że jak tak dalej pójdzie i erozja poparcia dla głównych partii będzie narastała, będziemy w stanie przejąć władzę w Polsce. Będzie to trudne, ambitne zadanie. Polska czeka na zmianę, a tę zmianę możemy zapewnić my!
- Rzeczą historyczną jest, że teraz jesteśmy przed takimi partiami, jak SLD czy PSL - mówi. - Jesteśmy teraz partią ważniejszą niż SLD i PSL.
-
- Pogardzani, odpychani, szkalowani, pluci - mówi ze sceny Paweł Kukiz. - Ostatnie dni przed końcem kampanii to był popis TVN24 i innych reżimowych mediów. Osiągnęliście mistrzostwo propagandy. Mistrzostwo! Przebiliście swoje wcześniejsze wzory. Przebiliście komunistów, jesteście mistrzami manipulacji. W 80 procentach kupieni przez zagranicę. Jesteście straszni!
- Ale myśmy już wygrali. Musicie się teraz bardzo mocno przygotować, drogi TVN-ie. To, co zrobiliście tuż przed końcówką kampanii. To wasze "Czarno na białym". Wy jesteście czarni. Źli. Okrutni. Mało co nie wykończyliście mojej rodziny - mówi Kukiz. Tłum przerywa mu, krzycząc "przecz z TVN".
- Przyjaciele, chcemy wam podziękować. Idziemy do przodu, po Polskę. Dla dzieci i wnuków. Po to, żeby nasze dzieci mogły wrócić z Irlandii, Anglii. Polska jest nasza. Potrafisz Polsko.
Dziękuję wolontariuszom. Wam, którzy zbieraliście podpisy. Którzy uwierzyliście. Pamiętacie jak z pogardą mówiono - jakie 100 tys. podpisów. A kto to jest??.
- To jest ich metoda. To są zdrajcy. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Mimo różnych niedociągnięć wiadomo, my jesteśmy wolontariuszami.
I na samym końcu chciałem podziękować rodzinie, Małgosi, z którą jesteśmy od 33 lat i jestem przekonany, że gdyby nie ta święta kobieta, to mnie by tutaj nie było. Dziękuję moim cudownym dzieciom za to, co musiały przecierpieć przez te ostatnie dwa, trzy lata, kiedy ten zmasowany atak, czasami czuję się tak, jakby to były karabiny wycelowane w duszę. Ale kula duszy nie przebije - mówi.
- Najbardziej na świecie chciałbym podziękować mojej mamie i ojcu. Tato, wychowanie wśród książek, symboliki narodowej. Wychowanie to jest podstawa. Dom rodzinny to jest podstawa. Tato, nie mam słów, ale to jest w ogromnej mierze twój sukces. To, że nie dałeś zabić w naszym domu polskości. Ja też na to nigdy w życiu nie pozwolę. Przysięgam, że nigdy was nie zdradzę. Przysięgam, że nikt nigdy nie jest w stanie mnie kupić. Ja chcę żyć dla Polski, jeżeli trzeba będzie, oddam za nią życie. Polska to wy, Polska to ja, wy to ja, a ja to wy. Jesteśmy razem i wygramy na jesieni. Od początku do końca. Zmienimy konstytucję i przywrócimy Polskę obywatelom.
-
PILNE
Szaleństwo w sztabie wyborczym Pawła Kukiza. Kandydat, którego poparło 20 proc. wyborców skanduje wraz z zebranymi "Polska budzi się z marzeniami", ściska dłonie ludziom.
-
W sztabie PiS tłum skanduje imię swojego kandydata - Andrzeja Dudy. - Brawa należą się wam - rozpoczął swoje przemówienie Duda.
- W szczególności dziękuję moim konkurentom, zwłaszcza tym, którzy nie wezmą udziału w drugiej turze wyborów.
- Dziękuję tym kontrkandydatom, którzy wzięli udział ze mną w debacie - mówi.
- Dziś Polska w moim przekonaniu wymaga naprawy w wielu dziedzinach. Bo startowałem w tych wyborach pod hasłem, że przyszłość ma na imię Polska, żeby przyszłość miała naprawdę imię Polska, żeby możliwe było godne życie w bezpiecznej Polsce - mówi Duda.
- Nikt sam wyborów nie wygrywa, dlatego proszę was o ogromne wsparcie, o coraz więcej wsparcia, proszę o to wszystkich rodaków - woła Duda. A tłum odpowiada "Zwyciężymy!"
- Chcę budować Polskę dialogu i szacunku, Polskę, w której nikt Polkaów nie będzie dzielił na lepszych i gorszych
- Jestem otwarty na dialog, także z tymi, którzy popierali moich kontrkandydatów - przekonuje Duda. - Gratuluję przede wszystkim świetnego wynikowi Pawłowi Kukizowi. Pan Paweł prowadził tę kampanię w sposób otwarty, mówił o sprawach, które w jego przekonaniu są ważne dla Polski, jest wielkim patriotą. Dlatego jestem otwarty w sprawie np. jednomandatowych okręgów wyborczych, która dla niego jest tak ważna. Bo skoro uzyskał takie poparcie, to jest to ogromnie ważny temat do dyskusji.
-
- Chciałbym podziękować wszystkim, którzy wzięli udział w wyborach prezydenckich - powiedział Bronisław Komorowski, który zajął drugie miejsce w wyborach. - Dziękuję wszystkim niezależnie na którego z kandydatów oddali swój głos. Oczywiści w sposób szczególnie serdeczny dziękuję milionom Polaków, którzy zagłosowali na zgodę i bezpieczeństwo.
- Znamy już wstępne wyniki pierwszej tury wyborów. W moim przekonaniu trzeba je odczytać jako poważne ostrzeżenie dla całego szeroko pojętego obozu władzy. Trzeba także wyciągnąć daleko idące wnioski. Trzeba słuchać głosu wyborców. Bo widać, że jest konieczna nie tylko mobilizacja wszystkich sił polski racjonalnej i umiarkowanej, ale jest także konieczne intensywne działanie na rzecz przywrócenia wiary w polską demokrację, w Polskę obywatelską - dodał.
- Dlatego już dzisiaj zwracam się o współpracę do licznej grupy wyborców niewątpliwie rozczarowanych i oczekujących szybkich, szybszych zmian, szybkiej modernizacji kraju i akcentujących potrzebę pobudzenia aktywności obywatelskiej jako źródła siły i energii społecznej w Polsce. Chcę poinformować, że już jutro rano przedstawię konkretne wnioski i propozycje w tym zakresie, adresowane do tych wyborców. Gratuluję dobrego wyniku wyborczemu panu Pawłowi Kukizowi, gratuluję także mojemu głównemu konkurentowi, panu Andrzejowi Dudzie, kandydatowi PiS. Gratuluję i już dziś wzywam mojego kontrkandydata do debaty w sprawach dla Polski najważniejszych.
- Kochani, w sposób szczególny pragnę podziękować wszystkim obecnym tutaj i na wielu spotkaniach wyborczych w całej Polsce. Dziękuję za wsparcie, aktywność w czasie kampanii, za tę wspólną nadzieję na zwycięstwo za dwa tygodnie.
Nie miejmy złudzeń. Czeka nas ciężka praca, twarda walka, ale jestem przekonany, że również zwycięstwo.
-
-
PILNE
Frekwencja w pierwszej turze wyniosła 49,4
Dotąd najniższą frekwencją była ta z wyborów w 2005 r. (z pierwszej tury), która wyniosła 49,74.
Wyniki sondażu IPSOS dzięki uprzejmości TVN24
-
PILNE
Wyniki pozostałych kandydatów:
Grzegorz Braun - 1,1
Marian Kowalski - 0,8
Jacek Wilk - 0,6
Paweł Tanajno - 0,3
Wyniki sondażu IPSOS dzięki uprzejmości TVN24
-
PILNE
Żadnemu z pozostałych kandydatów nie udało się przekroczyć 5 proc.
Nawet kandydatom partii obecnych w Sejmie: Magdalenie Ogórek (SLD), Adamowi Jarubasowi (PSL), Januszowi Palikotowi (1,5).
Janusz Korwin-Mikke - 4,4
Magdalena Ogórek - 2,4
Adam Jarubas - 1,6
Janusz Palikot - 1,5
Wyniki sondażu IPSOS dzięki uprzejmości TVN24
-
PILNE
Ogromne zaskoczenie: kandydat PiS przed urzędującym prezydentem, na trzecim miejscu Paweł Kukiz!
Andrzej Duda - 34,8
Bronisław Komorowski - 32,2
Paweł Kukiz - 20,3
Wyniki sondażu IPSOS dzięki uprzejmości TVN24
-
Sztab Grzegorza Brauna:
-
W wyborach głosowali premier Ewa Kopacz, Donald Tusk, Leszek Miller
-
Wieczór wyborczy w sztabie Janusza Korwin-Mikkego:
-
Faworyci, czarne konie: sprawdź, jak głosowaliśmy w pierwszych turach Wyniki wyborów prezydenckich po 1989 r.
Wyniki wyborów prezydenckich. Faworyci, czarne konie: sprawdź, jak głosowaliśmy w pierwszych turach
Wybory prezydenckie 2015. Po 1989 roku tylko raz wybory prezydenckie rozstrzygnęły się w pierwszej turze. W 2000 roku wygrał Aleksander Kwaśniewski. Mieliśmy też niespodzianki, wielkie porażki i niespodziewane sukcesy. Jak rozkładały się głosy w poprzednich wyborach?
-
fot. Adam Stępień
Wieczór wyborczy w sztabie Janusza Palikota
-
Frekwencja do godz. 17 w największych miastach (w procentach):
- Kraków: 38,25
- Łódź: 36,45
- Poznań: 37,79
- Warszawa: 40,67
- Wrocław: 36,74
-
Bronisław Komorowski głosował w Warszawie, Andrzej Duda w Krakowie:
-
Do godz. 17 najwyższa frekwencja była w województwie małopolskim (37,10 proc.), zaś najniższa w województwie opolskim - 30,28 proc.
Najwyższą frekwencję odnotowano w gminie Godziszów (powiat Janowski, województwo lubelskie) - 51,89 proc. Najniższa - 17,35 proc. - była w gminie Cedynia (powiat gryfiński, województwo zachodniopomorskie).
Ogólnie do lokali wyborczych poszło 34,41 proc. uprawnionych do głosowania.
Frekwencja w podziale na województwa (w procentach):
- dolnośląskie - 33,00
- kujawsko-pomorskie - 32,13
- lubelskie - 34,97
- lubuskie - 30,87
- łódzkie - 34,96
- małopolskie - 37,10
- mazowieckie - 36,47
- opolskie - 30,28
- podkarpackie - 36,29
- podlaskie - 35,49
- pomorskie -35,89
- śląskie - 34,72
- świętokrzyskie - 32,68
- warmińsko-mazurskie - 30,50
- wielkopolskie - 33,12
- zachodniopomorskie: 32,26
-
W Lubinie odbywa się koncert przed wieczorem wyborczym Pawła Kukiza.
-
Dwóch Gruzinów i dwóch Ukraińców jako obserwatorzy w Częstochowie
Zagranicznych obserwatorów oddelegował do Częstochowy Ruch Obrony Wyborów tworzony przez sympatyków kandydatów na prezydenta RP: Pawła Kukiza, Grzegorza Brauna, Janusza Korwin-Mikkego i Mariana Kowalskiego.
-
Dziennikarze czekają w sztabie PiS
-
Wybory prezydenckie 2015. Frekwencja wyborcza najniższa w historii?
Wybory prezydenckie 2015. Frekwencja wyborcza najniższa w historii?
Frekwencja wyborcza w wyborach prezydenckich na godz. 17 wynosiła 34,41 proc. - poinformowała Państwowa Komisja Wyborcza na konferencji prasowej. Jeżeli wieczór nie przyniesie nadzwyczajnej mobilizacji wyborców, zapowiada się najniższa frekwencja po 1989 roku w prezydenckich wyborach.
-
Były prezydent Lech Wałęsa zagłosował w Gdańsku.
-
Mąż zaufania z Komitetu Wyborczego jednego z kandydatów w lokalu na Powiślu:
- Przyszedłem do lokalu o godz. 7 i zamierzam zostać do końca. Rano przygotowałem kanapki i postanowiłem sobie, że tego dnia nic nie wypiję, żeby nie wychodzić do toalety i ani na chwilę nie tracić z oczu członków komisji. Okazało się jednak, że toaleta jest tuż obok lokalu. Krążę więc w koło sali, i co jakiś czas chowam się w drzwiach, żeby ich zmylić. Nawet nie zauważą, kiedy zniknę na dłużej. Za to koleżanka z innej komisji - nie powiem panu z której założyła pampersa, żeby nie odstępować komisji na krok - powiedział anonimowo, bo z zasady nie rozmawia z "Wyborczą" i nie chciałby zaszkodzić swemu kandydatowi.
-
Jak dotąd, podczas głosowania doszło jedynie do drobnych incydentów.
Policja w Bydgoszczy prowadzi postępowanie ws. ukrywania dokumentów wyborczych. Na ścianie lokalu wyborczego wymalowano nazwisko jednego z kandydatów.
Na Facebooku pojawił się post przeciwko jednemu z kandydatów.
W Opatowie po mieście jeździło auto z plakatami wyborczymi.
Niektórzy członkowie komisji wyborczych stawili się do pracy nietrzeźwi, m.in. w Suchedniowie, w Płocku i w Sulechowie (woj. lubuskie). Odsunięto ich od pracy w komisjach. Mogą oni odpowiadać za wykroczenie.
-
Aktorka Danuta Szaflarska głosowała w Warszawie.
-
Bezpośrednio po zakończeniu głosowania TVP1, TVP Info, TVN24 i Polsat podadzą zaś sondażowe wyniki wyborów oparte na badaniu exit poll, czyli na odpowiedziach udzielanych przez wyborców po wyjściu z lokalu wyborczego.
- Wybory przebiegają spokojnie i nie odnotowaliśmy incydentów, przez które należałoby wydłużyć głosowanie - oświadczył szef PKW Wojciech Hermeliński.
-
PILNE
Do godz. 17 zagłosowało 34,41 proc. uprawnionych do głosowania - informuje PKW i dodaje, że nie ma powodów do przedłużenia wyborów. Zakończą się one planowo o godz. 21.
Dla porównania w I turze wyborów w 2010 r. do godz. 17 frekwencja wyniosła 41,57 proc. uprawnionych Z kolei w 2005 roku do 16.30 do urn poszło 35,45 proc. wyborców.
-
Wybory prezydenckie 2015. Seicento z plakatem kandydata jeździło po Opatowie
Policjanci z Opatowa otrzymali przed godziną 14 zgłoszenie, że po mieście jeździ fiat seicento z plakatem jednego z kandydatów na prezydenta.
-
Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że o godz. 18.30 poda wynik frekwencji wyborczej do godz. 16. Do południa swój głos oddało 14,61 proc. uprawnionych do udziału w niedzielnych wyborach prezydenckich. Według PKW wybory przebiegają spokojnie i nie odnotowano incydentów mogących przedłużyć głosowanie.
Najniższa frekwencja w wyborach prezydenckich po 1989 roku wynosi 49,74 proc. Tyle procent uprawionych do głosowania poszedł do urn w I turze wyborów w 2005 roku.
-
O godz. 7 rano w niedzielę rozpoczęło się głosowanie w wyborach prezydenckich. Startuje w nich 11 kandydatów. Do zakończenia głosowania o godz. 21 trwa cisza wyborcza. Uprawnionych do głosowania jest ponad 30 mln wyborców. Głos można oddać w ponad 27 tys. lokali wyborczych.
Łódź - komisja przy ulicy Cwiklinskiej . Fot . Marcin Stepien / Agencja Gazeta
Plock - komisja w SDK . Fot . Tomasz Niesluchowski - Agencja Gazeta
-
Wybory prezydenckie. Ile osób już zagłosowało? Podajemy frekwencję
Wybory 2015. Według danych PKW na Podkarpaciu przed południem najliczniej głosowali mieszkańcy rzeszowskiego okręgu wyborczego. Najmniej głosów oddano w okręgu tarnobrzeskim.
-
Jak wynika z informacji uzyskanych przez korespondentów PAP od policji niektórzy członkowie komisji wyborczych stawili się do pracy nietrzeźwi. Tak było w Suchedniowie w powiecie skarżyskim (woj. świętokrzystkie), w Płocku (woj. mazowieckie) i w Sulechowie (woj. lubuskie), gdzie jeden z członków Obwodowej Komisji Wyborczej nr 5 miał około 2,7 promila alkoholu. Nietrzeźwi zostali odsunięci od pracy w komisjach; mogą odpowiadać za wykroczenie.
Z kolei w Opatowie (Świętokrzyskie) policja zajęła się sprawę naruszenia ciszy wyborczej przez kierowcę fiata cinquecento, który jeździł po mieście z umieszczonymi na aucie plakatami wyborczymi z wizerunkiem jednego z kandydatów - poinformował PAP w niedzielę po południu mł. asp. Mariusz Bednarski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Jak poinformowano podczas konferencji PKW, Komisja w niedzielę wystosowała pismo do okręgowych komisji wyborczych z przypomnieniem, by bezpośrednio po sporządzeniu i podpisaniu protokołu bez zwłoki przekazywały go do PKW, by możliwe było jak najszybsze obliczenie głosów i podanie wyników głosowania.
-
Wybory prezydenckie 2015. Pijany członek komisji z Sulechowa. Wydmuchał 2,7 promila!
To pierwszy tak poważny incydent podczas wyborów prezydenckich w Lubuskiem. Członek komisji nr 5 przy ul. Jana Pawła II w Sulechowie (powiat zielonogórski) przyszedł do pracy całkowicie pijany. Miał 2,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
-
Frekwencja wyborcza w niedzielnych wyborach prezydenckich na godz. 12 wyniosła 14,61 proc. - poinformowała PKW na konferencji prasowej.
Państwowa Komisja Wyborcza podała informację o frekwencji na godz. 12 na podstawie danych otrzymanych od 25 956 obwodowych komisji wyborczych spośród 25 957 komisji obwodowych powołanych w stałych obwodach głosowania na obszarze całego kraju.
-
Wybory prezydenckie pod nadzorem. PKW przypomina jak głosować i czego nie można w lokalu wyborczym
- Jesteśmy przygotowani na przeprowadzenie wyborów prezydenckich - zapewnia PKW. Głosy będą liczone ręcznie. Oficjalne wyniki najpóźniej we wtorek.
Wybory prezydenckie 2015. Triumf Andrzeja Dudy, Bronisław Komorowski tuż za nim [RELACJA NA ŻYWO]
Michał Wilgocki